Rowerek biegowy

[margaretta80]

Możecie polecić jakiś? Najlepiej w miarę lekki i do 300zł.

[celandine]

Najlżejszy jest Cruzee, waży 2 kg. Niestety jest drogi, jednak jest świetny a noszenie go to bajka, moje dziecko często chce sobie pobiegać i targanie ciężkiego rowerka to mała przyjemność, przedtem nosiłam hulajnogę scoot and ride, która trochę waży i odkąd mam cruzee jest mi cudownie.

[margaretta80]

My właśnie mamy Scott and rider od kilku miesięcy i zainteresowanie prawie żadne. Skusiłam bo była tak chwalona. Dlatego teraz chciałam coś tańszego, bo nie wiem czy też czasem nie pójdzie zaraz w kąt.

[rb_111222333]

To może kup używany - tam chyba nie ma się co zepsuć, ewentualnie coś otrzeć. Również polecam cruzee, bo jest bardzo lekki, ale pamiętam, że że strony dziecka szału nie było. Dopiero zwykły rower stał się jej miłością.

[ninanos]

Puky albo kettler. Moj najpierw jeżdził na ketlerze, a jak był starszy to przesiadł sie na większego Puky. Oba bardzo fajne, więc polecam.

[lemonka5]

Puky to na pewno nie jest lekki, ani wygodny do noszenia. Mamy od trzech lat ten najmniejszy model chyba LR M, jeździ na nim już drugie dziecko i wszystko da się o tej biegowce powiedzieć ale nie to, że jest lekka. Owszem jest niezniszczalny i stabilny, ale waży ponad trzy i pół kilo. Do noszenia nie polecam.

[celandine]

u nas też scoot and ride była mało używana, rowerek na początku też nie zaskoczył, a po miesiącu nagle wielka miłość. Najlepiej kupić używany.

[afro.ninja]

A ile dziecko ma lat?! Jesli masz taki rowerek, to pomysl o puky, bo on ma bardzo obniżoną ramę i później dziecko stawia tam stopki.

[trampki_w_kwiatki]

Ja miałam Fjessa. Leciutki, wygodny, a przy tym duży. Miał piękny miętowy kolor i białe koła z pianki.
I był relatywnie tani.

[afro.ninja]

Jest taki chinski ze stopu magnezu. Obecnie pewnie cos ponad 200 stowy.

[afro.ninja]

Patrze ze kosztuje 349. Ja 4 lata temu placilam 149.
Nie sugeruj sie koniecznie wagą. Puky są stalowe, ale to świetne rowerki, można je kupić używane w doskonałej cenie.

[szmytka1]

Miałam 2, bardzo lekki na kołach 10 cali i o piankowych kołach to był.zwykly marketowiec z Carrefoura, kupiony na 2 urodziny. Był na tyle lekki, ze moje 3 letnie dziecko samo dawało radę wynieść go z piwnicy po stromych stopniach. Rowerek z 50 zł kosztował 3 lata temu. Jak dzieciak wyrósł, to kupiłam wiekszy na kołach 12 cali, z lidla. Ten był ciezszy, ale dzieciak jeździł nim głównie po osiedlu i nie na tyle ciężki żebym nie dala rady nieść, a kosztowal 60 zł na jakiejś promojcji. Oba beż zbędnych bajerów zwiększających wagę, przetrwaly caly okres uzytkowania bez uszkodzeń większych niż zadrapanie, sprzedałam potem jeszcze. Ciezar ich naprawdę ok, a też rozglądałam się najpierw za jakimiś markowymi sprzętami.

[rulsanka]

Rozmiar się liczy. Inny rowerek dla dwulatka, inny dla trzylatka. Musisz zmierzyć odległość od podłogi do kroku dziecka i w ten sposób dobierać rowerek.

[bona.sforza]

Polecam drewnianą jednorazówkę: www.tomi.pl/kinderkraft-rowerek-biegowy-runner-stars/?utm_source=ceneo&utm_medium=referral&ceneo_cid=3686fae3-1853-c14c-1f7f-4e7816245184, moje dzieci śmigały i same nosiły, k. Miałam porównanie z puky i kttlerem i nie, nie zamieniłabym. Minusem jest to, ze po dwóch latach się rozpada, ale wtedy i tak już kupujesz zwykły rower z pedałami.