Dodaj do ulubionych

afryka - studnia bez dna...

12.04.05, 16:20
ok. no mozna pisac, ze wszyscy sa rowni i tak samo zaradni...
ostatnio ogladalem program o dotacjach dla Afryki. Pomoc zewnetrzna dla
Afryki przekraczy kilkukrotnie te dostarczona krajom Azjatyckim... A jak
widac poziom rozwoju sie duuuzo rozni. Niektore kraje sa 200 lat za
murzynami... Ciekawe czemu tak jest. Czyzby jednak czyrni byli mniej zaradni
i myslacy? No bo jak wytlumaczyc fakt, ze do tej pory nie maja nic...i daja
sie oszukiwac jak dzieci..
Obserwuj wątek
    • marijohanna Re: afryka - studnia bez dna... 12.04.05, 22:25
      kim jestes z wyksztalcenia jesli moge zapytac????
      • camel_3d mozesz 12.05.05, 10:06
        a. ekonomia
        b. dziennikarstwo i nauli polityczne..
    • kika82 Re: afryka - studnia bez dna... 13.04.05, 22:17
      do czego zmierzasz??
      Byles tam kiedys?
      Na jakiej podstawie wyrazasz takie sady?
      • camel_3d Re: afryka - studnia bez dna... 12.05.05, 10:08
        bylem. jezdze dosc czesto do RPA, kiedys do Sudanu..
        Oczywiscie z pomoce miedzynarodowa nie mam zbyt duzo wspolnego..ale fakt, ze
        czarni sobie sami nie radza o czyms swiadczy. Ciagle jakies zamieszki, tna sie
        maczetami... No i daja sie wykorzystywac. Oczywiscie duza "zasluge" maja
        skorumpowane rzady i prezydenci..
    • aendo Re: afryka - studnia bez dna... 14.04.05, 12:05
      Hm... nie da się zaprzeczyć, ze taki problem istnieje, dotyczy on jednak
      dostarczania pomocy humanitarnej w ogólności. Zgadnie ze statystykami tylko 1/3
      takiej pomocy trafia w rece potrzebujących (srednio 1/3 jest rozkradana, 1/3
      niszczy się i marnuje w trakcie jej dostarczania). Co więcej, ta pozostala 1/3
      to i tak nieźle, bo w Afryce jest wbrew twoim przypuszczeniom wielu zaradnych
      ludzi, którzy zagarniają tę pomoc i pieniądze dla siebie. Być może jest to
      spotęgowane przez gospodarczo - polityczne zacofanie tego kontynentu, kompletny
      brak stabilności politycznej, korupcję, brak wyszkolonych kadr; jednak zjawisko
      marnowaniapomocy zewnętrznej wystepuje w pełnej krasie w Ameryce Południowej i
      Środkowej a także na obszarze całego byłego ZSRR! Pozdrawiam
      Ania
    • marijohanna Re: afryka - studnia bez dna... 14.04.05, 13:31
      moze sie zdecydujcie czy chcemy podyskutowac o akcjach humanitarnych czy o
      rozwoju. a gdzie zakladacz watku??? moze by cos dopisal konkretnego, zamiast
      stawiac "hipotezy".
      • emka26 Re: afryka - studnia bez dna... 07.05.05, 02:49
        bardzo trafne hiptezy! ktos tu widze mysli czasami, a nie rzuca sie jak wesz na
        grzebieniu..
        Wystarczy zadać pytanie: wytypujcie czarnego/ z Afryki/ naukowca, filozofa..
        kogokolwiek, kto zapisal sie w swiadomości miedzynarodowej jako wielki
        czlowiek..
        prawda jet taka ze czarna "cywilizacja" dopiero raczkuje w poruwnaniu z
        cywilizacja bilego, czy kolorowego.
        podrawiam
        • emka26 Re: afryka - studnia bez dna... 07.05.05, 02:50
          porownaniu- oczywiscie. Przepraszam za blad.
        • aendo Re: afryka - studnia bez dna... 07.05.05, 16:46
          W odpowiedzi na Twoje pytanie: Nelson Mandela!!!
          Moim zdaniem, problem polega na tym, że Afryka była i jest inna kulturowo i
          cywilizacyjnie. Czy w ogóle wolno nam mówić o cywilizacji w liczbie
          pojedynczej, w odniesieniu do kultury zachodu? Przecież w Afryce przed wiekami
          rozwinęły się bogate cywilizacje i kultury, mające swoje języki, tradycję,
          obyczaje. Problem w tym, że z perspektywy Europejczyków Afryka zawsze była
          zacofana, bo zupełnie inna, nieznana i niezrozumiała. Być może nie znano tam
          koła czy nie posługiwano się pismem, ale nie wolno nam uważać, że nasza droga
          rozwoju jest jedynie właściwa. Być może losy kontynentu afrykańskiego
          potoczyłyby się inaczej gdyby nie epoka podbojów kolonialnych i handlu
          niewolnikami.
          Ania
          • emka26 Re: afryka - studnia bez dna... 07.05.05, 20:11
            Droga aendo,
            ilosc wykrzyknikow przy nazwisku Mandeli nie robi bynajnmiej na mnie wrazenia:>
            Nawet malpy maja swojego lidera, ale nie o liderowanie tu chodzi bo przywództwo-
            wczesniej spoleczne- w zbiorowisku klanowym i szczepowym a teraz szerzej-
            politycznym, to nie dowód wielkiej inteligencji, ale posiadania przez
            rzeczonego osobnika pewnych cech charyzmatycznych, które pozwalają takim
            liderem byc.
            Ponadto w sferze polityki, mamy do czynienia z szeregiem innych zjawiask, jak
            wspieranie wygodnych rezimow przez inne państwa majace w tym wyrazny cel/
            tudziez interes/. Ale o tym nie mowny, bo to zlozony problem, zwlaszcza w
            kontekscie rzadow Mandeli.
            Zadane pytanie: "Czy w ogóle wolno nam mówić o cywilizacji w liczbie
            pojedynczej w odniesieniu do kultury zachodu?" tak, poniewaz we wszelkich
            podziałach naukowych istnieje za /Huntingtonem/ jedna synkretyczna cywilizacja
            zachodu i 5 innych, w tym czarna cywilizacja afrykanska.
            Rozwijajac ten watek nie przypominam sobie bym zaprzeczala zroznicowaniu
            cywilizacyjnemu- jesli chodzi o warunki- masz racje, sa wielkie roznice
            pomiedzy 6 wielkimi cywilizacjami, zadna natomiast nie radzi sobie tak
            nieporadnie jak cywilizacja afrykańska.
            "Problem w tym, że z perspektywy Europejczyków Afryka zawsze była zacofana" -
            nie rozumiem.. a wzgledem Europy nie byla? i dalej: "Być może nie znano tam
            koła czy nie posługiwano się pismem ale.." - nie ma zadnego ale- bez
            wynalezienia kola mozemy nie mozemy mowic o
            jakijkolwiek "cywilizacji".Poslugujac sie takimi argumentami mozemy rownie
            dobrze rozmawiac o cywilizacji guzcow tudziez orangutanow.
            Zauwaz z historii /bo widze ze mgliste pojecie o niej masz- wiec tej wiedzy
            staraj sie uzywac/ nawet cywilizacja arabska- ktora byla cywilizacja wojownikow
            zyjacych w wiekszosci na pustuni- po podbicu wielkich cywilizacji potrafiła
            wykorzystac ich wynalazki ku własnej chwale i wiekosci.
            Cywilizacja afrykanska nie byla i nie jest do tego zdolna. Ze nie jest- tego
            tlumaczyc nie trzeba- wystarczy przyjrzec sie sposobom zarzadzania panstawami,
            ich majatkiem i obywatelami. Smiem twierdzic ze nie dyspomuja oni /Murzyni/
            czyms takim ja "wyobraznia abstrakcyjna", ktora jest niezbedna w celu
            przyswajania i wykorzystywania nabytej wiedzy.
            I mimo calej sympatii do Murzynow, ktorych znam, nie z ksiazek, ale z zycia
            codziennego - niestety takie sa moje obserwacje.
            I na nic tłumaczenie, ze "problem polega na tym, że Afryka była i jest inna
            kulturowo i cywilizacyjnie", bo sami garna sie do cywilizacji zachodniej,
            korzystając z ich wsparcia finansowego i dyplomatycznego i w zadnym razie nie
            manifestuja wlasnej odrebnosci- chcac stac sie patrnerem szeregu panstw
            cywilizacji zachodniej.
            A co sie tyczy wielich cywilizacji zyjacych w Afrycw /cyt: w Afryce przed
            wiekami rozwinęły się bogate cywilizacje i kultury, mające swoje języki,
            tradycję,obyczaje.." hmm.. wielkie cywilizacje kojarza mi sie z glownie z
            rejonem Iraku. Inne cywilizacje, nawet jesli przebywaly na rzeczonym terenie,
            co jest mozliwe, poniewaz jest to najstarszy, najpierwotniej zachowny kontynent
            na Ziemi/ o czym swiadczyc moze np. struktura pasma Draknensberg/- z pewnościa
            Murzyni zyjacy dzisiaj nie naleza do tej linii..
            Dla ciekawisco dodam, ze na terenie Poludniowej Afryki nie zanotowano w
            zamierzchlej przeszlosci tzw. "cywilizacji afrykanskiej". z prostych przyczyn,
            dle czarnych bylo tam zbyt zimno. Przybyli tam dopiero z kolonistami.
            Chodz rozni pseudohistorycy murzyscy tworza mniej lub bardziej dziwaczne
            teorie, ktore maja temu przeczyc a ktore w srodowisu historykow kwitowane sa
            jedynie znaczacym usmiechem..
            Pozdrawiam
            • marijohanna Re: afryka - studnia bez dna... 10.05.05, 14:47
              wylowilam z twej wypowiedzi co uwazam za istotne i jest przedmiotem dyskusji.

              emka26 napisała:

              Smiem twierdzic ze nie dyspomuja oni /Murzyni/
              > czyms takim ja "wyobraznia abstrakcyjna", ktora jest niezbedna w celu
              > przyswajania i wykorzystywania nabytej wiedzy.

              podpisze sie po tym. nie wiem czy cos takiego jak "przewidywanie" podchodzi pod
              ta kategorie?? jesli nie to dopisuje. mialam niestety tez doswiadczenie, ze
              szlam z tubylcami w busz i okazalo sie zawsze, ze "zapomnieli" wziasc np. wode.
              wiele odbywa sie na zasadzie "hurraoptymizmu", pomyslimy o problemie gdy
              problem bedzie. to taki maly przyklad, ale w wielu sytuacjach to zaobserwowalam.


              > I mimo calej sympatii do Murzynow, ktorych znam, nie z ksiazek, ale z zycia
              > codziennego - niestety takie sa moje obserwacje.

              jak wyzej.

              > I na nic tłumaczenie, ze "problem polega na tym, że Afryka była i jest inna
              > kulturowo i cywilizacyjnie", bo sami garna sie do cywilizacji zachodniej,

              nie tyle oni sie garna, co sa zasypywani przez komercje. afryka to swietny
              rynek zbytu dla krajow "ucywilizowanych". skad "murzyn" z buszu mialby wiedziec
              o istnieniu coca coli, telefonow komorkowych itp.?

              > korzystając z ich wsparcia finansowego i dyplomatycznego i w zadnym razie nie
              > manifestuja wlasnej odrebnosci- chcac stac sie patrnerem szeregu panstw
              > cywilizacji zachodniej.

              to duze uogolnienie. nie mowie, ze tak nie jest, ale napewno nie powszechnie i
              nie wszyscy.
              • emka26 Re: afryka - studnia bez dna... 10.05.05, 22:33
                Witaj marijohanno:>

                bede jednak polemizowała z Twoja teza o rynku zbytu: Afryka, jako kontynent nie
                jest postrzegany przez miedzynarodowe koncerny jako rynek zbytu swoich
                produktów i uslug,takie koncerny jak coca cola sprzedaja swoje produkty
                wszedzie na swiecie, niejako z rozpedu, sa w malej wiosce na Alasce i w
                wioseczce pod Kilimandzaro, naromist te strefy nie sa traktowane jako tereny na
                ktore sa nastawione specjalnie ekspansywnie.
                Dla przykladu, badanie rynkow zbytu jednego z koncernów samochodowych wskazalo,
                ze w skali calego ladu afrykanskiego sprzedawana jest zaledwie 6% swiatowej
                porodukcji tej marki, a byl to koncern produkujacy m.in. samochody
                czteronapedowe.
                Podobnie jest ze zywonościa, wiekszy rynek to jedynie RPA, gdzie siec
                dysrybucji i zamoznaosc obywateli wpływaja na konsumpcje, jednak w skali calego
                lądu to zaledwie od kilku do kilkunastu %/no moze z wyjatkiem margaryny RAMY
                ktora jest bardzo lubiana przez Murzynow i najtansza z "mazidel" na rynku RPA,
                podobnie jak Coco Cola/.

                Masz racje , co do zblizania sie niektorych panstw do Zachodu- moze zabrzmialo
                to ogólnie, natomiast te panstwa, ktore chca czerpac korzysci z
                miedzynarodowego handlu chcac nie chcac musza korzystac z sojuszow gospodarczo
                politycznych.
                Ale sa i takie panstwa jak np. Malawi, Zimbabwe lub Mozambik ktore rzeczywiscie
                bardzo akcentuja wlasna niezaleznosc. Brud, ubóstwo i crime rowniez.:>
                To rzeczywiscie bardzo zlozoy problem, a jak bardzo wiedza Ci, ktorzy zyja w
                krajach rzadzonych przez czarnych.
                Pozdrawiam serdecznie.
                EmKa
                • marijohanna Re: afryka - studnia bez dna... 11.05.05, 12:37
                  masz racje wyrazilam sie niescisle. oczywiscie, ze afryka nie jest dobrym
                  rynkiem zbytu w sensie ogolnie pojetym, czyli duzego obrotu.

                  mialam na mysli glownie, ze to "cywilizacja" do afryki przychodzi, bo wiele
                  marek chce zaistniec wszedzie, z roznych rowniez imageowych wzgledow.
                  • camel_3d Re: afryka - studnia bez dna... 12.05.05, 11:11
                    a ja bym powiedziel, ze Afryka to ..no coz.. wciaz nieograniczony rynek bardzo
                    tanijej sily robooczej i przekupnych urzednikow.
          • camel_3d Re: afryka - studnia bez dna... 12.05.05, 10:12
            aedno, ja wcale nie sugeruje, ze nasza droga rozwoju jest lepsza... moze i
            wlasnie ni ejet lepsza bo to my przykladamy reke do zniszczenia przyrody i
            zycia na naszej planecie.
            Zastanwialo mnie dlaczego zycie na czarnym kontynencie jest tak daleko w tyle
            mimo pomocy calego swiata. Pewnie to plezy tez w kulturze..a pewnie i w
            plemiennych zawisciach. Kazdy chce rzadzic, a jak juz dojdzie do wladzy to
            wycina polowe innego plemienia i potem odwrotnbie..
    • lola_m Re: afryka - studnia bez dna... 07.05.05, 04:07
      Mozna pisac ze wszyscy sa rowni i tak samo zaradni.
      To dlaczego kolo, ktory siega az do epoki kamienia lupanego nie bylo znane
      wsrod czarnych az do XVII? Przeciez bez kola nie ma cywilizacji.
      Dlaczego nie zostala wymyslona zadna forma zapisu slowa mowionego?. Dopiero
      biali zaczeli zapisywac jezyli murzynskie.
      Jedynym ich okryciem do czasow bialego byl wiszaca u pasa niewyprawiona skora.
      • marijohanna Re: afryka - studnia bez dna... 09.05.05, 13:58
        lola_m napisała:

        .
        > Jedynym ich okryciem do czasow bialego byl wiszaca u pasa niewyprawiona
        skora.

        a co w tym zlego??? czy jesli biegasz w jeansach to znaczy , ze jestes
        cywilizowana??? jesli masz prad to jest to oznaka cywilizacji??? nie
        rozsmieszaj mnie. to my jestesmy niewolnikami tzw. industrie. a nie oni.
        • marijohanna Re: afryka - studnia bez dna... 09.05.05, 15:27
          i nie zapomnijmy, ze potrzeba jest matka wynalazku. oni widocznie tej potrzeby
          nie mieli.
      • monomotapa Re: afryka - studnia bez dna... 09.05.05, 18:01
        Koło nie było potrzbne, bo pomiędzy nawet blisko leżacymi wioskami nie
        podrózowano. Utrudniał to gęsty las równikowy i wieczne opady.
        rozwój u ludów pozaafrykańskich wynikał z pór roku. europejczycy kombinowali
        jak zdobyć i przechować zapsy na zimę i to było głównym motorem postępu. W
        Afryce pokarm jest równie łatwo dostępny przez cały rok.
        głópio jak takie dyrdymały wypisuje Polak (bo nim jestes?), bo gdy powstawało
        Kamienne Miasto w zimbabwe, w Polsce lataliśmy z łukami po puszczy i spalismy w
        lepiankach. pzdr.
        • monomotapa Re: afryka - studnia bez dna... 09.05.05, 18:02
          no dobra: z włączniami nie z łukami
          • monomotapa Re: afryka - studnia bez dna... 09.05.05, 18:02
            włóczniami - miało byc
            • emka26 Re: afryka - studnia bez dna... 10.05.05, 00:43
              hmm.. co prawda zarzuty chyba nie do mnie, ale czuje sie na silach polemizować.
              Po pierwsze: w lasach równikowych jak piszesz nie ma "wiecznego deszczu". Ale
              to szczegół.
              Nie musisz tłumaczyć większości /tak myślę/ uwaruknowań takiego rozwoju/ lub
              raczej jego brak/ czarnych w Afryce, bo na to wskazuje uczen klasy piatej droga
              dedukcji /sprawdzilam na wlasnym chrzesniaku- wskazał bez zajakniecia czynnyk
              klimatyczny i dostepność pozywienia/...
              Co do rozwoju- juz tłumaczyłam w swym wcześniejszym poście, dlaczego piszemy
              tutaj o rozwoju cywilizacyjnym i w jakim kontekście. A na marginesie..Kto sie
              nie rozwija ten się uwstecznia...znasz to?
              Właściwie nie do końca rozumiem o co Ci chodzi, czepiasz sie pojedyńczych zdań,
              może napiszesz za czym lub przeciw czemu konkretnie występujesz? bo z Twoich
              chaotycznych wypowiedzi nie można zrozumieć wiele..
              A to o Polaku to juz zupełnie niezrozumiałe..
              Owe "Kamienne Miasto" nie ma nic wspólnego z dzisiejszymi Murzynami. /nie
              czytałes wszystkich postów w wątku? W jednym z nich to wyjaśniam/.
              Natomiast my z pewnością jesteśmy potomkamy tych biegajacych z łukami Polan..
              Jesli czujesz się "industrialnym" niewolnikiem- proponuje dzidę- i w busz!
              Bedziesz wolny...A czym jest wolność? :>
              Mam wrazenie ze jesteś nieszcześliwy bo Bóg nie stworzył Cie czarnym../"Czujesz
              te kocie ruchy?../skąś to znasz?..:>/




              • efdurka Re: afryka - studnia bez dna... 11.05.05, 20:14
                albo cos przeoczyłam, alebo faktycznie nikt o tym nie napisał. nie chcę
                kwestionowac Waszej wiedzy o Afryce zwłaszcza, ze moja jest prawie żadna. w
                zeszłym roku miałam to szczęście i spędziłam w Etiopii kilka tygodni. to, co
                zostało mi w pamięci to naprawdę szczęśliwi i serdeczni(w stosunku do siebie i
                do nas)ludzie, ale też WIELKIE lenistwo. czy Wy nie widzieliście tych kobiet i
                dzieci uginających się pod ciężarem wody czy badyli, podczas gdy mężczyzni szli
                sobie przodem z kałachem i ewentualnie jeszcze z kozą na sznurku? nie
                widzieliście wszystkich przedstawicieli plemienia płci męskiej, w cieniu pod
                drzewami, ktorym nawet ręki nie chce podnieść?ja widziałam.widziałam też
                pracującego mężczyznę, ale ten z kolei był na tyle ułomny, ze nie potrafił
                ułatwić sobie orki i uprzątnąć kamieni z pola, więc uprawiał slalom gigant.
                wielu z nich to po prostu straszne leniuchy i tyle.
                • marijohanna moze sprecyzuj 11.05.05, 22:11
                  kobiety pracowite a mezczyznie leniwi?? czy wszyscy naraz???
                  • efdurka Re: moze sprecyzuj 12.05.05, 12:56
                    z mojej wypowiedzi jasno wynika ze chodzi mi o mężczyzn.i proszę nie posadzac
                    mnie o feminizm.:)
                    • marijohanna Re: moze sprecyzuj 12.05.05, 13:07
                      a co zlego w feminizmie?
                      twoj przyklad jest troche nietrafiony. jesli na tej podstawie opiniujesz o
                      pracowitosci "murzynow" to u "arabow" jest tak samo i polakow w wiekszej czesci
                      rowniez;P
                      • efdurka Re: moze sprecyzuj 12.05.05, 15:03
                        ale to pzreciez nie był zaden przykład.ja tylko napisałam o swoich
                        spostrzeżeniach z Etiopii. między innymi właśnie taki mam obraz Afryki. mimo
                        wszystko w krajach arabskich nie widziałam takiego nicnierobienia jakie
                        widziłam w Afryce.nie chcę wydawac opinii o całej Afryce, ale wiem co widziałam
                        przez te tygodnie. kobiety i dzieci pracują a faceci(większość, nie wszyscy)
                        leniuchują. stanowią oni podejrzewam duży procent społeczeństwa i z takim
                        podejściem do pracy nie wróżę Etiopii szybkiego wzrostu gospodarczego. jak jest
                        w innych krajach-nie wiem. a co do feminizmu to jako kobieta całkowicie odcinam
                        sie od tego ruchu,znam swoją wartośc i swoje prawa i sama dbam o siebie. nikt
                        mi nie musi wmawiac, ze skoro np.mam ochote siedzieć w domu i wychowywać dzieci
                        chociaż np.mam doktorat, to jestem biedną, nieuśwaidomioną, zdominowaną
                        kobietą. nie twierdze, ze jako zjawisko jest do gruntu złe, ale z wieloma
                        poglądami feministek się nie zgadzam więc się odcinam. ale to przeciez nie ma
                        nic wspólnego z Afryką więc daruję sobie te wywody.
                        • camel_3d Re: moze sprecyzuj 12.05.05, 17:47
                          pewnie dlatego mino wszelkich pomocy taka tam bieda... co kobiety zarobia to
                          mezczyzni przepija...

                          spostrzezenie z Sudanu..
                          • marijohanna Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 08:46
                            camel_3d napisał:

                            > pewnie dlatego mino wszelkich pomocy taka tam bieda... co kobiety zarobia to
                            > mezczyzni przepija...
                            >
                            > spostrzezenie z Sudanu..
                            >
                            >
                            no to juz wiemy dlazcego jest bieda! reasumujac: tylko kobiety i dzieci
                            pracuja, mezczyzni prowadzaja tylko kozy na sznurkach i przepijaja wszystko co
                            kobiety zarobia.
                            nie zapomnijcie jeszcze o tym, ze murzyni smierdza i sie wyjatkowo smierdzaco
                            poca. myslalam, ze mozna tu podyskutowac. mylilam sie widocznie.
                            • efdurka Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 12:44
                              w trakcie pobytu zaprzyjaźnilismy się z jednym Etiopczykiem, teraz staramy się
                              sciagnąć go na wakacje i pewnie nam sie uda. i wiesz co on mówi? że właśnie w
                              dużej mierze przez lenistwo ogromnej części społeczeństwa ,życie tam wygląda
                              jak wygląda.ja myślę ze jest to dobry temat do dyskusji. a co ma do tego fakt
                              ze murzyni śmierdzą?nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania. emocjonujesz się
                              za bardzo.
                              • tbo5r Re: moze sprecyzuj 01.11.05, 21:33
                                murzynowi zawsze stoi to kiedy mialby niby pracowac? a ze smierdza to fakt, sam
                                musialem wachac(chociaz biali dla azjatow tez podobno)
                                • emka26 Re: moze sprecyzuj 02.11.05, 09:56
                                  tbo5r napisał:

                                  >chociaz biali dla azjatow tez podobno
                                  a to ciekawe, z tymi azjatami to nie wiedzialam...
                                  pozdrawiam:)

                            • emka26 Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 13:01
                              mariohanno, a cos Ty taka zasadnicza?:>
                              no tak.. feministki nie miewaja z reguly poczucia humoru..ale zeby nawet nie w
                              temacie feminizmu?.. :>
                            • wasza_bogini Re: moze sprecyzuj 06.07.05, 13:22
                              sytuacj atak wyglada w wielu miejscach na calym swiecie i nie ma co sie
                              doszukiwac w tym jakiegos rasizmu czy negatywizmu. tak po prostu jest.
                        • lulu20 Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 10:21
                          znam swoją wartośc i swoje prawa i sama dbam o siebie. nikt
                          > mi nie musi wmawiac, ze skoro np.mam ochote siedzieć w domu i wychowywać
                          dzieci
                          >
                          > chociaż np.mam doktorat, to jestem biedną, nieuśwaidomioną, zdominowaną
                          > kobietą.

                          To jest wlasnie feminizm: robisz ze swoim zyciem co chcesz: masz doktorat a
                          wybierasz zycie domowe. Ale MASZ WYBOR. To Ty decydujesz, a nie faceci. O to
                          chodzi w feminizmie, zeby szanowac wybor kobiety, i tyle!
                          • efdurka Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 12:49
                            no mam wybór, zawsze miałam. mężczyźni mnie szanują bo widzą ze sama siebie
                            szanuje. nigdy nikt nie miał wpływu na moje wybory, chyba, ze został o to
                            poroszony.po co mi feminizm z jego krzykliwymi hasłami? to właśnie ten ruch
                            postawił kobietę w słabszej pozycji, krzycząc o wszechogarniającym
                            patriarchacie. to jest temat o Afryce więc jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę
                            przekonać mnie do feminizmu to mailem.
                            • lulu20 Re: moze sprecyzuj 17.05.05, 22:23
                              Gdyby wszyscy sie sznowali, szanowali wybory drugich, to feministki nie
                              musialyby juz nic robic. To raz. Dwa, jezeli mialas prawo studiowac, a co
                              dopiero robic doktorat, to zawdzieczasz to feministkom. Trzy: nienawisc do
                              facetow, dazenie do dominacji nad nimi to nie feminizm a glupota i pragnienie
                              matriarchatu. Rownouprawnienie i szacunek dla innych- tylko tyle.
                              • emka26 Re:czy ja sie myle, 17.05.05, 23:47
                                czy to nie ma temat? koniec juz o wszelkoch poronionych mniej lub bardziej
                                nurtach spoeczno-politycznych\:>
                                Moze tak w kwestii Afryki ktos sie wypowie\? bo widze ze topik umiera..\:(
                            • yvona73pol Re: moze sprecyzuj 14.01.06, 09:32

                              no, tu sie mylisz, gdyby nie feministki, do tej pory nie mialabys prawa
                              wyborczego na ten przyklad, biernego, bo coz tu wspominac o czynnym... bylabys
                              karana dwa razy surowiej za zdrade, bo pan moze, pani nie wolno... i tak dalej;
                              nie lubie feminizmu extremalnego rodem z seksmisji, ale nie podoba mi sie, jak
                              panie zapominaja/nie wiedza ile bylo naprawde wartosciowych osiagniec wczesnego
                              feminizmu.... a, i na studia tyez bys szans nie miala, wiec i zero dylematu,
                              czy praca naukowa, czy kura domowa ;)))
                              ja tam czasami mam ochote pobyc sobie kura ;) a nie moge....
                              • efdurka Re: moze sprecyzuj 16.01.06, 18:37
                                Tylko po to odkopujesz wątek? Właśnie dlatego nie lubię feministek:)
                                • yvona73pol Re: moze sprecyzuj 20.01.06, 13:03
                                  nie "tylko po to odkopujesz watek", czytalam, a ze rozmowa zeszla na temat,
                                  ktory tez wzbudza kontrowersje... odpisalam, choc zastanawialam sie czy to ma
                                  sens, bo zerknelam na date, tak, tak;
                                  czytuje watki niekoniecznie zaraz jak sie pojawia, tak bywa, ze nie kazdy
                                  siedzi non stop na wielu forach...
                                  a wedlug ciebie to feministka to taka co odkopuje watki i sie wpisuje gdzie
                                  moze? to gratulacje.... i uzasadnienie: nie lubie feministek, bo odkopuja
                                  watki ;))))
                                  troche luzu
                                  • efdurka Re: moze sprecyzuj 22.01.06, 23:22
                                    na końcu mojej wypowiedzi był uśmieszek...I kórej z nas brakuje luzu. a
                                    feministek nie lubię dlatego, ze wszędzie się wcinają ze swoimi wynurzeniami
                                    hehe(to zamiast uśmieszku, zeby była jasność)
                                  • emka26 Re: moze sprecyzuj 28.01.06, 09:32
                                    yvona73pol napisała:

                                    > a wedlug ciebie to feministka to taka co odkopuje watki i sie wpisuje gdzie
                                    > moze?

                                    przykro mi to powiedziec, ale tak to wyglada dla powszegchnego czytacza tego
                                    forum (nie chcial Cie urazic, ale taka jest prawda)

                                    i uzasadnienie: nie lubie feministek, bo odkopuja
                                    > watki ;))))

                                    w tym wypadku wlasnie tak jest :)

                                    to nie forum o feminizmie,jestem przekonana, ze chetnie wiele osob o tym z Toba
                                    podyskutuje (bo czuja sie z racji wyksztalcenia i swiatopogladu kompetentni- mam
                                    juz CONAJMNIEJ dwije bywalciw tego forum na mysli), ale nie w tym miejscu.
                                    Nie edukuj ludzi na sile gdzie popadnie.
                                    Nie mam ochoty czytac tu o feminizmie, tak jak inni moze nie zyczyli by sobie
                                    tutaj wielu innych tematow (motoryzacja, budownictwo okretowe, malarstwo na
                                    szkle,.. itd...:).
                                    Nie doprowadzajmy forum do absurdu.
                                    Bez urazy.
                                    • yvona73pol Re: moze sprecyzuj 28.01.06, 13:09

                                      wybacz, ale nie ja zaczelam temat, dopisalam sie raczej oszczednie (a zbieram
                                      ochrzan, jakbym to walkowala bez konca ;), bo nie pisuje wywolana do tablicy, a
                                      raczej, jak mi w duszy gra i jak mnie cos poruszy... chetnie rowniez na
                                      temat...
                                      nie edukuje, albo przynajmniej nie mam takiego zamiaru, nie lubie jedynie jak
                                      ktos pisze z przekasem;
                          • emka26 Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 13:10
                            kurcze, to nie topik o feminizmie, ale musialam nawiazac, bo mnie korci..:>
                            Obiecuje ze krótko: to nie jest "feminizm" jak piszez, zadna walczaca
                            feministka nie podala by jej reki- z zasadniczych powodow: dziwczyna dwiazala
                            sie z gorszym gatunkiem i do tego urodzila mu dziecko-a fe! co z glupia
                            ges../mysla w duchu feministki..moze nawet gorzej mysla heheh/
                            Ja ososbiscie nie lubie mezczyzn bez jaj, ale kobiet z jajami tym bardziej.
                            A Afryka? skoro samcy nie pracuja jest to chyba feministyczny kontynent?
                            zobaczycie- jak sie babeczni wyedukuja/a juz zaczynaja, znam taka jedna helen z
                            Erytrei,studniujaca na RAU/, znajda sobie inne zwierzatko do kopulaci a samcy
                            beda siedziec na drzewach i tam "smierdzaco sie pocic" :>
                            pozdrawiam wszystkich:>
                            • efdurka Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 14:25
                              no własnie.że tak jedno wtrące.znam takią feministkę, która próbuje mi wmówić,
                              że skoro nie robię potraw z grzybami, których mój mąż nie znosi, (a ja lubię),
                              to nie szanuje siebie i uwłacza to mojej godności.powinnam męczyć rodzinę
                              grzybami w imię wolnosci wyboru kobiety.ja wolę robić wszystko w imię
                              miłości.już bedę cicho na temat feminizmu, ale nie lubię go i już.
                              • marijohanna grzyby 13.05.05, 17:40
                                a moze ugotuj dla siebie grzyby a dla meza zrob schabowego czy co tam lubi??
                                tak po prostu bez ideologii??

                                ps. moj m. tez nie lubi grzybow;)
                                • efdurka Re: grzyby 13.05.05, 18:10
                                  komu by się chciało robić dwa obiady:)to koleżanka feministka próbuje dorobić
                                  mi do tego ideologię.wiem ze nie lubi tych grzybów to mu ich nie zrobię.tak
                                  samo on nie wrzuca do posiłków rodzynek, bo ja ich nie znoszę.
                                  • marijohanna no nie wytrzymam! 13.05.05, 18:15
                                    tez nie cierpie rodzynek!! :DDD

                                    mi tam sie chce gotowac. uwielbiam gotowac:))))
                      • lulu20 Re: moze sprecyzuj 13.05.05, 10:15
                        wlasnie, wszedzie faceci sa bardziej leniwi niz baby. Ale duzo zalezy od tego
                        jak sie ich wychowa.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka