Atmosfera w pracy

[haniamalgosia]

Witam, macie jakieś rady jak znosić okropna atmosferę w pracy? Pracuje na produkcji, gdzie panuje powszechna dwulicowość, wszyscy mają o każdym zdanie, oczywiście za plecami. Do siebie nawzajem uśmiechają się i żartują, pytają co tam w domu itd . Kiedy komuś powinie się noga lub usłyszy chamskie docinki na swój temat i wyraźnie jest mu przykro, jest parę osób które mściwie uśmiechają się na ten widok. Kierowniczka która komentuje dziewczynę pracująca ciężko i fizycznie tekstem "patrzcie na nią, bo sie zaraz zapali tak popier**iela". Albo koleżanka na tym samym poziomie co ja, która wręcza mi miotłę i każe zamiatać, bo ona pracuje dłużej w tej firmie. Najgorzej pracuje się z babami, fałsz, obłuda, idiotyczne żarty (najlepiej z kogoś). Mam już tego dość ale nie chce zmi

[sundace46]

Współczuję. Przeżyłam to w jednej pracy, 4 miesiące piekła. Nie poradże, bo nie da się na to uodpornić. Przytulam.

[haniamalgosia]

Ucięło koniec postu, nie chce zmieniać pracy ponieważ samo zajęcie jest fajne, tylko ci ludzie dobijają

Dziękuję za odpowiedź, wszystkiego dobrego

[aqua48]

haniamalgosia napisała:

> samo zajęcie jest fajne,
> tylko ci ludzie dobijają

Ludzi nie zmienisz, możesz jedynie zmienić swoje podejście do nich, czyli robisz swoje, nie słuchasz komentarzy, nie wdajesz się w pogawędki i nie przejmujesz się tym co gadają za plecami, bo nie masz na to żadnego wpływu.
A koleżance z miotłą mogłaś powiedzieć że bardzo dziękujesz za użyczenie pojazdu ale nie skorzystasz, a skoro ona jest starsza to bardziej jej się przyda..

[haniamalgosia]

Dzięki, szkoda że tekst o miotle nie wpadł mi do głowy ;p

[lumeria]

>nie chce zmieniać pracy ponieważ samo zajęcie jest fajne, tylko ci ludzie dobijają

Praca to całokształt - i ludzie (zarząd szczególnie) i zajęcie. Musi być balans miedzy elementami.

A w gnieździe żmij długo nie popracujesz bez uszczerbku na psychice. Szukałabym innej pracy - spokojnie i metodycznie.

Zanim odpowiesz "niedasię bo" to pomysł "a co jeśli uda mi sie znaleźć fajna prace z sensownymi ludźmi?".

[no_name33]

haniamalgosia napisała:

> Ucięło koniec postu, nie chce zmieniać pracy ponieważ samo zajęcie jest fajne,
> tylko ci ludzie dobijają
>
> Dziękuję za odpowiedź, wszystkiego dobrego


Przepracowałam rok na produkcji. Miałam dwie fajne kolzanki, ale to i tak nie osłodziło mi tego chamstwa. U mnie skończyło się zalamaniem nerwowym i wizytą u psychiatry.

Większość ludzi na taśmie to niestety ludzie niższych lotów. Wrażliwcy i wartościowi nie mają tam szans.
Z takiej roboty można tylko odejść.

[joana.mz]

Albo się nauczysz olewać albo się zwolnij (mi wystarczyła jedna mega wredna osoba by odejść). Ale dla własnego zdrowia psychicznego najlepiej się uodpornić, nauczyć nie brać do siebie...

[ga-ti]

Uśmiechać się , gadać o pogodzie, nie obrabiać innym tyłków, nie mówić o sobie, czasem zażartować 'neutralnie' i robić swoje.

[misiamama]

bardzo mądra rada

[marzeka11]

Tylko small talk i nic więcej, żadnych szczegółów z osobistego życia, bo jak widzisz, zostanie to przeciwko tobie wykorzystanych.

[karotka_plus]

Jakbym czytała o pracy w mojej firmie... Tylko do tego co napisałaś dodam donosicielstwo. I pupilki. Są osoby co dostają gorsze rzeczy do robienia a są osoby co bez przerwy mają same najlepsze.
Chwilowo nie zmieniam pracy. Mamy kredyt i za bardzo boję się, że w nowej firmie po 3 miesiącach okresu próbnego mi podziękują.
Trochę się uodporniłam. Ne mówię za dużo o sobie, o innych też. Jak wyżej napisano - smalk talk, robić swoje i tyle.

[haniamalgosia]

Współczuję, u nas jest podobnie z lepszą praca dla najbliższych koleżanek kierowniczki, właśnie dlatego każdy boi się odezwać i znosi jej cięte uwagi

[princesswhitewolf]

Zmien prace.

>Kierowniczka która komentuje dziewczynę pracująca ciężko i fizycznie tekstem "patrzcie na nią, bo sie zaraz zapali tak popier**iela".

To w Polsce?

[haniamalgosia]

Tak, słyszałam to osobiście, stałam obok niej kiedy mówiła te słowa do swojej kolezanki

[princesswhitewolf]

Moja rada to zmienic prace. Szkoda zycia.

[haniamalgosia]

Dziękuję za wszystkie rady, trzeba będzie się uodpornić i skupić jedynie na pracy. Najgorsze że człowiek przynosi do domu to złe samopoczucie

[abecadlowa1]

Człowiek jest w stanie dużo wytrzymać. Ale nie warto wytrzymywać złej atmosfery w pracy. Zmień. Spędzasz tam codziennie 8 godzin, ta atmosfera ma ogromny wpływ na Twoje samopoczucie, samoocenę i zdrowie. I nie da rady się od tego odciąć i tylko robić swoje.

[szare_kolory]

Dobrze Ci tu radzą: najlepiej zadbać o siebie samą. Żeby siebie samą wzmocnić, uodpornić na chamidła. Ludzi je zmienisz, tylko na siebie samą masz wpływ. I współczuję, bo znam takie klimaty.

[engine8t]

U nas to sie nie nazywa atmosfera ale klimat w pracy.. A ze klimat sie ociepla to wszytko idzie w dobra strone

[zwyczajnamatka]

Przede wszystkim nie mów NICZEGO o sobie, o swojej rodzinie, nie mów gdzie mieszkasz, jaki masz samochód, gdzie spędziłaś święta, nic z tych rzeczy. Rozmawiaj o pogodzie, nie daj się wciągnąć w obgadywanie kogokolwiek z pracy, zmieniaj temat. Bądź miła, ale nie daj sobie wejść na głowę. I zastosuj się do powiedzenia - kto ma miękkie serce, musi mieć twardą du.pę.
Albo zmień pracę