pszczzola 15.12.09, 13:20 Wlasnie wrocilam z wakacji w polnocnym Goa. Jesli ktos ma pytania to chetnie odpowiem. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
de.fecto Pytanie 15.12.09, 14:37 Dlaczego mnozysz goanskie watki? Napisz krotko o swoim pobycie na swoim wczesniejszym watku. Zobaczymy czy warto ciebie pytac. Odpowiedz Link
GoĹÄ: iza Re: Wrocilam z Goa IP: *.adsl.inetia.pl 15.12.09, 15:26 witam.czekalam na powrot ... napisz prosze jak dlugi lot, jaki hotel,jedzenie,plaza. wiecej informacji dodaj od siebie bardzo jestem ciekawa tego kierunku. pozdrawiam Odpowiedz Link
pszczzola Re: Wrocilam z Goa 15.12.09, 21:07 Sorka, za nowy watek, nie wiedziałam, ze komuś może to przeszkadzać. Przed wyjazdem, szukałam informacji na rożnych forach i rożnych watkach, dlatego uznałam, że będzie łatwiej stworzyć nowy zamiast pisać to samo w każdym z wątków. Nie wiem czy jestem dobra osoba do pytania, ale może komuś któraś z moich informacji się przyda. Ja nie z tych, co to wyjeżdżają w nieznane bez bukowania czegokolwiek. Raczej z tych, co to spędzają czas w jednym miejscu, trochę zwiedzają i trochę plażują. Swoja wycieczkę wykupiłam w biurze podroży i to był mój pierwszy wyjazd poza Europe. Lot z Manchester trwał 9h w jedna stronę i 10 w druga. Lotnisko w Goa jest bardzo małe a pracują tam tabuny ludzi. Okrążają taśmę do odbioru bagażu, chwytają twój bagaż a potem oczekują napiwków, to samo w toalecie itd. (w ogóle na Goa wszędzie oczekują napiwków) Dla mnie to był trochę szok na początku, ze tak Cie okrążają i wszyscy cos do Ciebie mówią. Urlop spędzałam w Calangute w hotelu So My Resourts (w zasadzie to chyba juz nie Calangute ale Candolim). Hotel całkiem spoko i z przemiłą obsługa. Wystrój oczywiście bez luksusów, ale tego sie spodziewałam. Ważne ze było czysto. Jadaliśmy tylko w restauracjach, codziennie w innej i codziennie inna indyjska potrawę tak by jak najwięcej popróbować. Do żadnej restauracji nie miałam zastrzeżeń, zawsze była mila obsługa, czysto i pyszne jedzenie. Tylko raz pod koniec wyjazdu mieliśmy lekką dolegliwość żołądkową więc coś jednak musiało nam zaszkodzić. Cena za kolacje dla 2 osób bez napoi to 300-450 Rs. Do tego soft drink za 20 RS, piwo 75 Rs, drinki 100- max 200 Rs. Droższe były tylko homary - taka porcja dla 1 osoby 1000 Rs, ale w kolejnych miesiącach jest ponoć tajnie. Przed wyjazdem, czytałam, ze warto chodzić do restauracji w których siedzą hindusi a nie biali. Problem w tym ze w Calangute są głownie biali a indyjskich turystów można znaleźć w pizzeri. Wobec tego wybieraliśmy takie restauracje, w których po prostu byli ludzie i które wyglądały zachęcająco. Ktoś mi mówił, ze w takiej restauracji dla hindusów obrad z napojami to max 300 Rs ale jak dla mnie te restauracje nie wyglądały zachęcająco i czysto. Generalnie Calangute jest bardzo, tloczne ale mi sie podobało. Na wieczór było idealne a w dzień wynajmowaliśmy skuter i jeździliśmy na bardziej ciche plaże. Plaza w Calangute warta jest odwiedzenie tylko jeśli ktoś ma ochotę na sporty wodne. Sa tam tłumy hindusów stojących w grupach i oglądających sporty. Pobliska plaża w Badze jest dla turystow. Leżaków jest pod dostatkiem i sa zazwyczaj za darmo tylko trzeba cos zamówić w knajpie. W Bazdze sie jednak nie wypocznie. Po plaży chodzi duzo sprzedawców, którzy chcą Ci cos wcisnąć, jest tez trochę żebrających ale nie dużo. Trochę ciszej jest na plaży Candolim. My byliśmy na kilku plażach i moją ulubioną i cichą w północnym Goa jest Mandrem. Poza tym to trochę zwiedzaliśmy. Taksówką lub autobusem, ale głównie na skuterze. Wynajęcie skutera to jakie 200Rs za dzien, bilet na autobus miejski 15Rs, taksówka na cały dzień 1000-1500 Rs. (to jest cena za taka objazdówkę ok. 90km w jedna stronę z postojami w różnych miejscach). Odpowiedz Link
kornel-1 Napisz coś o Indiach. Błagam. 15.12.09, 22:18 pszczzola napisała: [i]> w biurze podroży [...] Lotnisko w Goa jest bardzo małe [...] Okrążają taśmę do odbioru bagażu, chwytają twój bagaż a potem oczekują napiwków, [...] Urlop spędzałam w Calangute w hotelu [...] Hotel całkiem spoko i z przemiłą obsługa. Wystrój oczywiście bez luksusów, [...] Jadaliśmy tylko w restauracjach, [...] Do żadnej restauracji nie miałam zastrzeżeń, zawsze była mila obsługa, czysto i pyszne jedzenie. [...] Cena za kolacje dla [...]soft drink [...] piwo [...] drinki [...] homary [...] są głownie biali a indyjskich [...] te restauracje nie wyglądały zachęcająco i czysto. [...] wynajmowaliśmy skuter [...] ciche plaże. [...] plaża w Badze jest dla turystow. Leżaków jest pod dostatkiem [...] w knajpie. [...] na plaży Candolim. {...]kilku plażach [/i] WOW! Straszne. [i]> Poza tym to trochę zwiedzaliśmy. Taksówką lub autobusem, ale głównie na skuterze. [/i] [b]Napisz coś o Indiach.[/b] Kornel Odpowiedz Link
de.fecto Błaganie na puszczy. 16.12.09, 01:04 kornel-1 napisał: > WOW! Straszne.< I zabawne zarazem. Nie czuje sie Indii. Ona niczego wiecej sensownego nie napisze. Chetnie odpowie na pytania:). O ktorej bylo sniadanie? Jaka turystka taki opis. Odpowiedz Link
gbogusia59 Re: Błaganie na puszczy. 16.12.09, 08:09 Ludzie nie czepiajcie się kobiety !!!. Pisze jak umie.I na pewno znajdą się ludzie dla których te informacje okażą się przydatne. Bravo za chęć podzielenia się wrażeniami. A inwektywy i naśmiewanie się z innych na pewno niczego nowego nie wniosą ... Odpowiedz Link
pszczzola Goa 16.12.09, 09:16 Ja tez bym wolala bez takich komentarzy. Niech chcesz to po prostu nie czytaj. Dostalam pytanie o dlugosc lotu, hotel, plaze to chyba na to odpowiedzialam. Trudno opowiedzien na pytanie w stylu napisz cokolwiek. O Indiach duzo nie napisze bo Goa to nie do konca Indie a pozatym to miejsce bardzo turystyczne, nie kazdemu sie moze podobac. W kazdym razie jak dla mnie wystarczajaco egzotyczne. Ladne widoki, ladne plaze, pyszne i roznorodne jedzenie, przemili ludzie z roznych czesc Indii, chetni do rozmowy, mozna sie wielu ciekawych rzeczy dowiedziec. W okolicy mozna zobaczyc ladny wodospad, swiatynie, koscioly (tych chyba wiecej niz swiatyn), portugalska architekture, mozna wybrac sie w rejs z ogladaniem ptakow, delfinow, krokodyli albo na ryby. Mozna tez dalej w sasiedctwie Goa do Hampi, Mombaju, rezerwatu tygrysow. Mozna wybrac sie na market taki lokalny albo taki turystyczny, co kto woli. Ja uwazam, ze polnocne Goa jest dla tekich ludzi jak ja. Inni niech tam nie jada alebo niech sie wybiora w inna czesc Goa. Odpowiedz Link
matanzas Re: Błaganie na puszczy. 16.12.09, 14:05 Dokładnie nie podoba się ? nie czytasz i już...poco te zgryźliwe komentarze ? Odpowiedz Link
GoĹÄ: jasio Re: Błaganie na puszczy. IP: 83.1.81.* 17.12.09, 12:19 Dzieki za informacje mi sie przydadzą lece 20 tego do goa a tymi frustratami nie przejmuj się . Zawsze jest ktoś co musi zaznaczyc swoja obecność. Może należ utworzyć wątek tylko dla frustratów PS Jak jest z targowaniem sie np w sklepach i co mozna tam fajnego kupić? Czylepiej jest mieć euro czy dolary i jaki jest aktualny kurs? Odpowiedz Link
frequentflyer Re: Błaganie na puszczy. 17.12.09, 12:29 Gość portalu: jasio napisał(a): > Czylepiej jest mieć euro czy dolary i jaki jest aktualny kurs? a na cholerę euro czy dolary w indiach? weź złotówki (oczywiście w postaci karty do swojego konta w PL), w bankomacie dostataniesz rupie których potrzebujesz, przecież kantorzysta i tak będzie miał świeższe (sprzed minuty) kursy niż te o których dziś się tu dowiesz, i co być nie ćwiczył, nie masz szans go ograć. Odpowiedz Link
GoĹÄ: jasio Re: Błaganie na puszczy. IP: 83.1.81.* 17.12.09, 13:05 Drogi frequentflyer, Zycie nie jest biało czarne. Jak bierzesz forsę z bankomatu to w Indiach przeliczają Ci w pierwszym etapie rupie na dolary a potem te dolary na złote i to po kursie sprzedaj kupuj czyli bardzo niekorzystnym. Ta zabawa jest dwa razy. Jak masz dolary kupione po dobrym kursie to tylko Ci przeliczają raz a opłata kantoru jest niższa niż marża banku, której wcześniej nie znasz. I wszystko. Jakie to proste Odpowiedz Link
frequentflyer Re: Błaganie na puszczy. 17.12.09, 13:32 tak czy owak płacisz za dwa przewalutowania, raz jak kupujesz dolary po dobrym kursie, drugi raz w kantorze. z różnicy między marżą banku a marżą kantoru odłożysz na następną wyprawę? Odpowiedz Link
pszczzola Re: Błaganie na puszczy. 17.12.09, 14:20 Co do waluty to niestey nie podpowiem bo ja chwilowo mieszkam w Anglii i mialam ze soba funty (kurs 1funt = 76Rs). Widzialam, ze w kantorach wymieniano zarowno euro jak i dolary ale nie pamietam po jakim kursie. Bankomantu zadnego nie widzialam ale w kantorach mozna wyjazc pieniadze z karty tyle ze to chyba malo oplacalne. Co do targowania to np. na markecie w Ajunie startuj od 1/4 kwoty ktorac Ci podadza albo nawet nizej i trzymaj sie tej kwoty. Jesli negocjacje sie nie powioda to zawsze mozesz sprobowac na kolejnym stoisku, wszedzie maja to samo i jakos niesty nie jest najlepsza ale ja tam sobie pokupowalam kolyczkow i branzoletek po 20RS (a chcieli po 200). Co jeszcze z zakupow ale juz nie bazarowych. Duzo jest sklepow ze skorami, ktore szyja na miare. Kolezanka kupila sobie fajna kurtke za 50dolarow. Robia tez skorzane torebki, podrobki na wzor torebek znanych projektantow. Moga Ci tez uszyc wg Twojego wzoru albo mozesz sobie zamowic torebke tylko bez podrabianego loga ale gladka. Szyja tez ubrania i garniuru na miare oraz robia bizuterie. My zrobilismy na zamowienie nasze obraczki slubne (tylko maja tam slabe wzory i pierscionek wybiera sie ze zdjecia albo samemy rysuje dlateo jesli ktos planuje podobne zakupy lepiej przejsc sie najpier do sklepu w Polsce i zobaczyc cie podoba, jakiej powinno byc grubosci itd.) Jesli Cie to interesuje i chciala bys cos zaplanowac przed wyjazdem jakies wycieczki to mam ze soba broszurki tamtejszyb biur podorzy z opisami i cenami. Albo moge Cie po prostu napisac gdzie jechac np. na rejs z ogladniem delfinow itp. Odpowiedz Link
GoĹÄ: Marek123 Re: Błaganie na puszczy. IP: *.ssp.dialog.net.pl 05.01.10, 15:35 Jakie są orientacyjne ceny wycieczek z lokalnych biur? Czy lokalne biura organizują jakieś wycieczki w dalsze rejony Indii? Pozdrawiam! Odpowiedz Link
GoĹÄ: jasio Re: Błaganie na puszczy. IP: *.home.aster.pl 17.12.09, 20:36 W bankomacie masz gorsze przewalutowania bo do nich dochodza różnice kursowe Odpowiedz Link
GoĹÄ: frequentflyer Re: ale zaoszczędziłeś już na tę willę czy nie? IP: *.chello.pl 17.12.09, 21:51 i nie gadaj od rzeczy może, to są poważne sprawy. w każdym kantorze i w każdym bankomacie jest spread, a nie różnice kursowe. fakt, w kantorach czasem jest o pół procenta lepszy wynik, ale są i kantory gdzie doliczają prowizję, która zżera z nawiązką całą korzyść z mniejszego spreadu. tak czy owak, ewentualne zyski zależą bardziej od szczęścia niż od wiedzy posiadanej parę tygodni przed wyjazdem. od kilkunastu lat biorę w kieszeń kilka dolarów na ewentualną kawę gdzieś na lotnisku przesiadkowym, albo i to nie, i nie muszę pytać czy lepiej dojść do nowozelandzkiego dolara przez USD czy EUR. zresztą i tak warto mieć trochę miejscowej waluty - w polsce najczęściej nieosiągalnej - od momentu przyjazdu, a akurat wymiana w kantorze na lotnisku jest rzeczą najgłupszą jaką można zrobić, tymczasem bankomat na lotnisku ma ten sam kurs co inne w danym kraju, i tu strat unikam. oczywiście nie jeżdże z jedną kartą a z trzema, z różnych banków. Odpowiedz Link
pszczzola Re: ale zaoszczędziłeś już na tę willę czy nie? 17.12.09, 22:46 Tam gdzie ja bylam czasem pobierali oplate 30Rs (czyli bardzo niewiele) za przewalutowanie niezaleznie od kwoty. Ja już pisalam przelicznik byl 1funt=76Rs a na lotnisku bylo 1funt=74Rs czyli tez nie duza roznica. Odpowiedz Link
adams123 Re: Wrocilam z Goa 17.12.09, 13:49 Według mnie plaża Calangute jest straszna na GOA - zatłoczona i brudna :( Za to ja polecam Palolem na południu GOA - raj :))))) Odpowiedz Link
pszczzola Re: Wrocilam z Goa 17.12.09, 14:26 Plaze Palolem to jak reklama Bounty, wszyscy ja polecaja ale od Calangute to az 3h drogi. Mozna sie raz wybrac z noclegiem. W blizszej okolicy mi najbardziej podobala sie plaza Mandrem. Ladna i cicha. Odpowiedz Link
GoĹÄ: do frequentflyer Re: Wrocilam z Goa IP: 83.1.81.* 18.12.09, 13:01 Czemy Ty jesteś w dyskusjach taki napastliwy?? Spoko i więcej empatii Odpowiedz Link
corrina Re: Wrocilam z Goa 20.12.09, 16:19 tez bylam w calangute plaza wcale nie zatloczona i bardzo czysta Odpowiedz Link
GoĹÄ: jasio Re: Wrocilam z Goa IP: 83.1.81.* 04.01.10, 14:45 Ja byłem w Goa południowym. Fantazja szcególnie plaże w Cavalasi Można iść i iść po piaseczku, kraby umykają, słońce swieci, cień palm i raj na ziemi temperatura 29=32 stopnie Polecam Goa południowe są zupełnie inne od północnych. Odpowiedz Link
j_a_81 Re: Wrocilam z Goa 04.01.10, 19:55 Czesc, chcialam zapytac czy przed wyjazdem robilas jakies szczepienia? albo bralas jakies leki? i czy na miejscu wszystko bylo ok, czy tez w Goa tez grozi cos na ksztal egipskiej "klatwy Faraona"? Odpowiedz Link
GoĹÄ: jasio Re: Wrocilam z Goa IP: *.home.aster.pl 05.01.10, 21:49 Niczego nie brałem w sensie szczepionek. Hotel był dobrej klasy. Tylko sie jedna z osób z naszej grupy pochorowała na cos typu zemsta faraonna ale po antybiotyku przeszło. Jadłem wszystko piłem wszystko unikałem surowizny ale jadłem owocę takie jak:papja, arbuz, jabłka, banany, granaty i codzinnie dwa małe drinki brendy lokalnego zupełnie znośny. Koniak zabrali mi na lotnisku w miedzyladowaniu bo wbrew opinii z forum to nas wyprosili z samolotu i wszystko co miało więcej niz 500 ml zabrali. Jadłem lody, ale tylko raz jadłem na tzw mieście natomiast piłem colę w barkach na plazy Odpowiedz Link
pszczzola Re: Wrocilam z Goa 06.01.10, 09:38 Zalecane sa szczepienia na zoltaczke typu B i dur brzyszny oraz branie lekow na mlarie bo na Goa nieby wystepuje wesokie prawdopodobienstwo malari. Ja sie zaszczepilam na zoltaczke i dur brzusny ale glownie dlatego, ze szczepiania mialam tuz przy parcy i za darmo wiec wyskoczylam na przerwie. Poza tym taka szczepionke na zoltaczke trzeba za rok powtorzyc i bedzie chronila Cie przez 25 lat czyli moze przydac sie tez w przyszlosci. Co do malari nic nie bralam a nasz taksowkarz mowil, ze rocznie zdaza sie ok30 przypadkow zachorowan wsrod turystow czyli prawie wcale. Na komary polecam ODOMOS – dostepny jest w masci i spreju. Jest naprawde skuteczny i tani, kupisz go w kazdym sklepie. Odpowiedz Link
GoĹÄ: Marek123 Re: Wrocilam z Goa IP: 78.8.221.* 06.01.10, 21:11 Jakie są orientacyjne ceny wycieczek z lokalnych biur? Czy lokalne biura organizują jakieś wycieczki w dalsze rejony Indii? Pozdrawiam! Odpowiedz Link
GoĹÄ: jasio Re: Wrocilam z Goa IP: 212.14.12.* 07.01.10, 17:30 Są ale ja nie korzystałem, ceny bardzo zróżnicowane zależne od klasy hotelu i transportu. Możesz tez zorganizować sam kupując bilety na pociąg lub na samolot. POZDRAWIAM PS. Na Goa nie ma zbyt dużo do zwiedzania sa za to piekne długie plaże na spacery Odpowiedz Link
pszczzola Re: Wrocilam z Goa 07.01.10, 19:32 To jest oferta jednego z lokalnych biur podróży na wycieczki poza Goa: - Hampi 45funtów (3600Rs) + 250Rs (wycieczka 3dniowa, ale 2 dni to podróż pociągiem) - Rezerwat tygrysów – 70 funtów (wycieczka 3dniowa, ale 2 dni to podróż pociągiem) - Mumbai – 150funtów (nie pamiętam jak z podróżą) - Delhi + Agra 155funtów + przelot samolotem ok. 120guntow (3 dniowa) Jest jeszcze kilka w podobnych cenach, jeśli chcesz mogę Ci zeskanować i podesłać ulotkę lokalnego biura. Odpowiedz Link
bella00 Re: Wrocilam z Goa 13.10.14, 11:10 Lecimy na Goa 05.11 proszę o namiary na lokalne biura podróży ,chcielibyśmy zrobić sobie 4-5 dniową wycieczkę objazdową po okolicy,a jak dostać się do Hampi ? Odpowiedz Link
patrycjaseba Re: Wrocilam z Goa 24.10.14, 16:35 My też z dziewczyną lecimy 05.11 tylko że z Pragi; na poczatek Goa a później też chcemy Hampi; :) Odpowiedz Link