Dodaj do ulubionych

To i ja - nowa praca

07.05.23, 21:32
Jutro idę pierwszy dzień do nowej pracy. Jest to moja druga praca, w pierwszej pracowałam prawie dziesięć lat i nie przypominam sobie, żebym się stresowała - zresztą to była praca z przypadku, miałam popracować chwilę a potem szukać czegoś innego... i tak czas zleciał ;p Aż w końcu dojrzałam do tego, że nie chcę spędzić w tej pracy całego życia bo w historii zatrudnienia mało by mi ta praca dała - byłam pracownikiem zarówno umysłowym, jak i fizycznym (sprzątaczek jako tako tam nie było, kierownictwo twierdziło że skoro mamy czas pomiędzy innymi obowiązkami, to sprzątać tez możemy). Trafiła się okazja na posadę zgodną z moim wykształceniem. Złożyłam papiery na rekrutację, kandydatek było kilka, był test, rozmowa, wygrałam ja (bardzo starałam się prędzej przygotować więc pytania nie sprawiały mi problemu). No i tak sobie dziś siedzę i żołądek coraz bardziej ściska ;p Nigdy nie pracowałam przy czymś podobnym, będę totalnie zielona, wdrażana od zera w zasadzie. Irracjonalnie chciałabym po jednym dniu wiedzieć wszystko, choć wiem ze to niemożliwe. W poprzedniej pracy miałam ciepłą acz nierozwijającą posadkę i w zasadzie zero odpowiedzialności, jak się coś spieprzyło to trudno, można było łatwo poprawić - tu odpowiedzialność już o wiele większa. Czarna myśli mnie dopadają, mam raczej niskie poczucie wartości które od niedawna próbuję odbudować (stąd tez między innymi decyzja o zmianie pracy, w poprzedniej frustracja przyziemnymi obowiązkami bez możliwości i rozwoju była coraz większa). Jak radzić sobie ze stresem w nowej pracy i czarnymi myślami ,,a co jak się nie nadam, co jak popełnię jakiś błąd" nie chcę wychodzić na sierotkę Marysię a miewam do tego tendencje.
Obserwuj wątek
    • woman_in_love Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:36
      zanieś im jutro ciasto, żeby się wkupić w ich łaski

      PS. nie napiszę powodzenia bo to nie w moim stylu
    • niemcyy Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:37
      Jesli na rozmowie nie nasciemnialas, ze robilas w poprzedniej pracy rzeczy, ktorych nie robilas, to bedzie dobrze. Przeciez wiedza, ze maja cie wdrazac od zera.
      Powodzenia i nie stresuj sie!
      • ponis1990 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:04
        Nic nie ściemniałam, z rozbrajającą szczerością i uśmiechem powiedziałam - nie, nigdy nie robiłam tego i tamtego, znam teorię ;p
    • milva24 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:38
      Nie doradzę bo mi nasty rok leci w tej samej pracy. Szczerze to marzę o takiej pracy jak Twoja stara, spokojna, bez stresu. Niemniej trzymam kciuki za powodzenie w nowejsmile
      • ponis1990 Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 05:52
        Umarłabyś z nudów, niestety spora część to były też tak zwane dupogodziny. Nieraz po dupogodzinach przychodziłam bardziej wykończona niż po dniu zapiendolu, bo i takie sie zdarzały ale rzadziej.
        • milva24 Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 07:00
          Lubię umierać z nudówwink ale rozumiem, dlaczego zmieniłaś i powodzenia!
          • beata985 Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 08:51
            O to to...ponis, czy twoja stara praca jest do wzięcia? Chętnie bym się ponudzila, mimo, że na obecną nie mam co narzekać to chciałbym trochę zwolnić.
            • pade Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 11:20
              Tak Wam się tylko wydaje, że dupogodziny są zajefajne. Nie są. No chyba, że szefostwo nie ma problemu z tym, żeby pracownik zainstalował sobie w pokoju leżankę, tv czy rowerek treningowysmile
              • ponis1990 Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 20:11
                O to, to. Bo nie, że ja sobie mogłam wtedy odpalić serial, co to to nie. Miałam sobie cos wymyślić do roboty albo wygladać na zapracowaną, bo inaczej byłam obgadana że tak se siedzę, mimo że mogłam bo nie bylo wtedy nic. Coś ala dwudziesty raz pucowanie szklanki na barze żeby szef krzywo nie patrzył wink
                • pade Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 21:15
                  Tak, to wyglądanie na zapracowaną było cholernie męczącesmile
                  Doszło do tego, że ucieszyłam się jak przyszła kontrola z ZUS-u, bo miałam wtedy mnóstwo pracybig_grin
    • yannefer Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:39
      Po 1 wyluzuj. Idź, poznaj ludzi, ucz się, słuchaj, rozwijaj się, 3mam kciuki!
    • alicia033 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:41
      Po prostu ogarnieszsmile
    • sandy_cheeks Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:44
      Bądź miła i pewna siebie. Ja kilka razy zaczynałam nową robotę, jeśli to duża firma to nastaw się na dzień wprowadzający, praktycznie bez pracy. U mnie pierwszy tygiel jest na załatwienie szkoleń i dostępów, a około miesiąca nie trzeba się praktycznie niczym specjalnym wykazywać tylko zaliczać szkolenia i zdawać z nich testy. Żeby ogarnąć dostępy do wymaganego oprogramowania czasami mija tydzień-dwa. Nie nastawiaj się, ze już od jutra będziesz pracować, obserwuj i staraj się jąk najwiecej zapamiętać albo sobie zapisać. Powodzenia 🙃
      • ponis1990 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:09
        Dośc duża firma, no tak, będę czekać na dostępy do systemów to już wiem, a notes na zapisywanie już spakowany smile
    • kk345 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 21:44
      Bylaś najlepsza z kilku kandydatek, wygrałaś w rekrutacji- dlaczego miałabyś sobie nie poradzić?
    • nenia1 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:00
      Mnie się wydaje, że to może być dość naturalna reakcja. Stres na coś nowego, czego jeszcze nie znasz. Mamy tendencję do unikania stresu, pragniemy by zniknął, ale to właśnie przełamywanie stresu i zmierzenie się z nim buduje pewność siebie. Jak dla mnie zmiana pracy, to że się odważyłaś na zmianę, to że się dobrze przygotowałaś do rozmowy i w efekcie wygrałaś rekrutację pokazuje, że jesteś osobą która daje sobie radę w życiu i jest osobą z inicjatywą. Na tym się skup. Przypomnij sobie różne sytuacje w życiu, w których po prostu dałaś sobie radę. Tak jak teraz. Nie wiem co spowodowało, że miewasz tendencje do bycia sierotką Marysią, ale nie musisz się tych doświadczeń trzymać, ich już dawno nie ma. Teraz jest dorosła ponis, która sobie daje radę i w nowej pracy też da sobie radę. Jeśli nie trafisz na szefa kretyna, po prostu przykładaj się do pracy, pracuj jak potrafisz najlepiej a z pewnością się wszystko ułoży. I nie pokazuj po sobie w pracy, że masz myśli w rodzaju "co jak się nie nadam", staraj się być profesjonalna, uprzejma, bez pokazywania "miękkiego podbrzusza", a wątpliwości jak masz to wywal na forum.
      • ponis1990 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:07
        Dzięki. Myśli spowodowane częstym słuchaniem w dzieciństwie ,,nie dasz sobie rady, jesteś taka i śmaka, jezu jak ty sobie w życiu poradzisz" ale tak właśnie, jestem już dorosła, no i kurde, radzę sobie w wielu rzeczach, więc kłócę się z tym głosem wewnętrznym ;p
        • nenia1 Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:09
          ponis1990 napisała:

          > Dzięki. Myśli spowodowane częstym słuchaniem w dzieciństwie ,,nie dasz sobie ra
          > dy, jesteś taka i śmaka, jezu jak ty sobie w życiu poradzisz" ale tak właśnie,
          > jestem już dorosła, no i kurde, radzę sobie w wielu rzeczach

          no otóż, sama widzisz smile
        • black.emma Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 17:07
          No to właśnie znów dałaś radę! Dlaczego dalej miałoby się nie udać? Powodzenia!
      • pade Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 11:22
        nenia1 napisała:

        > Mnie się wydaje, że to może być dość naturalna reakcja. Stres na coś nowego, cz
        > ego jeszcze nie znasz. Mamy tendencję do unikania stresu, pragniemy by zniknął,
        > ale to właśnie przełamywanie stresu i zmierzenie się z nim buduje pewność sieb
        > ie.
        Jak dla mnie zmiana pracy, to że się odważyłaś na zmianę, to że się dobrze
        > przygotowałaś do rozmowy i w efekcie wygrałaś rekrutację pokazuje, że jesteś os
        > obą która daje sobie radę w życiu i jest osobą z inicjatywą. Na tym się skup. P
        > rzypomnij sobie różne sytuacje w życiu, w których po prostu dałaś sobie radę.
        > Tak jak teraz. Nie wiem co spowodowało, że miewasz tendencje do bycia sierotką
        > Marysią, ale nie musisz się tych doświadczeń trzymać, ich już dawno nie ma. Ter
        > az jest dorosła ponis, która sobie daje radę i w nowej pracy też da sobie radę.
        > Jeśli nie trafisz na szefa kretyna, po prostu przykładaj się do pracy, pracuj
        > jak potrafisz najlepiej a z pewnością się wszystko ułoży. I nie pokazuj po sobi
        > e w pracy, że masz myśli w rodzaju "co jak się nie nadam", staraj się być profe
        > sjonalna, uprzejma, bez pokazywania "miękkiego podbrzusza", a wątpliwości jak m
        > asz to wywal na forum.

        Bardzo, bardzo w punkt.
    • pepsi.only Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:09
      Powodzenia! Dasz radę.
    • inaccessible_rail Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:14
      Będzie dobrze! Trzymam kciuki! 🙂
    • yannefer Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:16
      Uśmiechnij się do siebie, będzie dobrze. Pomyśl sobie, że Ci ludzie tez są Ciebie ciekawi smile

      Ja przyszłam do pracy w marcu, mój zespół dopiero się buduje, więc dokleili mnie do jakiegoś istniejącego. Dopiero w kwietniu doszły osoby dedykowane do nowego, jak ja na nich czekałam, zastanawiałam się jacy są. Potem w połowie kwietnia dołączyła do nas jedna osoba, to czekaliśmy na nią w 3. Od maja dołączył szef którego w 4 byliśmy ciekawi a jutro ma być nowa koleżanka, już chcielibyśmy ja poznać!

      Zmiana pracy to taka fajna ekscytacja! smile)))
    • long_week Re: To i ja - nowa praca 07.05.23, 22:27
      Nie musisz być od razu perfekcyjna, nikt nie jest idealny. Masz prawo do pomyłek, jak każdy. Uszy do gory! I nie martw się wszystkim na zapas, krok po kroku i nie zauważysz, jak na adrenalinie pojedziesz do przodu.
    • klaramara33 Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 00:01
      To normalne, że się stresujesz więc nie walcz z tym tylko traktuj jako dobrą motywację do nauki. Przygotuj się, że zrobisz jakieś błędy na początku , to normalne, traktuj je jako dobrą drogę do nauki , szybko poprawiając i wyciągając wnioski. Powodzenia!
      • ponis1990 Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 05:54
        Nie dziękuję <3
    • boogiecat Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 06:35
      Oprocz tego, co napisala dziewczyny- pokaz, ze zalezy ci na rozwoju, ze podejmiesz sie nowych odpowiedzialnosci na serio- do tego trzeba isc « do ludzi », pytac, proponowac, robic, mowic o trudnosciach, szukac rozwiazan itp.

      Trzymam kciuki.
      • pade Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 11:23
        Też trzymamsmile
    • furiatka_wariatka Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 13:01
      To jest zupełnie normalne, że się boisz. Też tak miałam za każdym razem jak szlam do nowej pracy + myśli "i po co to mi było", najchętniej iej bym zwiała. Ale pójdziesz tam i jakoś przetrwasz ten pierwszy dzień, a drugi już jest łatwiejszy. Z resztą najgorsze jest to czekanie.
    • jehanette Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 16:50
      Przeszłaś rekrutacje, zakładam że nie kłamałaś, ergo - firma wie jakie masz doświadczenie, co umiesz a czego nie, i będzie mieć odpowiednie oczekiwania. Wszystkiego się nauczysz i zobaczysz - poznawać nowe rzeczy jest fajnie! Zmieniłam pracę po ponad 10 latach i to jest bardzo odświeżające.
      • black.emma Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 17:09
        Potwierdzam. Tez zmieniłam po ponad 10 latach i w końcu chce mi się rano iść do pracy. Będzie dobrze!
    • szare_kolory Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 16:54
      Przyjęli Cię, to znaczy, że Twoje kwalifikacje zostały ocenione jako adekwatne do stanowiska. I to jest podstawa. Reszty Cię nauczą. Jasne jest, że czasem nie będziesz wiedzieć co i jak się robi, mimo wyjaśnień. Że czasem się pomylisz itd. Wszystko jest dla ludzi, a pomyłka oznacza tylko pomyłkę a nie, że Ty masz za niskie kwalifikacje. Wdech-wydech i do przodu. Zmiany są fajne.
    • leosia-wspaniala Re: To i ja - nowa praca 08.05.23, 17:33
      >Jak radzić sobie ze stresem w nowej pracy i czarnymi myślami

      Bać się i robić swoje smile

      >,a co jak się nie nadam, co jak popełnię jakiś błąd"

      To bardzo słuszna obawa. Najgorsi są ci, co przychodzą nowi i myślą, że są nieomylni i wszystko już wiedzą. Uważnie słuchaj, co mówią, notuj, dopytuj, jak nie zrozumiesz, jak popełnisz błąd to od razu się przyznaj, dopytaj i zapisz, co zrobiłaś źle i jak to zrobić dobrze.

      Powodzenia!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka