LNG Tanker Lech Kaczyński

[pies.na.czarnych]

To wszystko znowu wyglada jedynie na propagandową ściemę. Wybudowany w koreańskiej, a nie w polskiej stoczni np. w Radomiu. Port macierzysty Marsylia, a nie Elbląg. Flaga francuska. Statek wyczarterowany od Norwegów, czyli to nie jest własność Orlenu. Gdzie jest sukces? W napisaniu na burcie nazwy LECH KACZYŃSKI?

Grupa Orlen będzie użytkować gazowce na podstawie dziesięcioletniej umowy czarteru, podpisanej z norweską spółką Knutsen OAS Shipping, która specjalizuje się w obsłudze technicznej i handlowej statków do przewozu LNG. Jednostki będą w wyłącznej dyspozycji polskiego koncernu.
next.gazeta.pl/next/7,151003,29261048,w-korei-ochrzczono-gazowce-grupy-orlen-jednemu-z-nich-nadano.html#do_w=52&do_v=478&fallback=true&do_st=RS&do_sid=604&do_a=604&s=BoxBizImg4&do_upid=478_ti&do_utid=29261048&do_uvid=1671012755810

Prezes Obajtek ubil dwa ptaszki - jednym strzalem

[j-k]

zalatwil sobie "tankera" i zyskal uznanie Prezesa.

- czego sie facia czepiasz - tez bym tak zrobil - na jego miejscu.

PS.

[j-k]

PS. a do tego "Lech Kaczynski" - to nosne imie i nazwisko

- jak malo polskich slow - po angielsku da sie je wymowic i brzmi prawie tak samo :)

[x2468]

Zamiast Lech słowo Dziad byłoby bardziej na miejscu.

[pies.na.czarnych]

> PS. a do tego "Lech Kaczynski" - to nosne imie i nazwisko

Taaak. Cały świat będzie się zastanawiał jaką rolę Lech Kaczyński odegrał w rewolucji francuskiej.:)

w obaleniu Zwiazku Radzieckiego olbrzymia, :)

[j-k]

pies.na.czarnych napisała:
> Taaak. Cały świat będzie się zastanawiał jaką rolę Lech Kaczyński odegrał w rewolucji francuskiej.:)


za to w obaleniu Zwiazku Radzieckiego odegral role olbrzymia, :)

wzial sobie na pomocnika nikomu nieznanego Lecha Walese i obaj "wespol-zespol" obalili ZSRR

- tak jak sie obala pol litra.

z tym, Kaczynski prawie sam obalil te pol litra, a Walesie - dal tylko do wypicia ostatni kieliszek

(uwieczniony na historycznym zdjeciu):
.
www.wprost.pl/tylko-u-nas/401885/co-naprawde-wydarzylo-sie-w-magdalence.html

[pies.na.czarnych]

> za to w obaleniu Zwiazku Radzieckiego odegral role olbrzymia

W takim rasie portem macierzystym powinien być Leningrad/Stalingrad, do wyboru :)

[x2468]

Jestem zaskoczony. Uważałem ze kopią pancernik i nadadzą mu imię brata umiłowanego przywódcy a tu niespodzianka, z zgniłego zachodu przybył pomalowany na czerwony kolor gazowiec.
To jedyne na co grupę trzymająca aktualnie władzę stać. Nadawanie imienia Kaczyńskiego lub JPII.

[x2468]

kupią nie kopią.

[pies.na.czarnych]

W tym artykule mamy trochę więcej "jasności":)

W południowokoreańskiej stoczni Hyundai Heavy Industries zwodowano pierwszy z nowych gazowców LNG norweskiego armatora Knutsen OAS Shipping, który będzie eksploatowany przez polską spółkę PGNiG w ramach czarteru długoterminowego.

Obserwatorzy rynku szacują, że jednostki zamówione przez Knutsena dla PGNiG kosztują ok. 187,5 mln dolarów za sztukę. PGNiG będzie czarterować statki przez 10 lat.

The first of the new LNG carriers from Norwegian shipowner Knutsen OAS Shipping to be operated by the Polish company PGNiG on long-term charter has been launched at South Korea’s Hyundai Heavy Industries shipyard.
www.polandatsea.com/the-lech-kaczynski-lng-carrier-launched-in-south-korea/

[szwampuch58]

Charter bogaci Norwegow rozumiem,caly deal Koreanczykow,Francji cos tam kapnie a my doplacimy do interesu ?

[pies.na.czarnych]

Francja zarobi na kosztach rejestracji statku. Polska czarterując te statki będzie płacić za całkowite ich utrzymanie (koszty eksploatacji) + plus remonty klasowe i wszystko inne.

[zlamas-kutany]

Fakt, tankował gościu nieźle za życia. Pamiętam jak popili kiedyś z Tuskiem, to Tuska trzeba był reanimować bo niezwyczajny na taki ochlaj był.
Jestem za tankerem LK

[szczypawka.jadowita]

Zarejestrowany w Unii?! Tej zdradzieckiej i wrogiej Polsce Francji?

[m.c.hrabia]

rzyganie zimnym lechem
tylko jedno mnie zastanawia , co za kretyn to wymyślił , był Lenin był Stalin był Wojtyła, i co zostało , gówno jeno wielkie , tyle samo zostanie z Leszka Aleksa Kaczyńskiego-fetor

[pies.na.czarnych]

To będzie morski UBER na aplikację :)

[lorandecca]

Owszem, wolałbym, żeby były na własność. Głównie z powodów ambicjonalnych.
Jednak zarówno posiadanie na własność, jak i czarterowanie mają swoje plusy i minusy.
Nie wiemy, co wpłynęło na decyzję PGNiG. Jakie mieli w tej sprawie priorytety biznesowe i operacyjne. Może np. łatwiejszy / "wygodniejszy" finansowo do uniesienia jest dla nich OPEX (przy czarterze) niż CAPEX (przy zakupie na własność). Nie wiemy tego, bo żaden z "bystrych" dziennikarzy mediów głównego nurtu, którzy siedzą w Wa-wie i mają, niektórzy nawet całkiem nierzadko, możliwość spotkań z szefami PGNiG, Orlenu, nie wpadł, jak dotąd, na pomysł zadania pytania na ten temat, co pewnie wynika z żenująco niskiej świadomości / wiedzy morskiej i lenistwa lub ogólno-dziennikarskiej niekompetencji, powodujących, że nie robi się rzetelnego researchu tematu przed publikacją tekstów z nim związanych.
Zdecydowaną większość w światowej flocie gazowców LNG stanowią statki armatorów niezależnych (tzn. nie należących do koncernów naftowych / gazowych / energetycznych). Zdecydowana większość statków w światowej flocie gazowców to statki czarterowane, nie własne producentów i/lub eksporterów albo importerów LNG.
Takie same statki, jak Lech Kaczyński (z tej samej serii), od tego samego armatora (Knutsen OAS Shipping) czarteruje m.in. Shell.
Do niezbyt licznych bezpośrednich dysponentów ładunków LNG, którzy posiadają własne floty gazowców, należy Petronas. Oczywiście także Katar (przez, bodajże, dwóch operatorów), który "ma" / konroluje komercyjnie (jako państwo) jedną z największych lub największą flotę gazowców. Ale, UWAGA, nie wszystkie katarskie gazowce, wyglądające "w pełni" na katarskie (arabskie nazwy statków, barwy armatorskie, znaki katarskich operatorów na kominach - "kustomizacja" pod czarterującego idąca znacznie dalej niż w przypadku tych "polskich" gazowców) są naprawdę katarskimi. Część wielkiej floty operowanej przez Katarczyków, to statki czarterowane od obcych armatorów albo należące do spółek Katarczyków z obcymi armatorami.

[pies.na.czarnych]

> . Ale, UWAGA, nie wszystkie katarskie gazowce, wyglądające "w pełni" na katarskie (arabskie nazwy statków, barwy armatorskie, znaki katarskich operatorów na kominach - "kustomizacja" pod czarterującego idąca znacznie dalej niż w przypadku tych "polskich" gazowców) są naprawdę katarskimi.<

Misteria. Stawiam na rosyjskich i ukraińskich oligarchów.

[lorandecca]

"Wybudowany w koreańskiej, a nie w polskiej stoczni np. w Radomiu."

Pominąwszy głupawe, dziecinne wtręty ("np. w Radomiu"), trzeba podkreślić, że nie można mieć pretensji o to, że duże gazowce są budowane w Korei, nie w Polsce.
Obecnie na świecie duże gazowce LNG budują jedynie Korea Południowa (zdecydowaną większość) i Chiny (dość szybko rosnącą liczbę, ale wciąż zdecydowaną mniejszość). Kilka lat temu wycorała się z budowy gazowców LNG (z powodu zbyt dużych kosztów / niemożności konkurowania) ostatnia stocznia japońska budująca gazowce LNG.
W Europie na nieco większą skalę budowa gazowców skończyła się już dawno.
Jedyne cztery duże gazowce LNG w Finlandii zbudowano w latach 1996-1997.
We Francji, na nieco większą skalę budowa dużych gazowców LNG skończyła się w latach 1996-97, potem zbudowano jeszcze dwa - w 2006 i w 2007 r.
W Niemczech zbudowano tylko kilka - w II połowie lat 1970-tych.
Norwegia swoje jedyne dwa nieco większe (ale poniżej 100 000 m sześc. ładowności) gazowce LNG zbudowała w latach 1973-74.
Szwecja zbudowała tylko dwa duże gazowce LNG - w I połowie lat 80-tych XX wieku.
W Wielkiej Brytanii zbudowano chyba pierwszy lub jeden z pierwszych, "bardzo wczesny" "rasowy" gazowiec LNG - Methane Princess w 1964, ale mały, jak na dzisiejsze standardy. Nie zbudowano tam nigdy żadnego dużego.
W Polsce nigdy nie budowano dużych gazowców LNG. Budowaliśmy tylko duże gazowce LPG (w latach 70-tych i 90-tych ub. wieku).
W USA zbudowano jedynie 14 dużych gazowców. Ostatni w 1980 roku.
Zatem pretensje, że gazowców LNG nie budujemy na nasze potrzeby w Polsce, są śmieszne i wykazują ignorancję zgłaszającego takie pretensje.
Nie łatwo, kosztem dużego wysiłku (finansowego / inwestycyjnego, organizacyjnego, etc.) teoretycznie dałoby się budować duże gazowce LNG w jednej tylko stoczni w Polsce - w Gdyni. Stocznia Gdynia przymierzała się do budowy gazowców conajmniej dwa razy. Pierwszy raz - już pod koniec lat 70-tych / na początku 80-tych. Wtedy opracowano nawet projekty wstępne / ofertowe i gazowce LNG były w ofercie polskich stoczni (i w katalogach centrali eksportowej przemysłu okrętowego - Centromor). Zarówno ze zbiornikami kulistymi (system Moss), jak i membranowymi / pryzmatycznymi (GTT). Stocznia (Gdynia) była po dialogu technicznym z licencjodawcami / projektantami / sprzedawcami technologii systemów ładunkowych, głównie zbiorników (Moss, GTT).
Drugi raz (drugi z conajmniej dwóch razy) Stocznia Gdynia przymierzała się do budowy gazowców LNG w II połowie I dekady obecnego wieku. Niestety drogę do ewentualnej budowy dużych gazowców LNG w Gdyni (a zatem - w ogóle w Polsce) zamknęło arbitralne zamknięcie dwóch polskich największych stoczni produkcyjnych (mających wypchane portfele zamówień, zamknięcie z koniecznością zerwania przez stocznie licznych kontraktów) - w Szczecinie i Gdyni, przez rząd PO-PSL w 2009 roku.

[pies.na.czarnych]

> Pominąwszy głupawe, dziecinne wtręty ("np. w Radomiu"), trzeba podkreślić, że nie można mieć pretensji o to, że duże gazowce są budowane w Korei, nie w Polsce.

LNG Tanker "Lech Kaczyński" jest małym tankowcem. Stocznia w Radomiu dałaby radę.

> Obecnie na świecie duże gazowce LNG budują jedynie Korea Południowa (zdecydowaną większość) i Chiny (dość szybko rosnącą liczbę

Wojna w Ukrainie spowodowała wzrost budowy tankowców. Tak samo było w latach 70 podczas kryzysu paliwowego. Polska Żegluga Morska kupiła wówczas dwa tankowce w Japonii. Gdy skończył się kryzys długie lata te statki zakotwiczone były w Grecji w Itea, razem z kilkunastoma statkami innych bander. Później poszły na żyletki.

[lorandecca]

pies.na.czarnych napisała:

To nie tylko...
> Wojna w Ukrainie spowodowała wzrost budowy tankowców.

> Polska Żegluga Morska kupiła wówczas dwa tankowce
> w Japonii.

Nie, nie dwa w Japonii.

Trzy duże w Japonii (Zawrat, Sokolica, Czantoria), trzy duże w Niemczech i kilka (chyba 4) nieduże w Szwecji.

[pies.na.czarnych]

> Trzy duże w Japonii

Ok, paniek już nie taka :)))))

> trzy duże w Niemczech i kilka (chyba 4) nieduże w Szwecji.

Moze wiele lat później, ale nie podczas kryzysu naftowego lat 70.
Nigdy nawet o tym nie słyszałem. Pracowałem wiele lat w PZM od końca lat 70, wcześniej studia w WSM i byłem na bieżąco jeżeli chodzi o te sprawy.

[pies.na.czarnych]

> Pominąwszy głupawe, dziecinne wtręty ("np. w Radomiu")

O konieczności budowy małych tankowców w stoczniach polskich pisałem już kilka lat temu podczas zawieruchy wokół polskich stoczni. Nawet kupując wówczas gotowe plany* i przy dotacjach/ulgach/zamówieniach rządowych byłoby to opłacalne z wielu względów.
W tamtym czasie nikt nie myślał o wojnie, ale Bliźniacy już wymachiwali szabelkami i można było przewidzieć, że gaz trzeba będzie przywozić drogą morską. Budowa terminalu w Świnoujściu również wskazywała na to, że własne tankowce będą niezbędne i opłacalne.

* - Polska nigdy nie miała biur konstrukcyjnych z prawdziwego zdarzenia.

[yabbaryt]

Tak trochę po za tematem. O co chodzi lemingom z ta stocznią w Radomiu? Z tego co pamiętam to dowództwo marynarki wojennej w 2013 przeniesiono z Gdyni do Warszawy ale chyba nie do Radomia. Za PiSu, dowodztwo MW wróciło do Gdyni. O co chodzi z tą miejska legenda?

[ukos]

pies.na.czarnych napisała:

> Port macierzysty Marsylia,

To nie mógł być Radom albo chociaż Pcim?

[lorandecca]

O porcie macierzystym (wynikającym z wyboru państwa bandery, pod którą ma być zarejestrowany statek) decyduje właściciel. A "my" nie jesteśmy właścicielem, tylko czarterującym.

Są tego minusy, ale realia są takie, że większość światowej floty pływa pod banderami obcymi / wygodnymi, nie pod "własnymi" / "narodowymi". Oczywiście "na siłę" dałoby się wyeliminować wygodne bandery, jakimiś międzynarodowymi regulacjami, ale tylko zamordystycznie i anty-rynkowo.
Niekoniecznie automatycznie poprawiłoby to bezpieczeństwo. Safety track-record niektórych "wygodnych" czy "tanich" bander jest często lepszy (nawet znacznie lepszy) od historii bezpieczeństwa wielu bander "narodowych".
Proszę np. zwrócić uwagę, jak wysoko na białej liście jest bandera Wysp Bahama.
Z kolei np. bandery Bermódów, Wysp Kajmana, Cypru, Wysp Marshalla, Liberii, Malty, Antigua i Barbuda stoją w rankingu wyżej, niż Wielka Brytania, Szwecja, Finlandia, USA, Francja, Niemcy, Hiszpania...
> dane za rok 2021: Tekst linku

[pies.na.czarnych]

> Są tego minusy, ale realia są takie, że większość światowej floty pływa pod banderami obcymi

Niech se pływają. My chcemy aby wszystko było narodowe i patriotyczne jak nasze kartofle jedyne :))

[storima]

pies.na.czarnych napisała:


> Misteria.

Niezupełnie.
Ale nie szkodzi.
Wiem, bo jestem człowiekiem teatru.
forum.gazeta.pl/forum/w,28,173993491,173993491,Wady_PRL_a_zalety_.html?p=174662210

Prawidłowe znaczenie:


misteria [łac. < gr.],
w religii staroż. Grecji i Rzymu termin oznaczający odrębną kategorię obrzędów rel., ustanawiających szczególną więź między człowiekiem a bogiem oraz stwarzających nadzieję na szczęście po śmierci (zbawienie);

encyklopedia.pwn.pl/haslo/misteria;3942035.html