2012

[essor]

Ponieważ też obejrzalem to bardzo efektowne filmidło od razu skojarzyło mi się z dzisiejszą tragedią Japonii. Co daje do myślenia - to te drobne ale jednak globalne zmiany - przesunięcie wyspy zmiana osi Ziemi... Może jednak Przepowiednia Majów????

[ilnyckyj]

Ech... Raczej skłaniam się do mniemania, że jeśli nastąpi Apokalipsa to zafundują sobie to ludzie ("ludziom")

[ilnyckyj]

Ale inna sprawa znamienna w tym efektownym, ale bałamutnym obrazie - to akceptacja dla oligarchizmu-elitaryzmu. Że władcy tego świata (rząd światowy?) uzurpują sobie prawo do uratowania sobie "dup" , gdy cała reszta niech sobie ginie: taką wizję twórcy filmu właściwie akceptują (w filmie uosabia ją postać grana przez jednego z moich ulubionych aktorów - Oliviera Platta)

[krol-czy-krolik]

Eee - tam. Oligarcha ruski został tam przykładnie ukarany - spadł w otchłań, jak się chciał dostać do arki...

DB. Rabbit

[trzcinka78]

Ale to był oligarcha "be". Inni oligarchowie są cacy. A my tym "wybrańcom" kibicujemy: no, tak - uratujcie się! Dla dobra Ludzkości. A reszta (czyli m.in. my) - a niech tam sobie ginie!

[krol-czy-krolik]

Ale na wojnach jest podobnie. Mięso armatnie sobie ginie, a wodzowie zawsze wychodzą cało.

[essor]

Bez przesady. Nie zawsze. Wodzowie też giną, szczególnie ci przegrani.

[ilnyckyj]

W związku z tym, że nastał ów rok pozwalam sobie przywołać ten wąteczek. Ten film widziałem już dość dawno, ale tym bardziej, z dystansu mogę ocenić jego idiotyczny pomysł, jakiejś katastrofy kosmiczno-tektonicznej, gdy tymczasem nie tak dawno - w XX wieku sami ludzie zafundowali sobie prawdziwą katastrofę w postaci II wojny i holokaustu, a potem inne mniejsze katastrofy tego typu - aż do dziś. Ten film to wyjątkowa bzdura, choć muszę przyznać oglądałem z zapartym tchem, co nie świadczy dobrze o moim poziomie intelektualnym, a być może dobrze świadczy o zręczności realizatorów. Gdyby tak udało się stworzyć rzeczywiście Wielkie Dzieło, na wysokim poziomie - które oglądałoby się też z zapartym tchem! (To jedno z moich życzeń na 2012 pod adresem filmowców)

[apersona]

Stawiam na zręczność realizatorów, potrafią świetnie grać na emocjach.

Wielkie Dzieło - widziałeś dodatki do Forresta Gumpa? Sceny z porucznikiem Danem po utracie nóg zawierają dużo sprytnych trików i animacji komputerowych, które nie rzucają się w oczy - widz ma tylko czuć, że Dan naprawdę jest inwalidą.

[zawle]

A ja myślałam że jakieś życzenia świąteczne z procentami i ogórkiem

[krol-czy-krolik]

W kwestii procentów się przychylam: i życzę wszystkim, by ich dochody wzrosły o tyle procent ile wzrostu przewiduje NASZA WŁADZA.

I w ogóle życzę wszystkim sukcesów na Euro, w Olimpiadzie i w życiu osobistym.

I wracając do procentów: żeby szklanka była w 100% pełna (wariant optymistyczny), w 50% pełna (wariant realistyczny) albo w 10% pełna (wariant minimalistyczny), tak czy owak - zawsze pełna!

Jeśli chodzi o ogórki, to osobiście preferuję ogrodnika córki...

DB (noworocznie-optymistyczna-realistycznie-minimalistyczna) od Rabbita.

[apersona]

Ile wzrostu przewiduje władza?
I nie kaman o co chodzi z ogrodnikiem córki?

DB noworoczna

[krol-czy-krolik]

apersona napisała:

> Ile wzrostu przewiduje władza?
> I nie kaman o co chodzi z ogrodnikiem córki?

U nas na wsi tak się mówiło: jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki.
DB (prosto od ogrodnika) i od Rabbita

[ilnyckyj]

krol-czy-krolik napisał:

>
> I w ogóle życzę wszystkim sukcesów na Euro, w Olimpiadzie i w życiu osobistym.
>
_____
Jestem do głębi wzruszony i postaram się nie zawieść zaufania: obiecuję walczyć o medal!

Słowo Olimpijczyka!

[krol-czy-krolik]

ilnyckyj napisał:

> krol-czy-krolik napisał:
>
> >
> > I w ogóle życzę wszystkim sukcesów na Euro, w Olimpiadzie i w życiu osobi
> stym.
> >
> _____
> Jestem do głębi wzruszony i postaram się nie zawieść zaufania: obiecuję walczyć
> o medal!
>
> Słowo Olimpijczyka!
W boksie? A może preferujesz Kick-boxing koedukacyjny...
DB olimpijska
>

[ilnyckyj]

O nie, nie. Jeśli chodzi o boks, to jestem dobry w unikach, ale to za mało na medal...

[basilisque]

Nie da się ukryć: nastroje panują apokaliptyczne. Ja uważam, że do prawdziwej katastrofy, czyli czegoś w rodzaju wielkiej wojny narodów, to mamy jeszcze jakiś czas. Może ok. 10 lat.

[krol-czy-krolik]

Oooo

Przebijasz Majów. A jakżeś to chłopie wyliczył?

III WOJNA ŚWIATOWA

[basilisque]

Jak tak przyglądam się sytuacji teraz to uważam, że Koniec Świata może być faktycznie bliski, ale nie w tym roku.
Wg. mnie - ok roku 2020. Będzie wojna światowa, albo coś w tym rodzaju.

[zawle]

Bosz..moje dziecko mnie katuje filmami i literaturą z czasów II światowej,a Wy już wieszczycie III. Ktoś czytał Obóz świętych?

[basilisque]

zawle napisała:

> Bosz..moje dziecko mnie katuje filmami i literaturą z czasów II światowej,a Wy
> już wieszczycie III. Ktoś czytał Obóz świętych?

Nie ma tego złego. Im dłużej ludzie będą pamiętać o tym czym była II WŚ, tym bardziej będzie się od nas odsuwać perspektywa III. Pamięć o tym m.in. sprawiła, że ZSRR nie zdecydował się na zaatakowanie USA i Zachodu i zakończył swoje istnienie w miarę pokojowy sposób. Ale pamięć o okropieństwach wojny nie zawsze może powstrzymać ludzi przed rozpętaniem kolejnej... Świadczy o tym fakt, że po okrutnej I dość szybko wybuchła jeszcze bardziej okrutna II. No ale wtedy były dość szczególne okoliczności, których teraz (jak dotąd) nie ma. Ale są oznaki, że takie szczególne okoliczności mogą się niedługo pojawić...

[bartos29]

Niektórzy twierdzą, że III Wojna już się toczy od 10 lat -od ataku na WTC. Może to przesada, ale w połączeniu z obecnym kryzysem (który wbrew pozorom nie ma charakteru tylko ekonomicznego) może tworzyć pewną sekwencję zdarzeń prowadzącą do Big bangu. Inną przesłanką jest coraz dłuższy okres (względnego) pokoju. Rok 1945 - Jałta i Układ Poczdamski stworzyły mocne podstawy światowej stabilizacji, porównywalne np. w Kongresem Wiedeńskim. Wtedy do I WŚ minęło 100 lat (względnego) pokoju (choć nie brakowało lokalnych wojen, rewolucji, powstań - głównie w Polsce). Gdyby zastosowac podobną analogię to Big Bang mielibyśmy około 2045 roku.
Czyli na razie możemy spać spokojnie.

[krol-czy-krolik]

Teraz widzę jaką bzdurą było to filmidło, równie efektowne jak durne. Teraz w ludziach jest wystarczająco dużo agresji (albo: buntu), a w arsenałach pełno środków zniszczenia, żeby sami sobie zafundowali apokalipsę. Może by o tyt zrobić film?

DB (apo-kalip-tyczna) od Rabbita

[natalia-ivanovna]

Strach przed wojną to za mało. Nie pomogł w uniknięciu II WŚ.