Dodaj do ulubionych

DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:)

24.09.04, 15:43
no dobra dziewczyny. to mnie ten zaszczyt przypadl w udziale, aby otworzyc
nowy watek dla nas, jako, ze rozdawajamy sie w zawrotnym tempiesmile tu bede na
was czekala i grzala miejsce!! a wy sie nie ociagajcie, tylko rodzic mi
dzieciaczki (to do ciebie juleg!!smile i sluzyc rada i wsparciem innym, tak jak
to czynilyscie przez caly okres ciazy, za co wam niniejszym dziekujesmile)no i
czekam... czekam....
Obserwuj wątek
    • anna335 Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 24.09.04, 21:28
      hej , pochwal sie, ja mam Piotrusia, dzisiaj wrocilam do domkusmile
      • kubowa Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 25.09.04, 09:32
        no radka!!! jeszcze raz gratuluje!!! ciesze sie, ze mialas lekki krotki porod i
        juz jestes w domu!!!smile))) jak sie czuje piotrus?? duzo je? karmisz piersia??
        moja kajunia urodzila sie bardzo malutka, tylko 2240sad to przez te moje choroby
        w ciazy, gestoze i cos tam. ale byla bardzo silna i teraz szybko nadrabia
        zalegloscismile musze ja niestety dokarmiac sztucznie, zeby szybko na wadze
        przybrala i cos tak patrze, ze przez to mam klopoty z karmieniem piersia. mala
        nie chce ciagnac, a poza tym jest dosc mala, zeby sobie z tym jakos poradzic -
        nie umie tak mocno ssac jeszcze, a butelka ja dodatkowo oduczacrying n ie wiem co
        robic. moze sciagac mleko i dawac przez butelke, zeby tylko je jadla?? jak
        myslisz???
        a jak siostrzyczka zareagowala na braciszka??? no i jak jej idzie w szkole???
        • ingutka wszystko po trochu 30.10.04, 12:25
          Komentując zaległe trzy dni powiem tak:
          1. odnośnie krostek na buzi to może być trądzik - nasza miała to po porodzie i
          teraz przez ostatnie parę dni też jej wyskoczył, ale już prawie zszedł -
          pediatra powiedziała, żeby nic z tym nie robić, bo to normalne, moja burza
          hormonalna przechodzi wraz z mlekiem na małą.
          2. Odnośnie mężów to przychylam się do zdania Juleg - teraz to inne czasy są,
          mój Tata, chociaż wiem, że mnie kocha to nie zajmował się mną, nie przewijał,
          nie przytulał. Ja też nie mogę wyjść z podziwu, że moj Dyzio tak bardzo się
          angażuje, bo znam tylu ojców, którzy palcem nie tkną dziecka. I nie ma co
          wyliczać, który więcej robi (ja np. nie budzę Dyzia w nocy i sama wszystko
          robię podczas nocnych karmień, nie chcę, żeby i on zawalał noce, skoro
          pracuje). Najważniejsze, że tatusiowie- męzowie kochają nasze maleństwa i nie
          wstydza się tego.
          3.Poza tym u nas wszystko dobrze, Hanuśka wypracowała sobie już pewien cykl -
          najpierw nażreć się za trzech a potem spać ile wlezie - ma to chyba po tacie ;-
          )) Nadal ćwiczymy laktacyjnie, bo nie ssie dobrze, wiec czasu trochę brak, ale
          trudno, ona jest najważniejsza.
          Czytam co tam u Was się dzieje, bo to mnie czeka z kilkunastodniowym
          opóźnieniem -w końcu Haneczka jest z października i dopiero ma prawie
          trzytygodnie, więc nie wszystkie problemy jeszcze mnie dotyczą.
          Ale staram sie pisać jak coś wiem.
          Acha, i ja też chcę mieć jeszcze dziecko. Oczywiście chłopca o imieniu Max smile)
          Dyzio to już przebąkuje, że conajmniej jedno - ha, zobaczymy.

          Miłej soboty!
    • kubowa Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 24.09.04, 21:52
      no dalej, opowiadac o swoich pociechachsmile)) podrzucam watek do gory, zebyscie
      trafilysmile agalaw, paula, radka!!! piszcie o swoich niuniachsmile)
      • anna335 Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 25.09.04, 11:41
        wiec moje male szczescie urodzilo sie 3560 o dlugosci 53 cm, jest silny i juz
        dobrze je, ale na poczatku fatalnie ciagnal i spadal z wagi, dlatego nie
        wrocilismy tak zaraz po porodzie do domku, teraz jest jeszcze zolty jak motylek
        cytryneksmile
        Kubowa przystawiaj czesto mala do piersi i nie zniechecaj sie, odciaganie tez
        pomaga, ale najlepiej jak mala bedzie sie powoli uczyla smile potrzeba
        cierpliwosci na to, ale sukces pewnysmile a jak nocki? sypia ? Piotrus nie za
        bardzosmile teraz tez mam go na kolanach, i spi w becikusmile
        Magda cala szczesliwa ale nerwowa bo ciagle przychodza rozne ciotki i
        rozplywaja sie nad malym ... musimy sie teraz wszyscy uczyc nowej sytuacji, a
        jak Twoj syn zareagowal na mala?
        pozdrawiam
        • agalaw7 Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 25.09.04, 12:20
          no to ja tez sie dolaczam.
          jędruś księciunio mój ma już trzy tygodnie i jeden dzień, jak wychodziliśmy za
          szpitala miał 3800, ale teraz to on już chyba z pięc kilo ważysmile nic tylko by
          jadł i jadłi zrobił się juz taki klopsik-pulpecik. normalnie jest uroczysmile
          problemów z jedzeniem znaczy nie ma, rzuca się na piersiocha jak dzikus mały
          (po tatusiu chyba tak masmile nic tylko sie cieszyc ze ma ochote jesc sam. na
          razie jemy tylko na lezaca, bo ja niestety dalej nie moge usiasc na dluzej niz
          minutasad(( ale mam nadzieje ze na siedzaco chlopakowi sie tez spodoba.
          no i rozpoczelismy walke z kolkami! na razie probujemy rumianku i koperku ktory
          pije ja, no i odpukac troche pomaga i mam nadzieje ze bedzie dalej pomagal.
          to na razie tyle.
          pozdrawiamy cieplutko
          aga i jedrus
          • anna335 do Agi:) 25.09.04, 14:03
            hej Aga, gratulujesmile nie czytalam postow, tam gdzies pewnie jest opis Twojego
            porodu, zdziwiona jestem ze wciaz masz klopoty z siedzeniem? bo ja juz sobie
            spokojnie siedze a karmi mi sie lepiej na siedzaco od poczatku, jak tylko
            urodzilam ... tak Cie zle pozszywali ? czy rodzilas cesarka? bo nie wiem...?
            fajnie, ze dzidziolek je chetnie, bo to bardzo wazne i niejednej mamie spedza
            sen z powiek
            moje Szczescie wlasnie spi od 11 i chyba go bede budzic, zeby sobie nie robil
            przerwy nocnej w dzien, bo potem spac nam nie dasmile
            trzymajcie sie Dziewczynysmile
            • agalaw7 Re: do Agi:) 25.09.04, 14:36
              aniu porod mialam naprawde krotki ok 3 godziny, ale czemu siedziec nie moge to
              nie wiem. a dzis jest naprawde okropnie, to jest taki strasznie niefajny bol
              jakby kosci ogonowej, jakby mi ktos kijem przywalil w ta koscsad okolice krocza
              i blizna po nacieciu troszke czasem poszczypie i to wszystko. nie wiem moze
              podczas porodo cos mi sie z kregoslupem stalo...bo z chodzeniem tez mam jeszcze
              male problemy. poczekam jeszcze tydzien i ide do lekarza bo mi sie to wcale nie
              podoba co sie dzieje.
              usciskaj maluszka od nas
              pozdrawiamy
              aga i jedrus
              • paulajal o karmieniu 25.09.04, 15:04
                pisze z błedami, bo mam S. na rekach.

                Otoz ja tez mam problem z karmieniem, bo S. wcale nie chce ssać piersi (przez
                to, że 4 dni był w inkubatorze i nie był na piersi od poczatku, zreszta jest
                ponoć za slaby by ciagnac), nic nie umie pociagnać, pomimo intensywnych lekcji
                w poradni laktacyjnej, dostaje butelka mój odciagniety pokarm i i tak cud, ze
                choc ta metode akceptuje, po długiej walce i doborze odpowiedniego smoka. Ale
                ja tez mam coraz mniej pokarmu, odciagam co 1,5-2 godz, ale boje sie ze
                zaniknie całkiem. Myslicie, ze to sztuczne karmienie jest bardzo złe, bo mi
                ciagle kaza przystawiac S. do piersi, robie to, ale zero rezultatów, dziecko
                tylko sie zniecheca i meczy okrutnie.
                on nawet nie je wystarczajacej ilosci butelka i prawie nie przybywa na wadze,
                co nas martwi.

                paula
                • kubowa Re: o karmieniu 25.09.04, 18:13
                  paula, ja patryk tylko 7 tygodni karmilam i byl i jest zdrowym dzieciaczkiem i
                  szybko przybieral na wadze!! i jest duzy!! i nie daj sobie powiedziec, ze tylko
                  mleko z piersi jest wspaniale dla dziecka, bo ja przez takie gadanie nabawilam
                  sie wrzodow na zoladku!!! ty jestes matka i to ty decydujesz!! a to gadanie o
                  mleku jest tyle samo warte jak rodzenia po ludzku pomimo przeciwskazan!!!
                  probuj ile mozesz, a jak nie bedziesz juz mogla, to potraktuj to bardzo
                  spokojnie!!! maly nie padnie z glodu, dostanie co innego! ja pewnie tez dlugo
                  nie pokarmie, bo kajunia nie lubi z piersi, tyle ile sciagne i ja poprzystawiam
                  to moje, ale ja tez czuje ze mi sie pokarm konczysad
              • paulajal co jecie? 25.09.04, 15:06
                Ja ciagle tylko bułki z masłem, kurczaka, indyka gotowane i marchew. już nie
                moge! Ale boje się, żeby S. coś nie zaszkodziło. Co mogę jeść?

                Kubowa, jakie masz diety?

                Paula
                • kubowa Re: co jecie? 25.09.04, 18:14
                  ja wciaz na cukrzycowej, na wysokobialkowej i na tej laktacyjnej. tez niewiele
                  jem, dokladnie tak jak ty!!! i jeszcze jablka i banany. koszmarsad
                  • agalaw7 Re: co jecie? 27.09.04, 08:19
                    ja z jedzeniem tez nie szaleje. jem wszystko co mam w lodowce w normalnych
                    ilosciach. oczywiscie kapuste fasole itp sobie na razie odpuszczam, a wczoraj
                    na obiadek byly ogorki konserwowe i nie bylo zle. a najfajniej bylo jak moj maz
                    zrobil na obiadek pieczarki z cebula i kurczakiem, to jak nam sie jedrus
                    wieczorem rozkrzyczal to jakby prosiaczka zazynali, az nam sie slabo
                    zrobilo...wiec nie polecam pieczarek i cebuli, na raziesmile
          • kubowa :) oj biedna aga:( 25.09.04, 18:04
            wspolczuje ci z tym siadaniem, tez pamietam jak po urodzeniu patryka za nic
            usiasc nie moglam... ale za to masz duzego wykarmionego synkasmile)) ja tez
            probowalam na lezaco karmic, ale nic mi z tego nie wyszlo hehe, teraz juz
            karmie na siedzaco, ale tez nie wychodzismile)) ja przewidywalam te klopoty, bo
            moje piersi to sie do karmienia za nic nie nadajasad
        • kubowa rodzenstwo i karmienie 25.09.04, 17:58
          patryk rewelacyjnie na mala, dostal od niej prezentsmile w szkole ciagle o niej
          opowiada i pani mowi, ze jest strasznie z malej dumny. my tez sie uczymy nowej
          sytuacji, staramy sie spedzac z patim duuuzo czasu i jakos sie udaje. na
          szczescie kaja jest grzeczniutka i grzecznie spi, w nocy tez, te 3 godziny to
          na pewno przespismile z tym karmieniem, to oczywiscie przystawiam ja do piersi,
          ale co sie przy tym obie nameczymysmile no nic, bede probowala dalej...
          • paulajal Kubowa, co to za 3 diety? 25.09.04, 18:02
            Ciekawam.

            Paula
            • anna335 Re: Kubowa, co to za 3 diety? 26.09.04, 12:45
              czesc Mamysmile
              nie wiem co mam jesc, ale jem rozne dobre rzeczy powoli i w malych ilosciach,
              wczoraj zjadlam kilka malin z ogrodka, i smazone jajko lekko na maselku -
              dzidzius przespal cala noc wiec nie szkodzi mu smile
              dzisiaj zamierzam napic sie malej kawy z mlekiem i bede patrzec jak to zniesiesmile
              a jak kapiecie dzieci?
              Kubowa moja Magda sie poplakala wczoraj jak kapalismy Piotrusia bo on tak
              plakal w wodzie, ze jej sie zal zrobilo, widze ze nie radzi sobie z emocjami
              jeszcze, a prezent tez dostala taka laleczke Baby Born z wanna wiec moze sie
              tez swoim dzidziusiem opiekowacsmile
              jestem dobrej myslismile
              pozdrawiam Kobietki, spokojnej niedzielismile
              • kubowa ech, to karmienie... 26.09.04, 13:51
                moja kaja dzisiaj w ogole nie chciala wspolpracowac z piersiasad ja na dodatek
                musze uzywac kapturkow, bo te moje piersi to sie moze do czegos nadaja (jak
                twierdzi kubasmile, ale do karmienia to juz niesad no wiec odciagam swoj pokarm i
                dawaj przez butelke. no nie wiem.. pewnie dlugo tak nie pociagniemysad

                mam do was pytanie w sprawie kupek: cczy wasze dzieci tez robia zielone kupki
                takie na wpol rzadkie?? wiem, ze to pora obiadu, a ja tu z kupkamismile ale nie
                wiem, czy sie martwic czy nie. a dzisiaj idziemy badac sluch. super!
                • paulajal Re: ech, to karmienie... 26.09.04, 15:49
                  Mój S. robi często kupki i kleksy rzadkie, ale żółte. Jak Cię cokolwiek
                  niepokoi, to dzwoń do jakiegokolwiek oddziału noworodkowego i pytaj. Mój mąż
                  (przewrażliwiony na punkcie pierworodnego) ciągle tak robi.

                  Strasznie mam mało czasu, to niewiarygodne. S. ciągle śpi, boję się, że aż za
                  dużo, je za mało. Powinnien 100 ml w ciągu 3 godzin, a mi się ledwie udaje w
                  niego wlać butlą 70-90ml, boję się, że znów nie utyje i nie wiem co nasd wtedy
                  czeka. '

                  Jak Kai apetyt?

                  No to pozdrawiam mocno pozostałe szkraby i czekam na newsy od Jędrusia,
                  Piotrusia i kajuni.

                  PAula
                  • anna335 Re: ech, to karmienie... 26.09.04, 17:26
                    Kubowa, nie martw sie, zielone kupki moga sie pojawiacsmile
                    nauczy sie i Twoja Kajunia pic z piersi to kwestia czasu no i najtrudniejsze -
                    Twojej cierpliwosci, ale to nastapi nie ma obawsmile
                    Nie narzekam (tfu tfu) na apetyt Piotrusia, oby tak dalej, martwi mnie za to
                    wysypka na buzisad takie biale krosteczki ma kolo noska i ust i nie wiem czy to
                    cos powaznego czy tak tylko reakcja na cos co zjadlam??
                    a czy noce przesypiaja Wasze dzieciaczki?
                    Paula nie martw sie ze ciagle spi, dzieci przybieraja tez na wadze podczas snu
                    i wtedy tez najbardziej rosna (tak mi powiedziano) i nie martw sie tez porami
                    karmienia bo dziecko je kiedy jest glodne
                    Mojemu Malemu badanie sluchu robili w klinice w drugiej dobie po porodzie,
                    Kubowa, gdzie Ty musisz jeszcze z Mala jezdzic??
                    no i jak na razie nie mamy jeszcze wozka, nie umiemy nic znalezc co by nam
                    wszystkim sie podobalo ( w tym Magdzie )
                    pozdrawiam Was i Dzieciaczkismile
                    • kubowa badanie sluchu 26.09.04, 18:56
                      my musielismy pojechac do kliniki jeszcze raz na badanie sluchu, bo
                      powiedzieli, ze sie robi po dwoch tygodniach. w kazdym razie wszystko jest w
                      porzadku.

                      moja kajunia czesto przesypia cala noc z jednym tylko srodbudzeniem. na
                      przyklad dzisiaj tak zrobila, za co bylam jej ogromnie wdzieczna. ale czasem
                      zamiast zasnac potrafi godzine sie wiercic i spiewac sobie pod nosem. a wydaje
                      dzwieki identyczne jak nasz kot, ktory to z kolei nic nie rozumie z nowej
                      sytuacji i tego kto tak miauczysmile
                      • agalaw7 ile spia maluchy? 27.09.04, 09:17
                        dzis moj ksieciunio przespal 4,5 godzinysmile i spalby dalej jakbym go do jedzenia
                        nie obudzila, a potem zasnal na 3,5 godzinysmile ma lepiej ode mnie, bo ja
                        zasnelam na 2 godziny, a potem obudzil mnie najwiekszy na swiecie bol dupcisad((
                        ale ide dzis do lekarza, moze mi cos pomoze...
                        • paulajal Re: ile spia maluchy? 27.09.04, 10:12
                          Mój kurczaczek (bo dziś ma na sobie sliczne żółte ubranko ze sklepu dla
                          wcześniaków, musieliśmy mu tam kupić całą mini-wyprawkę, bo w tych na 56cm
                          tonął) rzadko przesypia powyżej 2 godzin, w nocy potrafi budzić sie co
                          1,5godziny, bynajmniej nie na jedzenie, lecz tak dla towarzystwa, leży i się
                          rozgląda, a w łożeczku nudy, więc lepiej u mamy na rekach, i znów szybko
                          zasypia i szybko się budzi. Teraz zrobił się bardziej aktywny. Uwielbiam z nim
                          spędzać czas.

                          paula
                        • paulajal Wychodzicie juz na spacery? 27.09.04, 10:14
                          Mój Sebastian ma 11+1/2 dni, jak skończy 2 tyg, to mamy go zacząc werandować, a
                          po tyg wreandowania zacząc myśleć o spacerach. Trochę to póxno, ale tak
                          pediatra kazała. Już się nie mogę tych spacerów doczekać. S. lubi jeździć
                          samochodem.

                          Paula
                          • kubowa Re: Wychodzicie juz na spacery? 27.09.04, 11:04
                            ja tez moge wychodzic po trzecim tygodniu dopiero, pewnie dlatego paula, ze
                            nasze bable takie malutkiesmileale to sie dobrze sklada, bo nie mamy pieniedzy na
                            wozek, dopiero po pierwszym bedasmile) moja kaja tez tonie w ciuszkach po
                            patrykusmile) siostra mi przyslala troche mniejszych ciuszkow, ale wiele lepiej
                            nie jestsmile chociaz ma jednego pajacyka, z ktorego juz prawie wyroslasmile)) to
                            niesamowite!smile

                            a mnie dzis chyba przeziebienie bierze, czy moge karmic mala jak sie
                            przeziebie???
                          • agalaw7 wrocilam od lekarza:( 27.09.04, 14:52
                            przekichane. zrobil mi sie ropien i dlatego nie moge siedziec lezec i stac.
                            antybiotyku na to dostac nie moge bo karmie piersia i albo rozejdzie sie samo
                            albo do szpitalasad(( niefajnie bardzo jest.
                            • kubowa Re: wrocilam od lekarza:( 27.09.04, 15:54
                              a nie mozesz sobie aga zrobic jakichs nasiadowek??? na pewno mozna sobie jakos
                              pomocsad
                  • kubowa Re: ech, to karmienie... 26.09.04, 18:43
                    kaja z kolei ma apetyt wiekszy od mojego. potrafi zjesc sciagniete 60ml z
                    piersi i jeszcze 40 sztucznego. nie wiem ile teraz wazy, bo nie mamy takiej
                    wagi, ale widac na oko, ze dziewczyna rosnie! z tymi kupkami to juz sama nie
                    wiem... jak do jutra nie mina to zadzwonie gdzies. to pewnie kwestia mojego
                    pokarmu, bo jak karmie tylko sztucznym to albo w ogole nie robi kupki, albo
                    robi mniej rzadka... hmm...
                    • anna335 Re: ech, to karmienie...i spacery 27.09.04, 11:51
                      ja tez nie mam jeszcze wozka, Kubowa nie martw siesmile
                      werandowac nie moge, bo nie mam werandy, ale mam ogrodek to bede ogrodkowacsmile
                      Paula wszystkie dzieci lubia jezdzic samochodem, bo to je kolysze do snusmile
                      tymczasem mysle o tym, zeby isc do fryzjera i to bedzie proba charakteru dla
                      mojego meza, bo on bedzie musial isc ze mna, nie wyobrazam sobie,zeby zostawic
                      dzidziulka w domu smile
                      tymczasem ide gotowac jakas zupke, nie wszyscy moga sie najadac piersiasmile
                      trzymajcie sie cieplosmile
    • kornelcia75 Jestem z Wami 27.09.04, 13:46
      Hej dziewczynki widze ze Wy juz piszecie co Was boli a co cieszy wiec i ja sie podziele tym co u mnie moze pomozecie?

      pierwsza sprawa nie siedze,bo sinii\ak siniakiem ale mam brzydkiego hemoroida,stsuje masc i czopki hemorol,jutro sciagaja szwy wiec cos sie dowiem.Ból straszny,naciecia prawie nie czuje mam 4 szwy.

      dwa to piersi jak wiecie bałam sie o nie bo miałam te zabiegi.
      po porodzie 1 h przystawienie piekna siara.
      potem okazało sie ze dziecko pieknie chwyta pieknie ssie ale niestety ja prawie zero pokarmu,zaczeli podawac mu mieszankę a ja zaczełam pracowac nad cycuchami laktatorem,kanaliki pusciły,wracam do domu a ja mam piers jak 4 głowy małego.
      Ból nie tylko sutków ale całych piersi,spac nie mogłam.Liscie kapusty przyniosły ulge,przystawiam małego co ok 3 h,ssie pieknie ja na poczatku prawie płacze.Ale najada sie i spi.

      trzeci problem mielismy z kupka bo biedny płakał i nie mógł zrobic była twarda jak skała,pomógł termometr i kawałek czopka glicerynowego.
      moja kuzynka zalec picie rumianku,a na te piersi co teraz tyle produkuja mleka szałwie.

      Kubowa ja wogóle niewiem co z tym cukrem,dzien przd wyjsciem ze szpitala przypomniało im sie ze cukrzyk i walneli diete,dzis po sniadaniu po 2 kanapkach wasa z serkiem miałam 128,niewiem mam mierzyc,isc gdzies do lekarza,czy co?

      Biore antybiotyk i zelazo bo straciłam trochu krwi i jeszcze jestem osłabiona.
      sorki za błedy i chaosowy post a;e jeszcze nie wróciólam do siebie.

      a to Maksio nasz kochany
      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=16105051
      • agalaw7 Re: Jestem z Wami 27.09.04, 14:54
        kornelcia a gdzie rodzilas? w wojewodzkim? jak tak to napisz jak bylo.
        pozdrowienia dla maksiasmile
        aga i jedrus
      • paulajal Re: Jestem z Wami 27.09.04, 15:09
        czekamy kornelcia też na Tweój opis porodu!!!

        A Ty masz najwyraźniej nawał pokarmu, ja już to przerabiałam, jak cyc twardy,
        trzeba odciągac, bo inaczej pod nóz do chirurga, jak ti ujęła moja gin w
        szpitalu na widok (=dotyk) mojej lewej piersi i wezwała położną na masaż i
        ręczne odciąganie, bolało prawie gorzej niż poród, ale pomogło!

        paula
        • paulajal Karmienie przy przeziębieniu 27.09.04, 15:11
          a nawet chorobie jest jak najbardziej wskazane, bo dziecko przez mleko wręcz
          uodparnia się na chorobę mamy, jakos tak to działa, wedle podręcznika o
          karmieniu naturalnym i szk rodz, do której chodziłam.

          Paula
        • kornelcia75 opisałam poród 27.09.04, 19:40
          Opisałam poród na naszym starym wątku.
          Paula z tym chirurgiem to chyba lekka przesada co???hihih
          Mi juz lepiej,sa jeszcze twarde i bola ale nie tak jak wczoraj.podobno dobra
          jest szałwia do picia,no i zaraz mama rozbije mi liscie kapusty.
          Dziewczyny mam pytanko,Maks dzis w dzien po karmieniu spał przwie 5h,czy go
          budzic po 4h na karmienie czy niech sobie chłop spi?
          jutro czeka mnie załatwianie spraw,nakarmie małego i jedziemy do
          szpitala,urzedu,zusu,zeby wszystko pozałatwiac.
          Boje sie co powiedzia w szpitalu na tego hemoroida,ale chyba nie ja jedna?
          Kubowa znasz cos dobrego na polacasz?słyszałas o nasiadówkach w korze dębu?
          Daj znac.
          Pozdrawiam waze słoneczka i dziekuje za wszystkie ciepłe słowa.
          Dobranoc
          • kubowa Re: opisałam poród 27.09.04, 20:40
            kornelciu, ciesze sie, ze mialas lekki porod i ze tak dzielnie go znioslaswink co
            tam krzyki, nie przeklinalas??? bo ja z patrykiem to sobie zaklelam siarczyscie
            ze dwa razysmile) hhahahahah

            ja w ciazy na hemoroida bralam tytanoreine, to pewnie teraz tez mozna ja brac?
            chociazby w masci, jesli nie w czopku. mi blyskawicznie pomogla!!! a co do
            nasiadowek, to nie mam pojecia, ja zawsze siadam w rumianku i mi pomaga. a nie
            uzywacie tego tantum rosa? moze tym mozna?? no nie wiem... ja naszczescie poki
            co nie mam tego problemu.

            a co do spania dzieci: jesli spi 5 godzin, niech spi. ja pytalam ostatnio o to
            pediatry i on mowi, ze kaje nalezy po 4 godzinach budzic, bo jest mala i musi
            jesc, ale wieksze dzieci nie. jak patryk mi przespal pierwszy raz 8 godzin ( a
            mial wtedy 7 tygodni) zadzwonilam do pediatry spytac, czy go budzic, a ta do
            mnie: bogu za takie dziecko dziekowac, a jak sie pani nudzi to niech pani meza
            popiescismile)))) takze daj mu spac, duzy chlopak jest, jak zglodnieje to sie
            obudzismile
            • paulajal sen 27.09.04, 21:40
              Sebastian nie spi od 17-tej i ciągle musimy go nosic, bo inaczej płacze i
              kwęka, przyśnie na rękach na 10minut i krzyczy jak go odkładamy. Ale za to
              ślicznie dzis je!

              paula
              • kornelcia75 do Kubowej 27.09.04, 22:10
                Kiedy przeczytałam Twój post mojej mamie stwierdziła-ALE MĄDRA DZIEWCZYNA
                bo tez uwaza ze nie powinno sie dziecka budzic,hehehe.

                Mój mały jak Wam pisze je o spi(nie zapeszam)
                ja Kubowa uzywam tantum rose,przepłukuje pochwe więc przy okazji tez pupcie.
                Masc stosuje avenoc.Kiedys mi pomogła ale to nie był taki wielki STWÓR,przyznam
                Ci sie Kubowa ze gdyby nie mama to niewiedziałabym co to za gówno za
                przeproszeniem.

                Lece okładac sie kapustą,jest coraz lepiej chce zrobic wszystko zeby nie
                odciagac,raz ze tego nie cierpie a dwa ze nie chce pobudzac.
                papapa całuje wasze malenstwa
                • kubowa Re: do Kubowej 28.09.04, 10:06
                  jaka ja tam madra!! to pediatra taka madra byla!smile chociaz potem okazalo sie,
                  ze wcale nie taka madrasmile) he he. no, ale to bylo w slupsku wiec juz nam nie
                  zaszkodzismile ja tez myslslam, ze dzieci trzeba budzic! taka madra bylamsmile))
      • kubowa Re: Jestem z Wami 27.09.04, 15:52
        ja juz temperatury dostalam od tych piersi, bo mala nie ciagnela, a pokarmu
        sporo. no, ale lekarz kazal lodem je traktowac i jakos pomoglosmile

        jesli o cukier chodzi, to mi kazali zadzwonic do poradni po porodzie i zglosic
        kogo i jak urodzilam. no i zadzwonilam i mam przyjsc w przyszlym tygodniu do
        pani doktor na kontrole. powinnam sie mierzyc jeszcze, ale juz tylko raz na dwa
        dni sie uklujesmile) diete trzymam nadal, chociaz czesciej siegam po jakies
        weglowodany, dzisiaj zrobilam te zapiekanke pasterska co ci ja podawalam
        onegdaj, tyle, ze bez cebuli i bez kukurydzysmile zobaczymy co z tego wyszlosmile
        • malizna74 Re: Jestem z Wami 28.09.04, 08:57
          No, no, no! Widzę, że tematy cyckowo-kupkowe też nieźle nakręcają koniunkturę.
          Ale kto to widział, żeby o tej porze jeszcze spać?

          A tak poważniej...

          Agalaw - jak ja miałam zapalenie cycków, to dostałam antybiotyk (Duomox) i
          mogłam spokojnie karmić (Madzia miała wtedy miesiąc), więc nie wiem dlaczego
          lekarz powiedział, że nie możesz brać antybiotyku na ten Twój ropień. Spróbuj
          może się skontaktować z kimś innym kompetentnym.

          Co do karmienia przy przeziębieniu i innych choróbskach podobnego kalibru, to
          Paula ma rację. Trzeba nawet. Lepiej tylko uważać z chuchaniem na szkraba. No i
          nie można karmić, jak gorączka skoczy powyżej 38 stopni, bo wtedy coś
          niedobrego z pokarmem się dzieje (czyżby się ważyłsmile. Jak MAdzia miała ze dwa
          miesiące, to coś mnie się z żołądkiem porobiło - jakieś zatrucie czy cóś. Wtedy
          też położna mi powiedziała żeby karmić.

          Kubowa - zielone kupy mogą się zdarzać, aczkolwiek mogą też świadczyć o
          nietolerancji czegoś co jesz (np. kawy). Poza tym to normalne, że po mieszance
          sztucznej kupka jest bardziej gęsta i ma inny kolor, bo to było nie było inne
          żarełko jest.

          No! Trochę się powymądrzałam! Ciekawe jaka będę mądra w konfrontacji ze
          swoim/swoją trzykilogramowcem/mówką...
          • kubowa do malizny 28.09.04, 10:01
            dorota, ja wlasnie dziwie sie, co jej moze szkodzic, ze ma takie kupki. bo kawy
            nie pije ze wzgledu na cisnienie. w ogole jestem na trzech dietach i jem za
            przeproszeniem gownosmile ale pilam herbatki owocowe dosc konsekwentnie, a wlasnie
            wczoraj doczytalam sie w tej tabeli od pauli (bo bylo malym druczkiem i
            wczesniej mi umknelo), ze takich herbatek to nieeee. no i teraz odstawilam i
            zobaczymy co sie bedzie dalej dzialOsmile


            a ty sie w koncu rozdwojsmile
          • kubowa do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 10:04
            no dobra, to ja dzisiaj po calej nocy sciagnelam ledwie 60ml. powiedzcie co
            zrobic, zeby miec wiecej pokarmu/?? pic jakies specjalne herbatki?? tylko o
            bawarce nie chce slyszec, bo do ust jej nie wleje!!! odciagam pokarm gdzies co
            dwie godziny, ale efekty sa jakby coraz gorsze. help!
            • malizna74 Re: do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 10:33
              Z tego co pamiętam ze szkoły rodzenia, to ok 3. i 6. tygodnia po porodzie przez
              kilkanaście godzin może być mało pokarmu i trzeba to przetrwać. Jest to
              związane z tym, że pokarm zmienia wtedy swoją jakość dostosowując się do wieku
              dziecka. (Znalazłam nawet notes sprzed tych 3 prawie latsmile i faktycznie coś
              takiego tam jest.)
              A żeby mieć więcej pokarmu, to piłam herbatkę Hippa (granulowana dla matek
              karmiących) i bodajże Zioła mlekopędne Herbapolu (taka herbata ekspresowa). Nie
              wiem czy mi to pomagało, bo generalnie zawsze miałam tego pokarmu raczej za
              mało, a ściąganie to mi w ogóle nie szło (a musiałam w pewnym momencie, bo
              Madzia miała długo żółtaczkę i trzeba było podawać pokarm pasteryzowanysad).
              • kubowa Re: do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 11:05
                no, kuba juz po tego hippa pojechal, zobaczymy. karmienie to dla mnie
                najtrudniejsze zadanie na tym etapie macierzynstwa!!! chyba nie doroslam do
                niegosad
                • malizna74 Re: do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 11:38
                  Dla mnie to też było najgorsze. Jak Mysia budziła się w nocy na karmienie, to
                  ja już miałam takiego stresa, że to znów, że mi się płakać chciało. I jeszcze
                  wtedy tych cholernych kapturków Aventu musiałam używać, bo cycki wklęsłe
                  miałam. Ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Teraz sięłudzę, że doświadczona
                  bardziej jestem i będzie lepiej. A i cycki jakby bardziej wystające mam smile
              • agalaw7 Re: do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 12:18
                z tym trzeciotygodniowym zastojem pokarmu to mam nadzieje, ze to mija, bo chyba
                wlasnie to przezywam. a juz myslalam ze to z tego stresu i bolu ropieniowego
                mam tak malo pokarmu i sie jeszcze bardziej zestresowalam, ale walcze! hippa
                pijam, ale nie wiem czy to za bardzo cos daje, jak nie pilam to maly tez mial
                co jesc. a na polepszenie laktacji ponoc jest dobry koperek - pomaga od razu na
                kolki przynajmniej u nas, choc koperek jest wiatropedny, a ja z tym moim
                ropieniem to mam nawet ogromny problem zeby piardka w swiat puscicsad
                a w sprawie ropienia kontaktuje sie obecnie z nastepnymi doktorami, bo dzis w
                nocy to myslalam, ze juz umieram tak mnie potwornie bolalo brrr... na razie
                przykladam rumianek, grzeje i pomaga odrobinke tzn moge polezec chwile na bokusmile
                czekam teraz na wyniki obrad znajomych lekarzy cioci i mam nadzieje, ze ktos mi
                ten antybiotyk w koncu przepisze!
                no to tyle ide dalej lezec i sie grzac
                trzymajcie sie cieplo
                pozdrawiamy
                aga i jedrus
                • kubowa bidulki.. 28.09.04, 13:02
                  wspolczuje wam z tymi ropieniami i hemoroidamisad ja coprawda doleczam zapalenie
                  drog moczowych, ale juz spokojnie moge siusiu robic i nie mam wrazenia, ze
                  wszystko mi dolem wypadasmile ale to nic w porownaniu z bolem, ktory wy znosicie;
                  (( mam nadzieje, ze szybko sobie wasi lekarze z tym poradza i szybko odzyskacie
                  forme!!!
                  • anna335 piersi i jedzonko 28.09.04, 15:09
                    hej dziewczyny
                    wiecie = na moje obolale i obrzmiale piersi jeszcze w klinice kladli mi
                    zamrozone gaziki, tak zeby cala piers byla otulona - szok termiczny przez kilka
                    sekund ale po chwili wyrazna ulga, polecam ten sposob i juz na drugi dzien jest
                    poprawa
                    co do ilosci pokarmu to mi kaza pic co najmniej 2l plynow dziennie i na razie
                    nie narzekam na ilosc, organizm podobno jest w stanie wszystko wyprodukowac co
                    jest potrzebne dziecku poza woda, ktorej trzeba mu dostarczacsmile
                    co do hemoroidow to moge tylko wspolczuc, dzieki Bogu nie mam takich
                    dolegliwosci, ale czy nie powinni tego Ci po prostu wyciac? (aczkolwiek brzmi
                    to groznie!)
                    moj Piotrus przesypia dnie, zeby w nocy budzic sie co 3 godziny, moze jest
                    jakis sposob zeby odwrocic te sytuacje?
                    no i powiedzcie mi dziewczyny co mozna jesc bezkarnie? Gdzie mozna znalezc te
                    liste, o ktorej mowi Kubowa?
                    pozdrawiam
                    Radka
                    • kubowa Re: piersi i jedzonko do radki 28.09.04, 16:00
                      radka, w imieniu pauli wysle ci te liste na twoj mail gazetowy.

                      mi tez kazali piersi zmrazacsmile za pierwszym razem nnie mialam jeszcze workow do
                      lodu, wiec musialam rozmrozic na swych piersiach kawalek schaba i mrozona
                      wloszczyznewink)) ale teraz juz mam lod w woreczkach i owijam to szmatka i buch
                      na piersi.

                      co do niespania w nocy to moze kapcie go pozniej? ja tak przestawilam patryka,
                      zaczelismy mu kapiel robic o polnocy to potem spal piec godzin. a moze go budz
                      co trzy godziny i tylko w nocy daj pospac?? no nie wiem.. w sumie to nie takie
                      proste...
                  • paulajal Re: bidulki.. 28.09.04, 19:40
                    To wy naprawdę jesteście bidulki. Ja się iewam znakomicie, tzn oprócz tego, że
                    jak idę szu=ybciej, to muszę brzucg=h ytrzymać. Ale jak na 2 porody w 1, to
                    czuję się rewelacyjnie. tylko padam ze zmęczenia, bo S. b jest zajmujący, a i
                    tak mam wyrzuty sumienia, że za mało czasu mu poświęcam, bo wiecznie wiszę mu
                    nad głową z tym laktatorem, zamiast się z nim pobawic jakos czy coś.


                    Trzymajcie się cieplutko.

                    Paula
                  • paulajal Kiedy można pofiglować? Choćby troszkę... 28.09.04, 19:43
                    No więc ja się tak wybornie czuje, że z chęcią wróciłabym już do życia
                    intymnego, ale wg mądrych ksiązek trzeba czekać 6 tyg po porodzie. Myślicie, że
                    trzeba? Jak to jest po cc? Boję się, żeby mi szew nie puścił albo macica nie
                    pękła. Nic mi w szpitalu nie mówili na ten temat. A moja chrapka na tą chwilę
                    zapomnienia z nocy na noc rośniesmile

                    Paula
                    • kubowa Re: Kiedy można pofiglować? Choćby troszkę... 28.09.04, 19:50
                      he he, paula, my tez z kuba juz sie gotujemy na ten moment!!! zwlaszcza, ze w
                      ciazy mielismy kategoryczny zakazsad no, ale moj dr mowi, ze po 3 tygodniach
                      chocbym nie wiem jak karmila to jestem plodna, a o antykoncepcji mamy pomyslec
                      po 6 tygodniach. poki co nawet w wannie sie nie moge kapac, nie wspominajac o
                      jakichkoliwek zblizeniach...sad
                      • paulajal Re: Kiedy można pofiglować? Choćby troszkę... 28.09.04, 22:30
                        U nas w ciąży też był zakaz. Wyobraźcie sobie, że my przez całą ciązę
                        kochaliśmy się 1 raz i od razu wówczas dostałam skurczysmile

                        No, ale Kubowa, bo Ty też jestes po cc, czy to czymś grozi teraz wrócić do
                        rozkoszy nocnego życia, bo mi nic w szpitalu nie powiedzieli, a głupio mi z
                        takim pytaniem do mojej gin dzwonić. No, a obawiam się, ze jeśli mąż się nie
                        wyniesie spać do innego pokoju, to raczej tych 6 tyg nie wytrzymamy. No chyba,
                        że wiecie, że to faktycznie czymś grozi. Pytam serio, wiecie coś?

                        Paula
                        • kubowa Re: Kiedy można pofiglować? Choćby troszkę... 29.09.04, 08:12
                          mi tez nic nie powiedzieli. a na moj rozum, to po fizjologicznym trzeba
                          bardziej uwazac, bo szwy sa w newralgicznym miejscusmile a my juz mamy brzuchy
                          zaleczone, to tak samo jak po zwyklej operacji na brzuchu, miesiac postusmile
                          oczywiscie trzeba bedzie uwazac i sie nie forsowacsmile pozwolmy naszym panom
                          przejawiac inicjatywe na poczatkusmile)) hahaha
                          • agalaw7 Re: Kiedy można pofiglować? Choćby troszkę... 29.09.04, 08:50
                            wy to jestescie napalone kobietysmile ja jak sobie pomysle, ze za trzy tygodnie
                            juz by jakies bzykanko moglo byc to mnie wszystko boli i dostaje ogolnego
                            przykurczu ze stresu. ale moj wyrozumialy malzonek powiedzial, ze poczeka, w
                            koncu czekal juz tyle to te kilka tygodni chyba mu wiekszej roznicy nie zrobismile
            • mona75 Re: do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 22:35
              w szkole rodzenia nam mowili, ze na laktacje b. dobre jest piwo karmi. mozna wypic 2 butelki - takie
              0,33 - dziennie.
              • paulajal Re: do pauli i tych z problemami laktacyjnymi 28.09.04, 22:47
                JA odciągam pokarm tonami i zrobiło się go dużosmile

                Ale dzięki za radę, dobrą nie tylko na laktacjęsmile

                paula
    • kornelcia75 czkawka 28.09.04, 15:21
      hej mamuski!
      to ja mam dwa pytanka co robicie jak malenstwo ma czkawke,bo mój dzisiaj juz z
      trzeci raz,no i od czego ja ma?
      dwa,wczoraj jak spałi sie obudził był mokry,znaczy kaftanik miał mokry,za
      ciepło go nie ubieram raczej,wkładam w rozek.Czy wasze dzieci tez ise tak pocą?
      Dajcie znac,proszę.
      A ja dzis byłam na zdjęciu szwów,hemoroida mam leczyc,potem w urzedzie i zusie
      i mam dosc,słabo az mi się zrobiło.
      A teraz pojechała mama na szczęscie jutro znów przyjedzie bo naprawde duzo mi
      pomaga.
      A ja teraz mam tak,do cyca,przysypia,do łózeczka to czkawka i wielkie oczy i
      tak w kółko.Cycki bola ale juz mniej.
      pozdrawiam ja i Maks
      • marzencja Re: czkawka 28.09.04, 15:57
        Moj Miłosz też codziennie ma czkawke (jeszczemu zostału z zycia płodowego winkW
        literaturze fachowej przeczytałam, ze dziecku w przeciwieństwie do dorosłych -
        ona wcale nie przeszkadza, ale ja mam jakies irracjonale lęki, ze by go np. z
        ta czkawka nie zostawic samego, bo sie np. zakrztusi.
        Jeśli chodzi o nawałm pokarmu to mam już go za soba. Synek okazał sie
        najlepszym laktatorem smile i piersi prawie wcale nie mnie nie bola.
        Acha, dołączam sie do Twsojego pytania o poceni dzieci, bo Miłoszek też budzi
        się mokry, chociaż starm sie go nie przegrzewać... wiec nie wiem

        pzdr
        M&M
      • kubowa Re: czkawka 28.09.04, 16:07
        kornelciu, chyba nic nie poradzisz na te czkawke. ja czytalam, ze to tylko nam
        sie wydaje, ze dzieci sie mecza, a one sie podobno nie mecza. my mala kladziemy
        do lozeczka i ona przewaznie po czkawce zasypia po prostu. a czemu dzieci to
        maja?? slyszalam kiedys, ze z zimna, ale nie wiem, nie zawsze sie sprawdza.. w
        sprawie pocenia to nie wiem, bo kaja sie nie poci.. ale moze to zmiany
        hormonalne?? on jeszcze ma twoje hormony i moze miec do czwartego miesiaca.
        nasza mala np ma uplawy czasami.

        fajnie, ze masz pomoc w mamiesmile)) buziaczki
        • paulajal Re: czkawka 28.09.04, 19:38
          Mój Sebastian ma kilka razy dziennie i to długo, chyba dlatego że je z butli i
          łyka powietrze.

          Paula
      • anna335 Re: czkawka ... i seks:) 29.09.04, 08:43
        hej dziewczyny o porankusmile
        na czkawke kaza przystawiac malucha do piersi, samo possanie pomagasmile
        moj ma czkawke jak mu zimno, Kornelcia a jak sie tak poci to ma zdecydowanie za
        cieplo, moze nie pakuj do rozka?
        ja w dzien klade Piotrusia do spania na tapczanie, zeby mu sie nie mieszaly
        miejsca nocne i dzienne, to wtedy spi w rozku ale w nocy przykrywam kolderka i
        mysle ze mu cieplo, na razie sie jeszcze nie rozkopuje

        co do figlow to ja tez bym juz... ale moj Pan Maz uwaza ze nie bo mu mnie
        szkoda!!!! (a moze tylko tak mowi, a naprawde to nie moze na mnie patrzec??? )
        musze go do muru przyprzec w tej kwestiismile
        • agalaw7 Re: czkawka, bekanie i spanie. 29.09.04, 09:00
          na czkawke mamy taki sam sposob jak ania, na chwile do piersiocha i po czkawce.
          co do odbijania po jedzenie to w dzien jak jedrek sie juz naje i zasnie przy
          cycochu to czekam kilka minut i przekladam go na brzuszek, beka mu sie wtedy od
          razu, a na brzusiu to on bardzo lubi spac wiec nie trzeba mu ani smoka dawac
          ani nic zeby sobie smacznie spal przez trzy godzinkismile
          a gdzie spia wasze maluszki? my jedrka kladziemy na noc do lozeczka a w dzien
          spi na naszym lozku, bo jego poslanie mu sie za dnia nie pooba.
          • kubowa Re: czkawka, bekanie i spanie. 29.09.04, 10:09
            nasza kajunia spi tylko w swoim lozeczku. zasypie oczywiscie na raczkach
            najczesciej, bo tatus tak ja nauczylsmile)
            mi pediatra powiedzial, zeby nie klasc kai na brzuszek. nie wiem, czy to
            dlatego, ze jest malutka?? patryka od samego poczatku kladlam na brzuch i
            dzieki temu ani kolek nie mial i miesnie szyi sobie wyrobil. no, ale poki co
            kladziemy kaje na boczkach na zmiane.
        • kornelcia75 Re: czkawka ... i seks:) 29.09.04, 11:45
          Ta czkawka niby od zimna ale on cieplutki...ech

          sex?????????ja nawet jak pomysle to mój zwierzak hemoroid się rusza,hehehehe,u
          mnie chyba post bedzie dłuzszy,hihi

          waze rady są niezastąpione
        • kornelcia75 pomocy co z cycuchami? 29.09.04, 11:48
          Dziewczyny doradzcie piersi bardzo obolałe,ze sutki to jeszcze przeboleje,ale
          same całe bolą,jak dotykam.Mały naprawde mocno ssiei mysle ze niezalega tam
          pokarm.Przykładam liscie kapuchy,ale niewiem moze lód,masaz?
          pomocy
          • agalaw7 Re: pomocy co z cycuchami? 29.09.04, 12:17
            oj współczuję bolących piersiochów, niestety pomysłu na pomoc nie mam. mnie tam
            pomaga raczej ciepły prysznic niz zimny okład, ale u mnie wszystko jest w ogóle
            troche dziwniesmile
            • agalaw7 prosze sprawdzic poczte:) 29.09.04, 12:18
              wyslalam wam troszke zdjecsmile
              • kornelcia75 Re: prosze sprawdzic poczte:) 29.09.04, 14:58
                Aga ja nie mam fotek,buuuu
                kornelcia75@wp.pl
          • kubowa Re: pomocy co z cycuchami? 29.09.04, 14:02
            kornelcia, jak mnie bolaly cycki to az temperatury dostalam. musialam spusciac
            caly pokarm i opatulic piersi kostkatmi lodu zawinietymi w sciereczki (ja
            uzylam mrozonek, jak juz pisalam, bo wtedy jeszcze lodu nie mialamsmile potem
            przeszlo. natomiast na sutki to ja uzywam kapturkow, bo ani mala nie moze mnie
            chwycic ani mi to przyjemnosc sprawia. z kapturkami jest duzo lepiej, nie boli
            tak. a uwierz mi plakalam przy karmieniu bez kapturkow, ze juz mi zaczely
            polozne z kliniki tlumaczyc, ze wcale nie musze karmic, jesli to tak boli i mam
            sie tak zle czuc. no, ale z kapturkami jakos poszlo.
            • kubowa Re: pomocy co z cycuchami? 29.09.04, 14:05
              acha, i jeszcze koniecznie nos stanik, wtedy mniej bola!!
              • kornelcia75 Re: pomocy co z cycuchami? 29.09.04, 14:53
                Dzwoniłam do połoznej,piersi juz nie powinny bolec mozliwe ze po moich
                zabiegach są zrosty i kanaliki tam zapchane.zapalenia niemam bo temp.ok,zadnych
                goracych piersi i zaczerwienionych.Mozliwe ze musze skorygowac przystawianie
                małego do cyca bo dzis pojadł i spi 1h a nie 3 czy 4h.Jak nic sie nie zmieni
                pojade w sobote do szpitala i połozna zobaczy cycuchy i jak karmie.Kapuste i
                lód tylko tam gdzie twardo.
      • exilvia Re: czkawka 04.11.04, 17:37
        jak ma czkawkę - przystaw go do piersi to przejdzie smile
    • kornelcia75 Re: to jeszcze o kupce 28.09.04, 19:39
      Uspokoiłyscie mnie z tą czkawką i poceniem.
      To jeszcze pytanko o kupke Maks jej nie robi np.24h wiem od kuzynki ze dziecko
      i tydzien nie musi chyba ze robi twardą to trzeba pomóc.dzis sie napinał i
      włozylismy leciutko termometr do pupci i zrobił zadka kupke.I to mnie
      dziwi,dlaczego zadka kupka sama nie wyleci,bo rozumiem twardą jak kamien.Co Wy
      na to?
      Kurcze i mam zawsze problem bo przy karmieniu Maks zasypia i jak mam go stawiac
      w pionie na odbicie to az mi zal,hehehe,ale rozumiem ze trzeba choc w szpitalu
      mogłam czasem chodzic z nim 1h i nic.

      fajnie ze jestescie,o wszystkim człowiek sie dowie.
      A własnie,kiedy 1 wizyta u lekarza?
      pozdrawiamy ja i Maks
      • kubowa Re: to jeszcze o kupce 28.09.04, 19:46
        to ja nie wiem co z ta kupka, bo sama sie zakrecilam. kaja w nocy potrafi
        zrobic piec kupek, a potem w ciagu dnia juz nic. patryk z kolei potrafil nie
        robic kupki 3 dni i czul sie z tym swietnie. z odbeknieciem tez tak jest, ze
        mozna sie natrzasc i nic nie wytrzachacsmile
        a pierwsza wizyta u pediatry (bo chyba o to pytasz) to mi nakazano w ciagu
        pieciu dni od wyjscia czyli kolo 10 doby, no, ale to pewnie dlatego, ze mala
        urodzila sie mala i musi byc pod scislejsza kontrola.
      • paulajal Re: to jeszcze o kupce 28.09.04, 19:47
        Mi mówili, że 1 kupa dziennie to minium, inaczej znaczy, że dziecko się nie
        najada.

        Mi też szkoda S. stawiać do pionu na beknięcie, tym bardziej, że to taki
        groszek okruszek, że cały zjeżdża i jeszcze mi się wady postawy nabawi.

        1-sza wizyta normalnie po 4 tyg u pediatry, trzeba zadzwonić do przychodni,
        zgłosić uropdzenie dziecka, wybrac pediatrę, przyślą położną środ. (moja znów
        dziś nie przyszła), u gin 5-6tyg po. My już u pediatry bylismy i za tydzień
        znów, a jutro do neurologa, wszystko przez tą zamartwicę, oby nic złego nie
        wykryli.

        Paula
        • kornelcia75 Re: to jeszcze o kupce-i jeszcze pytanko hihi 28.09.04, 22:11
          Tak dziewczynki o pediatre chodzi,Marek w piatek pójdzie powiedziec ze Dosia
          urodziła i umówi sie ze srodowiskową wiec ona wszystko powie.
          A kupki to widze temat rozległy bo ja juz od 2 lekarza słysze ze moze dziecko
          robic 1 kupe na tydzien i to normalne.Mi sie normalne nie wydaje wiec wypatruje
          kupki jak gwiazdki.MYsle ze sie najada bo jak potem pieknie spi i nie płacze to
          jest ok.

          no to pytanie jeszcze jedno,mam piekna ksiazeczke zdrowia ze szpitala,macie tez?
          firmy huggies,pieknie wypełniona o przebiegu porodu,o Maksiu itp
          No i czytam w wypisowym badaniu noworodków-zalecenia-vigantol 1-2 kropli
          cebionmutlti 3-5 kropel,ale zadnej rezepty nie dostałam mam sama zakupic czy
          chodzi o to ze jak juz pójde do lekarza paediatry to on zapisze?Bo zgłupiałam.
          sorki ze Was tak mecze,pewnie pytania głupawe hehehe

          dobranoc mamuski
          ja i Maks
          • paulajal Re: to jeszcze o kupce-i jeszcze pytanko hihi 28.09.04, 22:26
            Kornelciu, te leki to chyba sa na receptę od pediatry po wizycie, bo mi na
            wizycie pediatra dała receptę na ten vintagol (czy jak to się zwie) i mamy
            podawać od 15 dnia życia po kropli dziennie na łyżeczce z pokarmem. Ponoć tak
            lepiej, bo zakraplając do buzi można groźnie przedawkować.

            Paula
            • kornelcia75 Re: Dobranoc i do Pauli 28.09.04, 23:54
              Maks spi od 3h ja wyjełam liscie kapusty i umyłam cycuszki co by chłopakowi nie
              smierdziało jak sie obudzi na mniam mniam
              Wiecie ja mam duze piersi duzo pokarmu nie sciagam bo boje sie ze to jeszcze
              bardziej pobudzi je do działania.
              Czuje za to ulge po karmieniu kiedy piers jest juz miękka.Jednak bola i sutki i
              całe piersi.
              Paula a jak myslisz moga przyniesc ulge masaze piersi,bo jak piszesz połozna Ci
              masowała,jak to robiła?Moze ja pomasuje albo Marek,hihi
              ale powaznie,moze pomoze co?i ten lód co kubowa napisała?

              no nic to tyle pytan na dzis,ale jutro....tez jest dzien
              papatki mamuski
              • anna335 kropelki 29.09.04, 08:52
                kropelki przepisuje pediatra i mowi od kiedy i jak podawacsmile
                kornelcia zazdroszcze Ci piersi (rozmiaru) bo pokarmu mam dosc, ale mam takie
                jakies male nawet po ciazy, ze nie jestem z nich zadowolona, co za
                niesprawiedliwosc natury!!! wink
                kupkami nie przejmuj sie, ale jakby za dlugo nie robil to po prostu pomasuj mu
                brzuszek, albo czesto go na brzuchu kladz, nawet po jedzeniu, tylko pilnuj zeby
                mial glowke na bok, i pieluszke pod buzia na wypadek ulaniasmile
                • agalaw7 ropien 29.09.04, 09:06
                  pekl w koncusmile sam! teraz tylko czekac az sie wszystko z niego wysaczy i
                  zapominam o tym, ze rodzilamsmile no to moze za tydzien dam rade usiascsmile
                  • agalaw7 kornelcia 29.09.04, 09:11
                    napisz w koncu w jakim szpitalu rodzilas, bo nie znalazlam nigdzie tej
                    informacji.
                    no i maks jest uroczym facetemsmile
                    pozdrawiamy
                    aga i jedrek
                  • kubowa Re: ropien 29.09.04, 10:12
                    no to gratulacje!!! teraz juz z gorki!smile i pofiglowac bedzie mozna...smile
                  • kornelcia75 Re: ropien + szpital 29.09.04, 11:43
                    hej Aga super ze sam pekł,cieszę sie razem z Toba!!!
                    Rodziłam w Wojewódzkim,po 12 odeszły mi wody,14.00 w szpitalu i wiesci ze brak
                    akcji porodowej i nie urodzę dzis,ale podłaczyli o 16 oksytocynke i 0 18.00 juz
                    miałam rozwarcie na 3 palce,darłam sie pieknie do dzis gardło mnie boli i o
                    21.50 maks był zemna.takze w sumie około 5h rodziłam.
                    Połozna P.Ewa ze szkoły rodzenia przyjmowała mój poród,opieka super ja byłam
                    zadowolona bardzo.
                    pozdrawiamy kumpla Andrzejka
              • paulajal Do kornelci o masazu 29.09.04, 12:35
                Nie wolno piersi masować ani uciskać, bo to powoduje zastój. chyba, ze już mega
                zastój jest, to wtedy rozmasować twarde guzy i odciagnać.

                Paula
    • anna335 dziekuje za dietke:) 29.09.04, 09:36
      kubowa dziekuje za liste smile
      nie za wiele mozemy jesc z tego co widzesmile
      ale to tylko kilka miesiecy wiec damy radesmile
      • kubowa Re: dziekuje za dietke:) 29.09.04, 10:16
        jasne, ze damy rade, radka!!! ja juz sie tak ze swoimi dietami oswoilam!! jedna
        mi druga wyklucza w zwiazku z czym juz nic jesc nie moge...smile)) za to jak
        kilogramy gubiesmile))!!
        • ewablabla Re: Nowe wrzesniowe szczescie:) 29.09.04, 18:28
          Witam Was serdecznie
          Na wstepie sie troszke przedstawie otóz jestem dezerterka z pazdziernika moja
          Juleczka postanowiła urodzic sie 25IX z czego ogromnie sie ciesze>>>Malenstwo
          przyszło na swiat w Wa-wie w szpitalu św. Zofii. 3200 i 53 cm.
          od poczatku Julka jest spichem ale dzis jest jakis wyjatek - to kupka - nie
          moze jej zrobic biedna prezy sie i prezy Jak jej pomóc??? KOchane mamusie
          bardzo sie ciesze ze jestescie i mozna liczyc na wasza pomoc.Juz zaczytuje sie
          w poprzednie posty....to tymczasem
          Ewa I Julcia
          • kubowa Re: Nowe wrzesniowe szczescie:) 29.09.04, 19:03
            witaj ewo!!!smile jak ci dobrze, ze mala wczesniej na swiat przyszla!smile)
            gratulujemy coreczki i zyczymy mnoooooostwo szczescia razem!!!

            z tymi kupkami to skranie boskiesmile moja kaja tez sie tak prezy, steka. na
            koniec pryka albo beka, a jeszcze pozniej zrobi kupke. az mi jej szkoda
            bidulki. nie wiem, czy to po moim mleku, czy po tym sztucznym ma takie
            sensacje, ale generalnie slysze jak jej bulgocze w brzuszkusad pediatra mowil,
            zeby sie obficie wybekala po jedzeniu. a ja czasem w czasie snu tez trzeba brac
            na rece i pozwolic gazom uciec. dobrze, ze sie przy tym nie budzi, bo by sie
            nie wyspala za nicsad ale jak sie z tym uporac to nie wiem...
            • kornelcia75 Re: Nowe wrzesniowe szczescie:) 29.09.04, 23:00
              Hej Ewo!Gratulacje!!!no to mój Maks tylko 2 dni starszy.
              Jesli chodzi o kupki to tez mielismy problem,włozylismy kawalontek czopka
              glicerynowego i leciutko termometr,kupcia wyszła natychmiast i radosci nie było
              konca.
              pozdrawiam ja i Maks
    • milenaj9 Re: dzień dobry 30.09.04, 08:01
      hej dziewczynki,jako,że się już rozdwoiłam melduję się na nowym wątku.Strasznie
      jestem ciekawe co się u Was dzieje,ale Lenka cały czas albo ssie cycusia albo
      płacze a jak śpi to wtedy wykorzystuję ten czas na umycie się albo zjedzenie
      czegoś albo przysypiam.Mam nadzieję,że uda mi się trochę nadrobić zaległości co
      tu u Was słychać.Pozdrawiam Was i Wasze maluszkismile
    • milenaj9 Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 30.09.04, 08:21
      dziewczynki powiedzcie mi ile czasu Wasze dzieciaczki spędzają przy cycusiu,bo
      moja Lenka potrafi i 2 godziny, ssie,zasypia i znowu ssie.Czasem po prostu śpi
      z cyckiem w buzi,jak chce ją odstawić to płacze.
      • paulajal Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 30.09.04, 12:00
        Milena, mój Sebastian je co prawda moje odciągnięte mleko z butelki, ale też
        zajmuje mu to nieraz godzinę, przyśnie na pół godzinki i znów godzina przy
        butli. Najgorzej jest w nocy. Ale cieszę się, ze w ogóle wreszcie je jak trzeba
        i tyje w oczach, ma poliki jak chomiczek po 2 dniach normalnego jedzenia. Padam
        ze zmęczenia i niewyspania.

        Paula
        • kubowa :)kajunia przytyla!!! 30.09.04, 12:40
          dzisiaj bylismy u pediatry i mamy cale 2800!!! jak bedzie cieplo mozemy
          wychodzic na spacerkismile a wozek jutro kupujemy wiec w weekend sie urywamysmile

          moja mala tez musi byc stymulowana do jedzenia i tez je tylko z butelki, ale
          dluzej niz pol godziny nie pozwalam jej ciagnac. najwyzej budzi sie za godzine
          i ja dokarmiam.
          • anna335 Re: :)kajunia przytyla!!! 30.09.04, 20:26
            no to super!!!!!!!!!!!!
            a jesien zapowiada sie piekniesmile))))))))))
            trzymajcie sie smile)))))))
            • kornelcia75 Re: :)kajunia przytyla!!! 30.09.04, 22:03
              Hip hip hura hura hura!!!!
          • milenaj9 Re: :)kajunia przytyla!!! 01.10.04, 12:41
            super!oby tak dalejsmileciekawe ile waży Lenka,jak się urodziła to ważyła
            dokładnie tyle co Twoja Kajunia 2800,potem wiadomo trochę straciła na wadze a
            potem zaczęła przybieraćsmilepani pediatra powiedziała chudzielec,ale różowa,więc
            daje mi wypis ze szpitala.Straszny z niej głodomorek,więc może teraz nadrabiasmile
        • kornelcia75 Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 30.09.04, 12:45
          Hej Milenko dostałam zdjecia sa piekne mam nadzieje ze mojego Maksa widziłas?

          Mójssie ok 40min do godziny niestety sam cyca nie wypluwa wiec ostroznie go
          wyjmuje.
          Zaczełam sciagac pokarm bo cycki bola jak cholera zrobiły sie guzki i nawet
          lekko dotknac nie moge,do tego mam popekane brodawki nawet krew leciała wczoraj.
          Zastab\nawiam sie nad kapturkami ale on nie lubi sztucznego nawet smoka wypluwa.

          Macie jakis pomysł zeby mi ulzyc?Przykładam tez w te miejsca przed karmieniem
          ciepła pieluche a po lisc zimny kapusty,och jak sie mecze az mi sie czasem
          płakac chce z bólu.dzis ledwo spałam na boku.
          Przy karmieniu chyba ugniatac te guzki?A na sutki mam mleko,wietrzenie i
          pebhanten.

          Mały sie najada potem spi 3h, a w nocy spalismy 5h.
          Tylko te cycki buuuuuuuuuuuuuuu
          • milenaj9 Re: do kornelci 30.09.04, 13:59
            Kornelciu nie widziałam Twojego Maksasadprześlij mi jeszcze raz,bo chyba nie
            doszło.Pozdrawiam.
            • ka_wier Re: do kornelci 30.09.04, 14:20
              pomyliłam wątki, a le tu tez widzę znajome. no i poczytałam troszkę to wam cos
              podpowiem, a jestem już bardzo doświadcvzona matką (hi, hi, hi)- Staszek kończy
              niedługo 3 miesiacesmile))))
              Ja miałam tak pogryziony sutek że musiałam z jednej piersi ściągac pokarm i
              dawać butelką. i nie zanikł- wręcz jest go bardzo dużo, jednorazowo ściągam po
              130. to wiadomosć dla mam, które się boją ze przy laktatorze zaniknie pokarm .
              jestem dowodem na to ze tak byc nie musi.
              stachu przez pierwsze 2 miesiace miał kolki. a ja diete. niezaleznie co jadłam
              on i tak sie prężył i płakał. w końcu odstawiłam surowe jabłka i minęło jak
              ręką odjął. nie wiem czy od tego, ale minęło.
              do diety marchewkowo, drobiowo bananowej, spokojnie dołóżcie pieczone mięsa i
              suszone sliwki, zwłaszcza mamy, których dzieciaczki maja problem z kupkami. u
              nas na forum dziewczyny pisały że pod kontrolą lekarza podawały swoim pociechom
              przy problemach z kupkami własnoręcznie robiony sok z jabłek i melko (krowie!).
              możecie tez nabiał jeśli to nie wpływa ujemnie na kupkę dziecka, bo jesli
              uwydatnia sie tylko wysypką na buzi to znak złej tolerancji laktozy, ale nie
              świadczy od razu o skazie białkowej. zreszta podobno alergie wychodza dopiero w
              3 miesiacu(?).

              no i sorry ze sie tak wymadrzam, ale pamiętam jak jadLam gotowany d rób przez
              tydzień i mnie kolezanka oświeciła z pieczonym mięsem to o mało co nie umarłam
              ze szczęściasmile)) pozdrawiam was i maluchy. spokojnego chowu, karolina
              • kornelcia75 Re: do kornelci 30.09.04, 18:36
                Hej dziewczynki dzieki za rady napisałam na forum karmienie piersia i dziewuchy
                tez poradziły juz dzis jest lepiej troszku,prysznic na cycki i masowanko tych
                twardych miejsc,a na brodawki bephanten,wietrzenie,zadnego stanika.

                Mój Maksio spi i je je i spi jest kochany dzis odwiedzili go tescie mówia ze
                podobny do mnie,a moja mama ze do Marka,hihi

                lece bo mały wstał i bedzie kapiel,papapa
                Pozdrawiamy ja i Maks który ma dzis tydzien
              • kornelcia75 Do Milenki 30.09.04, 18:39
                Oto Maks
                forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=16105051
                • anna335 moje, bo sie zapatrzylam na Wasze 30.09.04, 22:46
                  ale ja nie umiem zamieszczac tu foteksad to jedno jest z galerii mojego meza,
                  czy ktos mi moze powiedziec jak tu zamieszcza sie fotki?
                  www.cameleos.com/pl/ShowPhoto.asp?id=4095
                  • kubowa Re: moje, bo sie zapatrzylam na Wasze 01.10.04, 15:52
                    radka, piekne zdjecie i synek piekny!!! kajunia az westchnela jak
                    zobaczyla...smile ucaluj go od nas koniecznie w sam czubeczek noseczka!smile
              • milenaj9 Re: do kornelci 30.09.04, 20:55
                kornelciu,ale słodki bobasek,a jakie ma już długie i czarne włoskismile))
          • izabelai Re: DZIECI MAMUS WRZES.-PAZDZIERNIKOWYCH 2004:) 30.09.04, 14:06
            No, melduje sie rowniez, choc pewnie super aktywna to nie bede bo z dwojka
            dzieci to Sajgon wink))
            Milenaj, dzieki bardoz za zdjecia - Lenka jest superasna.
            Kornelciu, te guzki to w trakcie karmienia mozna ugniatac - wtedy latwiej
            schodzi (u mnie tak jest przynajmniej). Ja teraz na szczescie nie mam
            problemow, piersi sa w miare miekkie i w sumie nie bola. Ale przy Geniu tez
            mialam takie obolale, brodawki popekane (dostalam na nie jakas masc od
            lekarza). Ale to wszystko niedlugo przejdzie i sie unormuje i potem juz nie
            powinno byc problemow. Troche odciagaj, ale tylko tyle zeby sobie ciut ulzyc.
            Zobaczysz bedzie dobrze.
            Maja z reguly spi ok. 2-3 godz., karmienie z reguly pol godzinki, ale bywa tez
            i 2,5 smile)) Dzisiaj w nocy to nawet nie pamietam kiedy ja karmilam, bo spi z
            nami i tylko jej dalam cyca i potem razem spalysmy. Nawet jej nie podnosilam do
            odbicia i zupelnie jej to nie przeszkadzalo. Czkawke ma kilka razy dziennie i
            ma wtedy taka slodka zdziwiona minke. Kupki tez kilka razy dziennie, bardzo
            glosne smile)) Jak ja klade na boczku to przyjmuje taka pozycje jak by byla w
            brzuszku.
            Ja dochodze do siebie szybciutko, o szwach nie mam czasu myslec (patrz pierwsze
            zdanie - Sajgon). Tylko jesc mi sie jakos nie chce. Ide, otwieram lodowke,
            zamykam lodowke, mysle co by tu zjesc i nic mi nie przychodzi do glowy (no
            chyba ze polskie jedzonko, ktorego tutaj nie ma).
            Acha, moj porod opisze niedlugo na forum oczekujacych.
            No, ide bo czas przekonac Genia do kapieli (na szczescie to dzialka meza - moje
            to usypianie Genia co w sumie wychodzi duzo dluzej).
            • anna335 chrzestni i prezenty - troche z innej beczki 03.10.04, 19:57
              hej,
              wiecie co chrzestnym mojego Piotrusia ma byc moj przyjaciel z dawnych lat, i
              kiedys moja wielka milosc (nieodwzajemniona smile ) i on nas dzisiaj nawiedzil i
              dostalismy w prezencie od niego mikrofalowke.... mily gest, owszem, ale po
              takim prezencie to chyba by wypadalo sie jakos zrewanzowac, prawda? nie wiem co
              ja mam teraz zrobic, moze ktos mi podpowie, bo czuje sie niezrecznie
              opieprzylam tego chrzestnego "to be" ze przesadza ale sie tylko usmiechnal...
              jakie prezenty robia chrzestni swoim chrzesniakom? spodziewalam sie raczej
              symbolicznego ciuszka albo zabawki... ale nie mikrofalowki!!
              nie lubie miec zobowiazan wrrr

              pozdrawiam Mamysmile i Pociechysmile
          • paulajal Do Mileny. 30.09.04, 19:00
            Sliczna z Was rodzinka!

            Paula
          • paulajal Ulewanie itp 30.09.04, 19:04
            Mój Sebastian strasznie ulewa, a dziś bardzo obficie zwymiotował. Strasznie sie
            boje by sie nie zakrztusił, kłade go tylko na boku i trzymam do odbijania, ale
            i tak sie strasznie martwie, chyba zaczne z nim spac, bo tak tylko wisze nad
            jego łózeczkiem i patrze czy oddycha, czy nie ulał itp.

            ps. sorry za literówki, ale jak zawsze pisze z S, na reku.

            paula
            • kubowa Re: Ulewanie itp 01.10.04, 08:38
              paula, jakbym widziala siebie przy patryku!!! on tez strasznie ulewal chocby
              nie wiem ile razy mu sie odbijalosad a jadl tylko piers na poczatkusad nie z
              butelkisad lekarze mowili, ze nic sie nie dzieje, ze tak maja niektore dzieci.
              ja sie balam, ze cos z przelykiem jest zle, ale okazalo sie, ze jest ok.

              kaja tez ulewa, a wczoraj ulala nosem!!! tak sie wystraszylam, ze zaczelam
              plakacsad( nie wiem, co o tym myslec, kuba mowi, ze on tez tak czasami ma. ale
              kuba urodzil sie z rozszczepieniem podniebienia, a kaja byla kilka razy
              sprawdzana i nie ma rozszczepieniasad( o co chodzi??
            • milenaj9 Re: Ulewanie itp 01.10.04, 12:10
              moja Lenka też ulewa,w szpitalu mówili nam że to normalne i żeby kłaść wtedy
              dzidzie na boku żeby się nie zakrztusiła.
              • paulajal Re: Ulewanie itp 01.10.04, 12:34
                No to mnie trochę uspokoiłyscie z tym ulewaniem, zresztą teraz mam mały sposób:
                długo trzymam, aż się kilka razy odbije, nie bujam, nie kołyszę, daję jeść
                tylko jak S. jest głodny (wcześniej trochę go pasłam na zapas) i jest ciut
                lepiej, tzn i tak ulewa, ale jakoś ja to lepiej znoszę, i w nocy rzadziej
                wstaję, dzis tylko co 2,5 gidziny, wreszcie sie wypałam trochęsmile Aż chciałam go
                obudzić, bo juz się steskniłam za nim jak tak długo spałsmile


                Ps. Gratulacje dla Kajuni pulpetuni, ciekawe ile waży moj S.

                Paula

    • anna335 kupilam hula hop!!! 30.09.04, 20:24
      czesc Kobietkismile
      dzisiaj mialam dzien szalenstwa; poszlam do fryzjera (to znaczy pojechalam do
      Katowic, bo te nasze panie jakos mi nie umieja tak dobrze obciac jak moja p.Ewa
      do ktorej chodze od lat), potem zalatwialismy pieniadze z ubezpieczenia, potem
      jeszcze nawiedzilam moja prace i zrobilismy wielkie zakupysmile
      ale mam dobry nastroj smile

      Milenka i Izabelai nie widzialam Was wczesniej - GRATULUJEsmile))))))

      no i kupilam sobie hula hop, bo on jest najlepszy na powrot do figury, ale
      pokrecilam 5 razy i mnie rozbolal brzuch, chyba za wczesnie zaczelam cwiczyc?
      od kiedy mozna?

      pozdrawiam i lece karmicsmile


      • malizna74 Oczekujące 30.09.04, 21:27
        A czy oczekujące teżż mogą liczyć na przysłanie zdjęć waszych Maluchów?

        Jeśli tak, to poproszę na gazetowy adres malizna74@gazeta.pl

        A poza tym nie mogę się dzisiaj dostać na nasz stary wątek. Nie wiem czy to
        gazeta szwankuje, czy oje łącze siada sad
      • paulajal Re: kupilam hula hop!!! 01.10.04, 12:28
        Radka, jak Ty z dwojką dzieci to wszystko zdołałaś zrobic?! Ja się z niczym nie
        wyrabiamsmile

        Na hula hop zapewne za wcześnie.

        Paula
        • milenaj9 Re: kiedy spacerki 01.10.04, 12:36
          dziewczynki tak jak w temacie,wychodzicie już z takimi maluchami na spacerki,bo
          Lenka ma dopiero tydzień a ja już bym bardzo chciała,ale czy ona nie jest
          jeszcze za malutka?podobno ma być piękna, ciepła jesieńsmile
          • paulajal Re: kiedy spacerki 01.10.04, 12:39
            To super wiadomośc, Radka też pisała o pięknej jesieni.
            My nie wychodzimy jeszcze, dopiero jak Sebastian skończy 3 tyg, tak kazała
            pediatra.

            Ale myślę, ze skoro Lenka ma się dobrze, to możesz już zacząć ją balkonowac
            przynajmniej, tzn lepiej przynajmniej ten pierwszy raz to np 20 min na
            balkonie, kolejny raz kwadrans na dworze itd wydłużać pobyt na dworze
            stopniowo. No i tylko przy slicznej pogodzie, bez deszczu.

            Pozdr

            Paula

            Paula
          • kubowa Re: kiedy spacerki 01.10.04, 12:39
            nam na poczatku mowili, zeby od trzeciego tygodnia dopiero werandowac przy
            okniesmile wiec zaczelismy wczoraj. ale nasza pediatra mowi, ze weranduje sie
            zima, jak jest ostre powietrze, a teraz jak nie pada i nie wieje to mozna juz
            na krotkie spacerki wychodzic: najpierw na 10 minut, potem na kwadrans i tak
            dalej. my wlasnie zakupilismy wozek i jutro ruszamy na pierwszy spacersmile) kaja
            wczoraj skonczyla trzy tygodnie wiec chyba juz mozemysmile
            • ciezarna37 Re: kiedy spacerki, Pytanie o zdjęcia 01.10.04, 12:58
              Witajcie dziewczyny,
              często tu do was zaglądam, ale jakoś nie zebrałam sie napisać - jakaś nieśmiała
              sie zrobiłam czy co?
              Nasza Arinka skończyła dziś 2 tygodnie - 2 razy była już na spacerze, raz na 15
              min na rękach, drugi raz ok.40 min w wózku. Raczej podobają jej sie spacery, bo
              jak nie spi, to nie płacze, a nasłuchuje co się dookoła dzieje.
              Jeszcze chcę pogratulować wszystkim rozdwojonym mamom (z opóżnieniem)!!!
              Życzę dużo zdrowia dla Was i dzieciaków.
              Pozdrawiam.
              Też mam pytanie - jak się zamieszcza zdjęcia na forum? Kto wie?
              • anna335 Pytanie o zdjęcia 01.10.04, 13:42
                dolaczam sie do tego pytania, bo chcialabym podeslac wiecej, a nie potrafie
                tego zrobicsad

                Paula - maz mi duzo pomaga i starsza corka smile
                a ja zreszta odpuszczam sobie to czego nie musze robie tylko to co chce i czego
                wymaga Piotrus reszta nie ma znaczeniasmile
                • kubowa spacerek 01.10.04, 15:48
                  jednak nie wytrzymalismy i jeszcze dzisiaj poszlismy na spacereksmile) ten wozek
                  tak prosil, zeby wyjsc...smile no i kajunia spi jak susel teraz bo sie nalykala
                  powietrza swiezegosmile dla mnie tez byl to pierwszy od miesiecy spacer i po
                  pietnastu minutach ledwo przebieralam nogami...sad musze szybko odzyskac forme i
                  te... no... krzepesmile) hahaha
    • kornelcia75 Witajcie mamcie 01.10.04, 15:53
      Witam ale mielismy fajna noc o 24.00 Maks zasnął i obudził sie na cyca o 4.00
      potem spał do 8.30 juz z mamcia bo wydawało mi sie ze ma zimny nosek.Od 9.00
      spał do 12.30.O 13.00 miał odwiedziny małej Oli,a teraz biedaczek podjadł i
      czka.
      I tu mam problem w nocy go przewijamy a on ma spocone plecki,całe mokre,a spi w
      kaftaniku + spioszkach i rozku wiec niema za ciepło.A jak rozpakujemy z rozka
      to ma czkawke i chłodne rąsie i nosek.I teraz niewiem lepiej chłodniej czy
      lepiej niech ma cieplej,Co myslicie?

      Dzwoniłam dzis do srodowiskowej,bedzie w poniedz.lub w srode.

      Ja słyszałam o wychodzeniu na spacerek po ok.2 tyg i wczesniejszym werandowaniu.
      Ale popytam srodowiskowej.
      Piersi juz lepiej ale chyba zaraz troche sciagne bo chyba wszystkiego nie jest
      w stanie zjesc,hihi

      Radka z tymi cwiczeniami to za szybko po połogu i ostroznie!
      A ja sie ciesze bo wszyscy mówia ze schudłam na twarzy,hihi
      Zreszta ocenicie niedługo same na zdjeciach bo mama nadzieje posłac nie długo.
      Miłego dnia babeczki
      • ewablabla Re: kiedy spacerek i takie tam 01.10.04, 16:15
        Witajcie
        Jak dobrze przysiaść przy komputerku ale na kółeczku bo tyłeczek booolllii. I
        poczytac posty posmiac sie i skorzystac z porad. No własnie tez czekam na
        srodowiskowa ma sie skontaktowac do czwartku przyszłego ,troche sie im nie
        spieszy!!!Julka tez miewa czkawki przy przewijaniu , jak sie troche schłodzi w
        końcu w brzuszku było ok 36 stopni tak fajnie ciepło.ojejku ja bym chciała isc
        na spacerek to kiedy mozna??????
        całuski
        ewa
      • milenaj9 Re: chłodne rączki-do kornelci 01.10.04, 19:07
        kornelciu może Twój Maks ma za gorąco,bo ja czytałam że jak ma chłodne rączki
        to wcale nie znaczy,że jest mu zimno a stąd te chłodne rączki,że takie maluszki
        mają jeszcze gorsze krążenie i że najlepiej sprawdzić czy dziecku nie jest za
        zimno sprawdzając kark maluszka.
        • paulajal Re: chłodne rączki-do kornelci 01.10.04, 19:24
          Właśnie rączki mogą być chłodne (u S. zawsze są), kark ma być ciepły. Może Twój
          Maks taki ciepłokrwisty chłopak już od małego.

          Paula
    • kornelcia75 sposób na czkawke 01.10.04, 16:03
      Moze spróbujecie?Dzis była moja kolezanka z 14 mc Ola i mówiła ze na czkawkę
      dobrze jest przyłozyc ciepła pieluche na główke.Ja spróbuje bo teraz to pomaga
      tylko cyc.
      • malizna74 Pauli dziękuję, a na inne wciąż czekam!!! 01.10.04, 21:35
        Dzięki Paulo za zdjątka Sebcia. Taki maluńki na nich smile Ale teraz, to już
        pewnie nie do poznania.
        Widziałam też KAjcię i Maksika (żeby nie było, że zapomniałam.)

        A inne dziewczyny? Nie chcecie się pochwalić?

        Ja tam czekam!!! I będę żebrać do skutku!!!

        Pozdrawiam,
        Dorota
        • kornelcia75 Dobrej nocki 01.10.04, 22:34
          No to ja czekam na synia,spi juz od 20.00 pewnie o 23.00 wstanie i bedziemy
          jesc.
          Dziewczyny to jest najpiekniejsze co mogło mnie spotkac w zyciu...Mój syn..mój
          Maks,mogę na niego patrzec godzinami,dotykac małych rączek i mówic do niego.
          Wiecie ze lubi Mozarta puszczam mu i chyba pamieta ze mama puszczała mu to jak
          był w brzusiu.

          rozczuliłam się......
          ale jak pomysle ze jeszcze 10mc temu myslałam ze nie bede miała dzieci,ze nie
          mogę...a teraz mój synio lezy sobie w łózeczku....

          kocham Go..jak ja Go mocno kocham

          Dobranoc
          zakochana mama
          • paulajal wkurza mnie: 02.10.04, 00:38
            1. mąż, ktory uwaza, że przegrzewam S. (nieprawda, to on go tak mrozi, że
            dziecko zapalenia płuc dostanie) i gada tak durnie do dziecka, tak ciamka w
            stylu "cio Sebaśtianek robi?" itp, nie moge tego znieść, a Grzesiek dalej tak
            pitoli

            2. głupi laktator, który ryczy głośniej niż odkurzacz i 20 minut co 2-3 godziny
            muszę go używać

            3. moje nieprzygotowanie do zbliżajacej sie obrony pracy mag

            4. brak snu

            No to sie wyzaliLam.

            Pozdr

            Paula
            • milenaj9 Re: pytania 02.10.04, 08:58
              hej dziewczynki,mam do Was pytanie,czy obcinałyście już paznokcie Waszym
              maluszkom?bo moja Lenka ma już takie długie,że boję się że się
              podrapie.Jejku,ale jak tu obciąć takiemu maleństwu pazurki żeby mu nie zrobić
              krzywdy.
              Pytanie numer dwa,powiedzcie mi,jak zmieniacie pieluszkę to podnosicie dzidzie
              za dwie nóżki czy za pupcie,bo ja do tej pory podnosiłam za nóżki,ale wczoraj
              się dowiedziałam,że powinno się dzidzię podnosić za pupcię,żeby nie uszkodzić
              stawu biodrowego, tak też wczoraj próbowałam zmienić jej tą pieluchę,ale
              niezbyt mi to wychodziło.Dziewczynki widzicie jaka ze mnie zielona mama,boję
              się żebym jej krzywdy nie zrobiła,bo to takie delikatne maleństwo,czy Wy też
              macie czasem takie lęki,że możecie przez brak wiedzy i nieumiejętność zrobić
              niechcący krzywdę?Pozdrawiam.
              • kubowa Re: pytania 02.10.04, 09:15
                milenko ja mam drugie dziecko, a pytan na pewno nie mniej niz tysmile dlatego nie
                przejmuj sie! co do podnoszenia to faktycznie za dupcie trzeba, mysle, ze jak
                sprobujes pare razy to sie tego nauczysz. a pazurkow chyba przez pierwsze
                tygodnie nie trzeba obcinac bo one sie same krusza. poki co ja zakladam kai
                rekawiczki takie specjalne, zeby sie nie porysowala po twarzy, bo juz
                probowala! a potem bede obcinala, ale nie nozyczkami, bo przy patryku nauczylam
                sie takimi malymi cazkami. tez sie tego boje, zawsze robilam to jak patryk byl
                juz najedzony i zasnal, zeby sie nie wiercil i dal mi szansesmile
                • irazone Re: pytania 02.10.04, 09:28
                  zazdroszczę Wam,że macie już takie pytania!!! a my,te nierozdwojone wciąż
                  czekamy.i czekamy.i czekamy.i czekamy.
                  • kubowa Re: pytania 02.10.04, 09:43
                    i sie doczekacie!smile i bedziecie mialy takie kruszynki a nasze bobasy juz beda
                    nam pyskowalysmile
                    • kornelcia75 Re: pytania 02.10.04, 13:49
                      Hej!
                      My obcielismy zaraz jak wrócilismy do domku,miał takie długie ze szok.Zrobił to
                      Marek i pieknie wyszło jak na pierwszy raz.
                      Jesli chodzi o zmiane pieluszki to połozna w szpitalu opierdzieliła laske bo
                      chwytała za nózki,tkze zapamietałam ze za pupcię.

                      Mały dzis pieknie spał od 24-4 i od 5-8.30 chcielismy polezec i pogadac ale był
                      niezadowolony i sie okazało ze ma kupe,wiecie on bardzo się krzywi jak cos ma w
                      pieluszce i jak jest najedzony i grymasi to znak ze cos tam jest.Czy wasze
                      dzieci tez tak mają,bo moja kolezanka mówi ze jej małej to zadna kupa nie
                      przeszkadzała,hihi

                      pozdrawiam