Dodaj do ulubionych

"nie boi się niczego"

23.07.22, 18:39
wysłałam młodego na półkolonie do sąsiedniej wsi, zajęcia: orientacja w terenie, survival, no i jak się kulturalnie zachowywać.

wyprawy na bagna, rozpalanie ognisk w upale i takie tam.

dziś uroczyste zakończenie, i dowiaduję się od gościa o wyglądzie "dziada borowego", który prowadził zajęcia, że mój syn nie boi się niczego. i że może się nadawać do sił specjalnych.

ha!

zasiadłam do googla i okazało się, że ten dziad borowy sam jest byłym żołnierzem jednostki wojsk specjalnych.

warto iść w tę stronę?
bo nie wiem, czy od jutra zacząć musztrę...

:~)
Obserwuj wątek
    • malia Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:42
      Sprowadzę cie na ziemie - nie ma z czego się cieszyć smile
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:50
        cóż, dokładnie.
        "dziad borowy" do mnie: - pani syn nie boi się niczego.
        ja - to chyba źle...

        ale póki co jednak mnie to bawi. że węże na bagnach to po prostu nasi kumple zaskrońce, że napotkane psy można obłaskawić, a jak jest okazja, wskoczyć na konia i pędzić na oklep...
        u nas jest podział, ja jestem postrzelona, a mąż rozsądny i zachowawczy.
    • anorektycznazdzira Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:45
      Ja jestem z tych matek, że jak mi syn powiedział, ze chce być żołnierzem to prawie zemdlałam.
      Tylko jakby chciał być księdzem byłabym bardziej przerażona.
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:45
        mój ma osiem lat, więc póki co luuuz...
        • znowu.to.samo Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 21:38
          O bosxe tylko nie księdzem
    • g.r.uu Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:48
      Świętej pamięci generał Petelicki mawiał, że niczego to nie boi się psychopata, a on potrzebuje tych, co działają pomimo strachu 🙄 W specjalistach musztra mało ważna, ale po lesie niech biega jak lubi
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:51
        może to psychopata, teraz rozkmina, jak to obrócić na naszą korzyść.
        • woman_in_love [...] 23.07.22, 19:00
          Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
        • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:19
          i tu zagwozdka, dlaczego akurat tę (poniższą) wypowiedź womana uznano za niecenzuralną.

          inne niby lepsze?

          rodzicielkę można obrażać, ale "ojca" już nie?

          halooo?
          • woman_in_love Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 20:29
            kurde no co nie?
            • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 20:37
              no jak nie jak tak.
              nie miotaj się już, odpocznij sobie.
              • woman_in_love Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 20:41
                nie miotam się, martwię się, bo dziecko zaczyna przypominać coraz bardziej swoich rodziców
                • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 21:09
                  bla, bla, bla.
    • woman_in_love [...] 23.07.22, 18:49
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:55
        adoptowany. pięknie pamiętasz, brawo.
        jednak nie ma sensu sądzić wszystkich po sobie, nic nie wskazuje na to, by jego biolomama piła w ciąży.
        twoje zlośliwości są żałośnie przewidywalne, spróbuj wymyślić coś ciekawszego.
        • woman_in_love Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:57
          co to biolomama? jego Mama?
          • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:59
            a jak myślisz?
    • triss_merigold6 Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 18:59
      Bo to sąsiednia wieś, a bagna, ogniska, krzaki i węże ma oswojone. Wyślij go trasą Centralny - Złote Tarasy w piątek po południu. tongue_out
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:00
        właśnie, mąż powiedział to samo.
    • primula.alpicola Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:05
      Nie cieszyłabym się🙄
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:07
        na pewno byś się nie cieszyła...

        :~/
    • mava1 Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:06
      tiaaa...
      Kiedys to się nazywało "obóz harcerski". Z tym że nie było "dziadów borowych" tylko zastępowi, druzynowi, harcmistrzowie (kiedyś bo teraz to nie wiem).
      Od wczesnego nastolatka do sił specjalnych to chyba długa droga?
      Wczoraj czy przedwczoraj, 7- i 9- latek bawili sie na parapecie bloku w Poznaniu, na 8 pietrze. Tez nie bali się "niczego", myslisz że się nadają do sił specjalnych?
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:08
        cóż, też uważam, że to raczej zabawne.
      • pepsi.only Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:12
        Ale błysnęłaś... Nadal istnieją obozy harcerskie, i cała kadra harcerska, która organizuje te obozy dla swoich podopiecznych w swoich drużynach harcerskich
        • mava1 Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:14
          nie zrozumiałaś mojego wpisu ale akurat temu się nie dziwie
          • mava1 Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:26
            no ale żebys zrozumiała to napisze jak krowie na rowie - kiedyś, 30-40-50 lat temu, takimi "zadaniami" zajmowali sie zastepowi, druzynowi (itd) w harcerstwie, w tym na obozach harcerskich (np. orientacja w terenie, "survival pt. rozpalenie ogniska bez zapałek). druzynowi zajmowali sie także np. wychowaniem młodziezy i rozwiązywaniem ich problemow - oczywiście zależało to od konkretnej druzyny i ludzi.
            Czyli, nie trzeba było "dziada borowego" z "sił specjalnych" (obecnie), wyciągająca kasiore od rodziców (za obóz), wystarczyła niewyspecjalizowana kadra harcerska ale z rozsądnymi ogarniętymi ludźmi (kiedyś) a obozy były za grosze.
            • pepsi.only Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:27
              NADAL zajmują się.
            • g.r.uu Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:32
              Przecież harcerstwo istnieje i ma się dobrze
              • pepsi.only Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:35
                Poczekaj g.r.uu , niech mava dalej wije się i tłumaczy jak krowie na rowie wink
                • g.r.uu Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 20:41
                  To podbijamy stawkę - w Warszawie jest nawet drużyna pod patronatem jednostki specjalnej smile czyli i drużynowi i dziady borowe w jednym
                  • panna.nasturcja Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 22:51
                    W dodatku trudno napisać, ze kadra harcerska nie jest wyspecjalizowana, jest wręcz odwrotnie.
            • eriu Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 11:05
              Czy ci harcerze tacy ogarnięci byli zawsze to ja nie wiem.
      • mallard Re: "nie boi się niczego" 25.07.22, 07:43
        mava1 napisał(a):

        > Wczoraj czy przedwczoraj, 7- i 9- latek bawili sie na parapecie bloku w Poznani
        > u, na 8 pietrze. Tez nie bali się "niczego", myslisz że się nadają do sił specjalnych?

        Ci to do desantu (w sumie to też siły specjalne...)
    • asfiksja Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:11
      Ematka ci na pewno powie, że to straszne i powinnaś zemdleć. Ale prawda jest taka, że takich też potrzebujemy w społeczeństwie, a zawsze lepiej robić w życiu coś, do czego mamy naturalne predyspozycje. Jest jednak jeszcze opcja, że dziad borowy mówi to wszystkim mamusiomwink
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:13
        Jest jednak jeszcze opcja, że dziad borowy mówi to wszystkim mamusiom

        ooo, na to nie wpadłam!!!
        • g.r.uu Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:25
          A który to w ogóle? Ostatnio Naval jakieś dzieciaki taplał w błocie, ale chyba starsze... Pan nie ma przypadkiem super szkółki dla najzdolniejszych? wink
          • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:30
            nie znam jego przezwiska, gość niewysoki, okropnie kudłaty, i to nie była "szkółka dla najzdolniejszych", na moje oko.
          • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 20:46
            sprawdziłam tego Navala, to nie on.
    • nenia1 Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:14
      Widzę, że forum wzięło chyba tez zwrot zbyt dosłownie. Tak się po prostu mówi o mało lękliwych, dobrze radzących sobie dzieciach. Pewnie go różne rzeczy interesują i jest ciekawski, a przy okazji samodzielny i nie uczepiony "sukni mamy". Fajnie, dobre predyspozycje na przyszłość, ale zaczynanie planowanie mu z tego powodu kariery za wcześnie wink
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:16
        :~)
      • bywalec.hoteli Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 20:36
        wink
      • boogiecat Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 21:54
        nenia1 napisała:

        > Pewnie go różne rzeczy inter
        > esują i jest ciekawski, a przy okazji samodzielny
        > Fajnie, dobre predyspozycje na przyszłość, (…)

        Zgadzam sie, syn Stefki tak ogolnie zreszta wyglada na wrazliwego i inteligentnego chlopca. Do takich przyjazni z zaskroncami itp potrzeba pomyslunku i rozsadku oraz szacunku.

        Stefka- czasami jak opisujesz numery wykrecane przez twojego synka to jest to copié-collé dziecinstwa mojego starego, a wierz mi- stary jest naprawde zyciowo bardzo fajny gosc. Ale wojska to nie lubitongue_out
        • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 16:17
          mój synalek w wojsku byłby najgorszym koszmarem dla kaprala, obawiam się.

          nie znosi jakiejkolwiek zorganizowanej formy zmuszania do czegoś.
          • triss_merigold6 Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 20:28
            nie znosi jakiejkolwiek zorganizowanej formy zmuszania do czegoś

            przy takim podejściu w każdej służbie mundurowej stanowiłby zagrożenie dla siebie i innych
            • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 25.07.22, 11:12
              to jest ośmiolatek.
          • mallard Re: "nie boi się niczego" 25.07.22, 07:50
            stephanie.plum napisała:

            > mój synalek w wojsku byłby najgorszym koszmarem dla kaprala, obawiam się.
            >
            > nie znosi jakiejkolwiek zorganizowanej formy zmuszania do czegoś.
            >

            Tak, bo przysłowiowy "kapral w wojsku", to zapewne ktoś taki, komu można i trzeba wejść na głowę, jak obecnie nauczycielowi.
    • lannnnntana Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:22
      Ja jestem przeciwniczką promowania przemocy. Nigdy w życiu nie zachęcałabym syna, żeby uczył się strzelać do ludzi. Musztra - po co to komu? Niech się uczy pomagać ludziom, zwierzętom, niech pokocha pokój i marzy o świecie, gdzie nikomu do niczego nie będą potrzebne te zasrane siły specjalne. Lepiej, żeby został rolnikiem.
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 19:25
        spokojnie, póki co przeprawiał się przez moczary, o żadnym strzelaniu nie było mowy.

        nie wiem natomiast, czy od lutego docierają do ciebie jakieś wieści, ale tu obok nas nie jest do końca tak, że marzycielom-rolnikom pozwala się po prostu robić swoje.
        pacyfistyczne ideały idą się czesać troszkę obecnie,
      • znowu.to.samo Re: "nie boi się niczego" 23.07.22, 21:40
        lannnnntana napisała:

        > Ja jestem przeciwniczką promowania przemocy. Nigdy w życiu nie zachęcałabym syn
        > a, żeby uczył się strzelać do ludzi. Musztra - po co to komu? Niech się uczy po
        > magać ludziom, zwierzętom, niech pokocha pokój i marzy o świecie, gdzie nikomu
        > do niczego nie będą potrzebne te zasrane siły specjalne. Lepiej, żeby został ro
        > lnikiem.



        O to przy obecnych rosnących cenach żywności rolnik to może być skarb
      • mallard Re: "nie boi się niczego" 25.07.22, 09:28
        lannnnntana napisała:

        > Ja jestem przeciwniczką promowania przemocy. Nigdy w życiu nie zachęcałabym syn
        > a, żeby uczył się strzelać do ludzi. Musztra - po co to komu? Niech się uczy po
        > magać ludziom, zwierzętom, niech pokocha pokój i marzy o świecie, gdzie nikomu
        > do niczego nie będą potrzebne te zasrane siły specjalne. Lepiej, żeby został rolnikiem.

        Infantylny pacyfizm.
        No chyba, że ironizujesz, to zwracam honor...
    • mia_mia Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 12:19
      To nie jest zdrowy objaw, czym innym jest przezwyciężanie strachu, czymś innym jest bagatelizowanie zagrożeń.
    • lily_evans011 Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 12:27
      Jeśli nie boi się przyrody, błota, brodzenia przez bagno itp., to tylko się cieszyć. Do służb specjalnych daleka droga, ale przynajmniej nie będzie z niego chłop dupa w przyszłości big_grin .
    • andaba Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 12:36
      W tym wieku to wszyscy odważni. Jak sobie przypomnę co robiłam w tym wieku, to mi skóra cierpnie.
      Teraz się boję z krzesła zeskoczyć.
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 12:43
        :~D
    • kanna Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 15:02
      Nie czyta zagrożenia... niepokojące.
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 16:11
        "nie wie, co to strach, nie wie, co to ryzyko, nie wie nic..."

        a tak serio, to chyba nie było powiedziane w tym sensie.
        • woman_in_love [...] 24.07.22, 16:24
          Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
          • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 20:21
            słabiutko ci idzie, coraz słabiej.
            splątanie?
    • bi_scotti Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 19:53
      Pewnie sie spodobalas Dziadowi Borowemu i zagadal jak umial big_grin Take it as a complement - jak nie dla Mlodego, to definitely dla siebie wink Good job, Mama! Cheers.
      • stephanie.plum Re: "nie boi się niczego" 24.07.22, 21:08
        o, to bardzo miłe

        :~)
    • ga-ti Re: "nie boi się niczego" 25.07.22, 10:34
      Nie dawno nauczycielka mojej córki się zdziwiła, że ta potrafi posługiwać się ręczną piłą i wkrętarką oraz młotkiem. Wzruszyłam ramionami, no bo cóż tu się dziwić, dziecko 8 lat w harcerstwie i takie działania ma opanowane niemal do perfekcji.
      Jak Twój syn lubi takie akcje, życie w lesie i tym podobne wyzwania to tylko się cieszyć. Daj mu możliwości ku takim zabawom, ruch na powietrzu, przyroda wokół, same korzyści. Przy okazji jakiś poradnik skauta, żeby się młody podszkolił i kilku sztuczek nauczył oraz nacisk na bezpieczeństwo, przewidywanie niebezpieczeństw i konsekwencji. Młody młody jeszcze, ale właśnie wiedza i rozsądek są potrzebna obok odwagi.

      Ps. zawsze możesz po chrust do lasu wysyłać, przyjemne z pożytecznym wink

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka