patrycia.canzwelon
28.05.23, 12:00
Ci ludzie odbywają JAKIS tour de media, udzielając wywiadów o odrodzeniu swojego małżeństwa po zdradzie.
Boli samo oglądanie tego. To jest antyswiadectwo.
www.youtube.com/watch?v=AV409eWPZxc
www.youtube.com/watch?v=ZtD7sNaof64&t=1027s
Tłumaczenia faceta sa straszne - został zdradzony, bo kochanka okłamała go ze nie moze miec dzieci. Byla wyrachowana i to na pewno nie byla miłość z jej strony.
Nie mówiąc juz o tym, ze o dziecku nie mówią wcale, dziecku się wytłumaczy, dziecku musi zrozumieć, dziecko dorośnie i wtedy będzie można z nim pogadać o wiare i o bogu i o tym, że małżeństwo jego taty jest święte..
Moje pytanie jest takie: czy ta zona jest na psychotropach, że to znosi? Przytakuje mu, wierzy i tłumaczy?
Facet kłamie nadal, majac pretensje do kochanki, ze raczyła powiadomić zone, ze jest z nim w 8 miesiącu ciązy (a przeciez on chciał sam, ale coś nie mógł)
On sie z domu nie wyniosl bo uwazal, ze żona Powinna zadecydować o tym za niego.
Kochanka uderzała w zone, by miała honor i godność, facet pojechał do rodzicow żony ustalać, by ją przyjęli z powrotem, gdy on odejdzie..
Facet zastrzega, ze kochana wiedziała ze ma żone (w ciazy) i dziecko i jednak go uwiodła.
A tak naprawde to nie rozumiem, jak mozna upokarzać tak żone, udzielając tych wywiadów i dajac te opowieści publicznie o zdradzie. Na twarzy tej zony jest bol nie do opisania (a moze ja sie go dopatruję)
I ona tak z nim chodzi i potwierdza jego slowa, rozgrzesza go, przytakuje, dopowiada wiele...