arnold7 28.09.04, 18:28 Jakie dzielo sztuki, powstale na Gornym Slasku przed 1922 rokiem, a na czesci przejetej przez polska administracje w 1945 roku przed tym rokiem, mozna uznac za polskie? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:35 arnold7 napisał: > Jakie dzielo sztuki, powstale na Gornym Slasku przed 1922 rokiem, a na czesci > przejetej przez polska administracje w 1945 roku przed tym rokiem, mozna > uznac za polskie? Konkretniej, bo inni nie bedą wiedzieli jak się ustosunkować. Mnie przychodzi na myśl Opolszczyzna, ale mogę się mylić. A dzieło sztuki? Zagadka to wielka... POZDRAWIAM. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:48 kc.kpzr napisał: > arnold7 napisał: > > > Jakie dzielo sztuki, powstale na Gornym Slasku przed 1922 rokiem, a na cz > esci > > przejetej przez polska administracje w 1945 roku przed tym rokiem, mozna > > uznac za polskie? > > > Konkretniej, bo inni nie bedą wiedzieli jak się ustosunkować. Malarstwo, grafika, rzezba, architektura, urbanistyka itp. > Mnie przychodzi na myśl Opolszczyzna, ale mogę się mylić. Opolszczyzna jako dzielo sztuki? > A dzieło sztuki? Zagadka to wielka... > POZDRAWIAM. Moze ktos inny bedzie wiedzial. Acha, wylaczamy z tematu propagandowe plakaty plebiscytowe. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 18:54 arnold7 napisał: > kc.kpzr napisał: > > > arnold7 napisał: > > > > > Jakie dzielo sztuki, powstale na Gornym Slasku przed 1922 rokiem, a > na cz > > esci > > > przejetej przez polska administracje w 1945 roku przed tym rokiem, > mozna > > > uznac za polskie? > > > > > > Konkretniej, bo inni nie bedą wiedzieli jak się ustosunkować. > > Malarstwo, grafika, rzezba, architektura, urbanistyka itp. > > > Mnie przychodzi na myśl Opolszczyzna, ale mogę się mylić. > > Opolszczyzna jako dzielo sztuki? > > > A dzieło sztuki? Zagadka to wielka... > > POZDRAWIAM. > > Moze ktos inny bedzie wiedzial. Acha, wylaczamy z tematu propagandowe plakaty > plebiscytowe. Opolszczyzna to region, który w 1945 r. wszedł w skład II RP i myślałem, że pytasz o jego kontekst. Pasował do wymienionych przez Ciebie dat... Przecież wiesz o co chodzi, nie musisz udawać. Z Opolszczyzny całkiem ładny region, ale żeby zaraz dzieło sztuki!? Rozbawiłeś mnie... A co do tematu to przyznam, że dość mglisty, bądź mgliście brzmiący - przynajmniej dla mnie. Ale powodzenia: "Szukajcie a znajdziecie!" Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 19:01 kc.kpzr napisał: > Opolszczyzna to region, który w 1945 r. wszedł w skład II RP i myślałem, że > pytasz o jego kontekst. Przed 1945 nie bylo czegos takiego jak Opolszczyzna. Ta zrusyfikowana nazwa zachodniej czesci Gornego Slaska nie obejmuje Bytomia, Zabrza i Gliwic, ktore pod polska administracje rowniez przeszly w 1945 roku. Pasował do wymienionych przez Ciebie dat... > Przecież wiesz o co chodzi, nie musisz udawać. Z Opolszczyzny całkiem ładny > region, ale żeby zaraz dzieło sztuki!? Rozbawiłeś mnie... > > A co do tematu to przyznam, że dość mglisty, bądź mgliście brzmiący - > przynajmniej dla mnie. Ale powodzenia: "Szukajcie a znajdziecie!" Pytam sie o dziela sztuki powstale na Gornym Slasku przed przejeciem go przez polska administracje. W przypadku wiekszosci obszaru stalo sie to w 1945 roku, czesc ktora tworzyla autonomiczne woj. slaskie jest pod polska administracja od 1922 r. z przerwa na lata 1939-1945, a spory kawalek jest skladowa panstwa czeskiego, ale tam problem polskich dziel sztuki praktycznie nie wystepuje. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 19:22 arnold7 napisał: > kc.kpzr napisał: > > > Opolszczyzna to region, który w 1945 r. wszedł w skład II RP i myślałem, > że > > pytasz o jego kontekst. > > Przed 1945 nie bylo czegos takiego jak Opolszczyzna. Ta zrusyfikowana nazwa > zachodniej czesci Gornego Slaska nie obejmuje Bytomia, Zabrza i Gliwic, ktore > pod polska administracje rowniez przeszly w 1945 roku. > > Pasował do wymienionych przez Ciebie dat... > > Przecież wiesz o co chodzi, nie musisz udawać. Z Opolszczyzny całkiem ład > ny > > region, ale żeby zaraz dzieło sztuki!? Rozbawiłeś mnie... > > > > A co do tematu to przyznam, że dość mglisty, bądź mgliście brzmiący - > > przynajmniej dla mnie. Ale powodzenia: "Szukajcie a znajdziecie!" > > Pytam sie o dziela sztuki powstale na Gornym Slasku przed przejeciem go przez > polska administracje. W przypadku wiekszosci obszaru stalo sie to w 1945 roku, > czesc ktora tworzyla autonomiczne woj. slaskie jest pod polska administracja od > > 1922 r. z przerwa na lata 1939-1945, a spory kawalek jest skladowa panstwa > czeskiego, ale tam problem polskich dziel sztuki praktycznie nie wystepuje. > > W całej okupacyjno-wojennej zawierusze tych lat (rzecz jasna '39-'45) ciężko odnaleźć obiektywnie rzecz biorąc, to co było tam wcześniej a co zmienili uciekający ("wypędzeni"?) Niemcy. PS. Może i racja z tą terminologią, ale przyznać muszę, że na trwałe przyjęta i zakorzeniona, w ogólnopolskiej rzekłbym, mentalności i języku codziennym. Więc umownie pozwolę sobie na ów termin. W końcu każde kiedyś określenie musiało być nowe, co nie znaczy, że jest złe, skoro pasuje samym mieszkańcom w/w ziem? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 20:02 kc.kpzr napisał: > arnold7 napisał: > > > kc.kpzr napisał: > > > > > Opolszczyzna to region, który w 1945 r. wszedł w skład II RP i myśl > ałem, > > że > > > pytasz o jego kontekst. > > > > Przed 1945 nie bylo czegos takiego jak Opolszczyzna. Ta zrusyfikowana naz > wa > > zachodniej czesci Gornego Slaska nie obejmuje Bytomia, Zabrza i Gliwic, k > tore > > pod polska administracje rowniez przeszly w 1945 roku. > > > > Pasował do wymienionych przez Ciebie dat... > > > Przecież wiesz o co chodzi, nie musisz udawać. Z Opolszczyzny całki > em ład > > ny > > > region, ale żeby zaraz dzieło sztuki!? Rozbawiłeś mnie... > > > > > > A co do tematu to przyznam, że dość mglisty, bądź mgliście brzmiący > - > > > przynajmniej dla mnie. Ale powodzenia: "Szukajcie a znajdziecie!" > > > > Pytam sie o dziela sztuki powstale na Gornym Slasku przed przejeciem go p > rzez > > polska administracje. W przypadku wiekszosci obszaru stalo sie to w 1945 > roku, > > czesc ktora tworzyla autonomiczne woj. slaskie jest pod polska administra > cja > od > > > > 1922 r. z przerwa na lata 1939-1945, a spory kawalek jest skladowa panstw > a > > czeskiego, ale tam problem polskich dziel sztuki praktycznie nie wystepuj > e. > > > > > > W całej okupacyjno-wojennej zawierusze tych lat (rzecz jasna '39-'45) > ciężko odnaleźć obiektywnie rzecz biorąc, to co było tam wcześniej a co > zmienili uciekający ("wypędzeni"?) Niemcy. Nie tak ciezko. Naukowcy z Uniwersytetu Slaskiego znalezli m.in. obiekty naszego zainteresowania w tym watku i wydali ich opis - "Sztuke Gornego Slaska" Wypedzeni to nie "wypedzeni". > > PS. Może i racja z tą terminologią, ale przyznać muszę, że na trwałe przyjęta i > > zakorzeniona, w ogólnopolskiej rzekłbym, mentalności i języku codziennym. > Więc umownie pozwolę sobie na ów termin. W końcu każde kiedyś określenie > musiało być nowe, co nie znaczy, że jest złe, skoro pasuje samym mieszkańcom > w/w ziem? Opolszczyzna? Kretynski termin, ale to nie jest akurat wazne w tym watku. Pytanie dotyczy Gornego Slaska. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 20:16 arnold7 napisał: > Wypedzeni to nie "wypedzeni". Wiesz, nie chciałbym w żaden sposób wdawać się w spekulacje tudzież domysły czy polityczne udowadniane, kto tu jest wielbłądem. Na szczęście sprawa wypędzeń bezpośrednio mnie nie dotyczy, bo byłbym w rozterce - zwłaszcza wtedy, gdybym był w posiadaniu post-niemieckiego majątku gospodarskiego na Dolnym Śląsku, albo będąc potomkiem niemieckiego osadnika z okresu "kolonizacji", który notabene wyrugował kiedyś paru wielkopolskich (polskich) chłopów. Kwestia pozostaje otwarta. W T.V. o tym trąbią aż do obrzydzenia...(?) > Opolszczyzna? Kretynski termin, ale to nie jest akurat wazne w tym watku. Rozumie samo przez się. Temat jak dla mnie dość obcy, bo choć nie wyraziłem się wprost, to ze Śląska Górnego nie jestem, co nie oznacza, że nic o nim nie wiem. > Pytanie dotyczy Gornego Slaska. Którego zohydzona terminologicznie "Opolszczyzna" jest zachodnią częścią, co sam stwierdziłeś. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 20:22 kc.kpzr napisał: > arnold7 napisał: > > > Wypedzeni to nie "wypedzeni". > > Wiesz, nie chciałbym w żaden sposób wdawać się w spekulacje tudzież domysły czy > > polityczne udowadniane, kto tu jest wielbłądem. Na szczęście sprawa wypędzeń > bezpośrednio mnie nie dotyczy, bo byłbym w rozterce - zwłaszcza wtedy, gdybym > był w posiadaniu post-niemieckiego majątku gospodarskiego na Dolnym Śląsku, > albo będąc potomkiem niemieckiego osadnika z okresu "kolonizacji", który > notabene wyrugował kiedyś paru wielkopolskich (polskich) chłopów. Sprawa wypedzen dotyczy mojej rodziny i wiem, jak to wygladalo. Ale nie mam zamiaru zmieniac tematu watku z tego powodu. > > Kwestia pozostaje otwarta. W T.V. o tym trąbią aż do obrzydzenia...(?) A my dla odmiany popiszmy sobie o sztuce Gornego Slaska w jej polskim wydaniu. > > > > Opolszczyzna? Kretynski termin, ale to nie jest akurat wazne w tym watku. > > > Rozumie samo przez się. Temat jak dla mnie dość obcy, bo choć nie wyraziłem się > > wprost, to ze Śląska Górnego nie jestem, co nie oznacza, że nic o nim nie wiem. A mozesz ujawnic skad jestes? Ja sie z tym nie kryje - jestem z "pszczynskiej" dzielnicy Katowic. > > > Pytanie dotyczy Gornego Slaska. > > Którego zohydzona terminologicznie "Opolszczyzna" jest zachodnią częścią, co > sam stwierdziłeś. Piszmy na temat. > > Pozdrawiam. Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 20:29 Breslauer o.. iście lwowskich korzeniach! Pospolita sprawa. Wypędzenia znane są mi "z drugiej" strony... Ale to sprawa zamknięta na AMEN! I może dobrze? A o kulturze, sztuce i historii Górnego Śląska nie powiem i nie wniosę nic ciekawego, toteż pozwolę sobie nie zaśmiecać na razie w tym wątku tej tematyki. "TAJOJ":) Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 20:33 kc.kpzr napisał: > Breslauer o.. iście lwowskich korzeniach! Pospolita sprawa. Kiedys zalozymy watek Slazacy we Lwowie:)) > Wypędzenia znane są mi "z drugiej" strony... Ale to sprawa zamknięta na AMEN! > I może dobrze? Pewne sprawy trzeba zbadac i udokumentowac, ale nie mozna tym zyc, to jest bez sensu. > > A o kulturze, sztuce i historii Górnego Śląska nie powiem i nie wniosę nic > ciekawego, toteż pozwolę sobie nie zaśmiecać na razie w tym wątku tej tematyki. > "TAJOJ":) Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: korn Re: Odnośnie Opolszczyzny. IP: *.chello.pl 28.09.04, 21:46 Arnold, sorki, ale troche sie osmieszyles. Slowo "Opolszczyzna" nie jest rusycyzmem. Na przyszlosc takich bledow nie popelniaj. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Odnośnie Opolszczyzny. 28.09.04, 21:50 Gość portalu: korn napisał(a): > Arnold, sorki, ale troche sie osmieszyles. Slowo "Opolszczyzna" nie jest > rusycyzmem. Na przyszlosc takich bledow nie popelniaj. Brzmi jak rusycyzm w slaskim uchu, podobnie jak wiele innych polskich slow. Moze na temat panie korn? Odpowiedz Link Zgłoś
somepoint210 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:39 Przeredaguj pytanie, bo czesc miedzy przecinkami jest dla mnie zagadka. Albo ja nie kapuje, albo cos pochromoliles ze zdaniami podrzednymi:) Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:48 somepoint210 napisał: > Przeredaguj pytanie, bo czesc miedzy przecinkami jest dla mnie zagadka. Albo ja > nie kapuje, albo cos pochromoliles ze zdaniami podrzednymi:) Pozdr. Dwoiście rozumiana wypowiedź daje dowolność interpretacji, tak więc wypowiedzi na które wyczekuje autor mogą być zgoła o dwóch różnych płaszczyznach. Może o to chodzi???... Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:52 somepoint210 napisał: > Przeredaguj pytanie, bo czesc miedzy przecinkami jest dla mnie zagadka. Albo ja > nie kapuje, albo cos pochromoliles ze zdaniami podrzednymi:) Pozdr. Na szybko napisane - niech bedzie tak: Jakie dzielo sztuki powstale na Gornym Slasku przed 1945 rokiem, z wylaczeniem okresu 1922-1939 na terenie autonomicznego wojewodztwa slaskiego, mozna uznac za polskie? Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:58 arnold7 napisał: > somepoint210 napisał: > > > Przeredaguj pytanie, bo czesc miedzy przecinkami jest dla mnie zagadka. A > lbo > ja > > nie kapuje, albo cos pochromoliles ze zdaniami podrzednymi:) Pozdr. > > Na szybko napisane - niech bedzie tak: > > Jakie dzielo sztuki powstale na Gornym Slasku przed 1945 rokiem, z wylaczeniem > okresu 1922-1939 na terenie autonomicznego wojewodztwa slaskiego, mozna uznac > za polskie? Nie mniej logiczne, a jakoś łatwiej pojąć! Odpowiedz Link Zgłoś
somepoint210 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 19:11 Teraz brzmi lepiej:) Widac, ze konczysz czytac "Sztuke Gornego Slaska". Czyzbys poszukiwal odpowiedzi - "zadne". Co pisze Gorzelik? Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 19:55 somepoint210 napisał: > Teraz brzmi lepiej:) Widac, ze konczysz czytac "Sztuke Gornego Slaska". Niestety, z braku czasu jestem dopiero w sredniowieczu, ale przejrzalem pobieznie cala. > Czyzbys poszukiwal odpowiedzi - "zadne". Czy moje pytanie cos sugeruje? Po prostu jestem ciekaw opinii innych forumowiczow. Co pisze Gorzelik? Chyba nie zadal sobie trudu odpowiedzi na tak postawione pytanie. Poza tym jest wspolautorem i zajal sie sztuka nowozytna (rozdzialy obejmujace lata 1526-1800) Pozdr. Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
marcin841 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:52 przed tym rokiem czyli 1945, chyba o to ci chodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 18:54 marcin841 napisał: > przed tym rokiem czyli 1945, chyba o to ci chodzi. Tak, ale troche to bylo nieczytelne, jak slusznie zauwazyl Somepoint210. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andy do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.04, 19:08 nie umiejących czytelnie zadać pytania. Za takowe można uznać np żyrandole w Pszczynie i Berlinie, kielichy i t.p. wyroby huty szkła w Wesołej Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 19:30 Zaintrygowało mnie to. Co w nich polskiego? Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 19:35 slezan napisał: > Zaintrygowało mnie to. Co w nich polskiego? Pszczyna? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 20:27 kc.kpzr napisał: > slezan napisał: > > > Zaintrygowało mnie to. Co w nich polskiego? > > > Pszczyna? Pszczyna? Na przełomie XV/XVI w. dobrami pszczyńskimi władali książęta cieszyńscy. W 1517 roku Kazimierz II, książę cieszyński, dobra sprzedał możnowładcy węgierskiemu Aleksemu Turzo, co zakończyło okres panowania Piastów na ziemi pszczyńskiej. Utworzone zostaje Wolne Państwo Stanowe, (obejmujące Pszczynę, Mikołów, Bieruń i do 1536 roku Mysłowice), a Pszczyna staje się jego stolicą. W roku 1548 państwo pszczyńskie po raz kolejny zmienia właściciela - zostaje nim biskup wrocławski Baltazar Promnic, który w czasach Reformacji rezydował w Nysie. Lata panowania Promniców (1548-1765), to okres przekształcania gotyckiej budowli obronnej w reprezentacyjną rezydencję renesansową. Po 1737 roku nastąpiła przebudowa i rozbudowa zamku w trójskrzydłowy pałac barokowy. Zamek renesansowy, dwupiętrowy, z krużgankami, zbudowany na planie nieregularnego czworoboku, znany jest z opisów zachowanych w książęcym archiwum oraz widoku zachowanego na słynnej mapie z 1636 roku, Andreasa Hindenberga. Z tamtej budowli zachowała się Brama Wybrańców, zbudowana przez Consilio Miliusa w 1687 roku, a będąca siedzibą straży zamkowej. W burzliwe dzieje ówczesnej Europy wpisał się na trwałe jeden z najwybitniejszych kompozytorów barokowych Georg Philipp Telemann (1681-1767), w latach 1704-1707 nadworny kapelmistrz i organista w Pszczynie. Dziś melomani mogą przeżyć niezapomniane chwile, słuchając jego muzyki w Sali Lustrzanej Zamku Pszczyńskiego, na organizowanych od 1979r. "Wieczorach u Telemanna". Kolejni właściciele Pszczyny, w latach 1765-1846, książęta Anhalt- Köthen- Pless, przekształcili zwierzyniec w park i wznieśli kolejne budowle. Powstały więc: pałac Bażantarnia w Porębie (na podstawie projektu Karla Langhansa), położony na skraju założonej w 1792 roku bażantarni oraz klasycystyczna Ludwikówka, wzniesiona przez Wilhelma Pusha niedaleko parku pszczyńskiego. Po wygaśnięciu książęcej linii Anhaltów Köthen-Pless, dobra przejął Hans Heinrich X, hrabia von Hochberg, (wnuk po kądzieli, księcia Fryderyka Erdmanna Anhalt-Köthen-Pless i głowa rodziny Hochbergów z Książa na Dolnym Śląsku). W 1850 roku otrzymał on tytuł księcia von Pless, który od tej pory przekazywany jest najstarszemu potomkowi. Obecnie w Monachium mieszka Bolko, szósty książę von Pless, hrabia von Hochberg. Po Hansie Heinrichu X dobra pszczyńskie i Książ, odziedziczył jego najstarszy syn, książę Hans Heinrich XI (1833-1907). On też najdłużej panował na zamku (1855-1907), otrzymując w pięćdziesiątą rocznicę tytuł diuka (Herzoga). Z nim wiąże się obecny kształt samego zamku, jak i rozległego założenia ogrodowo-krajobrazowego, sięgającego aż do zameczku myśliwskiego Promnice pod Tychami. W tym czasie Pszczyna odwiedzana była przez królów pruskich, niemieckich cesarzy oraz ich królewskich gości z całej Europy, a sam Hans Heinrich XI pełnił na dworze berlińskim godność cesarskiego Wielkiego Łowczego. Koniecznością więc stało się posiadanie rezydencji godnej pozycji księcia. W latach 1870-76 dokonano przebudowy rezydencji w Pszczynie (Chateau Pless) na podstawie projektu wybitnego architekta francuskiego Aleksandra Hipolita Destailleur. Elewacje dwupiętrowego zamku, założonego na planie podkowy, otrzymały kostium architektury francuskiej XVII wieku. Od strony miasta dobudowano westybul z trzybiegową klatką schodową i monumentalną salę jadalną, (mieszczącą stół i 32 krzesła) z dwoma XIX-wiecznymi ogromnymi lustrami, o powierzchni 14 m2 każde. Po śmierci "starego księcia" dobra pszczyńskie przejął książę Hans Heinrich XV (1861-1938); jego żoną była, słynna z urody Angielka, Mary Theresa Olivia Cornwallis-West, księżna von Pless, nazywana Daisy (1873-1943). Po ślubie w Londynie przyjechała do Pszczyny w grudniu 1891 roku i swoje pierwsze wrażenia zapisała w pamiętniku. "Znajdowały się tu hektary tarasów i ogrodów oraz wiele obojętnych rzeźb. Wspaniały porządek reprezentacyjnych przestrzeni z ciężkim bogactwem luksusu, ale bez komfortu i wygody, a nawet bez osobistej łazienki!" W latach 1914-1917 zamek pszczyński odegrał znaczącą rolę, będąc cesarską Główną Kwaterą i siedzibą sztabu wojsk niemieckich. To właśnie w Pszczynie cesarz, szef sztabu gł. marszałek Paul von Hindenburg oraz szef sztabu wsch. generał Erich von Ludendorff, podejmowali decyzje wojskowe, zmieniające oblicze ówczesnej Europy. Po plebiscycie w roku 1922, Pszczynę włączono do odrodzonego Państwa Polskiego. W 1936 r. powstała w parku nowa nekropolia. Znajdują się tam groby najmłodszego syna Daisy hrabiego Bolko (ojca obecnego księcia von Pless) i samego księcia Hansa Heinricha XV. www.zamek-pszczyna.pl/polish/start.html Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 20:33 arnold7 napisał: > kc.kpzr napisał: > > > slezan napisał: > > > > > Zaintrygowało mnie to. Co w nich polskiego? > > > > > > Pszczyna? > > Pszczyna? > > Na przełomie XV/XVI w. dobrami pszczyńskimi władali książęta cieszyńscy. W 1517 > > roku Kazimierz II, książę cieszyński, dobra sprzedał możnowładcy węgierskiemu > Aleksemu Turzo, co zakończyło okres panowania Piastów na ziemi pszczyńskiej. > Utworzone zostaje Wolne Państwo Stanowe, (obejmujące Pszczynę, Mikołów, Bieruń > i do 1536 roku Mysłowice), a Pszczyna staje się jego stolicą. > W roku 1548 państwo pszczyńskie po raz kolejny zmienia właściciela - zostaje > nim biskup wrocławski Baltazar Promnic, który w czasach Reformacji rezydował w > Nysie. > > Lata panowania Promniców (1548-1765), to okres przekształcania gotyckiej > budowli obronnej w reprezentacyjną rezydencję renesansową. Po 1737 roku > nastąpiła przebudowa i rozbudowa zamku w trójskrzydłowy pałac barokowy. > > Zamek renesansowy, dwupiętrowy, z krużgankami, zbudowany na planie > nieregularnego czworoboku, znany jest z opisów zachowanych w książęcym archiwum > > oraz widoku zachowanego na słynnej mapie z 1636 roku, Andreasa Hindenberga. Z > tamtej budowli zachowała się Brama Wybrańców, zbudowana przez Consilio Miliusa > w 1687 roku, a będąca siedzibą straży zamkowej. > > > W burzliwe dzieje ówczesnej Europy wpisał się na trwałe jeden z > najwybitniejszych kompozytorów barokowych Georg Philipp Telemann (1681-1767), w > > latach 1704-1707 nadworny kapelmistrz i organista w Pszczynie. Dziś melomani > mogą przeżyć niezapomniane chwile, słuchając jego muzyki w Sali Lustrzanej > Zamku Pszczyńskiego, na organizowanych od 1979r. "Wieczorach u Telemanna". > > > Kolejni właściciele Pszczyny, w latach 1765-1846, książęta Anhalt- Köthen- > Pless, przekształcili zwierzyniec w park i wznieśli kolejne budowle. Powstały > więc: pałac Bażantarnia w Porębie (na podstawie projektu Karla Langhansa), > położony na skraju założonej w 1792 roku bażantarni oraz klasycystyczna > Ludwikówka, wzniesiona przez Wilhelma Pusha niedaleko parku pszczyńskiego. > > Po wygaśnięciu książęcej linii Anhaltów Köthen-Pless, dobra przejął Hans > Heinrich X, hrabia von Hochberg, (wnuk po kądzieli, księcia Fryderyka Erdmanna > Anhalt-Köthen-Pless i głowa rodziny Hochbergów z Książa na Dolnym Śląsku). > W 1850 roku otrzymał on tytuł księcia von Pless, który od tej pory przekazywany > > jest najstarszemu potomkowi. Obecnie w Monachium mieszka Bolko, szósty książę > von Pless, hrabia von Hochberg. > > > Po Hansie Heinrichu X dobra pszczyńskie i Książ, odziedziczył jego > najstarszy syn, książę Hans Heinrich XI (1833-1907). On też najdłużej panował > na zamku (1855-1907), otrzymując w pięćdziesiątą rocznicę tytuł diuka > (Herzoga). Z nim wiąże się obecny kształt samego zamku, jak i rozległego > założenia ogrodowo-krajobrazowego, sięgającego aż do zameczku myśliwskiego > Promnice pod Tychami. W tym czasie Pszczyna odwiedzana była przez królów > pruskich, niemieckich cesarzy oraz ich królewskich gości z całej Europy, a sam > Hans Heinrich XI pełnił na dworze berlińskim godność cesarskiego Wielkiego > Łowczego. Koniecznością więc stało się posiadanie rezydencji godnej pozycji > księcia. > > W latach 1870-76 dokonano przebudowy rezydencji w Pszczynie (Chateau Pless) na > podstawie projektu wybitnego architekta francuskiego Aleksandra Hipolita > Destailleur. Elewacje dwupiętrowego zamku, założonego na planie podkowy, > otrzymały kostium architektury francuskiej XVII wieku. Od strony miasta > dobudowano westybul z trzybiegową klatką schodową i monumentalną salę jadalną, > (mieszczącą stół i 32 krzesła) z dwoma XIX-wiecznymi ogromnymi lustrami, o > powierzchni 14 m2 każde. > > Po śmierci "starego księcia" dobra pszczyńskie przejął książę Hans Heinrich > XV (1861-1938); jego żoną była, słynna z urody Angielka, Mary Theresa Olivia > Cornwallis-West, księżna von Pless, nazywana Daisy (1873-1943). Po ślubie w > Londynie przyjechała do Pszczyny w grudniu 1891 roku i swoje pierwsze wrażenia > zapisała w pamiętniku. "Znajdowały się tu hektary tarasów i ogrodów oraz wiele > obojętnych rzeźb. Wspaniały porządek reprezentacyjnych przestrzeni z ciężkim > bogactwem luksusu, ale bez komfortu i wygody, a nawet bez osobistej łazienki!" > > W latach 1914-1917 zamek pszczyński odegrał znaczącą rolę, będąc cesarską > Główną Kwaterą i siedzibą sztabu wojsk niemieckich. To właśnie w Pszczynie > cesarz, szef sztabu gł. marszałek Paul von Hindenburg oraz szef sztabu wsch. > generał Erich von Ludendorff, podejmowali decyzje wojskowe, zmieniające oblicze > > ówczesnej Europy. > > Po plebiscycie w roku 1922, Pszczynę włączono do odrodzonego Państwa Polskiego. > > W 1936 r. powstała w parku nowa nekropolia. Znajdują się tam groby najmłodszego > > syna Daisy hrabiego Bolko (ojca obecnego księcia von Pless) i samego księcia > Hansa Heinricha XV. > > www.zamek-pszczyna.pl/polish/start.html Miałem gdzieś taką zieloną książeczkę z podobnymi danymi - rzecz jasna zakupiona w wizytówce tegoż miasta, pałacu-Muzeum. Dawne dzieje... Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 20:37 Dzięki Ci za troskę! Uraza, gniew, żal - minęły bezpowrotnie. Po co wracać? Ukraińska UPA - stąd wiesz dlaczego ja o nich tak napoknąłem.... Było minęło, nie chce się do tego już wracać. Kończąc dziękuje raz jeszcze za akceptację na forum. Na dziś skończę, cześć! Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 20:40 kc.kpzr napisał: > Dzięki Ci za troskę! Uraza, gniew, żal - minęły bezpowrotnie. Po co wracać? > Ukraińska UPA - stąd wiesz dlaczego ja o nich tak napoknąłem.... > Było minęło, nie chce się do tego już wracać. > > Kończąc dziękuje raz jeszcze za akceptację na forum. > Na dziś skończę, cześć! Mosz trocha szpetny nick, ale idzie sie przyzwyczajic. Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 20:35 A co powiesz na to Andy? forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10650&w=11070958 Czy to dzielo sztuki zniszczone przez zaglebiowskich komunistow, scisle zwiazane z ksiestwem przczynskim, mozna uznac za polskie? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 20:03 slezan napisał: > Zaintrygowało mnie to. Co w nich polskiego? Andy sie zastanawia? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andy Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.04, 06:20 romańska rotunda w Cieszynie Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 08:25 A co w niej polskiego? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: olo Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.04, 09:17 Posiada uświęcone słowiańską tradycją obłe kształty, każdy jej kamień mówi po polsku. Nie słyszysz? Kaplica nie jest ani polska, ani niemiecka, ani morawska. To kaplica romańska. Sztuka jest ponadczasowa i ponad wszelkimi granicami. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 10:55 Olo, nie można tak. Jaka tam romańska! Sugerujesz, że wznieśli ją Romowie? Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 11:01 slezan napisał: > Olo, nie można tak. Jaka tam romańska! Sugerujesz, że wznieśli ją Romowie? Pomyliłeś przymiotniki. "Romska" a "romańska" to dwie różne rzeczy. Pierwszy tyczy się właśnie Romów, drugi - cywilizacji rzymskiej.... PS. Sztuka i architektura romańska były ponadnarodowe, tego możesz być pewien. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 11:09 Ty mnie chyba w konia chcesz zrobić. Ja już tam swoje wiem. Romański pochodzi pewnie tak samo od Romów jak romski. To tak jak zabrski i zabrzański. Olo chce nam wmówić, że Ślązacy to potomkowie Cyganów. Toż to afront! Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 11:16 slezan napisał: > Ty mnie chyba w konia chcesz zrobić. Ja już tam swoje wiem. Romański pochodzi > pewnie tak samo od Romów jak romski. To tak jak zabrski i zabrzański. Olo chce > nam wmówić, że Ślązacy to potomkowie Cyganów. Toż to afront! Z najprawdziwiej szczerą intencją, stanowczo stwierdzam, iż NIE! "Romski" znaczy związany z Romami, "romański" - z Rzymem. Tak było zawsze.... Jeśli nie wierzysz mnie, możesz powołać się na autorytet wydawnictw leksykalnych bądź encyklopedycznych, np. PWN, Fogra, itp. Nie mam zamiaru siać nieprawdziwych lub nawet niesprawdzonych teorii... To co stwierdziłem wydawało mi się jasne i zrozumiałe, a że takim, jak się okazało, nie jest - to tym bardziej mi przykro. Odsyłam zatem do wyższej instancji (mam na myśli literaturę). POZDRAWIAM Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 11:20 Wiesz jak to jest z książkami. Piszę ja jacyś tacy intelektualiści o białych jak papier dłoniach i zgarbionych sylwetkach. Kołnierzyki mają wykrochmalone, marynarki zwisają z wątłych ramion, wzrok błądzi za grubymi szkłami okularów. Czy takim można zaufać? Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 11:26 slezan napisał: > Wiesz jak to jest z książkami. Piszę ja jacyś tacy intelektualiści o białych > jak papier dłoniach i zgarbionych sylwetkach. Kołnierzyki mają wykrochmalone, > marynarki zwisają z wątłych ramion, wzrok błądzi za grubymi szkłami okularów. > Czy takim można zaufać? Nie mnie to osądzać, przyjęło się za pewnik i tak jest! Sugerowana sugestia słusznie zobowiązuje do powrotu do meritum. Owocnej dyskusji zatem! Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 29.09.04, 11:21 Panowie, wrocmy do tematu. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: do Arnoldów, znawców sztuki, gorzelników i .. 28.09.04, 19:58 Gość portalu: andy napisał(a): > nie umiejących czytelnie zadać pytania. Pytanie jest calkiem czytelne, szczegolnie po moich wyjasnieniach. > Za takowe można uznać np żyrandole w Pszczynie i Berlinie, kielichy i t.p. > wyroby huty szkła w Wesołej Prosze napisac cos blizej o tych zyrandolach i t.p. wyrobach huty szkla w Wesolej, o samej hucie i jej wlascicielu rowniez. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wojciechowski Z odleglej obczyzny rowniez IP: 8.9.* / *.206.125.114.user.ip8.il24.net 28.09.04, 20:33 ten problem nie wyglada zbyt dobrze:))))) Ewelinka z Adamem znowu szaleli po nocy!!! Nie mam brodki i z rozpaczy nie targam sie za nia:)))) Odpowiedz Link Zgłoś
kelo Re: Powazne pytanie 28.09.04, 20:46 Biorąc pod uwagę historyczne granice Śląska I Niemiec, wskaż dzieła wykonane przez etnicznych Ślązaków. Jestem przygotowany jak nigdy. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 20:56 kelo napisał: > Biorąc pod uwagę historyczne granice Śląska I Niemiec, wskaż dzieła wykonane > przez etnicznych Ślązaków. Jestem przygotowany jak nigdy. To Cie zaroski sprawdza. ale pewnikiym wiysz: kosciol swiyntego Mikolaja w Bielsku - dzielo Leopolda Bauera, ur. w Karniowie rzezby Myrtka w Opolu obrazy Johannesa Bochenka w Tarnowskich Gorach rzezby Theodora Kalidego Odpowiedz Link Zgłoś
kelo Re: Powazne pytanie 28.09.04, 20:58 A po 1922 roku przestali być śląskimi mistrzami? Stali się polskimi? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 21:04 kelo napisał: > A po 1922 roku przestali być śląskimi mistrzami? Stali się polskimi? > Bauer zyl w czeskiej czesci Gornego Slaska, Myrtek w niemieckiej, a Bochenek i Kalide juz nie zyli. Wracajac do Twojego pytania: rzezby Johanna Jandy odlewy Wilhelma Stilarskiego obrazy Josefa Kostki tryptyk w Starym Bielsku Wincentego z Frysztatu Odpowiedz Link Zgłoś
kelo Re: Powazne pytanie 28.09.04, 21:44 Arni masz bardzo pokrętny tok myslenia. Któż, jeśli nie sląscy artyści mieli przyoblekać Śląsk w dzieła sztuki. Może jeszcze niemieccy. Chyba nie myslisz, że mogliby być to obcy kulturowo Polacy. Tak przecież było najtaniej. Zawsze jednak będą jedynie reginalnymi mistrzami, czy jak wolisz ponadregionalnymi. Jeżeli chcesz udowadniać w ten sposób śląskość śląska, to droga jest cokolwiek kamienista. Różnice kulturowe były, są i będą. Pytanie pozostaje jedno, podkreślać je czy zacierać. Jestem za podkreślaniem. Odnoszę wrażenie Arni, że dorwałeś jakąś nową lekturę i chcesz nam nieco pokazać, postawić do pionu. Mam ich, takich lektur, całą szafę, moja żona pisał pracę z pomocą Owczarka. Ale teraz idę spać. Do jutra. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 21:49 kelo napisał: > Arni masz bardzo pokrętny tok myslenia. Któż, jeśli nie sląscy artyści mieli > przyoblekać Śląsk w dzieła sztuki. Może jeszcze niemieccy. Chyba nie myslisz, > że mogliby być to obcy kulturowo Polacy. Tak przecież było najtaniej. Zawsze > jednak będą jedynie reginalnymi mistrzami, czy jak wolisz ponadregionalnymi. > Jeżeli chcesz udowadniać w ten sposób śląskość śląska, to droga jest cokolwiek > kamienista. Różnice kulturowe były, są i będą. Pytanie pozostaje jedno, > podkreślać je czy zacierać. Jestem za podkreślaniem. Odnoszę wrażenie Arni, że > dorwałeś jakąś nową lekturę i chcesz nam nieco pokazać, postawić do pionu. Mam > ich, takich lektur, całą szafę, moja żona pisał pracę z pomocą Owczarka. Ale > teraz idę spać. Do jutra. Podobno byles przygotowany, ale nie chce nawet podejrzewac, na co. Zadales pytanie - dostales odpowiedz. Jesli widzisz cos pokretnego w swoim pytaniu, to nie sugeruj, ze absolutnie oparta na faktach odpowiedz moze nosic cechy tak zadanego pytania. Milych snow zycza. Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
kelo Re: Powazne pytanie 28.09.04, 21:56 Chyba, nie aż tak dobrze, jak mi się wydawało, więc chyba podobno. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 21:59 kelo napisał: > Chyba, nie aż tak dobrze, jak mi się wydawało, więc chyba podobno. W sumie jest po fakcie, ale i tak mam pewne podejrzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
liwo1 Re: Powazne pytanie 28.09.04, 23:18 NA ŚLĄSKU NAWET KAMIENIE MÓWIĄ PO POLSKU!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 28.09.04, 23:20 Mam nadzieję, że nie jesteś z tych, co słuchają płyt trotuarowych:-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: miodek Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 20:18 Ostatnio nie wydano nic dobrego po niemiecku na opolszcvzyźnie? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 20:47 Wydano. Kolejny numer "Unser Oberschlesien". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: heeej Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 20:50 Jakieś dzieła epokowe? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:00 A w ogóle takie gdzieś w Polsce powstają? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: oj Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 21:02 A na Śląsku ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: oi Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 21:17 Chodzi ci o grecką boginię zwycięstwa czy amerykańską firmę odzieżową? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Dorabianie polskosci 28.09.04, 21:45 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10650&w=16207930 Odpowiedz Link Zgłoś
kelo Re: Powazne pytanie 29.09.04, 07:51 Zachęcony przez wczorajsze "poważne pytanie" zacząłem się rozglądać i doszedłem do wniosku że chyba nie jesteś odosobniony w swoich podejrzeniach. Choć doprawdy nie wiem o co mnie podejrzewać możesz, nie mam żadnych ukrytych intencji (pamiętam 2,0 m) Ale pozwól, że odpowiem Ci cytatem wyszperanym z sieci: "Autorzy nie pomijali drażliwych, politycznych tematów. - Polityka często była tłem, szczególnie w XIX i XX wieku, gdy sztuka była w nią uwikłana - mówi prof. Chojecka. Nie ma też mowy o jakiejkolwiek dyskryminacji. - Wartościujemy dzieła tylko według ich walorów artystycznych i nie ważne, czy ich twórcą był Polak, czy Chińczyk - dodaje. Konkluzja książki jest dla górnośląskiego dziedzictwa artystycznego bardzo pozytywna. - To sztuka europejska, wysokiej klasy, która stanowi nieprzerwany ciąg historyczny - podsumowuje prof. Chojecka. " Zapewne wiesz, której której książki opinia dotyczy. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: Powazne pytanie 29.09.04, 15:09 Ja nie bardzo wiem o co chodzi arnoldowi bo strasznie się niejasno wypowiada. Jaki teren wchodzi w grę ? :) Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 16:35 hierowski napisał: > Ja nie bardzo wiem o co chodzi arnoldowi bo strasznie się niejasno wypowiada. > Jaki teren wchodzi w grę ? :) Gorny Slask oczywiscie, przeciez wyraznie napisalem. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 16:35 liwo1 napisał: > KOŚCIÓŁ MARIACKI W KATOWICACH! Dobre, a nawet smieszne:))), potrafisz to uzasadnic? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 16:40 kelo napisał: > Zachęcony przez wczorajsze "poważne pytanie" zacząłem się rozglądać i doszedłem > > do wniosku że chyba nie jesteś odosobniony w swoich podejrzeniach. Choć > doprawdy nie wiem o co mnie podejrzewać możesz, nie mam żadnych ukrytych > intencji (pamiętam 2,0 m) Ale pozwól, że odpowiem Ci cytatem wyszperanym z > sieci: > "Autorzy nie pomijali drażliwych, politycznych tematów. - Polityka często była > tłem, szczególnie w XIX i XX wieku, gdy sztuka była w nią uwikłana - mówi prof. > > Chojecka. Nie ma też mowy o jakiejkolwiek dyskryminacji. - Wartościujemy dzieła > > tylko według ich walorów artystycznych i nie ważne, czy ich twórcą był Polak, > czy Chińczyk - dodaje. > > Konkluzja książki jest dla górnośląskiego dziedzictwa artystycznego bardzo > pozytywna. - To sztuka europejska, wysokiej klasy, która stanowi nieprzerwany > ciąg historyczny - podsumowuje prof. Chojecka. " > > Zapewne wiesz, której której książki opinia dotyczy. Domyslam sie:) Jednak nadal chcialbym sie dowiedziec, czy jakies dzielo sztuki powstale na Gornym Slasku przez przejsciem jego czesci pod polska administracje mozna uznac za polskie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andy Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.04, 16:56 A możesz ty człowieku uzasadnić, co to znaczy polskie? niemieckie? czeskie? śląskie? Chcesz wpisać sztukę w swoje nacjonalizmy? Te narodowe nacjonalizmy to twór ostatnich dwóch stuleci. Obywatel królestwa pruskiego w XVIII wieku to kto? Niemiec, Polak, Ślązak? A może Prusak? A ci Niemcy - nobliści w czasach kiedy nie było państwa Izrael, to kto? Może dziś byli by Izraelitami, a nie gwiazdami niemieckich leksykonów biograficznych? Paranoja szufladkowania przeszłości we współczesne nacjonalizmy ma swoich nielicznych zwolenników , za to bardzo krzykliwych, co widać na tym forum! Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 17:05 Gość portalu: andy napisał(a): > A możesz ty człowieku uzasadnić, co to znaczy polskie? niemieckie? czeskie? > śląskie? Chcesz wpisać sztukę w swoje nacjonalizmy? Te narodowe nacjonalizmy to > > twór ostatnich dwóch stuleci. Obywatel królestwa pruskiego w XVIII wieku to > kto? Niemiec, Polak, Ślązak? A może Prusak? A ci Niemcy - nobliści w czasach > kiedy nie było państwa Izrael, to kto? Może dziś byli by Izraelitami, a nie > gwiazdami niemieckich leksykonów biograficznych? > Paranoja szufladkowania przeszłości we współczesne nacjonalizmy ma swoich > nielicznych zwolenników , za to bardzo krzykliwych, co widać na tym forum! Chyba jestes za krotko na tym forum. Zawsze twierdzilem, ze Slask jest wielokulturowy i sprzeciwialem sie zaszufladkowywaniu czegokolwiek. Natomiast od dziecka slysze (choc ostatnio coraz rzadziej) o odwiecznej polskosci Slaska, co jest dla mnie totalnym przegieciem i w zwiazku z tym zadalem pytanie dotyczace dziel sztuki. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 29.09.04, 17:23 arnold7 napisał: > Zawsze twierdzilem, ze Slask jest > wielokulturowy i sprzeciwialem sie zaszufladkowywaniu czegokolwiek. Tak jak wielokulturowa jest Łódź, której nie sposób jednoznacznie zaszeregować do wpływów jednej kultury. Miasto to na początku XIX stulecia wznieśli - niemal od podstaw - Żydzi, Niemcy i Polacy.... Zawsze trzeba być świadomym jakiejkolwiek wielokulturowości, czego z powodzeniem moglibyśmy uczyć się od Amerykanów, którzy choć sztucznie wytworzyli świadomość narodową (?), to potrafili przezwyciężyć dawne urazy - tam nie ma znaczenia czyś Szkot, Irlandczyk, Anglik czy Polak. Liczy się czy jesteś uczciwy (płacisz podatki) i pracowity. Tego od nich moglibyśmy się uczyć. I znów nie na temat zbytnio. POZDRAWIAM, Cześć! Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 29.09.04, 17:30 Gość portalu: andy napisał(a): > A możesz ty człowieku uzasadnić, co to znaczy polskie? niemieckie? czeskie? > śląskie? Chcesz wpisać sztukę w swoje nacjonalizmy? Te narodowe nacjonalizmy to > > twór ostatnich dwóch stuleci. Obywatel królestwa pruskiego w XVIII wieku to > kto? Niemiec, Polak, Ślązak? A może Prusak? A ci Niemcy - nobliści w czasach > kiedy nie było państwa Izrael, to kto? Może dziś byli by Izraelitami, a nie > gwiazdami niemieckich leksykonów biograficznych? > Paranoja szufladkowania przeszłości we współczesne nacjonalizmy ma swoich > nielicznych zwolenników , za to bardzo krzykliwych, co widać na tym forum! Zaintrygowała mnie poruszona kwestia faktycznej narodowości wybitnych osób. Tak to już jest, że wybitna osoba jest przedmiotem kłótni o to jakiej jest ona narodowości. Dla Francuzów Chopin i Curie-Skłodowska to Francuzi, dla Białorusinów (dawne Wlk. Ks. Lit.) Mickiewicz jest ich krajanem, etc. Liczy się poczucie narodowościowe, a nie miejsce urodzenia.... Proponuję to przemyśleć. A, że wśród Niemców wiele nazwisk było żydowskich, to prawda - i to najwyraźniej musiało bardzo boleć pewnego zakompleksionego malarza, rodem Austriaka z Braunau am Inn.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kasia Re: Powazne pytanie IP: mieszko.pl.u* / 62.29.253.* 29.09.04, 16:59 a jezeli ktos buja sie do taktu i z umiarem to jego tesz pozdrawiasz? Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: Powazne pytanie 29.09.04, 17:23 Ok, G. Śląsk ale o jakie dzieła sztuki Ci chodzi? Sprzed którego roku? Odpowiedz Link Zgłoś
marcin841 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 17:35 Troche postów już tu jest, a konkretnej odpowiedzi nie widać, czyżby tylko te kamienie mówiące po polsku?:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: realista Trudno odpowiadać na źle zadane pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.04, 17:41 przeczytaj wyżej Odpowiedz Link Zgłoś
marcin841 Re: Trudno odpowiadać na źle zadane pytanie 29.09.04, 17:43 Ono już dawno zostało poprawione. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski mało poważne pytanie 29.09.04, 17:42 Na mało precyzyjne pytanie zazwyczaj się nie odpowiada, dlatego też nie wiem z czego tak bardzo się cieszysz marcinie. Jeżeli uznać, że jakieś dzieło było "polskie", to równie dobrze przy zmianie kryteriów, można uznać że było "niemieckie" a jeszcze przy innych że np. "francuskie" (bo np. przysłowiowe żyrandole powstały wg katalogu z Paryża) a przy okazji śląskie bo jakiś śląski borok zrobił np. kabel na którym ten żyrandol wisiał itd. itp. Niech ustali jakieś sensowne kryteria a potem niech czeka na odpowiedzi. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 18:18 Arnold złapał niektórych w ich własną sieć. Pamiętam, kiedy na forum ktoś usiłował zmusić nas od jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: czy Śląsk jest polski? Kiedy domagaliśmy się wyjaśnienia, co rozumie przez to, że Śląsk jest polski, żądał natychmiastowej i jednoznacznej odpowiedzi. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 18:26 Rozumiem. Swoją drogą odkładając sprawy narodowościowe na bok, zastanawiam się co na G. Śląsku jest najbardziej warte uwagi, przez swoją historię, autentyczność, klasę artystyczną i chyba muszę uznąć, że najcenniejsze jest założenie w Pszczynie. Wiem że to oklepane ale chyba nic wspanialszego nie ma. IMO. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 18:51 hierowski napisał: > > Rozumiem. Swoją drogą odkładając sprawy narodowościowe na bok, zastanawiam się > co na G. Śląsku jest najbardziej warte uwagi, przez swoją historię, > autentyczność, klasę artystyczną i chyba muszę uznąć, że najcenniejsze jest > założenie w Pszczynie. Wiem że to oklepane ale chyba nic wspanialszego nie ma. > IMO. Moim zdaniem bardziej zajebisty jest kościół ś. Józefa w Zabrzu Dominikusa Boehma. Ale to jest odbieganie od tematu. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 22:52 hierowski napisał: > > Byłeś kiedyś w tym kościele? Bylech niy roz, mom familio we Zobrzu. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: mało poważne pytanie 01.10.04, 16:47 arnold7 napisał: > > Moim zdaniem bardziej zajebisty jest kościół ś. Józefa w Zabrzu Dominikusa > Boehma. > > Ale to jest odbieganie od tematu. ---------------------------- To jest właśnie piękne. Typowy przedstawiciel gminu zachwyca się kościołem Boehma. To mniej wiecej tak samo jakby się Andrzej Lepper zachwycał domem O'Gehry'ego w Santa Monica. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 23:15 slezan napisał: > Arnold złapał niektórych w ich własną sieć. Pamiętam, kiedy na forum ktoś > usiłował zmusić nas od jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: czy Śląsk jest > polski? Kiedy domagaliśmy się wyjaśnienia, co rozumie przez to, że Śląsk jest > polski, żądał natychmiastowej i jednoznacznej odpowiedzi. Sugerujesz, ze uczestnictwo w tym forum wypacza psychike? Nie czuje sie zakladnikiem swojej wlasnej podswiadomosci, pytanie zadalem z czystej ciekawosci. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 18:47 hierowski napisał: > > Na mało precyzyjne pytanie zazwyczaj się nie odpowiada, dlatego też nie wiem z > czego tak bardzo się cieszysz marcinie. Jeżeli uznać, że jakieś dzieło > było "polskie", to równie dobrze przy zmianie kryteriów, można uznać że > było "niemieckie" a jeszcze przy innych że np. "francuskie" (bo np. > przysłowiowe żyrandole powstały wg katalogu z Paryża) a przy okazji śląskie bo > jakiś śląski borok zrobił np. kabel na którym ten żyrandol wisiał itd. itp. > Niech ustali jakieś sensowne kryteria a potem niech czeka na odpowiedzi. Pytanie jest proste i konkretne - "ktore z dziel sztuki na Gornym Slasku powstale przed przejeciem przez polska adminstracje mozna uznac za polskie?" Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: mało poważne pytanie 29.09.04, 18:49 To ja powtórzę: Na mało precyzyjne pytanie zazwyczaj się nie odpowiada. Jeżeli uznać, że jakieś dzieło było "polskie", to równie dobrze przy zmianie kryteriów, można uznać że było "niemieckie" a jeszcze przy innych że np. "francuskie" (bo np. przysłowiowe żyrandole powstały wg katalogu z Paryża) a przy okazji śląskie bo jakiś śląski borok zrobił np. kabel na którym ten żyrandol wisiał itd. itp. Niech ustali jakieś sensowne kryteria a potem niech czeka na odpowiedzi. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: Powazne pytanie 29.09.04, 18:50 Na mało precyzyjne pytanie zazwyczaj się nie odpowiada. Jeżeli uznać, że jakieś dzieło było "polskie", to równie dobrze przy zmianie kryteriów, można uznać że było "niemieckie" a jeszcze przy innych że np. "francuskie" (bo np. przysłowiowe żyrandole powstały wg katalogu z Paryża) a przy okazji śląskie bo jakiś śląski borok zrobił np. kabel na którym ten żyrandol wisiał itd. itp. Niech ustali jakieś sensowne kryteria a potem niech czeka na odpowiedzi. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 18:56 hierowski napisał: > Na mało precyzyjne pytanie zazwyczaj się nie odpowiada. Jeżeli uznać, że jakieś > > dzieło było "polskie", to równie dobrze przy zmianie kryteriów, można uznać że > było "niemieckie" a jeszcze przy innych że np. "francuskie" (bo np. > przysłowiowe żyrandole powstały wg katalogu z Paryża) a przy okazji śląskie bo > jakiś śląski borok zrobił np. kabel na którym ten żyrandol wisiał itd. itp. > Niech ustali jakieś sensowne kryteria a potem niech czeka na odpowiedzi. > Skoro temat cie przerasta, to poszukaj sobie jakiego innego watku i tam sprobuj zaistniec. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: Powazne pytanie 29.09.04, 19:00 Już znalazłem i czekam na kryteria: co to znaczy że coś jest polskie lub niemieckie. Chyba że Cię to jak zwykle przerasta? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 22:55 hierowski napisał: > > Już znalazłem i czekam na kryteria: co to znaczy że coś jest polskie lub > niemieckie. Chyba że Cię to jak zwykle przerasta? Fachowiec od polskosci Slaska zadaje takie pytanie? Kto wyliczal, ile lat byl Slask w Polsce, w Niemczech itp? I taki fachowiec nie potrafi podac przykladu polskiego dziela sztuki na Gornym Slasku sprzed okresu polskiej administracji? Jestes smiesznym dupkiem hierowski. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 23:32 Witam! arnold7 napisał: > (...) I taki fachowiec nie potrafi podac przykladu > polskiego dziela sztuki na Gornym Slasku sprzed okresu polskiej administracji? Trudno go podać, ponieważ z czasów, gdy Śląsk przynależał niezaprzeczalnie do polskiego kręgu kulturowego - niewiele przetrwało. Myślę, że napewno polski rodowód mają dzieła sztuki wczesnoromańskiej ale tych na Śląsku masz jak na lekarstwo. Weź przykład wrocławskiej katedry. Kościół, który dzisiaj stoi jest bodaj czwartm wybudowanym na tym samym miejscu. Pierwszy postawili Czesi, drugi Bolesław Chrobry. Ten został zniszczony w czasie rewolucji pogańskiej. Po nim powstała kolejna katedra, wybudowana przez Kazimierza Odnowiciela, którą dopiero zastąpił obecnie stojący gotycki kościół. Niewiele pozostało też po wspaniałym opactwie na Ołbinie ufundowanym przez Piotra Włosta. Rozumiem, że część z tych budynków, oraz fragmenty ich wystroju mogły być tworzone przez rzemieślników "importowanych" z dzisiejszych Niemiec. Ale na pewno nie wszystko. W tym samym czasie rzemieślnicy gnieźnieńscy potrafili już stworzyć prawe skrzydło słynnych wrót. Nie ma powodu, by twierdzić, że umiejętności śląskich majstrów stały na niższym poziomie. Jeżeli chodzi o ocenę tego, co działo się w śląskiej kulturze po definitywnym oderwaniu Śląska od Polski, to przede wszystkim trzeba chyba oddzielić kulturę "wysoką" od "ludowej". W kulturze wysokiej niezaprzeczalnie dominują Niemcy. Ale co do kultury ludowej - raczej nie. Inna rzecz, czy zabytki śląskiej kultury ludowej np. z XVII w. można jeszcze jakoś wiązać z polskim folklorem. Sorki, o etnografii mam zupełnie zerowe pojęcie. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 29.09.04, 23:40 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > (...) I taki fachowiec nie potrafi podac przykladu > > polskiego dziela sztuki na Gornym Slasku sprzed okresu polskiej administr > acji? > > Trudno go podać, ponieważ z czasów, gdy Śląsk przynależał niezaprzeczalnie do > polskiego kręgu kulturowego - niewiele przetrwało. Myślę, że napewno polski > rodowód mają dzieła sztuki wczesnoromańskiej ale tych na Śląsku masz jak na > lekarstwo. Weź przykład wrocławskiej katedry. Kościół, który dzisiaj stoi jest > bodaj czwartm wybudowanym na tym samym miejscu. Pierwszy postawili Czesi, drugi > > Bolesław Chrobry. Ten został zniszczony w czasie rewolucji pogańskiej. Po nim > powstała kolejna katedra, wybudowana przez Kazimierza Odnowiciela, którą > dopiero zastąpił obecnie stojący gotycki kościół. Niewiele pozostało też po > wspaniałym opactwie na Ołbinie ufundowanym przez Piotra Włosta. Rozumiem, że > część z tych budynków, oraz fragmenty ich wystroju mogły być tworzone przez > rzemieślników "importowanych" z dzisiejszych Niemiec. Ale na pewno nie > wszystko. W tym samym czasie rzemieślnicy gnieźnieńscy potrafili już stworzyć > prawe skrzydło słynnych wrót. Nie ma powodu, by twierdzić, że umiejętności > śląskich majstrów stały na niższym poziomie. Jeżeli chodzi o ocenę tego, co > działo się w śląskiej kulturze po definitywnym oderwaniu Śląska od Polski, to > przede wszystkim trzeba chyba oddzielić kulturę "wysoką" od "ludowej". W > kulturze wysokiej niezaprzeczalnie dominują Niemcy. Niemieckojezyczni Slazacy to Niemcy? Ale co do kultury ludowej - > > raczej nie. Inna rzecz, czy zabytki śląskiej kultury ludowej np. z XVII w. > można jeszcze jakoś wiązać z polskim folklorem. Sorki, o etnografii mam > zupełnie zerowe pojęcie. > Witej Bolek. Po Twojej wypowiedzi jestem juz zupelnie zalamany. Slask w calosci jest po prostu zasypany dzielami kultury materialnej, a wiekszosc pochodzi z okresu pozniejszego, niz czasy wczesnopiastowskie. Co mam powiedzie corce, ktora ma wlasnie napisac wypracowanie na temat polskich dziel sztuki na Slasku pochodzacych sprzed czasow polskiej administracji (1922/1945)? Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 00:02 Witam! arnold7 napisał: > Co mam powiedzie corce, ktora ma wlasnie napisac wypracowanie na temat polskich > > dziel sztuki na Slasku pochodzacych sprzed czasow polskiej administracji > (1922/1945)? Po pierwsze - niech nie używa określenia "polska administracja" bo z dowolnego punktu widzenia jest ono bez sensu ;) Po drugie - niech nie kieruje się moimi opiniami w kwestii historii Śląska, bo są one sprzeczne zarówno z oficjalnym programem nauczania, jak i poglądami mniejszości śląskiej, więc nie zadowoli nauczyciela bez względu na jego sympatie ;). Po trzecie wreszcie - przynajmniej jeżeli chodzi o Wrocław - niezaprzeczalnie polskie zabytki pozostały po opactwie benedyktynów na Ołbinie w obecnym Muzeum Architektury oraz w Kościele Marii Magdaleny, w którego boczną ścianę wmurowano piękny romański portal z Ołbina. Z katedry Bolesława Chrobrego pozostała jakaś podstawa kolumny wkomponowana w obecnie stojący mur. W wystroju obecnie stojącego kościoła wykorzystano również elementy polskiej katedry z XII w. Niestety, najpiękniejsze z nich - jak rzeżba Św. Jana Chrzciciela, patrona Katedry - zostały zniszczone w 1945 r. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 00:12 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > Co mam powiedzie corce, ktora ma wlasnie napisac wypracowanie na temat > polskich > > > > dziel sztuki na Slasku pochodzacych sprzed czasow polskiej administracji > > (1922/1945)? > > Po pierwsze - niech nie używa określenia "polska administracja" bo z dowolnego > punktu widzenia jest ono bez sensu ;) Z gornoslaskiego pumktu widzenia jest rzecza uciazliwa. Ale to jest opinia niektorych autochtonow. Po drugie - niech nie kieruje się moimi > opiniami w kwestii historii Śląska, bo są one sprzeczne zarówno z oficjalnym > programem nauczania, jak i poglądami mniejszości śląskiej, więc nie zadowoli > nauczyciela bez względu na jego sympatie ;) Sam sie wywijosz, ala mosz recht ku tymu. . Po trzecie wreszcie - przynajmniej > > jeżeli chodzi o Wrocław - niezaprzeczalnie polskie zabytki pozostały po > opactwie benedyktynów na Ołbinie w obecnym Muzeum Architektury oraz w Kościele > Marii Magdaleny, w którego boczną ścianę wmurowano piękny romański portal z > Ołbina. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze jest on polskim zabytkiem? Z katedry Bolesława Chrobrego pozostała jakaś podstawa kolumny > wkomponowana w obecnie stojący mur. W wystroju obecnie stojącego kościoła > wykorzystano również elementy polskiej katedry z XII w. Niestety, > najpiękniejsze z nich - jak rzeżba Św. Jana Chrzciciela, patrona Katedry - > zostały zniszczone w 1945 r. > A co miedzy XIII wiekiem (zakladajac, ze wczesniejsi tworcy uwazali sie za Polakow, co jest raczej watpliwe) a 1945 rokiem? I co mam powiedziec mojej corce? Sorry Bolek, pytanie ogolne dotyczylo Gornego Slaska. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 00:24 Witam! arnold7 napisał: > Na jakiej podstawie twierdzisz, ze jest on polskim zabytkiem? Ufundował to Piotr Włast, który był bardziej lojalny wobec Polski, niż Władysław Wygnaniec. Masz jakieś przesłanki, by twierdzić, że to nie polskie? > A co miedzy XIII wiekiem (zakladajac, ze wczesniejsi tworcy uwazali sie za > Polakow, co jest raczej watpliwe Wcale nie wątpliwe. Księga Henrykowska nazywa autochtonów Polakami. ) a 1945 rokiem? Jak napisałem wcześniej - to jest pytanie dla etnografa. Ja się na tym kompletnie nie znam ;o) > I co mam powiedziec mojej corce? > > Sorry Bolek, pytanie ogolne dotyczylo Gornego Slaska. Przykro mi, że nie potrafię pomóc Twojej córce, ale ja więcej wiem o Wrocławiu. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 00:28 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > Na jakiej podstawie twierdzisz, ze jest on polskim zabytkiem? > > Ufundował to Piotr Włast, który był bardziej lojalny wobec Polski, niż > Władysław Wygnaniec. Masz jakieś przesłanki, by twierdzić, że to nie polskie? W tym momencie uznajmy to za polski zabytek. Ale to ze byl lojalny, o niczym nie swiadczy, moze to byl taki miejscowy volkspolak? > > > A co miedzy XIII wiekiem (zakladajac, ze wczesniejsi tworcy uwazali sie z > a > > Polakow, co jest raczej watpliwe > > Wcale nie wątpliwe. Księga Henrykowska nazywa autochtonów Polakami. > > ) a 1945 rokiem? > > Jak napisałem wcześniej - to jest pytanie dla etnografa. Ja się na tym > kompletnie nie znam ;o) > > > I co mam powiedziec mojej corce? > > > > Sorry Bolek, pytanie ogolne dotyczylo Gornego Slaska. > > Przykro mi, że nie potrafię pomóc Twojej córce, ale ja więcej wiem o Wrocławiu. > A my tu mamy problem opolsko-katowicki:)) Wiesz co Bolek, nasi animatorzy slaskiej kultury, kropniokowcy ze ZG, chyba nie slyszeli o tym Wlascie:)) Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 00:46 Witam! arnold7 napisał: > (...) moze to byl taki miejscowy volkspolak? Gość był właścicielem góry Ślęży i okolic, z czego historycy wyciągają wniosek, iż był to potomek autochtonicznej szlachty, może nawet rodzimego rodu książęcego. Gdy Wygnaniec popadł w konflikt z pozostałymi Piastowiczami, Włost - choć silnie związany z Wygnańcem - wystąpił przeciwko niemu. Został za to oślepiony i wywłaszczony. > Wiesz co Bolek, nasi animatorzy slaskiej kultury, kropniokowcy ze ZG, chyba nie > > slyszeli o tym Wlascie:)) Myślę, że słyszeli, chociaż może - podobnie jak wielu zakompleksionych Polaków - przyjęli niemiecką wersję Jego historii :) Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 16:46 bolek5 napisał: > Gość był właścicielem góry Ślęży i okolic, z czego historycy wyciągają wniosek, > > iż był to potomek autochtonicznej szlachty, może nawet rodzimego rodu > książęcego. Gdy Wygnaniec popadł w konflikt z pozostałymi Piastowiczami, Włost > - > choć silnie związany z Wygnańcem - wystąpił przeciwko niemu. Został za to > oślepiony i wywłaszczony. Wcale nie wiadomo, czy Wlast wystapil przeciw Wygnańcowi, a jesli nawet tak sie stalo, to na pewno powodem nie byla lojalnosc wobec Polski - ten okres znal pojecie lojalności wobec suwerena, a nie wobec kraju. Co do zabytkow - opactwo na Olbinie zostalo zbudowane w formach charakterytycznych dla ziem Rzeszy - zwlaszcza Saksonii, a nasza gornoslaska rotunda romanska w Cieszynie nalezy do grupy obiektow powstalych w kregu morawsko-czeskim i nic polskiego w niej nie ma. > > Wiesz co Bolek, nasi animatorzy slaskiej kultury, kropniokowcy ze ZG, chy > ba > nie > > > > slyszeli o tym Wlascie:)) > > Myślę, że słyszeli, chociaż może - podobnie jak wielu zakompleksionych Polaków > - > przyjęli niemiecką wersję Jego historii :) Musimy popracowac nad jej slaska wersja. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 19:52 Witam! arnold7 napisał: > Wcale nie wiadomo, czy Wlast wystapil przeciw Wygnańcowi, No w każdym razie Wygnaniec wystąpił przeciwko Włastowi. > a jesli nawet tak sie > > stalo, to na pewno powodem nie byla lojalnosc wobec Polski A skąd ta pewność? > - ten okres znal > pojecie lojalności wobec suwerena, a nie wobec kraju. No to akurat Wygnaniec był suwerenem Własta. Konflikt prawdopodobnie był złożoną strukturą osobistej wzajemnej niechęci Piotra i żony Władysława, nakładającej się na rozbieżność ich politycznych dążeń - podobno to księżna głównie podbechtywała Wygnańca, by wystąpił przeciwko testamentowi Krzywoustego. > Co do zabytkow - opactwo na Olbinie zostalo zbudowane w formach > charakterytycznych dla ziem Rzeszy - zwlaszcza Saksonii, Stawiasz chyba Polakom niesprawiedliwie wysoką poprzeczkę. Dlaczego uważasz, że moi przodkowie niemal na drugi dzień po opanowaniu murarki powinni wymyśleć swój własny styl budowania? I to w dziedzinie tak zestandaryzowanej jak budownictwo sakralne? Osobiście nie widzę nic dziwnego w tym, że odgapiali od tych, którzy mieli w tej dziedzinie większe doświadczenie. Jest też całkiem możliwe, że cały kompleks został zaprojektowany przez sprowadzonego z Niemiec lub Czech architekta. Nie sądzę jednak, by Niemcy wykonali całość wraz z artystycznymi detalami. Niemieckich "hospites" nie było wóczas jeszcze aż wielu. > a nasza gornoslaska > rotunda romanska w Cieszynie nalezy do grupy obiektow powstalych w kregu > morawsko-czeskim i nic polskiego w niej nie ma. Nie jestem historykiem sztuki, ale zwróciłem uwagę na plan cieszyńskiej rotundy. Znane mi świątynie czeskie tego typu - Św. Wita w Pradze oraz NPMarii na Wawelu - mają wokół kolistej nawy dobudowane cztery apsydy, co powoduje, że całość zbudowana jest na planie czegoś w rodzaju równoramiennego krzyża. Cieszyńska kaplica Św. Mikołaja ma tylko jedną dość dużą apsydę, dzięki czemu jej plan przypomina rysunek "Wańki-Wstańki". Dokładnie tak samo wyglądają plany polskich kościołów z Przemyśla, Grzegorzewic, Strzelina i innych miejsc. > Musimy popracowac nad jej slaska wersja. Narodowe wersje wspólnej historii to ostatnia rzecz, jakiej nam potrzeba. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ol aj ewer Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 20:28 A co tam powstało ciekawego po śląsku w międzyczasie, co by weszło do kanonów kultury niemieckiej np? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 20:47 A co powstało w XVIII w. po litewsku co weszłoby do kanonu kultury polskiej? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ol aj ewer Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 20:51 No to jak, powstało coś po śląsku? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 20:59 No to jak, powstało coś po litewsku? I jeszcze jedno - czy obecnie powstaje coś ważnego dla kultury szwajcarskiej po retoromańsku? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ol aj ewer Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 21:05 No to jak? A po polsku powstawało coś? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: oj al ewer Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 22:39 A po śląsku? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:41 Gość portalu: oj al ewer napisał(a): > A po śląsku? a po szwajcarsku? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ;) Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 22:58 A po polsku? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: :) Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.10.04, 12:21 No to jak? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 20:59 Gość portalu: ol aj ewer napisał(a): > No to jak, powstało coś po śląsku? A co ostanio powstalo po szwajcarsku? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: :) Re: Powazne pytanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.10.04, 18:19 A po śląsku ? Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:01 slezan napisał: > A co powstało w XVIII w. po litewsku co weszłoby do kanonu kultury polskiej? No coś po łacinie to by się znalazło, jakiś traktat polityczny stworzony przez jakiegoś mało znanego posła na sejmik Wielkiego Księstwa Litewskiego ziemi grodzieńskiej. A tak poważnie - te domysły niewiele wnoszą, wydaje mi się, że ciężko będzie znaleźć cokolwiek bez wsparcia fachową literaturą. Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:09 Nic się nie znajdzie, bo tak naprwde w XVIII w. tworzono wybitne dzieła literackie w stosunkowo nielicznych językach. W XIX i XX w. doszły kolejne, w XXI dojdą pewnie następne, wśród nich być może i śląski. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:31 slezan napisał: > Nic się nie znajdzie, bo tak naprwde w XVIII w. tworzono wybitne dzieła > literackie w stosunkowo nielicznych językach. W XIX i XX w. doszły kolejne, w > XXI dojdą pewnie następne, wśród nich być może i śląski. Te nieliczne języki to: będąca spuścizną średniowiecza łacina i francuszczyzna, no i może w międzyczasie język włoski (Renesans). Z tego, co wiem, języki narodowe długo jeszcze musiały czekać, by dostąpić zaszczytnego udziału w wybitnych arcy-dziełach literackich, co rozpoczął dopiero bodajże niemiecki Romantyzm. Dziś rolę łaciny pełni angielszczyzna, no właśnie, a za 100 lat? CHIŃSKI? Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:51 Szekspir pisał po angielsku. Pieśni trubadurów układano w langue d'oc. Dante pisał po toskańsku. W sumie trochę by się uzbierało, ale faktycznie dopiero XIX w. to eksplozja twórczości w językach tzw. narodowych. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:59 slezan napisał: > Szekspir pisał po angielsku. Pieśni trubadurów układano w langue d'oc. Dante > pisał po toskańsku. W sumie trochę by się uzbierało, ale faktycznie dopiero XIX > > w. to eksplozja twórczości w językach tzw. narodowych. "Wyjątek potwierdza regułę." DOBRANOC, CZEŚĆ!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:02 kc.kpzr napisał: > slezan napisał: > > > Szekspir pisał po angielsku. Pieśni trubadurów układano w langue d'oc. Da > nte > > pisał po toskańsku. W sumie trochę by się uzbierało, ale faktycznie dopie > ro > XIX > > > > w. to eksplozja twórczości w językach tzw. narodowych. > > > "Wyjątek potwierdza regułę." > > DOBRANOC, CZEŚĆ!!!! Dobranoc. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 20:45 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > Wcale nie wiadomo, czy Wlast wystapil przeciw Wygnańcowi, > > No w każdym razie Wygnaniec wystąpił przeciwko Włastowi. > > > a jesli nawet tak sie > > > > stalo, to na pewno powodem nie byla lojalnosc wobec Polski > > A skąd ta pewność? > > > - ten okres znal > > pojecie lojalności wobec suwerena, a nie wobec kraju. > > No to akurat Wygnaniec był suwerenem Własta. Konflikt prawdopodobnie był > złożoną strukturą osobistej wzajemnej niechęci Piotra i żony Władysława, > nakładającej się na rozbieżność ich politycznych dążeń - podobno to księżna > głównie podbechtywała Wygnańca, by wystąpił przeciwko testamentowi Krzywoustego. Sam widzisz, ze ten konflikt nie mial podloza narodowego, chodzilo o przejecie wladzy, mozliwosc dokonania prywatnej zemsty, nieopisane w kronikach lewe interesy. Typowo sredniowieczne zachowania. > . > > > Co do zabytkow - opactwo na Olbinie zostalo zbudowane w formach > > charakterytycznych dla ziem Rzeszy - zwlaszcza Saksonii, > > Stawiasz chyba Polakom niesprawiedliwie wysoką poprzeczkę. Dlaczego uważasz, że > > moi przodkowie niemal na drugi dzień po opanowaniu murarki powinni wymyśleć > swój własny styl budowania? I to w dziedzinie tak zestandaryzowanej jak > budownictwo sakralne? Osobiście nie widzę nic dziwnego w tym, że odgapiali od > tych, którzy mieli w tej dziedzinie większe doświadczenie. Jest też całkiem > możliwe, że cały kompleks został zaprojektowany przez sprowadzonego z Niemiec > lub Czech architekta. Nie sądzę jednak, by Niemcy wykonali całość wraz z > artystycznymi detalami. Niemieckich "hospites" nie było wóczas jeszcze aż wielu Byc moze niektorzy Slazacy juz opanowali te umiejetnosci, zgapiac zza wschodniej granicy Slaska nie bylo czego, a gotowe projekty i instruktorzy byli osiagalni calkiem niedaleko, ale na zachodzie. > . > > > a nasza gornoslaska > > rotunda romanska w Cieszynie nalezy do grupy obiektow powstalych w kregu > > morawsko-czeskim i nic polskiego w niej nie ma. > > Nie jestem historykiem sztuki, ale zwróciłem uwagę na plan cieszyńskiej > rotundy. Znane mi świątynie czeskie tego typu - Św. Wita w Pradze oraz NPMarii > na Wawelu - mają wokół kolistej nawy dobudowane cztery apsydy, co powoduje, że > całość zbudowana jest na planie czegoś w rodzaju równoramiennego krzyża. > Cieszyńska kaplica Św. Mikołaja ma tylko jedną dość dużą apsydę, dzięki czemu > jej plan przypomina rysunek "Wańki-Wstańki". Dokładnie tak samo wyglądają plany > > polskich kościołów z Przemyśla, Grzegorzewic, Strzelina i innych miejsc. Ja bym to okreslil mianem wersji dla ubogich (czyli jednoabsydowa rotunda prowincjonalna), w koncu Cieszyn to nie byla Praga. Wczesniejsze od cieszynskiego praktyczne zastosowanie wersji dla ubogich mamy w Znojmie, na południowych Morawach, juz z pierwszej połowy XI wieku. > > > Musimy popracowac nad jej slaska wersja. > > Narodowe wersje wspólnej historii to ostatnia rzecz, jakiej nam potrzeba. > To byl zart Bolek, jednego Jerczynskiego juz mamy. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:13 Witam! arnold7 napisał: > Sam widzisz, ze ten konflikt nie mial podloza narodowego, chodzilo o przejecie > wladzy, mozliwosc dokonania prywatnej zemsty, nieopisane w kronikach lewe > interesy. Typowo sredniowieczne zachowania. No niee..., Coś takiego jak Korona, dynastia itp. już istniało. Włastowie byli zawsze silnie związani z Piastami. Piotrowi Krzywousty powierzył bodaj egzekucję swojego testamentu. Żarciki na temat cnoty księżnej nie były powodem, lecz wyrazem konfliktu. Zapewne pobudki wystąpienia Własta nie były czysto idealistyczne, ale też nie ma powodu, że żadnego idealistycznego elementu w nich nie było. > Byc moze niektorzy Slazacy juz opanowali te umiejetnosci, zgapiac zza > wschodniej granicy Slaska nie bylo czego, a gotowe projekty i instruktorzy byli > > osiagalni calkiem niedaleko, ale na zachodzie. (...) > Ja bym to okreslil mianem wersji dla ubogich (czyli jednoabsydowa rotunda > prowincjonalna), w koncu Cieszyn to nie byla Praga. > Wczesniejsze od cieszynskiego praktyczne zastosowanie wersji dla ubogich mamy w > > Znojmie, na południowych Morawach, juz z pierwszej połowy XI wieku. Mówimy o czasach, w których autochtoniczni mieszkańcy Śląska są w źródłach konsekwentnie określani jako "Polones" zaś niemieccy osadnicy - jako "hospites" czyli goście. W tamtych czasach nie było jeszcze żadnych zasadniczych powodów, by kulturę Śląska jakoś zasadniczo odróżniać od reszty Polski. Te rotundy mogą być tego dowodem. Bez względu na to, kto wynalazł plan "Wańki-Wstańki" była to forma popularna w całej nieomal ówczesnej Polsce (Strzelno to Kujawy, Grzegorzewice - Świętokrzyskie). Rotunda cieszyńska różni się od innych tylko tym, że jest na Śląsku ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:19 Bolek, lekko ściemniasz. Po pierwsze w pierwszej połowie XII w. pojęcie Korony w monarchii piastowskiej nie było jeszcze wykształcone. Po drugie owo Polones to była czysta konwencja - na tej zasadzie Italczykami nazywano wszystkich mieszkańców dawnej Italii a Gallami dawnej Galii, nie wnikając w charakterystykę kulturową. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:31 Witam! slezan napisał: > Bolek, lekko ściemniasz. Po pierwsze w pierwszej połowie XII w. pojęcie Korony > w monarchii piastowskiej nie było jeszcze wykształcone. Korony w dzisiejszym znaczeniu - raczej nie. Ale z całą pewnością ukształtowało się to, co Weber określa jako tradycjonalny typ panowania. Czyli proces oddzielania się idei władzy od wykonującego ją człowieka co najmniej się rozpoczął. Po drugie owo Polones > to była czysta konwencja - na tej zasadzie Italczykami nazywano wszystkich > mieszkańców dawnej Italii a Gallami dawnej Galii, nie wnikając w > charakterystykę kulturową. Zaskakujesz mnie znajomością odpowiednich źródeł ;) Moim zdaniem tak mogli pisać zewnętrzni obserwatorzy. Dla Sasa wszyscy mieszkańcy Francji istotnie mogli być Gallami lub Frankami. Ale mieszkaniec Francji czuł różnicę między Prowansją i Normandią. Ja mówię o źródłach rodzimych - nawet jeżeli pisanych przez przybyszy z Niemiec, to zasiedziałych tu od lat. Nie było Cię, gdy popisywałem się cytowaniem Księgi Henrykowskiej w łacińskim oryginale ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:36 I zasiedziali tu przybysze postrzegali do pewnego momentu ludność słowiańskojęzyczną jako obcą kulturowo, a używali w odniesieniu do niej pojęcia przypisanego do terytorium, a nie do danej grupy. Tak samo, z drugiej strony, "Niemcami" określano przybyszów nie tylko z obszarów niemieckich, których germańskiej mowy nie rozumiano. Odpowiedz Link Zgłoś
kc.kpzr Re: Powazne pytanie 30.09.04, 21:44 slezan napisał: > I zasiedziali tu przybysze postrzegali do pewnego momentu ludność > słowiańskojęzyczną jako obcą kulturowo, a używali w odniesieniu do niej pojęcia > > przypisanego do terytorium, a nie do danej grupy. Tak samo, z drugiej > strony, "Niemcami" określano przybyszów nie tylko z obszarów niemieckich, > których germańskiej mowy nie rozumiano. To chyba do Pana Bolesława, bo śadząc z kontekstu nijak ma się do mej wypowidzi. PS. Cytaty mile widziane. POZDRAWIAM, Dobranoc...!!! Wysypiajcie się! CZEŚĆ! Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:05 Witam! kc.kpzr napisał: > To chyba do Pana Bolesława, Jaki tam ze mnie Bolesław ;) My name is Five, Bolek Five ;D Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:03 Witam! slezan napisał: > I zasiedziali tu przybysze postrzegali do pewnego momentu ludność > słowiańskojęzyczną jako obcą kulturowo, a używali w odniesieniu do niej pojęcia > > przypisanego do terytorium, a nie do danej grupy. Chyba właśnie strzeliłeś sobie samobója ;) Klasztor w Henrykowie założono w 1227 r. a Księgę zaczęto spisywać najpewniej około 1269 r. Cystersi mieli więc czterdzieści lat na zorientowanie się w okolicy ;) Opat Piotr przystąpił do spisywania Księgi w czasach, gdy o pryncypacie już mało kto pamiętał, słowo "Polacy" nie mogło się więc odnosić do wspólnoty politycznej, lecz jedynie do wspólnoty kultury i języka. Jeśli chcesz więc być konsekwentny w swoich opiniach, to musisz się zgodzić, że dla obeznanego z miejscową problematyką zakonnika terytorium Śląska to była po prostu Polska, a to ze względu na kulturę i język autochtonicznej ludności. CBDU ;) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:12 A właśnie, że nie:-) Po pierwsze w XIII w. nie było zasdnicznych róznic językowych między ziemiami polskimi i czeskimi. Po drugie w klasztorach, w których sporządzano dokumenty i które były książęcymi fundacjami, najlepiej pamiętano o dawnych formach polityczno-prawnych. Po trzecie klasztor w Henrykowie położony był w pobliżu granicy ziem piastowskich z ziemiami czeskimi i zakonnicy z pewnością byli świadomi politycznych podziałów. Po czwarte ziemie te podlegały metropolii gnieźnieńskiej. Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:24 Witam! slezan napisał: > A właśnie, że nie:-) Po pierwsze w XIII w. nie było zasdnicznych róznic > językowych między ziemiami polskimi i czeskimi. Być może, ale już wtedy doskonale rozróżniano Polaków i Czechów. Świadczy o tym sama Księga. Sławne zdanie o pobruczeniu wypowiada w niej Boguchwał, o którym podkreśla się, że jest Czechem, prawdopodobnie, by odróżnić go od jego sąsiadów - Polaków. Żeby nie było niejasności: samo to zdanie przytoczone zostało "in polonorum". > Po drugie w klasztorach, w > których sporządzano dokumenty i które były książęcymi fundacjami, najlepiej > pamiętano o dawnych formach polityczno-prawnych. To nie dotyczy Henrykowa. Klasztor został ufundowany nie przez księcia, lecz przez Mikołaja, naczelnego notariusza kancelarii Henryka Brodatego. Darczyńca był synem rycerza z Małopolski. Po trzecie klasztor w > Henrykowie położony był w pobliżu granicy ziem piastowskich z ziemiami czeskimi > > i zakonnicy z pewnością byli świadomi politycznych podziałów. Jak i kulturowych. To świadczy przeciwko Twojej tezie, zwłaszcza jeżeli wziąść pod uwagę to, co napisałem wyżej przy okazji Boguchwała. Po czwarte ziemie > > te podlegały metropolii gnieźnieńskiej. No i? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:29 bolek5 napisał: > Po czwarte ziemie > > > > te podlegały metropolii gnieźnieńskiej. > > No i? > No i propaganda byla pod kontrola Gniezna Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:35 Witam! arnold7 napisał: > No i propaganda byla pod kontrola Gniezna ;DD Czy Ty aby nie przesadzasz z tą spiskową wizją historii? ;) Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:39 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > No i propaganda byla pod kontrola Gniezna > > ;DD Czy Ty aby nie przesadzasz z tą spiskową wizją historii? ;) Hehhe, pewnie mielismy gazety wczesniej niz w Polsce, ale w tamtych czasach jedyny kontakt wiekszosci spoleczenstwa z propaganda, nawet na Slasku, to byla niedzielna msza. Odpowiedz Link Zgłoś
hierowski Re: Powazne pytanie 01.10.04, 16:49 No i slezan poległ. Coś nie w formie po tym urlopie. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:36 Pytanie jest powazne, a nasi forumowi wyznawcy odwiecznej polskosci Slaska nie sa w stanie podjac dyskusji. Proponuje skorzystac z okazji i zajrzec do Muzeum Slaskiego, czy dobrze zaopatrzonej ksiegarni, gdzie mozna zakupic stosowny podrecznik: Ewa Chojecka, Jerzy Gorzelik, Irma Kozina, Barbara Szczypka-Gwiazda "Sztuka Górnego Śląska. Od średniowiecza do końca XX wieku" Lux in tenebris Wieki upłynęły już od zaistnienia na śląskiej ziemi fenomenu kulturowo - cywilizacyjnego, który został nazwany jako lux ex Silesia - światło ze Śląska, gdyż rezultaty pracy wielu wybitnych Ślązaków promieniowały daleko poza granice tego regionu. W dobie dzisiejszej zwrócono się w stronę tej tradycji, przyznając coroczną nagrodę pod tą właśnie nazwą dla osób zasłużonych dla kultury Górnego Śląska. Nieodłącznym składnikiem każdej kultury jest sztuka, stanowiąca z jednej strony wartość samą w sobie, a z drugiej funkcję sprzężenia zwrotnego pomiędzy twórcami i ich dziełami a środowiskiem, w którym działają i z którego się wywodzą, przy czym z uwagi na dyfuzję kulturową, owe środowiska nie muszą być ze sobą tożsame. Nakładem Muzeum Śląskiego w Katowicach ( w którym to notabene jest również dostępna w sprzedaży ) ukazała się początkiem września publikacja książkowa zatytułowana " Sztuka Górnego Śląska od Średniowiecza do końca XX wieku", pod redakcją naukową profesor Ewy Chojeckiej, przy współudziale pracowników Zakładu Historii Sztuki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach: Barbary Szczypki - Gwiazdy, Irmy Koziny oraz Jerzego Gorzelika. Omawiana pozycja w sposób bardzo udany wpisuje się w ciąg nowszej literatury historycznej poświęconej Śląskowi jako zwartemu obszarowi historyczno - kulturowemu ( "Śląsk i Ślązacy" Joachima Bahlcke oraz "Historia Śląska" Marka Czaplińskiego ), jednakże w sposób zrozumiały jej punktem ciężkości jest sztuka Górnego Śląska, dla której losy historyczne tego terytorium geograficzno - politycznego tworzą tylko niezbędne tło - przedstawione tu przez Autorów, co trzeba dobitnie podkreślić, w sposób wybitnie wolny od wartościowania, co akurat nie było i nie jest żelazną regułą w niektórych publikacjach zajmujących się problematyką górnośląską - dla przedstawienia różnych wpływów kulturowych i nurtów artystycznych w przestrzeni czasowej i materialnej na wielopłaszczyznowym pograniczu górnośląskim. Istotnym czynnikiem metodologicznym jest również próba spojrzenia na sztukę Górnego Śląska niejako od wewnątrz, gdyż jak ujmuje to profesor Chojecka: " Nie piszemy dziejów sztuki tego regionu z perspektywy Pragi, Wrocławia czy Krakowa, ale - pozostając na miejscu - wskazujemy za każdym razem źródło inspiracji i wzorów przychodzących z zewnątrz szerokim wachlarzem środkowoeuropejskich odniesień, zmiennych w czasie". Autorzy nie roszczą sobie pretensji do inwentarzowego przedstawienia sztuki Górnego Śląska, gdyż jest to w obszernym, ale jednakże jednotomowym wydawnictwie, po prostu niemożliwe. Zresztą nie na tym zakłada się ich koncepcja, gdyż sami podkreślają fakt, iż jest to swego rodzaju synteza robocza, w której "Dokonano wyboru dzieł uznanych za najbardziej reprezentacyjne bądź artystycznie znaczące. Stale towarzyszyła temu konieczność eliminowania nadmiaru po to, by opracowanie nie zmieniło się w nieprzejrzysty, mechanistycznie zestawiony katalog. Będą się tedy nasuwały pytania, czy dokonano wyborów trafnych. Rzecz pozostanie otwarta dla przyszłych autorów". Można w takim podejściu to przestawianej tematyki zauważyć dwojaką otwartość; na środowisko zajmujące się profesjonalnie historią sztuki, ale również w stosunku do przeciętnego czytelnika, który na kartach tej książki znajduje kod do odczytania tego, co nam przekazuje sztuka naszej małej górnośląskiej ojczyzny, co zostało zdeponowane w niej przez tych, którzy szli przed nami oraz jak my, współcześni, obchodzimy się z tym naszym patrimonium. Czytelnik, dzięki wiedzy autorów przelanej na papier i wspartej 485 - ma ilustracjami oraz mapami opracowanymi przez Piotra Greinera, może zapoznać się i rozsmakować zarówno w tym, co powstało przed wiekami, jak również dziełami powstałymi współcześnie na jego oczach; dokonuje on przy tym swego rodzaju peregrynacji do różnych górnośląskich miejscowości, większych i mniejszych, znanych i popadłych w zapomnienie, ale mających jedną, wspólną cechę miejsca posiadającego znaczenie dla sztuki górnośląskiej. Przez znalezienie się w omawianej publikacji, ich genius loci zostanie być może uratowany od zapomnienia i wraz z działającymi w nich twórcami oraz ich dziełami, jako nierozłączna całość, zostanie niejako przywrócona górnośląskiej pamięci zbiorowej, wzbogacając tym samym górnośląską tożsamość regionalną, zarówno osób zamieszkujących Górny Śląsk od pradziada, jak i tych, którzy dopiero wrastają w ten region. Książka ta, w sposób naukowy ale i zarazem przystępny ( zawiera słownik użytych w niej terminów fachowych ) informuje nas o kolejnych epokach artystycznych w sztuce Górnego Śląska poprzez przedstawienie dokonań przedstawicieli poszczególnych jej dziedzin ( architektura, rzeźba, malarstwo, grafika, złotnictwo ) oraz tłumaczy znaczenie tychże zróżnicowanych artystycznie cezur czasowych dla całościowego rozwoju kulturowego Górnego Śląska. Książka ta, wydobywa na światło dzienne dzieła sztuki górnośląskiej pozwalające na zajęcie przez Górny Śląsk godnego mu miejsca na mapie europejskiego dorobku i dziedzictwa artystycznego. Dlatego też, książka ta jawi mi się jako lux in tenebris - światło w ciemnościach - gdyż poprzez dawanie świadectwa zjawiskom określanym jako światło ze Śląska - choć jego intensywność siłą rzeczy była i jest zmienna - rozjaśnia obszar górnośląskiej sztuki poprzez jej odmitologizowanie, ukazując nam imponujący, wielowiekowy dorobek kulturowy naszego regionu, o którym niekiedy albo nie wiemy, a niekiedy też dostępna informacja o nim jest - używając eufemizmu - niekompletna. Lektura tej książki pozwala nam wierzyć, opierając się na wymowie przedstawionych w niej dzieł sztuki oraz osobach ich twórców, w dalsze kreatywne kontynuowanie tworzenia górnośląskiej przestrzeni kulturowej przez jej mieszkańców. Stefan Pioskowik Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:58 Witam! arnold7 napisał: > Pytanie jest powazne, a nasi forumowi wyznawcy odwiecznej polskosci Slaska nie > sa w stanie podjac dyskusji. Proponuje skorzystac z okazji i zajrzec do Muzeum > Slaskiego, czy dobrze zaopatrzonej ksiegarni, gdzie mozna zakupic stosowny > podrecznik: > > Ewa Chojecka, Jerzy Gorzelik, Irma Kozina, Barbara Szczypka-Gwiazda > > > "Sztuka Górnego Śląska. Od średniowiecza do końca XX wieku" Wprawdzie nie jestem wyznawcą "odwiecznej" a jedynie "średniowiecznej" polskości Śląska, ale nabyć podręcznik nie omieszkam ;) Może jakiś namiar na księgarnię we Wrocławiu, w Opolu lub w Internecie? Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 23:05 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > Pytanie jest powazne, a nasi forumowi wyznawcy odwiecznej polskosci Slask > a > nie > > sa w stanie podjac dyskusji. Proponuje skorzystac z okazji i zajrzec do > Muzeum > > Slaskiego, czy dobrze zaopatrzonej ksiegarni, gdzie mozna zakupic stosown > y > > podrecznik: > > > > Ewa Chojecka, Jerzy Gorzelik, Irma Kozina, Barbara Szczypka-Gwiazda > > > > > > "Sztuka Górnego Śląska. Od średniowiecza do końca XX wieku" > > Wprawdzie nie jestem wyznawcą "odwiecznej" a jedynie "średniowiecznej" > polskości Śląska, ale nabyć podręcznik nie omieszkam ;) Może jakiś namiar na > księgarnię we Wrocławiu, w Opolu lub w Internecie? > Wlyz sam: forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23725 Odpowiedz Link Zgłoś
bolek5 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 23:12 Witam! arnold7 napisał: > Wlyz sam: > forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23725 Sorki. Forów zamkniętych unikam z powodów zasadniczych. Odpowiedz Link Zgłoś
arnold7 Re: Powazne pytanie 30.09.04, 23:21 bolek5 napisał: > Witam! > > arnold7 napisał: > > > Wlyz sam: > > forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23725 > > Sorki. Forów zamkniętych unikam z powodów zasadniczych. > Kajn problym:) Odpowiedz Link Zgłoś
slezan Re: Powazne pytanie 30.09.04, 22:35 Księga wcale nie świadczuy o rozróżnianiu Polaków od Czechów według cech kulturowych. Wspomniany Czech mógł być po prostu przybyszem z Kotliny Kłodzkiej. Cytowane zdanie ze współczesną polszczyzną niewiele ma wspólnego i warto zadać pytanie jak brzmiałoby w ówczesnej czestinie. Henryków był wspólną fundacją wspomnianego notariusza i obu Henryków śląskich. Przynależność kościelna utrwalała pamięć o grnicach między wspólnotami politycznymi. Odpowiedz Link Zgłoś