nesla 07.09.09, 10:56 Czy ktos z was ma doswiadczenia z ta choroba na gruncie holenderskim? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
tijgertje Re: Celiakia (?) 07.09.09, 11:21 Jeszcze (na szczescie) nie. Mam w Polsce kuzynke chora na celiakie, tu mialam kiedys znajoma w chorze i jedno jest pewne, tu chorzy maja zdecydoanie latwiej, jest znacznie wiecej produktow dostepnych w supermarketach, ktore mozna wprowadzic do diety. Nesla, a co ty tak o celiaki pytasz? tylko nie mow, ze te bole brzucha Milenki jakis czas temu to to??? Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 07.09.09, 11:44 Nie, Milena jak wiesz ma MIZS, wiec to wystarczy, teraz lyks tak silne leki ze nawet nie chce myslec o tym. Podejrzenie o celiakie ma David, diagnoza jeszcze nie do konca postawiona, ale badania ktore sie szykuja mnie przerazily! Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 07.09.09, 12:09 Kurcze, nie za duzo tego wszystkiego dla was? Jakie badania maja mu robic? Celiakie mozna zdiagnozowac na podstawie badania krwi. Jakie ma objawy? Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 07.09.09, 12:27 Wlasnie dziwnie jest, bo objawy ma przeciwne do celiakji (wzrost wagi i aktywnosc zamiast niedowagi i ospalosci), ale badania krwi wskazuja na celiakie. Maja mu robic sonde do zoladka. Nie wiem co o tym myslec. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 07.09.09, 13:04 nesla, chory na celiakie wcale nie musi byc chudzielcem. U mojej kuzynki wykryto celiakje jak byla juz na studiach. Zawsze byla pulchna i do ospalych tez nie nalezala, w potrownaniu z siostra to ona wlasnie byla wulkanem energii, uczulenie na gluten moze powodowac nadmierna aktywnosc, wiec to akurat nic nie znaczy. W Polsce u dzieci nadpobudliwych niektorzy lekarze zalecaja zapobiegwczo diete bez mleka, kakao i glutenu wlasnie i o dziwo czesto to wlasnie dziala, poszperaj na forum o alergiach. Co mnie bardziej zdziwilo, to gastrodkopia. Celiakia powoduje uszkodzenia jelit i raczej kolonoskopie powinni mu zrobic,ale zadne z tych badan przyjemne nie jest:-( Maja je robic w narkozie ? Wspolczuje wam strasznie:-( Co lekarz zalecil? Nie kazal Davidowi juz teraz isc na diete bzglutenowa? Mysle, ze nie zaszkodzi, a po miesiacu powinnas zobaczyc roznice, zwlaszcza w zachowaniu. Chleby bezglutenowe mozna kupic w sklepach ze zdrowa zywnoscia, smaczne nie sa niestety. Maka bezglutenowa jest tez w AH, na ich produktach maja oznaczenie produktow bezglutenowych (przekreslony klos). Jesli potwierdza diagnoze to i tak skieruja cie do dietetyczki. Brede trzymac kciuki. Kiedy maja Davida badac? Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 07.09.09, 13:06 A, przegapilam. Moja kuzynka strasznie schudla dopiero jak przeszla na diete bezglutenowa. Nikt jej nigdy nie podejrzewal o super figure;-) Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 07.09.09, 13:20 Ja jestem przerazona. Badanie to jeden koszmar, a drugi to potem zycie na tej diecie, osobne gotowanie, tlumaczenie dziecku ze czegos nie moze, informowanie wszystkich dookola. Lekarka powiedziala ze David ma na razie jesc to co normalnie je, dopiero po badaniu i potwierdzeniu diagnozy mamy isc do dietetyczki. Inaczej mialoby to wplyw na wynik badan, a te kilka dni i tak nic nie zmieni. Na razie nie mam terminu, maja dzwonic ze szpitala. A w objawach jak byk stoi ze "wychudzenie".. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 07.09.09, 18:08 Nie martw sie na zapas. Osobiscie czekanie uwazam za najgorsze, po badaniu przynajmniej bedziesz miec pewnosc. Celiakia to wredna choroba, ale mozna z nia zyc. Kasper byl 3 lata na drakonskiej (wedlug tubylczych lekarzy) diecie i faktycznie, utrudnia to zycie, ale najgorsze jest kilka pierwszych miesiecy, jak juz rozpracujesz gdzie co kupic, co z czym laczyc, to potem leci z gorki. Gotowanie bezglutenowe nie jest latwe, ale wszystko sie da, a skoro do tej pory Davisd nie reagowal przesadnie , to mzoe czasem da sie cos `normalnego` przemycic. Poinformowac wszystkich bedziesz musiala i mlodego nauczyc, ze nie moze ot tak przyjmowac ciastek, nawet jesli ktos usilnie namawia, ale to tez da sie zrobic, dzieciaki sa bardzo kumate. Otoczenie oczywiscie bedzie sie uzalac, ale jak bedziesz konsekwentna, to dosc szybko wszystko osiagnie jakas tam `norme`. Najgorsze sa wyjazdy, ale coraz czesciej mozna wyjechac w miejsce ze zorganizowanym zywieniem o okreslonej diecie. Internet to kopalnia wiedzy i na pewno znajdziesz jakies tubylcze fora z przepisami, poradami i grupami wsparcia. Poradzicie sobie, no a ja mam nadzieje,z e to jednak nie celiakia. W Voedingcentrum bedziesz mogla (po potwierdzeniu diagnozy) zamowic liste produktow bezglutenowych. opisami objawow sie zbytnio nie sugeruj, z tego powodu ciezko bylo mojego urwisa zdiagnozowac, bo kazdy przypadek jest inny. Moja kuzynka naprawde byla pulchna, w dziecinstwie nawek przydomek `sloniatko` miala. Teraz jest taka sucha, ze sie z tego sloniatka smiejemy, a ona mimo,z e byla straszna milosniczka makaronow i chleba, to jakos sobie radzi i nie narzeka. Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 08.09.09, 09:47 Dzieki za pocieszenie. 16 wrzesnia ma byc zabieg. Zobaczymy czy sie diagnoza potwierdzi. Odpowiedz Link
majadeblij Re: Celiakia (?) 07.09.09, 21:55 trzymam kciuki! mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku! mam kolazanke ktora tez ma ta chorobe i swietnei sobie radzi. glowa do gory Odpowiedz Link
mona812 Re: Celiakia (?) 09.09.09, 17:22 Nesla trzymam kciuki aby okazalo sie ze to falszywy alarm . Odpowiedz Link
anitax Re: Celiakia (?) 13.09.09, 12:05 Nesla, trzymaj sie! Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 16.09.09, 22:22 Dzisiaj David mial robiona gastroskopie. Odwazylam sie z nim zostac tylko do momentu az zaczal dzialac srodek otumaniajacy, potem zostawilam go z tata i banda lekarzy. Badanie poszlo bez problemu, ale wyniki beda dopiero za 3 tygodnie. Rozmawialam z pediatra i powiedzial, ze skoro z badan krwi wyszla celiakia to gastroskopia jest tylko dla potwierdzenia diagnozy i ustalenia ewentualnego stopnia uszkodzenia scian zoladka i jelit. Potwierdzenie diagnozy jest bardzo prawdopodobne, gdyby tak nie bylo to nie robiliby gastroskopii. No wiec juz dzisiaj pobieglam do sklepu ze zdrowa zywnoscia i kupilam produkty bezglutenowe i juz dzisiaj zauwazylam zmiany w zachowaniu dziecka! Po dwoch kromkach chleba zwyklego z pasztetem (to jeszcze w szpitalu) po poludniu obudzil sie z drzemki i plakal, nie dal sie uspokoic, zwijal sie jakos w lozeczku, jakby go brzuch bolal, po godzinie mu przeszlo. Obiad bezglutenowy i dziecko caly wieczor do rany przyloz. Obawiam sie ze David jednak ma celiakie. Do czasu potwierdzenia diagnozy przejde na diete bezglutenowa, bo zaszkodzic nie moze, tak na wszelki wypadek. Te 3 tygodnie to dlugo! Odpowiedz Link
martaj7 Re: Celiakia (?) 17.09.09, 08:26 Ja tez bede trzymac kciuki, szczegolnie za ciebie, zebys sie psychicznie trzymala. Jak gdzies przeczytalam, "celiaklia to nie choroba, to specyficznosc organizmu". Brzmi optymistyczniej, przynajmniej dla mnie. Odpowiedz Link
mona812 Re: Celiakia (?) 17.09.09, 09:00 Nesla tez trzymam kciuki .Duzo sily oraz cierpliwosci zycze dla ciebie i synka . Odpowiedz Link
kasia157 Re: Celiakia (?) 17.09.09, 12:12 Moje dziecko mialo w klasie kolezanke z Celiakia, rodzice mieli z tym troche zachodu, ale mozna sie przyzwyczaic. Zaczeli od tego, ze napisali list na komputerze z krotkim opisem choroby, i wszystkimi waznymi wiadomosciami w tym czego nie moze jesc, a co moze jesc(jak znajde gdzies ten list to moge Ci przeslac). Rozdawali ten list wszystkim dzieciom z klasy, sasiadom, kolezankom z otoczenia itp. W klasie stal zawsze osobny sloik z ‘wlsciwym’’ poczestunkiem na wypadek urodzin itp. Nauczycieli byli uczuleni na to aby uwazac na nia i w czasie przerw jadala zawsze przy osobnym stoliku. W wypadku wiekszych uroczystosci jak Wigilia, sniadanie wielkanocne itp. matka zwykle przychodzila do szkoly ze specjalna wyprawka i tez specjalnie uwazala, aby jej corka nie brala niczego innego do buzi. W domu gotowala jedzenie zawsze jako pierwsze jej,(kuchenny blad byl wtedy jeszcze czysty i nie bylo szans aby jakies okruchy dostaly sie do jedzenia i dopiero jak nakarmila ja to gotowala dla reszty rodziny). Troche jej zajelo zanim odwarzyla sie puszczac corke sama do innych dzieci, ale czym byla starsza tym szlo to latwiej i mala tez wiedziala, co moze, a co nie jesc. To tak w skrocie co mi przyszlo do glowy. Powodzenia!! Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 17.09.09, 14:39 3 tygodnie trzeba czekac na wyniki gastroskopii??? Faktycznie strasznie dugo. Dobrze, ze juz po badaniu i faktycznie nie zaszkodzi, jak David od razu na diete przejdzie, nawet gdyby sie okazala niepotrzebna, tozaszkodzic nie zaszkodzi. Jesli po jednym posilku widzisz roznice w zachowaniu to chyba jednak sie przyda, choc to w sumie tylko potwierdza diagnoze. Z drugiej strony diete mozna przezyc, a skoro Davidowi na zdrowie wyjdzie a jego zachowanie "znormalnieje" (kto w obecnych czasach jest "normalny""???) to na pewno ulatwi wam to akceptacje diagnozy i funkcjonowanie z jego choroba. Wypowiedz pediatry w zasadzie brzmi jak wyrok, ale dacie rade. Zycie z 2 chorych dzieci na pewno nie jest latwe, ale zawsze podziwialam twoja sile, wiec na pewno sobie dacie rade. Najblizsze tygodnie beda najtrudniejsze. Podpowiedz Kasi z listem to bardzo dobry pomysl. Zupelnie inaczej odbiera sie slowo pisane i nie bedziesz musiala kazdemu po tysiac razy powtarzac. U Kaspra w Klasie jest chlopiec z hemofilia, tez przed wakacjami dostalismy list informacyjny, dla rodzicow bardzo wazne jest, zeby wiedieli o kazdym stluczeniu, chlopak w ogole nie ma we krwi substancji odpowiedzialnych za krzepliwosc i kazde zadrapanie, potkniecie moze nawet zagrazac jego zyciu (ze wzgledu na wewnetrzne krwotoki), jesli nie dostasnie odpowiednich lekow. Poradzicie sobie! Trzymam kciuki, zeby bylo jak najlepiej. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 21.09.09, 08:15 Nesla, jak wam idzie dietowanie? Widziszs jakies zmiany u Davida? Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 21.09.09, 09:27 Dzieki za rady, o tych listach to wiem, znalazlam przykladowe listy na stronie stowarzyszenia chorych na celiakie. Na razie wstrzymam sie do diagnozy, ale jesli sie potwierdzi to na pewno bede innych rodzicow informowac. Dieta bezglutenowa u Davida na razie powoduje biegunke. Moze to byc biegunka z innego powodu, ale zaczela sie jak zaczelismy stosowac produkty bezglutenowe, no moze nie jest to biegunka, bo czestotliwosc sie nie zmienila, tylko konsystencja ;) Nie wiem co robic, bo do dietetyczki isc nie moge, pediatra mnie nie chce widziec wczesniej niz beda wyniki z gastroskopii, a podawanie malemu glutenu wydaje mi sie w obecnej sytuacji niestosowne.. Poza tym jest wesoly, aktywny i normalny (no wlasnie Tijgertje, cokolwiek to oznacza;) I w srode mamy wizyte u psychiologa to sie dowiem czy David ma jakies odchyly od normy ;) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 21.09.09, 14:06 Zmiana konsystencji kupy przy naglej zmianie diety to w sumie nic dziwnego, organizm potrzebuje czasu, zeby sie przyzwyczaic, a brak glutenu na pewno nie zaszkodzi. Do dietetyczki mozesz sie sama wybrac, nie potrzebujesz skierowania, chyba, ze chcesz czesto chodzic to sie przyda, bo wtedy ubezpieczenie wiecej pokryje. Zadzwonic na pewno nie zaszkodzi. Z tym ubezpieczeniem, co ci ostatnio mowilam, to chyba dla was sie nie nada, co innego, jakby dzieciaki jakiejs konkretnej terapii potrzebowaly, my chyba od stycznia bedziemy probowali to skombinowac, moge wtedy wiecej fizjoterapii i hipoterapie dla mlodego zorganizowac: www.menziszorgkantoren.nl/web/Consumenten/UHeeftEenPgb.htm Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 22.09.09, 11:28 Hej Nesla! Nie zazdroszcze sytacji! Szkoda mi i malego i Was! Napisze Ci tylko kilka slow bo mam murwanie glowy dzisiaj. Znalam dziewczyne ktorej corka zostala zgiadnozowana. Po pierwszych niezbyt przyjemnych chwilach i po bardzo pomocnym kursie gotowania (byc moze byly i inne kursy) wypracowali sobie taki system: - gotuja wszystkie posilki takie ktore dziecko moze zjesc (drugie dziecko i oni sami jakos szczegolnie nie narzekali na smak, przyzwyczili sie) - powiadamiaja kogo sie tylko da a ma kontakt z dzieckiem o diecie dziecka (slownie i na pismie) - powiadamiaja o produktach ktore moze jesc www.livaad.nl/ - smami robiac zakupy kieruja sie tez wyszczegolnionymi produktami (trzeb to na biezaco sprawdzac boczesto cos wypada z listy a latwiej to sprawdzic na necie na spokojnie niz czytac kazde opakowanie w sklepie) - caly czas klada nacisk na kontrole diety dziecka ale tez na samokontrole. Gadaja, tlumacza i dziecko bylo naparwde posluszne. Kiedy sie zdazylo ze nie lub przez przypadek zjadlo cos co nie powinno (np nauczyciel nowy zapomnial i pozwolil na zjedzenie tego co inne dzieci) to latwo to wychodzilo i dziecko widzialo dlaczego czuje sie tak jak sie czuje i ze zdecydowanie nie warto jesc zakzanych rzeczy; a matka wiedzila ze musi porozmawiac z nauczycielem. I dalo sie! Trzymanie diety przynosilo efekty! Dobre samopoczucie i zdrowie u dzicka. Ja sama zorganizowalam impreze urodzinowa dla Jagody na chyba cos ok 10 dzieci w tym tez i na ta dziewczynke i udalo mi sie kupic wszytkie produkty bez problemu. Skonsultowalam jeszcze z matka i bylo fajnie bo dzicko moglo jesc co chcialo. Jesli sie nie da tak zrobic to matak zawsze przynosilo swoje jedzenie. Chwalila mi sie tez ze jest w stanie po tym kursie gotowania zrobic szybki obiad chyba w 7 minut! Bardzo jej pomogl ten kurs i kontakt chyba z innymi rodzicami tez. To tak z moich obserwcji i z tego co pamietam od niej uslyszalam. Zaimoponowalo mi podejscie i to ze sobie tak swietnie radza! Konsekwencja i normalne podejscie a nie gotowanie osobnych posilkow i robienie z dziecka 'dziwadla', podkreslanie jego innosci. A! I pamietam ze dziewczynka przyjmowala slodycze od nauczycielek, innych dzici na urodziny itd ale zawsze pytala o akceptacje czy moze dana rzecz zjesc rodzica. Jesli nie to dziecko oddawalo rodzicowi to co dostalo a matka wyjmowala z torebki cos co moze zjesc bez problemu. Trzymaj sie Nesla! Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 24.09.09, 12:16 Dzieki za linka Beba. Ja tak sobie mysle, ze jesli David ma celiakie to chyba jakas mniej szkodliwa odmiane, on raczej nie jest w tej grupie ktora dostaje objawow po dotknieciu produktu z glutenem, wtedy symptomy bysmy duzo wczesniej zauwazyli. Wiec pewnie nic sie nie stanie takiego jesli od czasu do czasu cos z glutenem zje.. Na razie jeszcze czekam na ostateczna diagnoze, ale dluzy mi sie :/ Wolalabym dostac jakas liste od dietetyczki, bo w internecie jest cala masa produktow per sklep, to szukanie igly w stogu siana, trzeba dokladnie wiedziec co sie chce kupic i sprawdzic czy jest na liscie, spontaniczne zakupy wykluczone, bo na wielu towarach nadal nie ma informacji o zawartosci glutenu. Za to wizyte u psychologa David przeszedl wzorcowo, jest zupelnie normalny :D Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 05.10.09, 17:58 Wspolczuje:-( Wiem, ze to niewielkie pocieszenie, ale majac pewnosc jestes w stanie pomoc dziecku. Nie bedzie wam latwo, ale dacie rade.Widzisz juz jakies efekty diety? Na forum autystycznym sa osby, ktore wprowadzaja diete bezmleczna i bezglutenowa, bo te produkty moga zwiekszac objawy autystyczne. U niektorych dzieci po wykluczeniu glutenu pojawia sie agresja, wynik oczyszczania organizmu trwajacego 2-3 miesiace. Mam nadzieje, ze u was lagodniej to przechodzi. No i niestety chore dzieci to ogromny wydatek. Czy Milenka ma leki refundowane, czy nadal wszystko musisz oplacac sama? Odpowiedz Link
corneliss Re: Celiakia (?) 05.10.09, 19:12 nie pociesze Cie, ale zycze duzo sily znalazlam na GW raczkujacew forum w tym temacie: forum.gazeta.pl/forum/f,93108,Celiakia_nietolerancja_glutenu.html ------- Poziomki uzyskujemy poprzez przewracanie pionków. - by marjanna1|KP| Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 06.10.09, 13:30 Dzieki, Milena ma teraz inne leki, duzo mocniejsze, nie placimy za nie, pokrywa ubezpieczenie. Diety bezglutenowej ubezpieczyciele nie pokrywaja. Mozna sie starac o dotacje z gemeente ale to tylko dla ludzi z zarobkami na poziomie minimum socjalnego. Pozostaje tylko odpis z podatku jakies 1200 Euro/rok, ale ma sie zmienic za 2009, sama ciekawa jestem ile bedzie mozna odliczyc. Slyszalam o wplywie diety na zachowania autystyczne. Probowaliscie juz cos w tym kierunku? U nas psycholog autyzmu nie stwierdzila, wrecz uznala ze glebsze badania nie sa konieczne, David sie zrobil takim fajnym facetem, az dziwne! Odpowiedz Link
ika.alias Re: Celiakia (?) 06.10.09, 15:19 nesla napisała: > U nas psycholog autyzmu nie stwierdzila, wrecz uznala ze > glebsze badania nie sa konieczne, David sie zrobil takim fajnym > facetem, az dziwne! Moze ta dotychczasowa dieta juz mu sluzy i on teraz lepiej sie czuje? Kiedy czlowiekowi cos dolega, to zachowuje sie inaczej niz kiedy jest zdrowy... Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 06.10.09, 16:45 nesla napisała: Slyszalam o wplywie > diety na zachowania autystyczne. Probowaliscie juz cos w tym > kierunku? Ja akurat sceptycznie do tego podchodze, bo zyje z autyzmem juz 35 lat i rozne rzeczy jadlam, a zmian nie czuje;-) Mlody tez byl na diecie do 4. urodzin i wlasnie w czasie stosowania diety ujawnily sie u niego cechy, mogace swiadczyc o autyzmie. Nieraz na forach czytalam o "cudownym" ozdrowieniu z autyzmu po wprowadzeniu diety, ale dotyczy to zwykle dzieci, ktore diagnoze dostaly bardzo wczesnie, a wiec diagnoza stoi pod znakiem zapytania. Male dziecko ma wiele cech autystycznych, z ktorych wyrasta, ale pod wplywem np nadmiaru cukru w diecie pewne zachowania moga byc tak bardzo nasilone, ze malo doswiadczony lekarz latwo moze dziecku postawic diagnoze "autyzm". W Polsce to w ogole jakas "moda" na alergie i autyzm panuje:-/ Za glowe sie lapie, jak czytam posty mam opisujacych zachowania roczniaka czy 2-latka, mimo, ze 3 lekarzy z osrodkow terapii i dioagnozowania autyzmu autyzm wykluczylo, to one spac nie moga, bo ich dzieci NA PEWNO maja autyzm i szukaja potwierdzenia na forach. U nas to kwestia genow, jak z psychiatra gadalismy o rozwoju mlodego, to juz w niemowlectwie mial pewne sygnaly, ktore pozniej tylko potwierdzily diagnoze. Mozgi mamy inaczej zbudowane i dieta tu nic nie pomoze, w przeciwienstwie do dzieci, u ktorych w rodzinie autyzm nie wystepuje, a maja zaburzony rozwoj. W wielu przypadkach wczesna interwencja, terapia i dieta faktycznie moze przyniesc znaczna poprawe i w wyjatowych przypadkach doprowadzic do calkowitego wylecznienia, z tym, ze wowczas to "pozorny autyzm", pelnoobjawowy, ale bez trwalych zmian w chemii mozgu. He... Znowu sie rozpisalam. Ciesze sie, ze dieta u Davida juz przynosi rezultaty. Teraz przynajmniej masz wytlumaczenie, skad ci sie takie zywe dziecko, z zachowaniem nie pasujacym do reszty rodziny wzielo;-) Zawsze mowialam, ze masz fajne dzieciaki, a jak dieta pozwala Davidowi pokazac swoje prawdziwe "ja", to niestety, trzeba jej sie trzymac. Diagnoza trudna, ale ma jak widac swoje dobre strony, w koncu poznasz swoje dziecko, a diete znacznie latwiej utrzymac, jesli widac pozytywne rezultaty. Powodzenia! A jak Davida bedziesz nastepnym razem w CB wazyc, to wez im wygarnij, domowemu tez bym przy okazji powiedziala co mysle o oskarzeniach potajemnego tuczenia dziecka. Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 07.10.09, 08:30 W kazdym razie Wam tez powodzenia, bo tez bedziesz miala rece pelne roboty z Kacperkiem. Domowemu na pewno wygarne, zastanawiam sie tylko czy zapisac sie do niego specjalnie z tej okazji na wizyte (czasu i tak mam malo, wszystko zalatwiam biegiem) czy mu powiedziec przy okazji ktorejs nastepnej wizyty ktora nie wiadomo kiedy nastapi. A co do CB to im raczej musze podziekowac, bo to dzieki nim powaznie potraktowalismy wzrost wagi Davida i jego zachowanie. To lekarka z CB zmusila mnie do tego abym nie dala sie zbyc przez domowego bez skierowania do pediatry. Nawet napisala do niego list, ktory niespecjalnie do niego przemowil, ale jednak byl dodatkowym glosem za skierowaniem do pediatry. A co do diety to zaczynam akcje w zlobku. Dzieci w zlobkach maja bardzo monotonna diete i duzo w niej slodkosci i byle-jakosci. Ale o tym napisze jeszcze innym razem bo teraz musze wracac do pracy. Odpowiedz Link
corneliss Re: Celiakia (?) 08.10.09, 17:33 kopalnia wiedzy nt. choroby, przepisow na posilki i baaardzo duzo wsparcia: forum.celiakia.pl/index.php?sid=81a0deb37dec5e1e26e4e5e4d3ef813e ------- Poziomki uzyskujemy poprzez przewracanie pionków. - by marjanna1|KP| Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 09.10.09, 07:25 Czesc dziewczyny! Nesla, wspolczuje ze maly jednak jest zdiagnozowany pozytywnie. Bedziesz miala wiecej pracy ale jestes silna osoba i wiem ze sobie poradzisz doskonale! Patrzac po tej mojej kolezance widze ze da sie wszystko ladnie ulozyc. Potrzeba samozaparcia, kontroli i wiecej czasu ale da sie! Ona z zakupami po pownym czasie nie miala najmniejszego problemu. Sprawdzala systematycznie na stornce czy 'stare' dobre pordukty nie zostaly 'uleposzone' a juz w samym sklepie to chyba z zamknietymi oczyma odnajdywala to czego potrzebuje. To czy niewielkie ilosci glutenu mu nie zaszkodza skonsultuj koniecznie. I czytaj, czytaj i pytaj. Wiedza ulatwi zycie i pozwoli na unikniecie bledow. Ciesze sie ze badanie malego u psychologa rozwialo watpliwosci. Wiem ze jestes na innej stopie z Tygrysem i moze ja niedoczytalam jakis watkow ale co dokladnie dolega Milence? Dlaczego musi brac jakies silne leki? Brzmi to przerazajaco... Tygrysie! Ja pierwszy raz czytam o autyzmie w polaczeniu z Toba i z Kacprem. Moze niedokladnie czytam a moze nie potrafie wczytac sie miedzy wierszami ale o co chodzi? Masz ostateczna diagnoze u siebie i u dziecka czy podejrzenie czy tez pewne cechy wskazuja tylko na autyzm? Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 09.10.09, 13:56 beba3 napisała: > Czesc dziewczyny! > Nesla, wspolczuje ze maly jednak jest zdiagnozowany pozytywnie. Bedziesz miala > wiecej pracy ale jestes silna osoba i wiem ze sobie poradzisz doskonale! > Patrzac po tej mojej kolezance widze ze da sie wszystko ladnie ulozyc. Potrzeba > samozaparcia, kontroli i wiecej czasu ale da sie! > Ona z zakupami po pownym czasie nie miala najmniejszego problemu. Sprawdzala > systematycznie na stornce czy 'stare' dobre pordukty nie zostaly 'uleposzone' a > juz w samym sklepie to chyba z zamknietymi oczyma odnajdywala to czego potrzebu > je. > To czy niewielkie ilosci glutenu mu nie zaszkodza skonsultuj koniecznie. I > czytaj, czytaj i pytaj. Wiedza ulatwi zycie i pozwoli na unikniecie bledow. > Ciesze sie ze badanie malego u psychologa rozwialo watpliwosci. > Wiem ze jestes na innej stopie z Tygrysem i moze ja niedoczytalam jakis watkow > ale co dokladnie dolega Milence? Dlaczego musi brac jakies silne leki? Brzmi to > przerazajaco... > Tygrysie! Ja pierwszy raz czytam o autyzmie w polaczeniu z Toba i z Kacprem. > Moze niedokladnie czytam a moze nie potrafie wczytac sie miedzy wierszami ale o > co chodzi? > Masz ostateczna diagnoze u siebie i u dziecka czy podejrzenie czy tez pewne > cechy wskazuja tylko na autyzm? No ja wiem, Beba ze z ta choroba da sie zyc, ale jednak to utrudnienie jest dla rodzicow i nielatwe zycie dla dzieci, wiecznie musza sobie czegos odmawiac. Ja wiec najbardziej obawiam sie psychologicznego aspektu, chcialabym w miare bezbolowo stosowac diete bezglutenowa, aby David nie czul sie totalnym dziwakiem. A Tygrys sama pisala o badaniach Kacperka tutaj na forum, pewnie przegapilas, a ja juz nie pamietam w ktorym watku to bylo. Moze Tijgertje ci podsunie linka jesli bedzie chciala :) Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 10.10.09, 08:27 Hehe, nesla dokladnie czyta forum;-) Tez nie pamietam, gdzie wspominalam o mlodym, gdzie smimochodem, nie zakladalam osobnego watku i jakos glosno o tym nie krzyczalam;-) No ale faktycznie, sama mam niedawno zdiagnozowany zespol Aspergera, choc kobieta miala watpliwosci, bo duzo u mnie wskazuje rowniez na autyzm wysokofunkcjonujacy, ale jednak troche wiecej mam z ZA;-) Mlody dostal niespelna miesiac temu diagnoze, ma gleboka postac autyzmu i bardzo wysoka inteligencje, co daje wlasnie autyzm wysokofunkcjonujacy. On ma szczescie, ze moj mozg jest skonstruowany w ten sam sposob i doskonale go rozumiem, wielu rzeczy jest w stanie sie nauczyc rozumowo (np pewnych zachowan spolecznych, odczytywania jezyka ciala itp), czego normalnie ludzie uczyc sie nie musza, bo to "czuja". Mlody ma tez spore zaburzenia integracji sensorycznej, zwiazane z autyzmem, terapia przynosi oszalamiajace rezultaty, ale autyzm jednak go w pewnym momencie zablokuje, jakiegos progu nie bedzie mogl przeskoczyc, na razie cieszymy sie, ze nadgania zaleglosci z motoryka i koordynacja. sama zawsze wiedzialam, ze cos ze mna jest nie tak, nigdy nie bylam w stanie funkcjonowac w grupie, do tej pory czesto mam sytuacje, ze nie wiem jak sie zachowac, wpadam w panike, musze MYSLEC o tym, jak siedze, co robie z rekami, czy patrze na rozmowce. Po diagnozie dopiero kawaleczki puzzli powpadaly na wlasciwie miejsce. Uslyszalam,z e nawet psychologa moglabym oszukac i na pierwszy rzut oka nie jest w stanie zobaczyc, ze mam autyzm, ale wszystko dzieki rekompensowaniu przez inteligencje, a do wszystkiego dochodzilam sama, wiec dobrze to rokuje dla mlodego. O dziwo dla meza nasze diagnozy okazaly sie najbardziej przydatne, nasze relacje ulegly znacznej poprawie, juz sie nie wscieka o rzeczy, ktorych ja po prostu nie jestem w stanie przeskoczyc:-) Wczoraj dzwonil do mnie jadac od jednego do drugiego klienta, bo myslal, ze jestem w radio;-) Konczy sie tydzien zdrowia psychicznego z autyzmem w roli glownej, w calym kraju bylo sporo do zrobienia i uslyszenia, zeby zrozumiec "z czym to sie je". Kobieta w radio opowiadala o swoim dziecinstwie, mlodosci, konfliktach z rodzicami, malzenstwie i maciezynstwie, historia byla tak podobna do mojej, ze moj chlop autentycznie byl przekonany, ze to ja gadalam;-) Najbardziej martwi mnie szkola mlodego, spolecznie jest na poziomie 3-latka, inteligencja tak na oko 8-10-latka, wiec przepasc ogromna i w niczym nie jest na tym samym poziomie co jego rowiesnicy w klasie, ale szkole ma fajna, klasy malutkie i jakos sie wszystko kreci. Niedaleko maja szkole specjalna z rewelacyjnymi klasami dla dzieci z autyzmem (zwlaszcza tych o wyzszej inteligencji), ale to szkola musi udowodnic, ze sobie z takim dzieckiem nie radzi. Procedury sa tak skomplikowane, ze potrzeba okolo 2 lat, zeby mozna bylo sie dzieciaka ze zwyklej podstawowki pozbyc. Na szczescie przez moje utrudnianie wszystkim zycia poczyniono juz sporo i mamy szanse na to, ze jeszcze w tym roku szkolnym mlody dostanie "rugzakje" , dodatkowe pieniadze dla szkoly,z eby zapewnic mu bardziej indywidualne nauczanie. Pewnie, ze najlepiej,z eby mlody uczyl sie w normalnej szkole, wiec tez szukam roznych mozliwosci i z tego co widze, to da sie wiecej, nizz tubylcom sie wydaje;-) Ufff... Moze powinnam jednak osobny watek zalozyc? ;-) Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 10.10.09, 10:22 Tygrysie! Nowy watek o autyzmie by sie chyba przydal. Czy to pod katem ogolnym czy to pod katem Twoich doswiadczen. A najlepiej jak masz ochote cos napisac o Kacprze i o sobie, jakie problemy napotykasz, jakie postepy Maly robi, jak sobie radzisz i co planujesz. I jesli masz jakies linki i wiadomosci ogolne, przydatne adresy itd. Ja nie dopytywalam sie za bardzo, pamietalam tylko ze mialas pewne problemy z Kacprem. Wspominalas o motoryce i alergiach, (no i migdalku odrastajacym) a jednoczesnie pislalas o tym jak maly uwielbia muzyke i teatr i jak wszystko wskazuje na to ze ma inteligencje wyzsza niz rowiesnicy. Fajny z niego chlopak, no i przystojny co widac na zdjeciach. Wszystko sie zgadza, niedoczytalam jednak o Twoich podejrzeniach i diagnozie. Radosna nowina to nie jest. Dobrze jednak ze potrafisz wyciagac wnioski i dzialac konstruktywnie. Piszesz ze maly robi niesamowite postepy na terapii. Swietnie! Bardzo sie ciesze! Oby tak dalej! Fajnie ze dzialasz a nie zalamujesz rece! Napisz wiecej o terapiach, gdzie sie odbywaja, jak je znalesc. Jak wpadlas na to, co Cie nakierowalo aby malego przebadac i jaka droga sie to odbylo. Chodzi o przetarcie szlakow dla innych a nie tylko o pusta ciekawosc. Moze komus pomoga Twoje doswiadczenia? A i znajomki pewnie z checia poczytaja co u Was slychac. Szkoda mi Ciebie bardzo! Mam nadzieje, ze duch Ci nie upada lub podnosi sie po gorszych dniach szybko. Ja z tych bardzo emocjonalnych osob jestem co sie latwo zalamuja i poddaja, dlatego zycze sily, wytrwalosci i wiary! Trzymaj sie cieplutko, rob co nalezy robic, walcz aby maly osiagal jak najlepsze postepy. No i dobrzez ze i Ty sie zdecydowalas przebadac i wiesz o co chodzi z Toba. Taka mysl ze jest sie innym to chyba kazdy ma? A moze nie kazdy? Ja, szczerze mowiac, to zawsze o sobie w ten sposob myslalam... Czy to cos oznacza? Nie wiem. Czy moge cos z tym zrobic i jakos to sprawdzic? I czy chce sie dowiedziec i miec pewnosc co mi dolega, jesli dolega? Nie wiem. Brawo wiec za odwage! Dobrze ze to Cie nie przybilo a zrozumialas wiele rzeczy, swoich zachowan i poprawilo to relacje z mezem. Trzymam kciuki aby dobrze Wam sie ukladalo! Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 10.10.09, 14:31 beba3 napisała: > ale co dokladnie dolega Milence? Dlaczego musi brac jakies silne leki? Brzmi to > przerazajaco... Bo to jest przerazajace, Milena ma MIZS (mlodziencze idiopatyczne zapalenie stawow) potocznie nazywane reumatyzmem mlodzienczym. Pisalam o tym jakies 2 lata temu, kiedy pojawily sie pierwsze objawy, pewnie zapomnialas. Zazywa bardzo silne toksyczne leki, jestesmy w trakcie dostosowywania odpowiedniego leku i jego dawki, na razie jest pod gorke, ale staram sie o tym nie myslec i doceniam ze dzieki lekom Milena moze normalnie funkcjonowac, ale obawiam sie o to co bedzie dalej.. Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 10.10.09, 17:06 nesla napisała: Pisalam o tym jakies 2 lata temu, kiedy pojawily sie pierwsze > objawy, pewnie zapomnialas. Ja mysle, ze beba nie skojarzyla po prostu. Zaczelo sie od kolana na waszych wakacjach juz ponad 3 lata temu!!! Jak czlowiek ma glowe problemami zajeta, to mu czas baaardzo szybko leci. Czasem zdecydowanie za szybko... Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 13.10.09, 17:08 Nesla, nie zapomnialam ale 'wyparlam' ze swiadomosci. ;-) Myslalam ze problem jest rozwiazany, i mowiac potocznie jest juz z 'gorki'. Nie zadawlam sobie sprawy ze jestescie na etapie dopracowywanie dawki lekow i ze sa takie silne. Pamietam jak pisalas, ze Milenka motorycznie rozwija sie dobrze, leki dzialaja, rokowania sa pozytywne. Fakt, bylo to juz dawno i pewnie juz niejedno przeszliscie od tego czasu... Tygrys ma latwiej, bo macie kontakt bezposredni i wie co u Was slychac, co jest wazne, jak wyglada sytuacja. Nie jest Ci latwo, wspolczuje bardzo. Stresu i zmartwien masz sporo. Trzymaj sie nesla! Bo to jest przerazajace, Milena ma MIZS (mlodziencze idiopatyczne zapalenie stawow) potocznie nazywane reumatyzmem mlodzienczym. Pisalam o tym jakies 2 lata temu, kiedy pojawily sie pierwsze objawy, pewnie zapomnialas. Zazywa bardzo silne toksyczne leki, jestesmy w trakcie dostosowywania odpowiedniego leku i jego dawki, na razie jest pod gorke, ale staram sie o tym nie myslec i doceniam ze dzieki lekom Milena moze normalnie funkcjonowac, ale obawiam sie o to co bedzie dalej.. Odpowiedz Link
agnieszkaela Re: Celiakia (?) 09.10.09, 11:55 Przykro mi czytac ze jednak sie potwierdzilo. Choc teraz przynajmniej wiadomo co robic... A z ciekawosci spytam-jak wprowadzalam gluten Davidowi? W Polsce teraz goraca dyskusja, bo wg nowego schematu zaleca sie wczesna ekspozycje na gluten-juz w 5 miesiacu zycia u dzieci karmionych piersia. Wlasnie ze wzgledu na prewencje celiaki. Odpowiedz Link
mamantkaa Re: Celiakia (?) 09.10.09, 12:38 Przykro Nesla, choć dobrze, że masz jasną diagnozę. Moja kuzynka chorowała na celiakię. Teraz jest studentką, ale dzieciństwo bezglutenowe w Polsce 20 lat temu? to dopiero było wyzywanie dla jej rodziców. Pamiętam, że duzo rzeczy babcia tworzyła dla niej z mąki kukurydzianej - placuszki, chlebki. a małą szybko wyuczyli, że nie może brać nic do jedzenia od obcych i w sklepach, czy na placach zabaw bez problemu odmawiała, gdy obce babcie częstowały ją ciasteczkami. Musisz wgryźć się w listę produktów, a potem to już faktycznie automatycznie będzie. Powodzenia! A co do glutenu w 5 miesiącu życia dziecka. Gdy urodziła Zuźkę w CB babka dała mi wolną rękę we wprowadzaniu nowych produktów. Stwierdziła, że to moje drugie dziecko, więc nie bedę się stresować i mogę ją karmić czym chcę ;) A w Polsce zawsze z tego jakąś wielką aferę robią. Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 09.10.09, 13:52 Ja wprowadzalam chleb od 6 miesiaca. Z reszta celiakie albo sie ma albo nie ma, to choroba immunologiczna, juz sie na tyle naczytalam ze wiem, ze to kiedy sie zacznie podawac chleb nie ma wyplywu na to czy choroba sie objawi czy nie. Jesli sie pozniej zaczyna z chlebem to ewentualnie pozniej obserwuje sie objawy, gdy dziecko juz jest bardziej odporne na np odwodnienie. Wg dietetyczki wiele osob choruje na celiakie latami nie wiedzac o tym, a diagnoze dostaja dopiero w wieku 50 lat gdy juz za pozno jest na leczenie. Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 09.10.09, 14:00 agnieszkaela napisała: > Przykro mi czytac ze jednak sie potwierdzilo. Choc teraz > przynajmniej wiadomo co robic... A z ciekawosci spytam-jak > wprowadzalam gluten Davidowi? W Polsce teraz goraca dyskusja, bo wg > nowego schematu zaleca sie wczesna ekspozycje na gluten-juz w 5 > miesiacu zycia u dzieci karmionych piersia. Wlasnie ze wzgledu na > prewencje celiaki. A jak konkretnie niby podawanie glutenu w 5 miesiacu zycia ma miec prewencyjny wyplyw na celiakie? Mysle ze cos pomieszalas, bo celiakii nie da sie uniknac, albo sie ja ma albo sie jej nie ma, problem jest w diagnozie, wiele lekarzy nie wpada na to aby zrobic testy krwi pod tym katem, a ludzie czesto sami nie wiedza ze maja celiakie, bo objawy nie zawsze sa jednoznaczne. Odpowiedz Link
anitax Re: Celiakia (?) 09.10.09, 14:48 Nesla, mam nadzieje, ze szybko sobie poradzisz z gotowaniem bezglutenowym a David potraktuje to jako cos naturalnego. Z Lisa chodzi na balet dziewczynka, ktora jest uczulona na mleko krowie i na gluten. Mama mowi, ze juz wszystko kupuje i gotuje automatycznie, dziewczynka jest przeurocza i szczesliwa. Zycze Wam zebyscie wszystko sobie szybko ulozyli. Co do wczesnego podawania glutenu, takie sa podobno zalecenia WHO. Nie wiem w jakim stopniu, ale podobno zmniejsza to prawdopodobienstwo alergii na gluten pozniej Odpowiedz Link
tijgertje Re: Celiakia (?) 09.10.09, 15:14 anitax napisała: Co do wczesnego podawania glutenu, takie sa podobno zalecenia WHO. > Nie wiem w jakim stopniu, ale podobno zmniejsza to > prawdopodobienstwo alergii na gluten pozniej I tak i nie. Celiakie albo sie ma albo nie, ale alergia na gluten to cos troszke innego, obejmuje tylko ta sama diete. W Polsce w ogole jakies dziwne te zalecenia mi sie wydaja. WHO zmienilo niedawno zalecenia i wlasnie w Holandii zalecenia sa zgodne z WHO. Wprowadzac gluten powinno sie juz po skonczeniu 6 miesiecy, od poczatku rozszerzania diety (6 miechow tylko mleko). Tak bylo juz jak mlody sie urodzil, roznica tylko polega na tym, ze wowczas gluten wprowadzano rowno u wszystkich dzieci, teraz tak wczesnie zaleca sie tylko dzieciom karmionym piersia, butelkowe musza czekac do 9-go miesiaca. W Polsce za to jak wczesniej kazali wszystkim czekac, tak teraz z tego co na forum widze niektorzy nawiedzeni pediatrzy wprowadzaja gluten dzieciom butelkowym juz po skonczeniu 3 miesiecy. Dziwie sei tylko, ze tak ze skrajnosci w skrajnosc popadaja. Caly myk to wlasnie karmienie piersia, u dziecka karmionego butelka zbyt wczesne wprowadzenie glutenu moze wiecej zaszkodzic niz pomoc. Przynajmniej tak twierdza badania WHO. Odpowiedz Link
agnieszkaela Re: Celiakia (?) 09.10.09, 22:46 > A jak konkretnie niby podawanie glutenu w 5 miesiacu zycia ma miec > prewencyjny wyplyw na celiakie? Mysle ze cos pomieszalas, bo > celiakii nie da sie uniknac, albo sie ja ma albo sie jej nie ma, > problem jest w diagnozie, wiele lekarzy nie wpada na to aby zrobic > testy krwi pod tym katem, a ludzie czesto sami nie wiedza ze maja > celiakie, bo objawy nie zawsze sa jednoznaczne. A mozliwe, ze jesli celiaka i alergia na gluten to co innego, Nie wiem dokladnie, bo w problem sie nie wgryzalam. Zdziwilo mnie tylko wlasnie to, ze tak wczesnie zalecaja teraz polskie schematy ekspozycje na gluten. Choc jak wspomnialam wywolalo to burzliwa dyskusje ekspertow, czesc z nich jest zdecydowanie przeciwna tym zmianom. Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 10.10.09, 12:58 Przyznaje ze i ja nie wglebiam sie w temat obecnie bo nie mam niemowalczka w domu, jednakze spotkalam sie z tym okresleniem 'ekspozycja na gluten' i tak pi razy oko nie chodzi o karminenie wczesne chlebem a stopniowe przyzwyczajanie/oswajanie organizmu dzicka z glutenem. Dawki sa bardzo niskie, z czasem powiekszane. Do wcinania przez dziecko chlebka w dowolnej ilosci daleko. Inna to szkola niz kilka lat temu i duzo inna niz kiedy my bylismy niemowletami. Moja matula nie dosypywala mi surowej maki do mieszanki ale naprawde byly mamy ktore to robily bo albo mieszanki nie mozna bylo dosatac i trzebabylo ja oszczedzac i dozowac albo aby dziecko podtuczyc. Ja wiem ze gdybym oczekiwala dzieciaczka to mimo ze dwojke juz odchowalam to jendak siegnelabym po najnowsze odrycia, nowinki, trendy a juz inna sprawa czy bym sie z nimi zgodzila i postepowala zgodnie z nimi. Inna sprawa, tak na marginesie, to tzw 'skoki rozwojowe'. Teraz nimi sie tlumaczy czemu dziecko nagle ma problemy z zasypianiem, kiepsko je (za czesto, caly czas, nie chce jesc itd). Jest nawet wykres z podzialem na tygodnie. Podobno sie sprawdza. Dla mnie to nie jest nowosc choc wydawalo mi sie to bardziej zauwazlnie po pierwszym roku zycia. Zmiany zachowania niemowlecia to raczej byly wychodzace zeby, kolki, stres mamy, zmiany zywieniowe mamy przy karmieniu piersia a potem wprowadzanie pokarmow innych niz mleko, alergie itd Teraz 'skoki rozwojowe' wiele tlumacza. Fascynujace! No i kult 'chust'. Na nosidelka nie bylo 1/100 takiej jazdy! (Tak na marginesie, nie mogalm sie oprzec...) Nesla!Pamietaj ze to czy David bedzie czul sie normalnie/naturalnie ze swoja dieta zalezy w duzym stopniu od Ciebie i Twojego nastawienia i postepowania. Jest on jeszcze malcem i mysle ze bedzie latwiej zmienic jego diete niz dziecku straszemu. Tak czy inaczej nie zazdroszcze ale wierze sie wszystko ulozy sie dobrze! Trzymam za Was kciuki i przytulam! Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 11.10.09, 14:41 beba3 napisała: > Nesla!Pamietaj ze to czy David bedzie czul sie normalnie/naturalnie ze swoja > dieta zalezy w duzym stopniu od Ciebie i Twojego nastawienia i postepowania. > Jest on jeszcze malcem i mysle ze bedzie latwiej zmienic jego diete niz dziecku > straszemu. Tak czy inaczej nie zazdroszcze ale wierze sie wszystko ulozy sie > dobrze! Trzymam za Was kciuki i przytulam! No ja wlasnie nie wiem czy to ode mnie zalezy? Duzo zalezy od otoczenia, a wiecie jak jest, wszedzie gdzie sie pojdzie to czestuja dzieci czym sie tylko da. Ja musze wypracowac sobie jakis system asertywnego aczkolwiek uprzejmego odmawiania aby dziecko nie czulo sie poszkodowane. Na razie nie wiem jak to zrobic aby nie musiec za kazdym razie na glos przypominac Davidowi ze ma celiakie. Jutro wizyta u dietetyczki, ale chyba przydalaby sie mi tez wizyte u psychologa jak sobie radzic w pewnych sytuacjach. Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 13.10.09, 16:58 Zgadza sie, nesla, duzo zalezy od ludzi z ktorymi sie maly bedzie stykal ale na to masz niewielki wplyw. Oczywiscie informowac otoczenie, prosic czy zabraniac mozesz a nawet musisz. Co do tego aby maly nie czul sie gorszy, inny to jednak od rodzicow bardzo zalezy, od ich podejscia do choroby. Po sobie widze ze moje negatywne nastawienie, okazywanie obaw, rozterek porojektuje dziciece mysli i zachowania naprawde w duzym stopniu. W codziennych sytuacjach jest to odczuwalne ale moze nie az tak wazne (?) jak w sytuacjach niestandardowych. Nesla, zrob to co Tobie a wlasciwie Wam pozwoli zaakceptowac sytuacje i sie z nia zmagac. Jak tlumaczyc Davidowi i Milence, jak traktowac malego, jak rozmawiac z innym aby traktowali go normalnie, bez przesadnego podkreslania jego stanu a jednoczesnie bez bagatelizowania zalecen diety. Jesli sadzisz ze rozmowa z psychologiem pomoze to sie nie wachaj. Mysle ze jakis taki kurs o ktorym wspominalam gdzies wyzej moze tez bardzo pomoc bo grupa rodzicow z tym samym problemem, bo inne spojrzenie na chorobe, bo praktyczne rady, bo grupa wsparcia. Pewnie nie bedzie prosto, beda gorsze dni i malo komfortowe sytuacje. Nie mozesz zmienic samego faktu choroby syna ale mozesz zrobic duzo aby dalo sie sytucje oswoic. A znajac Ciebie dasz sobie z tym rade! Silna jestes. I konsekwentna, zapobigliwa, przewidujaca i dajca z siebie dzieciom naprawde duzo. Jelsi potrzebujesz okresu akceptacji sytuacji to sobie go daj. Kazdy potrzebuje wiec nie jest to nic dziwniego. Jesli uwazasz ze powinnas sie nauczyc mowic o chorobie to tez zrob to. Psycholog moze pomoc. Wierze w sile rozmowy a specjalista moze dotrzec do Ciebie lepiej niz ktos z rodziny czy przyjaciel, znajomy bo nie jest zaangazowyny w Twoj problem emocjonalnie. Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 25.10.09, 12:28 Po miesiacu diety bezglutenowej musze przyznac ze z jednej strony jest, ok, z drugiej nie spodziewalam sie ze w tylu produktach znajduje sie gluten. Bylismy u dietetyczki, nie dowiedzialam sie wiele wiecej od tego co w miedzyczasie juz wyczytalam w ksiazkach i internecie, ale zawsze to jednak wsparcie. Szkoda ze sa dostepni tylko w dni robocze i tylko przez pol godziny dziennie (!) Za to zapisalam sie do stowarzyszenia ludzi chorych na celiakie i tam dietetyczka jest dostepna zawsze. Najlepsza jest baza danych na Livaad, gdzie wypelnia sie kody kreskowe tych artykulow ktore sie kupilo i sprawdza czy sa bezglutenowe czy nie. To sie u nas sprawdza. Jesli sie okazuje ze zawieraja gluten to mozna je zastapic innymi ktore glutenu nie maja, w ten sposob ucze sie jak robic zakupy. Niestety zawsze juz trzeba uwazac na etykietki, na wielu produktach jest informacja o zawartosci alergenow, ale nie na wszystkich. Jest jeden chleb bezglutenowy, ktory David lubi jesc, ale drogi, 3,5 Euro za 5 kromeczek. Kupilam maszyne do pieczenia chleba, skladniki i bede eksperymentowac.. zobaczymy co z tego wyjdzie. Obiady nawet da sie przezyc, najgorzej jak sa urodziny, za chwile idziemy na takowe i ciekawa jestem jak to bedzie wygladac.. czy upilnuje Davida aby nie zbieral ze stolu ciastek, paludzkow, itd.. ? Bo przeciez nie moge wymagac od innych aby sie do tego stopnia dostosowywali do Davida. Mam nadzieje, ze im bedzie starszy tym latwiej bedzie mu to wytlumaczyc aby czegos nie jadl. W zlobku nie ma problemow, przeczytali wszystko co przynioslam na temat diety, zaznaczyli w grafiku specjalna diete Davida, nie podaja nic czego sami nie przyniesiemy. Niestety zaczela sie inna dolegliwosc, ktorej wczesniej nie laczylam z celiakia, ale teraz zaczynam dostrzegac link, malemu sie robia bable na uszach i na buzi, przychodza i mijaja, nie wiadomo skad i dlaczego.. ta dolegliwosc idzie czesto w parze z celiakiai nazywa sie dermatitis herpetiformis Duhring, ale to moja wlasna diagnoza na podstawie obserwacji dziecka i lektury ksiazek o celiakii. Lekarz domowy nie wie co to jest, o chorobie nie slyszal i ze zdziwieniem slucha moich sugestii, ale nie bagatelizuje juz moich uwag. Najpierw wiec znowu skierowanie do pediatry, kolejny miesiac czekania, potem pewnie kolejne dwa miesiace kolejka do dermatologa, wiec jest ciekawie.. Odpowiedz Link
ika.alias Re: Celiakia (?) 26.10.09, 15:54 nesla napisała: > Kupilam maszyne do pieczenia chleba, skladniki i bede > eksperymentowac.. zobaczymy co z tego wyjdzie. Ja poza kilkoma surowkami/salatkami niewiele potrafie zrobic w kuchni. Ale swoj chlebek pieke juz od lat. To znaczy ja wrzucam skladniki, a maszynka piecze. ;) To jest naprawde bardzo fajne - i da Wam mnostwo mozliwosci do urozmaicenia diety Davida. :) Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 27.10.09, 08:42 Gratuluje nesla! Pierwszy miesiac za Wami! Zakupy coraz krocej beda trwaly i nauczysz sie na pamiec ktora rzecz mozan chwycic z polki. Chlebek faktycznie drogi. Ja sama pieklam w piekarniku chlebki ale musialam je sama wymieszac, upackac sie. Generalnie chyba kazdy kto ma maszyne chwali sobie urzadzenie. Nie kazdy korzysta czesto ale znam takich ktorzy pieka regolarnie. Sa i tacy ktorzy wola inny ksztalt chlebka i wyrabiaja w maszynie a pieka w piekarniku. Mi chlebek z maszyny bardzo smakowal. Jadlam z holenderskiej mieszanki poczestowana przez kolezanke. Nie wiem co uda sie Tobie wyczarowac z bezglutenowej maki ale moze byc naprawde samaczne, czego Ci zycze! Na party mozesz zabierac swoje jedzenie tylko dla syna, cos do poczestowania dla wszystkich ale mozesz tez zasugerowac co mozna kupic aby bylo i dla Dvida i dla innych dzieci. Mi ta imprezka urodzinowa jakos duzo drozej nie wyszla a cieszylam sie ze wszystkie dzieci moga jesc to samo. Mam nadzijee, ze sie dobrze bawiliscie i nie bylo placzu ze David cos chcial wcinac a nie mogl. On jeszcze jest maly smyk... A te bable to fajnie ze same mijaja. O tyle dobrze! Mozna to jakos przyspieszyc, zalagodzic jakas mascia itp? Jak sie nie darpie i to tylko estetyczny problem i czasowy to nie jest zle. Swoja droga dziwnie sie czyta ze lekarz nie wie o czym mowisz, o co chodzi... Chociaz moze to i lepiej ze przynajmniej to powie a nie udaje ze wie co robi i eksperymentuje po cichu. Ten Livad byl bardzo zachwalany przez ta moja kolezanke. Ciesze sie ze Tobie sie tez przydal. A jak maly sie czuje i zachowuje? Widzisz poprawe i co dokladnie sie zmienilo? Odpowiedz Link
nesla Re: Celiakia (?) 28.10.09, 09:27 Na urodzinach po raz pierwszy kupiono Davidkowi torcika bezglutenowego, czy to nie milo ze znajomi sobie zadali trud zeby dla Davida specjalnie kupic osobny poczestunek? Bardzo mi sie milo zrobilo. A David od kiedy jest na diecie bezglutenowej to jest bardziej otwarty, lepiej sie koncentruje, zaczal mowic (nie wiem czy to laczyc z dieta czy z etapem rozwoju) i jest mniej zrzedliwy i uparty. Widze roznice. Niestety chyba dodatkowo ma chorobe Duhringa i miewa wciaz dziwne rzadkie kupy oraz duzo wiecej bakow puszcza... Czekam jeszcze moze to organizm sie przestawia. Odpowiedz Link
beba3 Re: Celiakia (?) 30.10.09, 13:36 Bardzo milo! Fajnie miec takich zanjomych, przyjaciol czy rodzine ktorzy zadaja sobie troche trudu aby wszyscy czuli sie swietnie na imprezie czy spotkaniu. Tak sobie zerknelam na doklandiejszy opis tej choroby Duhringa i wyczytalam ze wysypce towarzyszy silny swiad... Mam nadzieje, ze Davidowi krostki jendak nie dokuczaja jednak az tak bardzo? Fajnie ze dieta dziala na Davida uspokajajaco, kojaco a jednoczesne jego rozwoj szybciej postepuje. Ciesze sie ze widzisz pozytywne zmiany! Trzymam mocno kciuki aby dalej tak szlo! Odpowiedz Link