turbinkamalinka
17.11.20, 02:18
Mogę przysiąc, że 1,5 godziny temu usłyszałam pierwsze zdanie mojego 6cio miesięcznego syna. Właśnie takie. Piękną polszczyzną z pięknym akcentem "Mamo zaczynamy nowy dzień?" Zemszczę się, przysięgam, że kiedyś się zemszczę.
Chociaż może mu wybaczę, bo w sumie bezproblemowy jest. Śpi, je, kolek brak, chociaż ze strachem czekam na ząbkowanie. Trochę chory (niedoczynność tarczycy i serduszko), ale lekarze mówią żeby nie panikować z tym da się żyć nie tracąc na komforcie.
Ale akurat dziś, kiedy położyłam się o normalnej porze i myślałam, że pośpię chociaż 6 godzin to mu się zebrało na pierwsze zdania.