haen2010
09.05.22, 17:16
Pamiętam drobny incydent sprzed lat. Czterech młodych Rosjan oberwało po mordzie od polskich głupków. Zwyczajna bójka, bez medyków. Ale były konsekwencje. Solidnie po mordzie oberwało czterech młodych z polskiej ambasady w Moskwie. Od kwalifikowanych służb, po wyjściu z terenu ambasady. Przesłanie było jasne - Rosjanie są w Europie pod ochroną państwa, nietykalni. Wszyscy potraktowali to jakby normalnie, ze zrozumieniem.
Po dziesięciu tygodniach wojny na Ukrainie nagle ten strach się rozleciał. Można ich zabijać bez konsekwencji. Nawet trzeba. Bez wyrzutów sumienia. Swołocz to swołocz.