Styczeń 2022

[twoja-siostra]

Mam zaszczyt otworzyć pierwszy w tym roku oszczędnościowy wątek- styczeń 2022.
Nasze plany i wydatki.
Musimy odkładać na nawóz bo bardzo poszedł do góry plus w tym miesiącu pewnie kupimy dla mnie auto. Czekamy na pieniądze z ubezpieczenia za nasze stare.
Oprócz tego to co zwykle- rachunki, przedszkole, paliwo. Jedzenie to maksymalne wyjadanie. Planuje do sklepu pójść dopiero w piątek/sobotę.
Z męża wypłaty odkładamy 2 tysiące a z mojej 1.
Syn ma urodziny ale w tym roku zapraszam tylko chrzestnych i babcię na ciasto i tyle.

[mysz1978]

w tym miesiącu powinno być spokojnie, choć czekaja nas prywatne wizyty lekarskie, wiec troche na to pojdzie...
Ubrania mamy, zapas chemii tez, wiec tak to wydatki stałe i jedzenie (z ostrym oszczedzaniem na słodyczach, bo mamy spore zapasy )

[twoja-siostra]

O tak, ja w tym miesiącu też nie kupię slodyczy- dzieci dostały ogromne ilości od rodziny na święta

[agpagp]

Oprócz wyprawy przez pół Polski na spotkanie z notariuszem ( ok 300 zł paliwo) i wizyty u prawnika ( nie mam pojęcia ile ) innych ekstra wydatków nie przewiduję. Normalne codzienne zakupy bez słodyczy i alko. Czekamy na rachunek wyrównujący z elektrowni i jesteśmy ciekawi ile wyjdzie nam za gaz. U mnie jeszcze wizyta u dentysty ale na ten cel mam odłożone wiec nie doliczam do codziennych wydatków.
Chciałabym wrócić do zapisywania paragonów.

[098qwerty]

My nowy rok zaczęliśmy z przytupem od Świątecznej pomocy lekarskiej. Starszy dorobił się świnki ( 2 razy szczepiony był 🤔), młodszy z antybiotykiem na inf.dróg oddechowych (zagorączkował 39,8 przez 2 dni). Wydatki jak na razie pod kontrolą, w styczniu powinnam dostać rachunek za gaz, aż się boję bo grzejemy gazem. Standardowo abonament RTV (wiem nieliczni płacą w tym ja), śmieci za kwartał ok 400 zł, energia itp. Na koniec miesiąca 18-tka w bliskiej rodzinie, myślę dać 500 zł. Dzień babci i dziadka, więc też trzeba pomyśleć o prezentach. Za obóz syna muszę dopłacić 1000 zł, pierwszy raz jedzie bez nas więc kasę na to wyciągnę choćby spod ziemii 😀 Po rachunkach w sklepie widzę jak wszystko drożeje, mam wrażenie że wszystko co zarobimy to głównie na jedzenie i rachunki idzie.
Luty wcale nie będzie dla mnie lżejszy bo muszę zapłacić OC i AC za samochód oraz ubezpieczenie domu.

[enigma81]

W styczniu urodziny w rodzinie x 2, studniówka córki i zakup 1t węgla - to z największych wydatków.

Poza tym trzeba siedzieć na tyłku, po sklepach nie chodzić, autem za dużo nie jeździć, żeby jak najwięcej zaoszczędzić. W sumie plan jak co miesiąc, zobaczymy co z tego wyjdzie.

[twoja-siostra]

Muszę pojechać dzisiaj po papier toaletowy, jedzenie dla kota i mleko do biedronki. Mam voucher na 19 zł. Muszę kupić też zwirek dla kota i doładować konto za 30 zł. Oby do piątku.
Mąż trochę kręci nosem na dojadanie resztek z lodówki i zamrażarki ale też jest zdeterminowany do oszczędzania

[olpa7]

My też cisniemy w styczniu.
Jedyny większy wydatek to kastracja psa.
Poza tym wyjadamy z zamrażarki, lodówki i szafek.
Może wreszcie uda się coś zaoszczędzić z jedzenia.

[twoja-siostra]

Mialam taki wydatek w grudniu- sterylizacja kotki. Po podaniu zastrzyku zatrzymującego ruje kotka dostała ropomacicza więc oprócz zabiegu, doszły koszty leków, usg, morfologii. Łącznie zapłaciłam 600 zł. Myślałam, że szlag mnie trafi, nie zostałam poinformowana ze tak to może wyglądać z tym zastrzykiem

[anita_6789]

W styczniu największym wydatkiem jest stomatolog dla mnie i dla męża. Staramy się odłożyć około 2500 zł miesięcznie. Wróciliśmy z wypadu z zakopanego, na który poszło trochę kasy

[twoja-siostra]

Byłam w sklepie. Cieszyłam się, że wykorzystałam voucher i zrobiłam naprawdę oszczedne zakupy. Co się okazało okazało domu, kasjer zamiast 2 sztuk nabił mi 3- produkt za 10 zł. Mój błąd, że zobaczyłam to dopiero dopiero domu ale byłam na zakupach z dziećmi. Kurcze mogłam chociaż w aucie zerknąć. Nie opłaca mi sie jechać z powrotem bo więcej wydam na paliwo. Wiem, że to tylko dycha ale na drodze nie leży. Napisałam do boku i wysłałam zdjecie paragonu.
I słuchajcie wieczorem siedzę i weszłam na aplikacje t-mobile i doładowałam konto na kwotę 30 zł. Po chwili dostałam powiadomienie o otrzymanych GB za doładowanie. Po 15 minutach wyskoczyło mi powiadomienie z aplikacji że mam dokończyć płatność. Wchodzę a tam jakby stanęło i mam kliknąć zapłać. Wchodzę na maila i jest normalnie powiadomienie transakcji jako zakończona. Wyszłam z tego i Wchodzę od nowa na swoje konto i jest normalnie konto doładowane. Skąd więc to dziwne powiadomienie? Drugi raz dzisiaj czułabym się oszukana na 30 zł tym razem.
Będę pisać teraz w miarę na bieżąco bo mnie to motywuje

[twoja-siostra]

Jeszcze jedna rzecz muszę jutro załatwić. Zapłaciłam za pewna usługę kwotę 120 zł, bo tak mnie poinformowano w wiadomości SMS. A fakturę odebrałam na 100 zł. 20 zł też na drodze nie lezy

[em_ka_krk]

Też tak często mam, że kwota nie zgadza się, więc sprawdzam i chomikuję paragony i uczę tego Męża
Nie martw się, następnym razem 10zł będzie na Twoją korzyść i nie będzie opłacało Ci się wracać

[czekolada72]

Jeszcze sie nie spotkalam z paragonem sklepowym na moja korzysc.....

[em_ka_krk]

Wszystkiego dobrego w nowym roku i dużo zaoszczedzonej kasy
Wyjadamy lodówkę i zapasy, choć jeśli widzę coś na promocji, czego nie mamy, to dokupuję, bo ceny pewnie niestety znowu będą wzrastać.
Z imprez szykuje się dzień babci i dziadka, więc Córce pomogę przygotować prezenty I mam nadzieję, że nie będzie innych nieplanowanych wydatków, ciuchów nie kupuję, aaa rehabilitacja i to dość spory wydatek w skali miesiąca, ale nie daję już rady.

[twoja-siostra]

Tobie w takim razie dużo zdrówka na ten rok

[em_ka_krk]

Jak miło, serdeczne dzięki

[czekolada72]

Juz mnie zmęczył ten styczenod samego planowania.
Oprocz stałych wydatkowmam wtym miesiacu przeglad i ubezpieczenie auta. Zestaw ponadmiesieczny leków dla ONki. Dwa prezenty. Jeden obiad na Trzech Kroli, na 9 osob. Zapłata za naprawiony fotel. Apteka, zeby recepta nie przepadła. Musze zrobic jedno zamowienie na polprodukty, za ok 100 zl.
Ciuchy sa, z nadtakiem. Kosmetyki, chemia tez. Nie wiem czy w tym czy w przyszlym miesiacu - zadatek na wakacje.
Ceny jedzenia sa przerazajace. Aktualnie skupiam sie na zawartosci lodowki, bo po Swietach (zamrozone) i Sylwestrze jeszcze co nieco pozostalo, i chce szybko zyzyc. Potem zapasy. Ale to sa glownie przetwory i powiedzmy po 1 sztuce typu kasza taka, siaka, makaron, ryz, cos tam jeszcze.... Ale.... nie mam zapasow jak slyszalam robia ludzie typu 5-10 kg maki, ryzu, kasz poszczegolnych, konserw etc etc etc. Moze to blad?

[mysz1978]

ja takich zapasów nie robię ze względu na robactwo, które łatwo jest ze sklepu przynieść, ale wyplenić to już trudniej... Mam standardowo - opakowanie kaszy, opakowanie ryżu i ze 3 różne makarony (do różnych celów). I tyle. Cukru mam 2kg, mąki niecały 1kg.

[czekolada72]

Ja mam podobnie, i ostatnie wielkie zapasy 😉zlikwidowałam przez mole. Też z tyłu głowy światełko paniki, no ale jak się co chwilę słyszy, że ktoś tego 5 kg, tego 3, tego 10 to.... Ech...

[twoja-siostra]

Ja również nie mam zapasów. Ewentualnie jedna paczka więcej czegoś co u nas faktycznie często schodzi

[czarne-jagody]

W styczniu opłacam w połowie wynajęte mieszkanie córki, zanim dostanie 1 wypłatę. Mam 2 wizyty u dentysty. Pensja zmniejszona bo 1 dodatek wpłynął w grudniu i już wydałam.poza tym standard. W lutym będzie lżej chyba.

[twoja-siostra]

Ja póki co nadal bez zakupów. No nie licząc chleba. Jutro nic nie wydam, w piątek mam rzesy u kosmetyczki- 180 zł. Zakupy planuje w sobotę więc pierwszy tydzień stycznia zamknę w 60 zł w kategorii spozywka. Jestem zadowolona. Na slodycze 0 zł. Trochę się boje męża wypłaty przy tym nowym ładzie, bo spodziewam się kilku stówek mniej

[em_ka_krk]

Wooow!! U mnie prawie 300zl poszlo na jedzenie już w tym tyg. Jednak kupujemy zapasy na promocjach.

[twoja-siostra]

Ty kupujesz zapasy, a ja właśnie zapasy czyszczę hehe

[mysz1978]

No i jak idzie??
U mnie tak sobie... Zgodnie z przewidywaniami szału nie ma... A to głównie dlatego, że pensja była nie na koniec miesiąca, ale tuż przed Świętami.
Z niespodziewanych wydatków to wpadła mi zaliczka za wakacje, a tak to niby nic niezwyklego nie kupuje, ale mimo to wyplata jakoś tak szybko się rozchodzi...

[twoja-siostra]

Zgodnie z planem byłam dzisiaj u kosmetyczki, wczoraj wydalam 200 zł na paliwo. Na zakupy jutro nie jadę, przesuwam je na poniedziałek.

[em_ka_krk]

Kosmetyczka to zawsze coś przyjemnego 😊

[twoja-siostra]

To jedyna rzecz, na którą regularnie wydaje i akurat z rzes nie chce rezygnować

[twoja-siostra]

Dokupiłam w sklepie u nas wsi bułki, kg cukru i 2 mleka.
Kupiliśmy dzisiaj auto, w założonym budżecie. Pierwszy cel na ten rok zrealizowany

[twoja-siostra]

Byłam dzisiaj na zakupach. Wydalam na kota 30 zł, na chemię 11 zł i spozywke 190 zł. Kupiłam dosc dużo mięsa, powinno mi starczyć na jakieś 10 dni, może więcej. Zero słodyczy, napojów, jogurtów. Zapłaciłam za rachunki, przedszkole, studia, zatankowałam auto. Teraz tylko omijać sklepy. Zamówiłam sobie jeszcze na allegro podklad revlon ( na allegro za 25 zł a w rossmannie chyba 60) i szampon mój ulubiony w litrowej butli

[098qwerty]

Ja tak przeliczyłam całą swoją kolorówkę i bardziej opłaca mi się ją kupić na allegro niż w Rossmanie nawet na promocji.

[agpagp]

Wróciłam do zapisywania paragonów - po 10 dniach: na spożywkę poszło 320 ( radocha wielka bo słodycze mniej niż 10 zł !) chemia 75 ( kończyły nam się kapsułki do prania i zmywarki) inne rzeczy 55 zł. No i odkryłam że koniec z porannymi wyprawami po bułeczki na śniadanie ... 89 groszy za kajzerkę to już chyba trochę za dużo ( cena z dziś - przed weekendem kosztowała 75 groszy) ale może takie uroki mieszkania na wsi.

[098qwerty]

W dyskontach też pieczywo zdrożało np.
bułka grahamka 10 groszy więcej kosztuje.
Ja i z mężem pieczywa nie jemy, dzieciom wystarczy 1 chleb na tydzień, dlatego mrożę dosłownie po 2-4 kromki.

[twoja-siostra]

Jak Wam idzie? Ja się bardzo pilnuje. Na zakupy spożywcze wybieram się w środę, może w czwartek. Dokupiłam straszemu dziecku spodnie bo potrzebował, kapcie do przedszkola bo poprzednie się rozleciały.

[em_ka_krk]

Pilnuję się, zapisuję wydatki, ale jednak w sumie już 900 zł na jedzenie - my 2 i dziecko, rodzina przyjechala w 4 osoby na 3 dni, więc gotowanie i jedzenie na całe dni im szykowaliśmy. Zamowilam zaległe zdjęcia do albumu sztuk 1000 bo uwielbialm, więc 220zł poszło. Ciuchów nie kupuję, jak wyżej koszty rehabilitacji, jakaś kawa na mieście, żeby uprzyjemnić sobie zimę... i mam nadzieję, że od jutra będzie z górki.
Zastanawiam się jak to robicie, że zakupy raz/dwa razy na tydzień? Ja szukam okazji i promocji i często jest akcja "tylko w sobotę" albo coś podobnego. Finalnie okazuje się, że wyprzedane, ale i tak zachęca mni to by śledzić takie promocje.

[twoja-siostra]

Powiem Ci jak jest u mnie- mieszkam na wiosce więc nie mam takiej możliwości zeby iść do marketu codziennie bo codziennie jest na coś innego promocja.
Oczywiście u siebie na wsi kupuje chleb czy tam bułki co drugi dzien, bo nie lubimy mrożonego chleba

[enigma81]

Jako tako.
Bardzo dużo wydaliśmy do tej pory na paliwo - jakoś tak wyszło, że ciągle gdzieś jeździmy a że mieszkamy na wsi to nie ma innej opcji.
Rujnuje mnie brak pomysłów na obiady - jakieś z głową, tanie i gotowane najlepiej na dwa dni z uwzględnieniem preferencji głównego problemowego dziecka

[twoja-siostra]

Patrze teraz w zapiski i do dzisiaj mam wydane 322 zł na spozywke. To mój najoszczędniejszy przynajmniej póki co, miesiac jeśli chodzi o jedzenie od kiedy prowadze zapiski, czyli października 2019

[czekolada72]

Nie ukrywam, ze w tym miesiacu głownie zakupy spozywcze robi M, wyszukujac promocje, zaglada do sklepow co 2-3 dni, i to sa takie nie specjalnie wielkie zakupy. Inna sprawa, ze wydalismy juz ok 450 zl. ale w tym byl duzy obiad i dwie "wałówki" dla dzieci
Opłaty zrobione, prezenty wszystkie - styczniowe i lutowe - nabyte, paliwo zatankowane, raty splacone, pod koniec miesiaca chce troche nadplacic.
I wlasciwie nieco juz myslami jestem w lutym.
Nie planujemy zadnych zakupow ciuchowych, dokupilam 2 butelki z chemii na promcji 1+1.
I tyle...

[twoja-siostra]

Na dzień dzisiejszy na spozywke wydalam 558 zł, na slodycze 30. Na zakupy pojadę w piątek i to już będą ostatnie w tym miesiącu i zarazem urodzinowe.

[twoja-siostra]

Umówiłam się do ginekologa na cytologie, usg i usg piersi na luty- cena 350 zł.... rok temu zapłaciłam 300

[czekolada72]

Ufff na szczęście to robię na NFZ, mammografia też, ufffff

[em_ka_krk]

Masakra. Ja za usg piersi płaciłam 180zl w grudniu.

[smiechupara]

U mnie styczeń tak płynnie przechodzi z grudnia,bo swieta, bo sylwester,bo wyplata dawno temu,chociaż pilnowałam,by jej nie ruszyć wcześniej. Styczeń trochę lekarzy prywatnych,bo skierowanie na pilne czas oczekiwania 5 miesięcy ,a naprawdę było pilne. Cieszę się,że obóz syna udało się opłacić z wypłat nie ruszając oszczędności.A teraz na oparach lecę,ale wyplata tuż tuż. No i te podwyżki jedzenia przerażają bardzo,jeszcze bardziej przemyślanie kupować trzeba.

[annia_ko]

Jeżeli w twoim mieście są placówki-sieciówki typu LuxMed, Medicover, to może opłaca się raz na jakiś czas wykupić sobie tam abonament i porobić badania?

[smiechupara]

Masz rację,jeśli wcześniej byłoby wiadomo,to warto,ale u nas z dnia na dzień była potrzeba.

[czekolada72]

A nie kealifikujesz się w żaden program NFZ?

[smiechupara]

Czekolado,to były badania i wizyty dla dziecka i tu niestety albo stety mogłam wykorzystać nieszczęsne 500 plus .

[czekolada72]

Mam nadzieję,że wyniki ok!!!!

[smiechupara]

Na razie w trakcie jesteśmy leczenia i mimo moich czarnych mysli raczej na dobrej drodze jesteśmy.No i na bardzo rozsądnego lekarza trafiliśmy,który niestety tylko prywatnie przyjmuje. Ale jakoś mam do niego zaufanie,wiec już się trzymamy Jego osoby

[czekolada72]

Najważniejsze jest zaufanie do lekarza prowadzącego, też trzymam się takich kurczowo 😁👌
Musi być dobrze!!

[twoja-siostra]

Podsumowałam styczen, bo jutro nic nie wydam. Na spozywke poszło nam 745 zł, rachunki 560, paliwo 700, slodycze 86, chemia 78, kosmetyki 35, auto 160... to tak niektóre kategorie

[twoja-siostra]

Ogólnie jestem zadowolona. W zeszłym roku wydalam prawie 2 razy więcej w styczniu

[austenka]

Styczeń z przekroczonym budżetem - musiałam kupić akumulator do auta oraz wykupić pakiet MS Office. Dodatkowo dużo znów poszło na chemię (i sama nie wiem na co konkretnie) oraz niestety na słodycze. Poza tym w związku z choroba i brakiem sił zamawiałam jedzenie do domu. Luty przez niższa wypłatę (L4) nie zapowiada się lepiej...

[czekolada72]

Na całe jedzenie, które kupilismy w styczniu - wydaliśmy prawie 900,- no ale duzy obiad, 2 x wałówka, a i sporo zostało na luty.
Własciwie gdyby nie spora zaliczka na wakacje, i oplata za renowacje 2 mebelkow - nie byloby zle, zwlaszcza, ze byly tez prezenty.
Ale nie byl to jednak miesiac na luzie, tylko full nerwówka, z kajecikiem w garsci....

[agpagp]

styczeń podsumowany - jedzenie 1010, chemia 127, mało wyszło za psa, trafiły się większe wydatki inne, opłaty stałe ( chociaż gaz wg zużycia) - 1185. Dużo wydajemy na jajka
Trochę wczoraj wydaliśmy na WOŚP ale tu były zaskórniaki.
Nie zaprzestaję zapisywać. Dzięki temu człowiek jednak się trochę pilnuje. Niemąż się cieszy że na alko i słodycze poszło 40 zł

[kamarow69]

Dostaliśmy rachunek za prąd za 2 mies: 2250 zl (pompa ciepła przed podpięciem paneli). Maż dostał niźszą pensję w związku z nowym ładem, a ja podwyżkę opłat ZUS i zdrowotny. Dobrze, że potrafię oszczędzać, to jakoś sobie radzę. Te zmiany nieładowe spowodowały, że muszę się uciekać do zawieszania DG. Przez 10 lat ani razu tego nie zrobiłam. Mam wrażenie jakby banda dzieciaków się dorwała do systemu i nie obawia się konsekwencji. Rzadko narzekam, ale teraz mam naprawdę dość.

[agpagp]

Też się boję tego nieŁadu. W przyszłym tygodniu mam spotkanie z księgową. A dziś na dobry początek lutego zawiesili nam zajęcia w Centrum Kultury. No ucieszyłam się...

[mysz1978]

Wyszłam mniej więcej na zero... To przez zaliczkę wakacyjną, bo gdyby nie to, to odłożyłabym trochę więcej niż się udało. A tak to zle nie bylo, co napawa pewnym optymizmem
Nowy NIEŁad nic nie dał, ale na szczęście póki co nic nie zabrał... Zobaczymy jak to będzie dalej, ale nieprędko się dowiem - pewnie dopiero w rozliczeniu rocznym (za rok)

[smiechupara]

Grudnio-styczen zakończony,bez większych zawirowań zakończony.Kwot nie podam,ponieważ zapisuje tylko te większe i te powiedzmy zbednewydatki.Kiedys faktycznie zapisywałam każdy makaron i masło,ale szczerze nic mi to nie dawało,ponieważ i tak kupuję w promocji.No w tym miesiącu ekstrawagancja była najzwyklejsza woda noname kupiona w jakich delikatesach 0,5 za 2,50 takich wydatków nie lubię,ale tu nie było wyjścia )