laura771
08.03.11, 13:11
Potrzebuję Waszej rady, bo już dwie noce nie śpię i kolejna tez chyba będzie nieprzespana. W celu usamodzielnienia się kupiłam już mieszkanie, teraz robię remont ten najpotrzebniejszy. Niby powinnam spać spokojnie, bo dach nad głową dzieciom mam zapewniony, ale niestety dręczę się tym, że nie starczy mi na życie (teraz zostaje mi średnio 4 zł na jedzenie na naszą trójkę)

. Muszę spłacić ten kredyt szybciej, mam taką teoretycznie możliwość.
Mam działkę na drugim końcu Polski. Na razie jest rolna, ale w trakcie przekształcania na budowlaną. Może do wakacji przemiele się to w tych wszystkich urzędach i zostanie przekształcona w budowlaną. Wtedy (już gadałam z geodetą) muszę z nim ustalić jak podzielę te działki, bo to obszar około 1 ha i wystarczy jednorazowy podział na gruncie na mniejsze działki i potem ponoć to ze 2 miesiące będzie się mieliło w tymtejszym urzędzie.
Geodeta radził, że można sie rozeznać przed decyzją jakie jest zapotrzebowanie, czy dzielić na malutkie czy trochę wieksze.
Generalnie nie wiem,
jak się za to zabrać 
Nigdy nie sprzedawalam ziemi. Może ktoś mi tu doradzi, czy dałoby się wcześniej kupca poszukać, jak i gdzie? Najgorzej, że to na drugim końcu Polski, a ja mam dwójkę dzieci małych. Do głowy mi przychodzi pośrednictwo nieruchomościami, ale też nie wiem, jak to zrobić, bo nie miałam do czynienia.
Od czego zacząć zabieranie się do sprzedaży , zwłaszcza że przekształcanie tych działek jest w toku.
Przepraszam za chaos może, ale tak się martwię... jak tu związać koniec z końcem.
M od 4 miesięcy nie poczuwa się nawet do tego, żeby złozyć się ze mną na przedszkole...
Dziecku starszemu trzeba kupić buty na wiosnę (takie na latanie już całe szczęscie kupiłam 2 pary), ale potrzeba kalosze do przedszkola, 2 pary kapci, a szanowny m wcale nie zauważa takich potrzeb. Cyrki robi nieziemskie, w strachu chyba przed alimentami wydał 600 zł na ciuszki wcale niepotrzebne, kupił za małe i kisi w szafie ometkowane w swoim pokoju!!! I co robic z takim idiotą?