GoĹÄ: g-oya
IP: *.centertel.pl
09.10.07, 18:12
Właśnie wróciłam do Polski. Na stałe, po 4 latach nieobecności. Musze przyznac
wiele się zmieniło na lepsze, praktycznie wszystko, jest praca, jest dużo
rzeczy do robienia,już są tanie loty i wycieczki, usług internetowych też nie
musimy się wstydzić, tylko z mieszkaniamy jest problem.
Ale jest jeszcze jeden problem, gdy wszyscy w Polsce się rozwijali, kończyli
kursy,czasem drugi kierunek studiów,w angielskim też mi nie oddstają, to ja
zajmowałam się kelnerowaniem. I nie usprawiedliwia mnie to, że większość ludzi
których znam w Londynie robi to samo co ja,że nie znałam języka i było mi
ciężko,teraz uświadomiłam sobie,że PRZESPAłAM 4 LATA. Mam 25 lat i jestem w
takim samym punkcie jak 19 latki z Polski, a w dodatku walcze z ciągłą chęcią
pójścia na łatwizne i powrotu do tego co znam, czyli Londynu(przecież tam
miałam zawsze z czego żyć,a tu co ja zrobie jak skończą się oszczędności).
Teraz wiem dlaczego wszyscy mówili w Londynie see you soon(do zobaczenia
wkrótce).