Dodaj do ulubionych

Starsza sąsiadka - co zrobić

18.07.23, 15:31
Na moim piętrze mieszka pani lat 90-kilka.
Miła, sympatyczna, starsza pani, która przez wiele lat mieszkała samodzielnie i radziła sobie świetnie. Ale przestała.
Wychodzi z domu i nie potrafi wrócić. Nie zamyka drzwi, zostawia otwarte na oścież i idzie do sklepu. Widzi ludzi, których nie ma - przychodzi czasem do mnie i prosi żebym jej pomogła, bo na przykład w kuchni u niej siedzą dzieci i nie wie co z nimi zrobić. Albo chodzi po osiedlu z niewidzialną koleżanką. O 23 wychodzi szukać syna bo się zgubił. Kiedyś szukała wnuczki, robiąc raban na cały blok. co chwilę coś przypala w kuchni (zazwyczaj wtedy wpadam do niej i ratuję sytuację, wietrzę mieszkanie). Dobrze że gazu nie mamy w bloku…
Dziś o 6 rano stała pod wejściem do klatki, nie wiemy jak długo… wczoraj w nocy dwa razy ją odprowadzałam do domu.
Ma dzieci, wnuki, mieszkają jakieś 20-30 km od nas. Przyjeżdzają do niej raz dziennie. Ale potem wracają do domów a ona znowu zaczyna krążyć albo się gubi…
Sąsiedzi w okolicy już wiedzą i zgarniają ją do domu ale w końcu ktoś z nas nie zauważy i stanie się tragedia…
Kilka razy dawałam znać córce o tych akcjach, przyjmuje do wiadomości i tyle… starsza pani dalej mieszka sama…
Zaczynam mieć dosyć, szkoda mi sąsiadki, boję się że puści nam blok z dymem albo jej się stanie krzywda jakaś…
Co zrobić? Jeszcze jedna akcja i chyba to gdzieś zgłoszę.. tylko gdzie?
Ciężko mi olać a ona tez mi ufa na tyle, ze często przychodzi do mnie ze swoimi prawdziwymi i wymyślonymi problemami…
Obserwuj wątek
    • helka.na.zakrecie Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:34
      Osrodek pomocy spolecznej.
      • nojabrina88 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:39
        I to pilnie...
        • irma223 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 19:35
          Czyli za dwa-trzy lata w cenie z pięć-sześć tysięcy co najmniej.
          • anorektycznazdzira Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 20:21
            no ale to nie sąsiedzi będą płacić
    • geez_louise Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:40
      Zgłosić do mopsu na piśmie.
    • panna.nasturcja Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:44
      Zawiadomić MOPS
    • kamin Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:45
      Zawiadomienie do mops. Policja też nie zaszkodzi.
      • helka.na.zakrecie Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:46
        Dokładnie. Jak widzicie ze sie błąka zawiadomić policję, ze na dworze splątana, zdezorientowana staruszka
        • nightdream Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:51
          Kiedyś wzywałam policję do innej staruszki, właśnie takiej zdezorientowanej, przyjechali i pytali mnie najpierw czy się czegoś nie dowiedziałam - gdzie mieszka, jak się nazywa. Jeśli znam kobietę i mam namiary na jej rodzine to obawiam się ze nie przyjadą…
          • daniela34 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:56
            Powinni przyjechać jeśli jest zagrożenie dla zdrowia/życia. Przecież to nie o to chodzi, że nie znasz jej personaliów, ale o to, że jak ty ją odprowadzisz do domu to nadal będzie w nim sama. Jest "splątana" i bez opieki - tak trzeba powiedzieć.
          • geez_louise Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:57
            Przyjadą, wzywałam niedawno do chorego starszego człowieka który wyszedł z domu kilka minut wcześniej i zaginął, policja zachowała się niesamowicie profesjonalnie.
      • iberka Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 20:56
        O, dzielnicowemu też warto.
    • draconessa Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:46
      Mops, zdecydowanie. Mieszkala u nas taka Pani na pietrze - corka przyjezdzala nawet nie codziennie. W koncu owa Pani wyszla z domu w - jak sie potem okazalo - koszuli nocnej jedynie - wiosna i odnalazla sie na drugim koncu miasta... Szczesliwie, zywa. Dopiero po tym incydencie corka oddala ja do domu opieki... Ale co, jakby sie nie odnalazla w pore?
      • czerwonylucjan Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 06:52
        Skrocilaby swoje zycie w demencji?
    • 71tosia Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:50
      moze zadzwon do przychodni rejonowej i popros o pilna wizyte pielegniarki srodowiskowej, niech oceni sytuacje i zawiadomi rodzine. Moze telefon z poradni zrobi na corce wieksze wrazenie niz od sasiadki. Trzeba szukac pomocy tez w MOPSie.
      • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:56
        Przecież rodzina wie, co się z matką dzieje. Czekają, aż się problem sam rozwiąże.
      • bylam.stara.mostowiakowa Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 15:56
        Autorka się bardziej przejmuje niż córka. Ale chyba dopóki córka ma wywalone, to za dużo tu nie można zrobić.
        • daniela34 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 16:02
          Nie no, może. Jak MOPS powiadomi to MOPS z kolei może wszczynać procedury umieszczenia w dps, jeśli rodzina się nie zainteresuje.
        • ophelia78 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 16:03
          Córka nie ma wywalone skoro codziennie przyjeżdża.... Moze nie jest świadoma stanu matki? Przecież jeśli starsza pani uskutecznia wędrówki po osiedlu o g.23 to córka może o tym nie wiedzieć.

          A może prz następnej takiej akcji zadzwon pi córkę o 23 i zazdaj zabrania matki z podworka? I w ogóle dzwon przy KAZDEJ takiej akcji?

          Plus mops i dzielnicowy ze zagrożenie pozarowe
          • nightdream Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 19:24
            Córka wie. Po każdej akcji dzwonie albo wysyłam SMS ze sprawozdaniem. Wczoraj o 23:30 dzwoniłam z mieszkania sąsiadki do syna.
            • wapaha Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 22:05
              nightdream napisała:

              > Córka wie. Po każdej akcji dzwonie albo wysyłam SMS ze sprawozdaniem. Wczoraj o
              > 23:30 dzwoniłam z mieszkania sąsiadki do syna.

              Dobry z ciebie człowiek
              Tyle ze mam wrażenie że córka to wie -tzn ze zawsze ktoś pomoże jej matce i tym.samym przerzuca na was/ciebie odpowiedzialność za nią
              Co jest słabe
              Chyba napisałabym córce ze jeżeli no wdtozy rzeczywistej opieki nad mama to będziesz zmuszona poinformować mops i.policje -bo pani zagraża sobie i innym
          • iberka Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 06:36
            Wierzysz w to? Mój wujek takie same bzdury opowiadał przy dziadku a teraz przy babci - on nie wie, to niemożliwe, skoro szpital wypisał tzn., że zdrowy/a i może być w domu 🤦
            • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 07:29
              No to najwidoczniej wujek już tez rzeczywistości nie ogarnia albo zaklina rzeczywistość.
        • hosta_73 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 16:03
          Może przestanie mieć wywalone gdy odbierze telefon z jakiejś instytucji a nie od zatroskanej, życzliwej sąsiadki.
          Córka pewnie nawet nie wie o wszystkich akcjach swojej mamy.
          • memphis90 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 16:05
            W mojej babci tez demony budziły sie głównie w nocy - przynajmniej na początku … A o tym, co wyrabia w dzień, to tez dowiedzieliśmy sie po czasie od sąsiadów - klasyka - otwarte drzwi, chodzenie bez ubrania, przychodzenie z pierdolami…
      • memphis90 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 16:03
        No ale to musisz wiedzieć do jakiej przychodni należy sąsiadka. A pielęgniarka środowiskowa prawdopodobnie i tak nie ma namiarów na rodzinę.
        • 71tosia Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 18:44
          Zwykle na starszych osiedlach jest jedna przychodnia NFZ, warto spróbować, jednym z obiwiazqkow pielęgniarki środowiskowej jest „rozpoznawanie potrzeb pielęgnacyjnych i problemów zdrowotnych podopiecznych”, jezeli jest zagrożenie będzie musiała wiec szukać kontaktu z rodzina nawet przez policję. Ale przecież można jej życzliwie pomoc i dać ten kontakt. Może tez poprosić o interwencje dzielnicowego by skontaktował się z rodzina sąsiadki.
    • triss_merigold6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 17:01
      MOPS, powinni ją umieścić w DPS.
    • auksencja15 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 17:12
      Taka starość to mój koszmar.
      • asia-loi Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 18:21
        auksencja15 napisała:

        > Taka starość to mój koszmar.


        Mój też. Liczę na moje choroby, że nie pozwolą mi tak długo pożyć. Dlatego też, nie wszystkie leczę.
        • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 21:26
          Wygłupiasz się?
          • fredzia098 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 17:12
            Dlaczego uważasz, że się wygłupia? Dla wielu ludzi liczy się jakość życia a nie życie jak w koszmarze , byle jak najdłużej. A ponieważ w pisiorskim katolandzie o humanitarnej eutanazji można tylko pomarzyć, a próbujäc się zabić samemu, szczególnie jako zdemenciała staruszka, można skończyć na lata w łóżku jako roślina, to dla wielu opcją jest nie leczyć się i czekać że choroby same szybko rozwiążą problem. Ja też myślę jak w przyszłości skończyć ze sobą, gdyby miała mnie czekać taka starość. I nie boję się, że pójdę za to do piekła. Ludziom w takim stanie powinno się pomóc humanitarnie odejść jeśli sobie tego życzą.
            • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 17:14
              Ale żeby z premedytacją nie leczyć chorób? I to jakich - nadciśnienia? , a może w ogóle się nie badać? Przecież to średniowiecze.
              • asia-loi Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 13:05
                ayelen40 napisała:

                > Ale żeby z premedytacją nie leczyć chorób? I to jakich - nadciśnienia? , a może
                > w ogóle się nie badać? Przecież to średniowiecze.

                Dla mnie ważna jest jakość życia, a nie tylko by jak nahdłużej żyć. Z moich obserwacji wynika, że w większości przypadķów nic dobrego z długiego życia nie wynika. Zarówno dla staruszka jak i rodziny.
                Leczę te choroby na które się nie umiera, a które nie pozwalają normalnie funkcjonować. Nadciśnienie leczę, bo nie mam gwarancji, że jak dostanę wylewu czy udaru to od razu umrę. Bardzo boję się, że będę jak roślina. Nie leczę tego gdzue mam markery nowotorowe powyżej normy. Do kardiologa idę już kilka lat i jeszcze nie doszłam. Skierowanie już dawno nie ważne. A miałam iść prywatnie, bo na NFZ za długie kolejki. 😀
                Także się wcale nie wygłupiam, a mam już 60 lat.
                • auksencja15 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 15:08
                  Nowotwór to nie jest fajna smierć… i nie ma nic wspolnego z jakością życia
                  • auksencja15 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 15:09
                    Złe napisałam. Chorowanie na nowotwór to nie jest jakościowe życie, a tez może trwac
                    • asia-loi Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 17:16
                      auksencja15 napisała:

                      > Złe napisałam. Chorowanie na nowotwór to nie jest jakościowe życie, a tez może
                      > trwac


                      Wiem, bo moi rodzice umarli na raka. Ale nie trwa to tyle ile życie z demencją czy po wylewie, udarze czy innym schorzeniu, gdzie nie funkcjonuje się samodzielnie.
                      Zresztą rak a rak to też jest różnica. Najgorsze jest ostatnie stadium, ale nie trwa to lata.
    • iberka Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 17:13
      Powiadomić MOPS.
    • ewa_2009 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 18:57
      A co córka może zrobić, jeśli matka nie jest ubezwłasnowolniona i nie zgadza się na ośrodek?
      • szarmszejk123 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 19:24
        Ubezwłasnowolnić. Nie sądzę, że w stanie, w jakim jest ta pani, będą z tym duże problemy.
        • madami Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 19:30
          Wbrew pozorom takie zgłoszenie sąsiadki do mops może pomóc w ubezwłasnowolnieniu
          • szarmszejk123 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 19:39
            Oczywiście.
        • lauren6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 23:19
          Ubezwłasnowolnienie to w tej chwili 1,5 roku czekania. Także ten.
          • szarmszejk123 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 09:37
            No wiesz, jeżeli nawet tego nie ruszą, to się nie doczekają nigdy 🤷
          • karmello29 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 21:25
            lauren6 napisała:

            > Ubezwłasnowolnienie to w tej chwili 1,5 roku czekania. Także ten.

            no raczej.

            sasiadki ojciec ze zdiagnozowanym alzheimerem czekal 2 lata na ubezwlasnowolnienie.plus jesli babcia nie byla badana trzeba doliczyc czas na postawienie diagnozy.
            w miedzyczasie jesli sama nie wyrazi zgody zaden mops nic nie zdziala.

            panie w tym watku sa jakby odklejone

      • iberka Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 19:49
        Idzie do przychodni, zgłasza co się dzieje, zabiera mamę lub umawia wizytę domową i rusza procedura skierowania do ośrodka.
    • pupu111 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 20:52
      Człowiek ma prawo dozyc ostatnich dni u siebie w domu. Jak ma 90 l;at to juz pewnie długo nie potrwa, nie przejmuj się. Bo rozumiem, że raczej chodzi o ten wariant z dymem, a nie że stanie się jej krzywda.
      • oczypiwne2 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 21:36
        Może byłoby jakimś rozwiązaniem w porozumieniu z dziećmi zainstalować sąsiadce system alarmowy - wykrywanie dymu, pożaru, gazu itp? Plus kamera zainstalowana w domu dająca dzieciom możliwość monitorowania co się dzieje u mamy, a na ręce jakis przedmiot ze śledzeniem lokalizacji. To nie są bardzo drogie rzeczy.
        A dałoby możliwość dożyć sąsiadce swoich dni w jako takiej wolności.

        Jak mojej babci umysł szwankował, np nie poznawała osób, to przeżyła jeszcze 1.5 roku pod opieka dziadka.
        • pupu111 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 21:49
          No własnie, całkiem dobry pomysł z tymi kamerami. Teraz jest coraz więcej nowych rozwiązań, i to coraz taniej. Sama mam wokół domu kilka kamer, obraz idzie do rejestratora, przez WI FI na komputer, i mogę sobie tez zainstalowac specjalny program na komórkę, ze mozna oglądac co jest na tych kamerach z kazdego miejsca na swiecie. I nie płace za to abonamentu, tzn program jest za darmo, bo sa tez takie kamery które działają w tzw chmurze, i wtedy się płaci za to.
          Większosc nowych kuchenek ma teraz czujniki gazu, że nie da sie puscic z nich gazu
        • lauren6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 23:24
          Systemy alarmowe będą zmorą sąsiadów.
          Przedmiotu z lokalizatorem nie będzie ze sobą nosić.
          Staruszka szaleje w nocy, gdy jej rodzina pewnie śpi i nie będzie wtedy zerkać na monitoring.

          Jako taka wolność tej sąsiadki oznacza zatrucie życia jej rodziny i otoczenia. Chyba nie o to chodzi, by życie tylu osób kręciło się wokół jednej staruszki.
        • pupu111 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 18.07.23, 23:57
          Przypomniało mi się jeszcze, ze jest taka fajna rzecz jak kula gaśnicza. koszt podobny jak zwykłej gaśnicy, mozna ją umiescic np. w kuchni w poblizu kuchenki, w razie wybuchu pozaru ta kula wybucha, i rozpryskuje na duzej powierzchni pianę gaśnicza, jak się ja dobrze umieści to moze ugasic pożar
        • triss_merigold6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 06:48
          Wolność 90+ latki, która z pewnością cieszy się życiem i jest w znakomitej kondycji oznacza zatrucie życia przynajmniej kilkunastu innym osobom i uwiązanie ich do alarmów, czujników, kamerek etc.
          • oczypiwne2 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 07:44
            no to już dzieci musiałyby te czujniki i kamery obsługiwaćź - nie sąsiedzi, nie ty
            • lauren6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:05
              Dzieci mają własne życie, własną pracę, własne choroby i mają pełne prawo by w nocy się wyspać, zamiast siedzieć na monitoringu i obserwować czy staruszka szaleje.

              Ten wątek idzie w bardzo ciekawym kierunku. Jeszcze kilka takich wpisów jak powyżej i będzie można go nominować pod koniec roku w kategorii: wysyp nieproszonych rad z dudy wziętych.
              • princesswhitewolf Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:12
                widze ze sa tu "empatyczne" osoby ktore najchetniej jak w Sparcie zrzucaly starcow z wysokich gor.
                • triss_merigold6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:26
                  Cóż, ludzie za długo żyją i nie są w żaden sposób przygotowani finansowo i organizacyjnie na tsunami chorób neurodegeneracyjnych. Z kolei państwo zwala zadania opieki senioralnej na rodziny.
                  90+ latka słabujaca na umyśle powinna być w domu opieki lub z całodobową opiekunką z zamieszkaniem.
                  • pupu111 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 20:59
                    Nie, jest odwrotnie, to rodzina zwala na państwo obowiązek opieki. Ta babcia prawdopodobnie się opiekowała swoimi dziecmi, bo raczej nie spędziły dzieciństwa w domu dziecka, zmieniała pieluchy, robiła kaszki. Teraz na starosc nalezy się jej opieka od strony dzieci.
                    • anvalley Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 22:30
                      Dzieci się na świat nie prosiły - ta pani je miała, bo najprawdopodobniej je chciała, a zatem jej zakichanym obowiązkiem było zmienianie pieluch i robienie kaszek - BO TEGO CHCIAŁA, a jeśli nie chciała, to faktycznie mogła oddać do domu dziecka. Na starość jej się należy od dzieci tyle ile sobie wzajemnymi relacjami wypracowała. Jak były dobre, to może liczyć na wzajemność, a jeśli nie - to dzieci nie są jej nic winne oprócz ewentualnego partycypowania w kosztach DPS-u, a i to nie zawsze. Dzieci nie robi się po to żeby mieć opiekuna na starość!
                      • anvalley Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 22:33
                        A obowiązek opieki jak najbardziej spoczywa na państwie - pani najprawdopodobniej przez większość życia pracowała, płaciła składki itd. więc obowiązkiem państwa jest teraz zapewnić jej opiekę na starość. Łatwo się bierze kasę od obywateli, a jak przychodzi problem to zwala opiekę na dzieci, które najczęściej ani nie mają do tego warunków, ani możliwości. W cywilizowanych krajach nikomu nawet przez głowę nie przyjdzie żeby obciążać czymkolwiek dzieci.
                    • lauren6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 15:22
                      > Teraz na starosc nalezy się jej opieka od strony dzieci.

                      Jakbyś nie zauważyła dzieci 90 latki również są już stare i mogą wymagać opieki.

                      Wymagasz od 70-latków opieki 24/7 nad demencyjną matką? Puknij się w łeb.
                • iwoniaw Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 12:53
                  princesswhitewolf napisała:

                  > widze ze sa tu "empatyczne" osoby ktore najchetniej jak w Sparcie zrzucaly star
                  > cow z wysokich gor.


                  Umieszczenie demencyjnej 90-latki w domu opieki i kierowanie się wzgledami bezpieczenstwa jej i otoczenia zamiast podążanie za jej nieświadomymi krokami i chęciami to chęć zrzucania starców z wysokich gór?! Od kiedy?
              • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:21
                No to sąsiedzi niech za to siedzą?
                • triss_merigold6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:24
                  Za co?
                  • szarmszejk123 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:27
                    Po nocach, pilnować sąsiadki :p
                    • oczypiwne2 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 00:53
                      Sąsiedzi nie mają obowiązku pilnować sąsiadki. Chodzi o ich ochrone przed konsekwencjami działań sąsiadki - np. pożarem.

                      Pytanie co jest bardziej humanitarne: uwiężić sąsiadkę w domu opieki czy pozwolić jej dożyć swoich dni w domu, a jak wyjdzie z domu w zimę i nie wróci już, no to sama ze sobą to zrobi (czy raczej choroba z nią).

                      A jeśli jest tak źle, to może niech rodzina weźmie staruszkę do siebie?
                      • karmello29 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 07:39
                        oczypiwne2 napisał:

                        >
                        >
                        > A jeśli jest tak źle, to może niech rodzina weźmie staruszkę do siebie?

                        pewnie.zapewne kazdy ma dom wolnostojacy z ogrodem i wolne pietro oraz mnostwo czasu na zajecie sie babcią.
                        w praktyce pewnie mieszkaja w bloku z dziecmi i pracuja od rana do nocy-jak wiekszosc rodaków.

                  • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:40
                    Zamiast dzieci na całonocnym monitoringu. Bo dzieci mają prawo spać.
      • iberka Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 16:00
        No to skoro ma dożyć końca swoich dni w domu, to potrzebuje 24h opieki. Ktoś musi z nią mieszkać + mieć pomoc żeby chociażby wyspać się czy wyjść na zakupy/ do pracy.
    • kropkacom Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 08:12
      Dzieci i wnuki. No tak, ale piszecie tylko o córce. Znamienne.
      • triss_merigold6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:13
        Przecież pani autorka napisała, że ostatnio o 23:30 zawracala doope synowi sąsiadki.
      • karmello29 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 21:12
        kropkacom napisała:

        > Dzieci i wnuki. No tak, ale piszecie tylko o córce. Znamienne.

        no corka jest chyba pierwsza w kolejnosci aby zadbac o matke?
      • iwoniaw Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 21:17
        kropkacom napisała:

        > Dzieci i wnuki. No tak, ale piszecie tylko o córce. Znamienne.

        Nie tylko, autorka wątku wspomina też o tym, że dzwonila z mieszkania sąsiadki do jej syna.
    • princesswhitewolf Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 11:10
      najpierw bym porozmawiala z wnukami. Tzn czatowala przy oknie jak przyjezdzaja i wyskoczyla by pogadac z nimi. Opisala sytuacje ze caly blok sie nia zajmuje. Poprosila grzecznie by rodzina sie zastanowila co zrobic.

      Jesli nic nie zrobia w ciagu miesiaca znowu zagadala i powiedziala ze bedziesz music zglosic sytuacje do MOPS jesli sie sprawa nie poprawi.

      No i jesli kolejny miesiac uplynie i nic, wnuki sie babcia nie zajely.... to bym zglosila do tego MOPSU
      • karmello29 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 21:16
        princesswhitewolf napisała:

        > najpierw bym porozmawiala z wnukami. Tzn czatowala przy oknie jak przyjezdzaja
        > i wyskoczyla by pogadac z nimi. Opisala sytuacje ze caly blok sie nia zajmuje.
        > Poprosila grzecznie by rodzina sie zastanowila co zrobic.
        >
        > Jesli nic nie zrobia w ciagu miesiaca znowu zagadala i powiedziala ze bedziesz
        > music zglosic sytuacje do MOPS jesli sie sprawa nie poprawi.
        >
        > No i jesli kolejny miesiac uplynie i nic, wnuki sie babcia nie zajely.... to by
        > m zglosila do tego MOPSU


        kompletnie nie ogarniasz polskich realiow wiec po co sie wypowiadasz?
        zaden mops niczego nie da ani zadna policja ani zastępy gumisiów i pokemonów też.
        jesli taka babcia nie chce sie leczyć ,na siłe nikt jej nie zmusi-ubezwłasnowolnienie trwa latami w polskich sądach-biorac pod uwage wiek seniorów ,w 99% przypadków senior zejdzie jeszcze przed wydaniem wyroku.
        ponadto zeby kogos ubezwłasnowolnic trzeba miec mocne podstawy-babcia moze miec przebłyski swiadomosci ,sasiedzi nie beda zeznawac ze ma odpały i lata goła po ulicy-bo po co im klopoty,policja nikogo nie zmusi do opieki nad osoba ,ktora moze decydowac o sobie sama.
        bardzo dobrze pisze o tym babcia 47 ,ponizej w watku.


      • babcia47 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 22:42
        MOPS? Zwróciliśmy się o pomoc w przypadku 92letniej teściowej ktora byla już bezradna o wymagała całkowitej obsługi. Nic nie mogli w sumie z PCK za odpłatnością przychodziła pani ktora miała pomoc w higienie, sprzątaniu i robić drobne zakupy bo syn robił większe. Dodatkowo opłacaliśmy sąsiadkę, była pielęgniarkę ktora babci gotowała zaglądała co jakiś czas,vdotrzymywala towarzystwa i tyle. W tym przypadku bluski ktewny babci załatwił dps i tylko jego autorytetowi zawdzięczamy ze zgodziła się by ją tam zawieść bo wymagała opieki całodobowej w tym medycznej, a i tak kilka razy w tygodniu pytała kiedy wroci do domu. Ja sama nadaje się do objęcia opieką wiec moj udział w opiece nad tesciowa byl symboliczny
    • babcia47 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 19:24
      Nie napisałaś w jakim stanie jest ta starsza pani poza momętami splatania i napadu demencji. Pusze to jako taka córka co to się " nie interesowała" . Niestety takie zostało uchwalone prawo, ze nie wolno nikogo leczyć bez jego zgody. Nawet w sytuacji ewidentnej np. zdiagnozowanego i leczobegovalzheimera warunkiem przyjęcia do szpitala jest podpisanie zgody chorego na leczenie a nawet na zabranie karetka do szpitala. Zbdrugiej strony przeprowadzenie przez sąd procesu ubezwlasnowienis jest bardzo długie w obecnej rzeczywistości i wcale nie musi zakończyć się sukcesem, szczególnie gdy niepokojące zachowania są tylko incydentami a pizatym chory radzi sobie samodzielnie a co gorsza jest do tego bardzo przywiazany i nie przyjmuje do wiadomości ze wymaga juz opieki. Warto wzywać policję lub karetkę w czasie takich incydentów by istniały urzędowe raportu ktore mozna potem w sądzie wykorzystac, jest możliwość powołania się na paragraf ktory mowi o uchylaniu się przez chorego od leczenia co zagraża jego zdrowiu i zyciu ale trzeba mieć dla sądu hakues podkładki. Sąsiedzi mojej mamy mówili mi po fakcie, nikogo nie wzywali, gdy pytałam czy będą świadkami w sądzie odpowiadali, że nie i nawet nie było z czym iść do sądu. MOPS w takiej sytuacji nic nie pomoże i nic nie załatwiają bo niby co mialby zrobić? Tak jak rodzina nie jest w stanie umieścić takiej osoby w placówce bez jej zgody. Próba załatwienia choćby brania leków przy pomocy odpowiedniego lekarza skończyła się tym, że mama uniemożliwiła mi wrecz wchodzenie do domu, co moglam wczesniej robić, pojawiły siępidejrzenia, oskarżenia, wrogosc i agresja,
      • karmello29 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 21:28
        babcia47 napisała:

        > Nie napisałaś w jakim stanie jest ta starsza pani poza momętami splatania i nap
        > adu demencji. Pusze to jako taka córka co to się " nie interesowała" . Niestety
        > takie zostało uchwalone prawo, ze nie wolno nikogo leczyć bez jego zgody. Nawe
        > t w sytuacji ewidentnej np. zdiagnozowanego i leczobegovalzheimera warunkiem pr
        > zyjęcia do szpitala jest podpisanie zgody chorego na leczenie a nawet na zabran
        > ie karetka do szpitala. Zbdrugiej strony przeprowadzenie przez sąd procesu ubez
        > wlasnowienis jest bardzo długie w obecnej rzeczywistości i wcale nie musi zakoń
        > czyć się sukcesem, szczególnie gdy niepokojące zachowania są tylko incydentami
        > a pizatym chory radzi sobie samodzielnie a co gorsza jest do tego bardzo przywi
        > azany i nie przyjmuje do wiadomości ze wymaga juz opieki. Warto wzywać policję
        > lub karetkę w czasie takich incydentów by istniały urzędowe raportu ktore mozna
        > potem w sądzie wykorzystac, jest możliwość powołania się na paragraf ktory mow
        > i o uchylaniu się przez chorego od leczenia co zagraża jego zdrowiu i zyciu ale
        > trzeba mieć dla sądu hakues podkładki. Sąsiedzi mojej mamy mówili mi po fakcie
        > , nikogo nie wzywali, gdy pytałam czy będą świadkami w sądzie odpowiadali, że n
        > ie i nawet nie było z czym iść do sądu. MOPS w takiej sytuacji nic nie pomoże i
        > nic nie załatwiają bo niby co mialby zrobić? Tak jak rodzina nie jest w stanie
        > umieścić takiej osoby w placówce bez jej zgody. Próba załatwienia choćby brani
        > a leków przy pomocy odpowiedniego lekarza skończyła się tym, że mama uniemożliw
        > iła mi wrecz wchodzenie do domu, co moglam wczesniej robić, pojawiły siępidejr
        > zenia, oskarżenia, wrogosc i agresja,


        10/10

        te pierdoły pisane w watku i zlote porady ,mozna o kant doopy potluc.
        wpis babci 47 jest po prostu w punkt
        >
    • nena20 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 21:34
      Mają serce , łaskawe te dzieci. Mają sąsiadkę syn zamykał na całe dnie. Pisałam kiedyś tutaj o tym. Większość pisała abym się nie wtrącała . Opieka społeczna została powiadomieni i nic nie zrobili. Do tego zawiadomiłam jej lekarza rodzinnego, też nic nie zrobił.
      • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 21:48
        I jak? Dalej taka zamknięta siedzi?
      • pupu111 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 22:10
        A w DPS to człowiek nie jest zamknięty? Czytałam o tych DPs ach, ze w niektórych jest jedna opiekunka na kilkadziesiąt osób, i jak niektóre starsze osoby maja kłopoty z poruszaniem, to jak je ktos posadzi, bo np. same nie dadzą rady, to juz siedza przy stole kilka godzin i czekaja na kolację, bo się boja wstac, ze jak się przewróca czy nie dadza rady usiąśc to juz nikt nie przyjdzie
      • babcia47 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 22:53
        Nie zrobil bo nie mogl nic zrobić. Niestety mialam sytuacje z ojcem chorym na alzheimera nad którym musiałam " popracowac" 1,5 godziny zanim podpisał zgodę na leczenie w szpitalu bo inaczej by go nie przyjęli, z mamą, ktora wogóle odmówiła leczenia i nic nie można było z tym zrobić w świetle obowiązujących przepisów i z mężem ktory odmawiał zabrania do szpitala karetka bedac juezdolny do wstania na własne nogi dokąd byl kontaktowy i mógł choc krzyżyk postawić na odmowie. Gdy byl juz nieprzytomny karetka go zabrała ale przeży jeszczeł tylko dobę. Wymyślono idiotyczne przepisy by chronić opozycjonistów przed zamykaniem ich w szpitalach psychiatrycznych co miało miejsce w czasach kominy. Komuna się skończyła 39blat temu problem jest i narasta szczegolnie ze sady są nierychliwy i jak mi powiedział psychiatrą z którym rozmawiałam w sprawie mamy ktora miała problemy i nie zgadzała się na leczenie: "jedyny sposób to ja ubezwłasnowolnić ale z mojego doświadczenia to ona nie dożyje wyroku "
        • ayelen40 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 19.07.23, 23:06
          Straszne to.
        • lauren6 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 15:32
          Dodam, że większość chorych na A. konfabuluje. Teraz wystarczy, że jakieś pikające serduszko nasłucha się opowieści staruszki, że dzieci zamykają ją w domu, okradają, znęcają się, biją itd. i zaprowadzi babuszkę do prawnika to dzieci jeszcze dodatkowo mogą mieć problemy.
          • babcia47 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 18:35
            U psychiatry najpierw byl moj mąż ktory naświetlił problem, co mama " wyprawia" ze po incydentach wypiera sie wszystkiego a wiem, ze na początku cos musiala jedna jarzyn a nawet jak rozmowę z nieobecnyminprobowala przede mną ukrywać itp. i ten zgodził przyjąć mamę o ile uda mi się ja doprowadzić . O dziwo jakoś się udało, wziął nas nawet poza kolejka i wtedy sie zaczęło. Uslyszal jak to poluje na jej majątek, mąż należy do mafii i ja okrada, ktos planuje na nią zamach. Była już w takim stanie wzburzenia ze nie kontrolowała tego, że sama pokazuje swoje manie ktore prob9wala kryć nawet przed nami. Nie zgodziła się na ustawienie leków w szpitalu co było niezbędne bo byla " wielochorobowcem" i nie wiadomo jak wszystkie ze sobą będą współgrać. Lekarz w końcu wypisał jej jakieś na tyle bezpieczne ze mogła je brać z innymi ale malo skuteczne jak mi mówił. Po wyjściu z gabinetu wyrwała mi ta receptę pozwala i usłyszałam taka wiazje, że dorożkarz by się nie powstydził. Od tego czasu zaczęła blokować drzwi bym nie mogła ich otworzyć swoim kluczem, telefon juz wczesnuej wyłączyła bo ja podsłuchiwali zakleiła wszystkie gniazdka i wywietrzniki . I co zrobić? Co może zrobić MOPS ? guzik . Jakas nawiedzona sąsiadka do mnie sue dodzwoniła z oskarżeniami ze sie nie zajmuję. Maz rano robil jej zakupy woził po lekarzach, ja pracowalam w nocy i byłam u niej kolo południa , sąsiadka pracowala do16tej wiec nas nie widziala i jej wyszlo ze się nie interesujemy. Odgrazala sievwlasnie ze zglosi do Mops. Życzyłam jej sukcesu i powiedziałam, że będę wdzięczna jeżeli coś uda jej sur załatwić. Mama ze wszystkim sobie świetnie radziła, zakupy, gotowanie rachunki, wrecz nie życzyła sobie zainteresowania najwyżej pomocy w większych zakupach. Ale gdy miala atak to robiła rzeczy tak dziwne, że początkowo sama się dziwiła a potem już miala wyje..ne
      • oczypiwne2 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 08:46
        nena20 napisała:

        > Mają serce , łaskawe te dzieci. Mają sąsiadkę syn zamykał na całe dnie. Pisałam
        > kiedyś tutaj o tym. Większość pisała abym się nie wtrącała . Opieka społeczna
        > została powiadomieni i nic nie zrobili. Do tego zawiadomiłam jej lekarza rodzin
        > nego, też nic nie zrobił.

        I co było dalej? Pisano Ci też, żebyś sama pomogła, jeśli los sąsiadki Ci wadzi. Pomogłaś? Czy tak sobie na internetach d... obrabiasz?
      • iwoniaw Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 15:38
        nena20 napisała:

        > Mają serce , łaskawe te dzieci. Mają sąsiadkę syn zamykał na całe dnie. Pisałam
        > kiedyś tutaj o tym. Większość pisała abym się nie wtrącała . Opieka społeczna
        > została powiadomieni i nic nie zrobili. Do tego zawiadomiłam jej lekarza rodzin
        > nego, też nic nie zrobił.


        A co mieli zrobić? W twojej opowiesci rodzina codziennie panią odwiedzała, prznosila jej obiady i uniemożliwiła samotne błąkanie się po okolicy. Ty snulaś rzewne wymysly o rzekomym "przejęciu jej mieszkania" (przez syna, ktory tam nie mieszkał, od pani, która w tymże mieszkaniu mieszkala i nikt jej nie wyprowadzał stamtad, a wprost przeciwnie).
    • mandre_polo Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 08:57
      Moja znajoma policja pouczyła że mają obowiązek sprawowania opieki, sporządzili notatkę
      • anvalley Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 12:46
        I co z tego? Nie ma żadnej kary za brak sprawowania opieki nad dorosłą osobą, która nie jest ubezwłasnowolniona i mieszka sama. Mogą sobie pouczać, a osoby pouczane mogą to jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać.
      • babcia47 Re: Starsza sąsiadka - co zrobić 20.07.23, 12:57
        Policja moze sporzadzax nitatkę, pouczać tylko nie wiem czy panowie na pewno wiedzą co mówią. Nikt nie ma prawa leczyć ani zmuszać kogoś do pobytu w jakiejkolwiek placow jezelibra osoba nie wyrazi na to zgody lub nie jestbubdzwlasnowolnions sądownie i nur wyrazi takiejnzgody jej przedstawiciel ustanowiony przez sąd. Sąd nie robi tego od ręki, wymaga niezbitych dowodów, procedura trwa czasem nawet latami jezeli chory ma tylko incydenty związane z nieodpowiedzialnymi lub " dziwnymi" zachowaniami i protestuje przed ubezwlasniwolnieniem a nie zgadza się na leczenie. W przypadku mojej mamy raz została wezwana policja gdy ubzdurała sobie, że mój mąż wziął na jej hipotekę kredyt i przez trzy dni okupowała placowke banku domagając się sprawdzenia czy taki fakt miał miejsce. Patrol przyjechal wylegitymował i uświadomił pracowników ze skoro nie jest poszukiwana, nie sprawia właściwie problemów bo tylko siedzibi czeka aż sprawdzą, co było niemożliwe od początku do końca. Pojawia się rano s wychodzi z zamknięciem placówki to oni nic nie mogą z tym zrobić. Na szczęście ktoś w końcu rozpoznał mamę i powiadomił moich teściów którzy mieli jeszcze telefon stacjonarny ale zanim mąż x teściem dotarli do sąsiedniego miasteczka gdzie się to odbywało mqma sama zrezygnowała a później nam, jak i w innych przypadkach mówiła, że ona tylko tak żartowała, że nic się nie stało i co my od niej wogóle chcemy. Tradycyjnie nikt pytany nie zgodził się na ewentualne złożenie zeznań przed sądem a policja udostępnienia notatki z interwencji bo jej chyba nie było

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka