Dodaj do ulubionych

flirt w pracy prosze rade

19.05.15, 20:35
Nie loguje sie zeby czytac jaka ze mnie wredna kobieta nieczula niedojrzala itd kto choc raz byl w takiej sytuacji pewnie zrozumie... smile) tak wiec moi drodzy musze sie poradzic co do mojej relacji nieco dziwnej bo sama chyba tego faceta nie ogarne...Od 1.5 roku pracuje w pewnej ogromnrj firmie ludzi jest tyle ze polowy nawet z widzenia nie kojarze.... Po wakacjach tamtego roku wpadl mi w oko Pewien facet ... Jedyny na 1000 ludzi ktorego mijajac mialam ochote schrupac wzrokiem ... Moglam tylko pomyslec o nim przyjemnie usmiechnac sie i tyle mam dziecko nazeczonego od 7lat wiec nie powinnam myslec o nim wcale im czesciej go mijalam gdzies w foirmie tym bardziej mialam ochote go poznac blizej usmiechalismy sie do siebie dostrzeglam obraczke wiec stwierdzilam ze moge tylko wzdychac... Pozniej zaczelismy mowic sobie czesc wiedzialam ze tez wpadlam mu w oko takie rzeczy sie widzi w spojrzeniu ot co ... Doszlam do wniosku ze jak nie zagadam to oszaleje z jestem szalona zawsze usmiechnieta lubie ludzi wszedzie mnie pelno odwazna tez jestem . chcialam sprawdzic czy taki mezczyzna okaze jakies zainteresowanie mna zobaczyc czy jeszcze potrafie zawrocic w glowie moze troche monotonia mojego zwiazku brak emocji sklanialy mnie do tegozeby cos zrobic... I dyskretnie dowiadujac sie jak sie nazywa skrobnelam meila nie zamieniajac z nim wczesniej zdania hej chyba ktos zapadl sie pod ziemie , dawno cie nie widzialam pozdrawiam xxx... Odpisal po dwoch dniach ze byl na l4 i milo ze sie tak troszcze... Zapytalam dla pewnpsci czy wie z kim ma przyjemnosc napisal ze owszem sprawdzil zdjecie w ksiazce tel takiej wew.w firmie i jest bardzo milo zaskoczony sytuacja klikania trwala na normalnej stopie moze tydz co slychac itd pozniej juz bylo tulko gorzej podobasz mi sie snilas/ les ze marzy nam sie zblizenie opowiadalismy sobie o swoich fantazjach o tym co bysmy zrobili gdybysmy byyli sami i tak 4 razy probowalismy przerwac ten ostry smsy flirt za kazdym razem przegrywajac jest miedzy nami cholernie duza chemia czesto to ja pisalam pierwsza nakrecalismy sie wzajemnie potem pisalismy koniec i tak w kolko ... Ostatnio powaznie rozmawialismy w pracy ze tak sie nie da dl powiedzial ze za duze ryzyko mamy rodzine dzieci pracujemy w jednej firmie ze jak dojdzie do sexu bedziemy tesknic nie opanujemy emocji bedziemy mieli problem bo zbyt mocno na siebie dzialamy wiec znowu przeszlo na hej co u ciebie jak dzieciak i zrobil sie oschly pare tyg nie reagowal na dwuznaczne meile choc pisalam chyba dla zartu bo wiedzialam ze nie odwazy sie na nic az w tamtym tygodniu poswintuszylismy i napisalam ze mozemy sie chwile podotykac w windzie ahhh swintucha napisal ok nie dzis jutro bo sie spieszy zebym go popilniwala jutro zeby mi juz nie odmowil ze mnie pragnie wiem ze jestem atrakcyjna wiec napew o dzialam na niego jak nalezy wysylalismy sobie niegrzeczne fotki weszlam wiec rano z nim do windy usmiechnal sie i powiedzial ze on zamierza dzis byc grzeczny wiec nie zrobilam nic bo nie chcialam zeby sie zrazil pozniej pod koniec dnia dostaje meila ze szkoda ze nie wyszlo jego blad i tak mnie chyba ze strachu zbywa przed kazda sytuacja do ktorej mialo by dojsc patrzy tak jak mialby mnie zjesc... Ja na niego zrezta tez ... I tak od tamtego tyg cisza dzis napisalam ze wpadlam na glupi pomysl napisal ze ma nadz zegrzeczny napisalam ze nie i milczal juz do konca dniowki dzwonilismy czasem do siebie bijemy rekordy meil smsow wali z chemia pozadaniem i tak sie zegnamy i znowu to samo chce ale sie boi ... Co mam myslec co zrobic bo mam smaka na tego goscia prosze o porady bo i tak grzeczna nie zamierzam byc wink)) pisac, nie pisac, odpuscic dzialac zrobic cos niegrzecznego?
Obserwuj wątek
    • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 20:54
      jjuleczkaa88 napisał(a):

      > pisac, odpuscic dzialac zrobic cos niegrzecznego?

      spuść psa
    • na_karte Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 21:27
      Nie igraj, bo zanim się obejrzysz będziesz Tkwiła w cholernym bagnie po uszy.
      Boże chciałabym nie wiedzieć co mówię. Będziesz cierpiała, on będzie cierpiał. Chwile przyjemności i euforii przeplatane długimi godzinami rozpaczy, że nie możecie być razem.
      Trudno się potem pracuje razem, trudne żyje się osobno.
      Ratuj się jeśli tylko jeszcze możesz.
      • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 21:48
        na_karte napisała:

        > Ratuj się jeśli tylko jeszcze możesz

        nieeeee...złap tę chwilę....dotknij nieba, oszukaj niebieskiego klucznika, zakradnij się małą zardzewiałą furtką porośniętą dzikim winem.... nie patrz za siebie biegnąc zmurszałymi schodkami ku promieniom słońca ...nie zrażaj się pajęczyny lepem ani pleśnią muru dni minionych....

        cierpieć jemu i sobie........nie bój się tej zgarbionej postaci w czarnym płaszczu... to nie boli... złe kobiety tak piszą.. otwórz swój umysł, rozraduj duszę, nakarm zmysły .... przekrocz granice... kto Ci powiedział, że nie wolno? kiedy jak nie teraz?.... bądź lepsza...ssssssss
        • rezolutnakobieta Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:01
          A Ty co straszysz dziewczynę przed snem wink Jak byś sam miał czyste sumienie.
          • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:09
            rezolutnakobieta napisała:

            > A Ty co straszysz dziewczynę przed snem wink Jak byś sam miał czyste sumienie.

            jestem nieskazitelny....mam usiąść na fotel?
            • werteryzmczuje Re: flirt w pracy prosze rade 29.05.15, 01:28
              Jak chcesz sobie porobić jaja to zym poetyckim wywodem zmień kategorię na czarny humor tam to byś zrobił furorę
        • werteryzmczuje Re: flirt w pracy prosze rade 29.05.15, 01:23
          Ale poetycko napisane ty powinieneś mieć mój nick
      • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:38
        Na_karte widze ze jest jakis bagaz doswiadczen... To nie jest latwe powiedziec sobie dosc rozbudzajac cos i nie skosztowac wiec czuje cholerny niedosyt ... Pewnie jak przestane sie odzywac sam napisze i tak bd sie bawic w kotka i myszke bbo rozsadek go powstrzymuje ale nie moze sam powstrzymac sie zebys nie napisac czegos niegrzecznego.... I tak juz kilka razy mowilismy sobie dosc wracamy za kazdym razem do kontaktow malo sluzbowych.... Wykoncze sie
        • na_karte Re: flirt w pracy prosze rade 20.05.15, 20:04
          nie wiem jak Ci napisać...
          rozumiem Cię, wiem co przeżywasz
          my próbowaliśmy skończyć to kilkanaście razy smile to wręcz żałosne
          ja również byłam, jestem wykończona dlatego mówię Ci żebyś uciekała
          a miało być tylko dla żartu, zabawa, flirt, a zrobił się z tego koszmar
          ból, płacz, tęsknota, wyrzuty sumienia, strach

          ps. ja skosztowałam... odrobinę... na tyle, żeby wiedzieć jak może być
          żałuję wolałabym nie wiedzieć, teraz wszystko inne nawet to co było dobre wydaje się niczym bez niego
          uciekaj!
    • rezolutnakobieta Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 21:41
      Przede wszystkim naucz się używać znaki przestankowe, bo tego nie da się czytać! Na_karte dobrze Ci napisała. Romans w pracy to fatalny pomysł. W niektórych firmach można za to wylecieć z roboty!
      • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 21:51
        rezolutnakobieta napisała:

        > W niektórych f
        > irmach można za to wylecieć z roboty!

        a w niektórych takie pracownice zostają "agentka towarzyska miesiąca"
        • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:14
          Ojjj nie mam nic na swoja obrone mam do niego cholerna slabosc... Wkurza mnie jego wachanie, budzenie nadzeji i wycofanie przed samym atartem z drugiej strony powinnam sie opamietac jestem matka pracujemy w jednym miejscu on jest rozsadniejszy od tygodnia sie nie odzywa albo krotko ucica rozmowe w odp momencie walczy ze aoba samym jestem pewna .... Ale tak strasznie mi brak tych emovjii dreszczu napiecia spojrzenia po po goracych smsach.
          • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:16
            Milczec czekac na jego ruch czy drazyc temat ... Cholera zeby to bylo takie latwe... Czlowiek sie angazuje
            • rezolutnakobieta Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:17
              Zbytnia namolność odrzuca, więc umiar wskazany. wink
              • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:31
                namolność wyżera dziury w gajerku.... lepiej nie czekać tylko pod krawatem przystępować do rzeczy...w końcu kultura zobowiązuje
            • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:27
              Kazdego dnia mysle o nim rano w pracy , konczac prace , wieczorem w nocy ... Nie potrafie sie powstrzymac zeby nie srobnac maila czy smsa ... Najgorzej jak juz sie mijamy i patrzymy sobie w oczy no jak kurcze przejsc obojetnie jak mam swiadomosc tego co pisalismy do siebie ..... Tego ze pragnie mnie bardzo ale stara sie trzymac zdrowego rozsadku... Skomplikowane glupie... Tak wiem ale siedzi we mnie ... Raz pisze ze nie wytrzyma napiecia ze chce ... Raz ze musimy zejsc na ziemie ... Innym razem ze chce zebym to ja zrobila cos niegrzecznego pierwsza bo to lubi i kreci go to ... Pozniej ze mu sie snie chce sie ze mna kochac do utraty tchu ... Nastepnie moze sie nie odzywac kilka dni i zaczyna od snilas mi sie albo myslaem o tobie cieplo w weekend i znow nie reaguje bo pisze ogarnijmy sie .... No cholera jak go zrozumiec??
              • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:54
                no facet nie da się zrozumieć...może wyjmij baterię z tel lub wex coś na sen...jakiś lubczyk...
              • cat4 Re: flirt w pracy prosze rade 20.05.15, 16:26
                Hmm... no to moze poloz sie jeszcze na jego wycieraczce? wink

                Koles poruc**alby, ale ma opory, bo ma zone i wie, ze moze narobic sobie klopotow i skomplikowac zycie. A atrakcyjna d*pa w pracy wyraznie jest na niego napalona. I tyle.

                A Ty oczywiscie myslisz, ze seks to milosc, nie...?
                • na_karte Re: flirt w pracy prosze rade 20.05.15, 20:10
                  nie przesadzaj, mężczyźni też się angażują, zakochują
              • na_karte Re: flirt w pracy prosze rade 20.05.15, 20:08
                jjuleczkaa wiesz już, ze jesteś zakochana? big_grin

                • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 20.05.15, 22:20
                  Jestem zauroczona , czuje pozadanie, mysle o nim ... Napisal mi dzis rano maila ze musi potepowac odpowiedzialnie dlatego bd sie staral zapomniec, choc ma swiadomosc ze za chwile moze tego zalowac ... To dla niegi i dla mnie trudna sytuacja i mam postarac sie go zrozumiec... Ojjj jestem prawie pewna ze to sie tak nie skonczy przerabiamy to ktorys raz ... Tyle ze pierwszy raz tyle dni milczal i nie reagowal na zaczepki ... Tak madry rozsadny tak powinno byc, nie powinnam niczego chciec ale z chemia nie latwo wygrac... Moze czas mi pomoze
                  • na_karte Re: flirt w pracy prosze rade 21.05.15, 00:11
                    smile Czas...
                    ja długo czekałam. Czekałam, aż przejdzie, aż minie, bo to przecież tylko zauroczenie.
                    Któregoś razu zrywaliśmy tak skutecznie, że na odchodne napisał mi, że mnie kocha smile
                    i dopiero wtedy się zaczęło, bo okazało się, że ja też.
                    Mimo, że bardzo długo się broniłam i nie dopuszczałam tej myśli do siebie... wierzyłam, że to nic... moja przyjaciółka wiedziała wcześniej niż ja, że go kocham wink
                    I właśnie wtedy zaczęło być naprawdę ciężko, bo skoro tak to co?
                    To jest naprawdę karą samą w sobie, nikomu nie życzę.
            • mytoya Re: flirt w pracy prosze rade 21.05.15, 13:51
              Uciekaj dziewczyno i zapomnij o nim. Bo będzie bolało i skrzywdzisz wiele osób. Pchasz się w ogień. Nie warto ryzykować, naprawdę.
    • szukamzwarszawy Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:18
      nie wart,uwierz mi

      przerabiałem i uważam że nie warto się bawić w gierki w pracy....
      • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:28
        Ze zle sie wspolpracuje, ciezko zapomniec czy jak ?? Pracujemy na innych dzialachsmile
        • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:34
          to jakaś państwowa firma jeszcze...w Biedronce nawet jest multitasking.... oj nie wróże Ci szczęścia w tym związku sad
          • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:42
            Czyli jako mezczyzna dajesz mi do zrozumienia zeby sobie odpuscila... Jesli mowisz ze nie wrozysz szczescia patrzac z boku na sytuacje pewnie masz racje .... Musze sie ogarnac ....
            • mariuszg2 Re: flirt w pracy prosze rade 19.05.15, 22:53
              dlaczego kobiet myśli, że jak mężczyzna jej daje to jest to myślenia?

              daj spokój...bądź sobą...
              • 3-mamuska Re: flirt w pracy prosze rade 20.05.15, 02:13
                m miejscu on jest rozsadniejszy od tygodnia sie nie odzywa albo krotko ucica rozmowe w odp momencie walczy ze aoba samym jestem pewna .... Ale tak strasznie mi brak tych emovjii dreszczu napiecia spojrzenia po po goracych smsach.



                Bo tu chodź tylko o emocje te właśnie podczas pisania o nic więcej.
                Facetowi pochlebia ze lecisz na niego ma rozrywkę ale bezpieczna.

                Romas w pracy mało wygodny ,a właściwie wygodny w trakcie ,gorzej po zakończeniu.
                Do tego można stracić prace a tego przed partnerem życiowym nie ukryjesz.

                Jeśli juz to umówcie sie "na mieście" moze nawet w innym zobaczysz czy te emocje są realne. Czy tylko fajnie łaskocza w brzuchu podczas pisania.

                I musisz zrobić bilans zysków i strat i sprawdzić czy sie "opłaca."
    • facettt Bosz... co za dziecinada... 20.05.15, 23:47
      konsumpcji erotycznej nie bylo - a ljuz karuzela, a nawet zgola Mt. Everest uczuc...

      Ale q... chyba nie macie po 20 lat ?
      • na_karte Re: Bosz... co za dziecinada... 21.05.15, 00:14
        I jeszcze kilka miesięcy temu tez bym się śmiała mam dwa razy tyle i sporo za sobą, a jednak.
        Też wolałabym się bzykać, ale wyszło jak wyszło.
        • jjuleczkaa88 Re: Bosz... co za dziecinada... 21.05.15, 06:17
          Na karte ja to rozumiem tego sie nie wybiera rozsadek swoje ale jakies uczucie chemia sa zwykle silniejsze ... Mam 30 i tez troche przeszlam to nie latwe relacje ... Jade wlasnie do pracy i ciesze sie ze chociaz go zobacze i bd mogla poczuc jego wzrok na sobie taki gleboki cieply a jednak z nutka zalu
          • smok_wawerski Re: Bosz... co za dziecinada... 21.05.15, 14:37
            Dreszczyku emocji, słodkiej tajemnicy, adrenaliny, podkręcenia potrzebujemy i nie sposób się przed tym obronić. To bardzo przyjemne i nadaje życiu smak. Poszukaj takiej relacji poza pracą, bo teraz masz/macie za dużo do stracenia...
        • facettt co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte ? 21.05.15, 08:42
          bo piszesz apetycznie , a chcialoby sie jeszcze bardziej smile

          mam lat troche wiecej , niz 2 x 20, i pewne Panie (w glowie) nieustajaco od 20-tu lat...
          (mimo doroslych dzieci...)
          - uczuc i gasnicca pianowa nie wygasisz...
          ale to nie znaczy, ze nie moge sypiac z ich powodu smile
          • jjuleczkaa88 Re: co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte 21.05.15, 12:39
            Na karte czy to normalne ze im dluzej trwa ciszamiedzy nami tym trudniej mi przestac o nim myslec
            • mariuszg2 Re: co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte 21.05.15, 12:52
              stosuje dwa rodzaje smyczy wobec Ciebie:
              1. Tzw milcząca smycz emocjonalna
              2. Tzw powłóczysta smycz wzrokowa

              On wie, że obie te smycze mają wspólne węzły w okolicach brodawek oraz łechtaczki... jak chcesz się uwolnić od tego popracuj palcami nad ich rozwiązaniem właśnie w tych miejscach...
            • facettt Stalin twierdzilby - ze to normalne... 21.05.15, 16:41
              jjuleczkaa88 napisał(a):
              > Na karte czy to normalne ze im dluzej trwa cisza miedzy nami tym trudniej
              mi przestac o nim myslec


              Stalin twierdzilby - ze to normalne...
              - "W miare postepow w budowie socjalizmu - walka klasowa sie zaostrza" smile








              • jjuleczkaa88 Re: Stalin twierdzilby - ze to normalne... 21.05.15, 17:23
                Staralam sie dzis wyciagnac info skad te milczenie napisalam czy chce to skonczyc napisal musze spytalam czy dlatego ze chcialam zrobic kolejny krok napisal nie zle to oceniasz nie jest mi latwo. Zapytalam czy to wyrzuty strach czy sie wystraszyl ze sie zaangazowalam... Napisal sumienie milego dnia .... Cos czuje ze to tylko na odczepnego napisal o sumieniu bo wczesniej jakos o tym nie myslal o mial sporo czasu by stwierdzic ze nie potrafi ... Hmmm
                • agus-ia76 Re: Stalin twierdzilby - ze to normalne... 21.05.15, 20:40
                  olej to
                  • jjuleczkaa88 Re: Stalin twierdzilby - ze to normalne... 21.05.15, 21:14
                    Wlasnie dzis ogarnela mnie taka zlosc na ta sytuacje ze pierdole to juz sie nie bd przeciez prosic faceta o nic ... Nie napisze juz do niego ani slowa... Pewnie minie zlosc i przyjdzie jeszcze czas na zal ale poki co mam ochote sie zabunkrowac i nie h nawetna mnie nie patrzy
                    • agus-ia76 Re: Stalin twierdzilby - ze to normalne... 21.05.15, 21:57
                      jak to powiedział mi taki jeden...facet to mysliwy,jak mu się kobieta wyłoży za darmo nie doceni tego,trzymaj sie tego i odpuść, niech sobie tam ma te wyrzuty i nie zawraca Ci gitary,jak mały chłopczyk...chciałbym...ale się boję
                      • facettt bzdury... 22.05.15, 06:00
                        agus-ia76 napisała:
                        > jak to powiedział mi taki jeden...facet to mysliwy, jak mu się kobieta wyłoży za
                        > darmo nie doceni tego,

                        bzdury...
                        (chyba ze ma sie 20 lat)
                        potem to bierze sie to, co daja na talerzu, a potem sie mysli.
                        • agus-ia76 Re: bzdury... 22.05.15, 08:27
                          facett,ale ten miał 43
                          ale to dziwak był więc może i racja
                • na_karte Re: Stalin twierdzilby - ze to normalne... 22.05.15, 18:17
                  Zawsze musisz brać pod uwagę, że on chce przestać.
                  Jeśli tak powinnaś uszanować jego decyzję. Różnie bywa, może się zapędził dalej niż by chciał, może nie chce Cię/nikogo krzywdzić, może boi się czegoś więcej?
                  Ludzie szukający takich przygód często mają problemy z akceptacją siebie, z poczuciem własnej wartości... zbliżenie to zaufanie, to akceptacja drugiego człowieka, może flirt był dla niego ok, ale teraz boi się, że nie spełni Twoich oczekiwań, że Cię rozczaruje...
              • mariuszg2 Re: Stalin twierdzilby - ze to normalne... 21.05.15, 22:33
                facettt napisał:

                > Stalin twierdzilby - ze to normalne...
                > - "W miare postepow w budowie socjalizmu - walka klasowa sie zaostrza" smile

                i ci mężczyźni kuci w marmurze...

            • na_karte Re: co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte 22.05.15, 18:00
              u mnie też tak było i bywa...
              czasami czuję się silna i daję radę, a czasami panikuję i nie jestem w stanie myśleć o niczym innym, normalnie funkcjonować
              straszna męczarnia
              zastanawiam się ile czasu trzeba by było wytrzymać, żeby stan zerwania utrzymać na stałe
              miesiąc, dwa i przejdzie?
              • jjuleczkaa88 Re: co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte 22.05.15, 20:04
                Tak to chustawka enocji, nastrojow... Nie ogarniam tego co sie dzieje ... Minelismy sie dzis powiedzial tylko hej podal reke odpowiedzialam czesc stalismy w milczeniu patrzac sobie w oczy , usmiechalismy sie do siebie po chwili milczenia uslyszal ode mnie przyjemnego weekendu poszlam w swoja strone i nie mialam czasu nawet pomyslec o nim bo mialam pilna robote ale oczywiscie puscil smsa ze moj wzrok kusi go tak bardzo tak ciezko mu zapomniec... Ojjj zlapie cie kiedys i pokaze ci kto tu rzadzi... Mysl o mnie cieplo jak ja o tobie ... Ehhh i wez tu cos zrozum czlowieku...
                • agus-ia76 Re: co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte 22.05.15, 22:21
                  Erotoman gawędziarz
          • na_karte Re: co myslisz o zmianie nicka na: - a_la_carte 22.05.15, 18:04
            facettt napisał:

            > bo piszesz apetycznie , a chcialoby sie jeszcze bardziej smile
            nawet o tym nie myśl... mam dość kłopotów z jednym wink


    • werteryzmczuje Re: flirt w pracy prosze rade 29.05.15, 01:12
      Skoro się boi to co to za facet lepiej napisz do mnie jak nie chcesz być grzeczna może chemia na nas też podziała
      • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 03.07.15, 16:53
        I pooooszlo.... 😈 musialo sie tak stac... Stwierdzilismy ze tylko raz dla ulgi zeby dac upust napieciu emocjom ale gdzie .... Dzis bylismy tak nakreceni ze wyszlismy z pracy na 1.5g w jednym celu i jakos poki co nie zaluje ani sekundy
        • facettt gratulujemy 03.07.15, 21:14
          jesdli dziecko i (staly) narzeczony w porzadku - to nie widze problemu
          • jjuleczkaa88 Re: gratulujemy 03.07.15, 21:49
            Wiadomo ze nie ... Kazdym ma swoje za uszami. Tak goracy romans z kims wyjatkowym jest wart grzechu
            • facettt nadal gratulujemy 04.07.15, 12:32
              jjuleczkaa88 napisał(a):
              > Wiadomo ze nie ... Kazdym ma swoje za uszami.
              Tak goracy romans z kims wyjatkowym jest wart grzechu

              no jest.
              masz moje zrozumienie,.
              (chociaz nie poparcie)
              i co dalej ?
              • jjuleczkaa88 Re: nadal gratulujemy 04.07.15, 18:36
                Nie wiem poki co rozkoszujemy sie tym co jest ... Nie mysle o tym co bedzie... 😛 cholrnie trudne sa weekendy kiedy nie moge chociaz zadzwonic... Tak to juz jest z takimi relacjami ...
                • agus-ia76 Re: nadal gratulujemy 04.07.15, 21:19
                  i najcześciej mocno będzie bolało na koniec uncertain
                  • jjuleczkaa88 Re: nadal gratulujemy 04.07.15, 22:57
                    I tego sie boje
                  • na_karte Re: nadal gratulujemy 05.07.15, 17:09
                    agus-ia76 napisała:

                    > i najcześciej mocno będzie bolało na koniec uncertain

                    agusia ma racje
                    sad
                    • jjuleczkaa88 Re: nadal gratulujemy 05.07.15, 18:19
                      Podejrzewam i przeraza mnie to bo nie wyobrazam sobie ze mogloby mi nagle zabraknac jego ciepla... Jego zwyczajnie chyba bym oszalala....
                • facettt tak, weekendy sa istotnie trudne. 04.07.15, 23:42
                  jjuleczkaa88 napisał(a):
                  > 😛 cholrnie trudne sa weekendy kiedy nie moge chociaz zadzwonic...
                  Tak t o juz jest z takimi relacjami ...


                  tak, weekendy sa istotnie trudne.
                  sam chetnie wpadlbym na godzinke do panienki - poglaskac i popiescic
                  - ale co powiem Slubnej ?
                  - ze do pracy ide ?
                  • jjuleczkaa88 Re: tak, weekendy sa istotnie trudne. 05.07.15, 01:12
                    Mmm rozumiem ... Raczej ciezko w weekend o sensowna wymowke... Dlatego nie moge doczekac sie poniedzialku.... Jest pogoda wiec jutro ide smazyc cialko i jakos zleci
                  • ninek04 Re: tak, weekendy sa istotnie trudne. 05.07.15, 20:12
                    faceta napisał:
                    tak, weekendy sa istotnie trudne.
                    sam chetnie wpadlbym na godzinke do panienki - poglaskac i popiescic
                    - ale co powiem Slubnej ?
                    - ze do pracy ide ?

                    Ci,co są na krótkiej smyczy trzymani, w ogóle nie powinni wchodzić w relacje romansowe. Boisz się żony,to nie bałamuć tej drugiej i nie zawracaj jej gitary, cieniasie.
                    • agus-ia76 Re: tak, weekendy sa istotnie trudne. 05.07.15, 21:40
                      big_grin
                    • facettt alesz tak w zyciu nie ma... 05.07.15, 23:54
                      ninek04 napisała:
                      Boisz się żony, to nie bałamuć tej drugiej i nie zawracaj jej gitary, kochanie,


                      alesz tak w zyciu nie ma...
                      nie boje sie, a tylko kalkuluje, bo nie zamierzam zamieniac jednej zlej baby
                      - na druga - jeszcze gorsza.
                      chce je miec obie (na przemian)
                      • ninek04 Re: alesz tak w zyciu nie ma... 06.07.15, 00:37
                        facettt napisał:

                        > alesz tak w zyciu nie ma...
                        > nie boje sie, a tylko kalkuluje, bo nie zamierzam zamieniac jednej zlej baby
                        > - na druga - jeszcze gorsza.
                        > chce je miec obie (na przemian)

                        To źle kalkulujesz, skoro zadowalasz się dwiema złymi babami i to naprzemiennie. Widocznie za mało się starasz, żeby chociaż ta druga(ta nielegalna, czy nieformalna) była lepsza, a nawet wspaniała.smile
                        • facettt alesz dobrzi :) 06.07.15, 00:49
                          ninek04 napisała:

                          > To źle kalkulujesz, skoro zadowalasz się dwiema złymi babami i to naprzemiennie
                          > . Widocznie za mało się starasz, żeby chociaż ta druga(ta nielegalna, czy niefo
                          > rmalna) była lepsza, a nawet wspaniała.smile

                          Alesz dobrze kalkuluje .
                          Nie ma w moich postach sladu rozgoryczenia (jak w twoich)
                          lepsze dwie ZLE baby - niz zadna smile
                          i dobrze mi z tym smile
                      • grey101 Re: alesz tak w zyciu nie ma... 07.07.15, 17:31
                        > chce je miec obie (na przemian)

                        przecież żona ci nie daje, ściemniaczu big_grin
                        • jjuleczkaa88 Re: alesz tak w zyciu nie ma... 08.07.15, 18:25
                          Umieram z tesknoty za nim musze wytrzymac do pon bo wyjechal.... Jednak jestem zakochana!!!!
    • culebre Re: flirt w pracy prosze rade 22.07.15, 22:15
      Piszesz tak, że mam absolutną pewność: gdyby to było mikroprzedsiębiorstwo z piątką pracowników, to też byś połowy z widzenia nie kojarzyła...
      • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 23.07.15, 08:33
        ????
        • triss_merigold6 Re: flirt w pracy prosze rade 23.07.15, 12:11
          Podpowiem: powinnaś się teraz obrazić.
          • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 23.07.15, 17:47
            To twoja opinia niech jest i tak . Nie zamierzam sie obrazac skoro ty nie znasz mnie a ja ciebie. Wolno ci miec swoje poglady
            • rose01 Re: flirt w pracy prosze rade 20.08.15, 08:41
              Kiedyś euforia i zauroczenie opadną i wtedy tylko prawdziwa miłość przetrwa
              • jjuleczkaa88 Re: flirt w pracy prosze rade 28.08.15, 10:29
                Nam nie minely ale w pon doszlismy do wniosku ze musimy z tym skonczyc bo za duzo uczuc angazujemy w ta relacje i im pozniej tym bedzie nam trudniej . Racja jest trudno cholernie trudno !!!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka