problemy ze wzrokiem

[sayitnow]

Stosujecie coś osobno w przypadku zaburzeń widzenia?

[jan440]

Nie wiem co by można poza rzeczami antybakteryjnymi.

Ja w każdym razie nie tylko w własnym przyadku nie znalazłem ani nie słyszałem o okuliście który by potwierdził jakieś zmiany w widzeniu i powiązał to z boreliozą.

[sayitnow]

Dzięki Janie, właśnie też nie było mi dane spotkać, w najlepszym przypadku dostałam coś na wzmocnienie siatkówki, co na niewiele zresztą się zdało. A teraz objawy mi się znacznie pogorszyły i zaczynają mi mocno utrudniać funkcjonowanie. Trudno, trza przeczekać.

[adrian_fenig]

Na czym polegają Twoje problemy ze wzrokiem i od kiedy występują?

U mnie zmysł wzroku jest zajęty w takim samym stopniu jak układ krwiotwórczy i odpornościowy oraz ruchowo-stawowy, i jest to stopień znaczny.
Na samym początku choroby miałem bóle oczu, szczególnie przy patrzeniu w bok. Te bóle, po roku-dwóch, minęły.
W trzecim roku choroby doszło do oddzielenia tylnego ciała szklistego (PVD). Ta tylna deformacja ciała szklistego pociągnęła za sobą siatkówkę, która popękała. Te pęknięcia siatkówki wymagały "zespawania", które wykonał doktor Sobolewski z Białegostoku. Sobolewski jest dobrym okulistą, posiada nowoczesny sprzęt, ale nie ma bladego pojęcia o boreliozie.
Ponadto cały czas pojawiają się kłucia gałki ocznej, które wyglądają, jakby ktoś mi wbijał szpilkę w oko.
Przez jakiś czas miałem coś takiego, że jak patrzyłem na światło jarzeniowe, to po przesunięciu wzroku w inne miejsce, za tym światłem ciągnęły się smugi. Ale to minęło.
Nie mijają natomiast zamglenia wzroku, ale na szczęście nie są zbyt częste.
No i permanentne jest śnieżenie wzroku, ale występuje tylko w nocy, więc nie stresuję się z tego powodu.
Z kolei doktor Werbowy opowiadała mi, że w czasie choroby widziała wszystko na żółto. Ale po wyleczeniu wróciły jej kolory.

Te wszystkie wizualne dziwactwa wynikają raz z zajęcia nerwu wzrokowego lub kory wzrokowej w tylnej części mózgowia, a dwa z obecności ognisk patogenów w samym ciele szklistym jak i w cieczy wodnistej w przedniej komorze oka. Płyn szklisty jest zbudowany z kolagenu, więc jest pierwszym celem ataku krętków boreliozy. W cieczy wodnistej lokują się natomiast grzyby i pasożyty.
Wyczytałem ponadto, że neurotoksyny są bardzo szkodliwe dla delikatnych struktur w gałce ocznej. Silne reakcje herxheimera mogą uszkadzać te struktury. Dlatego w mojej ocenie nie można przesadzać z substancjami bakteriobójczymi i nie powinno się "kolekcjonować" herxów, jak to robią niektórzy chorzy, bo to jest destrukcyjne dla zmysłu wzroku. Z tego też powodu leczenie powinno się zaczynać od niskich dawek, a nie od razu od 4 gramów ceftriaxonu na dobę, na dzień dobry.

Niestety nie znam żadnych terapii, które by skutecznie działały objawowo. Czytałem w necie o różnych protokołach ziołowych na ochronę wzroku w boreliozie, ale nie napotkałem nikogo, komu by pomogły. Jedyne co zrobiłem dla wzroku, to w miarę możliwości pozmieniałem tło we wszystkich aplikacjach na kompie i na smarcie, z białego na szary lub czarny.

[sayitnow]

Mam zespół suchego oka, część rzeczy może z tego wynikac, tych mniej uciążliwych.
Objawy: swędzenie, pieczenie, bóle z tyłu gałki ocznej, albo uciskowe na calej powierzchni, albo klucia, masowa ilość męt w ciele szklistym, to mi na tym etapie juz dość mocno przeszkadza w czytaniu albo pracy na kompie, bo jest ich czasem więcej niż czystego pola, lewe oko nie łapie ostrości w ogole, często mi przed nim przelatuje jakaś mglista wielka męta, z prawej do lewej normalnie powoli sunie jak chnura po niebie, plus oczywiście mgła. Generalnie jak siedzę przy kompie lub próbuje czytać, często najzwyczajniej w świecie nie widzę. A pracuję przy komputerze i codziennie siedze za kolkoem. okulista stwierdził jedynie po oku, iż jestem mega osłabiona, pierwsze pytanie, jakie zadał po zajrzeniu w oko, to czy jestem poważnie chora. Ostanio nie miałam już długo tak silnych objawów ze strony oczu, pojawiły się na olejkach, a jestem na minimalnej dawce 3x5 i to wcale nie najmocniejszej kompozycji.
Tła pozmieniam, dobry pomysł. Może choć lekka ulge to przyniesie.

[adrian_fenig]

Męty to kosmos. Ja sobie z nimi psychicznie bardzo słabo radzę. Uważam, że herxy mogą zwiększać ich ilość - ale to tylko przypuszczenie, a nie pewność.
Doktor Werbowy mówiła mi, że też miała męty, które zniknęły po wyleczeniu boreliozy. Zapytałem o to okulisty - powiedział, że to niemożliwe aby męty zniknęły. Komu wierzyć?
Mam znajomą, którą zakaźnik skierował do szpitala na biotrakson. Po pierwszych kilku wlewach pojawiły się u niej męty ciała szklistego. Wygląda na to, że krętek to puszka pandory - po jego zabiciu mogą się dziać gorsze rzeczy niż przed jego zabiciem.

[sayitnow]

Zgadza się, zanim zaczęłam leczenie, ze strony oczu miałam dwa objawy: minimalna ilość męt, co równie dobrze mogło wynikać z faktu, że jestem krotkowidzem, oraz nadwrażliwość na światło i zbyt dużą ilość bieli (zima była mocno śnieżna, pamiętam do dziś; gdy wychodziłam na dwór, na widok bieli dookola z oczu automatycznie leciały mi lzy).
A u mnie chyba w ogóle wytrzymałość psychiczna podupadla, jak przez te wszystkie lata, a to juz ponad 7, byłam wzorem odporności i siły i to na tyle, że w zasadzie nawet moja rodzina nie do końca pojmowala powagę sytuacji i skrajność mojego przypadku, tak ostatnio byle co potrafi mnie psychicznie rozłożyć. Chyba limit został wykorzystany

[m_a_l_g_o_s_i_a]

U mnie w trakcie leczenia znikła zaćma , bóle oczu, podwójne widzenie , nadwrażliwość na ostre promienie słoneczne . Pozostały męty i minimalne problemy z akomodacją soczewek przy czytaniu. Od około tygodnia stosuję nalewkę aloesową, ma działać na męty ciała szklistego , jesli będzie skuteczna to za 2 , 3 miesiące napiszę o efektach.

[adrian_fenig]

No to cała nadzieja w nalewce aloesowej. Trzymam kciuki.

[leszekk1234]

miałem kłopoty z widzeniem i ze słuchem wyzdrowiałem