ballest 18.05.04, 23:21 Kto tam walczyl i jak ??? - ojciec opowiedzial mi calkiem inna historie tej bitwy! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: OBERSCHLESIER Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 18.05.04, 23:31 Ballest .. jestes w czepku urodzony wlasnie na forum Militaria jest dyskusja o tym , wiec opowiedz to tam . Nie pisz tylko znowu ze ktos sie czegos wstydzi lub przemilczac chce na Gliwicach. Ale to co masz do powiedzania o Monte Cassino pasuje naprawde bardziej na tym watku: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=539&w=11888097&a=11888097 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO IP: *.proxy.aol.com 19.05.04, 07:27 Hallo Oberschlesier! Bardzo interesujance artykuly, ale malo informacji o niemieckiej stronie. Stosunek Wojsk byl 1:10. m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 09:15 Dla mnie bohaterami Monte Cassino nie byly dywizje alianckie tylko I Dywizja Spadochraniarzy Niemieckich, uwazana za najlepsza i najbojowniejsza dywizje niemiecka, lepsza jak dywizje SS, nazywana przez aliantow “ Zielone Diably” wlasnie w niej walczyl moj ojciec. W dywizji sluzyli tylko i wylacznie ochotnicy. Niemcy zachowali sie tam bardzo humanitarnie i pozwalali zawsze na zaopatrzenie rannych i na wyciagniecie ich z linii strzalu. Prawda jest , ze Polacy “weszli “do opuszczonego przez Niemcow klasztoru, a to bez walki, wiec nie ma sie czym chlubic. PRAWDZIWYMI BOHATERAMI SPOD MONTE CASSINO byly wiec zielone diably z elitarnej I Dywizji Spadochroniarskiej, ktora przez pol roku opierala sie przemocy alianckiej. www.wk2.info/cassino.html Odpowiedz Link Zgłoś
grba Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 09:26 ballest napisała: > Dla mnie bohaterami Monte Cassino nie byly dywizje alianckie tylko I Dywizja > Spadochraniarzy Niemieckich, uwazana za najlepsza i najbojowniejsza dywizje > niemiecka, lepsza jak dywizje SS, nazywana przez aliantow “ Zielone Diabl > y” > wlasnie w niej walczyl moj ojciec. > W dywizji sluzyli tylko i wylacznie ochotnicy. > Niemcy zachowali sie tam bardzo humanitarnie i pozwalali zawsze na > zaopatrzenie rannych i na wyciagniecie ich z linii strzalu. > Prawda jest , ze Polacy “weszli “do opuszczonego przez Niemcow kla > sztoru, a to > bez walki, wiec nie ma sie czym chlubic. > PRAWDZIWYMI BOHATERAMI SPOD MONTE CASSINO byly wiec zielone diably z elitarnej > > I Dywizji Spadochroniarskiej, ktora przez pol roku opierala sie przemocy > alianckiej. > > www.wk2.info/cassino.html Włosi do dzisiaj płaczą nad przegraną Niemców. Jaka szkoda, co za tragedia. Alianci do dzisiaj ich gnębią. Odpowiedz Link Zgłoś
grba Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 09:28 Niemcy oczywiście "poszli sobie": bo zabrakło wina w klasztornych piwnicach i w ogóle przestało im się to całe Monte Casino podobać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO IP: *.proxy.aol.com 19.05.04, 09:37 > ogóle przestało im się to całe Monte Casino podobać. Hallo Grba masz racje, po zbombardowaniu klasztoru, pomimo w nim wojk niemieckich nie bylo, teren nie wygladau bardzo uroczo. m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
wilym Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 09:38 Ballest jak zwykle pisze polprawdy, a wy sie wsciekacie. Prawda jest taka, ze oblezenie klasztoru bylo, a zachodni Alianci posluzyli sie Polakami jako miesem armatnim. Klasztor atakowany byl i z powietrza i z ziemi. Faktem jest, ze najwiekszy udzial w zdobyciu klasztoru maja Polacy i lotnictwo alianckie, ktore roznioslo caly klasztor. Prawad jest tez natomiast, ze Polacy weszli do pustego klasztoru, bowiem na mocy porozumienia z dowodztwem alianckim, niemieccy spadoichroniarze wycofali sie z zajmowanych pozycji. Ballest pisze prawde kiedy mowi, ze Polacy zdobyli pusty klasztor. Ballest pisze nieprawde, kiedy mowi, ze klasztor zdobyto bez walki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ballest Re: MONTE CASSINO IP: *.lbo.de.add / 62.138.243.* 19.05.04, 13:30 Tak klasztor zdobyto, ale bez walki, bo bez oporu niemieckiego, w pierwszym natarciu 11 maja, Polacy doznali ogromnych strat i sie wycofali, w drugim natarciu 17 maja, Niemcy byli juz w czasie wycofywania sie i o walce i oporze Niemcow mowy byc nie moze, dlatego nie pisze polprawdy. Wycofywanie Niemcow odbylo sie bez strat. Ojciec dopiero pozniej dowiedzial sie, ze opuszczony klasztor zajeli Polacy. Nie wiedzialem, ze Polacy z tego tez mit zrobili!!!! -- pyrsk ballest Odpowiedz Link Zgłoś
wilym Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 13:49 Zgodze sie jesli powiesz, ze klasztor "zajeto" bez walki, bo faktycznie w momencie zajmowania byl pusty. Natomiast piszac, ze zdobyto go bez walki poddajesz w watpliwosc relacje wlasnego ojca, ktore przytoczyles wczesniej. Oblezenie klasztoru nie trwalo godzine ani dwie. Gdyby nie bylo oporu ze strony Niemcow, nie bylo by mowy o zdobywaniu klasztoru. Faktem jest natomiast, ze wiecej Niemcow zginelo tam od nalotow alianckich niz wskutek bezposrednich walk. Proporcje po drugiej stronie byly takie, ze do dzis dnia mowi sie, ze z Polakow zrobiono zwykle mieso armatnie (wczesniej role te spelnili Ghurkowie i wlasnie Maorysi). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO IP: *.proxy.aol.com 19.05.04, 13:57 Faktem jest natomiast, ze wiecej Niemcow zginelo tam od nalotow alianckich niz > wskutek bezposrednich walk. Hallo Wilym, mousz jakes informacje wiela wlochow bes te amerykanske bombardowania zostauo zabitych? m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
wilym Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 14:03 Nie. We Wloszech Amerykanie stosowali inna taktyke, nie bylo nalotow na cele cywilne takich jak na Hamburg czy Drezno. We Wloszech Amerykanie i Anglicy bombardowali przede wszystkim cele strategiczne, podobnie jak w innych krajach, nazwjmy to alianckich (Wlochy po wolcie w 1943). Nie ma dokladnych danych, wiadomo natomiast, ze byly ofiary wsrod ludnosci cywilnej podczas bombardowan zakladow zbrojeniowcyh w Neapolu i Rzymie, podobnie jak mialo to miejsce np. w Marsylii, Brukseli czy Rotterdamie. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 17:41 www.bollesbuch.de/36_die_gruenen_teufel.htm Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 09:39 ballest, ty stary kiepie, czyżbyś uważał, że najlepsza dywizja niemiecka zwana "zielone diably", uciekła z pola bitwy gdy zobaczyli Polaków z korpusu Andersa. Właściwie to mogło tak być, bo nic dobrego nie mogło ich spotkać, gdyby się poddali. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ballest Re: MONTE CASSINO IP: *.lbo.de.add / 62.138.243.* 19.05.04, 12:59 Pod Monte Cassino dostalo pare zolnierzy odznaki za walke wrecz (miedzy innymi moj ojciec) ale nie z Polakami tylko z indyjskimi Ghurkami. Prawda jest, ze puszczano zolnierzy alianckich na parenascie metrow od ich pozycji i dopiero pozniej otwierano do nich ogien. Czasami ojciec rozumial jak sie Polacy miedzy soba unterhaltowali. Za najlepszych uwazal jednak arabskie jednostki francuskie,(marokanskie) byly one bardzo nie tylko zaciete ale i podstepne, a na drugim miejscu postawil Ghurkow i Nowozelandczykow z oddzialami Maori. -- Pyrsk ballest Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 14:20 No tak, nie dziwię się, że Twój tatuś uważał za najlepsze oddziały arabskie, Ghurków i Maori. Dla bohatera "zielonych diabłów" to bardziej dumnie dostać wpier... od egzotycznych oddziałów, niż od "polaczków". Nic tak nie unosi w chmurach jak własna mitologia. Tylko przed czym te oddziały "zielonych diabłów' broniły Europę? Bo na Półwyspie Apenińskim to chyba nie przed bolszewizmem :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ballest Re: MONTE CASSINO IP: *.lbo.de.add / 62.138.243.* 19.05.04, 14:41 Co Ty wypisujesz, przeciez ich nikt nie pokonal, oni opuscili tylko swoje pozycje i otwarli droge do Rzymu, gdzie Clark na widok ruin Colosseum powiedzial, ze lotnictwo USA dobra robote zrobil :-)' ---- Niemcy uratowalii wlasciwie wszystkie wartosciowe dokumenty historyczne tego najstarszego klasztoru Europy. przewozac jego "SKARBY" do Vatykanu ! -- pyrsk ballest Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 15:19 Za niedługo przeczytamy na tym forum, że nic tak się nie przysłużyło europejskim zabytkom i całej kulturze jak II wojna światowa Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ballest Re: MONTE CASSINO IP: *.lbo.de.add / 62.138.243.* 19.05.04, 15:21 Masz recht, ale tylko Polsce sie przysluzyla II Wojna, jesli o zabytki chodzi. bo dostala sie w posiadenie Pruskiej Biblioteki! -- pyrsk ballest Odpowiedz Link Zgłoś
wilym Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 15:26 Ballest wybacz, ale po raz koljeny przekraczasz granice juz nie tylko dobrego smaku, ale i zwyklej przyzwoitosci. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 15:28 Wypowiedź Ballesta: "Masz recht, ale tylko Polsce sie przysluzyla II Wojna, jesli o zabytki chodzi. bo dostala sie w posiadenie Pruskiej Biblioteki!" zasługuje na to, by raz na zawsze dać temu Pana bana i wyrzucić go ostatcznie z forum GW. To skandal !!! Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 15:37 bełkot tego kretyna poraża, ale wpisuje się bardzo dobrze w nastroje antypolskie, wpisy niektórych schoonzaków. Odpowiedz Link Zgłoś
hanys_hans Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 17:22 fogg napisał: > Wypowiedź Ballesta: "Masz recht, ale tylko Polsce sie przysluzyla II Wojna, > jesli o zabytki chodzi. bo dostala sie w posiadenie Pruskiej Biblioteki!" > zasługuje na to, by raz na zawsze dać temu Pana bana i wyrzucić go ostatcznie z > > forum GW. > To skandal !!! > W Bibliotece Jagiellońskiej przechowywane są kolekcje pochodzące z innych bibliotek: Towarzystwa Muzycznego w Krakowie, Konserwatorium Krakowskiego oraz - niezwykle cenne, ważne dla historii muzyki europejskiej - Pruskiej Biblioteki Państwowej w Berlinie. Wśród materiałów pochodzących z Berlina są starodruki i rękopisy muzyczne, m.in. autografy Jana Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusza Mozarta, Ludwiga van Beethovena Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Braid Re: MONTE CASSINO IP: 62.206.176.* 19.05.04, 15:33 ballest napisał: > Ojciec dopiero pozniej dowiedzial sie, ze opuszczony klasztor zajeli Polacy. > Czasami ojciec rozumial jak sie Polacy miedzy soba unterhaltowali. ????? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO IP: *.proxy.aol.com 19.05.04, 17:36 Hallo Braid, Ballest nawiazuje do takzwanej 3 bitwy o Cassino. Po Niemieckiej stronie staly resztki Fallschirmjägerregimentes 3(700 zolnierzy) ktory wchodzil w sklad 5.FJ.Dywizii(Dywizii spadochronarskiej?)a po Stronie alijanckjej walczyl takzwany II. Polski Korpus. 18.05.44 otrzymyly wojska Niemieckie roskas do wycofania sie. W spadochroniarskich jednostkach niemieckich bylo bardzo duzo Slazakow ktorz bardzo dobrz rozumieli jezyk Polski, dlatego tez rozumieli rozkazy jakie dostawali zolnierze polscy. m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
braid Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 18:58 Gosc portalu: Ramon napisal(a): > W spadochroniarskich jednostkach niemieckich bylo bardzo duzo Slazakow ktorz bardzo dobrz rozumieli jezyk Polski. Gosc portalu: ballest napisal(a): >W dywizji sluzyli tylko i wylacznie ochotnicy. Hall Ramon Wlasnie do spolki z ballestem obaliles mit Slazaka antyfaszysty ktorego niepytajac wcielano do wojska niemieckiego. Tak wiec slogany z serii Wojna i jej okropienstwa to Niemcy a nie Slazacy , a jesli juz to wylacznie jako na sile zaciagnieci, mozna wlozyc miedzy slaskie bajki. po drugie , juz ja zrozumialem co ballest napisal. Jednak zaskoczyla mnie fakt ze ojciec ballesta slyszal polskie rozkazy, czy rozmowy Polakow ( a wiec odleglosc 30m ? 50m? od klasztoru) A potem byl wielce zdziwiony ze to Polacy weszli do Klasztoru . Nie jestem pewien .. ale to wyglada jak by to ojcu ballesta 2 kolegow opowiedzialo ktorzy przezyli zdobywanie Klasztoru z ruznej perspektywy. A ojciec sprzedal synusiowi glodnemu bohaterskich czynow ojca lipe. Prawdziwi bohaterowie pozostaja najczesciej w cieniu . Nie lubia rozglosu i nie klepia sie po plecach. Historyczna propaganda PRL tez najbardziej rozdmuchiwala czyny ktore z prawda czesto sie mijaly. Uwazam ze to co ballest tu nam sprzedaje to zwykla lipa ktora on probuje podleczyc swoja zraniona faszystowska dusze.Im mniej ma to z prawda wspolnego tym wiecej i patetyczniej uderza w tony. Odpowiedz Link Zgłoś
meg_s Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 17:22 Gość portalu: ballest napisał(a): > Masz recht, ale tylko Polsce sie przysluzyla II Wojna, jesli o zabytki chodzi. > bo dostala sie w posiadenie Pruskiej Biblioteki! > Ballest - nawet jak na ciebie - przegięcie totalne !! Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 21:44 meg_s napisała: > Gość portalu: ballest napisał(a): > > > Masz recht, ale tylko Polsce sie przysluzyla II Wojna, jesli o zabytki > chodzi. > > bo dostala sie w posiadenie Pruskiej Biblioteki! > > Ballest - nawet jak na ciebie przegięcie totalne !! -- Meg, wiesz, ze w takich sprawach nigdy nie przeginam, bo nie tylko ze wszystkie zabytki Slaska, Pomorza i Prus wschodnich dostali (i prawie wszystkie zaniedbali) to do tego dostala sie w polskie rece Berlinka, ktora teraz rozkradana jest, ale to nie jest tematem tego watku. " Jagiellonka dla złodziei Nie tylko rozdajemy najcenniejsze starodruki, ale też nie potrafimy ich chronić przed kradzieżą bądź zniszczeniem. Cztery lata temu ujawniono kradzież z Biblioteki Jagiellońskiej 59 inkunabułów i starodruków. Udało się odzyskać jedynie 20 tomów. Osiemnaście z nich znaleziono w niemieckim domu aukcyjnym Reiss & Sohn, w tym XV-wieczne wydanie "Cosmographii" Ptolemeusza (wyceniane na ponad 2,4 mln zł). Proces sądowy o zwrot znalezionych w Niemczech cymeliów kosztował Bibliotekę Jagiellońską ponad 60 tys. zł. W 2000 r. udało się znaleźć w Londynie dzieło Galileusza "Sidereus nuncius" wydane w Wenecji w 1610 r. Z kolei dzieło Bessariona "Adversus caluminatorem Platonis", które pojawiło się na aukcji w Londynie, na wniosek polskiej strony zostało zatrzymane przez Scotland Yard. Wciąż nie wiadomo, co stało się z unikatowym starodrukiem Izydora z Sewilli "Etymologiae". Kradzież była możliwa, bo praktycznie każde dzieło udostępniano chętnym. Po kradzieży sprzed czterech lat wiele mówiono o inwentaryzacji zbiorów i wprowadzeniu rygorystycznych procedur bezpieczeństwa we wszystkich bibliotekach mających cenne dzieła. Tymczasem w 2002 r. kustoszowi oddziału Archiwum Państwowego na Wawelu udało się wynieść ponad 300 dokumentów, w tym listy królewskie i akty nadania przywilejów królewskich. Podobnie jak w wypadku kradzieży z Jagiellonki, alarm podnieśli antykwariusze zdziwieni pojawieniem się na rynku tak dużej liczby historycznych dokumentów. Większości skradzionych starodruków nie odzyskano. Jakby tego było mało, w październiku tego roku z Biblioteki Jagiellońskiej zginęły 63 grafiki, m.in. autorstwa Jana Piotra Norblina i Brunona Schulza." www.wprost.pl/ar/?O=52407&C=57 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: OBERSCHLESIER Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 19.05.04, 21:53 IDIOTA jestes Odpowiedz Link Zgłoś
meg_s Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 02:05 ballest napisała: > Meg, wiesz, ze w takich sprawach nigdy nie przeginam, wiesz co ja wiem ? wiem że jesteś tak zaślepiony, że ...... brak słów Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 22.05.04, 07:39 Meg, jak napisalem nieprawde, albo skalamalem, napisz gdzie? Odpowiedz Link Zgłoś
grba Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 18:35 Gość portalu: ballest napisał(a): > Masz recht, ale tylko Polsce sie przysluzyla II Wojna, jesli o zabytki chodzi. > bo dostala sie w posiadenie Pruskiej Biblioteki! > > -- > > pyrsk > ballest My biblioteki szanujemy! Biblioteka Załuskich została zbudowana w latach 1747 - 1795. Została oddana do użytku publicznego w Warszawie przez fundatorów braci Józefa i Andrzeja Załuskich. Była pierwszą polską biblioteką narodową, największą od XIX wieku książnicą polską, jedną z pierwszych i największych bibliotek na świecie. Najwybitniejszymi bibliotekarzami byli: J.D.A. Janocki, O. Kopczyński. Stan zbioru w 1794 roku wynosił: ok. 400 tys. druków, ok. 20 tys. rękopisów, ponad 40 tys. sztychów. W okresie II Wojny Światowej, po kapitulacji Powstania Warszawskiego 1944, zbiory biblioteki - w tym depozyty innych bibliotek - zostały prawie doszczętnie zniszczone (spalone przez oddziały Vernichtungskommando). Budynek został odbudowany (Pałac Daniłłowiczowski, inaczej Dom Pod Królami mieści teraz ZAIKS), lecz biblioteka jako księgozbiór nie istnieje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tell Re: MONTE CASSINO IP: *.freesurf.ch 19.05.04, 21:12 A opowierdzial ci ojciec ile Wlochow pomordowal z kolesiami w drodze powrotnej do Reichu? Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 21:58 "Wlasnie do spolki z ballestem obaliles mit Slazaka antyfaszysty ktorego niepytajac wcielano do wojska niemieckiego. Tak wiec slogany z serii Wojna i jej okropienstwa to Niemcy a nie Slazacy , a jesli juz to wylacznie jako na sile zaciagnieci, mozna wlozyc miedzy slaskie bajki. po drugie , juz ja zrozumialem co ballest napisal. Jednak zaskoczyla mnie fakt ze ojciec ballesta slyszal polskie rozkazy, czy rozmowy Polakow ( a wiec odleglosc 30m ? 50m? od klasztoru) A potem byl wielce zdziwiony ze to Polacy weszli do Klasztoru " -- Ci Polacy , co ich ojciec slyszal, oni nie weszli do Klasztoru, zreszta jednostka ojca wycofala sie 17.maja. To byly czasami naprawde tylko 10 metrow, ale tego zaden zolnierz aliancki nie przezyl, bo spadochroniarze niemieccy byli bardzo dobrze maskowani i nie widziano ich w terenie.Rannych oszczedzano i do nich nie strzelano. Zreszta od tego czasu znal ojciec powiedzonko, "zrobie wszystko , ale daruj zycie" - oczywiscie, ze darowali, wtedy nie bylo nienawisci Slazakow do Polakow, ale ta nienawisc sie zaczela dopiero po wojnie. Co do udzialu Slazakow w wojnie, to napisalem, ze 1 Dywizja Spadochroniarska skladala sie ze samych ochotnikow, dopiero po Monte Cassino poslano ojca do szkoly oficerskiej. "- Wlasnie do spolki z ballestem obaliles mit Slazaka antyfaszysty-" Slazacy nie byli faszystami, wyjlowali Centrum, partie Ballestremow ! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: korn Re: MONTE CASSINO IP: *.chello.pl 19.05.04, 21:45 Z tego co wiem, wiecej Slazakow walczylo w Polskim Korpusie, niz wsrod obroncow klasztoru... Ale Ballest wie lepiej... Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 19.05.04, 22:07 Byc moze racje masz, ale w polskiej kronice nawet o nich nie wspomnieli: --- " Aby zrozumieć sytuację w oddziałach gen. Andersa należy przyjrzeć się kim byli jego żołnierze. Dużo już mówią nazwy jednostek: Dywizja Kresowa, Dywizja Strzelców Karpackich, Pułk Ułanów Podolskich, Pułk Dzieci Lwowa, Batalion Wileński itd. Otóż byli to ludzie z Kresów Wschodnich, wywiezieni przez NKWD na Sybir, którzy cudem przetrwali gułagi, głód i poniewierkę na „nieludzkiej ziemi”. To Anders ich uratował, tworząc armię polską w Rosji i wyprowadzając ich na Bliski Wschód." Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Ballest nad "berlinką" płaczący 19.05.04, 22:45 Oto po raz kolejny Ballest udowadnia nam - w jego pojęciu głupim i niewykształconym polaczkom - jak wielkie straty poniosło państwo niemieckie na skutek II wojny światowej. Oczywiście, jak zwykle, widzi tylko jedną stronę medalu. Nie jestem zwolennikiem zasady "oko za oko, ząb za ząb" i może nawet zgodziłbym się by zbiory "berlinki" wróciły do Berlina, ale jak słyszę brednie takich jak Ballest, to mam wielką ochotę, by jednak pozostały w Krakowie. Ta cała afera z "berlinką" i płacz Niemców to polityczne gesty. Nie wiem czy Ballest pamięta, kto i w jaki sposób zniszczył bezcenne księgozbiory polskiej Biblioteki Narodowej i Biblioteki Załuskich w październiku 1944 roku. Pamiętasz kto ? Pewnie masz krótką pamięć, więc Ci przypomnę. W październiku 1944 roku oddziały Żandarmerii Wojskowej Wehrmachtu rozpoczęły przy współudziale Waffen-SS (oczywiście jedni i drudzy to "rycerze bez skazy")niszczenie księgozbiorów polskiej Biblioteki Narodowej. W magazynach książek robiono specjalne szyby wentylacyjne, by ogien szybciej się rozprzestrzeniał. Następnie cały kilkusetysięczny księgozbiór został podpalony. Gorliwi "rycerze bez skazy" pilnowali by ogień dobrze i równomiernie się rozprzestrzeniał. Spalono tysiące starodruków, setki tysięcy starych akt i dokumentów. Uważasz, że jakaś "berlinka" może nam zrekompensować taką stratę? Bzdura! A swoją drogą od kiedy Ślązakowi tak bliskie są skarby biblioteki pruskiej ? Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: Ballest nad "berlinką" płaczący 19.05.04, 22:53 Moze o tym nie wiesz, ale Faszysci nie tylko polskie ksiazki palili! Faszysci sa ale przeszloscia, kultura niemiecka nie! "A swoją drogą od kiedy Ślązakowi tak bliskie są skarby biblioteki pruskiej ? " - Tez moze nie wiesz, ale Slask byl czescia Prus! Mnie jest wlasciwie tez obojetnie, gdzie biblioteka Pruska sie znajduje, byle by byla tylko bezpieczna, ale w "cwaniackim Krakowie" bedzie rozkradziona! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: Ballest nad "berlinką" płaczący IP: *.proxy.aol.com 19.05.04, 22:55 A swoją drogą od kiedy Ślązakowi tak bliskie są skarby biblioteki pruskiej ? Hallo Fogg1 Twoje pytanja byly tez jusz lepsze. Slask byl od 1724 roku prowincja Prus. m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: korn Re: MONTE CASSINO IP: *.chello.pl 19.05.04, 23:24 Nie wiem jakie kroniki Ty czytasz i raczej nie chce wiedziec. Slazacy zaciagali sie do Armii Andersa na ochotnika; w wiekszosci byli to uciekinierzy z Wehrmachtu. Moglbym odeslac Cie do stosownych publikacji (i dokumentow), ale widzac poziom Twoich wypowiedzi jednak sobie daruje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... ... Re: MONTE CASSINO IP: *.dip0.t-ipconnect.de 20.05.04, 00:40 jedna wielka bzdura, polski naziolku! Odpowiedz Link Zgłoś
verah Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 01:19 Jak tylko doczytałem do wyrazu "najbojowniejsza" to już wiedziałem że dalej nic ciekawego nie będzie:) Nie myliłem się:) Nawet jeśli to prawda że ojciec tego pożal sie boże autora tam walczył po stronie niemieckiej to co miał powiedzieć synalkowi? Tak synku tatuś zabijał z zimna krwią, gwałcił wszystkie Włoszki jakie się nawinęły pod rękę od 10 do 60 lat itd..... Nie jasne że nie :) Datuś był cacy i wogóle niesprawiedliwość dziejowa się stała że przegrali tam niemcy:)) Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 05:41 Tu sie mylisz, Armia Niemiecka nie gwalcila, zapytaj mamcie albo babcie, czy Wehrmacht kobiety gwalcil! Zreszta pisali "madrzy" Polacy na Forum, ze z gwaltami w Polsce spotkali sie dopiero po wejsciu Armii Czerwonej, od Niemcow tego nie znali. Napewno byly jakies przypadki gwaltu, ale za gwalt byli niemieccy zolnierze sadzeni, co w AC sie wlasciwie nigdy nie zdarzylo. -- Slazacy ochotnikami w Armii Andersa:-)))' Tez mi ojciec opowiadal, kazdego co sie do niewoli dostal werbowano do Armii Andersa, (Ojca tez) oczywiscie, ze duzo ich dalo sie przekonac , a ze latwi do przekonania sa, to udowodnil juz jeden Polak - Korfanty, ale na ochotnika nie zgloszali sie. Dzisiaj swego czynu wielu zaluje, znam osobiscie kogos , ktorego wyproszono z Niemiec, bo jego ojciec byl w tej Armii, ktora "ZDOBYLA" Monte Cassino . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JJJ Re: MONTE CASSINO IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.05.04, 08:30 Moja Babcia w 1945 r. miała 18 lat. I dopiero gdy zbliżali się mołojcy - "wyzwoliciele" pradziadek kazał jej i jej siostrze ukryć się w przemyślnym schowku w domu, gdzie spędziły parę tygodni. Przypadki gwałtów w wykonaniu niemieckich jednostek Wehrmachtu były bardzo rzadkie. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 08:59 Wiem o tym, ze ruscy gwalcili, jak juz wspomnialem , w Plawniowicach stacjonowal Koniew a w sasiedniej miejscowosci (Rudno) zamordowano 12 osob, w tym wiekszosc kobiety , ktore wpierw zgwalcono, ale to nikogo nie interesowalo. Koniewa tez nie. Trzeba wiec przywrocic honor zolnierzom niemieckim, bo walczyc walczyli dobrze a porzadek w Armii tez byl w przeciwienstwie do Armii Czerwonej czy amerykanskiej. Dywizje SS to jest inna sprawa, te choc tez waleczne, ale tych zbrodni co popelnili wybaczyc nie mozna. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Prusy a Śląsk a Balest 20.05.04, 09:02 Pisze Ballest z dumą, że Śląsk był częścią Prus i dlatego tak bardzo boli go los biblioteki pruskiej. Drogi Ballescie, adwersarzu - zupełnie gubicie się w zeznaniach, teoriach i twierdzeniach. Najpierw udowadniacie, że Ślązacy są osobnym narodem, który znalazł się pod "polską okupacją", a potem bolejecie nad losem "berlinki". Skoro Ślązaków uważasz, za odrębną nację, to los "berlinki" powinien być Ci zasadniczo obojętny, zwłaszcza, że więcej dzieli niż łączy Prusaka i Ślązaka. Jeśli los "berlinki" nie jest Ci obojętny, bo to skarby kultury ogólnoludzkiej, chwała Ci za tą troskę i wyrazy uznania, ze dziedzictwo kulturowe ludzkości jest Ci tak bliskie. Skoro tak, to równie bliski i bolesny powinien być dla Ciebie los warszawskiej Biblioteki Narodowej czy Biblioteki Załuskich, których zbiory panowie w takich samych mundurach, w jakim dumnie paradował Twój Tatuś z premedytacją spopielili w 1944 roku. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: Prusy a Śląsk a Balest 20.05.04, 09:18 "Jeśli los "berlinki" nie jest Ci obojętny, bo to skarby kultury ogólnoludzkiej, chwała Ci za tą troskę i wyrazy uznania, ze dziedzictwo kulturowe ludzkości jest Ci tak bliskie. Skoro tak, to równie bliski i bolesny powinien być dla Ciebie los warszawskiej Biblioteki Narodowej czy Biblioteki Załuskich, których zbiory panowie w takich samych mundurach, w jakim dumnie paradował Twój Tatuś z premedytacją spopielili w 1944 roku." Fogg, czy ja to tu kiedys chwalilem, to tez Zbrodnia na Kulturze tego Swiata, tak samo jak z Muzeum w Bagdadzie, co USA winne sa. Mnie chodzi o fakt, ze "Berlinka" istnieje , ale jest w niebezpiecznych rekach i nikt sie o nia nie stara. Oddajcie ja w bezpieczne rece, nawet w Moskwie bedzie bezpieczniejsza jak w Krakowie. Polacy maja ja w d...., bo wlasciwie nie ich, tak samo jak Slask w d.... mieli bo tez nie ich, a kazda inwentaryzacja sluzy tylko nowym kradziezom a duzo osob pracujacych dzisiaj w polskich muzeach maja klepiszcze na rekach. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: Prusy a Śląsk a Balest 20.05.04, 09:40 Czytając uważnie Twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku, że w gruncie rzeczy los dóbr światowej kultury jest Ci obojętny, o ile nie jest to związane po pierwsze z Twoją anty-amerykańską obsesją, po drugie z Twoją śląską obsesją. Jednak pomimo wszystko z Twoich postów bije niemiecki nacjonalizm. Swoje opinie czerpiesz głównie z prasy. Nie znasz ani jednej osoby, która pracuje w Bibliotece Jagiellońskiej. Nie wiesz jakie poczyniono zabiegi po ostatnich kradzieżach, by zabezpieczyć zbiory "berlinki". Nie masz zielonego pojęcia o pracy w polskich muzeach. bo gdybyś miał, to nie pisałbyś takich bzdur. Nie generalizuj. To Twój podstawowy grzech. Nie pisz: "Polacy" i nie wypowiadaj się w imieniu narodu, którego nie znasz, bo sądząc po Twoich postach nic a nic nie wiesz o Polsce i Polakach. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 10:06 Ta bitwa powinna stac sie symbolym glupoty wszystkich stron kere tam walczouy, i bezsynsownosci wojny, a staua sie do wszystkich symbolym bohaterstwa. Lepi sie nad tym zastanowic. Historycznie paczonc niy miaua ono zodnego znaczynia. Niymcom nic niy pomogua a alianty "przeszli" kajs indziyj. Slonzoki walczyli we niyj po obu stronach i ino ganba im je do dzisiej co jedyn do drugiego szczylac musiou. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 10:13 Jest ganba, mosz recht, ale dopiero po Bitwie pod Monte Cassino duzo Slonzokow dalo sie zwerbowac do Armii Andersa, wczesniej walczyli w niej przewznie kresowcy. - co do Biblioteki, to znam osobe, ktora wie jakie tam stosunki panuja, zdziwiony? to wlasnie ta osoba tez uwaza, ze nie sposobu na "polska mysl techniczna" te wiesz o jaka chodzi. Zreszta ta osoba tu czasami pisuje! Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 10:22 U nos we Laband bou jedyn kery broniou Monte Casino i jak sie dowiedziou ize tera bydom Poloki atakowac, a i ze z nimi som slonzoki, to sie tytoniu nazar - tak ze dostonia tego "zaszczytu" mu zostauo oszczyndzone. Znom tysz przipadki kaj jedyn slonzok we polskim uniformie znod zabitego drugego, we niymieckim, i przi nim list do matki po polsku szkryflany. Inkszom prowdom o Monte Casino je ta. ize tyn klasztor alianty przizekli niy bombardowac a Miymcy sie w nim niy bronic. A jak bouo to chyba wiy sam kozdy juz dzisiej. Abo? Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 10:58 Na poczatku nie kryli sie w klasztorze, ale potem kryli sie w klasztorze, ale bo widzieli , ze Amerykany Klasztoru nie bombarduja, oczywiscie w klasztorze ich duzo wtedy zginelo, - choc w klasztorze sie tylko garstka spadochroniarzy ukrywala, - - dziwi mnie ale fakt, ze tyle ochotnikow ze Slonska walczylo w tej dywizji ??? Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 11:01 Niymcy bronili sie we klasztorze Monte Cassino dopiyro jak go Hamerykony zbombardowali i wtedy broniyli sie we ruinach lepij niz przedtym przed murami klasztora. W klasztorze kryli sie cywile-iltalijoki i to ich bombardowali Hamerykony - podobnie jak miejscowosc Cassino. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 11:13 Tu mom inne informacje, ojciec godou, ze sie garstka tych co najblizej klasztoru byli, tam kryla w czasie bombardowania, ze w ruinach sie lepi broni tysz sztimuje. Nie zapomnijmy, ze to nie tylko klasztor broniony byl, tylko cala linia Gustawa, a ta ciagla sie setkami kilometrow, Monte Cassino bylo tylko centrum tej linii. To , ze Niemcy opuscili klasztor , (ojciec juz 17.05.) - bylo zasluga arabskich a wlasciwie berberskich jednostek pod francuska flaga, ktore przedarly sie przez linie obronne. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 11:18 Od jednyj tanty (od mojyj kobiyty) ze Zakanau chop tam zginou i jak odniego cera godaua, we klasztorze skrouo sie ino pora oficerow. Pod Monte Cassino niy bouo jak widac az tak mauo Slonzokow po niymieckyj zajcie. Ta tanty pochodzioua ze "Woszowyj". Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 11:05 Monte Cassino nie było zdobyte tylko Twoim zdaniem zajęte ??? Westerplatte i Hel też nie zostały zdobyte, tylko że nasi nie mieli się jak wycofać. Podobnie jak prawie zupełnie okrążeni Niemcy na Monte Cassino. Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 11:07 Dywizja Spadochraniarzy Niemieckich Twojego tatusia (twoim śmiesznym jak zwykle zdaniem najlepsza niemiecka jednostka bojowa) została rozniesiona przez naszych chłopców w Gardzieli, na Albanecie, na 593 i San Angelo, na wzgórzu klasztornym zresztą też, bo z klasztoru ewakuowano niedobitki. O tym jak I dyw.sspad. została zmasakrowana przez Polaków niech świadczy to że z 1 batalionu spad. broniącego 593 zdołał uratować się tylko 1 oficer, 1 podoficer i 1 strzelec. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 11:10 porownac idzie ino ilosc ofiar po obu zajtach Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 11:17 To widocznie Tatuś ballesta miał szczęście. Ale i pecha, bo mu się rodzina nie udała. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Polskie mity 20.05.04, 11:36 "Krótko nasz „dorobek” ostatnich 60 lat: 1. Wieża spadochronowa – „chwieje się”, że tak powiem. Jej mitologia jest w trakcie badań. Najnowsze informacje zdają się zaprzeczać zarówno dramatycznej obronie wieży, jak i jakiemuś wybitnemu bestialstwu Niemców wobec harcerzy – jeśli to okrucieństwo rzeczywiście było - to raczej „typowe”. 2. Westerplatte – historia w zasadzie do spisania prawie od nowa. Rzeczywisty dowódca obrony placówki to kpt. Franciszek Dąbrowski, nie zaś mjr Henryk Sucharski, który ma w Polsce tysiące ulic, placów, skwerów i szkół swojego imienia. Franciszek Dąbrowski nie ma nawet jednej tablicy honorującej go jako faktycznego dowódcę obrony Westerplatte w zastępstwie chorego, przerażonego, histerycznego, albo okresowo nieprzytomnego Sucharskiego. Apel niektórych publicystów historycznych do parlamentu, aby choć w 100. rocznicę urodzin Dąbrowskiego uczcić go w jakiś minimalny sposób, choćby minutą ciszy – pozostał bez echa. No ale cóż, wiadomo – tegoroczni maturzyści-posłowie Samoobrony sami pewnie piszą w swoich pracach z polskiego lub historii, że Westerplatte obronił Sucharski. 3. Rzekoma „bitwa po Lenino” nawet nie odbyła się pod Lenino, lecz pod Trygubową. Na peerelowskich mapkach książkowych wioska Lenino urosła do wielkości miasta i przesunęła się o parę kilometrów, aby tylko zbliżyć ją do pozycji polskiej 1. DP, bo wioska miała dobrą nazwę kojarzącą się z wielkim wodzem. Przebieg tej bitwy należałoby spisać wręcz od nowa, co powoli jakoś się próbuje robić – przynajmniej na łamach czasopism. Bitwa nie wygrana – wbrew propagandzie PRL – lecz przegrana i to boleśnie. 4. Monte Cassino – mistrzostwo świata w dziedzinie public relations dla gen. Władysława Andersa. Mało sensowna śmierć 923 polskich żołnierzy przy jednoczesnej niesubordynacji Andersa i jego zamiłowaniu do współpracy z generałami Alexandrem i Leese’m zamiast z dowództwem polskim. Nie ma chyba lepszego przykładu bardziej nachalnej propagandy sukcesu uprawianej i przez Londyn, i PRL (cóż za egzotyka!) na rzecz „sprzedania” nam, durnej gawiedzi, tej bitwy jako dziejowego sukcesu oręża polskiego i polskiej myśli strategiczno-taktycznej. O tym, że gen. Anders nie bardzo wiedział, co czyni pod Monte Cassino, już choćby na skutek zerowego doświadczenia w polu, przeczytać cokolwiek nad wyraz trudno. Sam znam przypadki, gdy kombatanci polscy spod Monte Cassino mówią, że tego, co wypisano w Polsce o tej bitwie po prostu nie da się czytać. 5. Rzekoma walka ORP „Piorun” z pancernikiem „Bismarck” – kolejna kosmiczna bzdura dla ubogich. Rzecz ta właściwie się nie odbyła. Podobnie, jak rzekome sukcesy polskiej MW na Morzu Śródziemnym. Mariusz Borowiak od wielu lat bada te kłamstwa i weryfikuje je na podstawie archiwów brytyjskich i niemieckich, jak również na podstawie tego, co mówią ci światli polscy marynarze, którzy nie godzą się na pompatyczny fałsz wykreowany na ich temat. 6. Udział 1. DPanc w kotle Falaise – kolejny kwiatek. O tym, że na gen. Stanisława Maczka złożono dwie oficjalne skargi do dowódcy II Korpusu jakoś polscy autorzy zawsze zapominali napisać. O tym, że Polacy atakowali tam na oślep, bez rozpoznania terenu, i dzięki temu atakowali pułki kanadyjskiej 4. DPanc też jakoś w Polsce nie da się niczego dowiedzieć. Samozwańcze przypisanie sobie przez Polaków zdobycia Chambois – kolejne polskie mistrzostwo z gatunku „czarnego public relations”. Cześć i chwała chociaż odważnemu płk. Koszutskiemu (odważnemu jak zawsze!), że jako jedyny zdecydował się wspomnieć o nafaszerowaniu naszych pancerniaków narkotykiem Benzendryną (o działaniu identycznym jak amfetamina). Zawsze po czymś takim łatwiej zrozumieć rozstrzelanie ok. 1300 jeńców niemieckich schwytanych przez Polaków. O tym, że za te wszystkie wyczyny gen. Maczka nie pozbawiono dowództwa wyłącznie z przyczyn politycznych też nigdzie nie przeczytamy, choć odbyła się na ten temat niejedna dyskusja generałów Simondsa, Crerara i Montgomery’ego. 7. Udział 1. SBS w operacji „Market-Garden” – kolejna historia dla maluczkich. Polscy reenactorzy związani z weteranami brygady śmieją się z książkowych bredni wypisanych do tej pory. Rzekomo „bohaterska” śmierć ppor. Richarda Tice’a (w istocie bardzo głupia śmierć), albo to, czy Polacy znaleźli prom, czy może go nie znaleźli – to kolejne ciemne plamy polskiej radosnej twórczości historycznej. Nieszczęsny kombatant 1. SBS, który jako jedyny w tym oceanie pompatyczno-patetycznego fałszu zdecydował się przyznać, iż operację „Market-Garden” przeleżał na dnie okopu trzęsąc się ze strachu – opublikował swoje wspomnienie w Holandii. W Polsce pewnie by go ukamienowano. Kim jesteś Polaku – rzec by można na widok tych wszystkich fałszerstw, a na dodatek kabaretowej koalicji Londyn/PRL razem (choć z różnych pobudek) fałszującej nawet najprostsze fakty z historii polskiej wojskowości." Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: Polskie mity 20.05.04, 11:55 Kim ty jesteś Niemcu, że swoje rewelacje musisz przedstawiać w Polsce, na polskim forum. Czyżby Niemcy były dla ciebie za trudne, czyżby olewali tam ciebie z twoimi rewelacjami. Czy nie rozumiesz Niemcu, że twoje kłamstwa są tak prymitywne, że nawet nie można z nimi polemizować? Czy nie rozumiesz, że nie chemy tutaj twoich kłamstw? Kim ty jesteś Niemcu, że chcesz pisać historię Polski od nowa, w duchu najbardziej zatwardziałych rewizjonistów niemieckich, korzystając z broszurek propagandowych swoich ziomków ze "związku wypędzonych". Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: Polskie mity 20.05.04, 12:54 Gen. Anders nie miał oczywiście "zerowego doświadczenia w polu" - jako oficer walczył już w I wś (trzykrotnie ranny, krzyż Św. Jerzego - najwyższe odznaczenie rosyjskie). Nawet gdyby przyjąć, że istotnie liczy się tylko doświadczenie dowódcze w walce (a przecież ukończył dwie akademie sztabu generalnego - rosyjską i francuską - oraz współtworzył i dowodził w czasach "niebitewnych" pułkami brygadami, dywizjami i rodzajami broni), to w czasie wojny polsko-bolszewickiej dowodził 15 pułkiem ułanów, współdziałając m.in. z 14 DP w zwycięskich starciach pod Bobrujskiem, Maciejowicami i nad Niemnem. Zaś w 1939 r. dowodził skutecznie Nowogródzką Brygadą Kawalerii, a nastepnie zaimprowizowaną przez siebie dywizją kawalerii (GOK) odnosząc spore sukcesy i m.in. aż prawie do końca nie dając się rozbić. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Panie daruj pan zycie 20.05.04, 11:19 Nowy Mit Psie pola, tak samo jak samo psie pole mitem dla komunistycznych Polakow bylo i jest, choc wszyscy wiedza, ze bitwy tam nigdy nie bylo. "Panie daruj pan zycie, zrobie wszystko , ale daruj mi pan zycie" wlasnie te slowa zdegradowaly w oczach ojca polskich zolnierzy, uwazal, ze nie sa godne zolnierza, bo na ogol waleczni byli, ale o zycie zawsze "jeczeli" a tak nie robi prawdziwy zolnierz. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest polskie mity 20.05.04, 11:59 "Kim ty jesteś Niemcu, że chcesz pisać historię Polski od nowa" To nie ja pisze historie od nowa, historii zmienic nie mozna, ja tylko dociekam prawdy, bo tylko wtedy mozna miedzy soba spokojnie i bez uprzedzen egzystowac. Po co wiec te historyczne klamstwa? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: OBERSCHLESIER ballest to mucha IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 12:11 ballest to mucha ktora zawsze ciagnie do gowna. Czemu gnojku cytujesz z forum militaria bez podania autora watku? chcesz tak troszke samemu blysnac co? Czemu nie podasz tych cytatow kturymi powyzsze wypociny zostaly obalone? Jak balest wsadzi lape w forumowa dziure to wyciagnie tylko g.wno Jestes klamca i powielasz tylko klamstwa. Ciekawe jak skowyczal twoj tato jak go do niewoli brali? zycie oszczedzil Ciekawe jak prosil polskich ubekow zeby nie zabili jak mu na komendzie morde sprali ? Mogli gnoja dobic , a jednak zywego puscili. Odpowiedz Link Zgłoś
aqua Re: polskie mity 20.05.04, 12:17 Ty nie docieksz tylko kłamiesz. Bolek wielokrotnie z tobą grzecznie dyskutował, udowodnił twoje kłamstwa, lub niewiedzę, a ty nadal swoje. Historii faktycznie nie można zmienić, lecz ty chesz ją napisać od nowa, tak aby była również przyjemna dla twoich pobratymców. Po twojej pisaninie już wiadomo, że o spokojną, bez uprzedzeń koegzystencję z tobą będzie trudno. Z resztą ja z tobą nie mam zamiaru bez uprzedzeń egzystować. Capito Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 12:27 Powtórzę swój własny post bo jeden koleś NIEZROZUMIAŁ: Monte Cassino nie było "zdobyte" tylko Twoim zdaniem "zajęte" ??? Westerplatte i Hel też nie zostały zdobyte, tylko że nasi nie mieli się jak wycofać. Podobnie jak okrążeni Niemcy na Monte Cassino. Dywizja Spadochraniarzy Niemieckich Twojego tatusia (Twoim śmiesznym jak zwykle zdaniem najlepsza niemiecka jednostka bojowa) została rozniesiona przez naszych chłopców w Gardzieli, na Albanecie, na 593 i San Angelo, na wzgórzu klasztornym zresztą też, bo z klasztoru ewakuowano niedobitki. O tym jak I dyw.sspad. została zmasakrowana przez Polaków niech świadczy to że z 1 batalionu spad. broniącego 593 zdołał uratować się tylko 1 oficer, 1 podoficer i 1 strzelec. Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 12:36 swój post ballest przekleił z forum militarie forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=539&w=12657327 bo sam by na to nie wpadł. Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 12:37 tu jest fajny link www.britishembassy.pl/index.php?id=409&plik=342 Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 12:51 wspomagajc sie forum militaria podaję uprzejmie: Dowódca 15. Grupy Armii któremu podlegał ten odcinek frontu, generał Alexander powiedział 1 sierpnia 1944r., a więc bezpośrednio po bitwie, do żołnierzy polskich, cyt: "Był to wielki dzień dla Polski, kiedy zdobyliście warowną fortecę, którą sami Niemcy uważali za niemożliwą do zdobycia (...). Jeżeli mógłbym wybrać żołnierzy, których chciałbym mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym was, Polaków". Więc co, kłamał im i światu w zywe oczy? A też zaraz po bitwie, neutralni Szwajcarzy znów niewiadomo dlaczego widać kłamali wg ballesta, pisząc w znanym szwajcarskim tygodniku "Die Weltwoche", cyt: "Zdobycie Monte Cassino było najwspanialszym wyczynem wojennym całej kampanii włoskiej". No i Anglicy,- tuz po bitwie, tysiące swiadków, a oni kłamią: "Zadanie, jakie otrzymali żołnierze polscy, było najcięższym z tych, jakie powierzono oddziałom 8. Armii. Ostateczny szturm na Monte Cassino - to fantastyczna bitwa", napisał brytyjski "Daily Mail" Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 12:53 kpt. Dąbrowski ma swój pomnik, w Krakowie, a dokładniej przed bramą Przedsiębiorstwa Transportu Samochodowego (fragmentu d. Huty im. Lenina), w którym "z łaski" peerelowskich decydentów przepracował wiele powojennych lat jako sumienny i ceniony księgowy, w dodatku opromieniony aura wojennego bohaterstwa. Co do faktycznej roli mjr Sucharskiego, to należy pamiętać, że jej faktyczne zniekształcenie wynikało ze swoistej "gentlemen's agreement" ocalałych obrońców (w tym. kmdr por. Dąbrowskiego) i autorów, którzy zgodnie swego czasu uznali, że wyciąganie brudów byłoby nie fair wobec nieżyjącego dowódcy, nawet gdy ten faktycznie nie stanął na wysokości zadania (por. odnośne wspomnienia Zbigniewa Flisowskiego czy Janusza Roszko). Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 13:03 Polowanie na korsarza, 22-27 maj 1941 r. Informacja o opuszczeniu Gdyni przez niemiecki konwój składającą się z "Bismarcka", "Prinz Eugena" i 11 statków handlowych zaalarmowała brytyjską admiralicję. Istniało poważne zagrożenie, że te dwa potężne okręty wyruszają na wyprawę korsarską na Atlantyk. Gdyby udało się Niemcom przedostać na wody oceanu, szanse ich rychłego odnalezienia i zniszczenia przez brytyjskie okręty i lotnictwo zmniejszyły by się drastycznie. 20 maja, u wybrzeży Norwegii, wrogie okręty dostrzeżone zostały przez brytyjski samolot zwiadowczy, a w dniu następnym sfotografowane w fiordzie Hjelte koło Bergen 1. Do patrolowania dróg na Atlantyk, brytyjska admiralicja wysłała kolejne okręty Floty Ojczystej (Home Fleet). Środki zapobiegawcze w postaci intensywnych patroli szlaków wiodących na Ocean Atlantycki 23 maja o godz. 19.22 przyniosły zamieżony skutek. Ok. 50 mil morskich na zachód od Kap Nord w Islandii zespół kontradmirała Walk-Walkera w składzie dwu ciężkich krążowników "Norfolk" i "Suffolk" natyka się na okręty niemieckie 2. Po godzinie dochodzi do krótkiej wymiany ognia między "Norfolkiem", a "Bismarckiem" po czym zespół dowodzony przez adm. Günthera Lütjensa Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: śmieszne kłamstwa ballesta i jego ojca 20.05.04, 13:04 Pojutrze zaczyna się kolejna rocznica walki z Bismarckiem !!! :) Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 13:18 www.google.de/search? q=cache:05uEwLE5lI4J:www.zdf.de/ZDFde/inhalt/20/0,1872,2124660,00.html+kampf+mon te+cassino&hl=de Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 13:19 www.zdf.de/ZDFde/inhalt/20/0,1872,2124660,00.html Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 13:20 to je tysz ciekawe:_ www.go2war2.nl/artikel/667 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kreuzritter Re: MONTE CASSINO IP: *.dip0.t-ipconnect.de 20.05.04, 13:34 "Auf alliierter Seite hieß es, die Deutschen hätten die Abtei zu einer "Schlüsselstellung gemacht und mit schweren Geschützen bestückt". Doch traf das wirklich zu? War die totale Zerstörung einer "Wiege des Abendlandes" ein sinnloser Akt, wie die NS-Propaganda in alle Welt hinausposaunte? Oder gab es Anzeichen, dass das Kloster doch noch militärisch genutzt wurde? Tatsächlich war dies nicht der Fall. Generalfeldmarschall Albert von Kesselring hatte einen Sperrriegel von 300 Metern um das Kloster legen lassen, um es vor der Zerstörung zu bewahren. Aber dennoch, das Gebiet um Monte Cassino war Angelpunkt der so genannten "Gustav-Linie": ein gut ausgebauter Befestigungsstreifen der Deutschen auf dem italienischen Kriegsschauplatz. Nach der Zerstörung erübrigte sich jegliche Rücksichtnahme auf das Bauwerk. Jetzt bezogen die Deutschen tatsächlich dort Stellung, die Schlacht von Monte Cassino entbrannte in voller Schärfe, ein Nahkampf in den Trümmern, der an den Ersten Weltkrieg erinnert." Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 13:37 Papiyz podobno miou umowa ze Niymcami i aliantami ize obie zajty oszczyndzom klasztor. To aliancke samoloty ale zaczonuy bombardowac, i to wyjontkowo fest, klsztor Monte Cassino. Dopiyro potym we ruinach zaczkli sie Niymiecke wojoki bronic. Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 14:26 To prawda. Niemcy nie weszli do klasztoru przed bombardowaniem za to kręcili filmy propagandowe jak to go chronią i tamtejsze dzieła sztuki. Prawda jest jednak także taka, że gdyby tata ballesta pomyślał i strzelił wcześniej w łeb Hitlerowi to klasztor by do dzisiaj stał nienaruszony i Polacy nie musieliby go zdobywać. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 14:49 Właśnie ! Jednego nie rozumiem. Skoro ojciec Ballesta, podobnie jak większość Ślązaków, miał być zdeklarowanym antynazistą, to dlaczego poszedł do elitarnych oddziałów ochotniczych, które broniłu hitlerowskich zdobyczy terytorialnych w Europie. O ile wiem, Monte Cassino nie było częścią III Rzeszy, więc nie bronił on swojej ojczyzny, ale walczył w interesie nazistów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kreuzritter Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 15:05 A wam Afganistan Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:07 Nie piszemy teraz o Iraku Laband, więc powtarzam pytanie: Jednego nie rozumiem. Skoro ojciec Ballesta, podobnie jak większość Ślązaków, miał być zdeklarowanym antynazistą, to dlaczego poszedł do elitarnych oddziałów ochotniczych, które broniłu hitlerowskich zdobyczy terytorialnych w Europie. O ile wiem, Monte Cassino nie było częścią III Rzeszy, więc nie bronił on swojej ojczyzny, ale walczył w interesie nazistów. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:13 a jo niymom zamiaru szkryflac z kims sam o fatrze od kogos inkszego. Mogymy pogodac o Monte Cassino abo o iraku, abo i inkszych rzeczach, ale z synsym a niy jak smarkate synki. Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:23 Uważasz, że moje pytanie było bez sensu. Ja chcę jedynie widzieć jaką postawą kierował się rzekomy anty-nazista wstępując do ochotniczych formacji hitlerowskiej armii Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:33 Splamionej także krwią niewinnych ofiar w całej Europie. Jak się już szło na ochotnika to już się musiało być totalnym nazistą. Zresztą widać to po tysiacach ofiar Wehrmachtu. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:34 Uwazom ize okreslajonc kozdego niymieckego wojoka z tamtych czasow nazistom przesadzosz pieronowo - jo tysz niy kozdego wojoka we Iraku obwiniom za znyncanie sie nad irackimi jyncami. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:38 Laband, chyba nie czytasz zbyt dokladnie. NIE KAŻDEGO lecz tego co szedł na ochotnika do elitarnych oddziałów. Musiał to czynić z jakiś pobudek ideowych. Tych co szli z poboru się nie czepiam. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 15:52 No to powia Ci tak - Znosz na zicher H.Hupki, ja? Widzisz on bou nawet we SS a dzisiej we Warszawie wydowajom mu ksionzki a we inkszym miescie nalezoncym dzisiej do Polski je nawet honorowym obywatelym. A czytom dokuadnie. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg H. Hupka - czy godzien rozgłosu ? 20.05.04, 16:41 A mnie się wydaje, że jeśli Hupka był w SS, to biorąc pod uwagę, że jego mama była żydowskiego pochodzenia to jest dla mnie wyjątkowe zaprzaństwo. Zresztą Hupka jest dla mnie politycznym awanturnikiem i ukrytym polakożercą. Fakt nadania takiemu typkowi honorowego obywatelstwa przez radnych Raciborza uważam za pomyłkę. A to, że wydawnictwo Rytm wydało jego wspomnienia o niczym nie świadczy. Wspomnienia różnych bardziej i mniej ciemnych typów się wydaje, bo na tym polega wolność słowa. Wspomnienia komendanta KL Auschwitz też wydano i co z tego? To, że komuś wydaje się książkę nie znaczy od razu, że jest wspaniałym człowiekiem i przyjacielem Polaków. Poza tym polecam artykuł: www.opcja.pop.pl/numer16/16sle.html Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: H. Hupka - czy godzien rozgłosu ? 20.05.04, 16:45 Zapomnious dodac ize Hupka je rodzony we Cejlonie i ize te wydawnictwo obsztalowauo mu wieczor autorski we Wwie. widza ize niykedy poradzisz nawet relatywizowac prowdy, a przinajmiyj wiysz ize powinno sie tak robic. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO IP: *.proxy.aol.com 20.05.04, 17:00 Hallo Fogg! i juzajs jest ejs zamglony, ci chopcy co sie meldowali do tych jednostek byli we wieku 17 i 18 lout - na nich robiouo spadochroniarstwo wielkie wrazenie, a przedewszystkim po bitwach we Hollandi, Narwiku, na Krecie i w Afryce. Dobrowolne sluzby w tych jednostkach nie mialy za wiela z Hitlerym do czynienia. Do dzisiej sie w tym nic nie zmieniolo, bo w Polsce komandosi a w Niemczech Fallschirmjäger nadal naleza do elitarnych jednostek - chciasz tak naprawde niewiem dlaczego? m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 17:05 Ciekawostkom je ize pod monte Cassino sredni wiek wojokow niymieckich bou 24 lata a Poloki, kere tam wojowali, byli srednio 34 lot stare. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO IP: *.proxy.aol.com 20.05.04, 17:26 mie sie zdouwou ze w polskym wojsku cza duzyj sluzyc? m.s.m ramon Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 20:47 mysle zeto ty sie czegos nacpales Ramon, Jesli majac 18 lat chodzi sie na wybory to i sie wie do jakiego wojska sie na ochotnika idzie. To naiwne i dzieciece wymowki co tu przedstawiasz. Slazacy byli takimi samymi faszystami jak Niemcy i pchali sie ochoczo na pomocnikow Hitlera. Po twoich wywodach mozna pomyslec ze wylacznie ochrona osobista Hitlera miala z nim cos wspolnego. Bredzisz facet jak ostatni idiota Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 20:55 pepe niy przesadzej i niy obrazej - wiysz oglondouech niydowno wywiad ze jednom Zydowkom, tom kero dzisiejszy Papiyz zaro po wojnie nios na plecach i uratowou jyj zycie - z jyj opisow wynikauo ize np we przedwojynnych polskich Katowicach (tam zoua) bouo tela polskich nacjonalistow kere przesloadowali Zydowi ze szkoda godac Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 21:02 a mowila tez przed kim ja ten Polak ( dzis Papiez) ratowal? Czy w Katowicach tez plonely przed wojna synagogi? To co piszesz to typowy brak argumentow. Zlapano was na wielkim zbiorowym klamstwie i sie teraz wijecie zmieniajac watki i tematy. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 21:05 W katowicach tysz przed wojnom malowali na zydowskich geszeftach gwiazdy dawida i tysz czaskali szyby, i tysz stosowali inksze szykany przeciw Zydom. Zresztom niy ino we Katowicach, a co do cyganstwa, to cosik mi sie zdowo ize z ciebie je niymauy miglanc w tyj dziedzinie - powiydz czamu tak wszyskich obrazosz..??? Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 21:09 godaua ize ratowou jom przed wycienczyniym spowodowanym hitlerowskim obozym i wrogosciom, obijyntnosciom i Polokow kerwe jyj niychcieli jako dziecku pomoc. Godaua tysz ize nawet jom jedna polsko rodzina ostrzegaua przed modym wtedy Karolym Wojtylom, kery bou we sutannie i wele tego co jyj padali taki ksiondz Zydowce moge zrobic krziwda. Widzisz tera jake ludzie sie richtujom uprzedzyniami, niynawisciom itp. Przemys se to mozno konsek Odpowiedz Link Zgłoś
simsalsbim Wojtyła zdradził kosciól katolicki!!!!!!!!!!!!!!!! 25.05.04, 18:33 To co zrobił to wstyd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzeba mieć honor bronić Polski i wiary!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 21:32 > W katowicach tysz przed wojnom malowali na zydowskich geszeftach gwiazdy dawida > > i tysz czaskali szyby, zmyslasz na poczekaniu . To zadne argumenty tylko bablanie . Wijesz sie jak piskorz i klamiesz . Tak dlugo jak nie przedstawisz dowodow , prasowych , historycznych na to ze w Katowicach Polacy przed woja malowali gwiazdy na Zydwosckich sklepach i wybijali szyby ( moze i palili synagogi?) bede cie uwazal za KLAMCE . bo taki pisanie "tysz" to sobie mozesz do d. wsadzic. Skaoncz juz bredzic tylko przyjmij do wiadomosci ze Slazacy sie do hitlerowskiego wojska na ochotnika zglaszali, byli poprostu zwolennikami Hitlera jego metod i planow. Ty jestes w swojej prostocie jeszcze zdolny udowadniac ze Niemcy napadli na Polske i reszte europy aby pomagac meczonym Zydom .Jak sie nie odwrocisz D. zawsze z tylu -a Slazacy byli faszystami ( ballest jest do dzis z tego dumny) Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 21:38 Jak ci prowda niy pasuje to we tyn czas obrazosz - tako je prowda Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 21:42 wiedzialem - wielki pusty balon i nic poza tym zadnych sprawdzonych wiadomosci tylko puste klamstwa dla ubogich. Jak i wszystkie mity i bajki o Slazakach . Slazacy to "narod" prostakow i klamcow Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 20.05.04, 21:58 Na Twoje ekstra zyczynie (to ino fragmynt z wiynkszego tekstu): "Auch die jüdische Gemeinde Kattowitz blieb offizielen antisemitischen Agitationen und Aktionen nicht verschont. So kam es 1937 zu Pogromen: Sprengkłrper wurden in jżdische Geschąfte geworfen..." "Die polnischen Handwerkskammern führten in ihre Satzungen arische Bestimmungen ein, die den Ausschluß jüdischer Handwerker zur Folge hatten." Prawie Oberschlesien(Ost) bouo wyrzistym polym do popisu wszyskyj masci polskich nazistow. ps jak poczebujesz wiyncyj abo mozno coby ci to kto przetuplikowou, to musisz ale poprosic. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 22:59 juz ci raz tlumaczylem Laband, jesli chcesz kogos przkonac to nie wklejaj tajemniczo tekstu ( bo kto wie z jakiej strony to pochodzi? , moze wypisales to sam dopiero co?) tekst zapowiada sie interesujaco , ale jak juz pisalem bez zrodel i autora jest to narazie tylko twoj malo znaczacy post. Wybacz ale tak jest. O Monte Cassino napisano rowniez wiele ksiazek ,ale jakim dowodem historycznym bylo by tu cytowanie jakiejs niewiadomej ksiazki. Ach , jesli mozesz to podaj jeszcze te fragmenty ktore opisuja palenie synagogi Katowickiej przez Polakow. Ale najlepiej to oczwiscie adres tej strony albo ksiazke i autora. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 21.05.04, 15:17 Zydowka kero to przezoua wele ciebie cygani, jo cygania, i ksionzki cyganiom, i myslisz ize Ciebie, kery wszyskich obrazoac ino potradzi, bydzie ktos wiezou - wiysz co, tak jak szkryfuech "poprosisz to podom ci dokuadne zroduo tego tekstu, a narazie Pyrsk! Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO (ps) 20.05.04, 16:21 18 maja o godz. 18.00 londyńskie BBC nadało komunikat kwatery głównej wojsk sojuszniczych we Włoszech: Cassino i klasztor zostały zdobyte. Końcowe natarcie na miasto wykonały wojska brytyjskie, podczas gdy wojska polskie zajęły klasztor. Nieprzyjaciel został całkowicie wymanewrowany przez armie alianckie we Włoszech w wyniku pierwotnego przełamania linii Gustawa przez 5 Armię. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO (ps) 20.05.04, 16:27 Dla aliantów włoska kampania trwa nadal. Operująca na całej szerokości włoskiego „buta” 15 grupa armii pod dowództwem generała Harolda Alexandra ma już otwartą drogę na Rzym. Miała tam dotrzeć po zamknięciu całej X Armii niemieckiej w kotle w Valmontone, 150 kilometrów na północ od Monte Cassino. Cała precyzyjnie przygotowana przez sztabowców operacja wzięła w łeb, bo jak twierdzi historyk II wojny światowej Maciej Szczurowski, nie wytrzymał nerwowo najmłodszy generał sprzymierzonych Amerykanin Mark Clark. Zamiast skierować się z przyczółka Anzio na Valmontone, popędził co koń wyskoczy wprost na Rzym. Bardzo łatwo zdobył nie bronione miasto i zorganizował w nim defiladę zwycięstwa. Nie zaprosił do udziału w niej nie tylko Polaków, ale nawet angielskich sojuszników. Podobno objeżdżając Willisem „Wieczne Miasto” dłużej zatrzymał się przed Collosseum. „Widzę, że nasi lotnicy nie lenili się i dobrze wykonali swą robotę” – powiedział – według londyńskiej prasy – towarzyszącym mu dziennikarzom. Młody Clark został idolem opinii publicznej i wkrótce zastąpił angielskiego generała Alexandra na stanowisku dowódcy 15 grupy armii sprzymierzonych. Potem sam na własnej skórze poznał cenę popełnionego błędu. Niemiecka X armia wyszła bowiem niezniszczona z niedomkniętego kotła Valmontone i walki na półwyspie apenińskim przeciągnęły aż do wiosny 1945 roku, gdy Armia Czerwona stała już u wrót Berlina. Ewentualny marsz sprzymierzonych na Lublianę, Wiedeń i Kraków okazał się zupełnie nierealny. Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO (kulisy) 20.05.04, 16:35 Premier Rządu Polskiego, Stanisław Mikołajczyk nie ujawniał znanych mu już ustaleń konferencji w Teheranie. Co gorsze, alianci zabronili mu ujawniać, że Polska otrzyma jako rekompensatę wschodnie tereny Rzeszy, aby „nie wzmacniać oporu niemieckiego”. Do natarcia, które rozpoczęło się 17 maja gen. Anders zmobilizował wszystkie posiadane rezerwy ludzkie, wysyłając na linie walki kierowców, mechaników, kucharzy i oficerów sztabowych Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Hupka 20.05.04, 16:42 A mnie się wydaje, że jeśli Hupka był w SS, to biorąc pod uwagę, że jego mama była żydowskiego pochodzenia to jest dla mnie wyjątkowe zaprzaństwo. Zresztą Hupka jest dla mnie politycznym awanturnikiem i ukrytym polakożercą. Fakt nadania takiemu typkowi honorowego obywatelstwa przez radnych Raciborza uważam za pomyłkę. A to, że wydawnictwo Rytm wydało jego wspomnienia o niczym nie świadczy. Wspomnienia różnych bardziej i mniej ciemnych typów się wydaje, bo na tym polega wolność słowa. Wspomnienia komendanta KL Auschwitz też wydano i co z tego? To, że komuś wydaje się książkę nie znaczy od razu, że jest wspaniałym człowiekiem i przyjacielem Polaków. Poza tym polecam artykuł: www.opcja.pop.pl/numer16/16sle.html Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (ps) 20.05.04, 21:44 Do klona Oberschlesiera, jeszcze roz !!!! Wszystko co piszam w cudzyslowie, nie je uodymnie , juz 100 razy pisou, ale Kindergarten tego nie rozumie. -- Co do polskich zolnierzy, to brali udzial w czwrtym ataku na Monte Cassino (chyba 12 maja) wtedy zginelo ich ponad 1000 zolnierzy, , 18 maja zajeli klasztor prawie bez strat, to mowi za siebie, albo! -- Dlaczego Slazacy sie na ochotnika zglaszali? proste, chlopcy byli mlodzi, chcieli poznac Swiat, moj ojciec mial 17 lat i nikt mi nie powie, ze to byl nazista, on po prostu byl "Abenteuerhungrig" a ta wojna mu dala mozliwosci poznania Afryki, Rosji, Francji i innych krajow, ze Dywizja ta skladala sie z ponad 50% Slazakow, to inna sprawa, ale mam wytlumaczenie na to, tylko dzisiaj nie pora na moje tezy w tym kierunku! Aha, Dywizja ta zaslnela takze z desantu na Krete! Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO (w prasie) 20.05.04, 16:46 www.kulisy.pl/appS/a/tekst.jsp?place=zw_kulisy_list_articles&news_cat_id=2003&news_id=38910 Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 17:29 Jak sie niymyla to Poloki krancom abo chcom kryncic prawie film o walkach pod Monte Cassino. Sam bydzie tysz ciekawe porownanie: www.deutscher-tonfilm.de/dgtvmc1.html Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 22:40 laband napisał: "Byliśmy skuteczni Przypadek Monte Cassino pokazuje też, jak interesy polityczne wpływały na militarne decyzje. W 1944 roku ziemie polskie wpadały pod sowiecką okupację, a rząd londyński tracił na znaczeniu. Polacy na Zachodzie potrzebowali zwycięskiej batalii. W marcu 1944 roku generał Władysław Anders, dowodzący II Korpusem Polskim, znalazł się w kwaterze 8. Armii we Włoszech. Zaproponowano dwa rejony działania jego wojsk. Jednym było Monte Cassino - cel trzech nieudanych ataków alianckich. Szef sztabu Korpusu, pułkownik Kazimierz Wiśniowski, wspominał: "Generał Anders był zdania, że zdobycie góry klasztornej byłoby odpowiedzią na sowiecką propagandę". Dziynki LABAND ! Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 22:46 Laband widzioues ten angielsko-niemiecki film na ARD! ten wielki (2,05 cm, kolega ojca)z ta cygarom, co go Anglicy wspominali, nazywou se Gustav Müller i bou z Leipzigu! Co do Niemieckich zolnierzy, to w samych SUPERLATYWACH se wypowiadano i tak jak napisalem, Niemcy nie tylko, ze pozwalali rannych wyciagac, to nawet Anglikow opatrywali, tak humanitrni byli NIEMCY!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: korn Re: MONTE CASSINO (film) IP: *.chello.pl 20.05.04, 22:53 Jak czyta sie Ballesta, to czlowiek zastanawia sie w bezgranicznym zdumieniu, jak to mozliwe, ze tacy ludzie jeszcze nie wymarli. Odpowiedz Link Zgłoś
fogg Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 22:58 ha ha ha ha ha ... jego Tatuś chciał poznać świat dzięki wojnie !!! Stąd wniosek, że Hitler założył takie duuuuuuuuuuże biuro podróży. Boże, co ten facet pisze ??? Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 23:00 A moze taaaaak na temat cos skreslisz, albo tez do stracencow nalezysz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO (film) IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 23:11 to znaczy ze jak laband tu o Zydach w katowicach zaczyna to tez chyba nie na temat co? W ta twoja kompetencje to wierzysz tylko ty sam . Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 23:15 Gość portalu: pepe napisał(a): > to znaczy ze jak laband tu o Zydach w katowicach zaczyna to tez chyba nie na > temat co? > W ta twoja kompetencje to wierzysz tylko ty sam . Czytej richtig, to zobaczysz, ze to cos do tematu, ale wiem, ze sie wkurzacie, ze takze w filmie powiedziano, ze Polacy pusty klasztor ZDOBYLI :-)))' Tala jest PRAWDA! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO (film) IP: *.dip.t-dialin.net 20.05.04, 23:25 pusty bo szkopy uciekli jak Polakow slyszeli TO JEST PRAWDA ! wiem ze to was wkurza ale tak bylo Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 22:59 Hi Korn !! wiesz o tym, ze Obrazanie SUKCESU w zyciu nie przynosi , albo masz kompentencja, albo jej nie masz, czytaj jestes stracencem albo nie, a ja mam i bede mial kompetencje, nie tylko w pracy, ale takze na forum, a kto mojego ojca osobiscie zna, to wie o czym mowie, a jest co najmniej jedna osoba na forum co go zna. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 20.05.04, 23:38 "pusty bo szkopy uciekli jak Polakow slyszeli TO JEST PRAWDA ! wiem ze to was wkurza ale tak bylo" To jest cos nowego w historii tego SWIATA, a kaj to tak bylo, na Psim Polu??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO (film) IP: *.proxy.aol.com 21.05.04, 08:14 Hallo Ballest, mi sie wydouwou ze Kolegi Fogg, Pepe itd. troche wiecej czasu na zaakzeptowanie dla nich nowej prawdy potrzebuja. I juzajs jeden MIT poud! m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 21.05.04, 08:30 Ramon, film w ARD bou wysmienity, pokazal, ze Niemcy walczyli z honorem i bez nienawisci. Wstydze sie trocha tego, ze obalom mit za mitem, ale trudno, taka jest prawda, vbo Polacy "zdobyli" Monte Cassino prawie bez strzalu, a te wielkie strary poniesli przy ataku ktory rozpoczeli 12 maja. Szkoda, ze ojciec tego nie mogl ogladac, bo wspomnieli Gusttava Müllera aus Leipzig, jednego z jego najlepszych kolegow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ramon Re: MONTE CASSINO (film) IP: *.proxy.aol.com 21.05.04, 08:54 A tu mousz jeszcze poura inkszych kerych twoj ojcieec tysz mozno znou: Major Heilmann, 5.Fsch Jäg Div. Major Foltin II/FJR 3 Ltn Rammelt Oblt Renisch Hptm Renneke Fw Kohl Hptm Mayer Duzo z nich miauo wielki wplyw na nowo powstale oddzialy komadosow w Bundeswehr. Ale w pamieci Niemcow to wieksza role odgrywaja bitwy na Krecie i w Afryce jak np. Cassino. m.s.m Ramon Odpowiedz Link Zgłoś
psie.pole Re: MONTE CASSINO (film) 21.05.04, 12:41 A na psim polu dostaliscie wpiernicz. zresztą jak zwykle bo wlasciwie żadnej wojny nie potraficie wygrać do końca. Co zdobędziecie to zaraz szybko tracicie. Tak to jest z wojennymi łamagami. Jak by twoj tata zobaczyl jakie granice mają teraz niemcy to by szybko dostał znowu zawału że był taki głupi i się nie zajął tymi co do tego doprowadzili :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe Re: MONTE CASSINO (film) IP: *.dip.t-dialin.net 21.05.04, 12:47 ale przynajmniej mu Polacy jeszcze na komendzie pozadnie ryja sprali;-))) i niech pies wie co litosc znaczy - bo go jeszcze z zyciem puscili Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 21.05.04, 21:38 "Psie Pole to jedna z północnych dzielnic Wrocławia. W 1109 miała tu zostać stoczona bitwa, w której wojska Bolesława III Krzywoustego zwyciężyły armię niemiecką króla Henryka V, opisana w kronice Wincentego Kadłubka i powieści Karola Bunscha o tym samym tytule. Prawdopodobnie bitwa ta jest jedynie wymysłem Kadłubka, który zamieścił ją w swej kronice dla celów propagandowych. Nazwa "psie pole" oznacza pole "liche", "niewielkiej wartości". Popularny źródłosłów ludowy wywodzi ją nieprawidłowo od legendy o bitwie i psach, które rozwłóczyły ciała wrogów po pobojowisku." pl.wikipedia.org/wiki/Psie_Pole To tyle na temat !!! Kadlubek, Dlugosz, wszystko klamcy, - czytaj tworcy polskich mitow. Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO (film) 21.05.04, 21:32 Major Foltin II/FJR 3 Tyn tysz bou chyba nasz! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pepe hahahaha IP: *.dip.t-dialin.net 21.05.04, 12:37 obalasz mity? Osle przemadrzaly - pleciesz bzdury i powielasz klamstwa i polprawdy a na koniec sie sam po plecach klepiesz. Mit to padl ze twoja rodzina za hitlerem nie byla. Twoj ojciec byl tak zagorzalym faszysta ze sie na ochotnika do wolska zaciagnal .Antyfaszysta od siedmiu bolesci. Jestes ballest hitlerowskim nasieniem to udowodniles sam . A to ze ci twoje papugi tu klamliwie racje przyznaja znaczy dla prawdy tyle co nic. Ty o tym wiesz ze klamiesz wiec dlatego piszesz ciagle to samo . Prawda jest zawsze jasna i jej udowadniac nie trzeba.Tylko klamstwa wymagaja wielokrotnego powtarzania. Nas nie przekonasz i to cie faszysto dreczy. Ty obalasz moze piwo za piwem ale zadne mity :-))) Odpowiedz Link Zgłoś
laband Re: MONTE CASSINO 21.05.04, 15:35 Do tych bohaterow kere sam ino obrozajom i posmiywne som jeszcze roz ekstra, ale juz niy jako link ino couki tekst. Mysla ize tera wszysko je klar. abo? Prawda wedle potrzeb Prawda historyczna... Ale czyja? Zwycięzców czy pokonanych? Okazuje się, że po latach, wyjaśnianiem kłamstw i mitów zainteresowanych jest niewielu. Jak w przypadku walk o Monte Cassino. Na początku 1944 roku wyparcie Niemców z klasztoru na Monte Cassino miało przełomowe znaczenie dla losów wojny na Półwyspie Apenińskim. Tuż po zajęciu wzgórza, polski rząd w Londynie ogłosił wielkie bitewne zwycięstwo, chcąc przyćmić triumfalny pochód Armii Czerwonej. Ale najciekawsze, że nawet polskie władze komunistyczne od lat 50. powtarzały angielską wersję - że klasztor benedyktynów "zdobyto przy olbrzymich stratach natarciem II Korpusu Polskiego". Tych legend nie podważali zbyt głośno ani historycy, ani nawet świadkowie walk we Włoszech z maja 1944 roku. Rzadko pojawiały się publikacje przedstawiające rzeczywisty przebieg wydarzeń, jak np. książka historyka Janusza Piekałkiewicza: "Spadochroniarze [niemieccy] faktycznie bez walki opuszczają pozycje na Monte Cassino (...). Ponieważ z góry nie pada ani jeden strzał, generał Duch, dowódca 3. Dywizji Strzelców Karpackich, wydaje rozkaz przeprowadzenia rozpoznania rejonu klasztoru". Tę wersję potwierdził w pamiętnikach dowodzący wówczas Niemcami feldmarszałek Albert Kesselring. "Musiałem 18 maja osobiście wydać krnąbrnej 1. dywizji strzelców spadochronowych rozkaz wycofania się; oto przykład skutków zbyt silnych osobowości w roli podwładnych". Dyskusyjna jest też sprawa, czy od polskiego natarcia większego wpływu na zajęcie klasztoru nie miał francuski korpus górali z Maroka, który przebił się przez szczyty i oskrzydlił Niemców. Polskie oddziały, które wcześniej straciły prawie 1300 ludzi, przejęły Monte Cassino bez walki. Ruiny klasztoru zajęte zostały przez 6 ludzi, którzy znaleźli tam 16 rannych Niemców i dwóch sanitariuszy. Historia do góry nogami Mitologizacja walk pod Monte Cassino nie była jedynym propagandowym chwytem w historii. Nijak się mają do rzeczywistości opowieści o bitwie pod Lenino w 1943 roku. Dziś, na podstawie archiwów Armii Czerwonej, wiadomo, że nie była ona zwycięska i nie toczyła się pod Lenino, ale pod Trygubową. Podobnie było z obroną Westerplatte, gdzie bohaterem zrobiono majora Sucharskiego, który chciał się poddać już drugiego dnia walki. Nawet Powstanie Warszawskie obrosło w mity. Niewiele wspólnego z faktami miała też opowieść o walce niszczyciela "Piorun" z pancernikiem "Bismarck", której właściwie nie było. Mariusz Borowiak, autor książek obalających wojenne mity, odkrył w archiwach angielskich i niemieckich, że na Morzu Śródziemnym Polacy nie topili dużych statków handlowych, jak to meldowali nasi oficerowie, ale kutry z mandarynkami. Skąd brały się te mity? Po części z tego, że aż do lat 70. ludzie piszący o wojsku powielali nieprawdy, gdyż opierali się na relacjach uczestników wydarzeń, a nie na dokumentach, bo te bywały tajne. - Kombatanci przypisywali sobie różne dokonania - tłumaczy Mariusz Borowiak. - Tworzyli mity i potem, z czasem, sami w nie uwierzyli.Ale był też inny powód mitologizacji. Zdaniem Mariusza Borowiaka, cały wysiłek patriotyczny musiał być nieskazitelny, bo taki był interes władz; i komunistycznych, i na Zachodzie. I nikogo nie interesowało odkręcanie przeinaczeń. - Kiedy opierając się na archiwach, próbowałem prostować legendy, z Londynu przychodziły listy: "Po co to ruszać" To symbol sił zbrojnych? - dodaje Mariusz Borowiak. Ale dlaczego dziś, gdy dostęp do archiwów jest łatwiejszy, wciąż rzadko szuka się prawdy, a nawet jak się ją znajduje, nie ma wielu chętnych do jej upublicznienia? Według profesora Marka Jabłonowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, wciąż w społeczeństwie tkwi potrzeba odczuwania patriotycznych sukcesów. Przeważa też pozytywny stosunek do armii. Profesor uważa, że taki mechanizm zadziałał w przypadku historii walk we Włoszech. - Przypomnijmy piosenkę "Czerwone maki pod Monte Cassino" i jej wpływ na budowanie świadomości pokoleń. Byliśmy skuteczni Przypadek Monte Cassino pokazuje też, jak interesy polityczne wpływały na militarne decyzje. W 1944 roku ziemie polskie wpadały pod sowiecką okupację, a rząd londyński tracił na znaczeniu. Polacy na Zachodzie potrzebowali zwycięskiej batalii. W marcu 1944 roku generał Władysław Anders, dowodzący II Korpusem Polskim, znalazł się w kwaterze 8. Armii we Włoszech. Zaproponowano dwa rejony działania jego wojsk. Jednym było Monte Cassino - cel trzech nieudanych ataków alianckich. Szef sztabu Korpusu, pułkownik Kazimierz Wiśniowski, wspominał: "Generał Anders był zdania, że zdobycie góry klasztornej byłoby odpowiedzią na sowiecką propagandę". Profesor Bogusław Polak uważa, że promocja Korpusu spełniła swoje zadanie doskonale. - Działały tam najlepsze pióra dziennikarskie, także Wańkowicz, Czapski, kinooperatorzy i fotoreporterzy. Wspomina ówczesny kapral podchorąży Tadeusz Czerkawski, dziś działacz Stowarzyszenia byłych żołnierzy Sił Zbrojnych na Zachodzie: - Był rozkaz Andersa, już po walce. Żeby każdy, kto potrafi, spisał wspomnienia z bitwy. I później przekazano je do opracowania doktorowi Jarosławowi Żabie. Dziś świadek bitwy pod Monte Cassino Tadeusz Czerkawski przyznaje: - Zajęto klasztor po wycofaniu się Niemców, ale ich zmuszono do wycofania. Według profesora Polaka, uznane w świecie zasady stanowią, że kto wszedł na pole walki przeciwnika, ten wygrywał. - Nasi tam weszli. Wszystko w sensie prawa wojny zostało spełnione - tłumaczy. Tadeusz Czerkawski, daleki od podtrzymywania mitów, przypomina słowa niemieckiego generała Sengera, walczącego w rejonie Cassino. - Nie wolno zabierać chwały żołnierzom, którzy pierwsi weszli do obiektu, nawet jeśli został on opuszczony na skutek potrzeby bronienia innych pozycji. Data: 2004-05-14 Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 21.05.04, 20:51 "Profesor Bogusław Polak uważa, że promocja Korpusu spełniła swoje zadanie doskonale. - Działały tam najlepsze pióra dziennikarskie, także Wańkowicz, Czapski, kinooperatorzy i fotoreporterzy. Wspomina ówczesny kapral podchorąży Tadeusz Czerkawski, dziś działacz Stowarzyszenia byłych żołnierzy Sił Zbrojnych na Zachodzie: - Był rozkaz Andersa, już po walce. Żeby każdy, kto potrafi, spisał wspomnienia z bitwy. I później przekazano je do opracowania doktorowi Jarosławowi Żabie. Dziś świadek bitwy pod Monte Cassino Tadeusz Czerkawski przyznaje: - Zajęto klasztor po wycofaniu się Niemców, ale ich zmuszono do wycofania." I TO NIE SZTIMUJE, BO DO WYCOFANIA ZOSTALI ZMUSZENI PRZEZ BERBEROW! No ja ale to je jedno, jak juz cyganiom, to niech to dali robiom! Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 21.05.04, 23:30 Prawda, tez jest, ze niemieccy SANITARIUSZE opatrywali alianckich rannych Odpowiedz Link Zgłoś
ballest88 Re: MONTE CASSINO 22.05.04, 08:06 Prawda, tez jest, ze niektorzy niemieccy zolnierze dostawali po zjedzeniu grochowki rozwolnienia czyli sraczki. PS1 Rozpacz matki nad srajacym dzieckiem ... to glowny problem ktory miala mama ballestowa ... jak widac przechodzi to z generacji na generacje. PS2 Podroz dziadka dookola nocnika ... to ulubiona trasa protoplastoe ballesta. pyrsk! Ballest88 Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 22.05.04, 08:31 A gdzie Twoja inteligencja sie stracila, zostawiles w Polsce jak o azyl poprosiles? BOLI PRAWA O MONTE CASSINO; nieprawda? Odpowiedz Link Zgłoś
ramon_m.s.m.88 Re: MONTE CASSINO 22.05.04, 15:46 ballest napisała: > A gdzie Twoja inteligencja sie stracila Alez Ballesciku ... wszelkie napomkniecia dotyczace inteligencji w postach od Ciebie a takze skierowanych do Ciebie jako konwersacja sa obelga dla kazdego nosnika IQ (takze lancetnika i pantofelka). Wiec nieoczekuj tego i nie wywyzszaj sie wzgledem innych. JESTES TAKI, JAKA JEST JAKOSC ZAWRTOSCI TWOICH MARNYCH POSTOW ... A MOZE NAWET GORSZY. Gruess Ramon m.s.m. , zostawiles w Polsce jak o azyl > poprosiles? > BOLI PRAWA O MONTE CASSINO; nieprawda? Odpowiedz Link Zgłoś
ballest Re: MONTE CASSINO 22.05.04, 20:28 Jak bys ty tylko zdziebeczku honoru w sobie mial to bys nie byl klonem Ramona, a inteligencja nie dorastasz mu nawet do stop. Wstydz sie, ale to sie nazywa partyzantka! Jak napisalem o Monte Cassino nieprawde , to napiszcie gdzie, bydz moze racje macie ?????????? he, he ! Odpowiedz Link Zgłoś