dreptak2k
27.04.02, 10:04
Do rozpoczecia nowego watka zachecil mnie fakt, ze stary rozrosl sie juz
cokolwiek (230 postow), w domu mam nienajszybsze polaczenie (modem) i
ladowanie jego trwa jakis czas
Glownie jednak chcialem zakomunikowac:
Trafia mnie szlag!
A dlaczego tak sie dzieje? No wiec wlasnie skonczylem obiad. Mielismy dzisiaj
pstraga. Nie jest to zla ryba, ale z cala pewnoscia nie najlepsza na swiecie.
Nie wiem jak jest to zrobione w innych krajach, ale w au pstragi sa rybami z
chodowli (w przeciwienstwie do zlapanych na dziko). Do tego doszla butelka
calkiem niezlego wina. No i niby jestem usatysfakcjonowany ale czegos mi tutaj
brak.
Tak sobie mysle, ze - np taka dorotka, co to mieszka w cairns - pstraga by do
ust nie wziela. Ma taki nieslychany wybor "seafood'ka", i do tego w tak
przystepnej cenie, ze nie zrobila by mojego bledu (to ja je kupilem). Albo
niejaki maz w perth. Przyznal sie, nieopacznie, ze lowi ryby. Nie wiem jakie
sa ryby na zachodnim wybrzezu au, ale podejzewam, ze dobre. I jak tu z takim
konkurowac?
Z zemsty chyba ugotuje jutro barszcz - to moja specjalnosc!