gaskama
23.11.20, 11:13
Według tuby propagandowej rządzących jest coraz lepiej. Sytuacja niemal opanowana.
Dziś tylko 15.000 nowych zachorowań! Sukces! Dajemy sobie radę fenomenalnie!
Tyle, że zrobiono 27.000 testów. Najmniej do wielu tygodni albo miesięcy.
Umarli rodzice koleżanki. Tylko ojciec został zakwalifikowany jako śmierć covidowa. Bo tylko on miał test zrobiony. Matce nie zrobili. Więc umarła na "zwykłe zapalenie płuc".
U koleżanki z trójką dzieci są chorzy wszyscy, łącznie z jej rodzicami. Mąż miał robiony test. Reszty nie testowali. "Bo po co, wiadomo, że wszyscy mają Państwo covid." Tyle, że tylko on widnieje w statystykach. Zamiast 7 osób. W momentach kryzysowych rządy dyletantów są szczególnie niebezpieczne. Ciekawe, czy suweren rozumie, że wiele osób umiera z powodu rządów nieuków.
Argumenty, że gdzie indziej umiera więcej są z doopy wzięte. Gdzie indziej testuje się masowo i izoluje ludzi chorych. Jeśli testuje się masowo, to też liczba umierających na covid jest bardziej wiarygodna niż w naszym pislandzie. Dziennik dziś ogłosi sukces rządu! Ciekawe dlaczego chcą nas zamknąć w domach na święta i ferie.