spermerki zware i gotowe...

[kolorowa_diablica]

znaczy spamerki... a spamerzy gdzie?

[anxiety3]

oni nie sa tak zwarci i gotowi...buahahahaha

[jacko1971]

Kolorowa no wybacz....o 8 rano????
teraz jestem w trakcie spaceru więc nie pospamuję ale za to
wiczorem..wieczorem..będę gotowy!
tylko co z tego jak wieczorem MiSie nie siadaja przed kompem ostatnio...a
dzisiaj dodatkowo jeszce święto...no ale zobaczymy!
pozdrowionka wszystkim i zachęcam do korzystania z pogody na spacerku ...

[anxiety3]

> teraz jestem w trakcie spaceru

Zaczynam sie o Ciebie martwic...W trakcie spaceru i na forum jednoczesnie...

zachęcam do korzystania z pogody na spacerku ...

a dziekuje, skorzystam

[swawolny.diabel]

no i co masz zamiar umieścić impomująca ilość 30 postów ?

[jacko1971]

nieee, mam zamiar pogadac sobie z MiSiami tworząc spam ..i nie obchodzi mnie
czy bedzie tego 30 czy więcej

[jacko1971]

spamerzy juz są-----spamerki nie czytac i sie ociągac ale klikamy!!!!

[voker]

uwazajcie, bo bedziecie tak wygladac...
www.pytlak.com.pl/99wdh/imprezy/inne/kielce/07.jpg

[jacko1971]

eeeee...czy troche pianki moze komus zaszkodzić?

[voker]

nie wyobrażam sobie, abym mial sperme na swojej twarzy P

[jacko1971]

> nie wyobrażam sobie, abym mial sperme na swojej twarzy P

no nieeee...to wogóle nie wchodzi w gre...
ale na tej fotce to bita piana w spreju do lodów albo pianka do golenia jest

[voker]

no przeciez nie dam tutaj foty tego typu

[jacko1971]

ok, czyli trzeba było sie domyslić ... eee w tym mocny nie jestem

w temacie spermy i walenia...

[voker]

pl.wikipedia.org/wiki/Kaszalot
Physeter macrocephalus=Sperm Whales

[anxiety3]

widze , ze dyskusja zapalczywa o rozmiarach trwa...:p
to moze ja nie bede przeszkadzac

[voker]

mozecie zalozyc dyskusje o wielkosci penisow...

[anxiety3]

po co?

[jacko1971]

to nie będzie dyskusja ale konert życzeń...juz za moich czasów takie rozmowy
były...

[anxiety3]

to dla kogo pierwsze zyczenia?

[jacko1971]

Dla Ciebie!!!

[voker]

Anx: to zycze Ci takiego ktory dobrze Cie...

[voker]

Oficjalnie rozmiar nie ma znaczenia, nie ma znaczenia, czy dla kobiety czy faceta. Z tego co sie naczytalem to musi miec pewien minimalny rozmiar:
www.joemonster.org/mg/albums/zyciowe/badz_soba/miarka.jpg
a wazniejsza jest srednica i technika uzycia

[jacko1971]

eee miarka jest lipna....trzeba by było nie wiem jakiej sztuki żeby kobieta się
odkochała he he he

[voker]

www.google.com/imghp?hl=pl&tab=wi
wrzuc tutaj haslo micropenis

[jacko1971]

nieeee to na tyle milionów ludzi musza byc mikrookazy...

[anxiety3]

kolorowa bylaby z Was dumna
Jestscie wszyscy dzis moi Drodzy tak `plodni` takich rozmiarow...dyskusja
powstala.. :p

i nawet zyczenia dostalam :p

hmm...tylko dalej cos tu nie gra, kiedy uswiadomie sobie co, napisze...

[jacko1971]

czekamy.....

[anxiety3]

alez nie , nie przerywajcie sobie dyskusji )),
ja i tak dzis jestem prawie nieobecna na forum :p
tylko `przelotem`

[voker]

przelatujesz kogos?

[anxiety3]

hmm...pozwol, ze pozostawie to dla siebie

tymczasem drogie MiSie

[jacko1971]

Anx coraz szybciej sie zmywasz...
na razie!

[voker]

bo musi pozmywac naczynia

[jacko1971]

myślisz? o tej godzinie?

[voker]

uzbieraly sie przez dlugi weekend

[jacko1971]

aaaa no myślałem że sie orientujesz o której Anxia kolacje spozywa,,,ale jak
wiesz jak długo zbierała te naczynia to taz dobrze he he he te z piatku
pewnie ciężko będzie domyć?

[voker]

chyba tak

[jacko1971]

to może jej dłuuugo nie być...

[jacko1971]

albo ma super płyn!

[voker]

albo dobrego pomocnika:
www.joemonster.org/mg/albums/fotki/idealny_facet/image008.jpg
www.joemonster.org/mg/albums/fotki/idealny_facet/image007.jpg

[jacko1971]

z pomocnikiem to by siedziała i klikała ...chyba jednak sama to robi...

[voker]

jacko1971 napisał:

> z pomocnikiem to by siedziała i klikała ...chyba jednak sama to robi...
nie sadze zeby klikala i siedziala....

www.joemonster.org/mg/albums/fotki/idealny_facet/image001.jpg
www.joemonster.org/mg/albums/fotki/idealny_facet/image005.jpg
ps dobranoc

[jacko1971]

he he he na każdą sytuacje coś widze sie znajdzie...
dobranoc!

[anxiety3]

Dementuje plotki, jakoby w moim zlewie od pt zalegaly naczynia :p

Co ( bez mojej wiedzy i zgody ) z reszta pokazal Voker;
moj Ukochany co dzien zmywa, jak rowniez zajmuje sie reszta w.w. prac
domowych...

Dziekuje za uwage,
Anx

[roborobi]

Jeleń podobny do mnie .

[anxiety3]

hmm...tak mowisz? :p

[roborobi]

Niestety takie życie, ja jeszcze gotuję

[anxiety3]

zaden jelen >>>>ideał...az szkoda, ze jestes zonaty

kiedy takiego spotkam, to bede kochac do granic mozliwosci P

[roborobi]

Mała poprawka, nie sprzątam

[anxiety3]

> Mała poprawka, nie sprzątam

no coz, choc trudno w to uwierzyc PP, nawet ja nie jestem idealem , wydaje mi
sie, ze i tak w caloksztalcie wysoko sie natujesz

[roborobi]

No tak, pranie muszę teraz powiesić .
No i mało zarabiam

[anxiety3]

nie cierpie wieszac prania >>> piore, moge nawet uprac recznie rzeczy, ktore
tego wymagaja, ale przy rozwieszaniu dostaje bialej goraczki

co do zarabiania > jeszcze nie zarabiam, co najwyzej dorabiam, a jak bede moje
zarobki wygladaly, trudno mi powiedziec...
w razie czego>>> bye bye Polsko...

[roborobi]

Tobie by było łatwiej wyjechać, ale jednak mi brak odwagi

[anxiety3]

ale jednak mi brak odwagi

masz rodzine...ze mnie na razie jest wolny elektron :p
a gdzie osiade...????

[roborobi]

Znasz jeszcze język, a ja antytalent do języków jestem

[anxiety3]

prawda, ze jesli chodzi o jezyk, to nie mam obaw ...
Ale obawa moze byc samo to, ze wyjezdzam i jestem sama...daleko, wsrod ludzi o
innej mentalnosci, etc.
szybko nawiazuje kontakty, ale nie moge byc pewna, czy znajde ludzi, ktorzy mi
beda odpowiadali>> czy nie bede tesknila do tego , co zostawilam z kraju- w
szerokim rozumieniu?
poza tym, to i tak bylby wyjazd czasowy, na stale byc , zalozyc rodzine chce
tutaj - na dzien dzisiejszy tak jest

[roborobi]

Widzisz w Polsce też można pracować i robić to co na zachodzie, tylko kasa nie
ta. Potem szukasz na siłe faceta z mieszkaniem, bo z teściami nie wyobrażam
sobie mieszkania i grasz w totka licząc na cud. Posrane jest nasze życie

[anxiety3]

Widzisz w Polsce też można pracować i robić to co na zachodzie, tylko kasa nie
> ta.
nie do konca. JEsli jestes lekarzem, to znajdziesz zatrudnienie, tak samo , jak
w kilku innych `bezpiecznych` zawodach, ale ja nie bede miala takiego zawodu i
mopze sie okazac, ze owszem , praca dla mnie jest, ale za granica- w tej
chwilii pracy zwiazanej z moja `branza` jest sporo wlasnie za granica-
ewentualnie moge na sile szukac, ale w innych czesciach Polski - z roznym
skutkiem.

Co do faceta, to raczej licze na jego potencjal intelektualny niz majatek (
pomijajac inne kwestie zwiazane z tym, zebysmy w ogole stali sie para ).

[suczka78]

anxiety3 napisała:

> ale jednak mi brak odwagi
>
> masz rodzine...ze mnie na razie jest wolny elektron :p
> a gdzie osiade...????
>
>
nie taki diabeł straszny,ja mogłabym mieszkać gdziekolwiek byle by mi i mojej
rodzinie było dobrze
cały czas chodzi mi po głowie wyprowadzka ale moj mężowiu sie nie chce zgodzić ;
(

[jacko1971]

wydaje Ci się z tym ideałem na pewnym etapie zycia to normalka ...też
kiedyś gotowałem i wszystko miałem na swojej głowie, nie mówiąc że i pracować
musiałem normalnie, ale jak się pojawił mis to cichaczem wycofałem się...a
teraz po przejęciu misia nie wróciłem juz do gotowania chyba że na
wyjątkowe okazje lub rzeczy które mi wychodza o wiele lepiej niż Damie

[anxiety3]

hmm...nie podziele sie doswiadczneiami,,,moze za kilka(nascie) lat...
ja sie chce dzielic obowiazkami, bo w domu siedziec i tylko prac, sprzatac ,
gotowac , etc nie chce i nie wytrzymalabym
ale wszystko przede mna

[jacko1971]

> hmm...nie podziele sie doswiadczneiami,,,moze za kilka(nascie) lat...
> ja sie chce dzielic obowiazkami, bo w domu siedziec i tylko prac, sprzatac ,
> gotowac , etc nie chce i nie wytrzymalabym

no widzisz..podział obowiązków to najzdrowszy układ
a najlepiej kiedy wybierasz to co lubisz robić...np. gotować, a reszta w miarę
możliwości zamiennie żebyś nie musiała zawsze sama sprzątać..a co do prania to
ja nie wiem, nie potrafie pralki włączyć ..ale teraz jest o tyle dobrze że
wrzucasz sobuie i wyjmujesz już odwirowane prawie suche rzeczy (z tego co
widzę z boku jak to sie odbywa...

[roborobi]

Segregacja ciuchów też jest męcząca

[anxiety3]

(z tego co
> widzę z boku jak to sie odbywa...

no tak, tak to sie odbywa

zgadzam sie , ze taki podzial obowiazkow, w ktorym kazdy zajmuje sie tym, co mu
bardziej odpowiada. w czym jest lepszy jest ok, a reszta do rownego podzialu i
tyle. Poza tym elastycznosc w tym partnerstwie mile widziala , bo zdarzaja
sie rozne sytuacje

[jacko1971]

> tyle. Poza tym elastycznosc w tym partnerstwie mile widziala , bo zdarzaja
> sie rozne sytuacje
>
he he he zdarzaja się? powiedziałbym że sa normą...u mnie w pracy żaden z
facetów ani mężów koleżanek nie zajmował sie małym dzieckiem na codzień...a
gdzie tu gotowanie czy takie tam...pracuja i przynosza do domu pieniądze takie
to partnerstwo

[anxiety3]

pracuja i przynosza do domu pieniądze takie
> to partnerstwo

a kobiety w tym czasie robia cos ? czy tylko siedza w domu? jesli sa
gospodyniami, to ok, ale jesli oboje pracuja, a ona ma na glowie jeszcze do
tego prowadzenie domu (same), to ja wysiadam i dziekuje z taki uklad.

[jacko1971]

pracują pracują...w tym cała zabawa jest....ale najśmieszniejsze jest jak musza
gdzies wyjechać np. na delegacje i zostawiaja mężów z dzieciakami takimi po
kilka lat he he he gościowie szukaja porcji w lodówce na obiad dla siebie i dla
dziecka...wszystko musi byc poporcjowane i opatrzone karteluszkami..a jak nie
było albo czegoś kobiety nie dopatrzyły to się działo potem i jak słysze
opowiadania to nie moge wytrzymać ze śmiechu

[anxiety3]

a ja tego nie rozumiem...szczerze przeciez to nie wyzsza matematyka , tylko
rzecz tak prosta...

[jacko1971]

tak tak, zależy dla kogo...nie każdy się nadaje do kuchni no i do
dzieci...jakby co to rozumiem tych którym sie wydaje że zupa była za słona albo
bija dzieciaki...wczoraj taka historia mi sie przytrafia że wolałem wyjść z
domu żeby kogos nie uszkodzić...

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> tak tak, zależy dla kogo...nie każdy się nadaje do kuchni no i do
> dzieci...jakby co to rozumiem tych którym sie wydaje że zupa była za słona
albo
>
> bija dzieciaki...wczoraj taka historia mi sie przytrafia że wolałem wyjść z
> domu żeby kogos nie uszkodzić...
to fajnie że potrafisz nad sobą zapanować
plisssssssssssssssss nie pisz nic o biciu kogokolwiek bo dostaję szału
niedawno niedaleko mojej miejscowośći tatuś tak pobił swojego 2,5 rocznego
synka że mały zmarł [*] zatłukłabym dziada.Mam fisia na tym punkcie .

[anxiety3]

ja raz dostalam klapsa od ojca, kiedy mialam ok 4 lat i przezywalam babcie
`glupia` >>tak mnie to wtedy zbulwersowalo :p, ze do tej pory pamietam
jak on smial? PP

[suczka78]

anxiety3 napisała:

> ja raz dostalam klapsa od ojca, kiedy mialam ok 4 lat i przezywalam babcie
> `glupia` >>tak mnie to wtedy zbulwersowalo :p, ze do tej pory pamietam
>
> jak on smial? PP
>
czasami daję klapsy swoim maluchom ale mam wtedy takie poczucie winy,
rzadko stosję tą metodę,nie lubię..są inne lepsze

[jacko1971]

lepsze????????????/ np.???

[jacko1971]

aleś Ty pamiętliwa!!! normalnie strach cos kliknąć żeby nie zostało zapamietane
na lata
ja dostawałem częściej klapsy..a w szkole to dostawaliśmy linijka i kijem i to
regularnie za byle g...

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> aleś Ty pamiętliwa!!! normalnie strach cos kliknąć żeby nie zostało
zapamietane
>
> na lata
> ja dostawałem częściej klapsy..a w szkole to dostawaliśmy linijka i kijem i
to
> regularnie za byle g...

no i sam powiedz czy takie metody coś dają,dostawałeś za nic,
cholera to się odbija na psychice dziecka,

[jacko1971]

dawały dawały...strach był! mniej głupot w głowie..a teraz dzieciaki maja
samowolkę

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> dawały dawały...strach był! mniej głupot w głowie..a teraz dzieciaki maja
> samowolkę

ale dostawać za nic to przegięcie!!! nie zgadzam się

[jacko1971]

nie za nic ale za głupstwo..tak w ramach profilaktyki...

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> dawały dawały...strach był! mniej głupot w głowie..a teraz dzieciaki maja
> samowolkę

moj mężowiu pracuje w ohp- co się tam dzieje,bosheeeeeeeeeeeeee a jeszcze
gorzej jest w domach dziecka tragedia ogólnie jest tragicznie

[jacko1971]

no widzisz...a myslisz że to sie kiedykolwiek zmieni???

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> no widzisz...a myslisz że to sie kiedykolwiek zmieni???

marne szanse
mam nadzieję,że uda mi sie moje miśki wychować na normalnych ,zdrowych ludzi )

[jacko1971]

więcej takich i będzie normalniej....

[anxiety3]

paietam, bo to sie stalo raz - gdybym czesciej dostawala, moze nie byloby to
nic tak `oszalamiajacego`, ale tak...zapadlo w pamiec
bez obawy, pamietam tylko to ,co mnie interesuje P reszte chyba zapominam
z czasem...

[jacko1971]

no tak ale co Cię interesuje?

[anxiety3]

[jacko1971]

własnie coraz trudniej mi idzie opanowanie, ale tak zlać żeby wykończyć to
nieeeee...mi przechodzi jak widzę łzy

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> własnie coraz trudniej mi idzie opanowanie, ale tak zlać żeby wykończyć to
> nieeeee...mi przechodzi jak widzę łzy
mam w sobie bardzo dużo cierpliwości,przy takich dwoch potworkach potrzeba mi
massssssseee cierpliwości ;p

[jacko1971]

a ja mam jej coraz mniej....teraz odpoczne sobie na kilka dni od misia to
zregeneruję za to jego mama będzie wyczerpywała swój zapas ha ha ah
ostatnio nieźle obdrapana chodzi po tych świętach a tak sie ze mnie
nabijała że co to jest drapnął ojojoj ...ha ha ha teraz ma swoje ojojoj na pysiu

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> a ja mam jej coraz mniej....teraz odpoczne sobie na kilka dni od misia to
> zregeneruję za to jego mama będzie wyczerpywała swój zapas ha ha ah
> ostatnio nieźle obdrapana chodzi po tych świętach a tak sie ze mnie
> nabijała że co to jest drapnął ojojoj ...ha ha ha teraz ma swoje ojojoj na
pysi
> u
to niezła bestia z tego Waszego Misia ))
moje nie drapią,
nie rozstaję się z moimi maluchami już od chwili narodzin,czasami przydały by
się wakacje tylko nie wytrzymała bym bez tych moich bączków )

[jacko1971]

> to niezła bestia z tego Waszego Misia ))

no tak, fajny jest bardzo ale ma swoje minusy, tego drapania nie chce się
oduczyć...nie wiem ile dostał za to ale nie działa - taka natura

> nie rozstaję się z moimi maluchami już od chwili narodzin,czasami przydały by
> się wakacje tylko nie wytrzymała bym bez tych moich bączków )
>
ale czasem fajnie sie rozstać na trochę i tak o nich myślisz wtedy ale jaki
rewelacyjny jest powrót

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> ale czasem fajnie sie rozstać na trochę i tak o nich myślisz wtedy ale jaki
> rewelacyjny jest powrót
zdaję sobie z tego sprawę,ale nie potrafię
próbowałam,od września chce je posłać do przedszkola w tym moj ratunek

[jacko1971]

ale one maja 2 latka..wezma je do przedszkola????
a ja pisałem o takim wyjeździe bez nich na kilka dni

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> ale one maja 2 latka..wezma je do przedszkola????
> a ja pisałem o takim wyjeździe bez nich na kilka dni

we wrześniu będą miały 2,5,a dyrektorką jest moja ciocia
wiem że bedą pod dobrą opieka ;P

[jacko1971]

> we wrześniu będą miały 2,5,a dyrektorką jest moja ciocia
> wiem że bedą pod dobrą opieka ;P

no tak, na układy nie ma rady! suczka jest jedna z "układu" - "PIS" Cię teraz
wytropi i zamknie ..he he he za podsyłanie nieletnich do przedszkola po
znajomości

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> > we wrześniu będą miały 2,5,a dyrektorką jest moja ciocia
> > wiem że bedą pod dobrą opieka ;P
>
> no tak, na układy nie ma rady! suczka jest jedna z "układu" - "PIS" Cię teraz
> wytropi i zamknie ..he he he za podsyłanie nieletnich do przedszkola po
> znajomości

nie zapominaj że mam romans z o.Rydzykiem a poza tym matki bliźniąt są pod
ochroną ;p
wszystko będzie załatwione tak jak trzeba ,maluchy będa zapisane do żłobka ;p
a ze żłobek połączony jest z przedszkolem hihi sam rozumiesz mam plecy

[jacko1971]

> nie zapominaj że mam romans z o.Rydzykiem

he he eh no nieeee kolejna....

>a poza tym matki bliźniąt są pod ochroną ;p

taaak? a ojcowie też? tak w razie czego...

> wszystko będzie załatwione tak jak trzeba ,maluchy będa zapisane do żłobka ;p
> a ze żłobek połączony jest z przedszkolem hihi sam rozumiesz mam plecy

eee to fajnie..tez bym tak chciał i pewnie jeszcze blisko do niego masz...

[suczka78]

jacko1971 napisał:
>
> eee to fajnie..tez bym tak chciał i pewnie jeszcze blisko do niego masz...

nie, aż tak dobrze to nie mam,do przedszkola mamy ok 7 km,ale jestem matką
polką prowadzącą auto, tak więc nie ma problema ;p

[jacko1971]

eee 7km to kawałek....btw uwielbiam kobiety prowadzące auta oczywiście pod
warunkiem że dobrze to robią !

[suczka78]

jacko1971 napisał:

> eee 7km to kawałek....btw uwielbiam kobiety prowadzące auta oczywiście
pod
> warunkiem że dobrze to robią !
a ja lubię samochody,lubię prowadzić no i ogólnie lubię jeździć samochodem,
jako pasażer też pod warunkiem że kierowca jest dobry bez względu na płeć ;p

[jacko1971]

ja wole role pilota...ale nie mam wyboru muszę siedzieć za kerownikem

[anxiety3]

moze kiedy bede miala swoje dzieci, to bede jakos inaczej - normalniej
podchodzila do tego, teraz balabym sie uderzyc dziecko...
pamietam ,jak kilka lat temu moj brat przechodzil okres takich rozbojow, ze na
prawde mialam ochote go utluc ( normalnie nie odczuwam potrzby fizycznej
przemocy wobec ludzi P ), coz...cale szczescie wyroslismy z tego ,bo teraz ja
bylabym w oplakanej sytuacji

[suczka78]

anxiety3 napisała:

> moze kiedy bede miala swoje dzieci, to bede jakos inaczej - normalniej
> podchodzila do tego, teraz balabym sie uderzyc dziecko...
> pamietam ,jak kilka lat temu moj brat przechodzil okres takich rozbojow, ze
na
> prawde mialam ochote go utluc ( normalnie nie odczuwam potrzby fizycznej
> przemocy wobec ludzi P ), coz...cale szczescie wyroslismy z tego ,bo teraz
ja
>
> bylabym w oplakanej sytuacji
>

wiesz co moje maluchy biją się czasami między sobą,chociaż zastanawiam się
jak,skąd przecież nie widzą przemocy,ani w domu ani w bajkach w tv,może to
jakieś wrodzone instynkty???

[jacko1971]

miś mnie przede wszystkim drapie...a dostaje tylko na dupke ..więc raczej to
instynkt

[anxiety3]

> wiesz co moje maluchy biją się czasami między sobą,chociaż zastanawiam się
> jak,skąd przecież nie widzą przemocy,ani w domu ani w bajkach w tv,może to
> jakieś wrodzone instynkty???

ja jestem 7 lat starsza, wiec od poczatku traktowalam jak kruszynke, jako
starsza siostra czasem bronilam etc, wiec nie bylo mowy o tym, zebym takiego
krasnala bila
Teraz `Malenstwo` ma pona 1,80 i proporcjonalnie duzo sily...choc tego nawet
nie jestem w stanie do konca stwierdzic :p, wysportowana bestia etc

[jacko1971]

> moj Ukochany co dzien zmywa, jak rowniez zajmuje sie reszta w.w. prac
> domowych...

no chyba chodzi o Ukochany robot domowy

[anxiety3]

> no chyba chodzi o Ukochany robot domowy

oj, aj , a Ty zawsze musisz mnie na ziemie sprowadzac

[jacko1971]

he he he ...wiesz za nazwa robot domowy tez się może wiele kryć
btw sprowadzania na ziemie - zajrzyj na weza