trombczanin
18.08.06, 23:51
trochę wstyd pisać o takim samochodzie bo ostatnio na tym forum czołówka listy
wprost same bmw i lexusy, ale jednak dla tej garstki czytelników nie mającej
drobnych paruset tysięcy na samochód napiszę o moim lacetti ;)
sedan silnik 1.6 rocznik 2004 kupiony w styczniu 2005 cena jak dla mnie
okazyjna jakieś 48 tys. zł
od tej pory przejechałem ponad 40 tysięcy km
usterki: alarm oczywiście zakładany przez "fachowców" z salonu, zegarek (ten
na desce rozdzielczej), dwa razy żarówka przednia,
opis zacznę od najgorszych cech przechodząc do najlepszych
- skrzynię biegów można porównać z tą w polonezie długie skoki zapomnij o
szybkiej redukcji czy innych sztuczkach, zdecydowany minus
- spalanie mogłoby być mniejsze ale też trzeba przyznać że od razu po
włączeniu daję klimę na full i jeżdżę jak to ładnie mówią ofensywnie, średnio
trochę ponad 9 litrów na 100 km
- wnętrze, nie jestem jakimś fetyszystą jak pismaki z AŚ czy innych takich
gazetek wsiadam do auta i jadę, a nie macam plastiki przez pół godziny,
ogólnie nic do tej pory nie trzeszczy, trochę za duża kierownica, ale za to
wygodne duże fotele, z tyłu dużo miejsca
- silnik to typowa dla tej klasy jednostka 1.6 w mieście pozwala się spokojnie
toczyć, na trasie redukcja, gaz, powyżej 4 tys. obrotów, silnik wyje
niemiłosiernie ale można nawet nieźle wyprzedzać
- prowadzenie, tu to auto zaskoczyło mnie najbardziej opony o profilu 55 mała
siła wspomagania, odpowiednio twardy hamulec, zawieszenie twardsze niż we
fancuzach czy corolli, można poczuć jakąś radość z jazdy, ale jednak nie taką
jak w europejskiej czołówce tej klasy to jest focusie czy golfie
gdybym miał dzisiaj kupować auto to wysupłałbym jeszcze kilka tysięcy na
focusa, ale to z racji mojego lekkiego zboczenia na punkcie krętych górskich
dróżek, na pewno nie kupiłbym corolli bo po co przepłacać za wątpliwą
niezawodność i znaczek tojtoja