darencjusz
18.08.05, 00:24
Niedawno, zupełnie przypadkowo ułożyło mi się w sposób zupełnie naturalny i
nie wyszukany takie zdanie: „Kocham Cię za to, że jesteś moim prawdziwym
przyjacielem”. Niby mocne słowa, he,he, być może, że tak. Jednak najbardziej
podoba mi się w nich to, że można je w bardzo różny sposób interpretować i
omawiać. Ot, taka łamigłówka filozofii uczuć i wzajemnych międzyludzkich
relacji. Ciekawe, jak inni odnieśli by się do tego zdania?