WINIETY, OPLATY

[Gość: karpiu]

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Oto kolejny pomysł na wycyckanie szaro-
czarnego luda , tym razem winiety! Klejna kasa, kolejne opłaty, przez pół
roku pracujemy i nic , można je spisać na straty, nie mamy za tą ciężką pracę
nic to idzie na podatki! Moim ulubionym dniem jest "Dzień Wolności
Podatkowej", ale zaraz potem dochodzą inne opłaty. Kolejną z nich ma być
winieta, jakież to mądre!!! Zaczynam się zastanawiać nad dniem wolnośći od
wszelkich opłat, dla niektórych tomoże zabraknąć dni wroku aby można było
swiętować Taki dzień. SKANDAL!!!!!!!!!
Jeszcze jeden przykład BEZMYŚLNEJ a właściwie fantastycznej opłaty, znają ją
ci którzy bardzo często przekraczają granicę pociągiem w Kostrzynie n/o otóż
za przejazd 0,16 kilometra opłata wynosi I TU UWAGA ... 4 EURO, super prawda?
Jeszce kilka takich pomysłów i budżet panstwa będzie pełniejszy, oj
pełniejszy tylko społeczeństwo niekoniecznie.
co Wy nato?

[aborys]

Masz słuszną rację.

[bart.q]

aborys napisał:

> Masz słuszną rację.

Ja skądś to znam... Skąd pytanie tylko?

[aborys]

bart.q napisał:

> Ja skądś to znam... Skąd pytanie tylko?
Z archiwalnego Gomułki.

[Gość: 5x]

aborys napisał:

> Masz słuszną rację.

Ty też.

Mniej województ(administracji), mniej podatków

[Gość: x]

Gość portalu: karpiu napisał(a):

> co Wy nato?

To tylko kolejny podatek. Vatu Ci nie zwiększyli, pochodowego też, więc co się
czepiasz.
Muszą mieć na budynki budowane w Zielonej Górze przez Brachmańskiego.
Uopa sobie budują, wiadomo szef sejmowej komisji spraw wewnętrznych "załatwił",
tak jak załatwił Bocheński oszczędności na gorzowskim zdrowi.
Trzeba populację kobylogórzan ograniczyć, bo w statystykach nieładnie wygląda,
że Zielona Stolica nie łapie się do miast 120 tysięcznych, a pierdolony Gorzów
tak. Potem trzeba wspinać się na szczyty sztuki dziennikarskiej, żeby wyjaśnić
czemu Zielonej Góry nie ma w jakimś rankingu, w którym Gorzów zajmuje czołowe
lokaty.

ZAMIAST ZWIĘKSZAĆ ILOŚĆ PODATKÓW ZMNIEJSZYĆ LICZBĘ WOJEWÓDZTW !!!

Dla bieżącego budżetu wsio ryba, ale za rok mniejszy deficyt murowany,
wiadomo - mniej państwa, mniej podatków - wzrost gospodarczy murowany.
Tyle, że nasi ekonomiści w Moscau kształceni.

[Gość: karpiu]

może kolejny raz wystarczy przesunąć granicę zielonej o kilka kilometrów a w
ciągu kilku chwil przybędzie sporo mieszkańców, bez zagłębiania sie w sprawy
przyrostu naturalnego , albo za każde kolejnedziecko płacić rodzicielom a
wtedy ... może małe chiny powstaną!