izutek 16.03.05, 22:58 nowy wateczek uwazam za rozpoczety - nastepnego mam nadzieje, nie bedziemy musialy juz otwierac! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 09:21 Cześć dziewczynki, widze ze nowy wąteczek wiec sie wpisuje, niestety nadal na posterunku "starających się" Miałam cicha nadzieje ze na tamtym skonczymy, ale w sumie nie wyrokuje Z włosami Izutek w miare doszłam do ładu ale lusterko to narazie mój wróg nr 1 !! Jestem w pracy niestety ale najlepiej bym sie zamknęła w norce Dziewczyny dzisiaj mam juz 26dc !! szok jak ten czas leci. W sumie sama nie wiem kiedy, @ powinna być, wyrokuje ze w granicach 18-20 marzec, ciekawe ... Z obajawów: piersi mam tak "pełne" że mój mąż nie może sie nadziwić ) Ale i niestety bolace przy dotyku... Czyli oznaki frańcowatej @...Buuu Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 09:48 dziewczynki czy u Was też takie piekne słońce swiecie ??? )) Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 10:14 Oj, u nas to tragedia.......( Łomża) woda po kolana i zero słońca ((( buuuu a co do tematu głównego dziś 26 dc. przy 31 dniowych, zrobiłam dziś test od Ewy , ale nie wyszedł niestety może ciut za wcześnie....... z objawów to bolące piersi i ....brak chęci na kawę, którą piłam namiętnie - a teraz od poniedziałku nie miałam nawet w ustach hehehehehheheh. No, nic zobaczymy- drugi test zrobię w sobotę, może coś wyjdzie , pozdrowionka dla wszystkich, Patrycja - - Tylko człowiek mądry wie,jaki jest głupi... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 10:40 Witaj Patrycsia55 U mnie na podkarpaciu śliczne słoneczko, woda - fakt- po kolana ale jak się siedzi w pomieszczeniu to REWELACJA> Wiosna! Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 11:27 hejka, portka, no faktycznie - czas leci... ale moze to i dobrze, jak sie czeka... mam nadzieje, ze te piersi,t to bedzie Twoj dobry znak! Mnie tez bola - ale jak!!! baaardzo! ale u mnie tak zwykle po owu - progesteronik dziala.. U nas woda po pachy - slonca brak! i do tego moja kolezanka zachorowala, jestem sama do poniedzilaku wlacznie, wiec nie wiem w co rece wsadzic w pracy! Kurcze - to Ty juz w tym tyg. bedziesz wiedziala, co i jak... Ja dopiero w NIedziele - w święta... nie wiem jak dozyje, ale mysle, ze zrobie bete wczesniej - w piatek Witaj Patrysia! Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 12:39 Hej!!! ale Wy milutkie jesteście )) super!!! Ja namiętnie czytuję forum, tak odkąd staramy się o drugą dzidzię tj. 6-8 miesięcy. Nie ukrywam, ze przeżyłam szok, kiedy nagle się okazało że niby masz juz dziecko, chcesz drugie a tu.......nic. I nie wiesz czemu..... Ale wiecie, dopiero dziś, jak zrobiłam test i zobaczyłam znowu tę bezduszną jedną kreskę, zrobiło mi się strasznie smutno, żal..(( jak jeszcze nigdy.....W sobotę zrobię jeszcze jeden test, może się z tym pośpieszyłam....zobaczymy , pozdrawiam Was dziewczynki))) Pztrysia Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 13:04 No i wykrakałam: U MNIE ULEWA!!! (((( Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 13:43 portka, o jakiej ULEWIE mowisz, mam nadzieję, ze takim deszczyku... nic sie nie martw! norma - ale jest szansa, ze w lecie kilka cieplych i slonecznych dni sie znajdzie patrusiu, na razie sie nie denerwuj! powtorz test w dniu spodziewanej @ - spokopjnie. testy rzadko wychodza przed tym dniem... Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 13:46 Izutek, wiem, że masz rację ......tylko na pewno wiesz, jak to jest jak się czegos bardzo, bardzo chce.....i jak do tego słyszy, że jednak wychodzą dziewczynom testy ileś dni po owu, ileś dni przez @,to chcesz, żeby i Tobie wyszedł a jak nie wychodzi, to wiadomo co.... kurcze, ale jeszcze spotkałam się z opinią ,że testy wychodzą później, jeśli jest chłopczyk ( kurcze, a my tak marzymy o synku ))))) Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 13:53 patrysiu - spokojnie... wiem, rozumiem o czy myslisz, ale sprobuj sie nie nakrecac, bo to nie pomaga - wrecz przeciwnie... niestety. a mnie tak iersi bola, ze zaraz oszaleje! Powaznie - prawej to nawet nie musze dotykac, zeby cos poczuc - boli sama z siebie... i duze, takie duuuże Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 14:49 Izutek też tak mam, ale ja je "czuje" i nie bolą chyba ze dotkne... mam wrazenie ze zaraz mi wyskoczą z bistonosza lub co gorsza: pęknie biustonosz w szwach ))) Tak mnie trzyma od 3/4 dni masakra Buu ale u mnie to objaw @'owy, kicha Aha juz nie lejje deszcz i swieci słoneczko )) Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 15:37 ale sie u Ciebie zmienia ta pogoda... u mnie zdecydowanie mniejsze zmiany pogodowe u mnie takie bole, to wysterpuja zwykle od razu po ovu... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 16:01 Tak zmienna strasznie teraz juz zanosi sie na deszcz, wiec nic juz nie pisze o pogodzie, w kazdym razie słońca brak Izutek jak Cię tak bolą piersi od owulacji to faktycznie nieciekawie. Jolcia, a jak Ty przechodzisz ciąże ? Masz jakieś wymioty, ochot na coś konktetnego, tzw. lody z kapusta ??? Napisz koniecznie. Moja przyjaciółka nie mogła zębów myć przez miesiąć Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 16:20 portka, ale na szczescie nie bola mnie caly czas do @... bolą tak przez jakies 3-4 dni po owu, a pozniej juz za to nie.. przed @ boli mnie tylko brzuch, ale to dokladnie w dzien owu... wiec wczesniej nie mam objawow, po ktorych moglabym pozanc, ze cos sie dzieje... portka to Ty na Bajbusie???? Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 17:15 hej dziewczyny ale się rozpisaliście musiałam 15 minut czytac wszystkie posty dobrze ze otworzyłas Iza nowy wątek Ja zaczynam myć okna tzn.zostało mi na szczęscie ostatnie wiem,wiem,że nie powinnam myć podnosic rąk do góry ale musiałam to zrobić wszystko jest ok portka myc zęby mogę nie podnosi mnie Ja naprawde mam cudowną ciąże żadnych ubocznych oznak tylko czuje już od jakiegoś tygodnia jak mi się węzadła rozciągają nie boli ale dziwne uczucie jakby ktoś mi ciężarki zawiesił na jajnikach))) No i piersi o 1cm większe a poza tym okrągłe i wcale bym nie musiała teraz nosić biustonosza no ale bolą przy dotykaniu myciu i spaniu na brzuchu cześć Patrysia witaj w naszym gronie A pogoda u nas zmienna raz deszcz raz słońce Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 17.03.05, 19:15 Tak Izutek ujawniam się: to ja Zresztą tam widziałam pirwszy raz Ciebie ,laseczko, jak wygladasz Tak sobie "podglądam" co słychać Też Cię moja droga namierzyłam dzisiaj Dzisiaj waleczyliśmy z Męzem z "atutami" posiadania psa, dających się we znaki po rozstopach na dworze FUUUUUU Szkoda że ja nie mam takiej przemiany materii ))) Jola to rzeczywiscie masz supperrr Moja przyjaciółka wracała wszystko Podziwiam za mycie okien Mnie gorączka oblewa na samą myśl , wogóle nie znosze sprzatac, ale na szcescie znaleźliśmy inne rozwiązanie Dziewczynki, im blizej @ tym częściej mam ją w głowie... Nienawidze tego "czekania" choć robie wszystko by jak najmniej myśleć, naprawde, ale jak jest oraz blizej to...same wiecie ..... Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 09:02 Kurcze, wiecie z tymi psami to tragedia ((((((( Mój Golden jak szaleje po błocie, to ...brak słów.......no ale co zrobić, trzeba przeżyć...... a wracając do "tematu głównego" ))jedyną moją nadzieją jest wstręt do kawy, którego nigdy nie miałam -piłam 2-3 dziennie,żebym durna tego testu nie zrobiła tak wcześnie, to byłabym może wcale w niezłej formie)))a tak? no nic, drugie podejście sobota-niedziela ) pozdrowionka dla Was dziewczynki!!!! Patrysia Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 09:10 Patrysia ja mam labradora biszkoptowego 1 rocznego, ale powiem ci szczerze ze pomimo tych bomb na podwórku, tarzania się w błocie, energii która zasiliłaby duże miasto, codziennych spacerów bez względu na pogodę, nie zamieniłabym go za NIC w świecie Z "głównego tematu": robiłaś test ciążowy? Ja mam @ dostać od dziś do 20, aha nie mam w planach testowania, chybaże będzie sie dużo spóźniała, a na to sie nie zasnosi Już mam dość rozczarowań I-kreskowych Izutek, dostałam od Ciebie "uśmieszek" z bajbusa Wiesz ja nie sprawdzałam jak tam sie odpowiada Wiec robie to tutaj: " ))" jak obczaje do odpowiem ze żródła Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 09:21 Portka !!!! to super!! ja swojego Goldka mam dopiero 1,5 miesiąca -kupiliśmy go jak miał prawie 6 miesięcy i był baaaaardzo wystraszony, przy nas pomału się rozkręca i chyba nas pokochał wkońcu )) a co do testu: owszem robiłam i to 3 razy hehehehehehhehehehehe chyba nie ma na świecie bardziej niecierpliwej osoby ode mnie. Przy cyklach 31 dniowych zrobiłam w 23 najpierw test owu wyszedł nawet -nawet pozytywny , ciążowy też 23 dnia-rzecz jasna negatywny. 26 też negatywny, mam na szczęście jeszcze jeden test to go zrobię 29 albo 30 dc. -zobaczymy jak wytrzymam))) Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 09:12 czesc czesc... potrka dzisiaj u nas leje wla jest wstretnie - trudno bylo wstac z cieplutkiego lozeczka a do tego wczoraj wyszlam ze znajomymi po pracy do pubu... wypilam dwa piwa (mam nadziej, ze to mi na nic nie zaszkodzi, jakby co... jak myslicie? moze to w czyms przeszkodzi i nie dojdzie do ew. zafasolkowania... kurcze, pewnie nie powinnam ups, ale to byl St. Patric's day). No teraz umieram bo spac mi sie chce... Jola, nie przesadzaj kochana z tymi oknami... i tp, bo tofaktycznie nie jest wskazane... a wiesz, ze pierwsze 3 m-ce sa najwazniejsze. Takze oszczedzaj sie, plisss. Ja tez bym pewnie nie wytrzymala, bo moze nie sam proces sprzeatania mnie pociaga (...), ale nie nawidze miec balaganu! jestem wrez pedantka... co wcale mi w zyciu nie pomaga jest wrecz uciazliwe... Portka, no - faktycznie wyobrazam sobie spacerki z pieskiem... musi byc milusio ojej.. jak ja przetrwam... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 09:30 Kobietki, u mnie zaczyna być normalne ostatnio zaczynania dnia od kawy i forum w pracy Izutku myśle że piwo w niczym Ci nie zaszkodzi!! Wiesz jakbym cały czas myślała co miesiąc ze jestem w ciązy i zachowywała sie jak ciężarna to by nie było zaciekawie Ciąża u mnie trwałaby chyba wieczność , hi, hi )) Jesli chodzi o sprzątanie: porządek lubie mieć ale sprzątać nie nawidze!! Wyobrazcie sobie że dawniej nawet gdy lezałam na łózku z przyszłym m i koc był krzywo, musiałam wstać i go ułożyć w kant!!! To dopiero było pedanctwo Na szczeście i skutecznie mąż mnie z tego wyleczył A odkąd mieszkamy u siebie w domu i przychodzi mi go sprzatać to dzień z zycia wyjęty, a co gorsza nie mam kiedy i na szczecie (oj tak!!) będzie do nas przychodzić taka starsza pani która chce sobie dorobić do emerytury 2x w tygodniu! HURRAA Taki gest od męża bo ten też miał dość mopa i odkurzacza o o tych frańc..oknach nawet nie wspominam Izutek, kac po 2 piwach Znam to bardzo dobrze nawet po 1 zaczynam swirować o już nie wspomne o driku , też mam kiepską głowę Jakos zwyczymaj, ja zawsze pije "Alca-zercer" (tak to się pisze?pewnie nie ...) Pocieszenie: DZISIAJ KONIEC TYGODNIA ))))))) Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 09:45 tak, tak - mam to samo - pace rozpoczynam od forum )) kawa jest pozniej - tak kolo 10:00 (ale dzisiaj zrobie wyjatek na rzecz przetrwania). tak mi sie wydaje, ze to byly dwa piwa bo mielismy dzbanki a poza tym koledzy czestowali wodka corke mojego prezesa (przywiozl ja z Belgii na 2 tyg - b milutka - 24 latka), no bo byc w Polsce i nie skosztowac, to bylby grzech... o matko.. smiesznie bylo fajnie masz z ta Pania w domu, ja nie wiem.. moze kiedys tez o tym pomysle, chociaz lubie miec pewnosc, ze wszystko jest ok i dlatego lubie miec to pod kontrolą i smam sie meczyc... no fajnie, ze dzisiaj koniec tyg., ale ja nieatety musze pojechac do lublina, bo w niedziele na dwie godz. zajec... a chetnie bym sobie odopczela Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 11:43 Dziewczyny i mam za swoje po wczorajszych pieleszach rozbolałao mnie gardło i czuje wszystkie kości mam nadzieję,że to przejdzie bezinwazyjnie bo sie troche boję o kruszynke A z tym sprzątaniem starszej Pani to fajny pomysł tylko u mnie jakbym cos takiego zrobiła to rodzina by pomyśłała,że zwariowałam na dobre sama w domu teraz nie pracuję i ktoś mi jeszcze sprząta hihi później przy dziecku teściowa się zadeklarowała pomocą Ale się czuję fatalnie i mam wyrzuty sumienia ale za to jak ładnie w domku całkiem inne mieszkanko pozdr. Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 13:08 Jola, do łózka, herbatka z cytrynka i nie wygłupiaj sie juz wiecej... wiem, tez bym pewnie swira dostala.. ale tak nie można! musisz o siebie dbac kochana! Jola to rozumiem, ze juz nie pracujesz? masz urlop??? jak to rozwiązałąś, jeżeli mogę zapytać.. oczywiście (taka wiesz... ciekawaska osobka jestem..) Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 13:42 Kobietki wierzcie mi, zanim podjeliśmy decyzje o Pani to zleciało 3 lata Tez miałam opory, wiecie obca osoba w domu, ale te nasze 170m2 powierzchni uzytkowej potrafi dać w d.. i do tego okna ze szprosami zewnętrzymi (ładnie wyglądają ale to wszystko), masakra. Mam tylko nadzieję ze kobieta będzie ok, już mnie brzuch boli na samą myśl jak to będzie. Jola do łóżka, Izutek ma racje!!! Marsz! Muszisz się moja droga oszczędzać, a do sprzatania męza "zagonić" Wiem że nie ma to jak samemu ale wiesz siła wyższa Izutek jak samopoczucie, przeszło i lepiej niz rano Wiecie, zaczynam wariować im bliżej @... Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 16:38 Izuś wiesz jaką ja mam pracę na wyjazdach i na walizkah cały czas więc:lekarz stwerdził,że w sumie jak dobrze się czuję to mogę jeździć ale on nie zna mojej pracy nie wie jak ona wygląda stres i w sumie 24h bez spania tylko tyle co w hotelu 1 dobę,powiedziałam to mojej szefowej a ona na to ,że dzidzi jest najważniejsze i jeżeli będe chiała jechać to drzwi są dla mnie otwarte.Ja narazie nie chce boję się.A poza tym to wiecie,że "pracuję"u mojego kolegi i za niedługo będe miała kaskę z zus a przeziębienie daje w kość dzwoniłam do ginka i powiedział ,że mogę wziąśc rutinoscorbin,paracetamol i narazie to wszystko kuruję się wdomu sama jak mogę miodem cytryną i mlekiem może nie będzie potrzebna inna kuracja pozdr. Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 18.03.05, 16:51 ojoj.. Jola - nie wychodź z łózeczka głuptasku! U mnie juz lepiej, tylko spać mi sie chce - jeszcze do tego ta podoga - leje ide do domu... nic tu po mnie.. ale... jest extra - bo właśnie sie dowiedzialam, ze przechodzę do analitykow kredytowych! huraaa!!! w nastepnym tyg mam ustalić"szczegoly" wow - ale fajnie - rok na to czekalam!!! szkoda, ze musze sie przygotowac do szkoly, bo bym dzisiaj to oblala.. albo mozei nie - bo co za duzo to niezdrowo - licho nie śpi Jola, faktycznie z ta praca... jezeli masz taka mozliwosc, to lepiej odpuscic, jasne! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 19.03.05, 12:03 Dziewzcyny przeszło cała choroba poszła w dibły n aszcęscie było to tylko jednodniowe przeziębienie Wiecie co zawsze jak cos sie dzieje źle proszę Boga aby mi pomógł tak samo było z zajściem w ciąże i zawsze mnie wysłuchiwał. Sprawdzało sie to wcześniej z pracą śłubem i ze wszystkim innym.Mam chba Aniła Stróża nad sobą. Mój mąz kupił mi lekarstwa i nie musiałąm na szcęscie łykać. Pozdrawiam przyszłe mamuśki Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 19.03.05, 14:55 no to super Jola, baardzo sie ciesze! i na drugi raz moze juz staraj sie ne wykonywac takich extremanych wybrykow, ok? a ja wlasnie przyjechalam do rodzicow, sama ym razem, bo M. zostal w Wawie kosztem dokonczenia szczegolow w lazience (dziewczyny, ja mam taka zlota raczke, ze hej!!! dumna jestem z niego strasznie!!! ), a zreszta, ja mam jutro zajecia, wiec co to za fun siedziec i czekac na mnie (przynajmniej sie wyspi w niedziele...). Ale nie lubie takich wyjazdow bez niego caly tydzien nie mamy dla siebie czasu i pozniej przychodzi weekend - syt. ta sama... buuuu... ((( no ale coz.. jeszcze tylko 2 zjazdy (poza tym jutrzejszym) i koniec ze studiami - ufff... mam juz dosyc - 7rok!!! na prawde dosyc... no, a w ogole, to zlapal mne taki jakis dziwny dol.. mam przeczucie ze tym razem znowy z tego nic nie bedzie.. nie wiem dlaczego... ze po prostu moze za bardzo sie koncentrujemy na tym i glowka robi blokade.. wczoraj rozmaeialam z moja b dobra kolezanka i wlasnie jest w 7 tyg ciazy - starali sie 1,5 roku!!! No tylko, ze ona ma 33 lata (ma juz jedno dziecko - ale z poprzedniego zwiazku, wiec teraz to jest jej "pierwsze" w małzeństwie. Zreszta pierwsze dzidzi urodzila jak miala 19 lat - spora roznica, nie? Ale fajnie - sa bardzo szczesliwi. zaszla od razu jak troche odpuscili starania, bo kupili juz teraz bilety na czerwiec do Stanow, wiec stwierdzial, ze z brzuszkiem, to moze byc pewne ryzyko... no id razu zaszla... dziewczyny, ja nie umiem odpusciec! A najsmieszniejsze jest to, ze teraz to nawet moj M. nie umie tego zrobic.. tak samo jak ja duzo o tym mysli... kurcze... do tego wszystkiego, tak jak pisalam, za jakis miesiac (jak znajda kogos na moje miejsce w pracy) zmieniam stanowisko i nie wypada mi od razu isc na porodowke... wszystko sie tak pokkomplikowalo! dal mnie to jest super okazja i wielki skok do przodu.. ale kurcze.. taki dylamat! Jak powiedziala o tym wczoraj mojemu M. to oczywiscie nie przyjal do wiadomosci faktu, ze cos bedziemy odkladac na potem... o nie... ale sie rozpisalam - wiem,to moj nadluzszy post ever! ale tak mi dzisiaj smutno jakos, tyle mysli... buziaczki!!! buziaczki! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 19.03.05, 15:29 Tak właśnie sobie wczoraj o Tobie myślała,że będziesz przed dużym dylematem nowa ciepła posadka i starania Ale pamiętaj,że dziecko zawsze trzeba stawiać na pierwszym miejscu takie myślenie Ci pomoże a zresztą jak zaciązysz to zaboczysz,że wszystko inne się nie będzie liczyć,ja diametralnie zmieniłam nastawienie do różnych rzeczy,dużo by o tym pisać ale myślenie mam całkiem juz inne niż kiedyś. Ale i tak cudownie,że Cięktoś docenia w pracy prawda? No więc głowa do góry Pozdrawiam Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 19.03.05, 16:29 no w łaśnie - z jednej strony radość, a z drugiej same znaki zapytania... no coz.. mysle, ze mimo wszystko to jest juz przesadzone "z gory"... i wyglada na to, ze moje rozmyslanie plus gdybanie niewiele zmieni. Mysle, ze sytuacja sama sie rozwiaze i jak by sie nie rozwiazala - bedzie dobrze na szczescie jest to kontunuacja pracy w tej samej firmie, wiec warunki umowy sie nie zmieniaja (mam na mysli, ze jestem zatrudniona na czas nieokreslony)... portka, a Ty dlaczego sie nie odzywasz?? Jak samopoczucie? jestes przeciez blisko dnia "sądu" Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 19.03.05, 17:00 cze, Tak Izutek dzieD sdu ale wszystko wyrokuje na to ze w koncu nadejdzie, @jeszcze nie mam, ale mam wrazenie ze to kwestia godzin (( Tak wogóle to czytam "kod Leonarda da Vicnci" Brown'a i tak mnie wcignelo ze tylko meza prosze by mi herbatke przynosil do lozkaTotalne sobotnie lenistwo z ksiazeczka, to to co lubie Zaraz ide -oczywiscie z ksiazka do wanny juz uzupelniam ja woda Izutek nie mysl za duzo! Nie ma sensu, wykorzystalas szanse na max'a, wiec zajmij sie czyms by mozliwie jak najmniej myslec, a przynajmniej spróbuj. Super ze Twoj M tez tak bardzo pragnie fasolki, nie ma to jak wsparcie najblizszej osoby. I jeszcze raz prosze nie zamartwiaj sie, POZYTYWNE NASTAWIENIE, TO TO CO CI POTRZEBA Te 1,5 tyg. zleci nawet nie bedziesz wiedziala kiedy No i mocno trzymam kciukasy, jak zwykle na posterunku GRATULUJE AWANSU !!!! Zobaczysz sytuacja sama si wyjasni, nie ma co wyrokowac przed czasem, a "wpadki" kazdemu sie zdazaja(chociaz coraz mniej w to wierze Nikt przeciez nie musi wiedzie ze z pelna swiadomoscia urósl Ci brzuszek Jola, ciesze sie ze juz lepiej ze zdrowiem u Ciebie, i oszczedzaj sie, kazdy zrozumie jak znajdzie pylek w mieszkaniu Chociaz w to nie wierze A i jeszcze moje samopoczucie: do d... bo wiem ze nic z tego...znowu..... Moze nastepnym razem ?...... Zmykam bo mi sie woda przeleje Buziaki Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 19.03.05, 18:10 portka.. ale Ci zazdroszcze - ja w ramach relaksu odrabiam prace domowa na jutro - totalne glupoty w dodatku! i jestem bez mezusia.. buu... a tak bym chciala sie do niego przytulic!!! a z @ to ozyjemy zobaczymy - moze nie przyjdzie! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 20.03.05, 13:23 portka i co?????? pisz !!!!!!!!! dostałaś ? oby nie!!!! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 20.03.05, 21:31 Cze, Jola jeszcze nie mam @ ..???? Dziwne, naprawde, dzisiaj juz POWINNA byc, a narazie cisza. A i wlasnie: sutki mnie tak cholernie bola od wczoraj popoludnia ze nie moge sie dotknac... Nie doszukuje sie objawów-naprawde- czekam jeszcze jutro, jak nie to robie test. M juz chcial leciec do apteki, ale ja mam dosc tych I kresek..naprawde, obiecalam ze nie zatestuje wczesniej.... i basta, co bedzie to bedzie, ale nie nastawiam sie, mam nauczke z poprzednich miesiecy..zbyt bolesna Buziaki izutek, juz po wykaBadach? Dojechalas do domu Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 08:55 czesc dziewczynki! Wiosna przyszla, moze bociany przylecą! Portka, i co???? Ja jestem zmeczona po weekendzie, zajecia itp.. jeszcze tylko dwa zjazdy i na szczescie KONIEC! Juz mam na prawde dosc! I w ogole sie tek niewyraznie czuje... portka, odezwij sie! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 10:03 Izutek, kurde jeszcze nic, i powiem ci ze zaczynam sie poważnie zastanawiac. Zadnego bólu w podbrzuszu, takiego @-owego jak mam zawsze, tylko sutki mi strasznie sterczą od soboty, aż bolą Testu nie robiłam bo nie mam, pewnie nie zwyczymam i kupie po pracy jak nie dostane do tego czasu. Wkurza mnie to, bo naprawde wolałabym by mi organizm nie robił nadziei, takiej jak co miesiąc, bo najgorsze rozczarowanie... Według planu @ powinna byc wczoraj najpóżniej, ale zawsze moze sie spóźniać... Chyba oszaleje ... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 10:14 Jezu dziewczyny, zaraz chyba pojade do apteki... Jestescie?? Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 10:54 Portka!!! jasne, że jedź....ja bym to dawno zrobiła...zresztą, ja w tym cyklu po raz pierwszy testowałam w 23 dniu ( aż wstyd BUUUUUUUUU) no ale wkońcu wytestowałam hihihihihihi pozdrawiam, życzę dużżżżżżo sczęścia ))) Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 11:06 Patrysia a udało sie, były II ??? Wierz mi mam naprawde dosc tych rozczarown I kreskowych, juz sama nie wiem czy czekac do 17 po pracy i kupic czy jechać teraz... Tyle wytrzymałam to może jeszcze sie uda ? Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 11:11 portka - do apteki marsz!!! sorki, ze tak opornie dzisiaj piosze, ale mialam urwanie glowy! kup test - zatestuj - oby to bylo to!!! jak nie wyjdzie teraz, to po pracy kup drugi test i zatestuj jutro rano z porannego! wow - ale emocje... daj cynk! patrysiu - m,asz na mysli test owu? Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 12:13 No mam te dwie kreski, mam , hehehehehehehe, tylko uśmiech mi z twarzy gaśnie jak sobie przypomnę napis na teście :przed @ 50 % ciąż ulega samoistnemu poronieniu (((((((( u mnie dziś 30 dc.-cykle 31 dniowe.Także wszystko przede mną. Ja w 23 dniu robiłam test owu- wyszedł pozytywny a ciążowy w 26 - negatywny, 29 kreska druga widoczna na szybie )))))i tylko dla wybranych no i dziś,-widoczna dla wszystkich , pozdrawiam Was kochane, Patrysia ps. Portka nie ściemniaj!!! wszyskie czekamy na wynik!!!!! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 12:17 Izute, nie testuje teraz, jak nie dostane do 17 to kupie po pracy. Jak nie bede miała dostac @ to nie dostane (oby !!), chociaz przyznam ze siedze jak na szpilkach Żeby to było TO... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 12:19 Patrysia GRATULUJE, bądź dobrej myśli Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 13:05 patrysiu - nic sie nie martw! wszystko bedzie dobrze portka - oddychaj gleboko! i daj znac koniecznie, jak juz bedziesz cos wiedziala, ok? a w ogole, to jak sie czujesz? Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 13:14 Ja już Patrysi gratulowałam ale jeszcze raz gratuluje bo to Wielkie Szczęście Portka ale trzymasz wszystkich w niepewności Ty małpko Testuj!!!!!!!! Izutek a Ty juz parę dni i będziesz wszystko wiedzieć ojjj kochane trzymam kcikaski za Was mamuśki przyszłe Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 13:21 no to niezłe zamieszanie narobiłam, a tu pevnie @ przyjdzie, tylko sie spóźnia, taka to frańca... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 14:11 patrysia, a czy jakieś tzw. "objawy" ciążowe masz? Wiecie co, jak będzie jednak @ to będe juz teraz ryczała jak bóbr, to jedno jest pewne.... Odpowiedz Link
patrysia55 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 14:27 Jeden objaw-ogromny- który powinnam opatentować - mianowicie WSTRĘT DO KAWY hehehehehehehehehehe nie ma bata, na ten objaw ))))) to musi znaczyć jedno.A poza tym tylko bolące piersi ale bolą mnie tak samo jak zawsze, zero jakiegoś śluzu.....kawa to objaw number one ))) Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 14:41 o matko, dziewczyny -jakie napięcie... juz się nie mogę doczekąc, kiedy to sie wszystko wyjaśni... ale juz się czuję tak - jakbyście obydwie były zafasolkowane Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 14:57 Dziewczyny czuje sie winna za to zamieszanie, a najbardziej boje sie okaże sie ze było niepotrzebne... kurde, zaraz jade do domu i jak zrobie to napisze za jakas 1 godz. Wymiekam... Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 15:10 nie noe... portka - daj spokoj - to jest jak najbardziej pozytywne zamieszanie! Tylko wioesz co... jakby ten test wyszedl teraz negat, to nie bierz tego trak bardzo do siebie, bo bedziesz go robila po poludniu... a to jeszcze moze byc za wczesnie, zeby byl pozyt... wiec ze stoickim spokojem (po obejrzeniu testu pod roznym padaniem świtla - oczywiście ) - poczekaj na ranek i go powtorz, ok? I od razu - inform us ASAP! terzymam kciuki, tak mocno, ze az boli! Odpowiedz Link
portka1 JEST!!!!!!!:)))) 21.03.05, 15:23 BOZE DZIEWCZYNY, RYCZE!!!! jEST GRUGA KRESKA, JESTEM W CIZY!! CHLIPIE JAK OSZLALA, ZARAZ NAPISZE WIECEJ BO MI RECE SIE TELEPIA Odpowiedz Link
izutek Re: JEST!!!!!!!:)))) 21.03.05, 15:25 super! jestem pierwsza z GRATULACJAMI!!!!! PORTKA, CIESZE SIE STRASZNIE, JAK NIE WIEM CO!!!!!!!!! hura!!!!!!!!! BUZIAKI! Odpowiedz Link
portka1 Re: JEST!!!!!!!:)))) 21.03.05, 15:32 Izutek ja rycze, nie moge lez powstrzymac, nie moge uwierzyc...A zarazem w glowie tysiac mysli.Jestem taka szczesliwa, scieskam mocno kciukasy za Ciebie, UDA SIE< MUSI!!! Bedziemy razem jeszcze na listopadzie, zobaczysz, mocno w to wierze!! Rece mi sie telepia jak galareta. Nie dziekuje by nie zapesza, ciesze sie a zarazem tak sie boje... Odpowiedz Link
izutek Re: JEST!!!!!!!:)))) 21.03.05, 15:37 portka- nie martw sie, tylko sie ciesz... Ty wiesz, że życzę Ci wszystkiego co najlepsze Kochana! jeszcze raz ściskam Cię mocno! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: JEST!!!!!!!:)))) 21.03.05, 15:46 BOŻE portka!!!!!!!!!!Ale się cięszę baaaaardzo OGROMNIASTE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 15:52 No to Izutku teraz na Ciebie czekamy cos czuje ,ż ebędziesz równiez Listodową mamusią Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 15:59 Dziwczynki tak bardzo wam dziekuje za wiare ktorej mi tak czesto zaczynalo brakowac no i wsparcie i przyprowadzanie do pionu (Izutek wiesz do kogo pisze z tym pionem I wcale sie z Wami nie Zegnam !!! Bo zabardzo was pobobilam moje e-przyjaciólki Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 16:18 dziewczynki... zostalam sama plakać mi się chce, z powodu Waszego szczęścia.. między innymi... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 16:48 Izutek nawet sie nie obejrzysz a zobaczysz dolaczysz do NAS! Zreszta towarzysze Ci na kazdym kroku z calego serca i tak juz pozostanie bez wzgledu na wszystko! I prosze Cie mysl pozytywnie, czekam na Cieie i razem przeniesiemy sie na nowy watek pt. Listopad, jasne? I badz dobrej mysli ja jestem i bede w pelni szczescia jak Ci sie uda! I ja tu caBy czas jestem ! Wierz mi nie czuje sie zafasolkowana i nie moge uwierzyc. Watek trwa nadal dopóki do Nas nie doloczysz!! Jasne!?!? Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 17:01 portka... ja się już wypisuję... niesety nie dam rady sama.. buziaki dziewczyny! Kochane jesteście! dużo zdrówka! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 17:36 Izutek nie wkurzaj mnie! Ja od wczoraj, czy paru godzin, jestem dalej tą samą Portką, nic a nic sie nie zmieniałam, wiec prosze nie uciekaj. Prosze, przeciaz nie pisalysmy tylko dlatego ze mialaśmy wspólny cel, tak myślałam... Zobaczysz jak mi sie udało to Tobie tym bardziej! Nie przesądzaj wszystkiego! Nie wiedziałam ze pojawienie sie fasolki przyczyni sie do kresu naszych e- przyjazni...Proszę Cie... Izutek tak nie można, czekam cały czas na Ciebie i nie mam zamiaru pisac o pieluchach, tylko podtrzymywać Cie na duchu i "świecić" przykładem ze pomimo takiego pesymizmu i odpuszczenia jakie mi towarzyszyło ostatnio, udaje sie ! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 21.03.05, 19:21 Izuś wiem,że Ci bardzo smutno i mimo,że cieszysz się z naszego szczęscia płaczesz nad swoim pechem Ale zobaczysz jak szybciutko zleci jak zafasolkujesz Ja tez mimo wszystko się nie zmieniłam i nie opuściłam Was mimo,że jestem w ciązy bo nawet na forum mam październikowych nie mam takich przyjaciólek jak tutaj Proszę Cię nie załamuj się będziemy nie z Tobą ale będziemy RAZEM do "skutku"ok? Robiłas kochanie wszystko jak należy w tym cyklu kwestia paru dni abyś się dowiedziała,że jesteś będe Wam zazdrościć,że będziecie razem na forum Listopadówek ale to nic przejdę do Was bo mam termin wg Usg na 30.10 więc co mi tam Paulinko UDAŁO SIĘ!!! Chyba nie potrafisz jeszcze w to uwierzyć Jutro ochłoniesz i będziesz juz mysleć bardziej racjonalnie Do lekarza nie chodź wcześniej jak za dwa tygodnie bo nie mam sensu pod warunkiem,że dobrze się bedziesz czuła pozdrawiam Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 10:16 Hop, hop do góry, w końcu czekamy na Izutka Iza idziesz na Bete wcześniej? Napisz coś .....proszę. Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 13:25 izutek..nie jesteś już sama : ) witam Was dziewczynki, starające się i szczęśliwe zafasolkowane : )i wpisuje się....a co tam.. nie mogę tak czytac jak się Izunia zasmucasz.. wiem co czujesz,bo sama staram sie od 10 cykli w tym 2 z testami od Ewy... Wielkie gratulacje dla Portki i Joli!!!!! : ) ciesze się z Wami!teraz dbajcie o siebie, to najważniejsze miesiące i mam nadzieje ze mnie przygarniecie : ) Odpowiedz Link
goko1 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 13:34 ja tez się wpisuję, przecież to SZCZĘŚLIWY WĄTEK - ZOBACZYCIE!!! Izutek mam coś specjalnego dla Ciebie, zgadnij kto to powiedział: „kochane, już się nie stresujemy... plisss a co do rozczarowań - musimy troszkę wrzucić na luz, no bo nigdy nie wiadomo kiedy się uda, nie teraz to następnym razem... nic się nie martw - zobaczysz - prędzej czy później (oczywiście lepiej prędzej niż później )i my powiemy, ze nam się udało bez wątpliwości jejku dziewczynki - jak ja was rozumiem.. mówimy tym samym językiem ” a najbardziej spodobał mi się ten tekst: „nowy wąteczek uważam za rozpoczęty - następnego mam nadzieje, nie będziemy musiały już otwierać!” To wszystko Twoje słowa (tylko niektóre z wielu bardzo "budujacych")!!!, Wracaj, Zobaczysz i Tobie się uda, a może już w najbliższą niedzielę Ten wątek miał być, a w zasadzie już JEST szczęśliwy, więc ja też się wpisuję, czekam i trzymam kciuki. WIELKIE GRATULACJE (niektórym już skladałam, ale może kogoś ominęłam) dla: jolanta8 portka1 patrysia55 Izutek Trzymam za Ciebie kciuki! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 13:41 Izutek, proszę napisz coś, siedze cały czas ze łzami w oczach bo jak co rano wchodze na forum powidzieć Ci "cześć" a tu cisza... Proszę, odezwij się... Opowiadałam o Was mężowi na każdym etapie naszych starań: o ciaży Joli, o Izutku z którym NADAL walczę.... Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 13:53 Witaj gokozgadzam się z TOBĄ w całej rozciągłości, wątek jak najbardziej SZCZĘŚLIWY!! a ze szczęście w deficycie to zasilam Wasze szeregi... IZUTEK WRÓĆ!!!!goko ma rację, to Twój watek, to dzięki Tobie wiele z nas(ja do tej pory tylko jako czytająca, ale aktywniemiało siłe na dalszą walke...i wiesz co? coś czuje ze teraz czas na Ciebie IZUTEK : ) Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 10:55 Wydaje mi się,że Izutek chyba jest troszkę na nas zły((((((( Pisz kochana!!!!!!!!!! Odpowiedz Link
danik1 Izutek 22.03.05, 11:17 Izutek rozumiem, ze jest Ci przykro, ale niepotrzebnie chcesz sie poddac. Kiedys bedziesz w ciazy na pewno a teraz pomysl sobie, ze Jolanta i Portka juz te radosc z ujrzenia dwoch kresek maja za soba a na Ciebie jeszcze to szczescie czeka. Doswiadczysz tego uczucia a wtedy my wszystkie bedziemy Ci gratulowaly!!!! Usmiechnij sie! Pozdrawiam Cie i trzymam kciuki!! Odpowiedz Link
goko1 Re: Izutek wracaj natychmiast 22.03.05, 12:57 IZUTEK!!! Wracaj natychmiast jak Ty się poddasz to ja się naprawdę na Ciebie bardzo wkurzę! Śledziłam Wasze wątki bardzo długo, a i Ty potrafiłaś czasem wpaść na któryś z moich, nie możesz się na nie (i na cały świat) teraz obrażać, zobaczysz będzie dobrze, nie chlip już, nie martw sie tak bardzo, mnie wczorajsze szczęście co niektórych na forum też zdołowało, ja mam jeszcze ok. 14 dni do owu (długie cykle)i nie wiem jak to przetrzymam, już wczoraj było kiepsko ((. Cieszę się czytając ich szczęśliwe opowiadania, płaczę razem z nimi gdy im się ukazują 2 krechy, gratuluję szczerze z całego serca, ale też odczuwam ogromny ból, że u mnie nadal nic i jeszcze tak długie chwile oczekiwań z niewiadomym końcem. W tym momencie nie możesz sie poddać, wracaj natychmiast, wytrzymamy to wszystkie w komplecie, pamiętaj nie zostałaś sama... (ja wiem, że to Twoje e- przyjaciółki, ale one też tutaj są i czekają na Ciebie). Ty i tak jesteś w dużo lepszej sytuacji ja czekam dopiero na owu, Ty jesteś po monitoringu i czekasz na @. Odezwij się! Odpowiedz Link
izutek tadam! 22.03.05, 14:16 jestem... skruszona... Kochane Moje - po pierwsze... ja sie na Was nie obraziłam ani w żadnym wypadku nie jestem ZŁA!!!!Za co??? KOchane! Tarkatuje Was jak moje najlepsze e- przyjaciółki! I proszę o tym pamiętać! Rzecz w tym, że ja to chyba mam za słaby charakter... strasznie mi ciężko - z jednej strony łzy wzrószenia z waszego powodu, a z drugiej OGROMNY (!!!) żal do losu... latam jak nienormalna - monitoring, kłuje sie (w tym cyklu dzisiaj bylam po raz 6 w laboratorium, tym razem na badaniu progesteronu w 7dpo!)... lekarz, robie dosłownie wszystko, wszyyyystkooo!!! i co??? i teraz tak panicznie sie boje kolejnego rozczarowania, ze nie potrafie tego opisac!!! wiec pomyslalam, ze lepiej bedzie, jak nie bede juz tak sie nakrecala na rozne sposoby (m.in. forum...) bo po prostu oszaleje.. do tego dzisiaj rano prawie omdlałam, leciała mi krew z nosa, coś mnie zżera od środka - czy co??? Odzywiam sie lepiej niz kiedykolwiek... a tutaj do tych porannych atrakcji doszla jeszcze jedna - nigdy w zyciu nie mialam zadnej zajady, a teraz... to wyglada wlasnie tak... jak by mi usta w lewym kąciku pękły... o matko - koszmarne samopoczucie... wczoraj przeryczlam caly wieczor... jeszcze raz powtarzam - nie jestem na Was zła!!!! Ja Was baaardzo lubie i baaardzo sie z Wami związałam!!!! Przepraszam, jeżeli Was Kochane uraziłam - nie miałam tego oczywiście na myśli! Było to też głupie z mojej strony, ze akurat wczoraj... ajk Wy dowiedziałyście się o Waszym szcześciu.... To było niezależne ode mnie... przepraszam! Buziaki! Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Izutku 22.03.05, 14:18 Ciesze się Izuś ,że do nas wróciłaś jesteś rozgrzeszona ale nie rób nam tego więcej!!!! Odpowiedz Link
ne_monek Re: Izutku 22.03.05, 14:29 no i ja sie cieszę ?; ) uffffffff : ) bez Izutka to by nie było to samo Joluś ..ale szczęściara z Ciebie! jeszcze raz Gratuluję.Każda z nas zasługuje na fasolkę a dzięki Wam...wiem, że to co z pozoru niemożliwe..staje sie realne..i ...."Nic nie dzieje się bez powodu".. wszystko ma jakiś cel..a dzidzia sama najlepiej wie kiedy przyjśc na świat : )wybiera najlepszy moment..a NAM po prostu brakuje cierpliwości.. przynajmniej mi : ) nieznosze czekać.. i każdego miesiąca..z ta samą ogromną nadzieją.. Odpowiedz Link
jolanta8 Re: ne_monek 22.03.05, 14:39 Masz rację cieszę się,że tak do tego podchodzissz optymistycznie mnie tez się nie udawało za pierwszym razem dopiero lub jak co dla niektórych tylko za trzecim Ale wierzę dziewczynki ,że napiszecie mi,że sie udało tak jak portka1 wczoraj ona też bidula dopiero za 6tym razem i jaka teraz est szczęsliwa będe podglądac Was cały czas Odpowiedz Link
ne_monek Re: ne_monek 22.03.05, 14:47 podglądaj..podglądaj : ) potrzebujemy Waszego wsparcia! a ja potrzebuję pocieszyć siebie ..więc postanowiłam.. po pierwsze dołaczyć do Was..po drugie potrzymywać Was na duchu..chyba tak będzie prościej : )Całus : ) Odpowiedz Link
goko1 Re: Izutku 22.03.05, 14:30 no to mamy happy end kilkunastogodzinnej przerwy, Izutek cieszę się, że jesteś tutaj znowu. A usta posmaruj najlepiej miodem (leczy, koi i do tego jest smaczny) Pozdrawiam Odpowiedz Link
ne_monek Re: tadam! 22.03.05, 14:43 Nooooo ...znalazła sie zguba : ) witaj Izunia... jesteś szalona : )ale za to Cie lubie..pędziwiatr : ) Na pewno nikt się nie gniewa, więc już sie nie martw.. a takie reakcje są moim zdaniem zupełnie naturalne.. z jedenj strony radośc ze komuś cos się udało, bez znaczenia co to jest..a z drugiej ogromny żal..ze nam los nie zesłał tyle szczęścia.. ja to rozumiem świetnie..często tak mam..i w cale nie chodzi tu o jakąs zawiść.. po prostu nasze emocje są silniejsze.. ale będzie dobrze.. jak nie odrazu..to za chwilę..jak nie całkiem to w części..ale na pewno będzie! nosek do góry..no już!Damy radę zobaczysz! prawda dziewczynki? i jeszcze jedno nie ściągajcie na siebie złych myłśli..licho nie śpi.. mówię..bo wiem..miałam tak ostatnio Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Izutek wracaj natychmiast 22.03.05, 14:16 goko ne_monek jesteście kochane dziekuję,że przyszłyście naprawdę to doceniamy z portką teraz Iza mam nadzieję,że wróci dziekuję ,że się do nas wpisałyście ZAPRASZAMY!!!!!!!! cześc danik1 dawno Cię nie słyszałam co u Ciebie kochana a Iza to chyba naprawde sie na nas obraziła chlip-czuję się winna portka1 pewnie też bo może źle,że tak się cieszymy swoją ciążą już sama nie wiem dziewczynki nowe dziękuję Wam za grztulacje za niedługo ja Wam tez złoże pozdrawiam Odpowiedz Link
ne_monek Re: portka1 22.03.05, 14:53 Portka..czy ja juz Ci gratulowałam? : )ściskam Cię serdecznie!tul, tul, tul : ) i nie becz już : )albo płacz..to ze szczęscia..więc możesz : )i ciesz się!! ogromniaście...oooooo taaaaaaaaaaakkk : )tylko uważajcie teraz na Siebie dziewczynki : ) Całus : ) Odpowiedz Link
danik1 Hej Jolanta!!! 22.03.05, 16:34 Jestem, jestem, tylko teraz mam duzo na glowie i malo czasu. Wchodze tu czasami i podczytuje co u Was slychac. Ja tak jak Portka chodze na aerobik, basen, solarium, dietkuje i robie jeszcze wiele innych rzeczy nie myslac o ciazy. Jednak w przeciwienstwie do Portki u mnie nie ma szansy na ciaze, bo przytulanko bylo tylko raz i to w 18dc, wiec zero szansy. Dlatego zagladam do Was bo wiem, ze mi nie grozi nakrecenie sie, przynajmnie w tym cyklu. Bardzo sie ucieszylam jak przeczytalam o Portce a Izutka rozumiem i martwi mnie, ze nie moge jej pomoc. Bardzo sie do Was przywiazalam od kiedy polecilas mi te stronke! Pamietasz? Na czacie! Ech stare czasy! Pozdrawiam Cie slonko mocno i daj znac od czasu do czasu co tam u Ciebie!!! Portka i Izutek pozdrowionka!!! Widze, ze watek sie powieksza o nowe przyszle mamusie!!! Witam i pozdrawiam!!! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 16:14 Izutku, tak mnie ucieszyło jak się odezwałaś, przyznam po cześci rozumię, ale proszę tez skrobnij jak tam wyniki i samopoczucie no i objawy, ok? Witam nowe KOBIETKI Wierze ze i Wam się uda, trafiłyście do szczęśliwiutkiego wąteczku, mocno trzymam kciukasy za Was i cały czas będę was podglądać, bo wierzcie, nie moge przestawić sie , uwierzyć ze się udało Cały czas czuje się jestem tą samą osobą z wątku :starające, starjące sie cd, starające sie weteranki Buziaki i ściskam mocno Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 16:22 wlasnie dostalam fax z kliniki - progesteron super! 23,30 dla normy: 3,28-38,63 w fazie lutelanej ( dla kobiet w ciąży I trymestr: 12,26-81,80) ufff... wszystkie badania zakończone! Jestem zdrową kobitą Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 16:38 No widzisz głuptasku wszystko jest w normie tylko czekać na efekty Ja czuję,że ten nasz wątek starania się skończy juz za parę dni Ale obiecuję,że przejdę do Was Izuś na Listopad jeżeli zaciążysz))))))A napewno zaciązysz!!!!! Daniczku kochany nie mów,że stracony bo jak czytałas może moje posty to ten co ja miałam mieć starcony wcale się takim straconym nie okazał))) A jak egzaminy z duńskiego? Oj kochana doskonale pamietam te czasy Odpowiedz Link
emania29 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 19:01 Ale u Was przytulnie i wesoło To naprawdę szczęśliwy wątek. Portka jeszcze raz moje gratulację!!! Fajnie się czyta te chwile napięcia przed zrobieniem testu i później ogromna radość z II kreseczek..ah aż mnie ciarki przeszły!!! Izutek nic się nie martw jestem w takiej samej sytuacji. W tym samym czasie byłyśmy na monitoringu w tym samym czasie miałyśmy owu i testować będziemy razem. Nie jesteś sama!!! To mój 7 cykl starań i 7dpo mam nadzieje że "7" okaże się szczęśliwa Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 20:36 Dziewczyny co tak cicho tutaj? Portka rozumiem pewnie wydzwania do wszystkich znajomych tak jak ja to robiłąm Iza jak przeczucia? Piersi zaczynają pobolewać? Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 22:06 hmm... bo ja jakoś nie mam ostatnio nastroju... wiecie - tylko bm plakala, nic mi nie daje radości. W pracy przynajniej mam mlyn, wiec czasami uda mi sie zapomniec miedzy wierszami.. ehhhh... Jola, jeżeli chodzi o jakiekolwiek objawy - to nie.. nie wiem, nie przyglądam się sobie. Z reszta dzisiaj zmartwila mnie ta krew z nosa rano i pozniej tak mi sie slabo zrobilo... tym sie bardziej martwie - bo nie wiem czy to wynik stresu, czy co??!!! co do piersi, to dopiero przestały tak panicznie (podkreslam to slowo jeszcze raz - bo w tym cyklu bylo PANICZNIE) bolec, ale teraz na pewno dotyk nie sprawia mi zadnej przyjemności - wręcz przeciwnie.. no i takie okrąglutkie ale to wynik progesteronu. a portka... no - zrozumiałe i bardzo dobrze! tak trzymać! szczseściary! portka, jak powiedzialas o tym mezowi? buźki! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 22:23 Dziewczynki, do nikogo nie dzwoniłam, praktycznie poza mną i mężem nikt nie wie... chyba że pomyśle o Was. Czekam na wizyte u gin. i wtedy zaczne sie chwalić Jakoś tak nie potrafię, boję sie zapeszyć i w głowie mam tylko pytanie "czy wszystko ok". Jestem strasznie szczęśliwa, a zarazem strasznym niedowiarkiem A już zaczynaam odpuszczać, same wiecie najlepiej. Iza jak wyszedł to tak sie rozryczałam ze szok, jak na @ zazwyczaj, mąż wiedział ze bede testować, w sumie sam mnie wygonił do apteki i domu, i jak dzwoniłam to przez łzy mu mówie że jest, a On zaczął nawijać tzw. stały tekscik @owy, nie zrozumiał mnie przez te łzy Narazie obydwoje nie możemy uwierzyć Iza mysle ze to przezstres, mój M tak miał jakiś czas temu (wprawdzie facet ) i bylismy u lekarza, diagnoza jedna: mniej stresu Wiem, łatwo napisać. Jeśli chodzi o objawy to piersi jak pisałam czułam cały czas takie miałam czułe na dotyk, a od soboty straszny ból sutków, i tak zostało... Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 08:57 cześć, u Was tez takie śliczne słoneczko??? fajnie, tylko szkoda, że do 17L:00 musze suiedzieć w pracy, ale to nic - dzisiaj ide sobie po pracy na zakupy - mam to gdzieś - mi też sie coś od życia należy! nie? kupie sobie moze jakies spodnie do pracy, buty... nie wiem, zobacze jak bede na miejscu. im blizej dnia "sądu" tym mniej wierzę... strasznie mnie to stresuje i praktycznie nie wiem dlaczego, ale jestem przekonana, ze tym razem tez nic z tego... a jak Wasze samopoczucie? emania - fajnie, ze zajrzalas! jak u Ciebie? życzę wszystkim milutkiego dnia! Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 09:18 Cze Izutek : ) Cze dziewczynki : ) słoneczko piękne..i to powietrze..jakies inne : )czas na wiosnę..w sercu tez..życzę Wam tego.. Izutek zakupy są jak najbardzie wskazane.. to sprawdzone lekarstwo na wszytkie smutki..polecam : )i przestań się martwić..chociaz spróbuj...dzidzia nie chce smutnej mamy(to nie maje słowa, ale bardzo mi sie podobały..więc pozwoliłam sobei je przytoczyć)..wiem ze to graniczy z cudem..sam mam tak przez ostatnie miesiące.. ale co ma być to będzie..czy będziemy się martwić..czy nie..więc szkoda zdrowia.. a tak w ogóle to przesilenie wiosenne chyba nadeszło bo czuję ze moja głowa waży tone..poza tym dziś ide na monitoring..nadchodzą TE DNI : )..ostatnio celowaliśmy na chłopca.. teraz chyba spróbujemy przytulać się na dziewczynkę : ) goko a co u Ciebie?Jola, Portka jak się czujecie?Całus Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 23:49 To i tak Paulinko wytzrymujesz jesteś cierpliwa ja już obdzwoniłam jak sie dowiedziałąm,że zafasolkowałam ale w sumie to tylko najbliższe koleżanki moja rodzina babcie dziadki td dowiedzieli się po USG Izuś ja jak zaszłam też nie miałam bolących piersi sutek i wogóle nic a wcześniej tak jak Ty cierpiałam z tego powodu nawet nie umiałam je myć więc kochana bądź dobrej myśli Czekam na ten Wielkie Dni IzuniuCo będzie to będzie ale pamiętaj,że będziemy z Tobą jak to będzie tylko potrzebne i jeden dzień dłużej całuski na dobranoc Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 22.03.05, 23:51 Izuniu chciałam napisać ale zapomniałam dodać parę słów ,że bedziemy z Tobą tak długo jak długo nas będziesz potrzebowała Teraz wyszło dobranoc Odpowiedz Link
ne_monek Re: emania29 23.03.05, 09:29 Witaj emania : )oczywiscie ze 7 jest szczęsliwa..przynajmnie dla mnie : )będzie dobrze..zobaczysz..życzę cierpliwości..bo tego i mi brakuje : )całus Odpowiedz Link
portka1 Re: emania29 23.03.05, 09:40 Cze dziewczynki To fakt, zakupy sa dobre na wszystko na mnie to napewno działa Izutek zaszalej, przynajmniej przez chwile odciągniesz myśli od testu powiem szczerze że chyba bardziej się Tobą przejmuje niż soba przed testem Idziesz na Bete w piatek ? W poniedziałek jest świeto wiec chyba nie będzie za bardzo gdzie, a jak długo czekasz na wynik ? Odpowiedz Link
izutek zamieszanie :( 23.03.05, 10:18 dziewczynki - po pierwsze - musze wprowadzić troszkę porządku - może zrezygnujmy ze zmieniania tytułów w kolejnych odpowiedziach, bo strasznie sie ciężko to pozniej czyta... co???mkoże być??? straszny sie haos nagle tu zrobil... a i tak podejrzewam, ze czytamy wszystkie posty... portka... dzieki za pamięć i wiarę chyba nie pojde na ta bete w piątek - po pierwsze boje się, po drugie bardzo się boję, a po trzecie panicznie sie boje... bylabym wtedy zdana na "normalne" testowanie w niedziele albo poniedzialek... kurde.. (wynik jest zawsze tego samego dnia, jezeli test zrobie przed poludniem) Odpowiedz Link
izutek cierpliwości brak.. 23.03.05, 09:48 dziewczyny, jeżeli chodzi o cierpliwość, to ja nawet nie mam co o niej wspominać... i dlatego walsnie juz nie pokladam w tym cyklu nadziei, zwlaszcza kiedy tyle czytam o tym, ze "zaszlam jak wrzucilamna luz - to pmaga!". No to ja sie na pewno nie moge pod tym podpisac... i pewnie sie nie uda najgorsze jest to, ze jezeli teraz sie nie uda, to bede lepiej dla mnie bedzie, jezeli odpyuszcze starania na jakies 3 miesiace... chodzi o prace i to, ze papierkowo zaczne prace w nowym departamencie, na nowym stanowisku najprawdopodobniej od 1 czerwca, bo wczesniej mnie moja dyr. nie chce wypusciec... mamy tu takie zmiany i bede potrzebna (nowa osoba wprowadzillaby tylko zamieszanie...). Wiec same rozumiecie - nie wypada... dowiedzialam sie o tym wczoraj i po prostu znowu chlipki do poduchy Odpowiedz Link
ne_monek Re: cierpliwości brak.. 23.03.05, 10:13 no właśnie..bo wszytkie za bardzo chcemy ale jestem przkonana ze samo przyjdzie.. a co do Ciebie Izutku to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło..mam na myśli Twoją prace..teraz Twoja szansa.. więc jeśli nie uda sie tym razem..to na pewnio nastęnym..a przy tym Twoja kariera nie ucierpi : ) aniołki nam pomogą.. musimy tylko uwierzyc ze bedzie dobrze..ze ktos nad nami czuwa..i wie co jest dla nas najlepsze..w danym momencie zycia.. Damy rade! tylko się nie poddawajcie : )całus Odpowiedz Link
ne_monek Re: danik1 23.03.05, 09:37 witam wiosennie : )pozory mylą ..więc moze właśnie teraz Wam sie udało : ) hihi..ale byłaby niespodzianka : )nigdy nic nie wiadomo... : ) dobrze ze masz zajęcie.. to dobry sposób na "nie myślenie"..życzę Ci aby wiosna przyniosła zmiany w Twoim życiu..bo to dobry czas..by zaczać coś nowego : )całus Odpowiedz Link
portka1 Izutek :) 23.03.05, 10:33 Iza spróbuj wytrzymać, piszesz ze w pracy masz zamieszanie, z dwojga złego to pozwoli ci na chwilę niemysleć. Pisalysmy kiedyś że nie potrafisz odpóścić, popatrz Izutku na to tak, że jak towarzyszyć temu będzie zmiana stanowiska pracy i wszystkiego co się z tym wiąże, będziesz zaprzatnięta tym i dzięki temu, wiesz..wrzucisz na luz. A jakoś ciągle mocno wierze że Ci się uda w tym cyklu!! Iza bądź dobrej myśli, nie łap doła wcześniej niż to konieczne, jeszcze nic nie wiesz a sama się wpędzasz w jakiś błędny zaułek... Baczność! Patrzeć z nadzieją masz jeszcze 4/5 dni i po co teraz się smucić. I Izutku pamietaj, nadzieje Ty zawsze miałaś, zawsze mi pisałaś bym nie przekreślała za wcześnie, więc zastosuj sie do swoich słów w tej chwili !!! Ja caly czas czekam na Ciebie, kurde Izutek, głowa do góry PS. Super ze nasz post pnie się do góry Odpowiedz Link
izutek starania weteranaki.. 23.03.05, 11:51 portka - wiem, nowa praca (teraz znowu sie dowiedzialam, ze moj nowy szef nie chce tak dlugo czekac, wiec pewnie przejde wczesniej - niezle zamieszania ...) itd.. ale to niestety nie zmienia mojego nastawienia! wiesz, ze ja nawet praktycznie mimo chodem traktuje nawet info ze bede o wiele wiecej teraz zarabiala i bede pracowala w koncu w dept, na ktory czekalam?! Szok! Ja nigdy nie myslalam, ze tak mie to pochlonie i nie bede w stanie myslec o niczym innym... jedno jest najgorsze - ten paniczny strach! co do wątku - no... mamy już prawie swoją markę i prestiż Odpowiedz Link
portka1 Re: starania weteranaki.. 23.03.05, 12:04 Izutek, ja na świeta siedze w domciu, wiec bardzo cie prosze abyś pisała co i jak Miałam nadzieje że praca i jej zmiana trochę odgoni mysli...ale Iza przeciaż jeszcze nie mów przysłowiowego "HOP", dlaczego teraz zaczynasz się dołować, wiesz że jeszcze nic nie przesadzone, zrobiłaś bardzo dużo w tym cyklu by się udało, pomyśl o ile jesteś do przodu (badania ok) więc uzbroj sie w cierpliwość przynajmniej na te pare dni. A w sumie to który dc, a jeśli chodzi o objawy to wiesz jak to jest jedna ma, druga nie... Boże Izutek tak bym chciała by sie Ci udało już teraz, naprawdę czekam cały czas na Ciebie bez względu na wynik! I głowa do góry, przynajmniej spróbuj. masz racje co do wątku, ja juz ten cykl uznalam za stracony, a tu jednak więc nie przesądzaj niczego (kurde chyba się zaczełam powtarzać naprawde przejade sie do tej W-wy i Ci nakopie jak nie postawisz się do pionu Przynajmniej na te pare dni! Odpowiedz Link
ne_monek Re: starania weteranaki.. 23.03.05, 12:26 danik..piszę w tym wątku bo Izutek porządki robił : )i słusznie bo faktycznie bo zamiesznaie sie porobiło.. : ) ja jestem w 11dc..dziś mam monitoring.. : ) a tak w ogóle to mój 10 cykl starań..3 z testami..w zeszłym ciąza biochemiczna.. : ( danik! nie poddawaj się!uda nam sie zobaczysz..Tobie, Izutkowi..wszytkim Kochane starajace się : )ja przechodze to co Wy..wszytkie etapy..nadziei..i wielkiego optymizmu..testowania..przytulania..wsłuchiwania się w siebie..(ile ja sie piersi na dotykałampóżniej oczywiście wielki strach..czy sie uda..czy to już..czy to są objawy czy nie..myśli zeby zrobić jak najszybciej test i strach ze może nie być znów tym razem II kreseczek..a późńiej..przychodzi @ i rozczarowanie..płacz i bezsilność..i tak było teraz..albo jeszcze gorzej.. bo wiedziałam ze byłam w ciąży..ze się udało..niestety..nie dokońca : ( ale postanowiłam..że tak łatwo się nie dam..no i wpisałam się..zeby Was wesprzeć..bo czuje ze doskonale Was rozumiem.. : ) całus Odpowiedz Link
danik1 ne_monek 23.03.05, 12:09 Ja jestem taka rozbita. Podobnie jak Portka kiedys, teraz ja sie poddalam. Nawet nie chcialam sie przytulac z mezem, zeby nie stwarzac mozliwosci ludzenia sie kolejny raz. Zaprogramowalam sie na niezajscie. Porobilam mnostwo planow na przyszlosc w ktorych nie uwzglednilam ciazy. Jednak natura jest podstepna i mimo, ze przytulanie bylo w 18dc zaczynam wsluchiwac sie w siebie. Teraz na przyklad wydaje mi sie, ze zbliza sie owulacja (bol w dole plecow i brzucha, sluz a raczej uczucie mokra), bo ja mam bardzo nieregularne cykle i raczej dlugie. Nie kupuje zadnych testow owulacyjnych i tylko czekam na to co ma sie zdarzyc. Jezeli bede w ciazy to bede, ale to tak trudno sie nie nastawiac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam!!!! PS. A w ktorym dc Ty jestes? Ja 22dc. Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Dziewczynki 23.03.05, 12:53 Słoneczko świeci wiosna już na całego za niedługo zaczną kwitnąć drzewa będziemy całkiem inaczej patrzeć na różne rzeczy priorytety nam się zmienią A poza tym bociany przylecą Ta wydłużona zima wszystkie nas wpędzała powoli w deprechę ale teraz już się to zmieni Iza zaczęła nowy etap w swoim życiu zawodowym portka zaciążyła już powolutku robi się coraz bardziej optymistycznie Ale mnie wzięło na takie pisanie melancholijne ale to dlatego,że wiezę,że można wszystko osiągnąć jak ma się wyznaczony cel,mnie się przynajmniej w dwa razy to sprawdziło:z moim mężem ,który jest chyba najcudowniejszą osobą na świecie(przez 8 lat jak jesteśmy razem ani razu na mnie nie podniósł głosu a miał już ku temu wiele okazji) i teraz dziecko największy skarb następny etap to będzie praca zawodowa i mam nadzieję,że się uda życzę Wam miłego słonecznego dzionka Odpowiedz Link
izutek starania weteranki...cd 23.03.05, 13:17 portka - w takim razie... zarraszam do mnie! suuuper - moze faktycznie bedziesz w stanie mnie jakos do pionu postawic Kurcze - ja wiem, rozumiem co do mnie piszesz, ale wprowadzić to w zycie - to zupelnie inna sprawa... wiesz jak to jest.. (pamietasz jak bylo z TWOIMI WLOSAMI?? A propos - no wlasnie jak tam czu[rynka? ). Postaram sie i caly czas w zasadzie to robie, ale nie wychodzi... z jednej strony chce sie teraz spowrotem zapisac na fitness (bo nie mysle na razie o powrocie do prowadzenia zajęć - zbyt niewiadoma ta sytuacja teraz...), pojde jutro moze rozjasnic troche te wlosy (co je tak pieknie ostatnio dwa razy w ciagu jednego dnia potraktowalam )... zakupy dzisiaj... ok, ale jak pomysle, ze pozniej przyjda swieta i testowanie... łoł... az sie boje myslec... no i wiesz, ta zmiana w parcy i przerwa (ktorej wcale nie chce!!!! ale musze...). Rozmawialam o tym z moim mezem, on oczywiscie nie wierzy, ze zrobimy taka przerwe, wie, z mam swira na tym punkcie.. ale ja mowie powaznie. Zreszta u nas nie bedzioe to takie proste trafic, jezeli nie dam mu komndy na "juz " bo strasznie jestesmy obydwoje zabiegani i zwykle wrecz staramy sie zmieniac swoje plany na okres okoloowulacyjny (wiem moze to zabrzmi smiesznie...) - takie realia... wiec, jak nie dam komendy, to jestem przekonana w 99% (bo na 100% nigdy nie mozemy byc niczego pewni) ze nie przejdzie wiec na spontaniczność i nieplanowaną ciążę w naszym przypadku Kochane nie mogę liczyć - po prostu - zero sznas - powaznie... ne_monek - czy to Twoj pierwszy monitoring??? czy robilaś już jakieś badanka hormonków? danik - niestety natura ma nad nami przewage... i to wielką... pozdr Odpowiedz Link
izutek Re: Dziewczynki 23.03.05, 13:21 Joal - wracając do tematu mąż... moj też jest tak kochany... ze nie wiem czym ja na niego zasluzylam... na jego miejscu to pewnie bym już ze mną oszlała Odpowiedz Link
portka1 Re: Dziewczynki 23.03.05, 13:47 Izutek, rozumiem, ważne że próbujesz. O włosach nawet nie myśle , jak wstalam na drugi dzień to oczywiście pod wode na grube wałki, by sprawić wrażenie obfitości, i nawet ok, miałam problem co do przyzwyczajenia sie do długości ale juz jest wszystko na miejscu: tak jak pisałaś: "odrosną". Iza ja w tym moim szczesliwym miesiącu tak "pseudo" odpóściłam jak pisałam robiłam testy (nawet 7 zużyłam) wiesz by namierzyć II krechy,a przytulanki to tak wyszły też "pseudo" spontanicznie, przeciez wiedziałam że jestem przed owulacją Wiedziałam ze jedziemy od razu na stok dlatego rano przed wyjazdem no i po stoku. Ale starałam się nie myśleć czy to teraz zakoczyło, czy moze nie Wiem Izutek, trudno tak spontanicznie gdy się mija z M, albo wiekszość czasu w pracy spędza, b.dobrze rozumięem, ale spróbuj te pare dni... Jeśli chodzi o mężów to wierzcie mi potrafie być tak nieznośnia że czasami ja sama ze sobą nie moge wytrzymać... Szczęściary jednym słowem... jesteśmy. Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 13:45 dziewczyny ja odpoczywam od forum bo się wkurzyłam są na forach tak bezczelne osoby,że szkoda pisać już parę razy mi się zdażyło,że chcę komuś pomóc a pdostaję za to w dupę.Nie będzie mnie przez parę dni pozdrawiam Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 13:50 Nie obraźcie się bo to nie o Was chodzi ale bardzo się wkurzam niekiedy jak ktoś mnie obraża a teraz to mi najmniej potzrebne .całuski odezwę sie po świętach życzę Wam spokojnych Świąt Wielkanocnych święconego jajuszka i baranka na stole i dużo pogody ducha pa Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 14:17 ojoj... Jola - nie przejmuj sie... proszę Cie - rózni ludzie po tym świecie chodzą.. Mam nadzieję, ze nie my Cię zdenerwowałyśmy... jezeli to prawda, to proszę Cię odiwedzaj chociaż nas... plissss.... ja też nie raz sie wkurzalam na forum, ale w takich syt. po prostu staram sie "olać sprawę" i nie dyskutować więcej z osobami, które być moze są niedowartościowane.... Joluś - no teraz to mnie tak nie możesz zostrawić.. Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 14:32 Joooooooolaaaaa..wróć.. Izutek ma rację..ludzie są złośliwi bo nie są szcześcliwi..i nie potrafią radzic sobie z emocjami.. olej.. kiedy spotykają CIe taki rzeczy to weź głęboki odech i opuśc..niemiłe wątki i zapomnij szybciutko..: )nie bierze tego do siebie..nie wolno Ci sie denerwowac..masz dbac o siebie.. Izutku..to mój 3 monitoring, badałam tylko prolaktyne..mam za wyskoka..mój maż również, do tego jestem po HSG -mam niedrożny jeden jajowód..więc teoretycznie 50%szans..czyli co drugi cykl : ( pocieszjace jest to ze owulacja jest ok..pęcherzyki jak marzenie..cykle regularne jak w zegarku 28d..no i dotego była ciąża biochemiczna..więc szanas ze może nam sie kiedyś uda..czekam na moją dzidzię : ) pozdrawiam Was dziewczynki : )całus Odpowiedz Link
agabilinska2 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 15:00 WITAM DZIEWCZYNY JESZCZE WAM NIE PODZIEKOWAŁAM ZA PIĄTKOWE RADY...NO ALE CÓŻ LEPIEJ PÓXNO NIZ WCALE...NO W TYM CYKLU SIE NIE UDAŁO ALE ZACZĄŁ SIE KOLEJNY!! /DZIŚ TO 5DC/MAM NADZIEJĘ ŻE TERAZ SIĘ UDA MIERZE TEMPERATURKE NA RAZIE...I JESTEM PEŁNA NADZIEJII! IDZIE WIOSNA I JEST PIĘKNIE I WLASNIE ..ZA NIEDŁUGO PRZYLECA BOCIANY JA WAM ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT I TRZYMAJCI SIE CIEPLUTKO...AGA Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 15:12 aga - ja słyszałam, ze pierwszy klucz bocianów juz jest na miejscu z nimi na pewno będzie łątwiej Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 14:39 a tak w ogóle..to tez ma przeboje z włoskami : )jestm na etapie odbarwiania się jakaś abstrakcję mam na głowie : )całus Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 15:11 ojej.. ne_monek, to Ty też pewnie si nerwów najadłaś... w takim razie podziwiam Cię za Twoją siłę... trzymam kciuki za Twoje szczescie, ktore na pewno sie pojawi juz tuz tuz - pewnie teraz juz czycha (nie wiem czy "czycha nie pisze sie przypdakiem przez "h") za rogiem... a co Ty Kochana z włoskami robiłaś, że teraz przez odbarwianie przechodzisz??? Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 15:50 eeeee niema za co podziwiać : )też ją masz..Izunia musisz tylko uwierzyć : ) każda z nas przechodzi swoje małe piekiełko...ale dziekuję Ci bardzo za dobre słowo..postaram się Wam wysyłać jak najwięcej pozytywnych fluidków..bo na ciazowe czekam : ) jedno szczęście znalazłam.. teraz czekamy na drugie : ) a włoski.. uuułłaaaaaa.. ciemne z natury..farbowane na brąz..a teraz na blondi się robie.. : ) ale podobno juz jest ładnie.. : ) ściskam Was wszytkie..ja juz dziś uciekam..na pęcherzyki : )do jutra..pa : ) całus Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 15:58 ok, daj znać jak po usg, koniecznie - sama ostatnio przez tto przechodziłam... Odpowiedz Link
goko1 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 19:13 cześć dziewczynki, nie było mnie tu jeden dzień i nie nadążam, zaraz przeczytam wszystkie zaległości, tyle tu się działo i tyle napisałyście, że muszę na to dłuższą chwilę poświęcić. Co się dzieje z Jolą, coś tutaj mi sie nie podoba, ale musze doczytać co się działo, bo nie jestem w temacie (dzisiejszym). Poza tym piękna wiosna się robi, jutro lecę do fryzjera czas coś zmienić na wiosnę, a poza tym może lepiej się poczuję, bo już mi ze stresu cera sie nawet pogorszyła.Mam zamiar zafarbowac włosy i lekko podciąć. Dzisiaj skoczyłam na solarium na "małą chwilkę" i od razu mi lepiej Jak wiecie ja jeszcze przed owu (długie cykle ok (średnio)35-36 dni), czekam i czekam chyba zacznę testy owu w poniedziałek wielkanocny, ale tak raczej owu spodziewam się na Prima Aprilis, lub nawet później. Zobaczymy w końcu kiedyś musi przyjść. Na ten cykl jestem bardzo dobrze zaopatrzona mam aż 13 testów owu to chyba nie przegapię, a w sercu mam taka nadzieję, że mi ich trochę zostanie i na kolejne cykle nie bedą już potrzebne To by było na tyle, idę poczytać zaległości (w tym watku), tak więc może za chwilkę tutaj znów wpadnę. Odpowiedz Link
goko1 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 19:38 Ok. doczytałam, a więc: Jola wracaj, nie wygłupiaj się, po prostu olej i na inne wątki nie zaglądaj! Tylko ten jest aż tak szczęśliwy i nikt Cię tutaj i nikogo innego nie będzie obrażał!!! Izutek jak tam zakupy udały się??? ne_monek jak tam pęcherzyki (ja mam monitoring zaplanowany za ok. 3 m-ce (czerwiec), jak się do tego czasu nie uda zafasolkować - miejmy nadzieję, że na tym wątku to niemożliwe, przecież jest !!!SZCZĘŚLIWY!!!) Pozdrawiam Was i ściskam gorąco Odpowiedz Link
emania29 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 19:39 Hej kobietki Właśnie jestem po lekturze tego olbrzymiastego wątku Izutek jak nam się nie uda w tym miesiącu to wysyłamy mężusiów na badanko... a co tam niech się pobawią siusiaczkami Mój się już zgodził (kochany miś!!!) wiem że nie jest to łatwe!!! jak by mi kazali wejść do pokoju i dostać orgazm to mogłabym się tak bawić cały dzień i nic by z tego nie wyszło... A tak pozatym to muszę się spieszyć z tą dzidzia bo u nas w pracy same zwolnienia!!! Dziś szef zwolnił kolejne 4 osoby. Oj ciężkie czasy nastały! Jeszcze mi taki stres potrzebny Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 21:38 Dzięki kochane jesteście ale tak się wk....m,że szok chciałam wykasowac wszystkie wątki jeden i tak wykasowałam o ciązy bezczelne baby logują się po to,żeby tylko kogoś wkurzy c nie ważne już mi przeszło Z Wami nie mogłabym sie rozstać)) Tak dziewczynki to szczęsliwy wątek i bardzo przyjemny zaglądajcie do nas często a jeżeli chodzi o badanie chłopaczków to mój M też parę miesięcy temu zadeklarował badanie na szcęscie nie musiał ale podobno to nic strasznego,nawet można donieśc spermę do jakiegoś czasu więc nie trzeba "tego robić"w przychodni Izka nie zostawiamCię w takim momencie byłaś ze mną w tych szczęsliwych dniach teraz ja będe pozdrawiam i przepraszam za moje głupie zachowanie Odpowiedz Link
jolanta8 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 21:54 Dziewczyny nie wiem czy znacie tą panią ginekolog ale jest poprostu SUPER!!! Odpowiedziała już na moje kilka pytań i bardzo mądrze więc to nie żaden żart polecam ją i piszcie do niej z problemami forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=216&w=21372714&s=0 Odpowiedz Link
emania29 Re: Starania... weteranki - cd. 23.03.05, 22:19 Dobranoc kobietki...kolorowych snów....niech wam się przyśnią dobre aniołki... Dziś ide wcześniej spać bo jakaś skołowana jestem za dużo tych wszystkich wrazeń... Pa pa hmm a może wy już dawno śpicie tylko ja jestem taki nocny marek??? Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 09:07 Helo dziewczynki : ) jak się dziś czujecie?u mnie niestety za oknem brak słoneckza..ale staram sie ze wszytkich sił aby w sercu mi go nie zabrakło..iWam tez tego życzę..i przesyłam stoo tysiecy słonecznych promyków : ) moje pęcherzyki mają sie dobrze..w 11dc dominujący miał 17mm..choc na prawym jajniku, czyli małe sznse w tym cyklu..bo chyba juz wspominałam ze jeden jajowód ma niedrożny..właśnie prawy..ale gin powiedziął ze cuda sie zdarzają więc mamy się przytulac : )jutro znów biegnę na usg.. co do badania naszych lepszych połówek..to moja ma to za sobą..i powiem Wam Kochane ..ze nie jest to takie straszne..całkiem przyzwoicie (choć pewnie zalezy gdzie)w laboratorium dają pojemniczek..późńiej minimum 4 dni abstynencji..w domku materiał genetyczny umieszczamy w pojemniczku i szybciutko nie więcej niz w ciągu 30 minut..dostarczamy maleństwa do laboratorium..wyniki mieliśmy jeszcze tego samego dnia : )nooo..akurat nie były one rewelacyjne..ale lekarz był zadowolony.. więc my tez : ) Jola..wróciła..no grzeczna dziewczynka.. : ) goko, emania29, izutek, danik..pozdrawiam : )całus Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 09:36 witam w ten śliczny słoneczny (u mnie przynajmniej) dzionek Jola - fajnie, ze jesteś )) chcialam juz wczoraj napisac, ale niestety net mi siadl i tyle bylo pisania... nic sie przejmuj - to jest wlasnie nasz swiat pokrecony i rozni ludzie, ktorzy na tym swiecie zyją... my jesteśmy z Toba! POrtka, Kochana jesteś, że tyle siły chcesz mi przekazać i tak we mnie wierzysz.. na prawde doceniam i jeszcze raz buziaki! Bo nawet nie wiesz jak ja potrzebuje takiego wsprcia.. naleze do osob, ktore trzeba w zyciu troszkę "popychać" do przodu, bo troszkę mam zbyt malo wiary (w siebie przede wszystkim plus do tego kiepska samoocena... co daje niezly mix ). W niedziele jadziemy do moich rodzicow a w poniedzialek juz bede u siebie (tzn w domu mojego tescie, bo wcale nie czuje sie jak u siebie..) - ale w obydwy tych miejscach mam neta, wiec bedziemy w kontakcie Mam nadzieje, ze bede mogla przeslac dobre news'y... chociaz coraz mniej juz w to wierze... serio... wydaje mi sie, e niezla lipa bedzie... a jak Ty sie czujesz? ne_monek - trzymam kciuki kochana - moe akurat sie uda - podobno wiara czyni cuda!!! Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 10:18 cze dziewczynki, ja jak zwykle zaczyman od forum i kawy (ale z plaskiej łyżeczki,pół na pół z mlekiem ). Izutek wiesz takie kopniaki sa czasem potrzebne, i Tobie zawsze sie udawały jeśli chodzi o moją niewiarę Wiec kolej na mnie I prosze nie przesadzaj za wczesnie wszyskiego, i wiesz na co wpadłam? że jesli teraz się nie uda to napewno w nastepnym cyklu, a co! Chcesz dowodu na to? Bardzo proszę: Jola zaszła cykl przede mna, ja cykl po Joli, i moja kochana, TY najpóżniej cykl po mnie! Tak będzie i basta Ja mocno w to wierze! Ja się nie czuje wogóle na zafasolkowaną,a radości towarzyszy paniczny strach: czy wszystko ok, itp. , jedyne co mi przypomina o moim szcześciu to paniczne odbijanie sie nonstop! fuu, i piersi jak przed okresem, sutki nabrzmiałe cały czas, no straszna zmiennosć nastroju (rycze z byle powoodu nie wiem dlaczego) i.. testy pozytywne Dobra ale tyle o mnie ! Izutek i jak po zakupach? Znalazłaś coś extra?? Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 10:29 portka..kiedy wybierasz się do lekarza? zazdroszcze Ci tych dolegliwości : )i przestań już prosze się bać.. już bedzie dobrze..zobaczysz.. wszak to szcześłiwy wątek.. Izunia..mówi ze wiara czyni cuda..a sama cholerka wątpi! Izutek co to za porządki?od portki masz kopniaka w lewy ode mnie w prawy pośladek : )ooooo i już..spokój ma byc : )nie mów hop póki nie przeskoczysz..poczekajmy do testu..juz nie mogę sie doczekac.. i cos czuje ze portka ma rację..teraz Twoja Kochana kolej : ) goko wybiera się dzis do frycka.. świetny pomysł.. trzeba sie zmieniać.. a wiosna to dobry na to czas..napisz koniecznie goko jak fryzurka : )całus Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 11:18 portka... kurcze oby to byla prawda.. ale jak tera nie wyjdzie, to stop na kilka miesiecy nie wiem jak to przezyję (((((( wczoraj przyszlałam i kupilam sobie dwie koszule do pracy (jedna taka wiązana dookola w rozowiutkie paseczki, a druga taka.... inna nie wiam jak to pisać... fajna ), spodnie tez takie "biurowe" czarne, szpileczki na wiosne (jak by mi bylo malo... ale chora jestem na punkcie butow! nawet nie pokazuje mezowi, bo mnie zabije ) i podklad bo mi sie juz prawie konczą... no i chyba tyle... troche podreperowalo chumorek, ale tak srednio... nastepny etap - fryzjer - ide w piatek pokatowac dalej moje wloski - musze je doprowadzic do poprzedniego stanu - czyli dorzucę jasnych pasm... takze widze, ze wszystkie sie robimy na bostwa wiem, ze nie powinnam mowic "hoP' , ae ja na prawde mam kiepskie mysli co do tego cyklu (( Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 11:35 Izutek..ja myśle tak.. jeśli treraz Ci się nie uda..to nie rób sobie przerwy na nastęne miesiące..tylko przytulajcie sie.. nie testuj..nie obliczj..jak ma być to i tak będzie..bedzie spontnicznie..a i Ty trochę spokojniejsza..a o prace sie nie martw..zawsze jest jakies wyjście..uwierz..Aniołki czuwają : ) noooooo ładne zakupy : )bardzo się cieszę : )co do butów to ja ostatnio kupiłam sobie 3 pary i chyba już dosyć : )na szczęście mąż przymyka na to oko Izutek..a tak sie zapytam..a co wlaściwie wpływa na to ze masz takie czarne mylśli co do tego cyklu?napisz proszę.. wracam do pracy : ) całus Odpowiedz Link
goko1 Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 13:20 Cześć dziewczyny, tego słoneczka to jednak dzisiaj brakuje Miejmy nadzieję, że jutro zaświeci Tak idę do fryzjera, ścinać za bardzo nie bedę bo obiecałam sobie zapuścić włosy, napewno trzeba końcówki podciąć, poza tym główny cel to kolor, jeszcze nie wiem dokładnie jaki, ale napewno (tak mi się marzy) coś z głęboką śliwką i tak myślałam o jakiś przebłyskach pasemkowych może czerwień jakaś do tej śliwki, zobaczę co mi fryzjerka zaproponuje. Mam nadzieję, że się jednak nie zetnę za dużo, bo jak mnie namówi na coś to różnie ze mną bywa, a potem jestem niezadowolona i żałuję, że tak sie daję szybko namówić. Poza tym Izutek trzymaj się i bądź bardziej optymistycznie nastawiona (za dużo pesymizmu w Tobie widzę). Zresztą tak jak portka1 napisała jak nie teraz to za miesiąc, będzie dobrze, trzymaj się!! Bedę ściskać kciuki w święta za Ciebie! Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 13:58 ne_monek.. ja z natury jestem pesymistką wiesz... to znaczy ja raczej nazwałabym się realistka... wolę się nie nastawiać i rozczarować, ale mile się zaskoczyć tak na prawdę... to jeżeli ze mną jest wszystko OK, i stosowaliśmy sie do instrukcji testów owu prze 3 cykle wstecz, to dziwne, ze do tej pory nic nie wyszlo wiec dlaczego mialabym pokaldać jakieś szczególne nadzieje w ten cykl? moze to zbyt ostre podjescie, ale ... taka jestem, a jak jeszcze widzę, że wszystkim sie udaje ( zmojego najblizszego otoczenia... na prawde - wydaje mi sie, ze juz wszystkie osoby, ktory se zstaraja czy staraly - maja swoje szczescie, tylko nie ja... kolezanki w pracy, przyjaciółki spoza pracy..a ja nie...) po prostu mi jest przykro, do więkzości w zyciu musialam dochodzić sama i zawsze bylo ciężko... i tym razem tez... wiem, pewnie kiedyś się uda... Odpowiedz Link
portka1 Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 14:26 Izutek skad ja znam ten tok myślenia, sama wiesz dobrze jak było ze mną, przecież Tobie wylewałam e-łzy praktycznie co miesiąc! Tabletki odtawiłam we wrześniu i z miesiąca na miesiąc zaczynałam mocno wierzyć w swoja niepołodność. Przyjaciółka w ciazy, dwie starsze siostry w ciaży! (jedna właśnie wczoraj rano urodziła chłopaczka!), żona pracownika w ciąży, kolejny "wpadł" i wesele z powodu m.in ciaży, i co Ty na to? Dziwnie się czułam z pytaniami typu " a Wy kiedy, czas najwyższy", miałam ochotę wykrzyczeń tym osobom w twarz że się staramy i nic z tego nie wychodzi! Zaczynałam mieć niezłą deprechę, urojone ciąże co miesiac, łzy w oczach na widok bobasa....ale wkońcu zmieniłam tok myślenia: robie testy by wiedzieć kiedy owu +/-, i na tym koniec moich dociekań w tym kierunku. Jak bedzie ten mój czas to się uda, staralam się nie zaprzątać za bardzo głowy zbędnym pytaniem "dlaczego nie ja" bo chyba głupszego pytania nie ma! I tak z dnia na dzień zaczełam odpuszczać, i wiesz co?udawało się, do czasu terminu @, wtedy znowy w głowie jedna mysl, na pewno nic z tego, ja przy moim pechu w tej materii? I w głowie jedno, los musi się wkońcu odwrócić od Nas, za bardzo jesteśmy szcześliwi, za bardzo nam się w życiu udaje, więc miałam jedno wyjaśnienie: @. Izutek zresztą znasz dobrze moją historie, popatrz na mnie, nie jestem osobą nieomylną i pewnie niejeden raz w zyciu się myliłam, ale wierze że Tak widocznie musiało byc, musiałam się nauczyć że nie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, nie wszystko da się zapanować i mieć tak od razu. I wkońcu gdy się udało... nie moge w To uwierzyć... nadal... Więc Izutku, gdy piszesz o "zemście losu" to jesteś w błedzie, takie myślenie do niczego nie prowadzi tylko Twojego przygnąbienia, zwykłe użalanie sie nad sobą, a tak nie możesz myśleć! Wiem bo tak samo miałam! PS> to sie napisałam Odpowiedz Link
ne_monek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 14:37 Izutek...uśmiechnij sie już proszę.. : )nie mozna tracić nadziei..wiem ze to boli, kiedy tak bardzo sie starasz..a nic nie wychodzi z tego..u mnie tez w okolicy same ciężarówki..ja juz jestem na etapie ogladania się za wózkami z dzidziuśami...i za kazdym razem mam łzy w oczach..ale mąż stawia mnie do pionu..nie można tak..trzeba walczyć..spójrz prosze na to z drugiej strony..ze nigdy nie jest idealnie..zawsze do czegos dązymy..to nie prawda ze nie masz szcześcia..(wybacz, ze tak piszę)masz dobrą pracę..a za chwile bedziesz robiła to o czym marzyłas..masz cudownego męża(przynajmniej tak go opisujesz)..nadal sie uczysz..wiec Twoja wartośc wzrasta..zobacz Kochana ile pozytywów..a na pewno jest ich znacznie więcej..tylko ja ich nie znam..tyle osiągnęłaś..mówisz ze do wszytkiego doszałaś sama..czy to nie jest olbrzymia stysfakcja?jest..bo ja to co mam równiez zawdzięczam wyłacznie sobie i jestem z tego dumna..więc Ty tez bądź..i bedziesz MAMUSIĄ! tak jak ja, jak wiele z nas które tego pragną..jesteś zdrowa..zastanwiasz się czemu nie wychodzi? największa barierą, przeszkoda jest STRES, wiem..banalne..ale prawdziwe.. mój gin powiedział mi ze mam zestersowane jajniki..wychowane na stresie..i to fakt.. więc stram sie jakoś nadrobić..to wszytko i choc w moim życiu straszne zamiesznie..bo zmieniam prace i miasto.., (ale męza nie : ))i tak naprawde nie wiem jak to sie wszytko ułozy..bo się nakreciło strasznie..to muszę walczyć o siebie..o dzidzie.. chyba trochę przesadziłam..z tym pisaniem..ale chciałabym Wam przekazać jak najwięcej pozytywnych myśli..jakoś doradzić.. izutek..ja jestem idealistką.. wierzę ze wszytko wraca do człowieka..podwójnie.. więc Ciebie tez spotka to szczególne szczescie..tylko nie poddawaj się.. całus Odpowiedz Link
izutek Re: Starania... weteranki - cd. 24.03.05, 15:14 dziewczynki, ale Kochane jesteście - brak mi słów... zgadzam sie z Waszym zdaniem i z tym co piszecie w 100%! tylko tak trudno jest to wprowadzić w życie, coraz trudniej - mam wrazenie... Ja na prawde doceniam to wszystko co mam i to co osiągnełam... tylko natura i biologia bierze górę... staje się czasami wręcz nie do zniesienia... ale wiecie co... czytam czytam... i bardzo sie postaram skupić na tych pozytywach, które mam - nie wiem czy mi się uda, ale postaram się... wiem, ze stres ma olbrzymi wpływ.. dobrze o tym wiem - tylko jak sie nie stresowac, jakja i w pracy i po pracy zyje w świecie stresu... ne_monku - a gdzie się przeprowadziłaś? do jakiego miasta? portka - czy my przypadkiem się nie poznałyśmy w poprzednim wcieleniu?