Dodaj do ulubionych

Mandaty po Geant'em

18.12.05, 16:28
Wczoraj zauważyłam, że pod Geantem na Ursynowie
zaparkowały radiowozy Policji - nareszcie powlepiali mandaty tym,
którzy bezprawnie parkują na miejscach wyznaczonych dla inwalidów.
Obserwuj wątek
    • Gość: gosc Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl 18.12.05, 17:11
      Przydałoby się, żeby zaczeli je wlepiać tym co parkują na trawnikach...
      • dziedzicznacytadelafinansjery Re: Mandaty po Geant'em 22.12.05, 21:31
        Tylu bloczków mandatowych nie mają zakupionych, obawiam się...
    • Gość: gość Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl 18.12.05, 19:14
      I bardzo dobrze. Szkoda, że tak późno.
      A może to byli inwalidzi umysłowi???
    • mary_ann wspaniała wiadomość! n/txt 18.12.05, 22:06
    • Gość: Sasiad Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl 18.12.05, 23:40
      Powinni jeszcze karac tych, co parkuja jak ostatnie ofermy i zajmuja dwa miejsca.
      • java9 Re: Mandaty po Geant'em 18.12.05, 23:47
        Powinni,
        a tych, którzy krzywo parkują na dodatkowe przeszkolenie z manewrów na placyku.

        • Gość: pomidorekk Re: Mandaty po Geant'em IP: *.acn.waw.pl 19.12.05, 12:15
          no tak, ale chyba byli tam w związku z akcją" złodziej sklepowy i parkingowy".
          Dorn wysłała policjantów i żandarmów, aby zaopiekowali się sklepowiczami, któzy
          w szale zakpupów dają się obrobić.
          • java9 Re: Mandaty po Geant'em 19.12.05, 15:01
            dreptali wokół zaparkowanych (na miejscach dla inwalidów ) samochodów,
            szczególnie przy przedniej szybie, a potem spisywali numery rejestracyjne.
            • Gość: pomidorekk Re: Mandaty po Geant'em IP: *.acn.waw.pl 19.12.05, 16:28
              ach, to jak tak to macie racje.
              • java9 Re: Mandaty po Geant'em 19.12.05, 17:09
                :))
    • esimona Re: Mandaty po Geant'em 19.12.05, 18:09
      Dziś w Tesco przez głosnik we wnętrzu apelowali do kierowcy, który zaparkował
      samochód na miejscu przeznaczonym dla inwalidy, żeby się spalił ze wstydu.
      Komunikat był podany 2 razy.
      • Gość: Nadja Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl / *.aster.pl 19.12.05, 19:55
        Ja bym sie nie spaliła ze wstydu. Sorry, ale jak widzę 10 wolnych miejsc dla
        inwalidów, a następne wolne sa na końcu parkingu, to staję, zwłaszcza zimą. I
        naprawdę nie mam wyrzutów sumienia.
        • jan-w Re: Mandaty po Geant'em 19.12.05, 20:05
          Nie masz wyrzutów sumienia ? To znaczy że czujesz się inwalidą. Jeśli nie
          narządów ruchu, to ... A na marginesie nie ma nigdy 10 wolnych miejsc dla
          inwalidów. Zawsze zajmują je inwalidzi umysłowi.
          • Gość: Nadja Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl / *.aster.pl 19.12.05, 20:09
            Uwierz mi, że jednak bywa 10 wolnych miejsc. I nie jestem inwalidka umysłową,
            po prostu nie mam czasu na jeżdżenie po całym parkingu i szukanie miejsca,
            zwłaszcza kiedy jestem na zakupach z dziećmi.
            • Gość: guest Re: Mandaty po Geant'em IP: *.acn.waw.pl 19.12.05, 20:50
              Jasne. Zgadzam się. Na pewno reszta parkujących ma nadmiar czasu, albo nie ma
              dzieci albo to zwyczajnie frajerzy. I dobrze im tak. Pogratulować.
            • Gość: Brulion Re: Mandaty po Geant'em IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.12.05, 21:30
              Pewnie, kto by tam sie przejmowal inwalidami.
              Smierc frajerom niech zdychaja.
              Wlasnie tacy ludzie jak ty sprawiaja, ze w tym kraju
              jest tak gowniano.

            • yavorius gratuluję :/ 20.12.05, 08:21
              Dzieciaków ci narobili i się mścisz na innych?
              • Gość: Nadja Re: gratuluję :/ IP: *.aster.pl / *.aster.pl 20.12.05, 10:11
                No to teraz pokazałeś, co potrafisz Ty pełen empatii człowieczku.
                • yavorius wiesz co 20.12.05, 10:26
                  Masz szczęście, że nie kupuję w Geancie, bo takim pańciom jak Ty, które parkują
                  na miejscach na inwalidów, poprzebijałbym wszystkie opony.
            • mary_ann "nie mam czasu":-)) 20.12.05, 09:58
              Taaak, te dodatkowe sześćdziesiąt sekund, po prostu straszne...
              • Gość: Nadja Re: "nie mam czasu":-)) IP: *.aster.pl / *.aster.pl 20.12.05, 10:08
                Nie chodzi o dodatkowe sześćdziesiąt sekund, ale o bezpieczeństwo dzieci.
                Spróbuj pojechać w dwojgiem (3 i 4 lata) na zakupy do Geanta i zaparkuj w
                drugiej części parkingu, to może zrozumiesz.
                • mary_ann Re: "nie mam czasu":-)) 20.12.05, 10:17
                  > Spróbuj pojechać w dwojgiem (3 i 4 lata) na zakupy do Geanta i zaparkuj w
                  > drugiej części parkingu, to może zrozumiesz.

                  Jeżdżę regularnie do różnych supermarketów (w tym ursynowskiego Geanta) z
                  dwójką małych dzieci. Uprzedzam pytanie - sama, bez drugiej pary rąk do pomocy.
                  Zdarzało mi się parkować w drugiej części parkingu wielokrotnie. Nie widzę
                  problemu.
                • yavorius och biedne dzieci 20.12.05, 10:27
                  Pewnie po drugiej stronie parkingu cała masa pedofili się czai?

                  <jeb>
                • marek.dumle Re: "nie mam czasu":-)) 21.12.05, 08:21
                  Gość portalu: Nadja napisał(a):
                  > Nie chodzi o dodatkowe sześćdziesiąt sekund, ale o bezpieczeństwo dzieci.
                  > Spróbuj pojechać w dwojgiem (3 i 4 lata) na zakupy do Geanta i zaparkuj w
                  > drugiej części parkingu, to może zrozumiesz.

                  Moja żona podjeżdża czasem pod Geanta sama z małymi córkami, ale nigdy by nie
                  zaparkowała "na inwalidzie".
                  Nie oceniam Cię, ale... "tak się nie robi"
                  Jedyne co moim zdaniem mogłoby trochę usprawiedliwiać do deszcz "jak z cebra".
                  W przypadku dzieciaków faktycznie szkoda żeby mokły.
            • dziedzicznacytadelafinansjery No to wyobraź sobie takie coś: 26.12.05, 18:22
              Geant wprowadził, obok miejsc dla inwalidów, specjalne miejsca dla matek z
              dziećmi - żeby nie musiały jechać na drugą część parkingu. No i teraz jest jakiś
              sobie, dajmy na to facet z brzuchem, który się boi zawału - i on przecież nie
              będzie jeździł i szukał miejsca na końcu parkingu - bo dostanie zawału - a tutaj
              jest 10 pustych miejsc dla matek z dziećmi - i on nie ma wyrzutów sumienia i tam
              parkuje.

              Po czym ty przyjeżdżasz z dziećmi - i masz wszystkie miejsca zajęte przez takich
              brzuchatych panów, którzy też mają usprawiedliwienie dla swojego stawania tutaj.

              Już łapiesz o co chodzi?
        • java9 Re: Mandaty po Geant'em 19.12.05, 21:45
          a potem ponarzekam sobie w innym watku, ze nikt nie ustapil mi miejsca
          przeznaczonego dla matki z dzieckiem gdy jechalam autobusem z dziecmi.

          wiesz, to by mialo jaki sens, gdybys sidziala w tym samochodzie i wtedy,
          gdy podjezdza inwalida wyparkowala sie , ale Ciebie nie ma na miejscu,
          jestes w sklepie i nie wiesz czy wlasnie ktos tego miejsca nie potrzebuje.

          wlascicielem parkingu jest Geant i jesli zadecydowal,ze tam moze stawac
          samochod inwalidy, to jest to jego swiete prawo a ty musisz tego przestrzegac,
          w innym przypadku mandacik sie nalezy.

          nie rozumiem glupty takich ludzi,
          niestety sa wsrod nas.



          • Gość: Nadja Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl / *.aster.pl 20.12.05, 10:17
            Nie jestem jedną z tych matek, które dyszą nad pasażerami w
            metrze/autobusie/tramwaju, by ustapić im miejsca, a później sadzają dziecko.

            Ja mam swoje racje, Ty swoje. Spróbuj tylko z 3- i 4- latkiem przejść cały
            parking pchając jeszcze wózek. Chyba wolę mandacik niż żeby dziecko potrącił
            samochód.
            • yavorius Re: Mandaty po Geant'em 20.12.05, 10:28
              Gość portalu: Nadja napisał(a):
              > Ja mam swoje racje, Ty swoje. Spróbuj tylko z 3- i 4- latkiem przejść cały
              > parking pchając jeszcze wózek.

              Wystarczy zostawić dziecko w domu.

              ##
              > Chyba wolę mandacik niż żeby dziecko potrącił samochód.

              Wystarczy na dziecko uważać, albo wsadzić je do wózka.
              • java9 Re: Mandaty po Geant'em 20.12.05, 11:00
                oj aż dziwne, że Cię jeszcze nikt nie zlinczował za wsadzanie dziecka do wózka
                sklepowego...
        • tvtotal2 Re: Mandaty po Geant'em 20.12.05, 07:40
          Gość portalu: Nadja napisał(a):

          > Ja bym sie nie spaliła ze wstydu. Sorry, ale jak widzę 10 wolnych miejsc dla
          > inwalidów, a następne wolne sa na końcu parkingu, to staję, zwłaszcza zimą. I
          > naprawdę nie mam wyrzutów sumienia.

          to skoro jestes "matką" dla swoich dzieci, to przynajmniej zrób to nastepnym
          razem zaparkuj prawidłowo. Dzieci patrzą >> kiedyś zrozumieją idee integracji
          osób niepełnosprawnych i będą się z ciebie smiały (o ile juz tego nie robią..)
          • Gość: Ewa czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: 193.111.233.* 20.12.05, 09:58
            skoro wszyscy tutaj jestescie tacy prawi, to skad w tym kraju tyle przekretow,
            korupcji, afer???
            Bo ja bandyta nie jestem, ale nie przyprawiam sobie aureoli, owszem czasem
            parkuje na miejscu inwalidy (także pod Tesco), np, gdy ide do bankomatu i wiem,
            ze bede w srodku z 5 min - naiwnie ufam, że nie zjawi sie w tym czasie 5 czy 6
            inwalidow, ktorzy zajmą wszystkie puste miejsca obok mnie i moj samochod nie
            przeszkodzi w parkowaniu temu kolejnemu, ktory wlasnie nadjedzie.
            Bardzo nie lubie tak parkowac, ale owszem czasem to robie i naprawde uwazam, ze
            sa wieksze przestepstwa niz to.
            Czytajac was zastanawiam sie czy to hipokryzja przez Was przemawia, czy
            rzeczywisice jestescie tacy swieci, jesli to drugie, to oby Was było coraz
            wiecej.
            • java9 Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:03
              w moim przypadku to kwestia empatii.

              punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia - mam zdrowe nogi,
              zakupy wózkiem mogę podwieźć nawet na koniec parkingu,
              taki spacer dobrze mi zrobi,
              ale taki spacer dla inwalidy to już jest duży wysiłek,
              daltego miejsca dla nich są pod wejściem a nie na końcu parkingu.

              gdyby Ci utrwało kulasy to inaczej byś spojrzała na problem.
              • Gość: pomidorekk Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: *.acn.waw.pl 20.12.05, 10:12
                to nie świętość, tylko poczucie przyzwoitości (elementarne!!!). Jak komuś nie
                chce się gnać przez cały parking to to jest zwykłe wygodnictwo i lenistwo. I
                tyle. A znak z parkingiem dla inwalidów nie jest po to aby czasami łamać prawo
                na 5 minut, tylko po to, żeby tam nie parkowac i tyle. Nie wazne czy przyjedzie
                5 inwalidów czy 100. Potem się zaparkuje na 10, potem na 20 minut i ani sie
                człowiek obejrzy, a jego wygodnictwo weźmie górę nad rozsądkie
                • Gość: Ewa Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: 193.111.233.* 20.12.05, 10:25
                  To co piszesz to hipokryzja dla mnie. Nie znam osoby, ktora nie zlamałaby nigdy
                  jakiegoś zakazu, jesli Ty nia jesteś to gratuluję, choć trudno mi w to wierzyć.
                  • java9 Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:37
                    no tez mi argument ":jakoś trudno mi uwierzyć"

                    podyskutuję chętnie jak znajdziesz jakiś inny.
                    • lewe_oko Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:39
                      Mi też "jakoś trudno uwierzyć", że ktoś może tak rozumować...
                      • java9 Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:44
                        ja widzę dośc istotną różnicę pomiędzy
                        Twoim "trudo mi uwierzyć" a jej "trudno mi uwierzyc".
                        • lewe_oko Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:45
                          I ja ją widzę...
                    • Gość: Ewa Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: 193.111.233.* 20.12.05, 11:27
                      "no tez mi argument ":jakoś trudno mi uwierzyć""
                      to nie argument a stwierdzenie, wyrazenie opinii

                  • Gość: mieszkaniec Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: *.acn.waw.pl 20.12.05, 12:43
                    > To co piszesz to hipokryzja dla mnie. Nie znam osoby, ktora nie zlamałaby nigdy
                    > jakiegoś zakazu,

                    A u was biją Murzynów, nie?
            • your_and Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:10
              Nie hipokryzja. Tylko juz widziałem parę razy jak takich jak ty było ze czworo i
              miejsc brakowało...
              Zabieranie im miejsca jest szczególnie żałosne i budzi niesmak... nawet jeśli są
              wolne niewykorzystane miejsca.

              • Gość: Ewa Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: 193.111.233.* 20.12.05, 10:26
                Nie korzystam z ich miejsca, gdy jest ono jedyne lub gdy sa ze dwa wolne, tylko
                wtedy, gdy tam pusto
            • mary_ann fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 10:14
              Gość portalu: Ewa napisał(a):

              > skoro wszyscy tutaj jestescie tacy prawi, to skad w tym kraju tyle
              przekretow,
              > korupcji, afer???
              > Bo ja bandyta nie jestem, ale nie przyprawiam sobie aureoli, owszem czasem
              > parkuje na miejscu inwalidy (także pod Tesco), np, gdy ide do bankomatu i
              wiem,
              >
              > ze bede w srodku z 5 min - naiwnie ufam, że nie zjawi sie w tym czasie 5 czy
              6
              > inwalidow, ktorzy zajmą wszystkie puste miejsca obok mnie i moj samochod nie
              > przeszkodzi w parkowaniu temu kolejnemu, ktory wlasnie nadjedzie.
              > Bardzo nie lubie tak parkowac, ale owszem czasem to robie i naprawde uwazam,
              ze
              >
              > sa wieksze przestepstwa niz to.
              > Czytajac was zastanawiam sie czy to hipokryzja przez Was przemawia, czy
              > rzeczywisice jestescie tacy swieci, jesli to drugie, to oby Was było coraz
              > wiecej.

              NIE parkuję na miejscach dla inwalidów (coś takiego mogę sobie wyobrazić tylko
              pod szpitalem w sytuacji zagrożenia zycia), nie pluję na ulicę, nie rzucam
              papierków i dzieciom też zabraniam, nie zastawiam wjazdów do bram, nie urządzam
              głośnych imprez wieczorno-noocnych w domu - i długo by tak można. Myślałam do
              tej pory, że jestem względnie normalna, a okazuje się, że to przejawy
              świętości. Wiadomość dnia!:-)
              • java9 Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 10:18
                Nie podniecaj sie tak :)

                Biorąc pod uwagę zwyczaje panujące w naszym kraju,
                taka postawa może szokować i co niektórym może wydawać się,
                że to "cuda niewidy"
                Dziwne,coś co wogóle nie powinno podlegać dyskusji,
                urasta do rangi problemu i dyskusji na forum.

                Może jakąś kampanię TV trzeba rozkręcić ?
                • mary_ann Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 10:24
                  Ee musiałaś tak brutalnie sprowadzić mnie na ziemię?!:-)
                  A tak serio - normalność staje się chyba czymś dziwacznym albo ekscentrycznym.
                  Jaki masz pomysł na kampanię?
                  • java9 Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 10:35
                    oj nie, ja teraz mam rybę po grecku,
                    bigosy i porządki..... ;)

                    coś krótkiego i wstrząsającego i kontrastowego.

                    jakąs Ewę bym dała
                    usmiechnięta i szczęśliwą,która właśnie zaparkowała na miejscu dl inwalidy i
                    zamyka swoją nową czerwoną pandzię ;)i beztrosko mówi to co powyżej ( kolorowy
                    obraz)

                    ( w tle widać inwalidę,który chce zaparkować na oznakowanym miejscu
                    zajętym przez tę właśnie Ewę ( czarno-biały film) i parkuje na końcu
                    gdzieś a potem przeciska się wózkiem z drugiego końca parkingu) ,


                    a potem tą samą Ewę z urwanym kulasem, mniej szczęśliwą i pchającą wózek
                    z zakupami na koniec parkingu, uskuteczniającą slalom pomiędzy jadącymi
                    samochodami.

                    "Pomyśl co czują inni, zanim będziesz czuł to samo" powinno bić po oczach;)



                    Zgrywam się, nie mam czasu myśleć teraz o tym :))
                    • mary_ann Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 11:00
                      java9 napisała:

                      > Zgrywam się, nie mam czasu myśleć teraz o tym :))

                      Ee, nie bądź taka skromna, dobrze Ci wyszło. Tylko kto to zasponsoruje?:-(
                      Miłego porządkowania i ryby wraz z wyrazami szczerej sympatii
                      mary_ann
                      • java9 Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 11:02
                        Pozdrawiam :))
                    • Gość: Ewa Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! IP: 193.111.233.* 20.12.05, 11:29
                      widze, ze strasznie was porusza moja bezdusznosc:)
                      ciekawa jestem czy tak samo zajadle bronicie bezdomnych, chorych i wszystkich
                      innych potrzebujacych pomocy?
                      • java9 Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 11:33
                        a co złego im zrobiłaś ?
                        • Gość: Ewa Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! IP: 193.111.233.* 20.12.05, 12:16
                          "a co złego im zrobiłaś?"

                          pytalam co Ty dobrego dla nich robisz?
                          • java9 Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 12:25
                            w przeciwieństwie do ciebie staram sie nie utrudniać

              • Gość: Ewa Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! IP: 193.111.233.* 20.12.05, 10:28
                "nie pluję na ulicę, nie rzucam
                > papierków i dzieciom też zabraniam, nie zastawiam wjazdów do bram, nie
                urządzam głośnych imprez wieczorno-noocnych w domu - i długo by tak można."

                ja równiez nie, za to moi sasiedzi owszem, dlatego czytając Was nie dowierzam
                • java9 Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 20.12.05, 10:45
                  gdyby nie to parkowanie na miejscach dla inwalidów mogłabyś
                  dostąpić zaszczytu i należeć do naszego grona świętych ;)
              • dziedzicznacytadelafinansjery Re: fantastyczny początek dnia - zostałam świętą! 26.12.05, 18:17
                W tym rozbisurmanionym, zanarchizowanym społeczeństwie - faktycznie, to juz
                zakrawa na świętośc. Żeby sobie nie czynić wymówek i usprawiedliwień, że "ja
                tylko na 5 minut", "że przecież na chwilkę". Każdy by chciał żeby jemu było
                dobrze - ale żeby już żeby mieć wzgląd na innych - to nie, to za ciężko.

                W tymspołeczeństwie każdy, kto widzi tropchę szerzej, niż czubek własnego nosa,
                jest juz niemal świętym.
                No, a już szczytem, według mnie, jest postawa "a u was to Murzynów biją" - ja
                staję na miejscu dla inwalidów, ale tu rzuciłes peta,wiec mnie wolno stawać na
                miejscu dla inwalidów.

                Trzeba nad tym społeczeństwem pracować, oj trzeba, niestety. Ludzie coraz mniej
                z domu wynosza, szkoła nie wychowuje. Trzeba wrócić do prostych uwarunkowań typu
                kij-marchewka.
            • lewe_oko Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze 20.12.05, 10:31
              Gdyby tak każdy pomyślał? Parkuję tylko na 5 minut - w ten sposób wszystkie
              miejsca dla niepełnosprawnych będą zajęte. I wystarczy, ze przyjedzie jeden
              inwalida, nie sześciu - i miejsca nie znajdzie.
            • Gość: mieszkaniec Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: *.acn.waw.pl 20.12.05, 12:42
              > skoro wszyscy tutaj jestescie tacy prawi, to skad w tym kraju tyle przekretow,
              > korupcji, afer???

              Takie Nadje i Ewy wyrabiają normę i to kilkakrotnie. Wystarczy się rozejrzeć,
              jest ich mnóstwo. Może akurat nie w tym wątku, bo z pisania tutaj jedyna korzyść
              na jaką mogą liczyć, to taka, że zostaną obsobaczone, a przecież nie takich
              korzyści dla siebie oczekują. Poza tym część pewnie właśnie zajęta jest
              parkowaniem na miejscu dla inwalidy lub na chodniku i nie ma czasu na moralne
              pogadanki. Moralność mają własną. Nieużywaną.
              • Gość: Ewa Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: 193.111.233.* 20.12.05, 13:35
                "przecież nie takich
                korzyści dla siebie oczekują"

                ja nie oczekuje zadnych korzysci, ja mowi, ze czasem lamie rozne nakazy, takze
                ten parkowania na miejscu inwalidow, czasem tez przekraczam predkośc i linie
                ciagla na drodze i wiele innych drobnych wykroczen z pewnoscia popelniam,
                czasem takze nieswiadomie
                nie pochwalam lamania prawa, przepisow itd, stwierdzam tylko, ze mnie sie to
                zdarza i naprawde nie widze nic starsznego w tym, ze np. 2 razy do roku na 2- 5
                min zajmuje miejsce dla inwalidow, tak samo jak nie widze dziwnosci w tym, że
                policjant dalby mi za to mandat
                • Gość: mieszkaniec Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: *.acn.waw.pl 20.12.05, 15:10
                  > "przecież nie takich
                  > korzyści dla siebie oczekują"
                  >
                  > ja nie oczekuje zadnych korzysci,

                  Jeśli nie dla korzyści, to stajesz na miejscu dla inwalidów z czystej złośliwości?
                  • Gość: Ewa Re: czytam i oczom wlasnym nie wierze IP: 193.111.233.* 20.12.05, 15:28
                    "ja nie oczekuje zadnych korzysci,
                    >
                    > Jeśli nie dla korzyści, to stajesz na miejscu dla inwalidów z czystej
                    złośliwoś
                    > ci?"

                    widac nie doczytalam Twojego postu zbyt dokladnie, jesli w tym kontekscie byly
                    te "korzysci" to tak dla korzysci, oszczednosci czasu, wygodny, z lenistwa itp
        • Gość: Nadja Dziękuję IP: *.aster.pl / *.aster.pl 20.12.05, 10:45
          Chcę bardzo wszystkim podziękować za odpowiadanie na moje posty. Nie
          spodziewałam się takiej reakcji i jestem bardzo pozytywanie zaskoczona :)
          Przepraszam, że wkręciłam się do istniejącego wątku i trochę w nim zamieszałam,
          ale to, co wcześniej pisaliście było takie mało "krwiste".
          Ale do rzeczy.
          Jestem studentką socjologii i piszę pracę semestralną o reakcjach ludzi na
          zajmowanie miejsc dla inwalidów przez osoby nieuprawnione. Po kilku rozmowach
          przeprowadzonych na parkingach, doszłam do wniosku, że przyda się zacytować w
          pracy parę postów.

          Dodam tylko, że nie mam dzieci, a pomysł na moją argumentację zawdzięczam
          pewnej pani spod Geanta właśnie :)))

          Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt :)))))
          Nadja Skalska
          • yavorius bardzo śmieszne :/ 20.12.05, 10:48
            Co to za socjologia, bo ja chyba inną kończyłem...
            • Gość: Nadja Re: bardzo śmieszne :/ IP: *.aster.pl / *.aster.pl 20.12.05, 11:04
              Na mojej uczelni jest duża dowolność w wybieraniu przedmiotów, więc nie mam
              tylko przedmiotów obowiązkowych, ale chodzę też na inne, które mnie interesują
              i tyle.

              Mam straszną ochotę skomentować Twoje wypowiedzi w tym wątku, ale sobie
              daruję...
              Pozdrawiam
          • lewe_oko Re: Dziękuję 20.12.05, 10:48
            Ewa to też Nadja?
            • java9 Re: Dziękuję 20.12.05, 10:49
              eee inne IP.
            • Gość: Nadja Re: Dziękuję IP: *.aster.pl / *.aster.pl 20.12.05, 10:50
              Nie to nie ja :)
              • java9 Re: Dziękuję 20.12.05, 10:51
                "to nie ja byłam Ewą,
                to nie ja spadłam z drzewa ..." ;)

            • Gość: Ewa Re: Dziękuję IP: 193.111.233.* 20.12.05, 11:31
              nie Ewa to nie Nadja
        • Gość: Olaf Qltury IP: *.devs.futuro.pl 20.12.05, 23:33
          Może ktoś kiedyś nauczy Cię parkować na odpowiednich miejscach np: przy pomocy
          gwoździa.

          Bosze co za beznadziejna baba
        • dziedzicznacytadelafinansjery Re: Mandaty po Geant'em 26.12.05, 18:11
          Czy pani ma cztery litry z kamienia, z tak cięzko je ruszyć? Pani egoizm jest
          żałosny. Powinna się pani spalić ze wstydu. I takie zachowanie z pani strony
          powinno się każdorazowo kończyć mandatem.

          Jak się pani nie chce ruszyć tych kamiennych czterech liter z końca parkingu, to
          radzę je przewieźć samochodem do innego hipermartketu.
    • neuroup Re: Mandaty po Geant'em 20.12.05, 16:42
      Policja bedzie tu raz na rok potem przestana przyjezdzac i klopot wroci.
      Mieszkam kolo geanta i chodze na piechotke na zakupy, ale rozumiem problem. Moze
      wladze Geanta powinny zaczac dzialac jak inne duze sklepy. W Arkadii widzialem
      bardzo fajny sposob. Przyklejanie na przednia szybe duzych kartek papieru z
      napisem "Moze zamienisz sie ze mna na miejsce] i dodatkowo do tego symbol
      niepelnosprawnych.
      Moze wladze Geanta tak powinny dzialac. Moi dziadkowie maja grupe inwalidzka i
      wiem jaki to jest klopot gdy zamiast wolnego miejsca parkingowego jest
      zaparkowany samochod z ktorego wychodzi jakas laseczka z dresiarzem.
      • Gość: Ewa Re: Mandaty po Geant'em IP: *.aster.pl 20.12.05, 19:07
        laseczka z dresiarzem zwykle oznacza problem nie tylko pod sklepem
        • volta2 Nie umiecie czytać? 24.12.05, 22:35
          A ja co prawda nie pod Geantem, tylko pod tesco parkuję na tych miejscach dla
          inwalidów. Bo to są miejsca nie tylko dla nich przeznaczone, ale dla matek z
          dziećmi też, i wyraźnie jest to napisane i narysowane(stąd tytuł mojego posta).
          Jeśli chodzi o dzieci, to jest to właśnie ze względów bezpieczeństwa tak
          zorganizowane, ze dzieciak z samochodu wychodzi niemal bezpośrednio na chodnik.
          Pod geantem tej info o dzieciach brak, więc się nie wypowiadam, ale wasze
          najeżdżanie na Ewę jest w tym przypadku niestosowne.
          co do inwalidów... dobrze, że mają takie uprzywilejowanie, ale nie uwierzę, że
          ktoś, kto nie może chodzić, lub ma to bardzo utrudnione pędzi do sklepu
          wielkopowierzchniowego po bułki, zapewne idzie tam na bardzo długi czas i te
          100 metrów z parkingu do sklepu tak bardzo chyba wpływu nie mają...
          • Gość: mama Re: Nie umiecie czytać? IP: *.aster.pl 25.12.05, 09:39
            Przecież inwalidą nie jest tylko osoba z ograniczeniem ruchomości. Po drugie-
            inwalida nie musi być kierowcą samochodu, może być pasażerem. Wychowuję dziecko
            z czterokończynowym porażeniem i czesto mam problem z zaparkowaniem na
            wyznaczonym dla niepenosprawnej osoby miejscu. Miejsce parkingowe dla
            niepełnosprawnej osoby jest poprostu większe i wtedy można wyjąć wozek i jest
            miejsce , żeby otworzyć szeroko drzwi i wyjać np. 12-latka z samochodu i
            umieścić w wozku. Osoby niepełnosprawne też mają prawo do uczestniczenia w zyciu
            społecznym, ale często potrzebują do tego pewnych udogodnień. Trzeba to
            zrozumieć i uszanować. Jeśli jadę gdzieś bez dziecka, to nigdy ,ale to nigdy
            nie parkuję na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. Ale wiele osob nie moze
            zrozumieć, że osoby niepelnosprawne naprawdę potrzebuja tych miejsc. I cieszę
            się, ze policja daje mandaty. Może jak troszkę poleci grosza z kieszeni, to
            ludzie zaczna przestrzegać zakazu parkowania na miejscu dla niepełnosprawnych.
            Pozdrawiam
            • dziedzicznacytadelafinansjery Re: Nie umiecie czytać? 26.12.05, 18:25
              Ta, po kieszeni trzeba czekać, bo jak widać na każdy sensowny argument się
              znajdzie tysiąc usprawiedliwień, od mądrzejszych po wyjątkowo głupie.
            • volta2 Re: Nie umiecie czytać? 26.12.05, 21:12
              Mamo, nie chcę być czepialska, ale czy zakupy w supermarkecie traktujesz jako
              uczestnictwo w życiu społecznym? I targasz się tam ze swoim niepełnosprawnym
              dzieckiem?
              ja traktuję zakupy jako jeden z obowiązków, tak jak wyniesienie śmieci, np. a
              nie żadne tam uczestnictwo w życiu społecznym, w związku z tym do tesco jeżdżę
              bez dzieci, choć zdrowe są, starszy 3 latek w tesco był może ze 2 razy w życiu,
              młodszy, roczniak chyba raz. (ale każdy może robić zakupy jak i gdzie mu się
              podoba mi nic do tego w sumie...) I nie zapowiada się, że będzie inaczej.
              • java9 Re: Nie umiecie czytać? 26.12.05, 22:41
                No to pięknie, powyżej piszesz, że na zakupy bez dzieci jedziesz,
                kilka postów wyżj piszesz,że parkujesz na miejscach dla inwalidów
                i dla matek z dziećmi - jak bez dzieci jedziesz na zakupy to dlaczego
                stajesz na "uprzywilejowanych" miejscach ?

                Uczestnictwo w życiu społecznym to również prawo do poruszania się
                po obiektach publicznych typu sklepy, a "targanie się"
                z niepełnosprawnym dzieckiem do sklepu to czasem konieczność a nie kaprysik.
                • Gość: volta2 Re: Nie umiecie czytać? IP: *.catv.net.pl 26.12.05, 23:39
                  A myślisz, że jak do sklepu jadę bez dzieci, to tych dzieci już w ogóle nie ma?
                  Zdematerializowały się?
                  Zwykle mam swoje upatrzone/ulubione miejsce na parkingu pod tesco i jak robię
                  zakupy w ok.22.00(dzieci sobie wtedy smacznie śpią, a pilnuje ich tata) to
                  sobie tam staję, ale czasem robię zakupy w ok. 11 i wtedy rezygnuję z
                  zabierania dzieci do marketu, co nie znaczy że dzieci w ogóle przestały
                  istnieć! Wtedy płacę opiekunce, by się nimi zajęła w bardziej sensowny sposób
                  niż psuedo udział w życiu społecznym. I wtedy, gdy mam bardzo mało czasu na
                  zakupy, zdarza mi się stanąć na miejscu przeznaczonym dla matek z dziećmi(pod
                  tesco wyraźnie jest napisane dla matek z dziećmi i ja tak to traktuję, nie
                  odczytuję tego jako zajmowania miejsca dla inwalidy, a przecież nie są
                  oznakowane konkretnie). Nikt mi wtedy mandatu wlepić nie może, bo widać w
                  samochodzie z tyłu 2 foteliki. Te miejsca pod tesco są nie tylko dla inwalidów
                  ale też dla takich jak ja. Oczywiście gdy jestem z dziećmi(baaardzo rzadko) to
                  jasne, że parkuję na tych miejscach, a raz zdarzyło mi się mieć utarczkę słowną
                  z inwalidą, że stoję na jego miejscu, a ja mu pokazuję, że to również dla matek
                  z dziatkami jest. A on swoje, że to dla niego, ach życie...
                  Nie skomentuję "kaprysiku" targania się z niepełnosprawnym dzieckiem do sklepu,
                  bo nie wiem jaka może zaistnieć konieczność(czasem zdarza się, to fakt, ale jak
                  ktoś to traktuje jak udzial w życiu społ. to mi się nóż w kieszeni otwiera, ale
                  to dlatego, że ja mam wizję zakupów jako takiego samego obowiązku, jak nie
                  przymierzając, wyrzucanie śmieci a tego jakoś nikt do rangi życia społecznego
                  podnieść nie chce)
                  Podsumowując mój mało czytelny post, ja generalnie nie staję na tych miejscach,
                  a swój post pod tytułem "nie umiecie czytać" odniosłam głównie do ewy(chyba?) i
                  wypowiedzi do niej skierowanych.
                  • java9 Re: Nie umiecie czytać? 27.12.05, 00:15
                    A co ma zrobić ojciec, skoro miejsca są dla matek ? ;)))

                    Miejsce dla matki z dziećmi jest jak sama nazwa wskazuje,
                    dla matki ( ojca :))) ), której towarzyszą dzieci
                    i nikt nie odbiera Ci prawa postoju na tych miejscach gdy jesteś
                    z dziećmi.

                    Biorąc pod uwagę argument, że to dla dobra i bezpieczeństwa dzieci,
                    stawanie na miejscach przeznaczonych dla matki z dziećmi, bo są foteliki
                    na tylnych kanapach,jest naginaniem przepisów dla własnej wygody.

                    Jeśli chodzi o zabieranie dzieci na zakupy - to Twoja sprawa z kim zostawiasz
                    dzieci,ale należy brać pod uwagę to, że nie wszyscy zawsze mają taką możliwość
                    i krytykowanie kobiety, która na zakupy zabiera swoje niepełnosprawne dziecko
                    jest conajmniej niestosowne.

                    • Gość: mieszkaniec Re: Nie umiecie czytać? IP: *.acn.waw.pl 27.12.05, 20:47
                      > stawanie na miejscach przeznaczonych dla matki z dziećmi, bo są foteliki
                      > na tylnych kanapach,jest naginaniem przepisów dla własnej wygody.

                      Mówmy wprost: to jest chamstwo.
                  • maciek608 Re: Nie umiecie czytać? - do volty2 27.12.05, 14:23
                    Głupota nie boli jak widać na przykładzie volty2. Nad czym dyskutujesz? Są
                    miejsca dla niepełnosprawnych i tyle. Masz tam nie parkować i to wszystko,
                    jeżeli twój rozum nie ogarnia innych argumentów. Właśnie dla takich jak ty są
                    mandaty, bo w życiu nie zrozumiesz nieszczęścia innych ludzi.

                    Nie życzę nikomu źle, ale tobie przydałby się tydzień na wózku, albo z dzieckiem
                    które trzeba wyjmować z wózka do samochodu, a może tydzień gdy musiałabyś sobie
                    radzić tydzień bez rąk, ze skrzywionymi nogami. Może podjechałabyś sobie na
                    parking pod supermarketem, stanęła 100 metrów od wyjścia i w ciągu 10 min.
                    doszła do sklepu. A po tych 10 min. "spaceru" usłyszałabyś matkę która właśnie
                    zaparkowała na miejscu dla niepełnosprawnych, jak mówi do swoich radośnie
                    wyskakujących z samochodu dzieci: "ale te pokraki mają kaprysy! na zakupy im się
                    zachciewa!."

                    I to na tyle.

                    P.S.: A mi się nie podoba że z dzieciakami jeździsz do sklepu po 22.00, kiedy
                    powinny już spać. Nie mogą w inny sposób brać udziału w "życiu społecznym?
                    Pewnie chodzą na zajęcia pozalekcyjne, do kina, na basen, etc. Ciekawe, którą z
                    tych rozrywek może zapewnić swojemu sparaliżowanemu dziecku osoba, którą
                    krytykujesz.
                    • Gość: volta Re: Nie umiecie czytać? - do volty2 IP: *.catv.net.pl 27.12.05, 14:55
                      Maćku, usiądź i na spokojnie przeczytaj moje wpisy, na czele z tytułem.
                      Ale jakby ci się nie chciało, to chociaż mała odpowiedź:
                      dzieci o 22.00 są z tatą, a nie ze mną w markecie
                      na basen z dzieckiem niepełnosprawnym spokojnie można się wybrać
                      swoje dzieci wyciągam z fotelików od 3 lat, bo są jeszcze małe, więc wiem, o
                      czym piszę
                      I najważniejsze, o czym pisałam w pierwszym swoim poście, że piszę o paringu
                      nie pod geantem jak w tytule wątku, tylko pod tesco, bo tam zwykle bywam. A pod
                      tesco są miejsca i dla matek z dziećmi(cholera, może tylko z
                      niepełnosprawnymi?) i dla inwalidów. I z tej racji, że ja matka dzieciom w
                      ilości sztuk 2 (w tym jedno nie chodzące, czyli "jakby" niepełnosprawne, bo
                      wózek muszę dla niego też mieć) mandatu nie dostanę.
                      Głupota nie boli, ale nieumiejętność rozumienia tekstu czytanego to już poważny
                      problem...
                      • maciek608 Re: Nie umiecie czytać? - do volty2 27.12.05, 15:16
                        No przepraszam, faktycznie nie doczytałem że o 22 siedzą w domu. I co z tego?
                        Nie zmienia to faktu, że pouczasz innych jak mają spędzać swój czas, co biorąc
                        pod uwagę kontekst, jest co najmniej niesmaczne. Nie przyszło ci do głowy, że
                        dla niepełnosprawnego dziecka wizyta w supermarkecie to byc może jedyna
                        możliwość udziału w życiu społecznym. Zresztą nie jest to dla mnie temat do
                        dyskusji jak inni spędzają czas, jeśli nie robią nic złego. Społeczeństwo jest
                        moralnie zobowiązane żeby zapewnić niepełnosprawnym możliwie takie same warunki
                        jak ma większość. Jeżeli chcą chodzić na zakupy to niech chodzą. Piszesz że z
                        Twoimi dziećmi zostaje ojciec. A nie przyszło Ci do głowy że niekórzy nie mają
                        takiej możliwości, ani nie mają pieniędzy na opiekunkę?

                        Osoba, którą raczyłaś pouczyć co do sposobów kulturalnego spędzania czasu,
                        pisała że musi sama wyjmować z samochodu 12 letnie sparaliżowane dziecko. Nie
                        porównuj tego do wyjmowania z samochodu rocznego dziecka które nie nauczyło się
                        jeszcze chodzić. Lepiej jej może opisz jak jeszcze ma to dziecko zabrać np. na
                        basen.

                        A skoro Ty mi radziłać żebym przeczytał Twoje posty, to mam do Ciebie prośbę
                        żebyś przeczytała (ze zrozumieniem) mój. Może spróbuj wczuć się trochę w
                        sytuację osoby niepełnosprawnej, a dopiero później pouczaj, co jest "dobrym" a
                        co "złym" sposobem spędzania wolnego czasu.
                        • volta2 Re: Nie umiecie czytać? - do volty2 28.12.05, 01:33
                          jeszcze raz... ostatni. ja nie korzystam z miejsc przeznaczonych dla inwalidów
                          tylko dla osób z dziećmi. i najczęściej jak z tymi dziećmi jestem(np. raz do
                          roku), czasem zdarza mi się stanąć tam jak te dzieci są w domu(też zwykle raz
                          na rok). mnie każesz się wczuwać w trudne sytuacje i podajesz różne przykłady
                          trudnych sytuacji, to i ja ci podam przykład swojej trudnej sytuacji, przy
                          tesco jest apteka, dzieci chore, pędzę po lekarstwa, dzieci w domu wyją z bólu,
                          czy w/g ciebie nie mam prawa stanąć na miejscu dla matek z dziećmi? (odetchnij
                          z ulgą, i tak tam nie stanę, bo po lekarstwa szybciej będzie jak pójdę na
                          piechotę, parę buteleczek dużo nie waży, nie muszę brać samochodu)
                          Co do basenu i niepełnosprawnych, wszystkie budynki budowane po roku 90? muszą
                          być przystosowane dla osób niepełnosprawnych,w tym i baseny, nigdy nie
                          widziałeś windy dla niepełnosprawnych, która zwozi je bezpośrednio do wody?
                          Wybierz się do body shape, na przykład.
                          Ja nie pouczam matki, która bierze dziecię do marketu, ja się po prostu dziwię,
                          ja tam nie biorę swoich zdrowych dzieci na wycieczkę, tym bardziej nie brałabym
                          chorych. To jest forum, można tu chyba wyrazić swoją opinię, zdziwienie, i co
                          tam się jeszcze chce. I pozwól mi pozostać przy moim zdaniu, że zakupy w
                          markecie to nie jest miesjce na kulturalne spędzanie czasu.
                          Dlaczego nie mogę porównać dziecka małego, które nie umie jeszcze chodzić do
                          dziecka chorego, które nie może chodzić? I tu i tu jest niezbędny wózek, i tu i
                          tu trzeba więcej miejsca na jego wyjęcie z samochodu niż przewiduje to
                          standardowe miejsce parkingowe. I dlatego dla nas, rodziców małych dzieci tesco
                          (geant akurat nie, i dlatego tam jestem rzadziej o ten raz na rok) zrobiło
                          takie udogodnienia. Zresztą ja już pisałam wcześniej, to stawanie na tym
                          miejscu mnie aż tak bardzo nie dotyczy, bo ja się tam z dziećmi wolę nie
                          targać, ale piszę, bo wcześniej nikt nie rozumiał o czym wyżej mówi ewa, która
                          chyba wyłączyła się z tej dyskusji.

                          Maćku, ile i jak duże masz dzieci? (odpowiedz sam sobie na to pytanie i wtedy
                          mnie pouczaj)
                          chyba starczy tej dyskusji, niech każdy robi jak uważa, akcja którą robi tesco,
                          z krzykiem na kierowcę który musi spalić się ze wstydu, bo zajął miejsce osobie
                          niepełnosprawnej jest rewelacyjna!
                          • woj2004 Re: Nie umiecie czytać? - do volty2 29.12.05, 10:52
                            To co soba reprezentuje volta to zwyczajne polaczenie glupoty, egoizmu ("bo
                            mnie sie nalezy") i chamstwa. Zaprawione kompletnym brakiem wyobrazni. mam
                            nadzieje ze swoich dzieci nie uczysz takiego ograniczenia
                            To pewnie ta czesc spoleczenstwa ktora glosowala na pis i na giertycha -
                            kompletny brak wyobrazni





                            volta2 napisała:

                            > jeszcze raz... ostatni. ja nie korzystam z miejsc przeznaczonych dla
                            inwalidów
                            > tylko dla osób z dziećmi. i najczęściej jak z tymi dziećmi jestem(np. raz do
                            > roku), czasem zdarza mi się stanąć tam jak te dzieci są w domu(też zwykle raz
                            > na rok). mnie każesz się wczuwać w trudne sytuacje i podajesz różne przykłady
                            > trudnych sytuacji, to i ja ci podam przykład swojej trudnej sytuacji, przy
                            > tesco jest apteka, dzieci chore, pędzę po lekarstwa, dzieci w domu wyją z
                            bólu,
                            >
                            > czy w/g ciebie nie mam prawa stanąć na miejscu dla matek z dziećmi?
                            (odetchnij
                            > z ulgą, i tak tam nie stanę, bo po lekarstwa szybciej będzie jak pójdę na
                            > piechotę, parę buteleczek dużo nie waży, nie muszę brać samochodu)
                            > Co do basenu i niepełnosprawnych, wszystkie budynki budowane po roku 90?
                            muszą
                            > być przystosowane dla osób niepełnosprawnych,w tym i baseny, nigdy nie
                            > widziałeś windy dla niepełnosprawnych, która zwozi je bezpośrednio do wody?
                            > Wybierz się do body shape, na przykład.
                            > Ja nie pouczam matki, która bierze dziecię do marketu, ja się po prostu
                            dziwię,
                            >
                            > ja tam nie biorę swoich zdrowych dzieci na wycieczkę, tym bardziej nie
                            brałabym
                            >
                            > chorych. To jest forum, można tu chyba wyrazić swoją opinię, zdziwienie, i co
                            > tam się jeszcze chce. I pozwól mi pozostać przy moim zdaniu, że zakupy w
                            > markecie to nie jest miesjce na kulturalne spędzanie czasu.
                            > Dlaczego nie mogę porównać dziecka małego, które nie umie jeszcze chodzić do
                            > dziecka chorego, które nie może chodzić? I tu i tu jest niezbędny wózek, i tu
                            i
                            >
                            > tu trzeba więcej miejsca na jego wyjęcie z samochodu niż przewiduje to
                            > standardowe miejsce parkingowe. I dlatego dla nas, rodziców małych dzieci
                            tesco
                            >
                            > (geant akurat nie, i dlatego tam jestem rzadziej o ten raz na rok) zrobiło
                            > takie udogodnienia. Zresztą ja już pisałam wcześniej, to stawanie na tym
                            > miejscu mnie aż tak bardzo nie dotyczy, bo ja się tam z dziećmi wolę nie
                            > targać, ale piszę, bo wcześniej nikt nie rozumiał o czym wyżej mówi ewa,
                            która
                            >
                            > chyba wyłączyła się z tej dyskusji.
                            >
                            > Maćku, ile i jak duże masz dzieci? (odpowiedz sam sobie na to pytanie i wtedy
                            > mnie pouczaj)
                            > chyba starczy tej dyskusji, niech każdy robi jak uważa, akcja którą robi
                            tesco,
                            >
                            > z krzykiem na kierowcę który musi spalić się ze wstydu, bo zajął miejsce
                            osobie
                            >
                            > niepełnosprawnej jest rewelacyjna!
              • java9 proponuję doczytać... 26.12.05, 22:43
                www.idn.org.pl/sonnszz/UPRAWNIENIA.htm
                • jan-w Re: proponuję doczytać... 26.12.05, 22:47
                  Bardzo dziękuję za cenną zakładkę. Pozdrawiam.
                  • oblesnik Re: proponuję doczytać... 02.01.06, 14:33
                    A w ogole to ten parking pod Geantem jest dziadowski. Przejazdy miedzy
                    miejscami parkingowymi sa za waskie, miejsca parkingowe tez sa za waskie (chyba
                    ponizej przepisowej normy) - nie da sie normalnie wysiasc z samochodu, jesli
                    sie wjedzie pomiedzy dwa inne. Jakis jelop wymyslil, ze zamiast 2 miejsc da sie
                    zrobic 3.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka