dotera
05.12.22, 10:55
Ciągle mielony przez Petersona. Moim zdaniem on reprodukuje tym jedynie resentyment.
Mieszczańskie matriarchalne domy podporządkowują chłopców kobietom. Później chłopcy wrzuceni w poczucie winy wobec kobiet dowiadują się że kobiety ich nie lubią. Amerykańska pop kultura nakręca mit Bad Boya który ma powodzenie. I Peterson to nakręca wcale nie zwiększając męskiej zdolności do agresji tylko chłopięcy resentyment .
Nie chodzi o nice boya, bad boya, tylko o niezależność całkowita od kobiecości i zaradność życiową poza społecznymi regułami dostosowywania.
Osobiscie o ile bliskie mi jest myślenie mityczne o tyle całkowicie odrzucam amerykańska jego wersję zawłaszczona przez psychoanalizę która jest obecna w amerykańskich filmach. Oni cały się kręcą w resentymentach swoich a filmowcy od tego zgarniają podatek. Nie szukaj w sobie duszy plemiennego wojownika pielęgnując jedynie narcystyczny obraz tylko racjonalnie i świadomie zwiększaj swoją sprawczości i niezależność od ludzi.