Witam serdecznie:)

[rillia]

Kochane, kiedyś to forum ratowało każdego dnia mój zdrowy rozsądek i wyciągało z otchłani rozpaczy po kolejnym niepowodzeniu. Po 10 latach znów chcę zostać mamą, wspierać Was i być wspieraną. Mam 32 lata, badania są w normie, testuję 13 września
To będzie 15 rocznica naszego pierwszego spotkania
Pozdrawiam!

[lidek0]

Czekamy niecierpliwie na pozytywny wynik testu ciążowego, powodzenia

[en_flicka]

Hej. Ja mam 32 i chce zostac po raz pierwszy. Ehhh... powodzenia

[rillia]

Jaki masz termin testowania? To twój pierwszy cykl?

[keskusta]

Hej Rilla, pewnie lada chwila powstanie wątek wrześniowy, to będziesz mogła się dopisać. Ja testuję za 2 dni i już tu dogorywam, kusi mnie, żeby już zatestować, ale wiem, że to bez sensu. Aktualnie szykuje mi się różnica 9 lat między dziećmi, czyli dość podobnie, jak u Ciebie. Masz syna czy córkę? Chce mieć rodzeństwo?

[rillia]

Mam dwie córki. 11,5 i prawie 10. Obie bardzo bardzo chcą mieć rodzeństwo. Moja siostra ma 1,5 rocznego synka, mogę trochę poobserwować je w akcji. Są totalnie zakochane i bardzo pomocne
A jak u Ciebie?

[keskusta]

Ja mam jednego 8-latka. Jeszcze rok temu nie chciał, ale ostatnio mu się odmieniło. Właśnie też mam niespełna dwuletniego siostrzeńca i mój bardzo lubi się nim bawić albo biegać za nim i go ratować

[keskusta]

z nim

[rillia]

Dasz radę wstrzymać się z testem? Masz jakieś odczucia?

[en_flicka]

Dziewczyny, u mnie dzis cos nowego. 23dc, do @ jeszcze 7-8 dni a dzis rano plamienie na papierze toaletowym. Bardzo delikatne, raczej jasnego koloru i jednorazowe. Nie chce sie nakrecac, ale to nietypowe... nigdy tak nie mialam... chyba, ze to @ chce przyjsc o tyle wczesniej i dopiero bedzie sie rozkrecac. Testuje 3 wrzesnia...

[rillia]

Masz regularne okresy? Bo po 6-12 dniach po zapłodnieniu zachodzi implantacja. Ona może powodować plamienia

[en_flicka]

Mam regularne, ale sie nie nastawiam. Zobacze czy to sie nie rozkreci w przedwczesna @. Niedawno zwiekszylam dawke leku na tarczyce, moze to on mi miesza w organizmie.

[katuszkas]

To może być dobry znak☺

[katuszkas]

Cześć
Jestem nowa na forum. Tak jak en_flicka 32 lata i po raz pierwszy chce zostać mamą. Na razie niestety bezskutecznie

[rillia]

Hej Długo się starasz? Zanim zaszłam w pierwszą ciążę też musiałam się trochę poczekać. Miałam już wysłać męża na szczegółowe badania, ale jakimś cudem zaszłam w 25 dniu cyklu przy 32 dniowych cyklach

Mam takie pytanie. Każdy kalkulator pokazuje mi inaczej. Przy 30 dniowych cyklach, w których dniach mam się starać? I czy często, czy wstrzymać się i spróbować w dniu owulacji (codziennie czy co np dwa dni)?

[katuszkas]

Od marca tego roku się staramy, więc to będzie dopiero 6 cs. Raz już nawet myślałam, że się udało ( chyba w czerwcu ), bo zawsze miałam bardzo regularne cykle. Brałam wtedy pod uwagę, że dostanę później okres, bo nie byłam do końca pewna dnia owulacji, ale mijały kolejne dni, a tu cisza. Zrobiłam wtedy 3 testy w odstępie kilku dni, ale wszystkie wyszły negatywne, więc poszłam na betę. Po południu już miałam wyniki >0,1, a na następny dzień dostałam.

Co do Twoich pytań, między owulacją a okresem jest faza lutealna, która jest stała i ma od 10 do 16 dni ( u mnie jest to np. 14 dni) przy Twoich 30 dniowych cyklach możesz mieć owulacją między 14-20 dc, ale dni płodne zaczynają się wcześniej, bo plemniki mogą w sprzyjających warunkach nawet 7 dni przeżyć. Do zeszłego miesiąca myślałam, żeby się starać co 2 dzień, ale teraz zmieniłam zdanie i jeżeli dajemy radę to nawet codziennie próbujemy w tym najlepszym czasie.

[rillia]

Uda się Pamiętam, że po kilku nieudanych miesiącach piłam zioła Ojca Sroki i zaciążyłam w pierwszym cyklu ich stosowania. Prawdopodobnie dlatego cykl mi się tak rozregulował, że zaszłam 10 dni po dniach płodnych. Bardzo dużo dziewczyn zaszło w ciążę z tymi ziołami w tym samym miesiącu co ja. Jeśli w teraz się nie uda, to chyba zakupię będę piła.
Spróbuję co dwa dni, lub według ochoty, bądź możliwości Moja dwójka ma wakacje i chodzą dość późno spać.

[katuszkas]

Zobaczymy Na razie dziwne rzeczy się dzieją, ale muszę poczekać do września

[en_flicka]

Ja mam w planie kupic niepokalanka. Ale ziola Ojca S. zdaje sie tez go zawieraja ale smiesznie, ze tak pozno w cyklu zaszlas

[katuszkas]

Albo owulacja się przesunęła albo trafiła się druga ekstra w tamtym cyklu☺

[rillia]

Ciężko powiedzieć Mój mąż się śmieje, że spiął się, aby nie iść na badania nasionek

[katuszkas]

Biorąc pod uwagę, że komórka jajowa żyje tylko 24h, a zdolna do zapłodnienia jest jedynie przez kilka godzin to tylko te 2 opcje wchodzą w grę☺ Swoją drogą to co Ty piszesz to też prawda☺ Mąż się przestraszył badania i się spiął☺ A po jakim czasie chciałaś wysłać męża na badania? Ja mojemu też mówię, że to on pójdzie na pierwszy ogień 😊 Tak myślę, że jak do końca roku się nam nic nie uda zmajstrować to w styczniu go wyśle.

[rillia]

Po pół roku, ale dlatego, że się naczytałam Trochę mnie poniosło.
Ogólnie to byłam w stresie. Aby mieć dzieci musiałam sie poddać operacji. Potem robiłam badania, czas leciał, a ja miałam limit czasowy na reprodukcje. Bałam się ciąży i każdy lekarz mnie straszył. Na szczęście nie było tak strasznie, a teraz również dostałam zielone światło
Myślę Katuszkas, że podchodzisz rozsądnie. Trzeba popróbować. Mierzysz sobie temperaturę czy raczej podchodzisz na luzie?

En_flicka, ja piłam coś takiego:
lebiodka (oregano) { Origani Herba}
koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae}
macierzanka {Serpylli Herba}
pokrzywa {Urticae Folium}
dziurawiec {Herba Hyperici}
rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis}
ruta {Herba Rutae}
nagietek {Calendulae flos}
nostrzyk {Herba meliloti}
Parzyłam po jednej łyżeczce rano.

[zosiasamocia]

Tak czytam forum i jestem pełna podziwu, jaką wiedzę mają niektóre z Was...

[katuszkas]

Zosiasamocia jeżeli chodzi o mnie to mam wykształcenie biologiczne, a dokładniej biotechnologiczne, więc cykl kobiety w trakcie studiów miałam omawiany niejednokrotnie pod różnym kątem i nie tylko zresztą cykl kobiety. Poza tym jestem bardzo świadoma swojego cyklu. Jak zaczynają się dni płodne zwiększa się moje libido i zmienia się śluz. Co prawda nie jestem w stanie przewidzieć swojej owulacji, ale jak już jest to przeważnie wiem, bo boli mnie jajnik albo lewy albo prawy. W tym miesiącu np. kalendarzyk pokazał mi, że owulacje powinnam mieć 17.08, a mi się wydaje, że była dopiero 20.08. Przyznam szczerze, że w tym miesiącu nie jestem już niczego pewna, bo pojawiły się dzinne objawy i próbuje się na razie nie wkręcać, że to ciąża. Ale się rozpisałam☺

[katuszkas]

Na razie jeszcze na luzie☺ Chociaż staram się, żeby w dni płodne zbliżeń było więcej. Temperatury nie mierze, ale zastanawiam się nad testami owulacyjnymi w następnym cyklu.

[rillia]

Kurcze, nie wiem kiedy mam owulację (była, lub zaraz będzie), ale czuję się jakaś napompowana. Dziś trochę ciągnął mnie szew po cc az pod pachwinę. Licho wie co to. Szkoda, że wcześniej się tak nie "wczuwałam" w swój cykl

[katuszkas]

To chyba takie moje "zboczenie" wynikające z wykształcenia, ale wiedza też nie zawsze idzie w parze z rzeczywistością. Kalendarzyk pokazał mi dzień owulacji na 17, mi się wydaje, że była 20 jak dodałam do niego różne objawy to pokazał na 13, pozbyłam się jednego to już był 15. Bądź mądry i pisz wiersze☺ W każdym razie jak do 05.09 nie dostanę okresu to pewnie 6 lub 7 zrobię test.

[lidek0]

"zastanawiam się nad testami owulacyjnymi" ale wiesz, że one owulacji nie pokazują, z nimi czy bez nich szanse masz 50%. Już wolałabym pomonitorować jeden cykl.

[katuszkas]

Wiem, że testy owulacyjne nie pokażą mi owulacji, ale mogą wskazać, że się zbliża, jeżeli zostaną wykonane w odpowiednim momencie. Chcę spróbować testów owulacyjnym bardziej pod kątem potwierdzenia moich własnych obserwacji. Wiem kiedy mam dni płodne, mój cykl jest prawie jak zegarek, mam 99% skuteczność w określaniu dnia owulacji (zawsze po 14 dniach od zaobserwowanej owulacji pojawia się okres)

[rillia]

Dziewczyny, dlatego zastanawiam się czy nie lepiej mierzyć temperaturę, zamiast stosować testy. Poza tym jakie testy owulacyjne kupić? Z allegro?
Jeśli nie wyjdzie nam w tym miesiącu to zaopatrzę się w termometr rtęciowy. O testach pomyślę

[katuszkas]

Ja na razie chcę działać spontanicznie, nie chcę, żeby o naszych zbliżeniach decydowały skoki temperatury czy inne rzeczy, żeby były przyjemnością i nie było spiny (bo dzisiaj trzeba, bo jutro będzie owulacja). Pewnie za jakiś czas jak się nie uda pójdę w tym kierunku, jednak na razie jedynie biorę pod uwagę testy owulacyjne (tak pisałam we wcześniejszym komentarzu w celu potwierdzenia własnych obserwacji).