mat120
12.09.07, 00:21
Niezwykle interesujące, choć nie wyjątkowe (eryk2), zjawisko na
forach ukraińskich. Na każdym kroku, powtarza, chociaż nikt go o to
nie pyta, że choć co prawda inaczej, ale jest Polakiem. Z tego też
powodu czuje się uprawniony do mataczenia różnymi historycznymi
zdarzeniami z polsko-ukraińskiej historii. Przyboczny znanego wodza
plemiennego z upowskiego rezerwatu. Dodajmy, wodza znanego z
szowinistycznych wypowiedzi, czczenia banderowskich kryminalistów
i otwarcie mówiącego o „kłamstwie wołyńskim”.
Ma chorobliwą, paranoiczną wręcz , choć całkiem nieuzasadnioną
tendencję do udawania „uczonego w piśmie”. Po zbłaźnieniu się na P-
Ubc swoją „misję” prowadzi na forum P-U, wytykając „po profesorsku”
amatorszczyznę Kroukowi, na co człek myślący by się nie odważył. Ale
nie Mariusz xxyx!
Moją uwagę wzbudziło kilka spraw. Po pierwsze nachalne przypominanie
o swojej polskości. Na tyle natrętne, że wzbudzające uzasadnione
podejrzenia:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10382&w=68639836&a=68848985
Po drugie: współbrzmiący ze szowinistycznymi, powielający
banderowskie głupoty, głos niejakiego Mariusza na pełnym
szowinistycznych i antypolskich wypowiedzi forum:
harazd.net/forum/read.php?f=1&i=7286&t=7286Np.
Автор: Mariusz
Дата: 03.03.2007 15:00
Odpisuje Ci tutaj na post z „Nowin”, bo nie chce, by czytal
to „arekruk”. „Luny w Bieszczadach” z pokolenia Polakow w wieku do
35 lat czytaly jednostki, wiekszosc z nich nic nie wie o Wolyniu i
Akcji Wisla. Krzywdy wyrzadzone sobie wtedy nawzajem przez Polakow i
Ukraincow nie wzbudzaja u nich zadnych emocji (nieco odbiega od tego
tylko czesc Podkarpacia). Ukraina dla nich to
ewentualnie: „Pomaranczowa Rewolucja”, Ukrainiec przyjezdzajacy na
handel do Polski, ale na pewno nie UPA. Uwazam, ze nie masz racji
piszac „powojenne pokolenia Polakow wychowane sa na propagandowych,
przesadzonych i nienawistnych ksiazkach takich jak "Luny w
Bieszczadach"”, mozna sie zgodzic, ze tak wychowywano Polakow za
czasow PRL i to nie do konca jej istnienia.
Mysle, ze stawiajac obok siebie Prusa i Motyke krzywdzisz tego
drugiego. Prus jest bez watpienia oszolomikiem i o ile warto
zapoznac sie z tym co pisze, to oczywisci nie nalezy budowac sobie
opinii na podstawie jego „tworczosci”. Na koniec cos Ci zacytuje na
temat Wolynia: „ W czasie II Wojny Swiatowej Polska nalezała do
koalicji antyhitlerowskiej, ale ludnosc polska nawet bedac w niewoli
niemieckiej marzyla o polskim imperium „ od morza do morza”.
Niewiele walczyli z Niemcami a wyslali tysiace zolnierzy podziemnej
AK z zadaniem opanowania naszych ziem pod majaca powstac nowa
Polske. Bojowki AK na Wolyniu i w Galicji postepowaly z Ukraincami
jak okupanci: mordowali ukrainska ludnosc, palili wsie itp. Wkrotce
oddzialy UPA pokazaly tym bohaterom, gdzie raki zimuja. Kiedy
zrozumieli, ze to nie przelewki resztki wojownikow AK uciekly z
Wolynia i Galicji…”
Jest to cytat z wydanej w niepodległej Ukrainie ksiazki Jurija
Borca „ Szlakami rycerzy idei i czynu”, jak to zaznacza autor
kierowanej do mlodziezy.
do krissa
Автор: Mariusz
Дата: 03.03.2007 17:19
Niestety, musze sie z Toba zgodzić , ale może nie jest az tak bardzo
żle jak piszesz. Mam nadzieje, ze juz tylko w nielicznych szkołach
mowi sie o UPA jako o bandacha, ze mozna miec pewne nadzieje na
przyszłosc opisze Ci coś.
Jastem Polakiem mam dwóch synow blizniakow, dziewieciolatkow.
W czasie "Pomaranczowej Rewolucji" ogladali wraz z nami relacje
telewizyjne i słuchali wiadomości na ten temat. Dzisiaj dla jednego
z nich najciekawszym krajem poza Polska jest Ukraina. Na prezent
poprosił o kupno mamy Ukrainy i porusza sie po niej całkiem niezle.
Prosi bysmy kiedys pojechali na Ukraine a najbardziej chce odwiedzic
nie Lwów jak to bywa zwykle u Polaków a Kijów bo chce poznac stolice
Ukrainy.
do wiadomości
Автор: Mariusz
Дата: 03.03.2007 21:43
Na początek również zadam Ci pytanie: Czy Ciebie "Wiadomości" nie
boli język od lizania postakowskich tyłków, "znawco historii"?
Jeżeli chodzi o Twoją opinię o mojej wiedzy na temat stosunków
polsko-ukraińskich, to tyle razy już słyszałem od Polaków tego typu
określenia jak Twoje, że nie chce mi się nawet nic na ten temat
pisać. Zawsze to mi mówili, gdy nie chciałem śpiewać w ich chórze.
Jezeli dyskutowałem o temacie o którym miałem mgliste pojęcie, ale
jednym głosem z Polakami nikt mi nie zarzucał nieznajomości tematu.
Opiszę Ci jedno zdarzenie miłośniku bandytów z AK.
Był październik 1944 roku, ktoś zabił trzech leśników, Polaków z
Rudy Różanieckiej (dzisiaj już wiadomo, że zrobiło to dwóch
Ukraińców,
bo leśnicy łapali ludzi kradnących drzewo z lasu). Jedemu lesnikowi
udało się uciec (było to już po przejściu frontu). Akowcy wraz z
milicją wpadli do ukraińskiej wsi Nowy Lubliniec zabrali
kilkudzięciu mieszkańców i popędzili ich do Rudy. Zabrali również
sołtysa ze Starego Lublińca. Ogłosili, że jeśli do końca dnia
leśnicy się nie znajdą zakładnicy zostana rozszczelani ( ciekawe od
kogo nauczyli się tak postępowania). Leśnicy sie nie odnalezli,
zakładników rozstrzelali i zakopali w lesie. Zanim jednak doszło do
tego morderstwa trzymali zakładników zamkniętych i dwóch akowców
pilnujących więźniów losowało, kto sobie zabije sołtysa (losowanie
odbywało się w jego obecności). Po losowaniu ten który przegrał
wyjął broń i natychmiast zabił sołtysa ( ale zachoawł się nie fair
nie potrafił z honorem przyjąć przegranej).
Warto byś "Wiadomości" wiedział, że gdy dochodzi do konfliktów
pomiędzy narodami bywa, że mordowani sa niewinni ludzie tak przez
jedną jak i drugą stronę i nie można jednych z nich nie nazywać
bandytami tylko dla tego że są tej samej narodowości co Ty. Nie
odpisuj, bo nie chce mi się z Tobą dyskutować.
Po trzecie: zażyłość w stosunkach z apologetami ukraińskich bandytów:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=45535&w=56130019&a=63658892
Po czwarte wreszcie: zadziwiać muszą, u tak wielkiego „uczonego”
podstawowe braki w edukacji, przejawiające się m.in. w „popełnianiu”
rażących błędów ortograficznych, co człowiekowi na takim „poziomie”
nie ma prawa się zdarzać:
1/
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10382&w=68639836&a=68871032
„Po pierwsze:
Wszem i wobec oświadczam, że Krouk nie jest moim kolegom a użycie
przeze mnie tego określenie w stosunku do niego nie miało nieść w
sobie treści świadczącej o naszej znajomości.
Na pewno już Panie Krouk nie zrobię tego błędu i tak Pana nie nazwę.”
2/Z postu przytoczonego wyżej:
„Zabrali również sołtysa ze Starego Lublińca. Ogłosili, że jeśli do
końca dnia leśnicy się nie znajdą zakładnicy zostaną rozszczelani (
ciekawe od kogo nauczyli się tak postępowania).”
Innych kwiatków, by „uczonemu” oszczędzić sromoty, nie będę
przytaczał.
Kim zatem jest Mariusz xxyx?