kurde.felek
04.05.05, 19:05
Od kilku lat mojego PIT-a wypełnia koleżanka pracująca jako referentka ... w
gminie! Porządnej gminie wiejskiej a nie tam jakieś miejskiej.
Zajmując się wiejskimi podatkami, unijnymi dotacjami i licho wie czym jeszcze
wypełnanie PIT-ów zwykłych Kowalskich opanowała do perfekcji. Nie jest żadną
księgową nawet. Mój wielkomiejski urząd skarbowy od lat nie ma najmniejszych
zastrzeżeń do jej pracy. Jej własny wiejski urząd także, bo nie ma lepszej od
niej specjalistki od podatków i dotacji, co widać po wiejskich inwestycjach
wspomaganych z unijnych funduszy.
Cała ta awantura - nie jest o to czy ktoś umie wypełniać PIT, czy nie ale o
to by ktoś - nie zarabiał.