kotejka
19.12.20, 04:11
Poszlam na rentgen, zwykły, stopy - nie kaszlę
Drzwi zamkniete na głucho - dzwonic trzeba
Wychyla się zamaskowana głowa, zabiera dowód (!!!!) i znika - wolno tak w ogóle?
Sprawdza czy nie na kwarantannie podobno
Po procedurach jeszcze tylko zlej się spirytusem, pani pilnuje żeby obficie
Podpisujesz oświadczenie, na którym już masz zaptaszkowane ze owszem przebywałas w ciągu 14 dni w kraju szczególnie zagrożonym, a w ogóle to nie roscisz niczego, jak się zarazisz i jeszcze 3 podpisy
Maskę zasun szczelnie i możesz postawić stopę na maszynke,
Człowiek idzie na zwykke badanie, czuje się jak przestępca
Po wszystkim jeszcze tylko odkazanie psik psik
Pani sprysuje mi obficie chemia drogi plaszczyk z futerka i laskawie oddaje dowód
Jeszcze tylko po wyniki w tej samej procedurze
A mi już niedobrze na samą myśl
Naprawdę muszę się legitymowac byle komu i byle gdzie? Mogą mu zabierać dowód i znikać?
Nie podoba mi się