Dodaj do ulubionych

Warsztat 40

15.06.08, 23:36
Pamiętam, że kiedy byłam mała, moja mama opowiadała mi o tym, jak
uczestniczyła w pewnym wydarzeniu. Jej opowieść tak mi się spodobała, że
postanowiłam, że ja też kiedyś w życiu chcę przeżyć to samo. Co to było?
Kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach udało mi się zrealizować moje
postanowienie?
Obserwuj wątek
    • anuszzka Re: Warsztat 40 16.06.08, 00:00
      Bardzo intrygujace pytaniewink Canado,?w pytaniu o kiedy,mialas na mysli czas czy
      okolicznosci tego zdarzenia?
      • canada53 Re: Warsztat 40 16.06.08, 20:26
        Najważniejsze jest to, co to za zdarzenie. Podam później jego datę, możecie więc
        poćwiczyć się w umiejscawianiu wydarzeń w czasie: jak dawno to było, o jakiej
        porze roku, o jakiej porze dnia/nocy, itd. O okoliczności też pytam, bo
        oczywiście jedno jest z drugim powiązane.
    • kita32 Re: Warsztat 40 16.06.08, 00:20
      Wydaje mi się strasznie trudne to pytanie, no bo bez kart, to nie mam żadnego pomysłu. A może to tak lepiej?
      Ale podoba mi się, ciekawe.
      • canada53 Re: Warsztat 40 16.06.08, 20:42
        Ano właśnie, czasami za bardzo kombinujemy jeszcze zanim karty rozłożymy. Tutaj
        chyba trzeba będzie włożyć jak najwięcej wysiłku i koncentracji w to, aby dobrze
        dogadać się z własną intuicją, by wyciągnąć odpowiednie karty. Reszta będzie już
        łatwiutka (tak myślę). Aż sama jestem ciekawa rezultatów tego warsztatu.
    • eleonora32 Re: Warsztat 40 16.06.08, 22:20
      Okoliczności: as kielichów, śmierć, moc
      skutek: koło fortuny, 5 monet
      wydarzenie: 3 kielichy

      W czasie tasowania wypadł mi z talii giermek kielichów

      Moje pierwsze skojarzenie na te okoliczności to zaręczyny

      As kielichów miłość, duży przypływ uczuć, śmierć to transformacja, czyli zmiana,
      a moc to coś stałego.
      Uważam, że chodzi o zalegalizowanie związku. Z miłości przechodzi ona w nową
      jakość, w trwały związek.
      Giermek kielichów to ktoś kto coś ofiarowuje. Myślę, że to albo ksiądz który
      zalegalizował związek, albo wybranek Canady, a może to dziecko, którego się
      Canada np. spodziewała.

      3 kielichy – jakieś radosne święto, tańce,

      koło fortury i 5 monet to skutek, czyli, że życie pokazało, że wcale nie jest
      tak idealnie i w każdym związku są lepsze i gorsze chwile. TO może pokazywać
      koło fortuny, a 5 monet to doświadczenia, które trzeba było w międzyczasie
      nabyć. Pokazuje trudną drogę, jaką jest każdy związek.
      A może rozczarowanie?

      Co to było za wydarzenie?
      Mag, kochankowie, król buław

      Mag to jak ksiądz przy ołtarzu, ale mag często symbolizuje rytuały magiczne, a
      czyż ślub nie jest takim własnie rytuałem. Kochankowie w tym wypadku uważam, że
      oznaczają połączenie. Król buław stałość, to ojciec rodziny, opiekun, wiarygodny
      partner. Jego zyskała Canada.

      W jakich okolicznościach Canada zrealizowała to wydarzenie?
      Królowa kielichów, 9 kielichów, 10 kielichów

      Święto i wesele. Canada to królowa kielichów była najważniejszą osobą tej
      uroczystości, 9 kielichów i 10 kielichów to szczęści i radość i wesele.

      Kiedy Canada zrealizowałą to wydarzenie?
      As monet, 10 monet, 3 kielichy

      as monet przejście przez bramę, rozpoczęcie nowego życia,
      10 monet założenie rodziny
      3 kielichy jakoś mi się tu ciąża nasuwa, Canado nie obraź się, ale tak mi ciągle
      to dziecko na myśl przychodzi smile

      Gdzie to było?
      Królowa buław, Król monet, giermek kielichów

      Królowa buław to canada, król monet to jej wybranek a ten giermek to może jednak
      ten ksiądz (jakiś młody pewnie był). Hmm tylko jak się to ma do pytania gdzie?

      Jak dawno temu to było gwiadza (dawno)
      O jakiej porze roku 8 buław (wiosna, na buławach kwitną zielone listki)
      o jakiej porze dnia 3 monety – kiedy się pracuje, czyli raczej do południa.

      Ojj widzę, że ja tu znów ubzdurałam sobie tylko jedno wydarzenie i jego się
      uczepiłam. Ale nic nie poradzę, że to mi super pasuje smile Ciekawe jaka jest prawda smile
      • kita32 Re: Warsztat 40 19.06.08, 08:43
        Jakoś nie czuję tego rozkładu. Nie wyszedł mi wyrazisty. No ale z doświadczenie wiem, że im dłużej myślę, tym dalej trafiam...

        Rozkład:
        fotoforum.gazeta.pl/3,0,1262225,2,1.html
        do pytań:
        na dole:
        1,2) wydarzenie, które zrobiło wrażenie na małej Canadzie – 3 Monet, Paź Kijów;
        3) mała Canada – Rydwan VII;
        4) wrażenie jakie wywarła na niej opowieść – 6 Monet;
        rząd drugi od dołu:
        5,6) wydarzenie, w których wzięła udział większa Canada – Cesarz IV, As Pucharów;
        7) Canada wtedy – 9 Pucharów;
        8) wrażenie Canady podczas realizacji – Paź Mieczy;
        na górze w pionie:
        9,10) kiedy – 6 Kijów, 5 Monet;
        11,12) gdzie – 7 Kijów, 2 Pucharów;
        13,14) okoliczności – Diabeł XV, 4 Pucharów.

        Interpretacja:
        Wydarzenie, które zrobiło wrażenie na małej Canadzie jest związane z budowaniem i komunikowaniem się z ludźmi. Pierwszym moim skojarzeniem było odbudowywanie lub odgruzowywanie i odnajdowanie zagubionych ludzi. Ale nie ma w tych kartach dramaturgii, więc raczej nie to. Jakaś fizyczna praca (3 Monet) połączona z młodzieńczą energią (Paź Kijów). Na przykład harcerska pomoc. Może być to również fizyczna praca za pieniądze – np. zarabianie niedużych pieniędzy u gospodarzy (rolników) – żeby mieć na wakacje.
        Canadzie podobało się to, że dziecko może również zarobić, albo w wersji „harcerska pomoc” podobało jej się bycie obdarowaną wdzięcznością.
        Była (Rydwan) dzieckiem ruchliwym, marzącym o podróżach i wyjazdach, lubiącą decydować sama o sobie – to było wtedy ważne – dlatego podobała jej się aktywność i odpowiedzialność.

        Wydarzenie w którym uczestniczyła Canada było wydarzeniem na większą skalę (Cesarz) – dotyczącą spraw państwa a nawet na skalę międzynarodową. Kontynuując wątek pomocy – pomoc dotyczyła spraw związanych z wodą. Może pomoc dla powodzian, albo na pomoc rzece (i przyrodzie) do której wyciekła ropa lub inne świństwo?
        Canada natrudziła się (Paź Mieczy), ale była usatysfakcjonowana (9 Pucharów) tym co zrobiła.

        Okoliczności – Diabeł i 4 Pucharów. Powódź pasuje – siły przyrody (Diabeł) w połączeniu z nadmiarem wody (4 Pucharów). Ale może być też niszczące działanie człowieka związane z wodą. Diabeł nie musi mieć negatywnego znaczenia, ale nie mam pomysłu na coś innego...

        Kiedy – 6 Kijów i 5 Monet (pierwsze skojarzenie – 6 lat później (po opowieści mamy) jak była w 5-ej klasie – ale to podaję żartem). Myślę, że karty te oznaczają, że wtedy gdy pomyślnie zakończyła pewien trudny etap w swoim życiu – kojarzy mi się ten czas z zakończeniem studiów, ewentualnie z zakończeniem szkoły. Bo Canada była wtedy młoda – aż dwa Pazie wyszły w rozkładzie.

        Gdzie – 7 Kijów i 2 Pucharów. Miejsce kojarzy mi się z zaroślami nad wodą, uroczym i romantycznym (2 Pucharów) ale dzikim (7 Kijów) zakątkiem przyrody. Albo z zatłoczonym (7 Kijów) osiedlem ludzkim (2 Pucharów).
        Hmm... Patrząc na te karty pomyślałam jeszcze o pielgrzymce.

        Ogólnie mam skojarzenia z pomocą, wodą, a okoliczności kojarzą mi się z jakimś kataklizmem. Ale czuję, że to nie to, bo Canada nie pytała co robiła tylko w jakim wydarzeniu uczestniczyła.

        Do pucharów pasowałby również koncert. Może mama opowiadała o koncercie (Paź Kijów wygląda jakby śpiewał) charytatywnym (6 Monet) w celu odbudowy lub budowy (3 Monet) czegoś. Koncert na którym była Canada odbywał się raczej na otwartej przestrzeni, a nie w zamkniętej sali (tak mi się kojarzy 7 Kijów i 2 Pucharów).
        Jeżeli to koncert, to Canada wybrała się na swój ulubiony zespół (9 Pucharów)
        To mógł być koncert dla powodzian wink))

        Rzadko kiedy czuję się tak niepewnie jak w interpretacji tego warsztatu. Ale każda próba jest następnym krokiem w nauce interpretacji rozkładów Tarota wink
        • kita32 dlaczego? 21.06.08, 19:14
          Dlaczego tak mało osób odezwało się do tej pory?
          Za trudne pytanie?
          Rozłóżcie karty i dalej samo popłynie...
          • anuszzka Re: dlaczego? 21.06.08, 19:26
            ja jutro rozloze karty,mam strasznie napiety tydzien,jutro w koncu dzien
            wolny,pozdrawiamsmile)
          • alka.5 Re: dlaczego? 21.06.08, 23:28
            Nie popłynęło, o mało mi głowa nie pękła, żeby zgadnąć co dziecku
            może się spodobać w pustelniku.
            Ych.
        • canada53 karty Kity 22.06.08, 21:56
          > 1,2) wydarzenie, które zrobiło wrażenie na małej Canadzie – 3 Monet, Paź
          > Kijów;
          > 3) mała Canada – Rydwan VII;
          > 4) wrażenie jakie wywarła na niej opowieść – 6 Monet;
          > rząd drugi od dołu:
          > 5,6) wydarzenie, w których wzięła udział większa Canada – Cesarz IV, As P
          > ucharów;
          > 7) Canada wtedy – 9 Pucharów;
          > 8) wrażenie Canady podczas realizacji – Paź Mieczy;
          > na górze w pionie:
          > 9,10) kiedy – 6 Kijów, 5 Monet;
          > 11,12) gdzie – 7 Kijów, 2 Pucharów;
          > 13,14) okoliczności – Diabeł XV, 4 Pucharów.
          > Interpretacja:
          > Wydarzenie, które zrobiło wrażenie na małej Canadzie jest związane z budowanie
          > m i komunikowaniem się z ludźmi. Pierwszym moim skojarzeniem było odbudowywani
          > e lub odgruzowywanie i odnajdowanie zagubionych ludzi. Ale nie ma w tych kartac
          > h dramaturgii, więc raczej nie to. Jakaś fizyczna praca (3 Monet) połączona z m
          > łodzieńczą energią (Paź Kijów). Na przykład harcerska pomoc. Może być to równi
          > eż fizyczna praca za pieniądze – np. zarabianie niedużych pieniędzy u gos
          > podarzy (rolników) – żeby mieć na wakacje.
          > Canadzie podobało się to, że dziecko może również zarobić, albo w wersji „
          > ;harcerska pomoc” podobało jej się bycie obdarowaną wdzięcznością.
          > Była (Rydwan) dzieckiem ruchliwym, marzącym o podróżach i wyjazdach, lubiącą de
          > cydować sama o sobie – to było wtedy ważne – dlatego podobała jej s
          > ię aktywność i odpowiedzialność.
          Co do podróży i decydowania o sobie – rzeczywiście taka byłam, dlatego
          postanowiłam, że pojadę kiedyś tam, gdzie będę mogła zobaczyć zaćmienie słońca.
          W opowieści mojej mamy zrobił na mnie wrażenie opis towarzyszących temu zjawisku
          niecodziennych zmian w przyrodzie, podobało mi się to, jak mi opisywała, że
          wszyscy patrzyli wtedy na słońce przez przygotowane wcześniej przydymione szybki
          i wszyscy wymieniali się wrażeniami z jego obserwacji.
          > Wydarzenie w którym uczestniczyła Canada było wydarzeniem na większą skalę (Ces
          > arz) – dotyczącą spraw państwa a nawet na skalę międzynarodową. Kontynuuj
          > ąc wątek pomocy – pomoc dotyczyła spraw związanych z wodą. Może pomoc dla
          > powodzian, albo na pomoc rzece (i przyrodzie) do której wyciekła ropa lub inne
          > świństwo?
          Rzeczywiście, było to wydarzenie na dużą, międzynarodową skalę – zaćmienia
          słońca widocznego w Europie już dawno nie było, przyjechało wtedy aby je móc
          zobaczyć mnóstwo ludzi z ościennych państw. Samo zjawisko z wodą nie było
          związane, ale z Księżycem, który przecież wodę symbolizuje. Ja akurat
          obserwowałam je nad samym brzegiem morza, wody więc było tam aż po horyzont.
          > Canada natrudziła się (Paź Mieczy), ale była usatysfakcjonowana (9 Pucharów) ty
          > m co zrobiła.
          Natrudziłam się bardzo aby tam dojechać i znaleźć wolny pokój w hotelu, przy
          samym zjawisku nie trzeba było nic robić, tylko patrzeć. Ale ile potem było
          rozmów i dzielenia się wrażeniami z przyjaciółmi! Usatysfakcjonowana byłam jak
          nie wiem co, wszyscy zresztą doszliśmy do wniosku, że warto było coś takiego w
          życiu zobaczyć.
          > Okoliczności – Diabeł i 4 Pucharów. Powódź pasuje – siły przyrody (
          > Diabeł) w połączeniu z nadmiarem wody (4 Pucharów). Ale może być też niszczące
          > działanie człowieka związane z wodą. Diabeł nie musi mieć negatywnego znaczeni
          > a, ale nie mam pomysłu na coś innego...
          Otóż to – siły przyrody w pełnej okazałości! Działania człowieka nie było,
          ludzie tylko siedzieli i czekali (4 Puchary), aż się zadzieje.
          > Kiedy – 6 Kijów i 5 Monet (pierwsze skojarzenie – 6 lat później (po
          > opowieści mamy) jak była w 5-ej klasie – ale to podaję żartem). Myślę,
          > że karty te oznaczają, że wtedy gdy pomyślnie zakończyła pewien trudny etap w
          > swoim życiu – kojarzy mi się ten czas z zakończeniem studiów, ewentualnie
          > z zakończeniem szkoły. Bo Canada była wtedy młoda – aż dwa Pazie wyszły
          > w rozkładzie.
          Ekchem, nie przesadzajmy z tą młodością, ja już wtedy dobijałam do trzydziestki.
          No, ale faktycznie, szkoły już miałam wtedy pokończone, a tego wieku starością
          też nazwać nie można.
          > Gdzie – 7 Kijów i 2 Pucharów. Miejsce kojarzy mi się z zaroślami nad wodą
          > , uroczym i romantycznym (2 Pucharów) ale dzikim (7 Kijów) zakątkiem przyrody.
          > Albo z zatłoczonym (7 Kijów) osiedlem ludzkim (2 Pucharów).
          > Hmm... Patrząc na te karty pomyślałam jeszcze o pielgrzymce.
          Nadmorska plaża, w tym wypadku bardzo zatłoczona. Super skojarzenie z tą
          pielgrzymką, tam faktycznie ludzie ciągnęli jak na pielgrzymkę. W końcu to cud
          miał się na niebie wydarzyć.
          > Ogólnie mam skojarzenia z pomocą, wodą, a okoliczności kojarzą mi się z jakimś
          > kataklizmem. Ale czuję, że to nie to, bo Canada nie pytała co robiła tylko w ja
          > kim wydarzeniu uczestniczyła.
          Pomoc – raczej nie, ale woda jak najbardziej tak, kataklizm to może za mocno
          powiedziane - siły natury byłyby właściwszym określeniem. Chociaż dla mnie
          obserwacja zaćmienia słońca była ciekawym i pozytywnym wydarzeniem trzeba tutaj
          jednak zauważyć, że jeszcze nie tak dawno tego zjawiska bano się i uważano je za
          zwiastun nieszczęść i kataklizmów właśnie. Często po jego wystąpieniu zdarzają
          się powodzie i trzęsienia ziemi.
          > Do pucharów pasowałby również koncert. Może mama opowiadała o koncercie (Paź Ki
          > jów wygląda jakby śpiewał) charytatywnym (6 Monet) w celu odbudowy lub budowy (
          > 3 Monet) czegoś. Koncert na którym była Canada odbywał się raczej na otwartej
          > przestrzeni, a nie w zamkniętej sali (tak mi się kojarzy 7 Kijów i 2 Pucharów)
          > Jeżeli to koncert, to Canada wybrała się na swój ulubiony zespół (9 Pucharów)
          > To mógł być koncert dla powodzian wink))
          Wprawdzie to nie był koncert, ale było wszędzie nagłośnienie, leciała muzyka, a
          konferansjerzy umilali czas opowiadaniem co się będzie działo i wyjaśnianiem
          mechanizmy tego niezwykłego zjawiska astronomicznego. Można było się
          rzeczywiście poczuć jak na wielki koncercie w plenerze, jeszcze na dodatek ze
          wspaniałymi efektami świetlnymi.
          > Rzadko kiedy czuję się tak niepewnie jak w interpretacji tego warsztatu. Ale k
          > ażda próba jest następnym krokiem w nauce interpretacji rozkładów Tarota wink
          A widzisz, to była całkiem udana próba! Świetnie wyczułaś i opisałaś klimaty
          tego wydarzenia.
      • canada53 Karty Eleonory 22.06.08, 21:55
        > Okoliczności: as kielichów, śmierć, moc
        > skutek: koło fortuny, 5 monet
        > wydarzenie: 3 kielichy
        > W czasie tasowania wypadł mi z talii giermek kielichów
        > Moje pierwsze skojarzenie na te okoliczności to zaręczyny
        > As kielichów miłość, duży przypływ uczuć, śmierć to transformacja, czyli zmiana
        > a moc to coś stałego.
        > Uważam, że chodzi o zalegalizowanie związku. Z miłości przechodzi ona w nową
        > jakość, w trwały związek.
        > Giermek kielichów to ktoś kto coś ofiarowuje. Myślę, że to albo ksiądz który
        > zalegalizował związek, albo wybranek Canady, a może to dziecko, którego się
        > Canada np. spodziewała.
        > 3 kielichy – jakieś radosne święto, tańce,
        > koło fortury i 5 monet to skutek, czyli, że życie pokazało, że wcale nie jest
        > tak idealnie i w każdym związku są lepsze i gorsze chwile. TO może pokazywać
        > koło fortuny, a 5 monet to doświadczenia, które trzeba było w międzyczasie
        > nabyć. Pokazuje trudną drogę, jaką jest każdy związek.
        > A może rozczarowanie?
        Wprawdzie na pierwszy rzut oka zaćmienie słońca i zaręczyny nie mają się nijak
        do siebie, ale jeśli potraktować sprawę troszkę symbolicznie: czyli słońce =
        energia męska, księżyc = energia żeńska, a podczas zaćmienia obie te energie
        łączą się ze sobą – to wychodzą zaręczyny właśnie. Tylko, że nie moje, ale
        Słońca i Księżyca. Jest to zjawisko jak najbardziej naturalne i piękne (As
        Kielichów), podczas którego żeńska energia (czyli Księżyc) na bardzo krótki
        moment (XIII Śmierć) przesłania i w pewien sposób „pokonuje” energię męską (XI
        Moc). Na skutek tego dosyć niespodziewanie (X Koło Fortuny) w samo południe robi
        się nagle zimno i ciemno (5 Monet). 3 Kielichy mówią o rozrywkowym charakterze
        tego wydarzenia – wielu ludzi zgromadziło się razem aby je oglądać, oczywiście
        przy okazji było dużo zabawy, śmiechu, i piknikowania na plaży. Giermek
        Kielichów – to biegające wkoło dzieci, a podczas samego zaćmienia wszyscy ludzie
        z zachwytem wpatrzenie w niebo. Zdecydowana większość tam zgromadzonych ludzi
        widziała coś takiego po raz pierwszy w życiu.
        > Co to było za wydarzenie?
        > Mag, kochankowie, król buław
        > Mag to jak ksiądz przy ołtarzu, ale mag często symbolizuje rytuały magiczne, a
        > czyż ślub nie jest takim własnie rytuałem. Kochankowie w tym wypadku uważam, że
        > oznaczają połączenie. Król buław stałość, to ojciec rodziny, opiekun, wiarygodn
        > y
        > partner. Jego zyskała Canada.
        Rzeczywiście, tak jak już wyżej pisałam, słowo połączenie jest tu jak
        najwłaściwsze, jednakże chociaż wokoło Kochanków są karty symbolizujące ludzi,
        jednak nie o energie ludzkie tu chodziło, ale bardziej o siły przyrody, na co
        mógł by wskazywać Król Buław. Wydarzenie faktycznie było magiczne, gdybym miała
        opisać obserwowanie zaćmienia słońca jednym zdaniem, to powiedziałbym, że to
        magiczne przeżycie.
        > W jakich okolicznościach Canada zrealizowała to wydarzenie?
        > Królowa kielichów, 9 kielichów, 10 kielichów
        > Święto i wesele. Canada to królowa kielichów była najważniejszą osobą tej
        > uroczystości, 9 kielichów i 10 kielichów to szczęści i radość i wesele.
        Nad wodą, wśród miłych i cieszących się tą chwilą ludzi.
        > Kiedy Canada zrealizowałą to wydarzenie?
        > As monet, 10 monet, 3 kielichy
        > as monet przejście przez bramę, rozpoczęcie nowego życia,
        > 10 monet założenie rodziny
        > 3 kielichy jakoś mi się tu ciąża nasuwa, Canado nie obraź się, ale tak mi ciągl
        > e
        > to dziecko na myśl przychodzi smile
        Ciąży nie było, ale było to w dzień, koło południa, kiedy słońce jest wysoko na
        niebie (As Monet), było to w weekend i w wakacje, czyli czas ten bardzo dobrze
        opisują pozostałe karty (10 Monet i 3 Kielichy). Ja byłam już wtedy dorosłą,
        niezależną osobą (10 Monet).
        > Gdzie to było?
        > Królowa buław, Król monet, giermek kielichów
        > Królowa buław to canada, król monet to jej wybranek a ten giermek to może jedna
        > k
        > ten ksiądz (jakiś młody pewnie był). Hmm tylko jak się to ma do pytania gdzie?
        Na plaży (pośród pozostałych kart wyszło mnóstwo kielichów), na otwartej
        przestrzeni i pośród wielu ludzi w bardzo różnym wieku (od malutkich dzieci do
        całkiem starszych osób).
        > Jak dawno temu to było gwiadza (dawno)
        9 lat temu – no, to już kawałek czasu temu, ale ja cały czas mam wrażenie, że to
        nie było aż tak dawno.
        > O jakiej porze roku 8 buław (wiosna, na buławach kwitną zielone listki)
        > o jakiej porze dnia 3 monety – kiedy się pracuje, czyli raczej do południ
        > a.
        W lecie (8 Buław – sierpień, czyli ósmy miesiąc roku) i faktycznie do południa
        (na plaże poszliśmy chyba gdzieś około dziesiątej).
        Bardzo podobały mi się Twoje karty i Twoja interpretacja, chociaż tutaj nie o
        zawieranie małżeństwa chodziło, ale panowała wtedy podobna atmosfera radości i
        oczekiwania na wydarzenie.
        • eleonora32 Re: Karty Eleonory 23.06.08, 17:39
          No to jestem pod wrażeniem Canado Twojego wyjaśnienia moich kart. Jestem znów o
          ciutkę mądrzejsza wink)
          Poszłam za Twoją radą i starałam się bardzo mocno wczuć w Ciebie i w to
          wydarzenie. I poczułam, że te karty znów naprawdę ze mną rozmawiają. Dzięki za
          fajny warsztatsmile
          • canada53 Re: Karty Eleonory 23.06.08, 20:00
            A ja dziękuję za świetne interpretacje. Czytanie i odnoszenie się do
            interpretacji kogoś innego to też niezła nauka.
            A co do Twojego rozkładu, to chociaż interpretacja poszła u Ciebie w trochę
            innym kierunku, to jednak też miałam wrażenie, że Twoje karty były bardzo
            rozmowne i mówiły mądrze oraz na temat.
            • eleonora32 Re: Karty Eleonory 23.06.08, 20:13
              Uświadomiłam sobie jak duże znaczenie w odczytywaniu kart ma odpowiednie
              skupienie i wczucie się w pytającego. Wtedy naprawdę czuje się ten dreszczykwink
              a co do moich interpretacji, to zauważyłam, że robię jeden podstawowy błąd.
              Uczepiam się jakiejś pierwszej myśli i tego się trzymam, zamiast trochę sobie
              pofolgować. Postaram się to zmienić, może niekoniecznie na następnym warsztacie,
              bo ten raczej nie daje takich możliwościwink Tym razem chyba trzeba będzie
              strzelić i to w miarę celnie.
              • kita32 Re: Karty Eleonory 23.06.08, 21:08
                > Tym razem chyba trzeba będzie
                > strzelić i to w miarę celnie.

                ....I od razu decydującego gola wink
    • alka.5 Re: Warsztat 40 21.06.08, 23:01
      1. wydarzenie - pustelnik
      2. miejsce - królowa mieczy
      3. co robi Canada - paź buław
      4. co czuje Canada - 4 mieczy
      5. najważniejsze dla Canady podczas uczestnictwa - 7 buław
      6. początek wydarz. - wisielec
      7. kontynuacja - 9 buław
      8. koniec - as buław
      9. dla kogo przeznaczone - paź kielichów
      10. cel wydarzenia - mag
      11. kiedy udało się Canadzie zrealizować marzenie - as denarów

      Miejsce będące królową mieczy to jakiś urząd, może uczelnia, bo
      pustelnik przywodzi mi na myśl naukę, ten kaganek wiedzy smile
      jest w tym miejscu dużo przestrzeni, jasne światło, marmury.
      Pomyślałam o wielkiej sali w operze, ale te 4 miecze mi nie pasują,
      o lodowisku, ale znowu pustelnik nijak do lodowiska nie pasuje.
      Pustelnik, wisielec - w tych kartach jest cisza, skupienie.
      4 mieczy, 9 buław - bierność.
      Ale miejsce to coś związanego z przekazywaniem informacji - może
      uczelnia.
      A jednak rola Canady to paź buław, czyli karta aktywna, sprawa
      najważniejsza to 7 buław - Canada jest żądna nowych doświadczeń,
      podejmuje jakieś wyzwanie, ale sprawą najważniejszą jest dla niej
      zachowanie autonomii. Podchodzi do tego wydarzenia z entuzjazmem,
      ale i rozsądkiem, potrafi się do tego zdystansować, mimo że jest to
      spełnienie marzenia z dzieciństwa.
      Wisielec również kojarzy mi się z dystansem.
      Może to być zaprezentowanie swojego punktu widzenia, który jest
      przemyślany, przy którym się obstaje, którego się broni. Koniec
      wydarzenia to as buław, celem jest mag - jakaś kreatywność, a może
      mag to oczarowanie kogoś - paziów kielichów - osoby młode.
      Pomyślałam, że może Canada miała jakiś wykład, prezentację czegoś,
      ale znowu pustelnik nie kojarzy mi się ze zbiorowiskiem ludzi.
      To wydarzenie jak gdyby miało zaprocentować w przyszłości, bo
      pomyślałam, że jako paź buław jest osobą młodą, a i wydarzenie
      przeznaczone dla paziów.
      Kiedy?
      Czasu nie określę, wybrnę w ten sposób, że Canada skorzystała z
      pierwszej nadarzającej się okazji, która pozwoliła jej
      urzeczywistnić cel.


      • alka.5 Re: Warsztat 40 21.06.08, 23:48
        Jeżeli to jest ślub to cofam ostatnie zdanie.
        Wyszło niezgrabnie. A moje karty faktycznie przypominają kościół.
        • alka.5 Re: Warsztat 40 21.06.08, 23:54
          Ale ślub pustelnikiem?
          Strasznie mi ten samotnik popsuł wszystko.
      • alka.5 Re: Warsztat 40 22.06.08, 09:58

        Dociągnęłam po jeszcze jednej karcie na pierwsze pytania:
        1.wydarzenie- pustelnik + 4 mieczy
        2. miejsce - kr. mieczy + księżyc
        3. co robi C- paź buł. + rycerz mieczy
        4. co czuje - 4 mieczy + rycerz kielichów
        5. najważnejsze podczas uczestnictwa dla C.- 7 buław + 4 buław

        Wydarzenie związne jest z odosobnienem, doszedł księżyc, więc może
        to wyjazd nad jezioro, być może wyprowadzka, Canada jako ryc.
        mieczy śmiało i stanowczo odcina się, mówi koniec i broni swej
        decyzji. Może jest to jakieś wydarzenie kulturalne, gdzie człowiek
        odpoczywa, izoluje się, wernisaż, wystawa - wisielec to obrazy, 9
        buław rzeźba, księżyc przecież związany z czymś iluzyjnym. Ze szkołą
        też mi się kojarzy, gdyż tam jest wiele informacji, których w
        rzeczywistości w praktyce i tak się nie wykorzysta. Coś, co zmienia
        jej życie i pozwala je zacząć od nowa.
        • pacha-mama Re: Warsztat 40 22.06.08, 10:01
          Intuicyjnie- pierwsze co przychodzi mi na myśl to:cyganka
          • kita32 Re: Warsztat 40 - odp. Piotra 22.06.08, 12:32
            Podaję skojarzenia Piotra:

            1. Mama Canady opowiedziała jak zagubiła się kiedyś, gdzieś i spędziła całą noc poza domem w jakimś odludnym miejscu.
            Canada też chciała przeżyć taką emocjonującą przygodę. I przytrafiło jej się to, gdy kiedyś samochód jej się popsuł.

            W drugiej kolejności:
            2. Tym wydarzeniem było uczestnictwo w balu trwającym całą noc.
            • anuszzka Re: Warsztat 40 - odp. Piotra 22.06.08, 14:49
              dziedzina mamy-6monet(5monet)
              co zrobila mama? krolowa monet,7mieczy(8bulaw),krolowa kielichow
              jakie to bylo wydarzenie w zyciu mamy? 4kielichy,mag,wisielec(10monet)
              w jakich okolicznosciach udalo sie canadzie zrealziwoac swoje
              postanowienie?ksiezyc,9bulaw,2bulaw
              co zrobila konkretnie canada? 10kielichow,moc,gwiazda
              co to za wydarzenie u canady?5bulaw,8monet,4mieczy
              dziedzina u canady?4kielichy(6mieczy)

              Hmm..wydaje mi sie,ze ta sytuacja miala zwiazek z jakims wsparciem...materialnym
              albo duchowym.Najpierw pomyslalam,ze mama canady pomogla (niewidocznie)
              materialnie jakiejsc zranionej kobiecie..
              Potem mi do glowy przyszla...przeprowadzka-taka nagla,szybka,z dnia na dzien..
              To wydarzenie dalo mamie canady calkowity wglad na zycie z innej strony,ze warto
              troche sie postarac,inaczej spojrzec na rozne sprawy(na rodzine?),ze zawsze
              mozna sobie poradzic jak sie jest niezadowolonym z czegos i ze nie ma rzeczy
              niemozliwychwink
              Co zrobila canada?Dala jakas nadzieje na spelnienie marzen(komu?) i ze wszystko
              lezy w jej rekach(lub tej osoby).Ze nie ma chyba rzeczy nie do zrobienia..
              Canada musiala wykazac sie ogromna umiejetnoscia,zrecznoscia,wola walki a takze
              cierpliwoscia,moze jakas zmudna praca,cos przenosila?Na cos czekala?
              W jakich okolicznosciach udalo sie canadzie...canada byla czyms bardzo
              przerazona,na cos patrzyla,moze to bylo w nocy?Jakby zgubila sie gdzies sama w
              lesie...
              Ale jak to ma sie z ta przeprowadzka?A moze to byl jakis wyjazd poza domem i
              szukala wsparcia u kogos,np. zeby ci pokazal zgubiona droge?


              • canada53 karty Anuszzki 22.06.08, 22:02
                dziedzina mamy-6monet(5monet)
                co zrobila mama? krolowa monet,7mieczy(8bulaw),krolowa kielichow
                jakie to bylo wydarzenie w zyciu mamy?
                4 kielichy,mag,wisielec(10monet)
                > w jakich okolicznosciach udalo sie canadzie zrealziwoac swoje
                > postanowienie?ksiezyc,9bulaw,2bulaw
                > co zrobila konkretnie canada? 10kielichow,moc,gwiazda
                > co to za wydarzenie u canady?5bulaw,8monet,4mieczy
                > dziedzina u canady?4kielichy(6mieczy)
                > Hmm..wydaje mi sie,ze ta sytuacja miala zwiazek z jakims wsparciem...materialny
                > m
                > albo duchowym.Najpierw pomyslalam,ze mama canady pomogla (niewidocznie)
                > materialnie jakiejsc zranionej kobiecie..
                > Potem mi do glowy przyszla...przeprowadzka-taka nagla,szybka,z dnia na dzien..
                > To wydarzenie dalo mamie canady calkowity wglad na zycie z innej strony,ze wart
                > o
                > troche sie postarac,inaczej spojrzec na rozne sprawy(na rodzine?),ze zawsze
                > mozna sobie poradzic jak sie jest niezadowolonym z czegos i ze nie ma rzeczy
                > niemozliwychwink
                > Co zrobila canada?Dala jakas nadzieje na spelnienie marzen(komu?) i ze wszystko
                > lezy w jej rekach(lub tej osoby).Ze nie ma chyba rzeczy nie do zrobienia..
                > Canada musiala wykazac sie ogromna umiejetnoscia,zrecznoscia,wola walki a takze
                > cierpliwoscia,moze jakas zmudna praca,cos przenosila?Na cos czekala?
                > W jakich okolicznosciach udalo sie canadzie...canada byla czyms bardzo
                > przerazona,na cos patrzyla,moze to bylo w nocy?Jakby zgubila sie gdzies sama w
                > lesie...
                > Ale jak to ma sie z ta przeprowadzka?A moze to byl jakis wyjazd poza domem i
                > szukala wsparcia u kogos,np. zeby ci pokazal zgubiona droge?

                Podobnie jak w przypadku skojarzeń Piotra mówisz o nocy – tak jak to już
                napisałam w komentarzu do jego interpretacji, to jest dobry trop. Również
                czekanie i patrzenie na coś są doskonale wpasowane w sytuację, jak i wyjazd poza
                dom. Ale wydarzenie to trudno powiązać ze wspieraniem kogoś na gruncie
                materialnym. Dla mnie obserwowanie zaćmienia słońca było bardzo emocjonującym
                przeżyciem, bardziej estetycznym i duchowym.
            • canada53 Interpretacja Piotra 22.06.08, 21:59
              > 1. Mama Canady opowiedziała jak zagubiła się kiedyś, gdzieś i spędziła całą noc
              > poza domem w jakimś odludnym miejscu.
              > Canada też chciała przeżyć taką emocjonującą przygodę. I przytrafiło jej się to
              > , gdy kiedyś samochód jej się popsuł.
              > W drugiej kolejności:
              > 2. Tym wydarzeniem było uczestnictwo w balu trwającym całą noc.
              Ciekawe skojarzenia: w obydwu występuje słowo „noc”, co jest bardzo adekwatne do
              zaćmienia słońca – na parę chwil nastaje wtedy noc w środku dnia. Przeżycie było
              bardzo emocjonujące, na szczęście obyło się bez awarii samochodu.
          • canada53 Pacha Mama 22.06.08, 21:58
            > Intuicyjnie- pierwsze co przychodzi mi na myśl to:cyganka
            Szkoda, że nie postawiłaś kart i że ich nie opisałaś, bo tak troszkę trudno mi
            się odnieść do Twojego skojarzenia. A skąd taka myśl o Cygance?
            • pacha-mama Re: Pacha Mama 23.06.08, 09:13
              Canado-nie wiem. Przeczytałam pierwszego posta i to przyszło mi na
              myśl
              Nie stawiam jeszcze kart
              Jestem po długim okresie "uziemienia". Uczyłam się 7-8lat temu na
              CosmicTarot,korzystałam też z kart runicznych, liznęłam chiromancję.
              Mam wizjonerskie sny i pewne"dary". Karty w tamtym okresie wprost
              mi "płynęły", stawiając je wpadałam w trans i lekko przychodziła mi
              interpretacja. Jednak życie zmusiło mnie do odstawienia i kart i
              ezoteryki na dalszy plan (niemały wpływ miały na to koleżanki które
              chciały by postawić im tarota na odległość, przez sms brrr).
              Teraz na nowo czuję ,że muszę się tym zająć. Wybrałam już talię dla
              siebie (DUrer) ale jeszcze nie kupiłam. Póki co podglądam was,
              wdrażam sie, rozwijam intuicję.
              Mam nadzieję,że nie jest to dla was problemem, że nie będę
              przeszkadzała ?
              • alka.5 Re: Pacha Mama 23.06.08, 10:15
                Fajnie, że jesteś Pacha Mamo!!!
                • kita32 Re: Pacha Mama 23.06.08, 11:45
                  > Fajnie, że jesteś Pacha Mamo!!!

                  ....Też się cieszę wink
              • canada53 Re: Pacha Mama 23.06.08, 19:54
                > Mam nadzieję,że nie jest to dla was problemem, że nie będę
                > przeszkadzała ?
                A dlaczego miałabyś przeszkadzać? Wprawdzie robimy sobie te warsztaty, żeby się
                szkolić w Tarocie, ale jeśli ktoś chce przy okazji poćwiczyć sobie coś innego,
                to czemu nie.
                Witaj w klubie!
                • pacha-mama Re: Pacha Mama 29.06.08, 13:35
                  Dzięki dziewczyny!
      • canada53 karty Alki 22.06.08, 21:57
        > 1. wydarzenie - pustelnik
        > 2. miejsce - królowa mieczy
        > 3. co robi Canada - paź buław
        > 4. co czuje Canada - 4 mieczy
        > 5. najważniejsze dla Canady podczas uczestnictwa - 7 buław
        > 6. początek wydarz. - wisielec
        > 7. kontynuacja - 9 buław
        > 8. koniec - as buław
        > 9. dla kogo przeznaczone - paź kielichów
        > 10. cel wydarzenia - mag
        > 11. kiedy udało się Canadzie zrealizować marzenie - as denarów
        > Miejsce będące królową mieczy to jakiś urząd, może uczelnia, bo
        > pustelnik przywodzi mi na myśl naukę, ten kaganek wiedzy smile
        > jest w tym miejscu dużo przestrzeni, jasne światło, marmury.
        > Pomyślałam o wielkiej sali w operze, ale te 4 miecze mi nie pasują,
        > o lodowisku, ale znowu pustelnik nijak do lodowiska nie pasuje.
        > Pustelnik, wisielec - w tych kartach jest cisza, skupienie.
        > 4 mieczy, 9 buław - bierność.
        Przestrzeń – jak najbardziej tak, światło, cisza i skupienie – również, no i to
        oczekiwanie na zjawisko, które ma nadejść. Fajnie to wyszło u Ciebie. A ten
        Pustelnik – wpatruje się on w końcu w nikłe światełko swojej latarni. Bierność –
        jak najbardziej, w końcu byliśmy tam wszyscy tylko biernymi obserwatorami zjawiska.
        > Ale miejsce to coś związanego z przekazywaniem informacji - może
        > uczelnia.
        Miejscem był plener – ale rzeczywiście było to wtedy doskonałe miejsce do
        nauczenia się trochę o zjawiskach naturalnych i wspaniałe miejsce do obserwacji
        (informacje można pobierać nie tylko słuchem, ale też i wzrokiem).
        > A jednak rola Canady to paź buław, czyli karta aktywna, sprawa
        > najważniejsza to 7 buław - Canada jest żądna nowych doświadczeń,
        O, tak – chciałam zobaczyć zaćmienie, którego nigdy wcześniej nie widziałam.
        > podejmuje jakieś wyzwanie, ale sprawą najważniejszą jest dla niej
        > zachowanie autonomii. Podchodzi do tego wydarzenia z entuzjazmem,
        > ale i rozsądkiem, potrafi się do tego zdystansować, mimo że jest to
        > spełnienie marzenia z dzieciństwa.
        > Wisielec również kojarzy mi się z dystansem.
        W tym wypadku Wisielec oznacza po prostu czekanie – tego typu zjawiska
        astronomiczne zachodzą w określonym momencie i nie można ich ani przyspieszyć
        ani opóźnić. Aby czasami nie przegapić najważniejszego momentu należy na dużo
        wcześniej zająć dobrą pozycję obserwacyjną, a następnie nie pozostaje nic
        innego, jak czekanie z założonymi rękami.
        > Może to być zaprezentowanie swojego punktu widzenia, który jest
        > przemyślany, przy którym się obstaje, którego się broni. Koniec
        > wydarzenia to as buław, celem jest mag - jakaś kreatywność, a może
        > mag to oczarowanie kogoś - paziów kielichów - osoby młode.
        Mag też potrafi robić takie fiku-miku: zakryć i odkryć, było i nie ma. Z tym, że
        tutaj to nie człowiek, a Księżyc ze Słońcem tak się zabawiały. Na koniec
        wszystko oczywiście wraca do normy i do swojego naturalnego porządku, znowu robi
        się jasno i ciepło. Wszyscy, którzy obserwowali zaćmienie byli tym zjawiskiem
        oczarowani i zdecydowana większość widziała coś takiego po raz pierwszy w życiu.
        > Pomyślałam, że może Canada miała jakiś wykład, prezentację czegoś,
        > ale znowu pustelnik nie kojarzy mi się ze zbiorowiskiem ludzi.
        No właśnie, tam było zbiorowisko ludzi, ale nie zgromadzili się oni, aby robić
        coś wspólnie, tylko każdy obserwował niebo z zadartą głową.
        > To wydarzenie jak gdyby miało zaprocentować w przyszłości, bo
        > pomyślałam, że jako paź buław jest osobą młodą, a i wydarzenie
        > przeznaczone dla paziów.
        > Kiedy?
        > Czasu nie określę, wybrnę w ten sposób, że Canada skorzystała z
        > pierwszej nadarzającej się okazji, która pozwoliła jej
        > urzeczywistnić cel.
        Wybrnęłaś doskonale – była to pierwsza okazja w moim życiu, kiedy to zjawisko
        zachodziło w odległości możliwej dla mnie do pokonania aby je zobaczyć.
        > Dociągnęłam po jeszcze jednej karcie na pierwsze pytania:
        > 1.wydarzenie- pustelnik + 4 mieczy
        > 2. miejsce - kr. mieczy + księżyc
        > 3. co robi C- paź buł. + rycerz mieczy
        > 4. co czuje - 4 mieczy + rycerz kielichów
        > 5. najważnejsze podczas uczestnictwa dla C.- 7 buław + 4 buław
        > Wydarzenie związne jest z odosobnienem, doszedł księżyc, więc może
        > to wyjazd nad jezioro, być może wyprowadzka,
        No właśnie – doszedł Księżyc i przesłonił...
        Canada jako ryc.
        > mieczy śmiało i stanowczo odcina się, mówi koniec i broni swej
        > decyzji. Może jest to jakieś wydarzenie kulturalne, gdzie człowiek
        > odpoczywa, izoluje się, wernisaż, wystawa - wisielec to obrazy, 9
        > buław rzeźba, księżyc przecież związany z czymś iluzyjnym. Ze szkołą
        > też mi się kojarzy, gdyż tam jest wiele informacji, których w
        > rzeczywistości w praktyce i tak się nie wykorzysta. Coś, co zmienia
        > jej życie i pozwala je zacząć od nowa.
        Tak, to było zjawisko do oglądania, bardzo krótkie zresztą. Zaćmienie Słońca
        występuje podczas nowiu księżyca, kiedy Ziemia, Księżyc i Słońce ustawią się na
        jednej linii (dla astrologów: Księżyc i Słońce są w koniunkcji ze sobą i z
        węzłem księżycowym). Każdy nów to symboliczny początek.
    • anuszzka Re: Warsztat 40-moja odp. post wyzej 22.06.08, 14:51
      wink
      • kita32 Re: Warsztat 40-moja odp. post wyzej 22.06.08, 15:58
        Cieszę się, ze zdążyłaś napisać swoją interpretację wink

        > -moja odp. post wyzej

        ....w moim ustawieniu (od najnowszego) - post niżej wink
    • romy_sznajder Re: Warsztat 40 22.06.08, 18:25
      Bardzo symbolicznie sie wlacze.

      1. Król Pucharów.
      2. Królowa Kijów.
      3. 6 Pucharów.
      4. RYDWAN.
      5. Królowa Mieczy.
      6. 6 Kijów.

      7. KOCHANKOWIE.
      8. 4 Pucharów.
      9. 10 Pucharów.
      10. 9 Kijów.
      11. SPRAWIEDLIWOŚĆ.
      12. Rycerz Monet.
      13. SĄD.

      To bylo jeskies SWIETO. Wydaje mi sie, ze rzecz wydarzyla sie w podrozy, moze
      bardzo egzotycznej. Swieto, ale nie koscielne, moze raczej jakies rytualne,
      jakby zareczyny, albo zaslubiny w innej kulturze.
      Wydarzenie ma dwie cechy, bylo w duchu, w klimacie duchowym, religijnym,
      braterskim, ale:
      a) laczaczylo ludzi.
      b) mialo charakter swieta.
      Jakies takie weselisko, czy cos w stylu buddyjskiego swieta (typowo sa w czasie
      pelni, kolorowe, za to z mala domieszka technologii, a natura w kartach jest
      wazna). Cos takiego.
      Mamie Canady przyszlo to cos latwo i z rozmachem, dla Canady bylo czyms
      spodziewanym, latwym i przyjemnym.
      • alka.5 Re: Warsztat 40 22.06.08, 20:15
        No właśnie powinno to być jakieś radosne wydarzenie, które będzie
        nęcić dziecko.

        Canado, chodziłaś po żarach big_grin
      • canada53 karty Romy-sznajder 22.06.08, 22:03
        > Bardzo symbolicznie sie wlacze.
        > 1. Król Pucharów.
        > 2. Królowa Kijów.
        > 3. 6 Pucharów.
        > 4. RYDWAN.
        > 5. Królowa Mieczy.
        > 6. 6 Kijów.
        > 7. KOCHANKOWIE.
        > 8. 4 Pucharów.
        > 9. 10 Pucharów.
        > 10. 9 Kijów.
        > 11. SPRAWIEDLIWOŚĆ.
        > 12. Rycerz Monet.
        > 13. SĄD.
        > To bylo jeskies SWIETO. Wydaje mi sie, ze rzecz wydarzyla sie w podrozy, moze
        > bardzo egzotycznej. Swieto, ale nie koscielne, moze raczej jakies rytualne,
        > jakby zareczyny, albo zaslubiny w innej kulturze.
        Tak, święto to doskonałe określenie. No i oczywiście nie święto religijne, tylko
        związane z siłami przyrody: symboliczne zaślubiny Księżyca ze Słońcem. I
        rzeczywiście rzecz związana była dla mnie z wyjazdem.
        > Wydarzenie ma dwie cechy, bylo w duchu, w klimacie duchowym, religijnym,
        > braterskim, ale:
        > a) laczaczylo ludzi.
        > b) mialo charakter swieta.
        > Jakies takie weselisko, czy cos w stylu buddyjskiego swieta (typowo sa w czasie
        > pelni, kolorowe, za to z mala domieszka technologii, a natura w kartach jest
        > wazna). Cos takiego.
        Przy pełni mogłoby być najwyżej zaćmienie księżyca, zaćmienie słońca może być
        tylko przy nowiu wink. Super skojarzenie, natura rzeczywiście odgrywała tu
        pierwszoplanową rolę, a ja oglądałam to w dosyć „cywilizowanych” warunkach,
        gdzie współczesna technologia pomagała lepiej zaobserwować i zrozumieć to
        zjawisko. I oczywiście zaćmienie słońca łączy ludzi – wszyscy wtedy zgromadzili
        się, aby wspólnie obserwować to zjawisko. Ludziska poprzyjeżdżali nawet z bardzo
        daleka, a na miejscu nie było żadnych problemów wynikających z tak dużego
        zgromadzenia ludzkiego. Wszyscy mieli jeden wspólny cel i wszyscy jednocześnie
        patrzyli w jednym kierunku.
        > Mamie Canady przyszlo to cos latwo i z rozmachem, dla Canady bylo czyms
        > spodziewanym, latwym i przyjemnym.
        Tak, obserwowanie zaćmienia było bardzo przyjemne, spodziewane – bo to, gdzie i
        kiedy będzie widoczne zaćmienie słońca jest wszystkim astronomom wiadome, i
        przyszło dosyć łatwo bo akurat miałam szczęście, że przebiegało stosunkowo
        niedaleko od mojego miejsca pobytu.
    • canada53 Rozwiązanie 22.06.08, 21:54
      Ta opowieść mojej mamy dotyczyła obserwacji zaćmienia słońca. Moja mama była
      świadkiem tego zjawiska kiedy była jeszcze mała, mnie udało się zobaczyć
      całkowite zaćmienie słońca 11 sierpnia 1999 we Francji. Pojechałam w tym celu
      nad morze - do Normandii aby znaleźć się na linii całkowitego zaćmienia.
      Zaopatrzeni w specjalne okulary wraz z grupą znajomych oraz wieloma innymi
      ludźmi siedzieliśmy od rana (zaćmienie było koło południa) na rozłożonych kocach
      na piaszczystej plaży nad samym brzegiem morza w oczekiwaniu na to niezwykłe
      zjawisko. Wszystko było tam świetnie zorganizowane, dostęp do morza został
      odgrodzony (ze względów bezpieczeństwa, żeby się dzieci przez przypadek nie
      potopiły), a już chyba na dobre pół godziny przed rozpoczęciem zaćmienia zaczęto
      przez rozstawione głośniki objaśniać ludziom zgromadzonym na plaży co, jak i
      kiedy będzie się na niebie działo. A samo zaćmienie – choć trwało tylko niecałe
      dwie minuty było niesamowitym przeżyciem. Ptaki najpierw zrobiły się bardzo
      niespokojne, a następnie cała przyroda zaczęła się uciszać, tak jak przed
      nadejściem nocy. Od strony morza pojawiły się pędzące pręgi cienia (świetnie to
      było widać z daleka na wodzie i na piasku plaży), następnie zaczęło robić się
      coraz ciemniej i zimniej, a słońca było coraz mniej. W końcu zobaczyliśmy tylko
      promienistą otoczkę wokół całkowicie zakrytego słońca i na chwilę zapadła noc.
      Chciałam porobić trochę zdjęć, ale nie zdążyłam – nie chciałam niczego uronić z
      obserwacji zaćmienia i wolałam patrzeć i chłonąć wszystko zamiast walczyć z
      aparatem fotograficznym. Za to porobiliśmy sobie ze znajomymi wiele normalnych
      zdjęć na plaży i generalnie bardzo przyjemnie spędziliśmy tam czas. Później
      żartowaliśmy sobie, że te dwie minuty zaćmienia to był chyba najdroższy czas w
      naszym życiu, bo aby móc te dwie minuty przeżyć musieliśmy przejechać w
      przeddzień dwieście kilometrów i wynająć pokój w hotelu za astronomiczną kwotę.
      Bo oczywiście w sam dzień zaćmienia na wszystkich drogach dojazdowych do miejsc,
      gdzie można je było obserwować porobiły się olbrzymie korki, a rezerwacje w
      hotelach, pensjonatach i wszystkich instytucjach oferujących noclegi na tym
      obszarze były porobione już na kilka lat wstecz.
      Pamiętam, jak moja mama tłumaczyła mi kiedy byłam mała, że na terenie Polski za
      naszego życia całkowitego zaćmienia słońca nie będzie można obserwować, ale ja
      wtedy postanowiłam, że i tak chcę je zobaczyć i że najwyżej pojadę w tym celu
      gdzieś dalej. Na szczęście, aby zrealizować moje marzenie wcale nie musiałam za
      daleko jeździć, gdyż w 1999 roku byłam akurat we Francji, tylko o 200km od linii
      całkowitego zaćmienia.
      • canada53 Zwycięzca 22.06.08, 22:05
        Tym razem uważam, że najlepszą interpretację zrobiła Romy, napisała krótko, ale
        bardzo spójnie. Gratuluję Romy i przekazuję Ci następny warsztat.
        Oprócz Romy chyba najlepiej w temat wczuła się Kita (wbrew swym obawom zrobiła
        świetną interpretację swoich kart), podobały też mi się interpretacje Alki i
        Eleonory oraz skojarzenia Piotra.
        • alka.5 Re: Zwycięzca 22.06.08, 22:18
          Gratulacje dla Zwycięzcy!!!!
        • kita32 Re: Zwycięzca 22.06.08, 22:26
          Ale się cieszę, że miałam trochę trafień!
          Bardzo mi się podobał ten warsztat!

          Romy, moje gratulacje!!!!!
          Świetnie Ci poszło wink))
          • romy_sznajder Re: Zwycięzca 22.06.08, 22:35
            Niebywale...
            Bardzo dziekuje!
          • canada53 Re: Zwycięzca 22.06.08, 23:09
            > Ale się cieszę, że miałam trochę trafień!
            Nawet więcej, niż trochę.
            • kita32 Re: Zwycięzca 22.06.08, 23:11
              > Nawet więcej, niż trochę.

              .....dzięki wink
              • alka.5 Re: Zwycięzca 23.06.08, 00:26
                Nadal jestem zadziwiona faktem, że te karty mówią!!! To jest
                niezwykłe!!!
        • eleonora32 Re: Zwycięzca 23.06.08, 17:40
          I ja dołączam do gratulacjismile)
    • alka.5 Re: Warsztat 40 22.06.08, 22:17
      No nie. Jak wyciągnęłam pustelnika to pomyślałam o obserwowaniu
      gwiazd!!! Ale przeglądałam sobie kiedyś forum astrologiczne i
      stwierdziłam, że zasugerowałam się zainteresowaniami Twojej mamy -
      bo chyba się tam udziela?
      Byłam bardzo ciekawa co z tym pustelnikiem, a to niespodzianka!!!
      • canada53 Re: Warsztat 40 22.06.08, 22:53
        > No nie. Jak wyciągnęłam pustelnika to pomyślałam o obserwowaniu
        > gwiazd!!! Ale przeglądałam sobie kiedyś forum astrologiczne i
        > stwierdziłam, że zasugerowałam się zainteresowaniami Twojej mamy -
        > bo chyba się tam udziela?
        To wielka szkoda, że nie napisałaś o tym obserwowaniu gwiazd! Bo miałaś rację,
        że Ci ten Pustelnik w rozkładzie nie dawał spokoju, dzięki tej karcie miałaś
        rozwiązanie w zasięgu ręki.
        Moja mama rzeczywiście udziela się na forum astrologicznym, chociaż tak naprawdę
        to astrologia ani z gwiazdami, ani z ich obserwowaniem nie ma za wiele wspólnego.
        • romy_sznajder Re: Warsztat 40 22.06.08, 22:56
          A zobaczcie, jak w Tarace jest o Pustelniku:
          www.taraka.pl/index.php?id=wa09.htm
          IX. Pustelnik
          czyli: "człowiek szlachetny zasłania swoje światło"
          • canada53 Re: Warsztat 40 22.06.08, 23:08
            Tak, w gruncie rzeczy to chyba karta Pustelnika najlepiej opisuje zjawisko
            zaćmienia słońca. Nie bez przyczyny arkan ten pojawiał się w Waszych rozkładach.
            Pokazywał się w nich również Księżyc, ale co ciekawe - nie wychodziło Wam
            zupełnie Słońce. Czyli Tarot pokazywał symbole, które należało zinterpretować, a
            nie tylko obrazki do bezpośredniego kojarzenia.
            • alka.5 Re: Warsztat 40 23.06.08, 00:21
              Wyszło mi słońce, mam je na karcie śmierci - jako efekt wydarzenia -
              po prostu idealnie pasuje - szok.
              Nie pisałam już o śmierci, bo tyle tych kart wyciągnęłam...
              kolejną była 10 mieczy, trzeciej już nie pamiętam.


        • alka.5 Re: Warsztat 40 23.06.08, 00:21
          Skojarzenie typowe dla laika smile
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka