Dodaj do ulubionych

Miałam plan...

22.12.22, 09:16
Żeby dziś posprzątać, a od jutra na spokojnie zacząć tylko gotować i piec.
Ale tak strasznie mi się nie chce - sprzątać, gotować też w sumie.
Boję się, że jak zostawię wszystko na ostatni moment, to tylko będzie stres.

I chodzi mi i zwykłe odkurzenie, zmianę pościeli, itp. nie o mycie okien dla Jezuska...
I część potraw mam kupionych, gotowych bądź półprodukty...
I rodzina jest zaangażowana...
To jednak niewiele zmienia, bo coś jednak wypada ogarnąć do soboty. Własnoręcznie. A mnie się nie chce!
Ratujcie 😊
Obserwuj wątek
    • mid.week Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:19
      To moze ja ci posprzatam a ty mi ugotujesz? Nienawidzę gotować 🤮
      • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:30
        Ok. Tylko nie wiem, czy będziesz zadowolona 😊 Jak pisałam - cześć mam gotowców. Mogę się podzielić. Muszę tylko zupę zrobić osobiście i dodać grzybów do kapusty, bo w tych garmażeryjnych, to jednak oszczędzają trochę na ich ilości, a ja lubię dużo.
        I wymieszać kluski z makiem, i kompot wstawić...
        No nie jest to tytaniczny wysiłek.
        Leń mnie po prostu napadł 🙄
      • gulcia77 Re: Miałam plan... 22.12.22, 12:17
        Biorę w ciemno. Gotować lubię, sprzątać nienawidzę!
        • primula.alpicola Re: Miałam plan... 22.12.22, 12:18
          gulcia77 napisała:

          > Biorę w ciemno. Gotować lubię, sprzątać nienawidzę!
          >

          Siostro.
        • panna.nasturcja Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:05
          Ja te. W dodatku nie umiem ugotować mało, zawsze mam dużo, mogę się dzielić.
          A sprzątać nie znoszę!
          • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:08
            O, to ja w tym roku pierwszy raz dałam radę ugotować / kupić mało! Mam nadzieję, że starczy 😁
            • panna.nasturcja Re: Miałam plan... 22.12.22, 15:51
              Nie o to chodzi. Ja nie wyrzucam jedzenia i gotuję tyle, ile zjemy, zjedzą goście. Ale robię sporo tylko po pierwsze mrożę, a po drugie my w święta nie robimy obiadów, jemy potrawy wigilijne by się nimi nacieszyć, więc musi być więcej.
    • trzykroc_przedziwna Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:21
      Nic z tego opisujesz nie jest obowiązkowe i nie musisz nic robić.
      • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:26
        Sugerujesz, że mogę spędzić czas pod kołderką, wyjść spod niej 24 wieczorem, by usiąść do stołu i też będzie ok?
        Kuszące.
        • trzykroc_przedziwna Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:32
          Do stołu też nie musisz siadać.
          Możesz zostać pod kołderką.
          Możesz włączyć sobie film, muzykę, podcast.
          Możesz iść na spacer.
          Możesz wstać i usiąść do tego stołu.
          Możesz w imię tradyci zapieprzać do samej soboty.
          Ale nic nie musisz.
          • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:37
            Nie po to męża wysłałam do Sowy po makowiec, by go potem nie zjeść. Ciasta, nie męża. Testowałam - pyszny! Makowiec. Więc jednak do stołu bym chętnie usiadła. Chyba żeby tak wykraść ten makowiec i zjeść w łóżku? 🙄
    • default Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:33
      Mam dokładnie tak samo - były plany, harmonogram prac, kiedy zakupy, kiedy sprzątanie, dekorowanie, kiedy gotowanie.
      A leżę w łóżku, trochę drzemie, trochę oglądam tv i taaaak miiii się nieee chceeeee.....
      • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:34
        Witaj siostro 😁
    • vasaria Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:41
      Wczoraj wpadły do mnie 2 babki, w 6 godz umyły 11 okien i 2 łazienki wink . Tym samym dom jest czysty. Podłogi, nawet pod sofą i meblami codziennie myje samobieżny Seba a na Wigilię Idę, jak co roku, do rodziców. W pierwszy dzień świąt do teściów. Zostaje nam do ugotowania jeden obiad - w drugi dzień świąt. I po świętach tongue_out
      • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 09:49
        Babek zazdroszczę z całe serca. Gdybym wiedziała, że będę mieć napad lenia, to bym może pomyślała... I też kogoś znalazła. Ale nie pomyślałam.
        Wigilię u się siebie to nawet lubię, tylko w tym roku chyba by mi się przydała czarodziejska różdżka.
        O tak:
        Bibbidi-bobbidi-boo! I jest magicznie 🧚➡️🌟🎄🎁
      • primula.alpicola Re: Miałam plan... 22.12.22, 12:16
        Vasaria, jesteś bezwstydną, żerującą, leniwą larwą!
        wink
        • panna.nasturcja Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:07
          Pasożytuje, to było pasożytowanie smile
          • primula.alpicola Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:18
            Ejże, jesteś pewna? Żerowanie to było.
            A może jedno i drugie?
            • panna.nasturcja Re: Miałam plan... 22.12.22, 15:53
              Kurczę, byłam pewna, ale już nie jestem, może to skleroza?
              Odmawiam szukania, na tablecie nie lubię.
              A poza tym mam dziś lenia. Dorodnego.
              • primula.alpicola Re: Miałam plan... 22.12.22, 16:04
                Sprawdziłam, jednak żerowanie; chyba że nie mówisz o wątku sueellen, tylko o innym.
    • primula.alpicola Re: Miałam plan... 22.12.22, 12:10
      Ja się zajmują wyłącznie kuchnią (a i to lajtowo, no bo ileż można zjeść?), nie dotykam żadnego sprzątania.
      Ogarnij tylko to co jest naprawdę konieczne, rodzinę zaangażuj bardziej i wyluzuj.
      • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:11
        No w końcu wstałam koło południa 😜 i ogarnęłam. Porcelana w zmywarce, kurz odkurzony... Pościel świąteczna jest. Zostały podłogi...
        A potem wypad po świąteczne kosmetyki i joga. Nie jest najgorzej, się okazuje. Jeśli tylko się człowiek ruszy z betów 🧑‍🎄
        • unikotka Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:15
          A w ogóle to może wszystko przez pogodę 🙄 Na pewno!
          • primula.alpicola Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:19
            Nie przypominaj mi, bo próbuję stosować wyparcie.
        • default Re: Miałam plan... 22.12.22, 15:44
          Ja też się ruszyłam, bo psy mnie zmusiły do wyjścia na spacer, a potem to już poleciało - dokonczyłam bigos, zrobiłam śledzie po kaszubsku i w śmietanie z jabłkiem, zmieniłam pościel, zrobiłam pranie, posprzątałam sypialnię córki, ugotowałam fasolę (dzisiejszy obiad), naciełam gałezi świerkowych i zrobiłam dekoracje przed wejściem do domu.
          Jutro jeszcze ciasto, zupa grzybowa i kompot z suszu. Oraz pasztet.
          • panna.nasturcja Re: Miałam plan... 22.12.22, 15:53
            Choć do mnie, moje śledzie się dopiero moczą smile
    • tanebo001 Re: Miałam plan... 22.12.22, 12:21
      "Chcesz rozśmieszyć Boga? Opowiedz mu o swoich planach"
    • mondaymorning1987 Re: Miałam plan... 22.12.22, 12:28
      Ja wczoraj zrobilam miodownik, jutro sie biore za bigos, dziś mam lenia patentowanego😂 zastanowie sie, czy lepiej z nim walczyć, czy zaakceptować.
    • backup_lady Re: Miałam plan... 22.12.22, 13:33
      A my w tym roku ochoty na święta nie mamy i gdyby nie dzieci to pewnie nawet by choinki nie było. Zakupy właśnie ogarnia niemąż, ale w wersji minimalnej. Druga połowa roku się posypała (nie z naszej winy, ale my ponosimy konsekwencje) i mamy zero nastroju świątecznego. Zero. Nada. Null. 2023 zapowiada się kijowo.
    • jednoraz0w0 Re: Miałam plan... 22.12.22, 15:51
      To bierz się do roboty i pisz tutaj sukcesywnie co ci się udało zrobić.
    • kafana Re: Miałam plan... 22.12.22, 16:03
      Eee tam sprzatanie na ostatnia chwile nie jest złe. Ja zwykle robie w 2 h pod presja czasu to co bez niej zajęłoby mi z 6

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka