Dodaj do ulubionych

Wstręt do kawy, depresja

01.09.23, 12:17
Nie mogłam napisać pod prawdziwą nazwą, wybaczcie. Wątek jest jednak poważny.

Chciałabym zapytać czy którejś z was coś takiego się przydarzyło, że przez uraz psychiczny przestałyście coś jeść lub pić.
3 lata temu przeżyłam traumę, taką że do dzisiaj mam koszmary senne i wszystko wraca, potrafię nad ranem obudzić się roztrzęsiona.
Przed tymi 3 laty zawsze czekałam na jesień i pumpkin spice latte ze Starbucksa. Mam żywe wspomnienia jak kupuję kawę, idę korytarzem centrum handlowego, spotykam dawną znajomą, witamy się serdecznie, rozmawiamy. Albo jak odwiedzam przyjaciół, idziemy razem do kawiarni. Potem wyjazdy okołokawowe.
I od przeżycia tej traumy, w okresie występowania pumpkin spice latte chciałabym przespać ten okres i obudzić się kiedy będzie już pierniczkowa latte, czyli w połowie listopada. Jeszcze w zeszłym roku zmuszałam się do kupowania pumpkin spice, myśląc że przecież mam nowe wspomnienia, też dobre, jednak ta kawa przestała mi smakować na zawsze. Popłakałam się kiedy zobaczyłam, że już za tydzień będzie w kawiarniach. Dlatego w ten weekend wylatuję z kraju, bo chcę od tego uciec. Długo wzbraniałam się przed wizytą u specjalisty, nawet odwołałam wizytę w maju, ale tej jesieni wiem że sobie nie poradzę.
P. S płaczę pisząc to wszystko, mam zalaną klawiaturę.
Obserwuj wątek
    • pampelune Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:22
      Jejkuś kobieto, ale czy sprawdziłaś, że w tym kraju do którego wyjeżdżasz, na pewno nie ma Starbucksa? A najlepiej to w ogóle nie ma dyń?
      • kamazgor Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:30
        Nie ma, na szczęście. To wieś.
    • piataziuta Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:23
      Ptsd można leczyć.
      Po co się męczysz?
      • kamazgor Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:29
        Umówiłam się na 27.09 z polecenia, zobaczymy.
    • alpepe Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:24
      Dobre. Jakbyś jeszcze napisała coś o zwykłym latte sojowym i użyła słowa Starbuń, byłoby jeszcze lepsze.
      • piataziuta Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:26
        Kto to?
        • alpepe Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:58
          Nie mam pojęcia, ale trolololo aże miło.
    • iwles Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:25

      Na twoim miejscu łapalabym te łzy do kubeczka i stworzyła nowa tradycję tears latte.
    • pursuedbyabear Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 12:29
      Wiesz, jak miałam rzut depresji, to przestałam jeść w ogóle, zwracałam każdy posiłek, więc pierdzielenie o tęsknocie za sztuczną kawą za miliony monet nieszczególnie mnie wzrusza.
      Następnym razem postaraj się bardziej.
      • waleria_bb Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:40
        Jakoś też mnie ten wpis nie ubawił, jak mam w pamięci brak jedzenia przez 24h i więcej, bo zwyczajnie nie miałam siły wstać. Są tematy nie do żartów.
        • alpepe Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:59
          Nie, nie ma. Czasem tylko pozostaje albo się załamać, albo zacząć śmiać.
    • magdallenac Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:54
      Zajebiście śmieszne, ale odpowiem poważnie. Tak, to możliwe. Moja córka miała ostatnio bardzo ciężki wypadek, ledwie uszła z życiem i właśnie tak ma, nie może nawet myśleć o tym co zjadła na obiad chwilę przed wypadkiem. Powiedziała, że już nigdy nie weźmie tych potraw do ust.
      • simply_z Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:54
        Jak sie czuje?
        • magdallenac Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:57
          Dochodzi do siebie, jest już w domu, ale wygląda na to, że jeszcze długa droga przed nami do pełnej rekonwalescencji.
          • simply_z Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:58
            Bardzo mi przykro, trzymam kciuki za szybka regeneracje!, nastolatki sa twarde.
          • piataziuta Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:09
            O mamo, co się stało???
            I jak się trzymasz???
          • aqua48 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 16:10
            Dużo zdrowia dla córki!
          • pade Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 17:07
            Współczuję i trzymam za Was wszystkich kciuki!
      • kropkaa Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:56
        Magdallenac, o matko, współczuję crying
        • magdallenac Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:58
          Minęły dwa tygodnie, dopiero wychodzimy z szoku.
          • gama2003 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 16:19
            Trzymajcie się🍀
            Ściskam mocno.
      • daniela34 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 13:59
        Nieustannie wysyłam dobre myśli!

        Będzie dobrze!
        • banicazarbuzem Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:06
          Ja tak reaguję na myśl o pierwszym zjedzony posiłku po pierwszej chemioterapii.
          Minęło wiele lat, tej rzeczy do teraz nie wezmę do ust bo mam odruch wymiotny. Nawet o tym piszę to mam kule w gardle.
          Długo sam zapach i myśl wywoływała bardzo ciężkie wspomnienia.
          Więc autorka ma prawo tak podchodzić do tej nieszczęsnej kawy.
          Nie napisała co się wtedy wydarzyło, może pijąc tę kawę padła ofiarą napadu? Może została zgwałcona? Nie nam wnikać w przyczyny ale wyśmiewanie się jest mocno nie fair.
          Moja koleżanka z pracy została napadnięta, po długim zwolnieniu wróciła do pracy i przeżyła koszmar bo ktoś w biurze pachniał jak napastnik.
          Nie miała odwagi powiedzieć mu o tym jak się czuje.
          Zrobił to ktoś inny.
          Facet się przejął i zmienił perfumy.
          To było miłe ale dziewczyna traumę będzie miała do końca życia...
          • daniela34 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:09
            A dlaczego ty się pode mnie podpięłaś? Czy ja autorkę wyśmiewam? Gdzie?
            • banicazarbuzem Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:21
              Danielo, nie wiem dlaczego podpięło się pod ciebie bo ja nawet twojego wpisu nie widziałam.
              To jest do dziewczyn, które się śmieją z założycieli a nie do ciebie ♥️
          • sloneczna_paraolka1 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 17:51
            Masz raczej zapach perfum napastnika długo przyprawia o strach ,szok, i napad paniki.
      • iwles Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:02

        O matulu!
        Uściski dla córki.
      • alpepe Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:02
        Tak napisałaś, jakby to było coś dziwnego, mnie po każdej grypie jelitowej odrzuca od tego, co jadłam tuż przed wystąpieniem objawów i to co najmniej na rok. Ale tu mamy do czynienia z kimś, kto wyjeżdża za granicę z powodu kawy.
        Dużo zdrowia dla córki. Jak to się w jednej chwili może posypać w życiu.
      • spirit_of_africa Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:05
        Współczuję wam bardzo. Niech szybko wraca do pełni sil.
      • babcia47 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:54
        Wierzę, moj ojciec nie znosił cale życie dwóch potraw,vogorkow surowych i pieczonych żeberek, nawet ich zapachu. Po długim czasie dowiedziałam się dlaczego a wiązało się to z traumatycznymi przeżyciami z okresu wojny.
      • lilia.z.doliny Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 16:16
        Magdalena, trzymajcie się z córcią.
        Uściski ślemy
      • melisananosferatu Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 17:39
        O rany...zycze corce szybkiego powrotu do zdrowia fizycznego i psychicznego (i wam tez) i wspolczuje przezyc.
      • taje Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 17:54
        O rany! Dużo zdrowia dla córki! Trzymaj się.
    • nusiator Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:03
      Ja przy rzucie depresji nic nie jadłam, bardzo szybko schudłam 15kg. Bałam się, że umrę. Piłam tylko herbatę z sokiem, żeby były jakieś kalorie. Miałam totalny jadłowstręt.
    • martishia7 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:13
      Smaki, a zwłaszcza zapachy bardzo mocno łączą się ze wspomnieniami. Nie pamiętam, gdzie to czytałam, chyba u Brysona, żełączone jest to z faktem, że ośrodek "wspomnień" leży w mózgu niedaleko powonienia. Albo coś koło tego, nieważne. Fakt jest taki, że zapach.smak bardzo mocno potrafi przywoływać wspomnienia/emocje. Więc nie ma dla mnie w tym nic dziwnego.
      Pamiętam jak na początku ciąży byłam wrażliwa na zapachy i miałam nudności, to przeszkadzał mi zapach lodówki. Nic w niej nie zdechło, ale lodówka ma taki charakterystyczny aromat zimnego metalu - był dla mnie wybitnie odrzucający. W tym samym czasie grałam sobie też w grę (Dishonored 2, jakby kto był ciekaw wink ). Potem jak włączałam tę grę, już po latach, to za każdym razem jak ją włączałam - "czułam" ten zapach lodówki, chyba nigdy mi nie przejdzie.
    • szmytka1 Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 14:46
      Jak ugotowałam zupę brokułowa i po zjedzeniu dwóch porcji zauważyłam w garnku piękna, zielona, tłustą gasienice, to z tego wrażenia przestałam jeść brokuły. Już z 5 lat mnie trzyma, czas na terapię, mówisz?
      • 1matka-polka Re: Wstręt do kawy, depresja 01.09.23, 17:33
        Też kiedyś odkryłam gąsienicę w swojej zupie brokułowej. Wyrzuciłam ją, a zupę zjedliśmy z mężem, ze smakiem.
    • 1matka-polka [...] 01.09.23, 17:29
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka