Dodaj do ulubionych

Relacja "po"

30.10.04, 21:37
Było bardzo miło.
Tekla zaprezentowała swoją drugą naturę - przewodnika. Była znakomita.
Caro zupełnie przypadkowo popisał się swoimi zdolnościami lingwistycznymi w
obecnie niezbyt poważanym w szkołach języku.
Lubona w miły sposób potrafiła rozbawić i zagadać.
A Was - Szanowni - których niestety nie było - czkawka powinna szarpać. :-P
Ale nie bójcie się - dobrze o Was wspominaliśmy. A kto dokładnie mówił i kto
jest największą gadułą to chyba sami wiecie. ;-)
Obserwuj wątek
    • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:39
      W każdym razie - ja seredecznie dziękuję raz jeszcze.
      • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:46
        Ciekawe, czy Caro nie zapomniał o "rzuwiu"(tak to było, Qwerty?)Też uważam, że powtórka konieczna, bo miejsc do zwiedzenia i odwiedzenia sporo, a w szerszym gronie na pewno bedzie miło. Trochę czuje nogi, ale nie żałuję i dziękuję za towarzystwo.
        • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:47
          RZUF (względnie RZUFIK, RZUFIG)
          W hali dworca jeszcze pamiętał. :-)
    • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:43
      Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie to, że trwał szabas, Mnie strasznie zależało
      na tym, by Wam pokazać Synagogę Remuh i stary żydowski cmentarz. Może następnym
      razem mi sie uda, pod warunkiem wszakże, że nie będziemy zwiedzać Kazimierza w
      sobotę.
      Ja też lubię stare cmentarze, a po zobaczeniu cmentarza na Josefovie w Pradze -
      jestem fanką cmentarzy zydowskich. Ten krakowski jest równie piękny.
      • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:45
        No to się cieszę, że się podobało...
        Acha - a podczas zwiedzania synagogi udało mi się zachęcić pewną panią do
        przeczytania "W ogrodzie pamięci" :))))))) HA!!!!!
        • lemuriza Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:50
          "W ogrodzie pamięci" to jest lektura obowiązkowa! koniecznie.
          To jest, to jest książka wyjątkowa, niepowtarzalna po prostu.
          Ja własnie sobie zamówiłam ( bo swojej nie mam) w Swiecie Ksiązki, wydanie inne
          niż Znaku, ale równie piekne.
          I muszę się pochwalić, że w pewnym szczególnym dniu dla Pani Joanny Olczak-
          Ronikier miałam okazję ją poznać.
          Słuchajcie , co za wyjątkowa kobieta!!!! tej książki po prostu nie można nie
          przeczytać!
          • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:53
            Ja Autorkę widziałam w telewizji w jakimś wywiadzie - i bardzo mi się podobało
            to, co mówiła o pisaniu tej książki, o swoich korzeniach, o rodzinie. I
            zapamietałam też takie dla mnie najbardziej znaczące zdanie, że po napisaniu
            tej książki wreszcie przestała się bać.
            • lemuriza Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:02
              ja żałuję jednego - wtedy kiedy miałam zaszczyt poznać Autorkę byłam jeszcze
              przed lekturą jej książki.
              Tak szkoda, bo o wielu rzeczach chciałabym jej powiedzieć.
              Tak rzadko spotyka się tak ujmujące, tak ciepłe, tak elokwentne osoby jak Pani
              Ronikier.
              Chwała jej za napisanie tej książki.
              Mogę śmiało powiedzieć - to jedna z najważniejszych książek w moim zyciu.
              ale Ty Teklo w Krakowie może będziesz miała okazję spotkać Autorkę, wszak
              mieszka w K-owie:).
              • lemuriza Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:07
                i jeszcze jedno, w kwestii tego co napisałaś Teklo, że "przestała się bać".
                Myślę, ze czasami zyjemy z jakimiś swoimi strachami i póki głosno o nich nie
                powiemy, póki nie wykrzyczymy to nigdy nie przestaniemy się bać.
                Pewnie czytałaś "dziewczynkę w czerwonym płaszczyku".
                Jak czytałam to cały czas myslałam o tym, ze Romę Ligocką strach prześladował
                przez całe zycie, i te złe wspomnienia. I pisanie stało się formą terapii.I w
                jakims tam stopniu przyniosło jej to wyzwolenie.
                Na marginesie słyszałam od koleżanki że jej nowa książka jest rewelacyjna.
                • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:15
                  Tak, czytałam, masz rację z tym wyzwoleniem. To zupełnie coś innego niż greckie
                  katharsis, ale działa podobnie - tym razem na autorów.
                  Chociaż z drugiej strony, myślę też, że niektóre przeżycia, tak bardzo
                  traumatyczne jak te, których doswiadczyła Ligocka, zostają na zawsze w
                  człowieku. Można próbować je pisaniem trochę złagodzić, można otoczyć się
                  jakimś rodzajem pancerza ochronnego lub pozornej obojętności - w sposób podobny
                  do tego, jak uczynił to Kertesz lub Borowski, ale cos takiego chyba jednak
                  łamie jakąś część osobowości na trwałe.
            • caro333 Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:59
              OK!Przeczytam "W ogrodzie pamięci",ale,czy przestanę się bać?,..Pani Joanna
              zdaje się - pisała również o "piwnicy"?
    • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:50
      P.S. Można też napisać, że spotkanie - z racji braku quorum (;-D) - nie było
      właściwym spotkaniem, lecz tylko rekonesansem, gdzie i jak zrobić następne DUŻE
      spotkanie. :-D
      • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:51
        qwerty.tarnow napisał:

        > P.S. Można też napisać, że spotkanie - z racji braku quorum (;-D) - nie było
        > właściwym spotkaniem, lecz tylko rekonesansem, gdzie i jak zrobić następne
        DUŻE
        >
        > spotkanie. :-D


        O właśnie!!!!!
        • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:56
          Gdzie i co najlepiej smakuje i o której kupować nugaty.
          • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 21:59
            A nie wiem czemu mi się nazwa "nugat" kojarzy wyłącznie z czekoladą.
            • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:04
              a ja wiem, czemu... Bo kiedyś - w dawnych czasach to wyglądało tak, jak te
              ciacha, które pożarło już pięciu braci Li:))
              A pomysł z łączeniem nugatu z czekoladą jest chyba równie nowy, jak te
              wszystkie inne pomysły z karmelem, kokosem, i Bóg jeden wie, czym jeszcze.
              • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:09
                teklat napisała:

                > a ja wiem, czemu... Bo kiedyś - w dawnych czasach to wyglądało tak, jak te
                > ciacha, które pożarło już pięciu braci Li:))

                ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
                Jacy bracia Li?


                > A pomysł z łączeniem nugatu z czekoladą jest chyba równie nowy, jak te
                > wszystkie inne pomysły z karmelem, kokosem, i Bóg jeden wie, czym jeszcze.

                Już wiem czemu! Bo na czekoladzie z orzechami pisze w jakiejś tam
                odmianie "nougat"! I stąd skojarzenie. Dopiero teraz wpadłem.
                • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:18
                  "Pięciu braci Li" to była lektura szkolna w czasach, kiedy moje pokolenie
                  pobierało edukację na poziomie podstawowym.
                  Tak mi się jakos skojarzyło z progenuiturą Caro :))
                  • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:20
                    Aaaa, no tak. Klub Seniora i te sprawy... ;-)
      • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:06
        qwerty.tarnow napisał:

        > P.S. Można też napisać, że spotkanie - z racji braku quorum (;-D) - nie było
        > właściwym spotkaniem,

        Powiem więcej - spotkanie jako takie mogło nie być ważne! Bo na kolejne miał
        być przynoszony ów pamiętny egzemplarz GW uwieczniony na fotografiii i będący
        znakiem charakterystyycznym. :-D
        • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:07
          OOO! A kto go ma?
          • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:13
            teklat napisała:

            > OOO! A kto go ma?

            To jest właśnie kwestią szerokich i dokładnych ustaleń (zaangażowane są też
            UOP, ABW i AW). ;-)
        • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:09
          Jednak, tym razem, z rozpoznaniem się nie było kłopotu.
          • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:12
            lubona napisała:

            > Jednak, tym razem, z rozpoznaniem się nie było kłopotu.

            Ale egzemplarz rzecz święta - musi być! :-P
            (Nowego nie przyniosę, bo naraziłbym swoje cenne piwniczne zbiory na
            niepowetowaną stratę)
            • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:15
              Qwerty, ten egzemplarz też już historyczny. To może zrób zdjęcie, ksero, potraktować jeszcze chyba można skanerem, żeby i ten relikt nie uległ zniszczeniu. ;-)
              • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:17
                Niestety - ze zdjęcia nie da rady zrobić kopii, a gdzie jest egzemplarz
                oryginalny jeszcze na 100% nie udało się ustalić.
                • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:23
                  No tak, ktoś wziął i teraz się nie przyzna, bo oprawił w ramki?
                  • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:26
                    Eee, nie tak źle. A może to przesłynna p. kelnerka (której dalsze losy Caro
                    zamierza własnie ustalić) musiała w końcu wziąść? I gazeta czeka w lodówce (by
                    była świeża) na kolejny raz?
                    • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:35
                      Tak, to Caro jutro już będzie wiedział.
                      • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:38
                        Ale czy zechce się podzielić? Czy nie zatrzyma informacji (i ewentualnych
                        kolejnych zdjęć) dla siebie? ;-D
                        • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:39
                          Może i ramki ma przygotowane?
                          • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:41
                            Na co ramki? Na zdjęcia?
                            • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:43
                              Na gazetę. Oprawi w ramki, jako "pamniątkę" i powieśni na ścianie (biura?)
                              • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:44
                                W razie czego, to jemu samemu nie wydadzą. Tylko komisyjny odbiór.
                                • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:47
                                  Dali mu kilo nugatów, to myślisz, że gazety nie? Oczaruje panią kelnerkę i na pewno mu da ( gazetę), o ile już nie w ramkach?
                                  • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:51
                                    Eeee, no. Sprzedali by każdą ilość. W końcu to handel. Do 2 listopada by się i
                                    tak zepsuło.
                                    • lubona Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:53
                                      Nie wierzysz w siłę perswazji Caro?
                                      • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 30.10.04, 22:58
                                        Caro jak caro - przebić może go tylko As Kier. ;-)
                                      • teklat Re: Relacja "po" 30.10.04, 23:37
                                        Ja wierzę... dzisiaj w cukierni zobaczyliśmy siłę perswazji naszego forumowego
                                        seksisty:))
                                        Nie mam pytań! :))
                                        • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 09:22
                                          Mi zasłaniała ciemna szyba, więc nie potwierdzę, niestety. ;-)
                                        • caro333 Re: Relacja "po" 31.10.04, 14:28
                                          Czyli - spotkanie było potrzebne!:))Junior dziękuje za pozdrowienia!
                                          • caro333 Re: Relacja "po" 31.10.04, 14:29
                                            PS.Dzisiaj spróbuję pójść do Hybrydy,żeby sprawdzić panią kelnerkę(aparat
                                            mam!:))
                                            • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:07
                                              I co? Na razie nic. :-(((
                                              • 1gomez Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:28
                                                chcialem nie moglem mialem gosci.w tych dniach pol polski rusza w trase.i gina
                                                ludzie na drogach az strach ogarnia kiedy policja w telewizji mowi o
                                                ofiarach,opamietania wszystkim co w trasie.
                                                • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:30
                                                  Zastanawialiśmy się właśnie, co Cię zatrzymało. I wszyscy mile wspominali Twoje
                                                  wpisy o historii. Czekamy na kolejne!
      • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:34
        qwerty.tarnow napisał:

        > P.S. Można też napisać, że spotkanie (...) - nie było właściwym spotkaniem,

        To nawet można by określić jako spotkanie w podgrupach: Klub Seniora z udziałem
        przedstawiciela Klubu Juniora. ;-)
        Oczywiście ów przedstawiciel był tylko po to, by Seniorom - którzy z racji
        nieprzyjmowania Geriavitu czy innych Biovitali mają kiepską pamięć -
        przypomnieć po co się w ogóle spotkali.
        • caro333 Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:51
          Siedzę sobie teraz samotnie w domu,bo cała rodzinka poszła sie za mnie pomodlić
          (żebym się poprawił!) Korci mnie planowanie następnego spotkania...Nie wiem,czy
          wiecie,że odbędzie się ono w kopalni soli w Bochni!...Tekla się boi,że tam nie
          wolno palić,ale Polak potrafi i mamy rozwiązanie!:))Łobuzek i Lubonka będą
          mieli blisko,a reszta jakoś po wypłacie dojedzie!!:))Ja się już zapisuję!!
          • caro333 Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:54
            PS. WSZYSTKICH,KTÓRZY SIĘ MARTWIĄ,UPRZEJMIE ZAWIADAMIAM,ŻE RZUFIA DORĘCZYŁEM I
            TO DRUGIE DZIEŁO SZTUKI TEŻ!Nie chce mi sie przepisywać tylko dlatego,że mi się
            caps lock włączył!:))
            • caro333 Re: Relacja "po" 31.10.04, 17:55
              BTW - dzieciaki były fantastyczne,n'est ce pas??:))
              • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 18:02
                caro333 napisał:

                > BTW - dzieciaki były fantastyczne

                Ten "Halowen" i "Kazimież" (w formie takiej jak oryginalnie napisane). ;-)
              • teklat Re: Relacja "po" 31.10.04, 18:28
                Dzieciaki były super! Zwłaszcza ta wygadana dziewCynka w okularkach :))
          • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 18:01
            caro333 napisał:

            > odbędzie się ono w (...) Łobuzek i Lubonka będą mieli blisko. Cały Tarnów
            będzie miał blisko! Nie zapominaj o innych. :-P
            Najgorzej będzie miała Tradycja. :-( Ale właśnie do niej trzeba dopasować ów
            termin. I wtedy wszystko już będzie w porządku.
            • lobuzek1 Re: Relacja "po" 31.10.04, 19:36
              Ale Wam zazdroszczę! Ja właśnie wróciłem z Jasła. A co do spotkania w Bochni,
              to jak najbardziej. Akurat jak z pracy wyjdę:-))
              • lobuzek1 Re: Relacja "po" 31.10.04, 19:38
                A zdjęcia kiedy się pojawią w wiadomym i tajemnym zakątku cyberprzestrzeni?
                Czekam niecierpliwie!
                • lubona Re: Relacja "po" 31.10.04, 19:47
                  Nie pojawią się. Nikt nie miał aparatu.
                • qwerty.tarnow Re: Relacja "po" 31.10.04, 22:01
                  Zdjęcia tylko w pamięci. :-(((

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka