Dodaj do ulubionych

przypadek?

20.02.23, 11:12
www.tvp.info/66437133/przypadek-czy-wnyki-jakimowicz-o-kulisach-zatrzymania-krolikowskiego
Mi się też od początku wydawało, że Opozda z takiej rodzinki to wcale święta nie jest, ale słowa przeciw nie można było tu powiedzieć, po prostu atak frontalny.
Teraz, kiedy wychodzi szydło z worka, to tutaj ciiisza.
Tak? Joasia Opozda to dobra mama, która dba o kontakty syna z ojcem? Tak? Królikowski wcale nie chce się z synem widywać, tak?
Obserwuj wątek
    • bylam.stara.mostowiakowa Re: przypadek? 20.02.23, 11:18
      Jakimowicz wielki autorytet moralny.
    • alpepe Re: przypadek? 20.02.23, 11:18
      Znasz ją, że ją Joasiujesz?
      • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 13:00
        Bez przesady, my tu antkujemy na potęgę, o paulutkowaniu i sebowaniu nie wspominając.
    • gr.ruuu Re: przypadek? 20.02.23, 11:22
      Podsumujmy: oblech których chciał kupić kobietę broni ćpuna z kontami zajętymi przez komornika za niespłacone alimenty. Bo jak wiadomo, to komornik na skinienie paluszka mamusi zajmuje, wcale nie z powodu długów. A Antoni jest znany w Warszawie z niechęci do używek.

      A w ogóle to jego przecież pod klubem zgarnęli a nie pod domem Opozdy.
      • gama2003 Re: przypadek? 20.02.23, 13:58
        No zmowę ma Opozda z komornikiem, komornik z sędzią a wszystcy nie cierpią królików, od duracela po Antoniego i Matkę o Ciasnym Pejzażu Wewnętrznym.
        I co na to matka zresztą ?
        Milczy ? Łaj ?

        A Jakimowicz to autorytet wyłącznie dla siebie. Autoautorytet. Dno mu odległym sufitem.
        • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:59
          gama2003 napisała:

          > Dno mu odległym sufitem.

          <3
      • ichi51e Re: przypadek? 20.02.23, 15:26
        Lepiej by nie pomagał bo wychodzi na to ze całe środowisko wie ze jak ktoś chce zdybać Krolika to najlepiej po urodzinach…
    • borsuczyca.klusek Re: przypadek? 20.02.23, 11:22
      No tak Jakimowicz wielki autorytet moralny zabrał głos, więc to musi być prawda 🙄

      Antek jechał dopiero do dziecka, więc jakim cudem Opozda mogła wiedzieć w jakim jest stanie? Babka ma szklaną kule czy może gość chodzi nafurany non stop?

      Prowadzenie samochodu pod wpływem jest niedopuszczalne i nie ma tu wyjątku. Nie ważne czy ktoś jest znany, sławny, chory czy biedny i pokrzywdzony przez niesprawiedliwy los.

      Nawet jeżeli ktoś doniósł to dla mnie bardziej prawdopodobny jest sąsiad, który ma dość imprezowego stylu życia lub zwyczajnie bał się o swoich bliskich.
    • sandy_cheeks Re: przypadek? 20.02.23, 11:23
      Zacne źródło wiadomości, aczkolwiek ja jako matka nie chciałabym, żeby przyćpany tatusiek brał moje dziecko, szczególnie jakby podjechał autem, którego nie powinien prowadzić…
    • iwles Re: przypadek? 20.02.23, 11:27
      kabaret234 napisała:

      [...]


      Ten twój nick jest bardzo adekwatny do tego, co piszesz.


      • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 11:42
        Grazynka czy Iza? 😀
        • annaboleyn Re: przypadek? 22.02.23, 19:23
          Ja już obstawiłam wink Ale może nietrafnie, dam się przekonać wink
      • kabaret234 Re: przypadek? 20.02.23, 13:27
        Zaczyna się, z braku argumentów, jazdy ad personam, i to jezcze zdaje się od adminki. No tak, poziom adekwatny do tego żałosnego forum
        • katarrynka Re: przypadek? 20.02.23, 13:36
          Ej no, nikt cię nie zmusza żebyś pisała na tym żałosnym forum o wielka pani big_grin
        • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 15:46
          kabaret234 napisała:

          > Zaczyna się, z braku argumentów, jazdy ad personam, i to jezcze zdaje się od ad
          > minki. No tak, poziom adekwatny do tego żałosnego forum

          Witamy!
          Masz rację, zdaje ci się.
    • semihora Re: przypadek? 20.02.23, 11:29
      Człowiek o wątpliwej reputacji (katalizatory, handel ludźmi, etc.) broni drugiego człowieka o wątpliwej reputacji? Nowe, nie znałam.

      Jeśli Opozda cokolwiek ma z tym wspólnego, to mogę jej tylko pogratulować postawy. Sorka, nie przyłączę się do twojego wybielania Królika.
    • aqua48 Re: przypadek? 20.02.23, 11:31
      Aha według Jakimowicza naćpany ojciec za kierownicą to wzór dbającego o dziecko rodzica? I jak zwykle winna jest matka.
      • borsuczyca.klusek Re: przypadek? 20.02.23, 11:34
        No tak, bo widać że chce się z dzieckiem widywać a tu mu podle utrudniają 🙄
      • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 11:42
        Wszystkiemu zawsze winna jest matka. Moja ostatnia rozprawa o pozbawienie matki władzy rodzicielskiej. Słuchamy "ojca roku":

        Matka jest winna, bo on nie ma wiadomości o postępach dziecka w nauce.
        Dlaczego nie ma wiadomości?
        Bo nie ma hasła do edziennika.
        Szkoła panu nie wydała?
        No nie.
        A pan się nie zwrócił do szkoły o wydanie hasła?
        Jeszcze nie zdążyłem.
        A w której klasie jest dziecko, że "jeszcze nie'?
        W czwartej.
        (tu ojciec roku zaczyna się orientować, że jednak trochę tak gupio przez ponad trzy lata nie zdążyć wysłać maila do szkoły, więc zaczyna zmieniać wersję wypadków):

        A bo ja dopiero w tym roku (mamy luty_ przyp. mój) nie mam tego hasła.
        A zmieniło się w tym roku?
        Nie.
        To znaczy wcześniej pan miał?
        No miałem.
        I dlaczego pan już nie ma?
        A bo zgubiłem telefon, w którym miałem zapisane.

        #matkazawszewinna
        • iwles Re: przypadek? 20.02.23, 11:49

          mójboże - serio? big_grin
          • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 11:54
            Serio, serio. Gdybyście się zatem dziwiły, dlaczego sprawy w sądach rodzinnych się tak wloką - między innymi dlatego, że tacy "ojcowie roku" składają wnioski o pozbawienie matek władzy rodzicielskiej, bądź o przejęcie opieki nad dziećmi, zazwyczaj wnioski te skorelowane są czasowo z wystąpieniem przez matkę o alimenty bądź ich podwyżkę.
            • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 11:55
              (nawet pisałam tu gdzieś w jakimś wątku "co wam się ostatnio udało" o tym przesłuchaniu)
        • gr.ruuu Re: przypadek? 20.02.23, 11:54
          Daniela, Ty jako prawniczka docenisz ten dialog sądowy:
          - Dlaczego czterokrotnie była pani w izbie wytrzeźwień?
          - Bo były mąż mnie tam wysłał
          • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 11:59
            No to tu by pewnie było, że była żona go złośliwie wysłała. Ale oczywiście prawda jest też taka, że w zalewie "ojców roku", którzy uważają, że matka dziecka jest winna ICH nieodpowiedzialnych, niedojrzałych zachowań, znikają nam sytuacje, w których ta matka jest rzeczywiście winna SWOICH negatywnych zachowań. Nie neguję istnienia złych matek, żeby nie było. Sama przecież reprezentuję też ojców.
            • gr.ruuu Re: przypadek? 20.02.23, 12:06
              To nie było w kategorii zaprzeczania, wiem że ojców jest więcej. Raczej jako anegdotka z przykładem królikowania w najlepszym stylu. Byłoby tak samo śmieszne w wykonaniu ojca
              • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 12:09
                A to masz rację. To jest chyba po prostu gatunek ludzi "to nie ja to oni"- zawsze winnymi ich głupot/niedojrzałości/braku odpowiedzialności/zaniedbań/wstaw dowolne są jacyś "oni." Oni złośliwie donieśli, oni nie zrobili, oni nie zapobiegli, oni pochwalili moją głupotę i dlatego ją zrobiłem. Zawsze cholera wiatr w oczy i ci oni co złośliwie wsadzają kil w szprychy.
        • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 12:32
          Maj fejwrit. #dzielnytatadebil
          • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 12:37
            Prawda że uroczy skarb?
            Ale żeby nie było, tatusiów, którzy na przykład w dwunastej wiośnie życia dziecka oświadczają, że żona (była) nagle złośliwie odcięła ich od wiadomości na temat leczenia i edukacji dziecka to ja mam na pęczki. Zwykle okazuje się, że dziecko od dwunastu lat leczy się w tej samej przychodni i od pięciu lat ma to samo hasło do dziennika. No ale cusz...biedny nie wie, nie orientuje się, zarobiony jest.
            • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 08:43
              Mam kolegę, który jojczył na imprezie na byłą żonę. Bo ona porzuca dziecko z babcią.
              Przy czym porzucenie oznacza- babcia odbierała wtedy 1 klasistkę o 13, zabiera do domu daje obiad. Mama konczy prace o 16. Jakby babcia nie odebrała to dzieciak na świetlicy by siedział.
              Matka jest zła bo "zrzuca" opieke na swoją matkę a dziecko porzuca (od 13 do 16) - pod opieką babci.
              Bo jest karierowiczką. Jednoczesnie Pan stale wlaczy o obniżenie alimentów, bo jemu nie starcza.
              Wiec mamy tu taki paradoks- matka ma pracować aby utrzymac dziecko ( na któe on łozyć nie chce) a jednocześnie ma nie pracować i odbierać osobiscie dziecko o 13 ze szkoły.
              Z owym kolegą mąz i nasi znajomi nie utrzymujemy już kontaktu, bo my jesteśmy "przekabaceni".
              przekabacenie polega na tym, ze wszyscy jasno wyjaśnili co myślą o "tatusiu roku".
        • heca7 Re: przypadek? 20.02.23, 12:38
          Wiele lat temu znajoma sądziła się z partnerem o ustalenie kontaktów i alimenty.
          Sąd- nie zapłacił pan alimentów za czerwiec? Dlaczego?
          On- bo kupiłem samochód
          Sąd- ??? a w takim razie czemu pan nie zapłacił też za maj?!
          On- aaaa, bo w maju kupiłem motor
          big_grin
          • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 12:42
            No przecież - kupił, wydał i nie ma i skąd ma wziąć, jak nie ma.
          • jakis.login Re: przypadek? 20.02.23, 12:44
            Też mam ładne z opowieści:

            - Dlaczego po rozstaniu z żoną nie łożył pan na utrzymanie córki?
            - Bo nie wiedziałem ile.
            • maleficent6 Re: przypadek? 20.02.23, 12:47
              jakis.login napisała:

              > Też mam ładne z opowieści:
              >
              > - Dlaczego po rozstaniu z żoną nie łożył pan na utrzymanie córki?
              > - Bo nie wiedziałem ile.

              A co powiesz na argument : ona (była żona) też mi nic nie daje.
              • jakis.login Re: przypadek? 20.02.23, 13:07
                maleficent6 napisała:

                > A co powiesz na argument : ona (była żona) też mi nic nie daje.

                Wunderbar!
            • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 13:04
              Eks mąż naszej niani to też niezły przykład, splodzil syna i zaległ na kanapie, nie pracował. W końcu ona postanowiła się rozwiesc to zrobił z niej wyrodna matkę, która dla pracy porzuca dziecko. On natomiast zajmuje się dzieckiem, były pytania, pan nie wiedział do której szkoły chodzi syn i co lubi jeść. Nawet wieku potomka dokładnie nie znał ☺
              Alimentów nie płacił, żądał ich wręcz od eks żony.
              W ubiegłym tygodniu przypadkowo się spotkali i on razem ze swoja matką napadli na naszą nianie bo od roku mieszka u nas i porzuciła dziecko, które mieszka teraz samo.
              A dziecko niani jest na ostatnim roku studiów 😁
          • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 12:59
            Sąd zrywa się, tłucze pana barierką, dusi łańcuchem, wykrzykując:
            - SĄD UPOMINA, ABY MÓWIĆ "MOTOCYKL".
            • maleficent6 Re: przypadek? 20.02.23, 13:48
              A jak to był motór ? 🤭
              • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:03
                To wtedy sąd mdleje!
                • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:06
                  Wali sędziowską głową o stół sędziowski i poddusza się łańcuchem, który zaczepił się o kant tegoż stołu.
                  Ogłasza się przerwę w rozprawie do czasu wyniesienia składu sędziowskiego jednoosobowego.
                  • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:07
                    Protokolantka wynosi!
                    • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:09
                      Jak skład szczupły. Jak skład bardziej masywny, to bierze się ten wózek na akta.
                      • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:19
                        Ja nigdy nie miałam wózeczka, chlip.
                        • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:24
                          Bo wózeczek to dobro luksusowe, niekiedy dochodzi do prób zaboru wózeczka celem krótkotrwałego użycia smile
                          • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:26
                            To wiele wyjaśnia, na pewno TAMTE go dostawały!!!11
                          • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:26
                            NO jak widać zbyt często trzeba nim (tym wózeczkiem) wywzić poszkodowanego z sali...dlatego wam tych wózeczków brakuje.
        • maleficent6 Re: przypadek? 20.02.23, 12:45
          Danielo pozwól, że dorzucę przypadek tatusia, który to "chciał" pozbawić matkę praw rodzicielskich, ale tylko do najmłodszego z trojga dzieci. A czemu? Ano temu, że jego nowa pani mieć swoich dzieci nie może, a by chciała i wymyśliła, że wychowa pana najmłodsze jak swoje. A tych starszych to ona nie chce. Smaczku doda fakt, że pan po urodzeniu najmłodszego próbował zaprzeczyć ojcostwu, kontaktu po rozwodzie nie utrzymywał i uwaga! pomylił dość znacząco wiek najmłodszego dziecka.
          • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 12:50
            Piękne. Stworzymy zaraz galerię ojców roku.
            • geez_louise Re: przypadek? 20.02.23, 14:37
              Chcecie zdjęcia? Mam gdzieś kilka.

              Ojciec roku po 7 latach niewnikania w to co robię z dzieckiem, następnie 7 latach próbach przejęcia opieki z powodu mojej nadopiekuńczości (z krótkimi w niej przerwami na przemoc psychiczną wobec dziecka, pokazywanie mu pornografii i narażanie na kontakty z dziadkiem pedofilem), teraz doszedł do wniosku że 14-letni niuniuś jest zaniedbany i ja mam spotykać się z eksem i ustalać, jak i kiedy niuniuś ma się uczyć i odrabiać lekcje.
              • maleficent6 Re: przypadek? 20.02.23, 14:54
                Wiesz my się tu podśmiewamy trochę z panów idiotów czy też raczej ich argumentów i nagłej chęci opieki nad dzieckiem żeby tylko jak najmniej płacić, ale to co piszesz wcale śmieszne już nie jest.
                Powiedz mi proszę, udało ci się chociaż ograniczyć panu władzę rodzicielską?
                • geez_louise Re: przypadek? 20.02.23, 15:44
                  Spokojnie, nie wiem czy wyraźnie napisałam - za pornografię miałam być odpowiedzialna ja, za pedofilię mój osobisty tatuś. Więc niunius był bezpieczny. Nawet ojciec roku przestawał się własnymi donosami niepokoić 5 minut po rozprawie. Prawa ma ograniczone, sędzię mieliśmy przytomną. Ale teraz rozpoczął trzecią rundę spraw, rekordową, mamy 3 sprawy w jednej i 5 w nich zmianę sędziów, wiec jest wesoło, zaczynają się orientować o co chodzi w ostatnich 10 minutach rozprawy.

                  Mój ulubiony jednak jest list neksi do sądu, w którym twierdzi, że musiała poprosić konsula amerykańskiego o ochronę dla siebie i córki z obawy przede mną. I jako załącznik, dodała referencje dla mojego eksa, w których zwraca się do niego „Szanowny Panie” i pisze jak świetnym jest naukowcem i biznesmenem. A w tym czasie eks udowadniał, że ma 800 złotych na życie wiec może płacić tylko 300 złotych alimentów.

                  A ja musiałam się ostatnio tłumaczyć, dlaczego na standup nie chce mi się iść 🤣
                  • maleficent6 Re: przypadek? 20.02.23, 15:56
                    Ok, źle zrozumiałam. Niestety, przy czytaniu o pedofilach załączają mi się osobiste traumy i żądza mordu.
                    Neksia wzruszająco waleczna 🤦
                  • bei Re: przypadek? 21.02.23, 10:15
                    😂🤣
            • lilia.z.doliny Re: przypadek? 20.02.23, 14:56
              Dorzućmy sędziów i sędzie.
              Ja: występuje o podwyższenie alimentów o 50 (!) Złotych, gdyż sama zajmuje się dzieckiem.n9n stop.
              Pani sędzia, zerkając w akta: oddalam. Skąd ten czlowiek ma brać, jak nie pracuje?!
              Ja, wkurwiona i zalamana: a ja skąd mam brać?
              Sedzia: pani może w każdej chwili dorobić korepetycjami
              surprised
              • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:58
                Omg sad((
                • lilia.z.doliny Re: przypadek? 20.02.23, 15:20
                  No. I tak sie przebujalismy do peonoletnosci na tej samej kwocie. Jednej, jedynej, jedyniutkiej. I tak nieplaconej. Zaległość wynosi 60 tysięcy I można cmoknąć pana w sam czubek kootasa. Nie ma i już. I nie będzie miał.
                  • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 15:45
                    Mogę tylko napisać, że bardzo mi przykro, że Cię to spotkało sad
                    • lilia.z.doliny Re: przypadek? 20.02.23, 16:22
                      Dzięki.
                      Też w sumie było mi przykro. Nic, dałam.rade. Ale zobacz, jaką praworządna. Taka sedzia z sercem, z sumieniem, empatyczna. Rozumie, że człowiekowi może być ciężko.
                      • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 17:05
                        Tak, niestety, wszędzie się to zdarza, ale wiem, że to żadna pociecha, skoro zdarzyło się Tobie, z człowiekiem, który miał wyrokować o Twojej i dziecka przyszłosci. Nic się potem nie dało zrobić czy już nie miałaś siły?
                        • lilia.z.doliny Re: przypadek? 21.02.23, 07:09
                          Jedynie egzekucję komornicze <pękazesmiechu>. Zainteresowanie pana komornika było zerowe. Pisalam iodwolania, skargi- nic. O podwyższenie kwoty już nie występowałam z racji wyjazdu za granicę. Ale tamtej akcji z pomysłem, co mam zrobić, żeby żyło.mi się łatwiej z trzylatkiem, nie zapomnę nigdy.
                          • maleficent6 Re: przypadek? 21.02.23, 08:54
                            Nie wiem, w jakim wieku jest twój syn, lilio, ale jeśli rzecz się działa na przełomie wieków czy początku lat dwutysięcznych to twój przypadek nie był odosobniony niestety, dotykało to wiele kobiet, które musiały poradzić sobie zupełnie same. Teraz realia się zmieniły, oczywiście system nie jest idealny, ale na pewno jest dużo lepiej niż było, chociaż dla ciebie to żadna pociecha.
                            • lilia.z.doliny Re: przypadek? 21.02.23, 10:32
                              Wczesne dwa tysiące.
                              No i dobrze, że się zmieniło. Oby wciąż szło ku lepszemu. I fakt, pociecha żadna.
      • szmytka1 Re: przypadek? 20.02.23, 14:20
        No jak, przecież zerwał się o 16.30 😆😆
    • gaga-sie Re: przypadek? 20.02.23, 11:46
      W odmęty umysłu Jakomowicza nie będę się zagłębiać, ale w jego ocenie Królik postawił na niewlasciwą osobę i ma kłopoty. Acha.
      • ajaksiowa Re: przypadek? 20.02.23, 11:51
        Mam nadzieję że dzięki temu ,,zainteresowaniu,,Antek będzie miał więcej propozycji zawodowych 👍👍👍
        • iwles Re: przypadek? 20.02.23, 12:02
          ajaksiowa napisała:

          > Mam nadzieję że dzięki temu ,,zainteresowaniu,,Antek będzie miał więcej propozycji zawodowych 👍👍👍


          nie sądzę, chyba że u Vegi big_grin

      • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 11:54
        To znaczy, że "wlasciwa" nie mialaby nic przeciwko cpunowi za kierownicą? Oraz powierzylaby roczne dziecko cpunowi.
        • iwles Re: przypadek? 20.02.23, 12:03
          sophia.87 napisała:

          > To znaczy, że "wlasciwa" nie mialaby nic przeciwko cpunowi za kierownicą? Oraz
          > powierzylaby roczne dziecko cpunowi.


          Odwrotnie: tylko taka, która nie mialaby nic przeciwko cpunowi za kierownicą? Oraz powierzylaby roczne dziecko cpunowi byłaby, wg Jakimowicza - właściwa.

          • gaga-sie Re: przypadek? 20.02.23, 12:14
            Przy okazji- ciekawa jestem żony Jakimowicza.
          • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 12:17
            Dokładnie to miałam na myśli☺.
            Btw przeraża mnie ten ogromny wysyp obrońców cpuna za kierownicą na różnych portalach. Jak można być tak bezmyślnym?
            Ktokolwiek na niego doniósł zasługuje na medal.
            • borsuczyca.klusek Re: przypadek? 20.02.23, 12:45
              Oprócz tego mnie zwyczajnie dziwi wysyp obrońców tego konkretnego kolesia. Wiem, że on dorastał na ekranie i na pewno ma dużo cioć i wujków w szołbizie. Ale czy ci ludzie nie mają podstawowego instynktu samozachowawczego, żeby nie chcieć łączyć z nim swojego nazwiska?
    • aqua48 Re: przypadek? 20.02.23, 11:52
      Jak bowiem wiadomo zakaz prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu lub po używkach jest wymierzony wprost w ojców i po to by im uniemożliwić kontakty z dziećmi.
      • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 11:56
        Rozkminilas to, ten spisek.
        Alimenty też są wymierzone w dobrych ojców, tzn. tych, którzy byliby tacy gdyby kobiety nie zadaly alimentów, czyli kasy na paznokcie ☺
    • sumire Re: przypadek? 20.02.23, 11:59
      To takie urocze, gdy pijus, narkoman i typ uwikłany w brudne interesy broni drugiego pijusa i narkomana, którego kariera aktorska zmierza w kierunku bycia konferansjerem w Ciechocinku.
    • kropkacom Re: przypadek? 20.02.23, 12:41
      Jakimowicz nie ma wstydu.
      • kabaret234 Re: przypadek? 20.02.23, 13:36
        A ja się wam dziwię, że się ona wam podoba. Nawet nie chodzi o jej ojca, sam widok mamusi nasuwa skojarzenia. I ciągle czepiacie się tylko tego Jakimowicza. Sam fakt, że aresztowali na imprezie urodzinowej w lokalu musiał świadczyć, ze mieli cynk od kogoś. Przecież tam wszyscy palą i ćpają i nagle policja spać w nocy nie mogła, bo A.K. będzie urodziny wyprawiał, konieczne trzeba tam pojechać i sprawdzić, czy nienaćpany. Poza tym ja się nie pytałam was o Jakimowicza, ani czy się wam mój nick podoba, mogę sobie go zmienić ja jeszcze ładniejszy, tylko czy A. Opozda, za którą tak gardłowałyście, że czerwona mgła przesłania widok na świat, to taka matka roku, co to wie, jakie dla syna są ważne kontakty z ojcem, jego rodzeństwem i w końcu też drugą babcią, skoro pan Opozda zdaje się nie oszalał na punkcie wnuka. I czy każdemu świeżo poślubionemu małżonkowi można świsnąć z konta 100k ("wspólny dorobek, LOL," chyba z kopert, przy czym nie wiadomo, która strona dała więcej), a potem ciągać po prokuratorach za alimenty, nie mówiąc o nagonce, jaką rozkręciła, że przynajmniej kilka kontraktów potracił. Ja też nic nie mam do A.K. tylko tak patrząc na jedną i na drugą rodzinę, to bardziej bym wierzyła, że to on nieźle wdepnął w małżeństwo. Po prostu dziwię się waszym gustom
        • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 13:37
          Grażyna, nie denerwuj sie!
        • borsuczyca.klusek Re: przypadek? 20.02.23, 13:45
          Z tego co wiemy z doniesień plotkarskich to druga babcia ma kontakt z wnukiem. Więc chyba nie jest tak, że J. Opozda broni do niego dostępu własną piersią. Tatuś zresztą też by na spotkanie dojechał, gdyby nie wykryto nielegalnych substancji w jego slinie. Prawo dla każdego powinno być takie samo.

          Co do kontraktów to co mu bardziej zaszkodziło drama z Opozdą czy może ustawiona walka sobowtórów? A może to też była jej wina?
          A wiem on biedaczek nie miał pieniędzy na alimenty, więc się musiał Putina chwycić jak tonący brzytwy. Ma sens 🙄
          • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:41
            Ależ ona mu na złośc zrobiła. Ona policje nasłała aby on się z dzieckiem nie widział.
            Bo przecież nie ma nic złego w prowadzeniu po ćpaniu oraz w opiece nad dzieckiem po ćpaniu...nie, gdzie?
        • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 13:46
          Nam się po prostu nie podoba cpun za kierownicą.
          I jako matki w pełni rozumiemy Opozde, która nie chce by jej roczne dziecko miało kontakt z cpunem. To nie przesadza o braku kontaktu z babcią czy rodzeństwem AK, ale jeśli oni staną murem za cpunem to już ich problem
          • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 13:47
            sophia.87 napisała:

            > Nam się po prostu nie podoba cpun za kierownicą.

            Mnie się dodatkowo nie podoba Jakimowicz, tak po prawdzie - z żadnej zaprezentowanej strony, a pokazał wiele.
            Ale tak, ćpun za kółkiem, mający w planach przejażdżkę do niemowlaka i zamowanie się nim - nie podoba mi się znacznie bardziej, skoro już stopniujemy.
            • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 13:51
              Ja bym jeszcze dodała, że nie podobały nam się również inne osoby, na przykład opisywane tu przez forumkę bliskie jej osoby prowadzące pod wpływem alkoholu, nie podobała się nam też forumka, która przyznała się do prowadzenia pojazdu po lekach, których prowadzić nie wolno. Takie jesteśmy wredne!
              • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:02
                Któraś prowadziła po lekach? Bo tę, której pół rodziny prowadzi po pijaku, i która potem "tłumaczy świadkom wypadku, że źle widzieli" - oczywiście pamiętam, trudno zapomnieć.
                • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:08
                  Tak, możesz nie kojarzyć, bo to było chwilę temu, ale była tu forumka, która przyznała się, że pojechała (i to w trasę, nie że ulicę dalej, choć to też naganne) po zażyciu leków z oznaczeniem, że nie wolno prowadzić. I o ile pamiętam, wiozła wtedy kogoś. Forum jej to dość solidarnie wypominało i wyrażało potępienie.
                  • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:15
                    Aha, żeby nie było, działanie dwóch leków z takim oznaczeniem, miałam okazję obserwować na własnej matce. Jeden z nich to był "niewinny" lek antyhistaminowy (ale stosownie oznakowany). Niewinność niewinnością, niemniej mamusi obraz zakrzywiał się w stopniu niespodziewanym i niespotykanym, uniemożliwiającym stawianie kroków po równym chodniku, o prowadzeniu czegokolwiek nie wspominając.
                    • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:18
                      Jprdl...
                      • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:22
                        Po wspomnieniu mojej matki, która z nagła, będąc wszak trzeźwa jak świnia, zaczęła stawiać kroki jak bardzo pijany człowiek, który usilnie stara się iść prosto i relacjonowała, że okoliczne budynki jej się "wyginają" (a trzeba było przejść niewielki odcinek z przychodni do samochodu) prezentuję zatem politykę "zero tolerancji." Czy to medyczna marihuana czy lek z trójkątem, bardzo mi wszystko jedno.
                        • danaide2.0 Re: przypadek? 24.02.23, 07:45
                          Daniela, jesteś prawniczką, więc chyba wiesz, że to, jak Twoja mamusia zareagowała po lekach nie świadczy o tym, że każdy tak samo zareaguje po lekach z określonym zastrzeżeniem (tych samych, które zażyła Twoja mama - no niekoniecznie).

                          Nie, nie popieram jazdy pod wpływem substancji zmieniających świadomość.
                          Nie, nie czytałam tamtego wątku.
                          • iwles Re: przypadek? 24.02.23, 08:04
                            danaide2.0 napisała:

                            > chyba wiesz, że to, jak Twoja mamusia zareagowała po lekach nie świadczy o tym, że każdy tak samo zareaguje po lekach


                            Wiesz, to jak z pijanym kierowcą: nie każdy powoduje śmiertelny wypadek, a jednak prowadzenie pod wpływem jest zakazane (i bardzo dobrze).



                            • danaide2.0 Re: przypadek? 24.02.23, 08:09
                              Zasad nie kwestionuję, o czym wspomniałam.
                              Wadzi mi sposób argumentacji.
                              • iwles Re: przypadek? 24.02.23, 08:15
                                danaide2.0 napisała:


                                > Wadzi mi sposób argumentacji.


                                Ale tak, jak ty to widzisz, tak samo argumentuje wielu pijanych kierowców: że zdarza się innym, nie im.
                          • daniela34 Re: przypadek? 24.02.23, 08:09
                            Jasne, bo - uwaga - ja po tym samym leku nie reaguję w ogóle (przynamiej nie reagowałam lata temu, od dawna nie miałam okazji go przyjmować). Ale jest wskazane, że po tym leku prowadzić nie wolno. Nie masz pojęcia jak zareagujesz i po jakim czasie od przyjęcia reakcja nastąpi, jeśli nastąpi. Mało tego - taki dowcip: może być tak, że czasem ona wystąpi a czasem nie. Nie wolno prowadzić to nie wolno. Koniec. Kropka. A jaki konkretnie lek przyjmowała tamta forumka to ja przecież nie wiem I czy to ten sam, który brała moja matka.
                            • daniela34 Re: przypadek? 24.02.23, 08:13
                              Aha, to w ogóle nie była argumentacja z gatunku: skoro moja matka po leku X zareagowała tak i tak, to każdy po dowolnym leku zareaguje tak samo, tylko pokazanie jak to MOZE wyglądać: trzeźwy człowiek, z którym rozmawiasz i który przytomnie odpowiada jednocześnie ma zdolności motoryczne pijaka po całonocnej balandze.
                  • iwles Re: przypadek? 20.02.23, 14:21
                    daniela34 napisała:

                    > Tak, możesz nie kojarzyć, bo to było chwilę temu, ale była tu forumka, która pr
                    > zyznała się, że pojechała (i to w trasę, nie że ulicę dalej, choć to też nagann
                    > e) po zażyciu leków z oznaczeniem, że nie wolno prowadzić. I o ile pamiętam, wi
                    > ozła wtedy kogoś. Forum jej to dość solidarnie wypominało i wyrażało potępienie
                    > .


                    Jeżeli mamy na myśli tę samą - to była ona kierowcą autobusu z pasażerami, który prowadziła po zażyciu.

                    • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:22
                      Tak, to ta.
                      • annaboleyn Re: przypadek? 20.02.23, 14:23
                        O matko, juz wiem, wyparłam ją sad
                  • panna.nasturcja Re: przypadek? 20.02.23, 14:40
                    Byla i taka, która po lekach prowadziła autobus, którego była kierowcą.
                    • daniela34 Re: przypadek? 20.02.23, 14:42
                      Tak, to o tej mowa. Tylko ja z kolei wyparłam, że to był autobus, pamiętałam że na pewno kogoś wiozła.
                • borsuczyca.klusek Re: przypadek? 20.02.23, 14:15
                  Anna kogo masz na myśli 😳
              • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:42
                NO ale dodaj, ze to ze zwykłej złośliwości...bo przecież każdy ćpa.
            • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 13:52
              Jakimowicz to już inna inszosc, więc nawet nie skomentuje.
              Po prostu w głowie mi się nie mieści obrona cpuna czy pijaka za kierownicą
        • gama2003 Re: przypadek? 20.02.23, 14:14
          Zatrzymano go w ciągu dnia, zapewne wyspaną policją, z pierwszej zmiany.
          Więc nie kłam.
          Co za syf, bronić naćpanego gościa, niechby i przytomnego na oko. To tak jak bronić tego kierowcę autobusu, rozjechał w biały dzień dziewczynę, bo leki mocne zadziałały. Leki po których nie wolno prowadzic pojazdow mechanicznych. Zapewne z jakiegos powodu nie wolno.

          Gdyby Antoni potrącił kogoś, też pewnie by znalazł obroncow.


          A najgorsze jest to, że ten aktorzyna nie pierwszy i ostatni raz siadł za kierownicą w podobnym stanie. On i wielu innych, nie tylko z tego światka dla wybranych.
          • ichi51e Re: przypadek? 20.02.23, 15:34
            Ach te leki których stężenie dziwnym trafem nastąpiło akurat po imprezie!
        • panna.nasturcja Re: przypadek? 20.02.23, 14:38
          Dziw się, dziw. Tylko nie przesadź.
        • ichi51e Re: przypadek? 20.02.23, 15:33
          Az by się chciało zrobić taka tabelkę opozda/królik po stronie krolika już wiemy co wpisać - „ojciec” niestety innych plusow brak.
        • aqua48 Re: przypadek? 20.02.23, 16:42
          kabaret234 napisała:

          > Ja też nic nie mam do A.K. tylko tak patrząc na jedną i na drugą rodzinę, to
          > bardziej bym wierzyła, że to on nieźle wdepnął w małżeństwo.

          No biedaczek, tak tylko przechodził obok i wdepnął, pewnie miał ograniczoną świadomość z powodu stosowania leczniczego narkotyku.
        • gr.ruuu Re: przypadek? 20.02.23, 16:55
          Nie mam pojęcia, jak wygląda jej matka i nie wiem, jakie to ma znaczenie. Królik porzucił syna, komornik zajął mu konto za niepłacenie alimentów, a on sam prowadzi samochód pod wpływem środków, po których prowadzić nie powinien. Kontakty z nieodpowiedzialnym rodzicem tego typu nie jest dla dziecka specjalną wartością, jest raczej obciążeniem.
        • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:38
          Jakimowicz to nie ona.
          Oni nie sprawdzali czy on ćpa na na imprezie...tylko czy nie jedzie naćpany.
          Wyjasnij prosze te wartośc kontaktów z tatusiem cpunem?
    • panna.nasturcja Re: przypadek? 20.02.23, 13:59
      Jeżeli ktoś prowadzi po narkotykach to jest mi całkowicie obojętne czy narkotyki zażywa legalnie czy nie oraz czy policja zatrzymała go przypadkiem czy poinformowana.
      Osoba pod wpływem za kółkiem to moja potencjalna śmierć, więc cieszę się z każdej osoby zatrzymanej.
      • sophia.87 Re: przypadek? 20.02.23, 14:05
        100/10
        Cpun za kółkiem jeżdżący po mieście, po którym jeżdżę z moimi dziećmi to mój osobisty wróg
    • figa_z_makiem99 Re: przypadek? 20.02.23, 14:02
      Jest zakaz prowadzenia pojazdów po zażyciu środków psychoaktywnych, nie ma znaczenia czy pan zażywa leczniczo. Odpowiedzialny człowiek o tym wie i nie wsiada do samochodu. Bardzo dobrze, że go nakryli i niech nie szuka winnych. Równie dobrze, ktoś może pić koniaczek leczniczo i wsiadać za kółko. Królik to niedorozwój, który robi z siebie ofiarę, wszyscy winni tylko nie on. Prowadzę czynnie od 10 lat i nie wpadłabym na pomysł, żeby jeździć po alko albo narkotykach, nie pozwoliłabym, żeby ktoś w takim stanie jeździł moim samochodem, nie mam litości dla podobnych debili.
      • taki-sobie-nick Re: przypadek? 21.02.23, 00:54
        nie wpadłabym na pomysł, żeby jeździć po alko albo narkotykach

        A gdybys brała omawiane leki, to zrezygnowałabys z samochodzika?
        • iwles Re: przypadek? 21.02.23, 06:11
          taki-sobie-nick napisała:


          > A gdybys brała omawiane leki, to zrezygnowałabys z samochodzika?


          A ty nie?

        • daniela34 Re: przypadek? 21.02.23, 09:10
          Nie wiem jak figa, ale ja bym oczywiście zrezygnowała, gdyby były to leki przyjmowane stale lub nie jeździła po zażyciu - w przypadku leków przyjmowaych incydentalnie. Jest w ogóle możliwa inna odpowiedź?
        • jasnoklarowna Re: przypadek? 21.02.23, 10:18
          No to chyba logiczne. A ty byś się usprawiedliwiał że to tylko leczniczo i w związku z tym jeździł dalej?
        • annaboleyn Re: przypadek? 22.02.23, 12:45
          Brałam przez jakiś czas leki wykluczające prowadzenie, choć bez THC wink W czasie ich brania i działania - nie prowadziłam.
        • arthwen Re: przypadek? 22.02.23, 14:57
          To chyba logiczne, że jak bierzesz coś co wpływa na zdolności psychomotoryczne to za kierownicę nie siadasz?
          • annaboleyn Re: przypadek? 22.02.23, 15:22
            Jak widać - nie dla wszystkich logiczne, oczywiste i jedynie możliwe. A szkoda.
    • lauren6 Re: przypadek? 20.02.23, 14:35
      Sugerujesz, że pani Opozda jest odpowiedzialną matką i gdy dowiedziała się, że ojciec jej dziecka chce je wieźć samochodem będąc pod wpływem substancji psychoaktywnej to wezwała policję by go skontrolowała? Fakt, dobrze by to o niej świadczyło.

      Ciekawe która matka nie miałaby problemu z tym, że jej dziecko ma być wiezione samochodem kierowanym przez osobę będącej pod wpływem substancji, po której kierować nie wolno? Chyba tylko jakaś nieodpowiedzialna idiotka.

      • ichi51e Re: przypadek? 20.02.23, 15:37
        To jest jeszcze większy matrix. Ja rozumiem ze Opozna złośliwie i specjalnie ustawiła wymianę dziecka na ten weekend - bo wiedziała ze Antek polynie to jest tfu przed impreza leki weźmie.
    • ichi51e Re: przypadek? 20.02.23, 15:24
      ojciec jedzie po dziecko a ja mam cicho siedzieć jak widzę ze kontakt z baza ograniczony tylko zapakować dziecko do auta? A w życiu… Tak złośliwie datę wybrała żeby na pewno byl upalony…
      Cóż ja tam stawiam ze przypadek ale jeśli jej donos to 1:0 😂
      • turbinkamalinka Re: przypadek? 21.02.23, 02:20
        ichi51e napisała:


        > Cóż ja tam stawiam ze przypadek ale jeśli jej donos to 1:0 😂
        >
        Pani go świetnie zna i wie doskonale, że u pana stężenie THC w organizmie jest takie, że i tydzień po urodzinach test wyszedłby pozytywny.
        Mam znajomego, którego nie muszę widzieć i słyszeć żeby wiedzieć że test na obecność THC wyjdzie mu pozytywny o dowolnej porze dnia i nocy
    • kadfael Re: przypadek? 20.02.23, 15:39
      A co za różnica przypadek czy nie?
      Facet prowadził po użyciu narkotyków.
      Kropka.
    • memphis90 Re: przypadek? 21.02.23, 07:33
      Medyczna marihuana (CBD) nie wychodzi w testach. Kurtyna.
      • arthwen Re: przypadek? 22.02.23, 14:50
        Antoni chyba twierdził, że jak się bierze stale i dużo, a on przecież musi, bo cierpi bardzo na to stwardnienie, to wychodzi, nawet medyczna. Przecież wszyscy wiedzą, że używek to on nie dotyka, nieprawdaż?
    • bei Re: przypadek? 21.02.23, 10:32
      Mam padaczkę (po złamaniu podstawy czaszki). Biorę leki, nie mogę jeździć nawet na rolkach, łyżwach, nartach, rowerem (mogą wystąpić zaburzenia równowagi) a co dopiero autem. Bardzo lubiłam być w ruchu, zostało mi tylko siedzenie na miejscu pasażera, albo chodzenie. Oczywiście mogłabym probować przełamywać się, może bym wytrenowała organizm i pokonała te wszystkie słabości. Jestem odpowiedzialna i po diagnozach auto ze szpitalnego parkingu przyprowadził brat.
      Pan Antoni jest chory, bierze leki, które wpływają na koordynację ruchu więc zajęcie kierowcy nie jest dla niego. Są taksówki, ma tylu przyjaciol obrońców, zawsze może poprosić o podrzucenie na odwiedziny synka.
      • kabaret234 Re: przypadek? 22.02.23, 00:49
        Tak, cały jazgot tutaj, napiszcie coś o J. Stuhrze albo o Kozidrak, takie nagle same święte. Od początku uważałam, że Opozda go złapała na dziecko, a rozwój wydarzeń tylko to potwierdza. Teraz będzie mieć 10k miesięcznie i faceta z głowy, a sama chodzi z miną męczennicy, a takie mądre inaczej jak wy jej wierzą. Za 10k to i 5 osobowa rodzina by się utrzymała, tylko bez wacików i strojów. A wstawianie durnych obrazków na insta, czy tam co ona prowadzi jakieś karma nie myli adresu to też się wpisuje w obraz dobrej matki, która potrafi się wznieść ponad osobistą urazę i dba o kontakty dziecka z ojcem - który chce te kontakty mieć? I błagam przestańcie bełkotać o tej marihuanie, nagle się znalazły znawczynie, każda bierze co drugi dzień więc wie
        • kabaret234 Re: przypadek? 22.02.23, 00:51
          Dopiero jak on albo jego matka nie wytrzyma, to może otrzeźwienie przyjdzie. A może i nie, bo jak to tak przyznać się do błędu, do tego, że się dało na kogoś napuścić
          • annaboleyn Re: przypadek? 22.02.23, 01:14
            Pozostaje mieć nadzieję, że otrzeźwienie przyjdzie, zanim Królik kogoś zabije, prowadząc nafurany. No apologies. I nie wymuszaj tu współczucia mieszaniną bluzgów i szantażu emocjonalnego, to nie docudrama.
          • sophia.87 Re: przypadek? 22.02.23, 19:21
            Nie wytrzyma i co zrobi? Puści? ☺
            Królik powinien przestać cpac albo przerzucić się na taxi, ewentualnie komunikację publiczna.
            Dorośli ludzie potrafią przyznać się do błędu, ale tu błędem było prowadzenie auta pod wpływem niedozwolonych substancji.
          • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:45
            No w sumie dla niego lepiej aby otrzeźwiał. Masz racje
        • iwles Re: przypadek? 22.02.23, 06:27

          Widzę, że Pan kabaret w formie, a na pewno ktoś z bliskiego otoczenia królika 🤣🤣🤣
          • tt-tka Re: przypadek? 22.02.23, 12:38
            iwles napisała:

            >
            > Widzę, że Pan kabaret w formie, a na pewno ktoś z bliskiego otoczenia królika ?
            > ?🤣🤣
            >


            Ktos z BLISKIEGO wlasnie otoczenia zakablowal nie tylko, ze gosciu prowadzi pod wplywem, ale i gdzie aktualnie przebywa... no to liczymy niechetnych lub chetnych do tego, zeby krolikowi zrobic kolo piora ? Ilu sie doliczymy ? big_grin
            • iwles Re: przypadek? 22.02.23, 12:41
              tt-tka napisała:

              > Ktos z BLISKIEGO wlasnie otoczenia zakablowal nie tylko, ze gosciu prowadzi pod
              > wplywem, ale i gdzie aktualnie przebywa... no to liczymy niechetnych lub chetn
              > ych do tego, zeby krolikowi zrobic kolo piora ? Ilu sie doliczymy ? big_grin


              ale że co? NIE był pod wpływem? Czysty był? Niewinny?

            • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:47
              Ale co koło pióra? Ze chlał i jechał? Ze ćpał i jechał? Sam sobie koło pióra robi. Na odwyk niech idzie...
        • ichi51e Re: przypadek? 22.02.23, 11:04
          W XXI w złapała na dziecko? 😒😒😒
          • vessss Re: przypadek? 22.02.23, 11:22
            Jeszcze funkcjonuje wśród teściowych niezadowolonych z wyboru partnerki lub popierających niepłacenie alimentów.
            • vessss Re: przypadek? 22.02.23, 11:24
              I często występuje ze zdankiem "a bo to w ogóle jego? Niepodobny, a się puszczala z każdym".
          • kabaret234 Re: przypadek? 24.02.23, 02:57
            No skoro teraz ma gościa z głowy i przez najbliższe 26 lat co miesiąc 10k to co, nie opłacało się? Zostaw ten 21 w w spokoju i nie rżnij głupa
            • hanusinamama Re: przypadek? 24.02.23, 09:48
              A pan Królik nie wie skąd sie dzieci biorą? Trzeba było pilnować aby wacek był w kondomie to by nie było wpadki.
              Do ołtarza siłą zaciągneła? On spetany łancuchami a ona go zatargała tam ciągnikiem czy jak?