slezan
19.01.06, 11:04
Oba te miasta zasługują na określenie, które trudno oddać w języku polskim -
"kultivierte Stadt". Ślązak w ich historii odnajdzie dla siebie wiele
swojskich elementów. Lwów lokowany był m.in. przez Ślązaków. Przede wszystkim
jednak oba miasta stanowiły mieszankę różnobarwnych elementów kulturowych.
Gdzie tam nudnym Warszawom czy Krakowom do różnorodności Wilna i Lwowa.
Śląsk wiele im zawdzięcza. Kiedy nasz kraj utracił swoje elity w latach 1933-
1945, inteligencja przybyła zwłaszcza ze Lwowa zapobiegła powstaniu
całkowitej próżni. Ludzie stamtąd lepiej rozumieli śląskie doświadczenia niż
nierzadko butni przybysze z centralnej Polski, zdecydowanie bardziej
homogenicznej i zamkniętej w sobie. I choć nie jestem entuzjastą kresowości w
przaśnym wydaniu róznych baciarów, warto pamiętać o tym co nas Slązaków łączy
z Lwowem i Wilnem.