unikotka
22.12.22, 09:16
Żeby dziś posprzątać, a od jutra na spokojnie zacząć tylko gotować i piec.
Ale tak strasznie mi się nie chce - sprzątać, gotować też w sumie.
Boję się, że jak zostawię wszystko na ostatni moment, to tylko będzie stres.
I chodzi mi i zwykłe odkurzenie, zmianę pościeli, itp. nie o mycie okien dla Jezuska...
I część potraw mam kupionych, gotowych bądź półprodukty...
I rodzina jest zaangażowana...
To jednak niewiele zmienia, bo coś jednak wypada ogarnąć do soboty. Własnoręcznie. A mnie się nie chce!
Ratujcie 😊