oświadczenie dla Janka - Jasmina

[Gość: jasmina]

Janku!
Oświadczam, że randka z Tobą nie była nawet w
najmniejszym stopniu "niewypałem" ani równie czymś
niemiłym! Pisząc tamtego posta miałam świadomość, że go
przeczytasz. Żałuję teraz, że nie umieściłam "p.s. dla
Janka". Nie bierz tak wszystkiego do siebie....
I zapeniam Cię, że nawet przez minutę "nie gadałeś
głupot"....
buziak :-)))))

Do Jasminy

[Gość: Janek]

Jasminko.
Dzięki, po prostu zrobiło mi się trochę przykro, kiedy przeczytałem tamtego
posta o niewypałach. Teraz wiem, że za szybko to przeczytałem, że za szybko
wyciągnąłem wnioski.....
To co napisałem o Tobie w e-mailu, o Twojej wyjątkowości i o tym, że przy Tobie
czułem się jak nigdy, było prawdą.
Jeśli ktoś inny oprócz nas czyta ten wątek, niech wie, że dziewczyna z którą
rozmawiam jest nadzwyczajna pod każdym względem.

Pozdrawiam Cię gorąco
Janek

[Gość: Jasmina]

Dziękuję Janku, choć naprawdę nie sądzę abym była aż tak
wyjątkowa! Ale to miłe....
Tamtego posta napisałam pod wpływem emocji, negatywnych
zresztą. Nie dotyczyły one jednak Ciebie i pamiętaj o
tym zawsze i wszędzie.
pozdrawiam

[Gość: Anka]

Nigdy nikt nie miał wątpliwosci, że Jasmina jest wyjątkowa! Podobnie jak Janek! Życzę Wam
cudownej dobrej mądrej miłosci!!!!!!!!!!

[Gość: gosia]

... i namietnej milosci :o)))

[Gość: 2001]

Gość portalu: gosia napisał(a):

> ... i namietnej milosci :o)))

i....nocy polarnych, moze juz niekoniecznie spedzanych na dysputach...

[mag_nolia]

a ja życzę nie polarnych (nocy) ale bardzo gorących, sypiących żarem i to nie
tylko nocy!

[mario2]

i zeby te noce nigdy nie ochlodly.

[mag_nolia]

I żeby były bardzo długie i ,,energetyczne".

[monia76]

gratuluję z całego serca Janku!!! życzę szczęścia i bardzo się cieszę, że się
zreflektowałeś zanim wyciągnąłeś pochopne wnioski co do odczuć Jaśminki.
wszystkiego dobrego dla Was obojga!!!

[Gość: 2001]

Pozwole zwrocic sobie uwage, raczej na pozytywy plynace z dlugosci nocy
polarnej. To autor mial na mysli.

Do Anki, 2001, Gosi i Jasminy

[Gość: Janek]

Dziękuję za te życzenia i pozdrawiam pewną brunetkę, z którą chciałbym kiedyś
wspiąć się na Jej Mount Blanc...

Pozdrowienia

[mario2]

Janku- o tej porze roku- wali tam lawinami. Proponuje Gubalowke, no w
ostatecznosci Giewont.

[Gość: 2001]

Prawdziwych tatarnikow....juz nie ma.

[mario2]

A co sie z nimi stalo? Dzis jeszcze rano jednego golilem!!!

[Gość: 2001]

Pewnie trafil ich szlak albo jakie inne czarne scierwo, albo udali sie na
biegun polarny w celu spedzania tam nocy, albo zacieli sie przy goleniu i
zalala ich krew.

[mario2]

A widzialas kiedys czarnego taternika? Wiem ze nie, bo jest juz na biegunie!!!

[Gość: 2001]

No to sobie nie poszczytujemy i niech Jego Pasja dosiegnie zenitu, na tym
biegunie ma sie rozumiec.

[mario2]

A szczytowac w dolinach to juz nie laska?
Ot paradne towarzystwo...

[Gość: 2001]

Hej, gory i doliny ....i wulkany oczywiscie.

taternicy.........

[Gość: angel]

mario2 napisał(a):

> A co sie z nimi stalo? Dzis jeszcze rano jednego golilem!!!


noooo.... zostal mi po jednym polar z napisem Ratownik TOPR... zawsze to cos...

[mario2]

a pewnie, ze cos- zostawilas sobie jako trofeum?

[Gość: angel]

mario2 napisał(a):

> a pewnie, ze cos- zostawilas sobie jako trofeum?

no a jakzeby inaczej!!
zreszta wiesz, polar cieply, lato sie konczy, czyms trzeba sie ogrzac..

[mario2]

Trza bylo niedzwiedzia utluc. Jego futro cieplejsze, a nie biednego TOPR-owca.
Ponoc niedzwiedzie w okolicach Roztoki sie rozmnozyly

[Gość: maxi]

mario2 napisał(a):

>
> Ponoc niedzwiedzie w okolicach Roztoki sie rozmnozyly


to dla mnie fantastyczna wiadomość :))
pozdrawiam mario

[Gość: angel]

no co Ty..!
bede biegac po Roztoce za niedzwiedziami?

zreszta wole
te partie gor gdzie juz tylko kozice docieraja
/no i taternicy.. helikopterem hi hi/

[mario2]

Po to zeby Cie sprowadzic, gdy zabladzisz?
Zreszta z Roztoki masz niedaleko w rejon Morskiego Oka.
A tem to juz nasze najwyzsze gory.

[Gość: jasmina]

O rany... nie wiem co napisać....
Nie swatajcie nas lepiej :-))) Janek już uciekł...
Hop! Hop! Gdzie jesteś?????

[Gość: aniela]

podrobilam ich podpisy wiec umocowana sie czuje do wypowiadania w ich imieniu.
i zebyscie dlugo i szczesliwie zyli. z gromadka bosych dzieci. i z pieskiem
kotkiem i króliczkiem.

Do Mario

[Gość: Janek]

Ten Mount Blanc jest inny drogi Mario. Myslę, że nie da się tego opisać.
To szyfr drogi Mario, własnie szyfr.....

Pozdrowienia

[mario2]

Szkoda, bo w styczniu sie tam wybieram

[Gość: jasmina]

Co tu się dzieje????????
Wątek miał służyć przeprosinom, a nie swataniu czy
uwodzeniu ratowników górskich!
Nie można was z oka spuścić!

[Gość: angel]

Gość portalu: jasmina napisał(a):

> Co tu się dzieje????????
> Wątek miał służyć przeprosinom, a nie swataniu czy
> uwodzeniu ratowników górskich!
> Nie można was z oka spuścić!

no co Ty Jasminko...!
to Mario nie znasz??

[Gość: jasmina]

Znam, znam.... Ale Mario coś dziś chyba nie w formie!
Albo śpi albo go ktoś w pracy złapał na siedzeniu w
necie hehehehe....

[mario2]

Mario dzisiaj biedny, bo klienci z Polski przyjechali i musi sie nimi
zajmowac!!! :o(((
Ale Was tez nie zaniedbuje!

[Gość: jasmina]

Mario miałeś wybrać się w listopadzie! I weź gogle.

[mario2]

W goglach na szczyt Palacu Kultury mam wylazic?

[Gość: gosia]

... i żyli dlugo i szczęśliwie :o)))

pozdro

[mario2]

Oby, oby....!

[Gość: jasmina]

Długo pewnie tak, ale jak tu zrobić żeby było
szczęśliwie??? Szczytowanie w goglach na szczycie pałacu
jest może atrakcją ale ile utrzymałoby mnie to w stanie
niesłabnącej euforii???

[mario2]

Czy szczesliwie, to juz tylko od Was zalezy. Wziasc sprawy w swoje rece i jest
szansa, ze sie nigdy nie znudzi!!!

[Gość: samanta]

mario2 napisał(a):

> Czy szczesliwie, to juz tylko od Was zalezy. Wziasc sprawy w swoje rece i jest
> szansa, ze sie nigdy nie znudzi!!!
AMEN!!!:))

[mario2]

a czy ja ich chce natychmiast przed oltarz?
Samanto. Samanto. Sredniowiecze juz przerabialismy.
Teraz czas na Twoj egzamin z anatomii

[Gość: jasmina]

Już wszystko rozumiem!
Chciałeś się mnie pozbyć więc postanowiłeś mnie omamić
wizją niesłabnącego szczęścia w ramionach Janka! Z
pewnością byłoby to szczęście ale czy ktoś mnie pytał o
zgodę! Janek się zmył bo pewnie nie może tego czytać.
Badaj sobie kogo chcesz i ile chcesz :-((((((
Zabieram narty i idę do innej piaskownicy!

[mario2]

Niesamowite. Tak wykkrecac kota do gory ogonem!!! To potrafia tylko kobiety!!
Kto Ci powiedzial, ze sie chcialem Ciebie pozbyc. Ja nawiazuje tylko do tematu
innego watku w ktorym aktywnie uczestniczymy!!! :o)))

SAMANTA DO MARIA

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> a czy ja ich chce natychmiast przed oltarz?
> Samanto. Samanto. Sredniowiecze juz przerabialismy.
> Teraz czas na Twoj egzamin z anatomii
***A czy ja ich chce od razu przed oltarz???? Moje "amen" bylo tylko
potwierdzeniem panskich slow doktorze . :))
Obiecuje Pan egzamin,straszy ...i nic z tego jak widze!:)))

[mario2]

Nasza piekna mowa zna kilka innych slow, ktorymi mozna zastapic owo
sakramentalne "Amen". Dlaczego posilkowac sie wyrazami obcego pochodzenia?
Jak studentka winna wiedziec- egzamin z jezykow obcych nie jest przewidziany.
Radze wiec skupic sie na przedmiotach, bedacych trescia egzaminow!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Nasza piekna mowa zna kilka innych slow, ktorymi mozna zastapic owo
> sakramentalne "Amen". Dlaczego posilkowac sie wyrazami obcego pochodzenia?
> Jak studentka winna wiedziec- egzamin z jezykow obcych nie jest przewidziany.
> Radze wiec skupic sie na przedmiotach, bedacych trescia egzaminow!
**uwielbiam gdy tak do mnie mowisz brutalu...!!!Ups!To nie ta bajka,Pan wybaczy
doktorze!:)

[mario2]

Studentka raczy zapominac powoli o obowiazujacych formach!!! Coz znaczy
owo "brutalu"? Czyzbym sie studentce czyms narazil, lub moze studentka usiluje
mnie sprowokowac. Zaznaczam, ze nie bywam brutalny w stosunku do plci slabszej,
ale za to na pewno ladniejszej.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Studentka raczy zapominac powoli o obowiazujacych formach!!! Coz znaczy
> owo "brutalu"? Czyzbym sie studentce czyms narazil, lub moze studentka usiluje
> mnie sprowokowac. Zaznaczam, ze nie bywam brutalny w stosunku do plci slabszej,
>
> ale za to na pewno ladniejszej.
*** "Brutal" mial zabrzmiec pieszczotliwie ale Pan doktor jest fujara i sie nie
poznal,o!!! Pan doktor pewnie nie wie ze studentki podkochuja sie w
wykladowcach?;))

[mario2]

i lubia brutali? No no to ciekawe.
Ale skoro studentka tak uwaza, zaopatrze sie w pasy i rzemienie

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> i lubia brutali? No no to ciekawe.
> Ale skoro studentka tak uwaza, zaopatrze sie w pasy i rzemienie

***A ja w zbroje ,bo nie jestem masochistka! (sadystka tez nie):)
Nie twierdzilam ze lubie brutali (Ty brutalu!!!:)) lubie
subtelne,wyrafinowane....;))

[mario2]

Subtelne wyrafinowanie. To moze byc wszystko i nic!
No chyba, ze chodzi o milosc we wspomnianej zbroi!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Subtelne wyrafinowanie. To moze byc wszystko i nic!
> No chyba, ze chodzi o milosc we wspomnianej zbroi!

***A to juz jak Pan chce.Podobno ma Pan wyobraznie...;)

[mario2]

no ja tam mam. Ale chcialbym i u ciebie ja sprowokowac do dzialania.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> no ja tam mam. Ale chcialbym i u ciebie ja sprowokowac do dzialania.
***szkoda ze wyobraznie tylko...;)
Chyba pojde spac bo zaczynam swintuszyc.Jeszcze wyjdzie na to ze atakuje Cie
erotomanka :)) Ps.Eeech..poswintuszyloby sie!;))))

[mario2]

Ale chyba nie wirtualnie i to w dodatku na publicznym forum!!!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Ale chyba nie wirtualnie i to w dodatku na publicznym forum!!!

***Cha,cha,cha! A co ,jak szalec to szalec!!;)))Do jutra!

[mario2]

Ciekawy jestem, czy zaszalalas?

[Gość: samanta]

mario2 napisał(a):

> Ciekawy jestem, czy zaszalalas?
:))Przeciez poszedles spac!Zawsze wymawiasz sie bolem glowy albo sennoscia;))

[mario2]

A Ty tym, ze przescieradlo jest swieze! Poza tym nowa fryzura, niedyspozycja,
bolem glowy, matka spiaca w sasiednim pokoju, tym, ze musisz wczesnie
wstawac... itp itd.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> A Ty tym, ze przescieradlo jest swieze! Poza tym nowa fryzura, niedyspozycja,
> bolem glowy, matka spiaca w sasiednim pokoju, tym, ze musisz wczesnie
> wstawac... itp itd.

***Hi,hi,hi!!!! Moja fryzura nie jest w stanie ucierpiec ,nie mam na glowie
niczego wymyslnego,przescieradlo ?A czy musi byc to zaraz lozko? matka? no
nie,pod jej bokiem chyba bym sie zabawiala.;)Noooo...czasami bol glowy-
autentyczny,chociaz sex dziala zniczulajaco ...wiec....:))

[mario2]

wiec mam czekac na bol glowy?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> wiec mam czekac na bol glowy?
***Oj,jak mnie boooli glowa!!!!!!;)))

[mario2]

wiesz babcia mowila w takich momentach- boli Cie glowa- to nie jestes za strata-
za to Ci pupa rosnie.
A powaznie- potrzebujesz znieczulenia?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> wiesz babcia mowila w takich momentach- boli Cie glowa- to nie jestes za strata
> -
> za to Ci pupa rosnie.
> A powaznie- potrzebujesz znieczulenia?
***odpowiem o 23-ciej.Przepraszam na razie.:)

[mario2]

powiedziala i poszla po zastrzyk znieczulajacy ;o)))

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> powiedziala i poszla po zastrzyk znieczulajacy ;o)))
***Potrafisz byc mily wiec licze na Ciebie;)

[mario2]

Mily w dawaniu zastrzykow? Czy moze mam sie do Ciebie zalecac? Wyznam, ze to
drugie bardziej mi odpowiada!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Mily w dawaniu zastrzykow? Czy moze mam sie do Ciebie zalecac? Wyznam, ze to
> drugie bardziej mi odpowiada!
***poniewaz za zastrzykam nie przepadam wybieram druga opcje ;)

[mario2]

To wyznaj mi prosze, jaki rodzaj zalotow preferujesz, nie chcialbym strzelic
gafy w pierwszym dniu zalotow!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> To wyznaj mi prosze, jaki rodzaj zalotow preferujesz, nie chcialbym strzelic
> gafy w pierwszym dniu zalotow!

***Widziales kiedys tokujace cietrzewie? Bierz z nich przyklad!;)))
Mario, kazdy sposob zalotow jest dobry kiedy prowadzi do celu.gdy nie ma celu
jest to jeszcze latwiejsze. :)) Och!Jakas muszka wplatala mi sie we wlosy,mozesz
mi pomoc?

[mario2]

Oczywiscie, ze moge Ci pomoc. Zaraz przyniose mlotek.
A tak powaznie, powiedz mi troszeczke o sobie....

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Oczywiscie, ze moge Ci pomoc. Zaraz przyniose mlotek.
> A tak powaznie, powiedz mi troszeczke o sobie....

***nie zapomnij o kowadle:))
Lubie sie smiac,czesto sama ten smiech swoimi tekstami i wyglupami wywoluje.(to
ta troszeczka:))

[mario2]

reszty moge sie domyslac: jestes mloda, inteligentna, ladna, zadbana,
wyzwolona, troszke zagubiona kobieta. Nie uwazasz ze to standart?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> reszty moge sie domyslac: jestes mloda, inteligentna, ladna, zadbana,
> wyzwolona, troszke zagubiona kobieta. Nie uwazasz ze to standart?
***tu sie mylisz troche. Mam dobrze po 30-ce, czasami emanuje ze mnie krancowa
glupota niestosowna do wieku , dbam o siebie -fakt ,ale nie mam syndromu
przemijajacej urody .ostatnio wstrzelilam sobie kolczyk do nosa ,bardzo mi sie
podoba! zagubiona? Nie,raczej,nie.wiem czego pragne ,do czego daze...Po drodze
staram sie cieszyc nawet malymi radosciami. Czy ladna? Nie jestem zakompleksiona
ale za zadne cudo sie nie uwazam ,rzecz gustu . Nie jestem standartowa i
przyznaje ze staram sie taka nie byc. Lubie byc inna ,wyrozniac sie wsrod innych
kobiet .Proznosc? Chyba nie ....Czasami mocno odczuwam swoja samotnosc ,brak
kochanego mezczyzny obok ,calusa na dzien dobry , zwariowanych rozmow we
dwoje ....Czasami jest mi dobrze z tym ze jestem sama ,ze nikt nie robi mi scen
zazdrosci ,nie dyktuje jak mam sie uczesac ,gdzie isc...

[mario2]

Droga Samanto,
w jednym mozemy sie zgodzic- ja tez juz dawno przekroczylem 30. Z doswiadczen
mojego zycia wynika, ze uroda kobieca nie stanowi o jej atrakcyjnosci, w kazdym
razie nie przesadza. Jednak zawsze jest milym posiadanie kolo siebie zadbanej,
normalnie wygladajacej kobiety.
Zawsze staram sie oceniac kobiete pod wzgledem jej kobiecosci, dobroci,
partnerstwa, czy w koncu mozliwosci przyjazni. Bo przyjazn cementuje zwiazek
trwalej, niz przemijajace milosc, czy sexualne uniesienia.
Pozdrawiam
Mario

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Droga Samanto,
> w jednym mozemy sie zgodzic- ja tez juz dawno przekroczylem 30. Z doswiadczen
> mojego zycia wynika, ze uroda kobieca nie stanowi o jej atrakcyjnosci, w kazdym
>
> razie nie przesadza. Jednak zawsze jest milym posiadanie kolo siebie zadbanej,
> normalnie wygladajacej kobiety.
> Zawsze staram sie oceniac kobiete pod wzgledem jej kobiecosci, dobroci,
> partnerstwa, czy w koncu mozliwosci przyjazni. Bo przyjazn cementuje zwiazek
> trwalej, niz przemijajace milosc, czy sexualne uniesienia.
> Pozdrawiam
> Mario
***Znow madrosc polynela z ust Twoich ,tylko dlaczego tak oficjalnie ??? Chyba
niczy Cie nie urazilam? :)

[mario2]

nie, nie urazilas mnie- dlaczego?
Moze zabrzmialo to oficjalnie, ale chcialem, zebys moich pogladow nie uwazala
za rzucone ot tak sobie a muzom.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> nie, nie urazilas mnie- dlaczego?
> Moze zabrzmialo to oficjalnie, ale chcialem, zebys moich pogladow nie uwazala
> za rzucone ot tak sobie a muzom.
**:))Ani przez chwile tak nie myslalam.Na razie odrozniam co jest zartem a co
serio.:)

[mario2]

na razie odrozniasz, ale pamietaj, ze milosc zaslepia ;o))) Nie moge wirtualnie
stwierdzic jaki jest Twoj stan emocjonalny, dlatego od czasu do czasu probuje
tlumaczyc. Ale jak widze, Tobie , kochanie nie potrzeba tlumaczen.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> na razie odrozniasz, ale pamietaj, ze milosc zaslepia ;o)))
*** Wiem z autopsji o tym ,o!
Nie moge wirtualnie
>
> stwierdzic jaki jest Twoj stan emocjonalny, dlatego od czasu do czasu probuje
> tlumaczyc. Ale jak widze, Tobie , kochanie nie potrzeba tlumaczen.
***Slodkosci Ty moje !Naturalnie ze nie musisz sie tlumaczyc!!!

[mario2]

Kochana Samanto,
zapewniam Cie, ze nigdy nie doprowadze do sytuacji w ktorej musialbym sie
tlumaczyc. Zawsze i o wszystkim bede z Toba szczerze rozmawial. To pozwoli
uniknac nam rozczarowan i koniecznosci jakichkolwiek tlumaczen. Bo to co bylo
napisane w poprzednim poscie, to nie tlumaczenie sie, tylko tlumaczenie Tobie...

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Kochana Samanto,
> zapewniam Cie, ze nigdy nie doprowadze do sytuacji w ktorej musialbym sie
> tlumaczyc. Zawsze i o wszystkim bede z Toba szczerze rozmawial. To pozwoli
> uniknac nam rozczarowan i koniecznosci jakichkolwiek tlumaczen. Bo to co bylo
> napisane w poprzednim poscie, to nie tlumaczenie sie, tylko tlumaczenie Tobie..
> .

***Dobrze kochanie ,zgadzam sie z Toba. Ja tez bede z Toba szczera .Musimy duzo
ze soba rozmawiac ,o wszystkim.Chce Cie jak najlepiej poznac ,wspierac
Cie ....och!Tak bardzo Cie kocham Mario!!!! Jestes wspanialy!

[mario2]

Kochana Samanto,
slow w ludzkiej mowie nie ma tak pieknych, zebym mogl opisac, co w tej chwili
czuje. Radosc, spelnienie, przejscie prawie do stanu nirwany. Wszystko dokonalo
sie tylko przez przypadek, lub przeznaczenie. I za to jestem losowi wdzieczny.
Wdzieczny, ze zeslal mi Ciebie

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Kochana Samanto,
> slow w ludzkiej mowie nie ma tak pieknych, zebym mogl opisac, co w tej chwili
> czuje. Radosc, spelnienie, przejscie prawie do stanu nirwany. Wszystko dokonalo
>
> sie tylko przez przypadek, lub przeznaczenie. I za to jestem losowi wdzieczny.
> Wdzieczny, ze zeslal mi Ciebie
***Prawda ze nasze spotkanie jest cudem w tym podlym swiecie? Juz zawsze bedziemy
razem ,na dobre i zle!

[mario2]

Razem, razem Tak to piekne slowa. razem sie budzic i razem zasypiac. Razem sie
martwic i razem weselic. Razem wychodzic na spacery i razem wyjezdzac na urlopy.
Razem gotowac i jesc posilki. Ale Ty zmywasz....

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Razem, razem Tak to piekne slowa. razem sie budzic i razem zasypiac. Razem sie
> martwic i razem weselic. Razem wychodzic na spacery i razem wyjezdzac na urlopy
> .
***Eeee..kochanie ,tak sie rozpedziles ...daj troszke luzu .:)Lubie czasami pobyc
w swoim towarzystwie.
> Razem gotowac i jesc posilki. Ale Ty zmywasz....
***Naturalnie,ze tak skoro Ty gotujesz!

[mario2]

W swoim towarzastwie- znaczy sama z soba?
A gotowac bede, bo w tym wzgledzie jakos kobietom nie dowierzam ;o)))

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> W swoim towarzastwie- znaczy sama z soba?
**tak.Lubie czasami pobyc sama .:)
> A gotowac bede, bo w tym wzgledzie jakos kobietom nie dowierzam ;o)))
*Gotowac potrafie ,podobno niezle ale nie jest to moja pasja wiec moge zmywac.:)

[mario2]

Dla Twojej wygody kochanie kupimy zmywarke, dla mojej zatrudnimy gosposie!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Dla Twojej wygody kochanie kupimy zmywarke, dla mojej zatrudnimy gosposie!
***oki! Ty wybierzesz zmywarke a ja gosposie!!!!

[mario2]

Jasne, ale gosposi nie pozwole Ci uzywac

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Jasne, ale gosposi nie pozwole Ci uzywac
***Ani ja Tobie! Z reszta tak wybiore bys nie mial ochoty zblizac sie do niej na
odleglosc mniejsza niz metr:))

[mario2]

moze bedzie miala przynajmniej corke....
No coz- znow snie.....
Dobranoc....

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> moze bedzie miala przynajmniej corke....
> No coz- znow snie.....
> Dobranoc....
***Alez skad! Bedzie miala syna!Mlodego ,przystojnego ,silnego...
Dobranoc Mario......

[mario2]

Myslisz, ze stac mnie jeszcze na splodzenie syna?
Dzien dobry!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Myslisz, ze stac mnie jeszcze na splodzenie syna?
> Dzien dobry!
***wspolne starania na pewno dadza efekt.tak pieknie mi sie
sniles ...nagi ,przyodziany jedynie w fartusze ,tanczyles flamenco uzywajac
zamiast kastanietow malych chochelek.dzien dobry Mario.Poczytam tworczosc z dnia
dzisiejszego ,sprawdze czy aby mnie zdradzasz!;)

[mario2]

Kochanie- sen jak to sen- byl malo realistyczny! Ja nie lubie i nie potrafie
tanczyc!!! A starania- hmmm kiedy je rozpoczynamy?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Kochanie- sen jak to sen- byl malo realistyczny! Ja nie lubie i nie potrafie
> tanczyc!!! A starania- hmmm kiedy je rozpoczynamy?
*** To Ty kochany jestes mezczyzna wiec decyzje pozostawiam Tobie.

[mario2]

odnosnie nauki tanca? A tak wlasciwie Twoje pragnienia sie nie licza?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> odnosnie nauki tanca? A tak wlasciwie Twoje pragnienia sie nie licza?
***najmilszy ,zapominasz ze masz do czynienia z dojrzala kobieta ...poznasz moje
pragnienia we wlasciwym czasie
.Spelnianie moich pragnien bedzie twoja radoscia i przyjemnoscia.

[mario2]

tak bedzie radoscia i przyjemnoscia!!! Oby tylko nie przerodzilo sie w
masochizm! Bog wie czego mozna sie po dojrzalych kobietach spodziewac?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> tak bedzie radoscia i przyjemnoscia!!! Oby tylko nie przerodzilo sie w
> masochizm! Bog wie czego mozna sie po dojrzalych kobietach spodziewac?
*** Kochany,jesli tak bardzo sie mnie boisz to chyba pomysl o ewakuacji.miales
byc moja ostoja,obronca a tchorz z Ciebie wylazi!

[mario2]

Nie boje sie Ciebie, tylko tego, czego moge od Ciebie oczekiwac? Skad mam
wiedziec jakie sa Twoje plany, nie mowiac juz o preferencjach?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Nie boje sie Ciebie, tylko tego, czego moge od Ciebie oczekiwac? Skad mam
> wiedziec jakie sa Twoje plany, nie mowiac juz o preferencjach?
***Siebie bardziej sie boisz...:)

[mario2]

Moze siebie, a moze tego co jest we mnie i czego od dluzszego czasu nie
dopuszczam do glosu, zamykajac w pancerzu. Nie wiem, tak naprawde, czy jeszcze
na cos mnie stac!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Moze siebie, a moze tego co jest we mnie i czego od dluzszego czasu nie
> dopuszczam do glosu, zamykajac w pancerzu. Nie wiem, tak naprawde, czy jeszcze
> na cos mnie stac!
***sam nie wierzysz w to co piszesz. Wlasnie to daje o sobie znac... Nie wiem czy
Cie to martwi czy nie...

[mario2]

Tez nie wiem czy sie martwie, czy nie!!! Dlaczego nie byc wygodnikiem i nie zyc
tak jak do tej pory? Z drugiej strony zawsze, choc podswiadomie szuka sie tej
drugiej polowki,..... nie wiem!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Tez nie wiem czy sie martwie, czy nie!!! Dlaczego nie byc wygodnikiem i nie zyc
>
> tak jak do tej pory? Z drugiej strony zawsze, choc podswiadomie szuka sie tej
> drugiej polowki,..... nie wiem!
*****fakt,to jest wygodne ,przyznaje .Czasami jednak gdy patrze na zakochane pary
mam wrazenie ze cos waznego mi umyka.Zycie we dwoje bywa wspaniale ale czasami
moze byc koszmarem.

[mario2]

a jeden z takich koszmarow mam za soba! Sielanka w krotkim czasie zmienila sie
w pieklo i nawet dziecko nie polepszylo sytuacji! Dlatego ten pancerz , czy
skorupka w ktorej staram sie tlumic tlace sie jeszcze nadzieje i tesknoty!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> a jeden z takich koszmarow mam za soba! Sielanka w krotkim czasie zmienila sie
> w pieklo i nawet dziecko nie polepszylo sytuacji! Dlatego ten pancerz , czy
> skorupka w ktorej staram sie tlumic tlace sie jeszcze nadzieje i tesknoty!
*** I tak masz lepiej .Ja mam syna i nie chce znow ryzykowac jego
spokojem .Chyba i tak juz go skrzywdzilam chcac kiedys powtornie ulozyc sobie
zycie . Znowu byl cholerny niewypal ....:-( teraz zyjemy sobie spokojnie ,on
dorasta ,ja sie starzeje myslac ile stracilam w zyciu przez swoja glupote...

[mario2]

12 lat zmarnowanych w malzenstwie i rozlaka z dzieckiem to wedlug Ciebie
szczescie? No dziwne kryteria szczescia ustalasz!
Ale masz racje, z powodu bledow rodzicow , najbardziej cierpia dzieci!!
Ja dla swojej malej zrobilbym wszystko, ale prawodastwo jest tak skonstruowane,
ze facet jest tylko jeleniem do placenia, bez praktycznych praw do opieki nad
dzieckiem!

[Gość: samanta1]

Wpadlam tylko na chwile!
nie mowilam ze to szcz4scie ,jedynie ze chyba masz troche lepsza sytuacje aby
cos zmienic w swoim zyciu.podarowalam swojemu synowi tatusia ,ktory ma go w
dupie . Pozniej dzieciak przywiazal sie do mojego drugiego partnera ,ktory...a
co ja sie tu bede zalic .:) Chcialam tylko powiedziec ze ani przez chwile nie
zalowalam swojej decyzji o macierzynstwie wiedzac ze z mojego malzenstwa i tak
juz nic nie bedzie. Mylilam sie tylko w jednym,myslac ze syn wystarczy mi za
wszystkich facetow swiata . Mam wyrzuty sumienia wiedzac jak bardzo brakuje
chlopakowi ojca . Nie dalam szczescia ani dziecku ani sobie. Tylko tyle ....

[Gość: samanta1]

Jesli chcesz moge wrocic tak jak wczoraj.Pa!

[mario2]

tez chyba bede- na razie popracuje troszeczke!! ;o)))

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> tez chyba bede- na razie popracuje troszeczke!! ;o)))
***Chyba? Bardzo troszeczke pracujesz;)

[mario2]

Nie mart sie- drugi komp stale chodzi i na nim pracuje!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Nie mart sie- drugi komp stale chodzi i na nim pracuje!
**Uff! To milo ze nie zaniedbujesz obowiazkow:))

[mario2]

to praca nie obowiazki kochanie. A praca powinna byc przyjemnoscia. Jednak
potrafie sie wyrzec przyjemnosci na rzecz milosci!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> to praca nie obowiazki kochanie. A praca powinna byc przyjemnoscia. Jednak
> potrafie sie wyrzec przyjemnosci na rzecz milosci!
***Chwilowo musze zajac sie moim "zywym"obowiazkiem ,wroce ....:)

[mario2]

Samanto- wiem, ze wrocisz i mnie nie opuscisz!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Samanto- wiem, ze wrocisz i mnie nie opuscisz!
***jestes tego pewien?

[Gość: samanta1]

Gość portalu: samanta1 napisał(a):

> mario2 napisał(a):
>
> > Samanto- wiem, ze wrocisz i mnie nie opuscisz!
> ***jestes tego pewien?


A 20.12?
>

[Gość: samanta1]

Gość portalu: samanta1 napisał(a):

> mario2 napisał(a):
>
> > Nie mart sie- drugi komp stale chodzi i na nim pracuje!
> **Uff! To milo ze nie zaniedbujesz obowiazkow:))
> *Patrz 20.10

[mario2]

20. 10 do Jumy- juz widzialem!

[mario2]

Tak jestem pewien. ze mnie nie opuscisz, czyzbys Ty miala watpliwosci?

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Tak jestem pewien. ze mnie nie opuscisz, czyzbys Ty miala watpliwosci?
***Coz ,zdradzasz mnie na lewo i prawo ....bede musiala sie powaznie zastanowic
czy zaslugujesz na mnie.

[mario2]

Dlaczego podejrzewasz mnie o zdrade? Zazdrosc nie jest dobrym doradca. Czyzby
wymowki juz po takim krotkim okresie trwania naszego zwiazku? Fe!!!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Dlaczego podejrzewasz mnie o zdrade? Zazdrosc nie jest dobrym doradca. Czyzby
> wymowki juz po takim krotkim okresie trwania naszego zwiazku? Fe!!!
***Wiec nadal moge Ci bezgranicznie ufac? jestes mi tak wierny jak ja Tobie?

[mario2]

Ty mi mozesz ufac! A co do Twojej wiernosci- coz. Na razie nie moge powiedziec
nic negatywnego!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Ty mi mozesz ufac! A co do Twojej wiernosci- coz. Na razie nie moge powiedziec
> nic negatywnego!
***Wierze Ci najmilszy i powodow do zazdrosci nie dam.Mozesz byc pewien mnie jak
samego siebie!

[mario2]

Zasdada brzmi- zaufanie za zaufanie! Ufnosc to piekne spoiwo zwiazku. Wyzwala
od stresoe i zminiejsza uczucie zazdrosci. Oby tak bylo na zawsze.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Zasdada brzmi- zaufanie za zaufanie! Ufnosc to piekne spoiwo zwiazku. Wyzwala
> od stresoe i zminiejsza uczucie zazdrosci. Oby tak bylo na zawsze.
***I bedzie kochanie ,skoro wiem ze mnie kochasz.....

[mario2]

I ja to wiem, oraz czuje. A teraz juz dobranoc.


Wybacz Samanto ale niestety musze do wyra. Samego mnie to wku.... Ale takie
jest zycie. Niestety!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> I ja to wiem, oraz czuje. A teraz juz dobranoc.
>
>
> Wybacz Samanto ale niestety musze do wyra. Samego mnie to wku.... Ale takie
> jest zycie. Niestety!
***Spij Mario ...spokojnych snow ...

[mario2]

Dzien dobry kochanie, noc mialas spokojna? Witam Cie zyczac duzo usmiechu i
radosci dzisiaj.

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Dzien dobry kochanie, noc mialas spokojna? Witam Cie zyczac duzo usmiechu i
> radosci dzisiaj.
*** Dzien dobry skarbie ! Noc byla krotka . Mam nadzieje ze milo mija Ci
dzien.swoja droga podziwiam Twoja kondycje,to niedosypianie...Musze troche zadbac
o Ciebie kochanie.

[mario2]

Kochana,
niedospanie towarzyszy mi od bardzo dawna - zdarzylem sie juz przyzwyczaic.
Teraz juz jestem w domu, przedtem zrobilem zakupy, wlaczylem pralke i
nastawilem na obiad! Musialbym jeszcze poprasowac, ale mi sie juz nie chce.
Moze jutro po pracy!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Kochana,
> niedospanie towarzyszy mi od bardzo dawna - zdarzylem sie juz przyzwyczaic.
> Teraz juz jestem w domu, przedtem zrobilem zakupy, wlaczylem pralke i
> nastawilem na obiad! Musialbym jeszcze poprasowac, ale mi sie juz nie chce.
> Moze jutro po pracy!
***kochanie ,nie sadzilam ze do braku snu mozna sie przyzwyczaic ,to moze miec
negatywny wplyw na Twoje zdrowie.Nie powinienes sie tak forsowac! Co upichciles
dobrego na obiad? Jak to jutro po pracy? W soboty pracujesz ,to straszne!

[mario2]

Droga Samanto,
obiad byl dzisiaj bardzo prosty i szybki- golabki w sosie pomidorowym ( czesc
przygotowana wczoraj) kilka nawet zostalo mi na poniedzialek!!!
Niestety, musze jutro pracowac, kto wie, czy w niedziele bede mial wolne!
Niestety taki juz charakter mojej pracy!
Jak zawsze bardzo Cie kocham!
P.S. Do braku snu naprawde mozna sie przyzwyczaic!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> Droga Samanto,
> obiad byl dzisiaj bardzo prosty i szybki- golabki w sosie pomidorowym ( czesc
> przygotowana wczoraj) kilka nawet zostalo mi na poniedzialek!!!
> Niestety, musze jutro pracowac, kto wie, czy w niedziele bede mial wolne!
> Niestety taki juz charakter mojej pracy!
> Jak zawsze bardzo Cie kocham!
> P.S. Do braku snu naprawde mozna sie przyzwyczaic!
*** To jutro i w niedziele jesc nie bedziesz?:) No coz ,praca w dni kiedy inni
odpoczywaja nie nalezy raczej do przyjemnosci.Przyjmij wyrazy wspolczucia.
Ja rowniez Cie jak zawsze kocham:))

[mario2]

alez owszem- jutro i pojutrze jesc bede, ale lubie zmiane potraw. Jesli mnie
naprawde kochasz, to wiedz, ze obiady w sobote i niedziele musza, nasza slaska
tradycja, byc inne , niz te powszednie. Jutro mam wspominane juz bitki
cielece,a w niedziele- pieczen z sarny. I to wszystko tylko sam dla siebie
przygotowuje!!

[Gość: samanta1]

mario2 napisał(a):

> alez owszem- jutro i pojutrze jesc bede, ale lubie zmiane potraw. Jesli mnie
> naprawde kochasz, to wiedz, ze obiady w sobote i niedziele musza, nasza slaska
> tradycja, byc inne , niz te powszednie. Jutro mam wspominane juz bitki
> cielece,a w niedziele- pieczen z sarny. I to wszystko tylko sam dla siebie
> przygotowuje!!
***o ZGROZO! Bambi chcesz jesc??? Co dzieci na to powiedza??? Kochany,zapomniales
juz? Ja zmywam-Ty gotujesz...tylko blagam,nie kaz mi jesc Bambi!!!!!!!

[Gość: samanta1]

...oszczedz Bambiego....:))

[Gość: samanta1]

spij slodko kochany...