Lipiec 2022

[twoja-siostra]

Jutro już lipiec.
Założyłam kopertę, włożyłam do środka 1000 zł i musi starczyć do końca miesiąca. Spozywka+ slodycze+chemia. Normalnie będę tam wkładała 1100 zł, ale teraz z racji tego, że chemii mam full a robie już zapasy zapasów więc muszę się już trochę ogarnąć.

[annia_ko]

Lipiec zapowiada się spokojny, budżet zaplanowany - mam nadzieję, że wszystko ujęłam z planowanych wydatków, bo to u nas największy problem. Niby planujemy, a potem wyskakuje milion rzeczy.

[marysia460]

Naprawdę 1000 złotych wystarczy na cały miesiąc ? Jak to się robi ?
Na ile osób ?

[twoja-siostra]

Jeszcze nigdy mi się to nie udało, ale będę walczyć 😂 2+2 ( 7 lat i 4). Swój duży ogródek, raz na jakiś czas teściowa robi małe zakupy dla dzieci typu jogurty, owoce...
Dla porównania w czerwcu wydalam 1650 zł spozywka, 400 jedzenie na mieście, 150 chemia i 200 slodycze, ale właśnie kurde dużo mi wyszło więc próbuje obnizyc kwotę na tzw. zycie

[mysz1978]

lipiec zapowiada sie dosyc spokojne, pod warunkiem ,ze nigdzie nie pojedziemy Póki co od kilku dni oszczędzam na jedzeniu (dzieci nie ma w domu, więc mogę ) Jak na parę dni pojedziemy gdzies, to ten spokój szlag trafi...
Niestety w lipcu czeka mnie przegląd auta, badania techniczne i ubezpieczenie... Więc nic nie zaosczędze, a pewnie jeszcze dołożę...

[kamarow69]

Ja w tym roku pierwszy raz w życiu mam jakiś własny warzywniak. Pierwszej w życiu własnej cukini to nawet zdjęcie przed chwilą zrobiłam - tak się tym ekscytuję co masz w swoim ogródku?

[twoja-siostra]

Widzisz, a mi w tym roku cukinia nie wzeszła, jak nigdy, chyba było dla niej za mokro...
Co do ekscytacji to ja też też jaram ogródkiem, kiedyś jak mama kazała iść do ogródka pielić to omatkobosko, kara. A teraz sprawia mi to ogromna przyjemność
W tym roku mam pomidory zwykle i koktajlowe, ogórki, bardzo dużo fasolki bo mroze i u mnie dzieci przepadają za nią, buraczki, marchewka, pietruszka, por, papryka, koperek, sałata, rzodkiewka i szpinak

[agpagp]

U Ciebie na bogato Ja postawiłam na cukinie i patisony ale kupowałam już podrośnięte sadzonki. Piękne rosną i owocują. Ogórki mają już po kilka cm. Fasolka dziś zauważyłam że kwitnie ale niestety połowę zeżarły ślimaki. Na więcej nie było miejsca. Zazdraszczam bardzo bo myślę że przy obecnych cenach to spora oszczedność.

[kamarow69]

Może w przyszłym roku spróbuję też z fasolką i ogórkami. A wiecie co można jeszcze teraz czy w sierpniu dosiewać?

[twoja-siostra]

W pierwszym tygodniu lipca można jeszcze dosiac fasolkę szparagowa, ostatnio wyczytałam na opakowaniu

[kamarow69]

Dzięki za info. Może spróbuję w miejscach, gdzie teraz jest rzodkiewka, bo ona za chwilę zniknie i będzie miejsce na coś nowego.
O swoich wydatkach na spożywkę nie piszę - ciągle wydaję bardzo mało mimo podwyżek. Ale fakt - trochę musiałam podnieść budżet, no i teraz coś tam z ziół i warzyw mam już swojego.

[margaretta80]

Jak mrozisz fasolkę?

[twoja-siostra]

Blanszuje we wrzątku, osuszam i w woreczki do zamrazarki

[margaretta80]

Dzięki. U nas akurat w tym roku słabo wyszła, ale wykorzystam w przyszłym roku.

[em_ka_krk]

Wow 1650+200 na miesiąc na 4 osoby to i tak suuper! Jak to robisz?
U mnie wyjście do rossmanna - 84zl, 3 dezodoranty w promocji i pefumy 100ml także. Spozywka tygodniowo dla 3 osób w świetle tych cen, jakie sa obecnie to 400-500zl (ze słodyczami)
1000zl na 4 tyg daje 250zl tygodniowo
Papier toaletowy 12zl
Ręcznik 10zl
Masło 7.50zl
Olej 8-13zl
Nabial kosmos
No jak to możliwe?! Dodam, że w zamrażarce mam kilka mrożonych frytek, loda rozka i trochę pierogow na pol obiadu, więc nie ma opcji wyjadać zamrażarkę....

[twoja-siostra]

Ja chemię i kosmetyki liczę osobno. Dla ścisłości 1650 spozywka+200 slodycze No i 400 jedzenie na mieście. W czerwcu dzieci jadly jeszcze w przedszkolu, co prawda w domu jeszcze dojadaly, no ale zawsze. Więc czy to taka oszczędność? Właśnie chyba kiepsko

[twoja-siostra]

1/3 miesiąca za nami. Rachunki zapłacone, w kopercie została połowa pieniędzy.

[twoja-siostra]

Muszę kupić synowi materac do łóżka, posciel nowa, dużą plus kołdrę, córka dostanie kołdrę po synu. Czas ich wytransportowac wreszcie do siebie, to już przesada zeby 7 latek i 4 latka spali z rodzicami...

[mycha9292]

Przeczytałam chyba wszystkie Wasze posty 🤣
Oszczędna jestem od zawsze. Pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny, mama nie pracowała i zawsze bylo ciężko finansowo... Nigdy nie miałam drogich markowych ubrań, kosmetyków, czy kasy na wycieczki szkolne 😔 stąd moja skłonność do oszczędzania.

Mam 29 lat ( w grudniu 30), mąż 31. Mamy trójkę dzieci (5,3,2). Szaleństwo 🤣🤣 kredyt wzięty za 10 lat (mieszkanie bezczynszowe), zostało jeszcze jakieś 3 lata do spłacenia.
Oboje pracujemy, ja za względu na to, że 4 lata siedziałam z dziećmi w domu kokosów niestety nie zarabiam.
Oszczędności jakieś mamy.
Chciałbym zapewnić dzieciom lepszą przyszłość niż ja miałam. Co nie jest takie proste, biorąc pod uwagę czasy i ceny w sklepach.
Chyba szukam tu motywacji.

[mycha9292]

Prowadzę system kopertowy, zawsze z każdej wypłaty ( mężowej) odkładam na konkretne cele. Jeśli wiem, że będą znaczne wydatki (wyprawki, ubezpieczenia itp) to odkładam już wcześniej.

[agniesia331]

mycha9292 szacun,że przy 3ce dzieci już wróciłaś do pracy. Może spróbuj odkładać to 500 zł? Np przez 10 miesięcy = 1500x 10 = 15000
A 2 miesiące x 1500=3000 na skromne wakacje

[mycha9292]

Właściwie nie chodzi o to, że umiem odkładać, ale mam wrażenie, że z miesiąca na miesiąc jest coraz więcej wydatków, o cenach nawet nie mówię. Nawet przestałam liczyć, ile wydaje bo wydaje mi się, że nie ma sensu - i tak muszę to kupić a kasa rozchodzi się coraz szybciej

Pracuje już od roku, ale młody w zeszłym roku dostał się do żłobka miejskiego ( pierwszeństwo - rodzina wielodzietna), więc czesne jest trochę niższe niż w prywatnym żłobku. Płacimy za cały miesiąc ok600 zł z wyżywieniem, a prywatne wołają już 1000 bez wyżywienia. Średni dostał się do przedszkola publicznego jako 2,5 latek, więc już rok ma za sobą. Wcześniej też chodził jakiś czas do prywatnego, ponieważ jesteśmy zdani wyłącznie na siebie...

Z uwagi na dzieci nie kupuje najtańszych produktów, gotuję sama. W tygodniu dzieci w domu jedzą właściwie tylko obiado-kolacje oraz coś przegryzają (jakiś owoc, jogurt z owocami, domowa drożdżówka itp). Ale już samo przedszkole, czyli dodatkowe godziny oraz wyżywienie na dwójkę dzieci to razem 500zl. Plus żłobek 600.

[mycha9292]

Noclegi na urlop rezerwowałam już w marcu, żeby wyhaczyć coś w dobrej cenie. W naszym przypadku w grę wchodzą tylko apartamenty, z prywatnym aneksem i łazienką. A teraz w lipcu przegląd auta, ubezpieczenie 700, odkładam już na wyprawkę do przedszkola bo wyjdzie pewnie sporo (ubezpieczenie X3, wyprawka X2, rytmika X2, gimnastyka korekcyjna X2, Rada Rodziców).

[czekolada72]

Dostaliśmy prognoze polroczną za prad. gdybym chciała zuzyc tę ilosc khw to powinnam zatrudnic kogos kto przez te pol roku bedzie cały czas siedzial w chałupie i pilnował by wszystko co na prad bylo non stop właczone....ech....
Zmieniłam oczywiscie

[agpagp]

Też dostaliśmy. I nie wiemy jak to możliwe... na dół domu mamy podwyżkę o 2 zł, a górę ( mieszkanie) mniej niż mieliśmy. No niech będzie nie będziemy się kłócić.

[czekolada72]

Porównujac do poprzedniego polrocza czy do analogocznego polrocza 2021? U nas te dwa polrocza sa w praktyce zdecydowanie rozne. Znaczy 1 i 2 tego samego roku.

[agpagp]

Do pierwszego półrocza tego roku. Wyrównanie dostaliśmy na 40 zł góra i 15 zł dół domu.( do dopłaty)

[czekolada72]

A, no właśnie, u nas te dwa półrocza to dwa zupełnie inne zużycia, kilkakrotnie inne. My właśnie prognozę dostaliśmy łudząco podobna do czasu gdy ogrzewany. Mimo naszego klimatu w tym półroczu ogrzewany listopad i grudzień, nie lipiec, sierpień....

[twoja-siostra]

Kupiłam ten materac, kołdrę, posciel... w sobotę syn idzie do kolegi na urodziny więc kolejny wydatek. Kombinuje obiady z tego co mam w domu, robie przetwory z wisni i porzeczek, ciasta drozdzowe z owocami.
Za prąd wychodzą u nas bardzo duże sumy- 300 zł co miesiąc, w zimę 350... kosmos.

[czekolada72]

O, u nas tez podobnie - przerabiamy co sie da, nawet jezeli to idzie w kilka a nie kilkanascie czy kilkadziesiat sloikow.

[098qwerty]

1,5 miesiąca mnie nie było 🙂 ale musiałam dokonać pewnych życiowych zmian i na nich się po prostu skupiłam.
Jesienią zaczynam nową pracę, zmieniam robotę po kilkunastu latach, w obecnej pracy współpracownicy są w szoku ale jakoś musiałam sobie zrekompensować utratę dodatkowego dochodu, więc wszystko było do przewidzenia, że będę chciała dokonać zmian. Zresztą w tym samym czasie odchodzą jeszcze 3 osoby a z tego co wiem kolejna z mojego wydziału nagrywa nową pracę. Nie spodziewałam się tylko, że tak szybko coś znajdę. 2 rekrutacje, w których wzięłam udział zakończyły się pozytywnie i w zasadzie to mogłam wybrać gdzie chcę pracować 😊 trafiłam chyba w dobrym momencie na rynku pracy bo moje poszukiwania trwały ok 3 tygodnie od momentu wysłania CV do rozmowy i otrzymania telefonów o wygraniu w naborze 😁 a i dojdą mi dojazdy do pracy (autobusem ok 45 minut w 1 stronę) ale wyższa pensja wszystko zrekompensuje.

Jestem też po kolejnym pobycie na tygodniowym urlopie, tym razem to były Tatry. Wydałam więcej niż planowałam o ok. 1 tys zł. Nie przewidziałam tak drogich dojazdów do szlaków, busem liczą 15 zł od osoby w 1 stronę a jest nas 4 więc to już spory koszt, dojazd w tą i z powrotem to 120 zł. Do niektórych miejsc dojeżdżaliśmy własnym autem (parking 20-30 zł), ale są miejsca gdzie już o 7 parkingi są zajęte, więc trzeba było busem. Obiady jedliśmy głównie w domu, chyba tylko ze 2 razy na mieście, ale wiadomo dzieci kasę ciągną na lody i inne przekąski, najbardziej głodne są w schroniskach górskich widząc ludzi siedzących przy stołach 😉

Ostatnio dostałam też kilka litrów jagód za darmo i ugrzęzłam w kuchni przy pieczeniu jagodzianek. Trochę ich rozdałam, część zamroziłam - fajnie jest jesienią wyjąć dziecku do szkoły taką jagodziankę 😊 gdzie już w sklepach ich nie ma.

Nadal prowadzę budżet. Po dzisiejszej wizycie w sklepie mięsnym (musiałam uzupełnić zapasy) stwierdziłam, że ceny wzrosły prawie 100%. Jak normalnie zakupy tygodniowe ogarniałam kiedyś za 350-400 zł (rok temu) tak w tym tygodniu poszło 700 zł - ale uzupełniałam zapas mięsa. W zeszłym tygodniu było to ok 550 zł. Szok, a wszędzie trąbią że szczyt wzrostu inflacji jeszcze jest przed nami 😱

[mycha9292]

Ciężko mi powiedzieć dokładnie, ile wydajemy na jedzenie bo nie liczę tego, ale pewnie z 1500 zł albo nawet mniej(2+3maluchy). Fakt, że dzieci do godziny 15 jedzą w przedszkolu, ale tego już do tej kwoty nie wliczam.
A wzrost cen jest widoczny gołym okiem. Nakupilam truskawek, pomrozilam , do koktajli i ciasta będą w sam raz. Słodyczy, słodkich bułek i słodzonych napoi nie kupujemy, wolę sama czasami upiec drożdżówki, babeczki czy domowe ciasto. A to wiadomo, tanie nie jest więc dodatkowa oszczędność.

[mycha9292]

W zeszłym roku narobiłam mnóstwo przetworów - kilkaset słoików, więc w tym roku nie robię nic bo wszystkiego mamy pod dostatkiem. Do wiosny będziemy wyjadać zapasy

[mycha9292]

Jeszcze zapomnialam wspomnieć, że mąż ma w pracy posiłki z cateringu. A jeszcze nie raz przyniesie do domu, jak zostanie i obiad z głowy na następny dzień.

[oszczedzam06]

Ja kupuję z mięsa tylko filety z kurczaka w cenie stałej 19.90 za kilogram. Staram się kupować to co teraz jest tanio - pomidory 3 zł/ kg ,ogórki 3,50 / nasza ulubiona młoda kapusta już niestety nie po 2 zł ,a po 4,75 ,ale że wychodzi jej sporo to też kupuję. Ostatnio w zapasie kupiłam passate pomidorową w kartonikach - 90 gr taniej na jednej sztuce,u nas to schodzi więc kupiłam więcej. Serki wiejskie na promocji po 1,39 . Mleko też ostatnio po 2,39 udało się kupić 12 sztuk. Masło też po 5,50 na promce. Przyznaję ,kupuję tylko z gazetkami , żadnych bazarków , wyszukuję gdzie co najtaniej i tak kupuję . Miesięcznie wydajemy na jedzenie ok.700-800 zł na dwie osoby,ale zawsze na koniec miesiąca mam jeszcze zamrażalnik zapełniony.

[mycha9292]

Również na bieżąco śledzę wszystkie gazetki, ale kupuje na targowisku bo mozna kupić taniej niż w sklepie, jeśli aktualnie nie ma na coś promocji, lub jest wykupione.
Kalafiory w marketach pozostawiają wiele do życzenia, na targowisku ładne i nie drogie.

[oszczedzam06]

Oj prawda , w marketach co z tego że kalafior po 2.99 jak jest taki mały że dla jednej osoby co najwyżej

[kamarow69]

Gratuluję szybkiej zmiany pracy Oby Ci się dobrze pracowało w nowym miejscu.

[098qwerty]

Dziękuję 😊 mam nadzieję, że szybko wejdę w zespół.

[anita_6789]

Lipiec na plus, w końcu nie muszę patrzeć ile wydaję na jedzenie, od września nowa praca i lepsza pensja. W czerwcu i lipcu trochę poszaleliśmy z knajpami. Na szczęście już skończyłam drugi licencjat i obroniłam się w czerwcu czyli wydatek na studia odpada. W sierpniu czeka nas wypad do zakopanego, miejmy nadzieję, że nie wydamy aż tak dużo

[twoja-siostra]

Gratulacje! Mi został ostatni rok a w zasadzie do czerwca. Też wyczekuje- to jednak prawie 500 zł co miesiąc też obciąża budzet

[twoja-siostra]

My też z kasą co prawda nie najgorzej ale tylko teoretycznie, bo w praktyce musimy się szczypać. Na koniec miesiąca muszę mieć 4 tysiące zeby zapłacić za usluge

[mycha9292]

W sobotę robię urodziny najmłodszemu ( 2 lata) więc spora kwota będzie wydana w sklepie... Tort zrobie z córką, nie z oszczędności, ale ja uwielbiam wszelkie prace kuchenne, a córka ma to po mnie 😁 więc mamy okazję się wykazać.

Czy kupujecie przez Vinted? Nie chodzę po szmateksach, nie lubię tego grzebania, ale zakupy przez Vinted uwielbiam. Co prawda poświęcam dużo czasu na szukanie perełek ( szukam konkretnych modeli, firm), ale udaje mi się wyhaczyć po 30-40 zł sukienki, które w sklepie kosztują po 180. Często nawet nowe, z metkami.

[oszczedzam06]

Kupuję praktyczne tylko na vinted. Można naprawdę super rzeczy dorwać za grosze. Tylko też trzeba mieć umiar tak jak i w lumpeksach żeby nie kupować tylko dlatego że coś jest tanio

[kaga9]

mycha9292 napisała:

> Czy kupujecie przez Vinted?

Nie, w moim przypadku bez mierzenia nie ma kupowania. Niedawno mąż mnie namówił na T-shirt na Allegro, obmierzyłam te koszulki, w których chodzę, dopasowałam do tabelki na stronie sprzedawcy, a i tak musiałam wymieniać, bo oczywiście tabelka swoje, a egzemplarz swoje. Na Vinted tak się nie da 😉

Też nie lubię grzebania (samego w sobie) w szmateksach, ale muszę przyznać, że stamtąd mam ciuchy ratujące mi tyłek w różnych sytuacjach: na przykład najcieńsze letnie spodnie na wściekłe upały (w normalnych sklepach takich nie uświadczysz), jesienno-zimowy płaszczyk (znalazłam taki, który był szyty) z miejscem na biust (u mnie to warunek brzegowy 😛) czy ogólnie ubrania na okazje bardziej wyjątkowe, a takie trafiają mi się raz na rok lub rzadziej.

[twoja-siostra]

Ja nie kupuje przez vinted ale zdarzyło mi się coś nieraz sprzedac

[czarne-jagody]

Wróciliśmy z wczasów na Mierzei Wiślanej. Wydaliśmy 5000 zl na 3 osoby. Apartament 2250, reszta, dojazd około 500 zl, wyżywienie i atrakcje. Do końca miesiąca musimy już żyć oszczędnie.

[grey_delphinum]

Czarne jagody, o jakich atrakcjach piszesz? Wkrótce wyjeżdżamy na Mierzeję i chętnie poczytam, jak ciekawie można spędzić tam czas.

[czekolada72]

Jedną z największych atrakvji Mierzei W. są "wyprawy" na bursztyn oraz spacery ku rosyjskiej granicy
A z tych bardziej płatnych - rejsy po zalewie , a z tych jeszcze bardziej - rejsy kutrem rybackim.

[grey_delphinum]

A czy te wyprawy ku granicy są teraz bezpieczne?
Myślałam o tym, ale zaczynam mieć pewne obawy.

I jeszcze myślimy o rejsie po trawie. Warto?

[czekolada72]

Duzo osob wypoczywa w Piaskach, tuz przy granicy....
Rejsy po trawie nie należą do najtanszych, no ale nie ma tego na kazdym kroku w kazdym miejscu w Polsce.
Wolalabym stolowac sie a la Biedronka, a na cos takiego bym nie zalowala, no ale to ja (w dodatku my jestesmy dwoje dorosych, i smialo mozemy rezygnowac z dzieciecych rozrywek, nie wiem jak u ciebie.)

[grey_delphinum]

Syn ma prawie 16 lat, więc typowo dziecięce rozrywki już dawno za nami 😉

Jeśli mówisz, że warto, to się zdecydujemy. Nigdy nie żałuję kasy na tego typu atrakcje, bo zazwyczaj są to niezapomniane przeżycia.

A może coś jeszcze przychodzi Ci do głowy?

[czekolada72]

Poczekaj na CzarneJagody, jest pewnie lepiej zorientowana
Ile czasu będziecie? Może, warto wybrać się do Fromborku, Tolkmicko, Kadyny? A może wystarczy Wam zwiedzić okoliczne plaże? Poganiać po lasach. No i jest też obóz Sztutowo, ale to już mega indywidualna decyzja. Zawsze można podreptać śladami Joanny Chmielewskiej 😁👌

[grey_delphinum]

Czekolado, dziękuję. We Fromborku byliśmy, Sztutowo rozważamy, ale w zeszłym roku syn był jeszcze niegotowy.

[czarne-jagody]

Byliśmy 2 razy w Gdańsku, raz w zoo, drugi raz stare Miasto i Katerdra oliwska. Poza tym jazda konna w terenie dla córki, basen kryty w sanatorium fala, rowery. Można zwiedzić obóz w s tutowie już bylismy, oglądać przekop mierzei. We fraborku zwiedzanie katedry, jeszcze kolejka wąskotorową.

[czarne-jagody]

2 lata temu w mikoszewie, płynęliśmy statkiem do foczej Lachy oglądać foki w naturalnym środowisku, bardzo to było ciekawe. W mikoszewie jest ponadto przeprawa promowa do Gdańska, też warto.

[czekolada72]

A jak długo byliście 🤔

[czarne-jagody]

9 noclegow

[czekolada72]

No to wszystko juz zalezy od Waszych finansow , bo w Gdańsku, Gdyni, Oliwie, a i sopocie - jest na co wydawac kase, np muzea, wieże widokowe (BAJKA!!), mola, plaże etc etc etc. Wszystko tez zalezy jak czesto bywacie w tych rejonach.

[grey_delphinum]

Jeszcze raz dziękuję. Finanse to nie problem, raczej martwi mnie brak pomysłów, bo byliśmy w tym samym miejscu już rok temu i pewne możliwości wykorzystaliśmy (ale na wycieczkę do Gdańska pewnie znów się wybierzemy).

[mysz1978]

jak idzie osczędzanie???? U mnie koszmarnie. Nie ma mowy o oszczędzaniu - teraz to już liczy się żeby nie być na minusie. Dwa krótkie (ale jednak dość kosztowne) niezaplanowane wyjazdy mieliśmy w tym miesiącu, więc pierwotne założenia są teraz dość irracjonalnym wspomnieniem No i wydatki "okołosamochodowe" zawsze też mam w lipcu, tak więc pomimo tego, że mam wakacje (co mnie cieszy), to jednak chciałabym żeby już był koniec lipca. A sierpień zapowiada się jeszcze gorzej - 2 tygdnie nad morzem zrobi swoje

[grey_delphinum]

O, wyprawa w celu podglądania fok bardzo ciekawa! W jaki sposób to załatwiliście??

[czarne-jagody]

Były ogłoszenia w mikoszewie

[mycha9292]

moje dzieci (dwójka z trójki) zaczyna dzisiaj przerwę techniczną w przedszkolu. Tym samym siedzac w domu, wydany więcej na jedzenie. Jest taki upał,że nie chce nam się jeść mięs i ciężkich potraw, tylko chłodne jogurty, koktajle, chłodnik.

[agpagp]

A nam się po raz kolejny skończyły pieniądze na tydzień przed końcem miesiąca. A szaleństw nie było.
Podbiorę w firmowych. Jesteśmy po większej imprezie rękodzielniczej. Niby zarobiliśmy trochę więcej niż w zeszłym roku ale jak popatrzeć to tylko dlatego że szło dużo drobnicy po 10-15 złotych. W pracy udało mi się uzyskać podwyżkę . W końcu! bo do 2018 roku miałam taką samą stawkę i już mnie zżymało jak słyszałam w TV że przecież wszystkim rośnie.

[twoja-siostra]

W lipcu niby spokojnie, niby nic ponad założenia nie wyskoczyło, a pieniędzy na styk. Ceny w sklepach przerażają, wydajemy więcej niż kiedyś a biorąc pod uwagę, że część obiadów robimy ze swoich warzyw (ziemniaki, fasolka, cukinia, ogorki) to martwię się jak to będzie zima.
W dodatku martwię się węglem, u nas w zimę idzie 7 ton...

[twoja-siostra]

Złożyłam wniosek o dodatek osłonowy, do końca lipca bierze się dochód za 2020 rok więc na styk ale łapiemy się. Od 1 sierpnia już byśmy dochód przekraczali bo wtedy bierze się już dochód za 2021

[agpagp]

możesz napisać o tym dodatku coś więcej?

[twoja-siostra]

Próg dochodowy to 1500 zł na osobę. Świadczenia typu 500 plus nie wlicza się w to. My mamy gospodarstwo 4 osobowe to możemy dostać 850 zł jednorazowo. Zależy ile masz osób w domu. Jak przekraczasz dochód to się liczy złotówka za złotówkę. Dochód biorą sami ze skarbówki.

[mycha9292]

Do 10.08 zostało mi na jedzenie 390 zł ( dzieci w domu), powinno wystarczyć z nadwyżką bo mamy spore zapasy więc wyjadamy, to co jest w domu. Wczorwj dostałam 10 jajek, 3 ogromne cukinie i trochę ogórków z domowego ogródka więc do obiadu w sam. Jak macie jakieś pomysły na tanie posiłki to proszę o sugestie.

[czekolada72]

Tanie posiłki, wg mnie, to takie, które bazują na tym, co się ma w domu.
Do tego - co się lubi jeść w rodzinie.
Pomysły na tanie jedenie sa zawieszone na stronie forum, moze skorzystaj z nich, moze tam znajdziesz cos inspirujacego z produktow, które masz w domu?

[kaga9]

Placki z cukinii z przepisu AniaGotuje.pl? Potrawy z przepisów Ani zawsze mi wychodzą.

[098qwerty]

Tak przeczytałam Twój post i sama złożyłam 😉 gdzieś czytałam, że ten próg 1500 zł na osobę to dochód netto. Jakby tak było to łapiemy się na dodatek 850 zł, jak brutto to dostaniemy ok 600 zł. Dla mnie gorzej jakbym miała brać dochód za 2021 rok, bo wtedy miałam tą dodatkową pracę to i dochody wyższe.

[twoja-siostra]

Dokładnie, chodzi o dochód netto właśnie mi też robi różnicę dochód z 2020 a 2021 roku, więc bardzo się cieszę że zdążyłam złożyć do końca lipca. Jeśli masz piec na węgiel ( czyli kocioł na paliwo stale) to dostaniesz chyba 1060 zł z tego co wyczytałam, ale sama pewna nie jestem. W każdym razie każdy grosz się przyda i cieszę się, że Ty też skorzystasz

[mycha9292]

Menu na jutro, wszystko mam w domu
Śniadanie owsianka z owocami, rodzynkami i orzechami
2 śniadanie jogurt naturalny z leśnymi borówkami
Obiad kasza, mięso gotowane na parze, mizeria, kompot z domowych porzeczek
Banan, jabłko
Kolacja kanapki sałata, szynka, pomidor,. ogórek
Jak dzieci są w domu to nieśpia w ciągu dnia i wcześniej zasypiają wieczorem. Dlatego w tygodniu robię albo zupę albo drugie danie bo czasu im braknie, żeby wszystko zjeść 😅😅

[mycha9292]

Jagodami* 😁

[mycha9292]

Z kosmetyków i kolorowki na razie nic nie kupuje bo mam zapas chyba do końca sierpnia albo i dłużej. Teraz pracuje w domu, potem urlop więc oszczędność na paliwie.
Co roku musiałam dzieciom kupić po dwie pary sandałów bo tak szybko niszczyli, ale mam nadzieję, że w tym roku obędzie się bez dokupywania po drugiej parze. Dostali porządne, niezbyt tanie, ale wychodzę z założenia, że lepiej dołożyć i mieć coś porządnego. Ja na sezon letni i jesienny już nie dokupuję żadnych butów bo mam zapas.
Co innego sukienki - tego zawsze mało 😁😅 ale trudno sobie odmówić, jak się upatrzy super okazje na Vinted za grosze. Ciekawa jestem, czy rzeczy dla dzieci też tam kupujcie? Kupując rzeczy za drobne kwoty, doliczając koszty wysyłki już tak tanio nie wychodzi...

[agpagp]

no i namówiłaś mnie 2020 ledwo przeżyliśmy bo przecież odcięło nam dochody na każdym prawie że froncie

[twoja-siostra]

No i super, zawsze to parę groszy..

[zonniezona1]

Zawsze mnie zastanawia kwestia chemii w zakupach. Co do tego wliczacie? . Dla mnie to sa tak marginalne kwoty - 40,zł miesięcznie na wszystko. Fakt do tego mogę dodać litr octu i mydło szare: które dodaje do wielu rzeczy...Ale jest to kwota tak niewielka, że w zasadzie nie wliczam jako oddzielnej kwoty do budżetu.

[twoja-siostra]

Ja wliczam środki do prania, płukania, papier toaletowy, ręczniki papierowe, kręt, domestos, pasta do zębów, żele, podpaski, worki na śmieci, środki do zmywarki, gąbki, szampony, mydło do rąk, kostki do wc. U mnie zwykle 80/100 maks 150 zł na miesiąc. 40 zł to u mnie sam papier toaletowy plus 1 zel pod prysznic

[zonniezona1]

Już rozumiem...skąd ta róznica. Ja wliczamdo chemii środki do prania, środki do zmywarki, mydło.Płyny do sprzątania robię sama na bazie mydla, kafelki myję wodą z octem i sodą. Raz na pól roku kupuję ajaxa do mycia podłog. Kibelek czyszczę wodą z proszkiem do prania i octem ( myje raz dziennie). Kostki do wc - w zasadzie od święta. A za dezodorant w łazience są moje perfumy ..Do kosmetyków dorzucam szampony, odżywki i pasty do zębów. Staram się być ekologiczna, dlatego nie kupuję ręczników papierowych, gąbek itd. Przerabiam stare ubrania lub pościel (dobrej jakości) na ściereczki, ścierki i zmywaki. Dzięki temu codziennie zmieniam ściereczki i ścierki. A raz w miesiącu piorę wszystko i prasuję.

[mycha9292]

Ja wszystko wliczam do kategorii 'wydatki', nie dzielę na chemię i kosmetyki bo na to nie wydajemy dużo ( na co dzień).

Właśnie wpadł mi voucher do Stonki za punkty ze stacji benzynowej. Także 100zl do przodu.
Wczoaj już zrobiłam przegląd auta, ubezpieczenie zapłacone, lodówka pełna, także lipiec ogarnięty na czysto i jeszcze prawdopodobnie do 10.08 wyjdę na plus.

[czekolada72]

U mnie jest zupelnie inaczej, bo kosmetyki i "artykuly chigieniczne" moje i M wliczamy osobno do kategorii ja i on. Natomiast tzw chemie gospodarcza - wliczam od dawna do kategorii "dom".
Tez nie wydajemy na to duzo: 5 l Ludwika, ktory przelewajac do mniejszego dozownika zawsze rozcienczam nieco woda, to starcza na ... dluuuugo. Plyn do mycia parkietu; worki do odkurzacza, plyn do czyszczenia WC, do czyszczenia akrylowej wanny i nierdzewki w kuchni. Reszte ogarniam wlasnie Ludwikiem i octem. A, jakis hurtowy baniak mydła w płynie, tez na .... bardzo długo. Proszek/płyn/tabletki do prania, i tez kupuje duze opakowanie na wiele miesiecy. Ostatnio po zuzyciu kilkukilogramowego proszku do bialego, gdy Dziecko sie juz dawno wyprowadzilo, i bialych ciuchow mamy symbolicznie, plus firanki - planowalam nabyc jakies malutkie opakowanie proszku, ale nieopatrznie zapisalam w liscie zakupow dla M - i byl zachwycony gdy wrocil z 5 kg, chyba majdrozszym jaki byl w sklepie, no super, to mam chyba na dobrych pare lat.....

Ja juz zaczelam sierpien finansowo

[astramastra]

raz w mcu? i tak trzymasz te brudne, mokre ścierki ?