Dodaj do ulubionych

Rozdwojenie jaźni?

23.09.11, 17:48
Ks. abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski obrządku łacińskiego, wieloletni osobisty sekretarz bł. Jana Pawła IIJeśli system albo grupa ludzi chce uniemożliwić innym swobodne wypowiadanie tego, co uznają za ważne dla swojego życia i pożyteczne dla życia publicznego, to taką postawę nazywamy totalitaryzmem.

Biskup Wiesław MeringBluźnierca, satanista, miłośnik wcielonego zła dostanie do dyspozycji ekran publicznej telewizji, by łatwiej mógł głosić swoje trucicielskie nauki… Nie wolno udawać, że nic się nie stało, nawet jeśli okrzyczą nas wstecznikami, nietolerancyjnymi katolikami, czy jakimiś tam 'beretami'! Nie! Jako obywatele mamy prawo ujawniać i głosić swoje zdanie!
Obserwuj wątek
    • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 18:57
      Przypadek rozdwojenia jaźni może dotyczyć tylko jednego człowieka. Tu mamy do czynienia z dwiema różnymi osobami.

      Obydwaj panowie mają rację. Gloryfikowanie zła nie jest pożyteczne dla życia publicznego. Dlatego i satanizm i nazizm są na indeksie. A kodeks powiada, że namawianie do złego czynu jest współsprawstwem, podżeganiem, czynem karalnym.
      • oby.watel Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 19:13
        Rozdwojenie jaźni ma instytucja, która jednocześnie jest za i przeciw. Co zaś się tyczy zła - złem jest kłamstwo, pomówienie, oszczerstwo. Więc albo zacytuj proszę choć jedno zdanie Nergala w którym "namawia do złego czynu". Albo przestań powtarzać bezmyslnie kłamliwe brednie.
        • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 19:27
          oby.watel napisał:

          > Rozdwojenie jaźni ma instytucja,

          instytucja nie ma jaźni. Instytucja ma statut, regulamin, ideolo.... akurat kościół w sprawie propagowania zła mówi jednym głosem.
          Oczywiście, może się zdarzyć, że dwóch księży z odległych mentalnie stron świata będzie pewne rzeczy widzieć inaczej, ale nigdy w sprawach zasadniczych. Doktryna jest znana, niezmienna i nie podlegająca interpretacji na innym szczeblu, niż Kongregacja w Watykanie.

          Tysiąc lat, tysiąc pierdolonych lat, dziesięć ciemnych wieków
          Dlaczego!?
          Gnuśnieliśmy w wilczych norach, a naszą świętość czas pogrzebał
          i krzyż wielki, drewniany, wciąż rzuca krwawy cień na waszą przeszłość!
          Co potrzebujecie będzie wam dane.
          Czy ta zdradziecka bestia wciąż żyje?
          I nikt, nikt nie zapomni, nikt!
          Że już czas prócz tego powolnego, który taki zgarbiony, niedołężny, ślepy na tronie Watykanu.
          Hail!
          To my jesteśmy morzem Apokalipsy, ostatnią nadzieją odradzającej się istoty,
          Waszym piekłem, naszym ukojeniem.
          I nie topory, lecz wspomnienia będą piły krew Waszą tam, na Armagedeńskich polach
          Dziś my karcimy waszego, ścinamy głowę Watykanu
          Którą wyślemy zanim przyjdzie tam, gdzie wasza wiara rozpostarła swe brudne skrzydła
          Hail!
          Dzisiaj... ścinamy głowę Watykanu, w koronie
          Ludzie, ludzie się od śmierci ociągają
          Nienawiść...
          Lecz tego miejsca już nie ma!
          Hail!
          Pomścimy!!! Pomścimy, tak!!!
          Hail!
          Wojna!!!
          • oby.watel Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 19:55
            Po pierwsze prosiłem, żebyś przytoczyła słowa Nergala, a nie słowa piosenki. Bo jeżeli twórczość o czymś świadczy, to satanistą jest również sławiący uroki ojczyzny wieszcz narodowy, Adomas Mickievicius. Wystarczy poczytać co wygaduje ustami Konrada w Dziadach (komuniści mieli rację, zdejmując ten satanistyczny paszkwil z afiszów, prawda?)

            Po drugie prosiłem, żebyś nie powtarzała bezmyślnie za innymi. O tym kawałku trąbi PiS, biskupi, księża i - jakże by inaczej - Azerka. Bo innych przykładów na poparcie pomówień i oszczerstw nie ma.

            Co zaś do statutu, regulaminu, ideolo... Owszem. Trudno się nie zgodzić. Doktryna jest jedna, dostosowywana stale do nowych realiów i jak guma rozciągliwa. A na celu ma utrzymać na dotychczasowych zasadach i za wszelką cenę królestwo boże na ziemi. Niestety, podstawa egzystencji - sojusz z tronem - już się coraz bardziej chwieje, co dobitnie widać w niemieckim parlamencie.
            • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:01
              oby.watel napisał:

              > Po pierwsze prosiłem, żebyś przytoczyła słowa Nergala, a nie słowa piosenki.

              żryjcie to gówno.

              A w piosence - pewnie nie zauważyłeś, ale zawarte tam są elementy nazistowskie. Że już o ścinaniu głowy Watykanu nie wspomnę.
              Nawoływanie do nienawiści na tle religijnym, wręcz do mordu.

              Tekst piosenki wybrałam ze strony podającej teksty Behemota. Zaciekawił mnie tytuł.

              Nie śledzę losów Nergala, Nie kolekcjonuję jego wypowiedzi. Wystarczy mi to, co czasem wpadnie mi w oko i ucho. To JEST satanista. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w satanizm wciąga młode i łatwowierne dzieciaki, dla których jest idolem.
              • gaika Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:19
                a000000 napisała:

                > Najgorsze w tym wszystkim j
                > est to, że w satanizm wciąga młode i łatwowierne dzieciaki, dla których jest id
                > olem.

                Biskupi zareklamowali satanizm dzieciakom. To była nisza nisz, a teraz...
                • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:37
                  gaika napisała:


                  > Biskupi zareklamowali satanizm dzieciakom. To była nisza nisz, a teraz...

                  nisza nisz? widać, że się nie znasz... Behemot to jedyny zespół polski na Amerykańskiej liście przebojów!!!! Od dawna ma fanów. I nie dlatego, że biskupi...... dzieci nie interesuje to, co biskupi mówią... Dzieci pociąga zło! Poczytaj sobie teksty wycharczane przez ten zespół.... obejrzyj przebrania.... (nawet Nergal przyznał, że nie potrafi śpiewać i nie zna nut...)

                  Gdyby MOJE dziecko zaczęło się fascynować takimi klimatami, miałabym poważny problem.
                  • gaika Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:42
                    a000000 napisała:


                    > nisza nisz? widać, że się nie znasz... Behemot to jedyny zespół polski na Amery
                    > kańskiej liście przebojów!!!! Od dawna ma fanów.
                    > Gdyby MOJE dziecko zaczęło się fascynować takimi klimatami, miałabym poważny pr
                    > oblem.

                    Polscy biskupi nie robili reklamy w US.
                    • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:54
                      gaika napisała:


                      > Polscy biskupi nie robili reklamy w US.

                      tam kto inny reklamę robił...
                  • kora3 ?????? Ze co Azerko?:) 25.09.11, 10:05

                    a000000 napisała:
                    >
                    > Gdyby MOJE dziecko zaczęło się fascynować takimi klimatami, miałabym poważny pr
                    > oblem.

                    >
                    Moze ja o czyms nie wiem, ale mam przekonanie graniczace z pewnoscia, ze Twoje dziecko to dorosły - zonaty i dzieciaty facet smile Mylę się ? No chyba nie kontrolujesz zainteresowań dorosłego goscia?
                    • a000000 Re: ?????? Ze co Azerko?:) 25.09.11, 15:00
                      kora3 napisała:

                      > Moze ja o czyms nie wiem,

                      Kora, w tym momencie dostajesz ode mnie naganę. Nie dałam Ci uprawnień do rozpowiadania o mnie CZEGOKOLWIEK, o czym sama na forum nie powiedziałam.

                      A jeśli chodzi o klimaty - rozmawiamy teoretycznie. I wiesz mi - nie jest ważne czy aktualnie wychowuję jakiekolwiek dziecko i czy to dziecko leży w pieluchach... Nie jest ważne zupełnie jaką mam sytuację rodzinną..... ważne, że gdyby moje hipotetycznie teoretyczne dziecko zaczęło wchodzić w mroczny kanał - miałabym bardzo poważny problem. Jako matka odpowiedzialna za wychowanie młodej osoby. Kora, czy Ty wszystko musisz odnosić do reala?
                      Ale gdy Ci powiem, że nie znasz się na wychowaniu dzieci, bo ich nigdy nie wychowywałaś - to się oburzasz. A w świetle powyższego - nie powinnaś. Skoro sądzisz, że skoro dziecko już samodzielne to powinnam się cieszyć, a na pewno nie martwić, że idzie złą drogą....

                      I zapamiętaj: ja na forum nie opowiadam przypadków z życia azerki. To nikogo nie interesuje.
                      • kora3 Re: ?????? Ze co Azerko?:) 25.09.11, 15:25
                        a000000 napisała:

                        > Kora, w tym momencie dostajesz ode mnie naganę. Nie dałam Ci uprawnień do rozpo
                        > wiadania o mnie CZEGOKOLWIEK, o czym sama na forum nie powiedziałam.
                        >



                        Przepraszam, jesli uznałaś to za tak osobistą informację. Mam wrazenie, ze na forum jednak pisałaś (moze nie na tym), ze masz dorosłe dziecko wraz z podaniem płci.
                        A z całym szacunkiem i przeprosinami, nie mozesz mi udzielać nagan smile

                        Jako matka odpowiedzialna za wychowanie młodej osoby.
                        > Kora, czy Ty wszystko musisz odnosić do reala?



                        Nie, do "Biedronki"smile No ok, troszkę po prostu dla mnie dziwnie to zabrzmiało w kontekscie reala smile

                        > Ale gdy Ci powiem, że nie znasz się na wychowaniu dzieci, bo ich nigdy nie wych
                        > owywałaś - to się oburzasz. A w świetle powyższego - nie powinnaś. Skoro sądzis
                        > z, że skoro dziecko już samodzielne to powinnam się cieszyć, a na pewno nie mar
                        > twić, że idzie złą drogą....



                        Nie, miałam na mysli raczej to, że rodzic dorosłego dziecka, zwłaszcza takiego, które już z num nie mieszka, ma dosc ograniczony distep do jego zainteresowań i kierowania nimi smile Tyle wie, ile mu takie dorosłe dziecko CHCE powiedzieć i tyle moze, na ile mu owo dorosłe dzieckoi pozwala.
                        >
                        > I zapamiętaj: ja na forum nie opowiadam przypadków z życia azerki. To nikogo ni
                        > e interesuje.


                        Ok, przeprosiłam cię wszak za ujawnienie tej scisle tajnej informacji smile Ale daruj, ja jestem dorosła i nawet Twoim dzieckiem nie jestem (to chyba nie jest tajna info), zebyś do mnie pisała tonem mentora. Przeprosiłam, nie powtórzy się i na tym koniec. Pouczać mnie nie bedzieszsmile
                        • oby.watel Tajne przez poufne 25.09.11, 15:47
                          > a000000 napisała:

                          > Kora, w tym momencie dostajesz ode mnie naganę. Nie dałam Ci uprawnień do
                          > rozpowiadania o mnie CZEGOKOLWIEK, o czym sama na forum nie powiedziałam.

                          Wybacz Koro. Ale zarzuciłaś mi swego czasu to samo co teraz Azerka Tobie. Tylko... Widzisz teraz jak to przyjemnie, prawda? Nieprawda? Przecież każda pliszka swój ogonek chwali, a już na pewno matka nie przepuści okazji, żeby się pochwalić potomkiem, z którego jest dumna. Żaden wstyd.

                          > Mój syn z domu wyjechał gdy miał 25 lat, na CAŁKOWITĄ samodzielność. Sam
                          > znalazł sobie pracę, załatwił mieszkanie...Przyznam Ci się, że w tym momencie
                          > mi zaimponował. Pokazał, że jest dorosłym, odpowiedzialnym i zaradnym
                          > członkiem rodziny. Od tego momentu liczę się z jego zdaniem i często działam
                          > zgodnie z jego wolą, pomimo, że to moje dziecko, a więc niejako ktoś podległy.
                          > Jest dorosły, udowodnił to.

                          "Mamo, jak boga kocham, ja nawet nie wiedziałem, że w zamrażalniku są jakieś lody, a poza tym wiesz, że nie lubię śmietankowych."
                          • kora3 Obywatelu :) 25.09.11, 16:07
                            Azerkę znam długo i miałam wrazenie, ze wspominała publicznie na forum o swoim dziecku.

                            Ale mogłam sie mylic, mogłam to wiedzieć z prywatnych li tylko kontaktów. Urazona się nie poczułam tym, że Azerka sobie nie zyczyła, by wspominać o wieku i płci jej dziecka - ma prawo nie chcieć odnoszenia sie do tych informacji, nawet jesli sama je podała.

                            Z tego co cytujesz wnoszę wszelako, że pretensji nijakich do mnie mieć nie powinna, wszak wyraźnie napisała, zeby nie powoływać sie na forum na nic z jej zycia, o czym sama nie napisała smile i jako zywo - ja się nie powołałam, bo własnie o dziecku - napisała smile

                            Ale mnie to raczej rozbawiło, niż uraziło. smile Natomiast nie podobał mi sie ton w jakim zwróciła mi uwagę, jakaieś gadki mo "naganach" i prawde mówiąc, sorry Azerko, ale robienie z niczego problemu w dodatku niesłusznie. Zostawmy top jednak , bo to nieistotnesmile
                            • a000000 Re: Obywatelu :) 25.09.11, 16:18
                              kora3 napisała:

                              Natomiast nie podobał mi sie ton
                              > w jakim zwróciła mi uwagę,

                              publicznie uraziłam, a więc publicznie przepraszam za ten ton. Faktycznie, mogłam popracować nad łagodniejszym językiem.
                              Masz priv.
                              • kora3 Re: Obywatelu :) 25.09.11, 16:25
                                a000000 napisała:
                                >
                                > publicznie uraziłam, a więc publicznie przepraszam za ten ton. Faktycznie, mogł
                                > am popracować nad łagodniejszym językiem.


                                Azerko, nie ma sprawy i zostawmy to, bo nasze wzajemne przepraszanie się zdominuje watek smile Ja uważam sprawe za zamkniętą. Moze tak być?


                                Masz priv.

                                zaraz "ide" poczytaćsmile
                                >
                                • a000000 Re: Obywatelu :) 25.09.11, 16:29
                                  kora3 napisała:

                                  >Moze tak być?

                                  może. Pax nobiscum.
                                  • kora3 Odebrałam, odpisałam :) nt 25.09.11, 16:57

              • grgkh Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 22:19
                Ja nie miałem problemu z interpretacją. To pierwsze "heil" jest przypisane religii, która jest autentycznym, dogmatycznym totalitaryzmem myślowym. Potem jest nienawiść, która wciąga wszystkich, cały świat, i odpowiedź świata sprowokowanego, wciągniętego w to wbrew woli, adekwatna do inicjacji. Iskra zła, która zapala płomień ogarniający każdego, wszystkich nas.

                W obliczu totalitaryzmu nie da się zachować czystości. Rezygnacja z oporu równa się unicestwieniu.
              • oby.watel Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 11:44
                W piosence może być wszystko. Jak piosence padają słowa "Kocham cię", to znaczy, że ten kto ją śpiewa kocha Cię? Kto jest autorem tych słów? Jesteś pewna, że Nergal? Jesteś pewna, że to co piosenkarz śpiewa odzwierciedla jego poglądy? Skoro nie śledzisz losów Nergala, a mimo to powtarzasz kłamstwa i oszczerstwa, to to jest to dobro, któremu przeciwstawiasz zło? I dlaczego tak wybiórczo? Przecież to samo mówią Twoi bracia w wierze, naziści. A te poglądy, nawet według sądu są legalne. Czyli gdyby Nergal był jak Farfał nazistą nie byłoby sprawy, prawda?

                Co zaś tyczy Twojego zakłamania i bezmyślności - ta piosenka ma 14 lat! Przez czternaście lat Ty i Twoi guru siedzieliście cicho? A Farfała broniliście, bo "człowiek się przecież zmienia", bo "on ju z jest inny", bo "wydoroślał i zrozumiał"? Poczytaj sobie to, co powypisywane jest na sztandarach nazistów. Niedługo będzie okazja. Cały PiS się wybiera, bo to oficjalna ideologia.

                Swoja drogą to charakterystyczne, że do Hitlera przyrównuje wszystkich ten, kto sam do niego się upodobnił.

                9 listopad 1933:
                O północy gwardziści Dietricha przemianowani zbiorowo na "Leibstandarte SS Adolf Hitler", (LSSAH), przy świetle pochodni złożyli przed Feldherrnhalle w Monachium przysięgę wierności Führerowi.

                15 wrzesień 2010

                https://www.se.pl/s/pics/thumbnails/2010/09/15/KRZYZ_MSZA_MR058_640x0_rozmiar-niestandardowy.jpg
              • grzespelc Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 23:30
                Niestety w katolicyzm też wciąga się małe dzieci. Od wieków przez to cierpimy.
                • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 23:44
                  grzespelc napisał:

                  > Niestety w katolicyzm też wciąga się małe dzieci.

                  w arkana wiedzy matematycznej tez się wciąga....
                  • grzespelc Re: Rozdwojenie jaźni? 27.09.11, 19:28
                    matematyka -jak każda nauka - pomaga, religia - jak każdy przesąd - szkodzi.
                    • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 27.09.11, 22:13
                      grzespelc napisał:

                      > religia - jak każdy przesąd - szkodzi.

                      ażebyś wiedział! zasada miłuj bliźniego jest bardzo szkodliwa. A przykazanie : nie zabijaj - to głupota.
                      • oby.watel Re: Rozdwojenie jaźni? 28.09.11, 21:08
                        A co z tą zasadą i przykazaniem ma wspólnego religia, skoro to podstawowy warunek przeżycia gatunku? Wilki też wierzą, bo się nie zagryzają, a wręcz przeciwnie - polują stadnie? Albo owce?
                      • kora3 Azerko, wykaż sie obierywizmem 29.09.11, 19:30
                        a nie demagogia.

                        Pod wzgledem umiłowania bliźniego, a tkaze kazdego stworzenia na tym swiecie, buddysci "bija" na głowe chrzescijan, na których trelacj w całych pokoleniach było tyle krwi.

                        Dobrze wiesz, e Grzeskowi nie o ZALOZENIA chodzi, ale o to co religia potrafi zrobić z człowiekiem. A potrafi zwłaszcaa młodym ludziom wyrzadzać krzywde. Zadaj sobie trud, pochopdź po necie i poczytaj jakie stanyu lekowe wywołuje u młodych ludzi poczucie winy z powodów religijnych. Przecież taka trauma potrafi zodstawic slad na całe zycie...
                        • a000000 Re: Azerko, wykaż sie obierywizmem 29.09.11, 19:49
                          kora3 napisała:

                          > a nie demagogia.

                          ależ Koro! w każdym światopoglądzie mamy i fanatyków, i schizofreników... I zapewniam Cię, że gdyby wyznawcy Jezusa pilnie stosowali się do zasad - nie byłoby ani fanatyków, ani grzeszników...
                          Co do schizofreników - tutaj światopogląd ma się nijak do choroby.

                          Buddyści - zasady mają piękne, z realizacją zdecydowanie gorzej. Tam też są tylko ludzie. Również fanatycy ideologii.

                          Możesz powiedzieć jaką to krzywdę czyni religia ludziom młodym?
                          • kora3 Azerko, ale Ty przeginasz:) 29.09.11, 20:07
                            a000000 napisała:
                            >
                            > Co do schizofreników - tutaj światopogląd ma się nijak do choroby.


                            Serio, nie gniewaj się, ale tak manipulujesz, ze nie mogę zmilczeć. Piszac o zgubnych skutkach religijnowdi u ludzi , NIE MAM nqa mysli swego eksmeza moja droga i nie sugeruj tego tekstami o schozofrenikach. To jest noiegodna człowieka z klasa i powaznego dyskutanta manipulacja, mająca na celu zdyskredytowanie argumentów adwersarza. Ja nie mam oporów w pisaniu o swoich doswiadczeniach i napisze to jasno: chorobe mego eksa zdiagnozowano znacznie wczesniej niż dostał religijnego odchyłu! W zaden sposób nie obniniam jakoś tam religii o jego chorobę! Falt, ze religijnie nakrecuiła go matka po tym, jak stała się n.pełnosprawna, ale mogło na chore tory dowolne nakrecić cokolwiek innego i byłby wuyznawcą kosmitów, albo Napoleonem. To jest CHOROBA, którab nierzadko kieruje umysł chorego na ideologiczne, w tym religijne tory.
                            NIE MÓWIMY o schozofrenikach, nie mówimy o chorych psychicznie. Mówimy o młodych ludziach, których religijnosc wpedza w poczucie winy i depresję.

                            Uwazasz TO: forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=50&t=28828 za NORMALNE?

                            Albo to?
                            forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=50&t=29254
                            >
                            > Możesz powiedzieć jaką to krzywdę czyni religia ludziom młodym?
                            >
                            jak wyzej np.
                            • a000000 Re: Azerko, ale Ty przeginasz:) 29.09.11, 21:21
                              kora3 napisała:

                              >To jest noiegodna człowieka

                              Koro, nie interesuje mnie przypadek jednostkowy, jakim jest Twój ex. Ja ujmuję problem szeroko. I zaprawdę, powiadam Ci. Człowieka zdrowego nic nie wpędzi w poczucie winy i depresję. Jeśli cokolwiek wpędza - znaczy człowiek nie jest w pełni zdrowy.

                              Nie przekonasz mnie, że to wiara wpędza w chorobę.
                              • kora3 Azerko, nie manipuluj :) 29.09.11, 21:36
                                NIE napisałam, ze wiara wpedza w chorobę!!!! Napisałam wrecz, ze nie bierzemy pod uwagę w tejh dyskusji ludzi chorych psychicznie, uscislijmy : ani takich, co już chorzy zainteresowali sie religią, ani takich u których choroba się objawiła, gdy już gorliwie wiare praktykowali. m

                                Mówimy o zaburzeniach natury emocjonalnej, czy psychicznej, które wcale nie są chorobą!
                                Np. o natrectwie mysli, obsesji, czy stanach lekowych. fobiach. Owszem, MOGA być objawami choroby, ale nierzadko wystepuja samodzoelnie, jako ZABURZENIE.

                                I nie mów mi, ze o tym nie wiesz. Mogą pojawiac się w kazdym wieku, pod wpływem dowolnego silnego impulsu, albo presji, ale z chorobą psychiczną nie mają wóczas nic wspólnego.
                                Ja sama byłam takim natrectwem dotknieta, jako dziecko. Kiedy zmarła moja kochana babcia, a zmarła nagle i to kiedy byłam wieku, w którym już rozumiałam czym jest smierc, zaczełam panicznie bac się, ze umrą moi rodzice (wiedziałam, ze mój biologiczny tato takze umarł, takze niespodziewanie), siostra, dziadziuś. Nie zasypiałam, zeby sprawdzić czy zyją, dostawałam ataku paniki, jak matka nie przyjechała z pracy tym tramwajem co zawsze, chciałam dzwonić na pogotowie, gdy moja siostra kaszlała. To są klasyczne objawy obsesji. Tylko, ze w normalnych warunkach się tego nie podsyca, a zwalcza. Całe nieszczescie w przypadkach obsesji religijnych polega na tym, ze z reguły uwaza sie obesejne myslenie kogoś o grzechach, ich ciezarze, szatanie za po prostu szczególne, czasem chwalebne wrecz zaangazowanie religijne i nic sie z tym nie robi.
                                • kora3 Warto też wiedzieć, że 29.09.11, 22:01
                                  Młodzi, szczególnie wrazliwi, ludzie czesto angazują sie w sprawy duchowowsci ( w tym religii) bez reszty, a pewne rzeczy rozumieja literalnie. Dlatego w takim młodym człowieku teksty o tym, że np. masturbacja, bedąca całkiem naturalnym zjawiskiem w rozwoju seksualnym człowieka, jest jakims potwornym złem, które nie tylko bedzie mieć skutki wiekuiste w postaci braku zbawqienia, ale i doczesne w zaburzeniach seksualnych, wywołuje autenmtyczną frustrację, tym wiekszą, ze takiemu człowiekowi trudno jest z tym powalczyć, bo to fizjologia.

                                  Obrazowo- młody człowiek nie jest czesto w stanie, nawet stosując odpowiednie preparaty, zwalczyć młodzieńcxzych pryszczy (nie mowie o ataku megatradziku, bo to swiadczy o czymś niepokojącym w organizmie), czy mutacji. Ale ze to nie jest przypisane grzechowi i działaniu szatana, ale natury, to nawet jesli mu sie to podoba mniej, cirpi, ale nie tak, jak człowiek, który doznajac tak samo fizjologicznej rzezcy ma tłuczone i jest przekonany, ze robi jakąs potworną rzecz. Sprowadza sie to do tego, ze miast przejsc nad tym do porzadku dziennego, jeszcze bardziej skupia sie na tym, co wywołuje jeszcze wiekszą chec na to i jeszcze wiekszyt dół po. TO na serio moze prowadzić do zaburzeń seksualnych, bo na pewnoi nie sama masturbacja. Jako zywo zdecydowana wiekszosc chłopców i sporo dziewczyn w wieku nastoletnito robi i jesli nie przywiazuje do tego jakiejś szczególnej wagi - wyrasta i preowqadzi całkiem normalne, niezaburzone zycie seksualne.

                                  W ogóle demonizowanie w religii spraw seksu i czynienie z tego "dzieła szatana" aż do slubu, prowadzi do dziowqctw na tym tle, nadmiernego tym zainterewsowania, zohydzania seksu. Stad potem tryle problemów w zyciu seksualnym ludzi zaangazowanych religijnie. Obejrzyj folm o o. Knotzie i jego opacjentach, to sie przekonasz. Gosac uznający latami zone za "dziwke" (sam takiego słownictwa uztwa), bo chciała inaczej niż po misjonarsku, inny przerazony tym, ze podczas pieszczot podraznił łechtaczke zony - takie coś to patologia.
      • gaika Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 20:15
        a000000 napisała:

        > Dlatego i satanizm i nazizm są na indeksie.

        Co to znaczy, że satanizm jest na indeksie?
        • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:02
          gaika napisała:

          > Co to znaczy, że satanizm jest na indeksie?

          dokładnie to samo, co nazizm na indeksie.
          • gaika Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:15
            a000000 napisała:

            > dokładnie to samo, co nazizm na indeksie.

            Dlaczego to samo skoro nazizm jest zakazany?
            • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:32
              nazizm nie jest zakazany, możesz być wyznawcą, klęczeć przed portretem Hitlera. PROPAGOWANIE jest zakazane.
              Satanizm to czyste zło.
              • gaika Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:41
                a000000 napisała:

                > nazizm nie jest zakazany, możesz być wyznawcą, klęczeć przed portretem Hitlera.
                > PROPAGOWANIE jest zakazane.
                > Satanizm to czyste zło.

                Propagowanie satanizmu nie jest zakazane.
                • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 21:54
                  gaika napisała:

                  > Propagowanie satanizmu nie jest zakazane.

                  póki nie nawołuje do łamania prawa? Satanizm nawołuje. Tak jak i nazizm.
                  • gaika Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 22:13
                    a000000 napisała:

                    > gaika napisała:
                    >
                    > > Propagowanie satanizmu nie jest zakazane.
                    >
                    > póki nie nawołuje do łamania prawa? Satanizm nawołuje. Tak jak i nazizm.

                    Może Ci się satanizm nie podobać, ale nie jest zakazany (szczególnie, że ma szereg odłamów). Światopogląd satanistyczny jest legalny. Jeżeli satanista złamie prawo, zostanie odpowiednio przez prawo potraktowany, ale nie w związku ze światopoglądem, ale np. za nawoływanie do mordu. Tak samo byłoby z ateistą czy katolikiem.
                    • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 22:43
                      gaika napisała:

                      > Może Ci się satanizm nie podobać,

                      daj spokój! wyguglaj sobie biblię szatana... poczytaj szeczgólnie te "inwokacje" (modlitwy?) pod koniec strony.

                      >Światopogląd satanistyczny jest legalny.

                      a wiesz, że to jest czarna magia i wbijanie szpilek w kukłę?

                      SŁOWA OSTRZEZENIA!
                      DLA TYCH, KTÓRZY BĘDĄ PRAKTYKOWAĆ TE SZTUKI

                      Odnośnie seksu i pożądania: Wykorzystaj do maksimum wszystkie czary i uroki, które są skuteczne; jeżeli jesteś mężczyzną, wkładaj w nią swój twardy członek ze zmysłową rozkoszą; jeżeli jesteś kobietą, rozłóż szeroko nogi w pożądliwym oczekiwaniu.

                      Odnośnie współczucia: Bądź przekonany, że nie żal ci ceny, jaką zapłaciłeś za pomoc innym pod warunkiem, że twoje błogosławieństwo ich obejmujące nie spowoduje problemów dla ciebie samego. Bądź wdzięczny za to, co cię spotkało dzięki stosowaniu magii.

                      Odnośnie zniszczenia: Bądź pewien, że nic cię nie obchodzi, czy twoja ofiara żyje czy nie, zanim rzucisz swoją klątwę, a powodując zniszczenie owej osoby rozkoszuj się tym zamiast odczuwać wyrzuty sumienia.

                      PRZESTRZEGAJ TYCH ZASAD - W PRZECIWNYM WYPADKU ZOBACZYSZ, ŻE WSZYSTKIE TWOJE ŻYCZENIA OBRÓCĄ SIĘ PRZECIWKO TOBIE, WYRZĄDZAJĄC CI KRZYWDĘ, A NIE POMAGAJĄC!
                      • kora3 Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 12:06
                        Żyjemy w wolnym kraju, gdzie obowiązuje PRAWO. Ono moze być wadliwe, przyznaje, ale odnosi się do konkretnych działań, a nie do guseł, magii, podań i legend itd.

                        Otworzyłam oczy ze zdumienia, na Twój post.smile Jakkolwiek, jak uwielbiam wszelkiego rodzaju dzieła fantasy, to daruj, nie są dla mnie rzeczywistoscią.

                        Nie wierze w zadne działanie uroków, wbijania szpilek, czy palenia kukieł.
                        W naszym kraju zabronione jest czesc satanistycznych obrzedów z mocy prawa. Należa do nich: mordowanie ludzi, dreczenie zweirzat, gwałt i podżeganie do przestepstwa (jak np. ww.)

                        I ja się z tym zgadzam, bez wzglkedu na to, czy czynienie tego o czym pisałam wyzej ma charakter satanistycznych obrzedów, czy też nie.

                        Ale już takie tam rzeczy, jak wbijanie szpilek w czyjeś zdjecie czy kukłę uwazam za tak samo głupawe i niegroźne, jak wiara w to, ze komus to czyni realną krzywde. Jesli takie coś mielibyśmy w majestacie prawa traktowac powaznie, to zaraz musielibyśmy zabronić wpatrywaniua sie w ksiezyc w pełni, bo to moze uaktywnic wilkołaka w kazdym z nas, albo obcowania z kobietą mającą okres, bo to wpuszcza szatana smile No proszę Cię. smile
                        • oby.watel Re: Azerko 24.09.11, 13:01
                          kora3 poprosiła:

                          No proszę Cię. smile

                          No - jak to teraz mówią - ogarnij się! O co Ty naszą kochana Azerkę prosisz? O obiektywizm? Przecież przytoczona przez Nią zasada dotyczy jej samej. Jak nie będzie przestrzegać zasad, to "ZOBACZY, ŻE WSZYSTKIE JEJ ŻYCZENIA OBRÓCĄ SIĘ PRZECIWKO NIEJ, WYRZĄDZAJĄC JEJ KRZYWDĘ, A NIE POMAGAJĄC!" Zapomniało biedactwo skąd się wziął szatan. Zapomniało, że bez chrześcijaństwa satanizmu też by nie było, bo jedno i drugie ma wspólne korzenie. Że wszechmogący stworzył wszystko, a co stworzył, to spaprał. Stąd mu się bunt podniósł na pokładzie. Ale nie przeszkadzało mu to ze zbuntowanym "złym" uczynić zakładu i gnębić wiernego głupka.
                          • kora3 Obywatelu :) 24.09.11, 13:25
                            daruj, ale ja wiem o co proszę osobę, którą znam od prawie 10 lat smile Mozesz sie odnosisz do moich postów, kjak kazdy, ale pisz tak bardziej w SWOIM imieniu, co?
                            • oby.watel Re: Obywatelu :) 24.09.11, 13:40
                              Masz rację. Nie powinienem pisać w Twoim imieniu. Wybacz. Nie miałem śmiałości bezpośrednio prosić Azerkę, żeby spróbowała czasem dostrzec belkę w swoim oku, a nie skupiała się tylko na bezwzględnym potępianiu źdźbła w cudzym. CytatJak możesz mówić swemu bratu: Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata. Najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze do stosowania...
                              • kora3 A to Twoj problem :) 24.09.11, 13:53
                                Ja tam mam smiałosc, a i kilka razy Ją o to zagadnełam na tematy rózne, ale w SWOIM imieniusmile
                        • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 13:42
                          kora3 napisała:

                          > Otworzyłam oczy ze zdumienia, na Twój post.

                          no widzisz. Ja też otworzyłam oczy ze zdumienia, gdy weszłam na stronę biblii szatana, bo to jest tekst z tej właśnie strony. Szokujące, prawda?
                          • oby.watel Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 13:52
                            a000000 napisała:

                            > no widzisz. Ja też otworzyłam oczy ze zdumienia, gdy weszłam na stronę biblii
                            > szatana, bo to jest tekst z tej właśnie strony. Szokujące, prawda?

                            Dlatego w biblii boga nie ma zmiłuj.

                            Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce, będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce, ściągnął śmierć na siebie.

                            Ktokolwiek obcuje cieleśnie z żoną swojego ojca, odsłania nagość ojca: będą ukarani śmiercią oboje, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.

                            Ktokolwiek obcuje cieleśnie z synową, będzie razem z nią ukarany śmiercią: popełnili sromotę, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.

                            Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.

                            Jeśli kobieta zbliży się jakiegoś zwierzęcia, aby z nim się złączyć, zabijesz i kobietę, i zwierzę. Oboje będą ukarani śmiercią, sami śmierć na siebie ściągnęli.

                            Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie.

                            Będą strzec mojego zarządzenia, nie będą narażać się na grzech z tego powodu - za to spotkałaby ich śmierć, ponieważ dopuściliby się zbezczeszczenia. Ja jestem Pan, który ich uświęcam!

                            Jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć.

                            Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu.

                            Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła.

                            Oto słowo pańskie. Do dzieła Azerko. Bóg z Tobą!
                          • kora3 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 13:56
                            a000000 napisała:


                            > no widzisz. Ja też otworzyłam oczy ze zdumienia, gdy weszłam na stronę biblii s
                            > zatana, bo to jest tekst z tej właśnie strony. Szokujące, prawda?


                            szczezrze? w swietle wiary w XXI w. ludzi w horoskopy, wrózby, cudowne źródła, opetania itd. - nie za bardzo smile

                            JAk dla mnie wymysły ludzi szukajacych czegos poza rzeczywistoscia i tyle. Póki nie robią komuś realnej krzywdy, niechze praktykująsmile Tu w okolicy jest taki stary wrózsmile podobno potrafi sprawic, ze ktoś sie w kims zakocha - podobno, bo nikogo takiego, zeby to widział nie spotkałam smile ale wróz cieszys ie sławą i popytem na swe usługi smile Ot - ludzka głupota, czasem z bezradnosci, a cxzasem chyba z nudów smile
                            • oby.watel Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 14:04
                              kora3 napisała:

                              > Tu w okolicy jest taki stary wrózsmile podobno potrafi sprawic, ze ktoś sie w kims
                              > zakocha - podobno, bo nikogo takiego, zeby to widział nie spotkałam smile ale wróz
                              > cieszys ie sławą i popytem na swe usługi smile Ot - ludzka głupota, czasem
                              > z bezradnosci, a cxzasem chyba z nudów smile

                              Na tej samej zasadzie działają handlarze zbawieniem. Z tą różnicą, że do wróża nie dopłaca budżet państwa.
                              • kora3 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 14:08
                                oby.watel napisał:

                                >
                                > Na tej samej zasadzie działają handlarze zbawieniem. Z tą różnicą, że do wróża
                                > nie dopłaca budżet państwa
                                .
                                >
                                racja smile gwoli sprawiedliwosci wróz tez od działalnosci wrózbiarskiej podatków nie płaci. A tak w ogóle, to chodza do niego, jako i do handlarzy zbawieniem, dobrowolnie rózni naiwni .
                            • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 14:10
                              kora3 napisała:


                              > JAk dla mnie wymysły ludzi szukajacych czegos poza rzeczywistoscia i tyle.


                              A o szeptuchach słyszałaś? To jest dopiero jazda! coś na kształt Rozalki w piecu.
                              • kora3 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 14:26
                                a000000 napisała:

                                > A o szeptuchach słyszałaś? To jest dopiero jazda! coś na kształt Rozalki w piec
                                > u
                                .
                                >
                                a owszem, słyszałam smile tylko póki działalnosc szeptuchy nie przekłada się na faktyczne wsadzenie do pieca dziecka, albo na inne działanie realne przecie prawu, zdrowiu i zyciu, to traktuje to w charakterze ciekawostki Azerciu smile

                                Wspomniany wróz np. radzil nieszczesliwie zakochanej, zeby wziwełą swój włos, spaliła w ziołach (chyba szło o pokrzywe, ale głowy nie dam), zaparzyła to wszystko i odmówiwszy trzy "zdrowaś Mario" zamnkneła w ciemnej butelce na tydzień najmniej, a potem dodała do napoju goscia co chce, zeby ją pokochał. takoz uczyniła, a okazja do podania napitku była, bo było wesele jej brata, a ukochany (wraz ze swa dziewczyną) był zaproszonsmile Dołałą mu do kieliszka wódki, wypił i jest jak było, znaczy ma swą dziewczynę, slub z nią planują.

                                Toksycznosc takiej mikstury jest bliska zeru smile
                                Choć na Podlasiu bodaj, jakiś czas temu doszło do tragedii. Szeprucha poradziła niezadowolonym z rostrzygniecia sądu babom, co by wzieły jakiś przemiot nalezacy do oponenta i po jakiś tam rytuałałch podrzuciły na rostaje dróg w poblize jego domu ( o ile dobrze pamieta). Babska szukały przedmiotu, ale ze skłocone były z gosciem, to jedyne czego uzywał kiedyś, a co znalazły to była muszla klozetowa, z jakiejs altany, nalezacej do chłopa, kiedys, czy obecnie. Kretynki postawił kibel na rozstajach i gosc (byba na motorze, jak mnie pamiec nie myli) w to wjechał. Nie pamietam, czy sie zabił, ale wypadek był.

                                Sad oczywiscie nie rozpatrywał szkodliwosci działóania szeptruchy w zakresie magiismile a umieszczenie w pasie ruchu drogowego przedmiotu, który stwarzal realne zagrozenie. Na miejhscu chłopa mógł być kazdy, kto by tamtedy jechał., ale wies wiedziała swoje: czary szeptuchy zadziałały! jeszcze wzrosła popularność "czarownic" - ot do czego prowadzi wiara w gusła i ich działanie. Jakby baby miały krawat goscia, to pewnie by to niewinne wiqzanie naszyjne zostawiły na rozstajach i gówno by sie stało, a ze miały muszlę kolozetową ... Glpota ludzka nie zna granic
                                • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 14:43
                                  kora3 napisała:

                                  zaparzyła to wszys
                                  > tko i odmówiwszy trzy "zdrowaś Mario" zamnkneła w ciemnej butelce na tydzień

                                  Trzy zdrowaśki? zaraz forumowi antyklerykałowie zakrzykną, że te gusła to element wiary....

                                  Tak, masz rację, głupota ludzka nie zna granic.
                                  • oby.watel Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 14:52
                                    a000000 napisała:

                                    > Tak, masz rację, głupota ludzka nie zna granic.

                                    Pełna zgoda. Z tym, że głupotą bezgraniczną trzy zdrowaśki są wtedy, gdy je zaordynuje wróż. W przeciwnym wypadku mają zupełnie inny wymiar, prawda? Zwłaszcza, że można było w tej samej intencji zamówić mszę, zamiast dać się omamić oszustowi. Tez by z tego nic nie było, ale korzyści odnieśliby koncesjonowani handlarze cudami.
                                    • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 18:22
                                      oby.watel napisał:

                                      >W przeciwnym wypadku mają zupełnie inny wymiar, prawda?

                                      tak, zupełnie inny.

                                      >Zwłaszcza , że można było w tej samej intencji zamówić mszę,

                                      nie, nie można. Ksiądz intencji nie przyjmie. Tak samo jak nie przyjmie mszy w intencji wygrania w Lotka.
                                      • oby.watel Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 18:37
                                        a000000 napisała:

                                        > nie, nie można. Ksiądz intencji nie przyjmie. Tak samo jak nie przyjmie mszy w
                                        > intencji wygrania w Lotka.

                                        Nawet jak dostanie 40%?
                                        • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 19:15
                                          oby.watel napisał:

                                          > Nawet jak dostanie 40%?

                                          przestań! Bóg tak nie działa, że daje kasę.... ksiądz o tym wie.
                                          • oby.watel róznica 24.09.11, 23:10
                                            Masz upoważnienie do wypowiadania się w imieniu boga? Z jednej strony o nic nie można zapytać, bo bóg jest tajemnicą i człowiek "nie może go do końca pojąć", z drugiej strony jest prosty jak konstrukcja cepa i każdy ... wie jak działa...
                                  • kora3 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 15:17
                                    a000000 napisała:
                                    >
                                    > Trzy zdrowaśki? zaraz forumowi antyklerykałowie zakrzykną, że te gusła to eleme
                                    > nt wiary....


                                    Azerko ....
                                    Kazdy człowiek z gr=bsza znajacy sie na katolicuzmie wqie, ze tego tropdzaju praktyki, jakkolwiek niegroźne realnie, są sprzeczne z zasadami KRK i stanowia w swietle tych zasad grzech, co dotyczy zarównio korzystania z takich "porad"jka ich udziuelania.

                                    Poniekad mysle, ze owe "trzy zdrowaski" mają tu charakter nawiazania do dawnegom obywaczju takiego "odmierzania czasu"smile po prostu bardziej magicznie to brzmi. Dawniej kiedy nie było zegarów w powszecghnym uzyciu tak włąsnie mierzono czas krótki, np. zaparzania ziół leczniczychsmile Inna sprawa , ze dawniuej pomieszanie obrzedów i guseł pogańskich z chrzescijaństwem było na porzadku dziennym smile
                                    >
                                    > Tak, masz rację, głupota ludzka nie zna granic.

                                    Niom smile

                                    >
                                    • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 18:25
                                      kora3 napisała:

                                      >są sprzeczne z zasadami KRK i stanowia w swietle tych zasad grzech,

                                      nie wątpię że nasi forumowi antyklerykałowie wiedzą... i nie wątpię, że nie omieszkają wykorzystać, celem kopnięcia.
                                      • oby.watel Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 18:40
                                        a000000 napisała:

                                        > nie wątpię że nasi forumowi antyklerykałowie wiedzą... i nie wątpię, że nie
                                        > omieszkają wykorzystać, celem kopnięcia.

                                        Wiedzą, ale ponieważ są niewierzący nigdy nie dorównają wierzącym, mistrzom tej sztuki.
                                        • a000000 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 24.09.11, 19:21
                                          oby.watel napisał:

                                          >Wiedzą, ale ponieważ są niewierzący nigdy nie dorównają wierzącym, mistrzom tej
                                          > sztuki.

                                          tia... nie oszukuj się.
                                          • kora3 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 25.09.11, 07:23
                                            a000000 napisała:
                                            >
                                            > tia... nie oszukuj się.

                                            >
                                            No Azercia, ja nie wiem jak Obywatel - ale ja osobiscie mam z wierzacymi nienajlepsze doswiadczenia, takze z tymi z forum - i sadze ze wiesz o czym mówię smile
                                      • kora3 Re: Azerko, róznica miedzy prawem, a gusłami 25.09.11, 07:21
                                        a000000 napisała:

                                        > kora3 napisała:
                                        >
                                        > nie wątpię że nasi forumowi antyklerykałowie wiedzą... i nie wątpię, że nie omi
                                        > eszkają wykorzystać, celem kopnięcia.

                                        >
                                        Ano zobaczymy, ja napisałąm prawde - tak mi przekazałą zainteresowana i praktykujaca te gusła, jako uzytkowniczka - bezskutecznie zreszta (co było pewnesmile)
                      • chickenshorts Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 18:13
                        a000000 napisała:
                        >
                        > a wiesz, że to jest czarna magia i wbijanie szpilek w kukłę?

                        'czarna magia' i 'wbijanie szpilek', azerko?

                        cos jak wafel... sorry, konsekrowany wypiek z wody i maki... sorry, hostia zamiast bozego mieska? i pieklo dla sceptykow? Albo jeszcze inaczej 'inaczej': 'kto mnie pozera ma zycie wieczne', ale nie tylko...





                        > SŁOWA OSTRZEZENIA!
                        > DLA TYCH, KTÓRZY BĘDĄ PRAKTYKOWAĆ TE SZTUKI
                        >
                        > Odnośnie seksu i pożądania: Wykorzystaj do maksimum wszystkie czary i uroki,
                        > które są skuteczne; jeżeli jesteś mężczyzną, wkładaj w nią swój twardy członek
                        > ze zmysłową rozkoszą; jeżeli jesteś kobietą, rozłóż szeroko nogi w pożądliwym
                        > oczekiwaniu.
                        >
                        > Odnośnie współczucia: Bądź przekonany, że nie żal ci ceny, jaką zapłaciłeś z
                        > a pomoc innym pod warunkiem, że twoje błogosławieństwo ich obejmujące nie spowo
                        > duje problemów dla ciebie samego. Bądź wdzięczny za to, co cię spotkało dzięki
                        > stosowaniu magii.
                        >
                        > Odnośnie zniszczenia: Bądź pewien, że nic cię nie obchodzi, czy twoja ofiara
                        > żyje czy nie, zanim rzucisz swoją klątwę, a powodując zniszczenie owej osoby r
                        > ozkoszuj się tym zamiast odczuwać wyrzuty sumienia.
                        >
                        > PRZESTRZEGAJ TYCH ZASAD - W PRZECIWNYM WYPADKU ZOBACZYSZ, ŻE WSZYSTKIE TWOJE ŻY
                        > CZENIA OBRÓCĄ SIĘ PRZECIWKO TOBIE, WYRZĄDZAJĄC CI KRZYWDĘ, A NIE POMAGAJĄC!
                        >
                        >
                        • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 18:19
                          chickenshorts napisał:

                          > cos jak wafel... sorry, konsekrowany wypiek z wody i maki

                          a Ty się dobrze czujesz kurczaku? Koniecznie chcesz mnie sprowokować?
                          • oby.watel Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 18:45
                            a000000 napisała:

                            > Koniecznie chcesz mnie sprowokować?

                            Wiara płytka jak kałuża po wiosennej mżawce, to i sprowokować łatwo. "Prawdziwa cnota" bowiem "krytyk się nie boi" (Krasicki Ignacy, biskup).
                            CytatA wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?Koń by się uśmiał.
                            • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 19:19
                              oby.watel napisał:

                              > Wiara płytka jak kałuża

                              nie masz wpływu na mą wiarę.

                              >Prawdziwa cnota" bowiem "krytyk się nie boi

                              to co robią antyklerykałowie to nie krytyka, tylko oszczerstwa,pomówienia i szyderstwa.

                              >Koń by się uśmiał.

                              z kogo? z INNEGO człowieka? gratuluję.
                              • oby.watel Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 23:54
                                a000000 napisała:

                                > nie masz wpływu na mą wiarę.

                                Ależ nie o wpływ chodzi, lecz o jej płytkość.

                                > to co robią antyklerykałowie to nie krytyka, tylko oszczerstwa,pomówienia i
                                > szyderstwa.

                                A mimo to klerykałowie zostawiają ich daleko w tyle.

                                > z kogo? z INNEGO człowieka? gratuluję.

                                Nie. Z żartów gadającego węża. Pomódl się, może odda co odebrał.
                          • chickenshorts Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 20:05
                            a000000 napisała:

                            >>wypiek z wody i maki

                            >a Ty się dobrze czujesz kurczaku? Koniecznie chcesz mnie sprowokować?

                            sprowokowac? ja?
                            hmm... raczej doprecyzowac na czym polega roznica miedzy 'czarna' magia i ... 'chrzescijanska' magia?
                            • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 20:36
                              chickenshorts napisał:

                              > hmm... raczej doprecyzowac na czym polega roznica miedzy 'czarna' magia i ...
                              > 'chrzescijanska' magia?

                              powiem, jak niewierzącemu, który jest wrogo usposobiony do religii: różnica jest taka jak między Bogiem a szatanem.
                              • chickenshorts Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 21:00
                                a000000 napisała:

                                > chickenshorts napisał:
                                >
                                > > hmm... raczej doprecyzowac na czym polega roznica miedzy 'czarna' magia i
                                > ...
                                > > 'chrzescijanska' magia?
                                >
                                > powiem, jak niewierzącemu, który jest wrogo usposobiony do religii: różnica jes
                                > t taka jak między Bogiem a szatanem.
                                >

                                aha! czyli zadna!
                                • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 21:15
                                  chickenshorts napisał:

                                  > aha! czyli zadna!

                                  bardzo zbluźniłeś, oby Ci Bóg wybaczył.
                                  • chickenshorts Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 23:00
                                    a000000 napisała:

                                    > bardzo zbluźniłeś, oby Ci Bóg wybaczył.

                                    bardzo sie zblaznilas, niech Cie Szatan polaskocze.
                                    • a000000 Re: Rozdwojenie jaźni? 24.09.11, 23:44
                                      kurczaku, z Tobą naprawdę jest gorzej.
      • grgkh Re: Rozdwojenie jaźni? 23.09.11, 22:33
        a000000 napisała:

        > Przypadek rozdwojenia jaźni może dotyczyć tylko jednego człowieka. Tu mamy do
        > czynienia z dwiema różnymi osobami.

        Nie czepiaj się definicji. Jest to ANALOGIA dla sytuacji instytucji. Ta instytucja ma chyba jakiś program, czy nie ma go? Ma jakieś zasady, czy nie ma żadnych? Trzyma się ich, czy nie musi?

        > Obydwaj panowie mają rację. Gloryfikowanie zła nie jest pożyteczne dla życia p
        > ublicznego. Dlatego i satanizm i nazizm są na indeksie.

        Nazizm na samym początku nie był na indeksie. Jest wiele ideologii, które na takie wyklęcie zasłużyły sobie tym, co w historii zrobiły. Religia ma naprawdę dużo na sumieniu.

        A satanizm jest ideą religijną.

        Poza tym Nergal jest - podobno - ateistą, a odniesienia do satanizmu byłyby wtedy sposobem wyrażania protestu przeciwko katolicyzmowi.

        Spróbujmy porównać (liczę na Twoje dane liczbowe), ile ofiar i cierpienia ludzkiego było skutkiem katolicyzmu, a ile satanizmu. Jeśli satanizm wysyłasz na indeks, to na pewno jest to uzasadnione. Chcę to uzasadnienie poznać, bo może masz rację i mnie przekonasz.

        > A kodeks powiada, że na
        > mawianie do złego czynu jest współsprawstwem, podżeganiem, czynem karalnym.

        Kodeks mówi, że ukrywanie przestępców (tak, wracam do pedofilii) jest także karalne.

        Oczekuję, że w tym momencie wypowiesz się o katolickich pedofilach równie kategorycznie.

        A jeśli nie zrobisz tego, to Ciebie posądzę o... rozdwojenie jaźni w wersji podstawowej tej definicji.
    • kora3 Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 10:15
      Ewidentnie Kosciół (jako instytucja) prezentuje w tym przypadku i nie tylko w tym, swoiste "rozdwojenie jaźni". I dotyczy to nie tylko sprawy Nergala, ale takze np. homoseksualistów oraz zwyczajnych ludzi zyjacych inaczej niż nakazuje tenże.

      Prosta sprawa: Kosciół zżyma się na prezentowanie postaw znanych osób (aktorów, celebrytów itp.), które są odmienne opd postawy popieranej przez Kosciół w mediach. Krytykuje sam fakt, że ktoś MOZE zaprezentować postawę np. "jesli nie jesteś szczesliwy w swoim zwiazku, moze się rozwieść, rozstac z dotychczasowym małżeńkiem, partnerem i budować swe życie na nowo". Nie ma tu mowy o zadnym bluźnierstwie, czy obrazaniu uczuć religijnych nikogo. Nie ma nawet słowa o antagonizowaniu tej postawy z jakąś inną (np. z postawą prezentowaną jako dobrą przez KEK). To jest czyste wyrazenie tego, co ktoś uznaje za ważne dla swego zycia i pozyteczne dla zycia publicznegosmile
      Krytyka nnie samej postrawy, a MOZLIWOSCI jej prezentowania, to wg ks. Mokrzyckiego (poniekad face to face miły osobnik, pochodzi z Podkarpacia) totalitaryzm.smile
      Jak tu nnie nmówić o rozdwojeniu jaźni? To, co reprezentuje KOsciół w takich sprawach to "kalizm"smile Jesli nam nie pozwalac mówić o swiecie i konkretnych ludzuacjh co mmy chcieć, to totalitaryzm, jesli my nie pozwalac mówic komuś o nas, albo o innych i o swiecie co on chcieć, to very good smile
      • a000000 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 13:39
        kora3 napisała:

        > Krytyka nnie samej postrawy, a MOZLIWOSCI jej prezentowania, to wg ks. Mokrzyck
        > iego (poniekad face to face miły osobnik, pochodzi z Podkarpacia) totalitaryzm.

        i ma rację. Krytyka samej postawy to normalne zjawiska w życiu DEMOKRATYCZNEGO społeczeństwa. Natomiast niedopuszczanie do prezentowania postaw - to totalitaryzm.

        Ks. Mokrzycki nie mówi o konieczności wprowadzenia zakazu koncertów Nergala. Głos kościoła dotyczy jedynie faktu, że TAKI człowiek nie powinien występować w państwowej telewizji i prezentować postaw moralnie wątpliwych. Ja tego nie widziałam, ale siostra mówi, że zachowuje się skandalicznie. Bezczelnie, butnie i... głupkowato. Siostra po raz pierwszy go widzi i jest zniesmaczona. Jednak telewizja państwowa powinna być nośnikiem KULTURY, nie chamstwa.

        Przypominam, że gdy inny człowiek miał z młodości incydent nazistowski, to ci sami, którzy teraz nie widzą niczego złego w zachowaniu Nergala - wówczas człowieka zaszczuli.
        • oby.watel Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 13:46
          Jako juror będzie prezentował postawy moralnie wątpliwe? Dalej brniesz w oszczerstwa? Przypominam, że gdy inny człowiek miał z młodości incydent nazistowski, to ci sami, którzy teraz szczują Nergala nie widzieli niczego złego w jego poglądach. I nadal nie widzą. Nawet w profanacji grobów. Choć swego czasu gardłowali, że o zmarłych mówi się dobrze, albo wcale. Oczywiście dotyczy to tylko niektórych zmarłych.
          • a000000 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:03
            oby.watel napisał:

            > Jako juror będzie prezentował postawy moralnie wątpliwe?

            JEST człowiekiem o postawie moralnie wątpliwej. Nie -BYŁ.

            >Oczywiście dotyczy to tylko niektórych zmarłych.

            a niektórych można szargać do woli. Byłego prezydenta, biskupów, księży.... na ich groby nawet należy pluć oby.watelu.

            Incydent z młodości, to nie poglądy człowieka dorosłego, oby.watelu. Szkoda, że takich rzeczy nie potrafisz rozróżnić.
            • kora3 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:06
              a000000 napisała:
              >
              > JEST człowiekiem o postawie moralnie wątpliwej. Nie -BYŁ.


              ja podobno też, no i ?
              smile
              >
              > >Oczywiście dotyczy to tylko niektórych zmarłych.
              >
              > a niektórych można szargać do woli. Byłego prezydenta, biskupów, księży.... na
              > ich groby nawet należy pluć oby.watelu.


              na niczyje groby bym nie pluła - natomiast mam prawo wyrazic pogląd

              >
            • oby.watel Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:22
              Nie obraź się droga Azerko, ale z tego co piszesz nie wyłania się zachęcający obraz osoby moralnie niewątpliwej. Bardzo jesteś przewrażliwiona na punkcie swoim i swoich "uczuć" (cokolwiek to jest), ale bez żadnych oporów potrafisz oczernić człowieka, którego nie znasz. Poza potępieniem profanacji w Jedwabnem, co Ci przynosi chwałę, bezmyślnie powtarzasz za innymi, używając tych samych argumentów i przytaczając te same przykłady....
              • a000000 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:32
                oby.watel napisał:

                ale bez żadnych oporów potrafisz oczern
                > ić człowieka, którego nie znasz.

                a Ty bronisz, nie wiedząc co bronisz. Byle tylko było przeciw chrześcijanom.

                zanim się o Nergalu wypowiedziałam, weszłam na jego strony w necie, obejrzałam jego "artystyczne występy"... Wiesz, że on będąc nastolatkiem już był satanistą? Pierwszy atrybut szatana, czyli krzyż do góry nogami otrzymał w prezencie od.... ojca.
                W sumie to żal mi tego pogubionego człowieka. To co on robi to nie jest muzyka. Sam się przyznał, że nie zna nut i nie potrafi śpiewać. Na tyle jest durnowaty, że występując jako muzyk - przyznaje się do ignorancji w zawodzie i się tym chełpi.
                • oby.watel Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:46
                  a000000 napisała:

                  > a Ty bronisz, nie wiedząc co bronisz. Byle tylko było przeciw chrześcijanom.

                  Nie. Ja go bronię, bo Ty go oczerniasz. Tak jak każdego, kto nie podziela Twoich poglądów. Nie ma sensu linkować, dowodów natworzyłaś mnóstwo.

                  > W sumie to żal mi tego pogubionego człowieka. To co on robi to nie jest muzyka.
                  > Sam się przyznał, że nie zna nut i nie potrafi śpiewać. Na tyle jest durnowaty
                  > , że występując jako muzyk - przyznaje się do ignorancji w zawodzie i się tym
                  > chełpi.

                  Ty też się chełpisz i wywyższasz, a na każdym kroku dajesz świadectwo czegoś wręcz przeciwnego. Czy Ci się to podoba, czy nie, to mroki średniowiecza skończyły się nie dzięki kościołowi, ale wbrew niemu.
                • kora3 Azerko, ale moze Ci być zal 25.09.11, 09:54
                  kazdego smile Uwielbiam słow "pogubiony" hehe jest prawie róznie fajne i czesto uzywane przez religiantów, jak "poraniony" smile

                  Ja osobiscie płyt N=ergala nie słucham. Nie podoba mi sie ani rytm, ani tresc. Ale u licha discvo polo TEZ nie słucham, bo mi sie nie podoba i jedno i drugie. Co nie zmienia wcale faktu, że płyty dp dobrze sie sprzedaja i całą rzesza ludzi ich słucha.

                  Nie nma wiekszego znaczenia, czy ktoś umie spiewac, czy nie Azerko smile wazne, ze są ludzie chcacy go słuchać i kupowac jego płyty. Wiec Twoja czy moja ocena talentuy Nergala nie ma tu nic do rzeczy. Nie mówimy tu o tym, czy gosc łądnie wg nas spiewa, tylko o tym, czy powinno sie zakazac pokazywania go w publicznej TV w jakimkolwiek kontekscie. Nie wiem, czy jego koncerty i utwory są emitowane w tejze TV, bo mało jej oglądam, a też, jak wspomniałam, nie jestem miłosnikiem jego twórczosci. Ale raczej watpie. Wiec ludzie Koscioła domagaj aise nie tego, by nie prezentowac jego muzyki, tylko, zeby nie prezentowacv jego samego!

                  To już przesada moja droga smile
                  • a000000 Re: Azerko, ale moze Ci być zal 25.09.11, 14:49
                    kora3 napisała:

                    > Nie nma wiekszego znaczenia, czy ktoś umie spiewac, czy nie Azerko smile wazne, ze
                    > są ludzie chcacy go słuchać i kupowac jego płyty.

                    może dla Ciebie nie ma.Dal mnie - ma. Wolę, aby telewizja publiczna ustawą zobligowana do wspierania rozwoju KULTURALNEGO obywateli i z tego tytułu dotowana przez tychże obłożonych podatkiem zwanym abonamentem - wywiązywała się ze swojego zadania i nie promowała chamstwa, bylejactwa, niszczenia kultury chrześcijańskiej. A nawet - założywszy, że chrześcijaństwa nie ma, znikło, szczezło i nigdy go nie było - czy w interesie państwa powinno być robienie celebryty z kogoś, kto propaguje jakieś mroczne wisielcze klimaty, który wpływa depresyjnie młodzież jednocześnie wskazując innych obywateli jako ponoszących winę tego stanu rzeczy?
                    Porzuć sprawy wiary, Boga, kościoła... zastanów się, że czy to co Nergal proponuje młodym jest tym, co państwo chciałoby widzieć w procesie wychowania dzieci.

                    Dlatego uważam, że Nergal nie powinien się pokazywać w TV PUBLICZNEJ, bo to propaguje jego osobę i to wszystko co za osobą stoi.
                    • oby.watel Re: Azerko, ale moze Ci być zal 25.09.11, 15:26
                      Azerko co Ty pleciesz? Jaka kultura chrześcijańska? Idee Lenina jak widać niebywale bliskie są ideom Jezusa - za komuny była rodzina socjalistyczna. Toczka w toczkę zbieżna z dzisiejszym modelem rodziny chrześcijańskiej. Oraz - co oczywiste - kultura socjalistyczna. Czy przez analogię z rodziną chrześcijańską kultura chrześcijańska i socjalistyczna to to samo? Wtedy i teraz twórca prawdziwy to twórca lepiący, malujący i rzeźbiący świątki i coraz to większe pomniki ku czci kolejnych świętych?

                      Jeśli Tobie się ktoś nie podoba zwalczasz go z całych swoich chrześcijańskich sił nie przebierając w słowach i środkach. Gdzie się podział argument, że to jest wolny kraj? Że każdy ma prawo mówić co uważa i głosić swoje poglądy? Że każdy ma pilota i se może? Tobie wolno domagać by wszyscy, czy chcą czy nie, płacili podatek zwany abonamentem i oglądali transmisje obrzędów religijnych, religijnych kwadransów, poradników jak składać rączki i o co się modlić przed snem, bo to dla Ciebie "dobre"? Jednocześnie zabronisz im oglądać tego, co arbitralnie - nawet nie Ty, bo Ty samodzielnym myśleniem praktycznie się nie plamisz - Twoi guru uznają za zło? Komunę chcesz zastąpić boskim totalitaryzmem?
                    • kora3 Re: Azerko, ale moze Ci być zal 25.09.11, 15:33
                      a000000 napisała:

                      >
                      > może dla Ciebie nie ma.Dal mnie - ma.

                      Ale nic z tego nie wynikasmile To, zer Tobie, czy mnie nie podoba się czyjaś płyta nie wpływa na to, czy bedzie kupowana. Mam na mysli dowolną płyte, z dowolną muzyką, która mnie czy tobie z dowolnej przyczyny sie nie podoba.smile

                      Wolę, aby telewizja publiczna ustawą zobl
                      > igowana do wspierania rozwoju KULTURALNEGO obywateli i z tego tytułu dotowana p
                      > rzez tychże obłożonych podatkiem zwanym abonamentem - wywiązywała się ze swojeg
                      > o zadania i nie promowała chamstwa, bylejactwa, niszczenia kultury chrześcijańs
                      > kiej.


                      Dlaczego akurat chrzescijańskiej? Myslałam,ze wszelkiej smile A poza tym, słabizna musiałaby być z tej chrzescijańskiej kultury, jesli sama obecnosc jakiegoś wykonawcy, aż ją miałaby niszczyćsmile


                      A nawet - założywszy, że chrześcijaństwa nie ma, znikło, szczezło i nigdy
                      > go nie było - czy w interesie państwa powinno być robienie celebryty z kogoś,
                      > kto propaguje jakieś mroczne wisielcze klimaty, który wpływa depresyjnie młodzi
                      > eż jednocześnie wskazując innych obywateli jako ponoszących winę tego stanu rze
                      > czy?



                      Ale to, ze Tobie sie jego twórczosc nie podoba, nie znaczy, ze wszyscy mają go bojkotowacsmile

                      > Porzuć sprawy wiary, Boga, kościoła... zastanów się, że czy to co Nergal propon
                      > uje młodym jest tym, co państwo chciałoby widzieć w procesie wychowania dzieci.



                      Ale on jako juror w czymś tam niczego nnie proponujesmile

                      >
                      > Dlatego uważam, że Nergal nie powinien się pokazywać w TV PUBLICZNEJ, bo to pro
                      > paguje jego osobę i to wszystko co za osobą stoi.



                      Chwila Azerkosmile Skotro tak, to moze w ogóle wyrzuć TV) Bo wiesz, tam np. pokazywani są rózni posłowie, którzy są rozwodnikami i zyją w zw. sniesakramentalnych. Czy powinno się ich "promowaC" oraz to, co za niumi stoi ?smile
                      >
                    • kora3 mam jeszcze pytanie, jesli mozna Azerko 25.09.11, 15:40
                      Czy Twoim zdaniem w publicznej TV powinien być emitowany program, w którym całkiem na powaznie "sprzedaje się" ludziom takie informacje, jak np. to, że jakiś posazek zakupiony w Afryce moze stanowic dlań zagrozenie demonem? Czy Twoim zdaniem w takiej TV wolno emitować program, w którym całkiem na serio głosi się, że fakt, iż ktoś był u wrózki, wywoływał duchy, jako dziecko, albo wierzy w hoorospopy moze u tego kogoś wywołać realne zagrozenie zdrowia i zycia?

                      Jakie wartosci takie bredzenie ma za nasze pieniądze przekać? Jak to jest pozytecznie społecznie? Przeceiż to jest szkodliwe straszenie i odwodzenie ludzi z zaburzeniami od podjecia leczenia!
        • kora3 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:04
          a000000 napisała:


          > i ma rację. Krytyka samej postawy to normalne zjawiska w życiu DEMOKRATYCZNEGO
          > społeczeństwa. Natomiast niedopuszczanie do prezentowania postaw - to totalitar
          > yzm


          Ale Azerko, Kosciół wielokroć przecuwstawia sie prezentacji odmiennego od jego podejscia do pewnych spraw w sferze publicznejsmile Nie tylko krytykuje samą postawe, ale takze mozliwosc jej prezentowania, a to wg ksiedza Mokrzyckiego totalitaryzm smile
          .
          >
          > Ks. Mokrzycki nie mówi o konieczności wprowadzenia zakazu koncertów Ner
          > gala. Głos kościoła dotyczy jedynie faktu, że TAKI człowiek nie powinien wystę
          > pować w państwowej telewizji i prezentować postaw moralnie wątpliwych.


          Ależ dlaczego? Skoro w publ;icznej telewizji moze być prezentowany człowiek na powaznie rozprawiajacy o tym, ze np. jakiś przedmiot z Afryki moze być przyczyną opetamnia, co jest dla mnie poglądem debilnym i nie znajduje zadnego odbicia w faktach naukowych, to i osoba "moralnie watpiwa" moze swoje pogflądy reprezentwoac. Dla Arcego moja postawa życiowo jaest moralnie watpliwasmile Noi ? Nie mam prawa jej przedstawiać takze w publicznym medium? dlacxzego?


          Ja tego
          > nie widziałam, ale siostra mówi, że zachowuje się skandalicznie. Bezczelnie, bu
          > tnie i... głupkowato. Siostra po raz pierwszy go widzi i jest zniesmaczona. Jed
          > nak telewizja państwowa powinna być nośnikiem KULTURY, nie chamstwa.



          Azerko, rzadko powaznie odbieram info z tzw. drugiej reli, ale zakładam, ze z racji poglądów gdybyś widziała, zgodziłabyś sie z siostrąsmile . Tylko, ze odczucia Wasze nie są wyznacznikiem wolnosci słowa. Ja poczułam sie zniesmaczona , gdy w publicznej TV leciał program o tym, jakie to zagropzenia duchowe niosa z sobą pamiatlki z wakacjismile Nie pamietam twego głosu w tej dyskusji, ale były takie, ze ludzie mają prawo w to wierzyćsmile No, a Nergal ma prawo wierzyc w swoje, chjoć mnie jedno i drugie - zmiesmaczasmile

          >
          > Przypominam, że gdy inny człowiek miał z młodości incydent nazistowski, to ci
          > sami, którzy teraz nie widzą niczego złego w zachowaniu Nergala - wówczas człow
          > ieka zaszczuli.


          Nie wiem o kim mówisz teraz? O ratzingerze? Na zaszczutego nie wyglądasmile I ma inne problemy na głolwie, m.in. to, ze w jego ojczyźnie go delikatnie mówiac publicznie olano
          • a000000 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:25
            kora3 napisała:

            >Ale Azerko, Kosciół wielokroć przecuwstawia sie prezentacji odmiennego od jego
            > podejscia do pewnych spraw w sferze publicznej

            PREZENTACJI? to znaczy?

            >moze być prezentowany człowiek na powaznie rozprawiajacy o tym, ze np. jakiś przedmiot z >Afryki moze być przyczyną opetamnia,

            Dziwne. Przyczyną opętania jest demon, nie przedmiot.

            >Dla Arcego moja postawa życiowo jaest moralnie watpliwa

            owszem. W świetle religii katolickiej.

            Ja poczułam sie zniesmaczona , gdy
            > w publicznej TV leciał program o tym, jakie to zagropzenia duchowe niosa z sobą
            > pamiatlki z wakacji

            DUCHOWE? chyba całkiem wymierne, gdy pamiątką jest...pirania, albo jadowity pająk.

            > Nie wiem o kim mówisz teraz?

            Farfał. Ratzinger był zbyt młody, aby jego wcielenie wraz z całą szkołą do Hitlerjugend można brać pod uwagę. To było od niego niezależne. Farfał zaś świadomie i z młodzieńczej głupoty hailował. Pewnie chciał prowokować, jak wielu młodych.
            Nergal zaś nigdy nie krył się z nienawiścią wobec chrześcijaństwa. Zawsze kpił i obrażał.

            m.in. to, ze w jego ojczyźnie go delikatnie mówiac pub
            > licznie olano

            olano to nie. Witał go prezydent, spotkał się z ludźmi władzy.... a że tłuszcza go upokorzyła i skopała niewinnego? to tylko świadczy o tłuszczy.
            • kora3 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:34
              a000000 napisała:
              >
              > PREZENTACJI? to znaczy?


              To znaczy pokazywania, ze postawa odmienna od stanowiska koscioła jest ok, albo takze ok smile

              >
              > Dziwne. Przyczyną opętania jest demon, nie przedmiot.

              Ale zdaniem tych rozprawiajacym w publicznej TV demon jest w stanie poprzez ten przedmiot zawładnąc człowiekiemsmile

              >
              > owszem. W świetle religii katolickiej.


              No i ok. Ale czy w zwiazku z tym powinno się mi zakazac prezentowania czy nawet promowania mej zgodnej z prawem postawy?


              >
              > DUCHOWE? chyba całkiem wymierne, gdy pamiątką jest...pirania, albo jadowity paj
              > ąk.


              Azerko, nie rób ze mnie idiotki, ok? Program był nie o tym, ze pewne pamiatki mogą być realnie niebezpieczne, jak wspomniana pirania, czy też przywiezione nielegalnie (jak np. koralowce), a o tym, ze przedmioty mogą miec w sobie demona, który jest w stanie działąć na człowieka in jego otoczenie takze bez jego woli, checi, czy wiary w moc takiego demona.

              >
              > Farfał. Ratzinger był zbyt młody, aby jego wcielenie wraz z całą szkołą do Hitl
              > erjugend można brać pod uwagę. To było od niego niezależne. Farfał zaś świado
              > mie i z młodzieńczej głupoty hailował. Pewnie chciał prowokować, jak wielu młod
              > ych.



              Nie znam sprawy, nie wypowiem się

              > Nergal zaś nigdy nie krył się z nienawiścią wobec chrześcijaństwa. Zawsze kpił
              > i obrażał.



              Niechec do czegokolwiek nie jest zabroniona Azerko.


              > olano to nie. Witał go prezydent, spotkał się z ludźmi władzy.... a że tłuszcza
              > go upokorzyła i skopała niewinnego? to tylko świadczy o tłuszczy.

              >
              Wiesz, ja jestem zdania, że głwoie państwa nalezy sie szacunek, ale nie słuzalczosc. Zaraz tłuszczasmile Jak odmienne zdanie od papieza, to tłuszcza, jak od Nergala to "sprawiedliwi", tak?smile
              • a000000 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:46
                kora3 napisała:

                >Jak odmienne zdanie od papieza, to tłuszcza,

                tłuszczę nie charakteryzuje odmienne zdanie, tylko chamskie zachowanie.
                • a000000 Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:46
                  to mówisz Korciu, że w przedmiocie siedział demon? Kurna, strach się bać.
                  • oby.watel Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:57
                    Czyżbyś zaczęła sobie jaja robić z kościoła i duchownych? Ksiądz Giuseppe Tomaselli, egzorcysta:Ojciec Święty Paweł VI, w swoim wystąpieniu z 15.11.1972 roku mówił o demonie i o tym jak wiele zła tworzy on w świecie. Przeciwko Papieżowi podniosły się krytyczne głosy, oczywiście ze strony ignorantów oraz niewierzących: Kościół ciągle mówi o diable? Ciągle daje się wiarę wierzeniom z odległych wieków? W obiegu jest książeczka pod tytułem „Wywiady ze złym”. Pomyślałem, że ja także mógłbym napisad coś na ten delikatny temat, ponieważ od 50 lat jestem egzorcystą (1934-1984) i wielokrotnie widziałem demona w ludzkiej postaci.Udanej lektury wywiadu!
                  • kora3 Re: Przyznaję rację Obiemu 25.09.11, 07:29
                    a000000 napisała:

                    > to mówisz Korciu, że w przedmiocie siedział demon? Kurna, strach się bać.
                    >


                    Nie sadze, ze siedziałsmile i nie r,ób ze mnie głupa Azerko. Dobrze wiesz, ze wsród katolik,ów nie brak ludzi, którzy wierza, że jakiś przedmiot z racji odprawiania z jego udziałem okultyzmu moze być nie tyle "akumulatotrem" demona, co "bramą" dla niego i to bez wzgledu na to, czy posiadacz wierzy w takie rzeczy. Dyskusja była emitowana w programie I publicznej TV nazwa audycji "Miedzy ziemią a niebem" . I nie udawaj, ze nie kimasz o co be, bo oglądy tego rodzaju, jak wiara w takie gusła są dosc powszechne w KRK smile, co nie znaczy wacle, ze ty konkretnie w tyakie duperele wierzyszsmile
                  • kora3 To szaman głosi, czy ksiadz? Azerko:) 25.09.11, 09:45
                    zniszcz i wyrzuć wszelkie duchowo niebezpieczne przedmioty, np.
                    amulety, rzeczy związane z obcymi kultami, gry, płyty CD z wyżej
                    wspomnianymi treściami itp.
                    -

                    źródło : www.ewangelizacja.bielsko.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=960:terminilogia-sakramentu-pokuty&catid=92:pokuta&Itemid=233

                    i kolejne smile
                    ") Należy wyrzec się wszelkich tych praktyk i odwołać wszelkie związki z demonami,
                    b) Wyrzucić wszystkie przedmioty, które sprzeciwiają się wierze w Boga (znaki, książki, gazety, talizmany itd.)
                    c) Wyznać na spowiedzi wszystkie formy okultyzmu, magii, satanizmu, bałwochwalstwa, zatajone grzechy, prosząc Boga o przebaczenie.
                    d) Pojednać się z osobami skrzywdzonymi i przebaczyć swym krzywdzicielom.
                    e) Wejść na drogę nawrócenia i skruchy: wrócić do żywej wiary w Boga przez modlitwę, czytanie Pisma św. i regularne życie sakramentalne oraz żyjąc według nauki Kościoła.
                    f) Jeżeli występują objawy działania złego ducha, takie jak koszmary senne, widzenie i silne poczucie obecności złego ducha, lęki, depresje, utrzymujące się złe samopoczucie, niezrozumiałe ataki nienawiści, próby samobójcze, bluźniercze myśli, niewytłumaczalne medycznie choroby, niechęć lub nienawiść do Boga i Kościoła, niemożność przystępowania do sakramentów, silne trudności na modlitwie, zwłaszcza w czasie Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu (senność, bóle głowy lub żołądka, bluźnierstwa, omdlenia), niewyjaśnione zjawiska (przesuwanie się przedmiotów, odgłosy pukania, słyszalne kroki) – należy skontaktować się księdzem egzorcystą"

                    diecezjaplocka.home.pl/nowaewangelizacja/?przyczyny-zniewolen,75


                    Takich bredni za przeproszeniem w publikacjach katolickich osób swieckich i duchownych znajdziesz całą kupę. smile Słowoi "kupa" jest tu uzyte celowo smile

                    Ostatnio w Kosciele jest "moda" na epatowanie "zagrozeniami duchowymi" moja droga, nie na topieś jest smile

                    Kiedyś, jak dzieciak nie mógł spac, to niezawodnie pacierza nie odmówił i ionanizował się smile teraz nie tak prosto, jak widzisz, teraz nie chce gówniarz spac wskutek zagrozenia duchowego spowodowanego np. fuigurką Buddy, albo jaką maską afeykańską, ewentualnie tym, ze matka jego byłą 20 lat temu u wrózki smile, a ojciec na koloniach w ZSRR duchy wywoływał smile - proste konkretne i na temat smile


                    -
                    Korcia
                    "droga ekspresowa do serca faceta nie wiedzie wcale przez żołądek...Jest hmmm nieco ponizej .. na mapie- oczywiście smile"
                    • oby.watel Re: To szaman głosi, czy ksiadz? Azerko:) 25.09.11, 10:57
                      kora3 napisała:

                      > f) Jeżeli występują objawy działania złego ducha, takie jak koszmary senne, wid
                      > zenie i silne poczucie obecności złego ducha, lęki, depresje, utrzymujące się z
                      > łe samopoczucie, niezrozumiałe ataki nienawiści, próby samobójcze, bluźniercze
                      > myśli, niewytłumaczalne medycznie choroby, niechęć lub nienawiść do Boga i Kośc
                      > ioła, niemożność przystępowania do sakramentów, silne trudności na modlitwie, z
                      > właszcza w czasie Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu (senność, bóle g
                      > łowy lub żołądka, bluźnierstwa, omdlenia), niewyjaśnione zjawiska (przesuwanie
                      > się przedmiotów, odgłosy pukania, słyszalne kroki) – należy skontaktować
                      > się księdzem egzorcystą"

                      W Średniowieczu i w dzisiejszej Polsce choroby umysłowe nazywa się opętaniem i zamiast do specjalisty idzie się do księdza. Zwłaszcza, że jak omamiony widzi i słyszy dziewice czy aniołki, to jest błogosławiony. Aż dziw bierze, że do innych chorób także nie wzywa się księdza, zgodnie z zaleceniem CytatChoruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone. Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego. W tej sytuacji upieranie się przy tym, że Ziemia jest okrągła jest herezją i podpada pod paragraf o obrazie uczuć religijnych..
                      • kora3 Niestety, masz rację 25.09.11, 15:09
                        a "niestety" bynajmniej nie dlatego, ze racja lezy po Twej stroniesmile tylko dlatego, ze to niepokojąca prawda jest.
                        Jak pisałam wczesniej - w Kosciele i kregach mu bliskich nastała swoista moda na opetania, zniewolenia duchowe itd. Takich "mądrosci" jak podlinkowałąm, mozna znaleźć w katolickiej prasie i na takichż portalach mnóstwo. Jest to zjawisko b. niebezpieczne szczególnie dla młodych i wrazliwych ludzi. Taki człowiek bowiem nie jest w stanie czesto ocenić rzeczywistosci, która go przerasta prawidłowo,. a straszenie go mozliwymi konsekwencjami jego działania w przeszłosci, a nawet konsekwencjami działania jego bliskich, to po prostu debilizm.

                        Czytałam osobiscie wywód jakiegoś ksiedza, do którego zwrócił się jakiś młodzieniec o porade w sprawie "udreczeń duchowych". Chłoppak miał klasyczne objawy depresji, ale ksiezulo wybadawszy, jakie to zło czynił chłopak i jego rodzina, uznał, ze jest dreczony przez złego ducha i zaleci modlitwy i spowioedź z całego (raptem chyba 17 letniego) życia.

                        Dreczenie chłopaka (objawiajace się w problemach ze snem, poczuciu niskiej weartosci oraz poczuciu winy) miało zostac spowodowane tym, że młodzian jako dziecko na koloniach duchy wywoływał smile , a takze faktem, że matka tegoż "poddawała się okultyzmowi", znaczy się - raz w zyciu byłą u tarocistki.

                        Takie "diagnozy" i inne brednie tego rodzaju są teraz w Kosciele na porzadku dziennym. Tak jakoś niedawno te zagrozenia duchowe sie objawiły, wczesniej o tym ni słowa nie było, a pamietam,ze za czasów mego dzieciństwa wywoływanie duchów na koloniacj, czy obozach to była podfstawasmile i jakosik nikogutko nic nie opetało. Równych bab pt. "wrózki" też nie brakowało i nawet wziecie miały smile (sasiadka moja np. smile) i ani na katechezie ksiadz nic dzieciom o tym nie klarował, ani pani sasiadce nie zakazał wrózeniasmile, a jedynie milicja sie jej czepiała, bo kase zarabiała na tych wrózbach, a podatku od tego niet smile Moznaby przypuszczac, ze "olkultyzm" wczesniej zakazany przez KRK nie był, skoro nic sie o nim nie fgadało i najwyraźniej niegroźny był w kazdym razie w tym pokoleniu, za to teraz na dzieci wpływa tych wywyływaczy duchów i "okultystek".

                        Pół bidy, jak taki "dreczony" , czy "opetany" co słyszy głosy pójdzie faktycznie do egzorcysty smile Bo ci z reguły zlecają zbadanie sie na głowe w celu wykluczenia choroby. Gorzej, ze za rózne "modlitwy o uwolnienie" i tym podobne biorą się jakieś wspólnoty np. Modlitwa o uwolnienie jest bardzo popularna w Odnowie w Duchu SW. Neo, Ruchu Światło-
                        Życie i takich tam. Zamiast odesłać człowieka czym predej do lekarza cio sie modlą, ale nie to jest złę. Złe jest to, że dają mu przekonanie, iż to co słyszy, czy tam widuje to nie choroba, a działanie doiabła. Stad taki człowieczyna się nie próbuje nawet leczyć, czy konsultować z psychiatra, a czas ucieka.


                        Ostanio gosny był przypadek chłopca, którego sad odebrał rodzicom w trybie pilnym. Afera sie zrobiła na całą Polskę coś dla Gaiki, poniekad). Sad starsznie potepionosmile A odebrał dziecko, bo matka tegoż uwazała sie za nawiedzoną - konkretnie - miała pogadanki z MAtką Boską. Kobieta, prawdopodobnie chora psychicznie w to wierzyła i wpajała te brednie dziecku, natomiast tatuś latorosli z MAtką Boską nie gadał, ani nie wydywał się tudzież, ale wierzył w to, co mówiła mu zona i też wpajał to dziecku. Chłopiec o ile pamietam wrócił do rodziców, a inny sąd stwierdził, ze czółowiek ma prawo wierzyc w co chce. Tak wiec widzisz, ze jest jak jest smile
                      • kora3 Poczytaj sobie Obi 25.09.11, 15:18
                        jawor.naszemiasto.pl/artykul/536714,legnica-panstwo-dzikowiczowie-odzyskali-po-dwoch-latach-syna,id,t.html

                        cyt. "Za dowód choroby potraktowano religijne objawienia pani Renaty.

                        Kobieta od 11. roku życia ma wizje. W młodości przeżyła śmierć kliniczną. Widywała Matkę Boską, a w dniu śmierci Jana Pawła II - papieża siedzącego na fotelu w jej pokoju" - coś nieswmowitegosmile Kobieta jest od 11 roku zycia szurnięta i tyle. A tymczasem ktroś tak pisze, jhakby jakoweś objawienia były no czymś ... realnym i w dodatku normalnym oraz powszechnym smile


                        cytatu ciąg dalszy "W listopadzie sąd zawiesił Piotra i Renatę w prawach rodzicielskich. Uznał, że dalsze przebywanie chłopca w domu rodzinnym może skutkować zaburzeniami w jego rozwoju społecznym i emocjonalnym. Uzależnił powrót Pawła od tego, czy rodzice podejmą skuteczne leczenie farmakologiczne. Dzikowiczowie nie chcieli się na to zgodzić. Wśród znajomych mają opinię dobrych i religijnych ludzi. " - durny sad kazał się leczyć wariatom, a oni nie chcieli. MAją dobrą opinięsmile wspaniale smile
                        • oby.watel Dziękuję Tobie Koro! 25.09.11, 15:56
                          Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zamiast mi udowadniać jak bardzo się mylę nie tylko się ze mną zgadzasz, ale wręcz podsyłasz materiały potwierdzające moje spostrzeżenia. Otworzyłem kolejnego szampana. Twoje zdrowie!
                          • kora3 Ależ drobiazg Obi :) 25.09.11, 16:13
                            ja uczciwie za Ciebie wychyliłam wczoraj, jak obiecałam kieliszek wybornej nalewki jałowcowej (pycha). Tak to już jest z ludźmi, ze w jednym sie zgadzaja, a w innym niesmile No chyba, ze mają ujednoiliconer z ajkiś przyczyn poglądy, albo mają swoje, ale muszą je zwalczaćsmile

                            Powiem ci, ze dla mnie osobiscie niesamowite jest, że ktoś pisze, iż jakaś baba ma objawienia, wizje i widuje zmarłego u siebie w pokoju, jakby to było no coś NORMALNEGO. JAkby baba widywała załozmy kosmitów, to byłoby, ze ma zwidy, omamy itd. Ale ze MAtkę Boską i papieza - to ma objawienia. JA cię krece, nasze społeczeństwo już całkiem ogłupiono smile
                            • a000000 Re: Ależ drobiazg Obi :) 25.09.11, 16:25
                              kora3 napisała:

                              > Powiem ci, ze dla mnie osobiscie niesamowite jest, że ktoś pisze, iż jakaś baba
                              > ma objawienia, wizje i widuje zmarłego u siebie w pokoju, jakby to było no coś
                              > NORMALNEGO.

                              dla mnie to też wielkie dziwo. Nie, że kobieta opowiada, tylko że traktowane jest to jako normalność. To NIE jest normalne. Nawet, jeśli faktycznie to nie zwidy, tylko duch.... nadal to nie jest normalne.

                              A komuż to papież się objawił, a?
                              • oby.watel Re: Ależ drobiazg Obi :) 25.09.11, 16:53
                                Benedykt XVI, papieżSynod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (...) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia.

                                A chrystus i papryka z raka cię uleczą„Szanowna Pani


                                Proszę się nie martwić o swoje życie, zwalczy Pan nowotwór, stosując podaną metodę praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, gdy stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się każdego dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a właściwie była bezsilna. Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc się do Jezusa, w kruchcie kolegiaty w moim mieście, poprosiłem Boga o takie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził. Powtarzam, nie prosiłem GO o uzdrowienie mojej żony, lecz o to by skierował mnie na ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia mojej żony. Wierzę, że to ON tę myśl mi podsunął.

                                Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w internecie, zresztą robiłem, to przedtem setki razy, ale tego dnia znalazłem prawie natychmiast informację o tym, że kilkanaście miesięcy temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania nad KAPSAICYNA podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie, jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory· zdrowiały.

                                Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek.

                                Pisząc obrazowo to tak, jak gdyby kobiecie wy operować macicę, albo mężczyźnie wyciąć jądra.

                                Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie mogłem czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być może lek nigdy nie zostałby wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie są za bardzo zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z najgroźniejszej choroby Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym, dawkując go żonie. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Po czterech miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie stanu choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało się, że nie ma w jej organiźmie ani jednej aktywnej komórki nowotworowej.

                                Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałem informację, że Amerykanie wyprodukowali lek o nazwie kapsaicyna. Pokazano fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale nie można jej nabyć w aptekach, ponieważ leczenie odbywa się w klinice a więc dodatkowe 20 tysięcy. Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność obranej przeze mnie drogi.


                                To tyle wstępu, teraz trochę informacji o kapsaicynie.

                                CytatKapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest „chabanero„, ale w Polce niedostępna. Ja użyłem papryki „chili„. Związek wytrąca się z papryki, zalewając jakimś szlachetnym olejem i odstawiając do zmacerowania w ciemnym i chłodnym miejscu (najlepiej w lodówce) na 7 do 10 dni. codziennie kilka razy wstrząsając. Po tym czasie zlać płyn do butelki i spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak. Nie należy się obawiać ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna doskonale reguluje cały układ przy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki.

                                PRZEPIS

                                Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki, obmyć i pokroić (koniecznie w rękawiczkach a potem kilkakrotnie umyć ręce, nie dotknąć oka lub miejsc intymnych) na możliwie najdrobniejsze cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsaicyny znajduje się właśnie w nich.

                                Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej z pestek winogron lub lnianego. Odstawić w chłodne i zaciemnione (lodówka) miejsce na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając.

                                Zlać płyn do butelki, używać 5 razy dziennie, przed każdym posiłkiem, po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać wyłącznie mlekiem dla złagodzenia ostrości. Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą kromeczkę chleba 4×4 centymetry grubo posmarowaną masłem.

                                Spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych ponieważ składniki sąnaturalnymi produktami spożywczymi. Życzę szybkiego wyzdrowieni


                                To potwierdza słowa zawarte w piśmie o zbawiennym wpływie oleju na choroby wszelakie. Zaś jego zbawienne działanie wzmacnia kapłan. CytatChoruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana.
                              • kora3 Azerko w poscie 25.09.11, 16:59
                                o tytule bodajże "Poczytaj sobie Obi" w tym watku podlinkowałam tekst o rodzinie, której odebrano dziecko, własnie z powodu takich omamów matki i niecheci do leczenia. Poczytaj, tej kobicie sie "objawił". Autor tego tekstu pisze o tym, jak o czymś całkiem naturalnym, co nie powinno budzić zdziwienia
                                smile
                                • oby.watel Re: Azerko w poscie 25.09.11, 17:07
                                  A ja podlinkowałem tekst o leczeniu raka ostrą papryką. Ilu ludzie uwierzy w te brednie firmowane przez czarodziejów w powłóczystych szatach, ilu przez to straci życie? Przecież to się kwalifikuje pod oskarżenie o morderstwo!
                                  • kora3 Czytałam 25.09.11, 17:18
                                    o morderstwo to nie. O morderstwo moze być oskarzona osoba, która fizycznie zamordowała kogoś. Zlecenie morderstwa, podzeganie do niego, czy też nakłanianie kogoś do jego popełnienia jest inaczej kwalifikowane.

                                    Tu mozna by oskarzyc o wprowadzenie w błąd w materii, w której błąd moze kogoś kosztować zdrowie, albo życie. Oczywiscie nie "po prawniczemu" to napisałamsmile Ale o to biega.
                                    Tylko, że oskarzyc o coś takiego autora tego tekstu byłoby b. trudno. Nie ma wiekszego znaczenia, czy robi sobie jaja, czy działa w dobrej wierze. Nie zmusza przede wszystkim osoby, której przepis na miksture podaje do jej stosowania, ani nie podaje sie za lekarza. Nie doczytałam też (ale mogłam to przeoczyć) zeby nawoływał chorą do zaprzestania terapii w ramach medycyny klasycznej. A taka mikstura moze najwyżej spowodować sraczke, albo "przepalenie rury" z racji mocy papryki, ale watpie, bo olej to na bank złagodzi. Wiec nie pomoze, ale i nie zaszkodzi
                                • a000000 Re: Azerko w poscie 27.09.11, 22:12
                                  kora3 napisała:

                                  własnie z powodu takich omamów matki i niecheci do
                                  > leczenia.

                                  omamy to praca dla psychiatry, niechęć do leczenia tylko potwierdza zasadność obranego kierunku. Dopiero gdy psychiatrzy stwierdzą, że delikwent jest całkowicie zdrowy i nic tu po nich - możemy zacząć rozpatrywać objawienia. ALE!!! bardzo ostrożnie, bo nie każde objawienie od Boga pochodzi. Dlatego kościół jest tak bardzo nierychliwy w uznawaniu objawień.

                                  chyba widziałam w TV coś o opisywanym przypadku. Moim zdaniem - interwencja psychiatry konieczna. Co nie oznacza, że dziecko należy zabrać bynajmniej. Kobieta poddana leczeniu może doskonale funkcjonować jako matka.

                                  Objawienia to nie jest coś całkiem naturalnego, a wręcz przeciwnie. Ale koniecznym jest wykluczenie najpierw możliwości wystąpienia choroby psychicznej, w której omamy to powszechne zjawisko.

                                  Ktoś kto ma objawienia a nie chorobę, chętnie poddaje się badaniom psychiatrycznym aby wykluczyć chorobę właśnie.

                                  Dla kogoś kto jest przekonany, że świat nadprzyrodzony nie istnieje - każde "widzenia" to choroba lub oszustwo. Ja jestem przekonana, że taki świat istnieje - i dlatego dopuszczam możliwość bardzo rzadkich przypadków kontaktu naszego świata z innym wymiarem. Te wszystkie opowieści o "świętych pańskich jak żywych" na brudnej szybie... czy o rozmowie z Bogiem twarzą w twarz, od których ostatnio się aż roi - to w większości oszustwa, rzadziej choroba.
                                  • kora3 Moze to ci wiecej wyjasni :) Azerko 29.09.11, 19:36
                                    wiadomosci.onet.pl/raporty/zabrali-jej-syna-bo-ma-objawienia,1,3349373,wiadomosc.html
                                    PS. A to link do forum, zebyś mogła sie przekoac co naparwde religia bez rozumu robi z ludzi
                                    www.paranormalne.eu/forum/index.php?showtopic=4487
                                    • a000000 Re: Moze to ci wiecej wyjasni :) Azerko 29.09.11, 19:52
                                      kora3 napisała:

                                      > PS. A to link do forum, zebyś mogła sie przekoac co naparwde religia bez rozumu
                                      > robi z ludzi

                                      35-letnia kobieta jest przekonana, że jeszcze za życia "oblecze się w święte ciało chwalebne". – Bóg da mi swoją naturę. Będę podobna do Jezusa jak siostra bliźniaczka.

                                      no cóż, to nie religia zrobiła z tą panią, tylko ta pani z religią. To co mówi jest niezgodne z nauczaniem kościoła.
                                      • kora3 Azerko nie udawaj Greka :) 29.09.11, 20:10
                                        Zapodałam, ci link do forum , na którym ludzie wierza w to co plecie chora baba - wszyscy mają swira, jak ona?
                                        • kora3 i jeszcze jedno Azerko 29.09.11, 20:35
                                          mozesz tego nie przyjmować do wiadomosci, ale zbytnie zaangazowanie w religię zwłaszcza młodych ludzi, moze być dla nich b. niebezpieczne. I znow, zeby jasnosc była - nie mówię o ludziach chorych psychicznie, a o tych, którzy mają czasem b. zwyczajne dla pewnego wielu problemy z akceptacją siebie, niską samooceną, relacjami z dorosłymi i grupą rówieśnicza. Religia, zwłaszcza praktykowana w grupie jest dla nich lekiem na te "nieznoscne" ( w cudzysłowie, bo przydane temu wiekowi) problemy.
                                          Niestety, z tego co widziałam korzysci nierzadko sa znacznie mniejsze niż skutki tego. Taki młody człowiek izoluje sie od reszty swiata, wrecz postrzega go jako wrogi. Zwykłe w tym wielu dylematy, porywy hormownów i serca kładzie na karb szatana, któtrego panicznie sie boi, jest uzlaezniony od grupy, albo zwyczajnie od swoich leków. I nie ma to nic wspólnego z chorobą psychoczną, a zwyczajnie z presją, jaką sam na siebie wywoiera w zwiazku z poczuciewm winy i strachem. Dla mnie człowiek, który ma problem z tym, ze nie przezegnał się przejkeżdzając tramwajem koło koscioła i nie dał "swiadectwa" swej wiary (bo czytał i nie zauwazył, ze przejhechał koło swiątynii) i z tego powodu uwaza, ze nie jest godny być chrzescijaninem bo zaparł sie Jezusa i Koacioła NIE zachowuje sie noirmalnie. Podobnie, jak 25-letni gosc, który jest w stanie mówic o tym, ze jest dreczony przez złego ducha do 100 ludzi, a objawia sie to tym, ze ma erotyczne sny smile (nic dziwnego skoro nie współzyje i unika mastrurbacji) , albo dziewczyna, która boi się rozebrac na plazy, zeby nie kusic mezczyzn. To są objawy obsesji na tle religijnym Azerko. Takich ludzi spotkałam wielu in real, jak pogrzebiesz w necie, poczytasz o czyms takim. Naprawde uwazasz, ze WSZYSCy ci ludzie są choprezy psychicznie? Wszyscy w grupie np. 100 osób? To nierealne - rzezc sie nie dzieje w psychiatryku.
                                          • a000000 Re: i jeszcze jedno Azerko 29.09.11, 21:16
                                            kora3 napisała:

                                            >To są objawy obsesji na tle religijnym Azerko.

                                            Obsesja. Choroba - zaburzenia lękowe o numerze klasyfikacji medycznej ICD-10 F42.0

                                            Nie bój żaby - człowiek zdrowy nie cierpi na "wyrzuty sumienia" bo przegapił krzyż i się nie przeżegnał. Spoko.

                                            a na tych forach to chyba jaja sobie niektórzy robią.
                                            • kora3 Azerko, nie "ucz ojca dzieci robić" 29.09.11, 21:45
                                              Ja swej wiedzy nie opieram na forach moja droga, a na realu. WIDZIAŁAM i SŁYSZAŁAM wykształconycxh, dorosłych ludzi mających całkiem podobne "problemy". I jakoś nie wierze, ze byli to wszystko ludzie chorzy psychicznie. Byli to ludzie na pewno rozchwiani emocjonalnioe, pełni kompleksów, zahamowań, ale nie chorzy.
                                              Przykładami moze być nie tylko ta około setka ludzi, która publicznie wypalatał bzdury i zdradzała swoje sekkrety, ale kilkanascie osób, z którymi sie zetknełam, a które wyszły z działających przy Kosciele i kierowanych przez ksiezy grup i wspólnot. Ci ludzie mieli problemy tego rodzaju, ze obawiali sie realnoie, iz po odejsciu z grupy są narazeni na szczególny atak szatana, nawet wraz z rodzinami i przyjkaciólmi, ze są nic nie warci, bo mają watpliwosci itp. Nie widziałaś tego, wiec nie mów. Kilka z tych osób nie poradziło sobie bez terapii psychologicznej,a le u zadnej nie stwierdzono choroby psychicznej.
                • kora3 nie uwazam za chamskie zbojkotowanie wizyty w Bund 25.09.11, 09:10
                  estagu przez niemieckich parlamentarzyst,ów opozycyjnych Azerko.

                  Ludzie mają prawo do swego zdania, takze odmiennego od zdania religiantów. Osobiscie uwazam, ze przemówienia papieży (bez wzgledu na to - których) w parlamentach to naruszanie neutralności swiatopoglądowej państwa. Ci ludzie mieli prawo tak zaprotestopwac, bo CO innego mieli zrtobic, poza bojkotem?

                  Uwazam zachowanie tych posłow za bardzo wazny gest, za wazny krok dla Europy. Słyszałąm opinie w komentarzach w TV, ze "u nas czy we Włoszech to byłoby nie do pomyslenia" - no właśnie. Bo u nas przed papiezem trza bić czołem, nbez wzgledu na to, czy człowiek wierzacy, katolik, czy CHCE, zeby w Sejmie odbywała sie religijna szopka. A Niemcy pokazali innym Europejczuykom, ze MOZNA mieć jaja i zaprotestować.

                  NAtomiast nawiazujac do "tłuszczy", Azerko, czyli jak mam rozumiec tych ludzi protestujacych poza parlamentem ...Jasne, kazdy, komu nie podoba sie paieska wizyta to zaraz "tłuszcza". A fakt, ze kupa Niemców wystąpiła z Koscioła po ujawnieniu afer pedofilskich w tymze, to oczywiscie czysty przypadek. I nie mów mi, ze Nimcy wystepuja z KRK, bo tam jest podatek od przyunaleznosci do danego wyznania. On jest od dawna, a do masowych wystapień doszło około rok temu. Ludzie po prostu zareagowali na podłosc Koscioła.

                  Tak, podłosć Azerko. Bo krycie takich zboków, brak reakcji na ich poczynania w swojej instytucji, "przykrywamie" tego rzekomymi "atakami na Koscioł" to jest podłosc.
                  I jasne, zaraz powiesz, ze "dlaczego wszyscy ksieza mają płacić za to, ze jeden, dwóch ..." ani jeden, ani dwóch - to raz. A dwa, ze nie ksieza płacą poszczególni, ci niewinni, a KOSCIÓL. Kosciół, który latami to tolerował, tuszował i zamiatał pod dywan. A Ratzinger nie został papiezem po teleportowaniu sie z Ksiezyca, tylko po smierci JPII, którego był bliskim współpracownikiem. Teraz spotyka sie z ofiarami ksiezej pedofilii i jest "poruszony i wstrząsniety", szkodsa,ze nie zmieszany smile Tak, jakby sie wczoraj obudził i qrtka nic nie wiedział o tym wszystkim. A wiedział dobrze i sam w ukrywaniu uczestniczył. Wiec nie pomogą teraz krokodyle zy i zgrywanie zaskoczonego.
                  Niemcy mają jaja i choć za nuimi, jako nacją nie przepadam - szacun, że umieli pokazac gdzie mają zboków i tych, co ich kryją wystepujac gremialnie z Koscioła. Dla mnie tłuszczą są ci, którzy latami tuszowali pedofilskie afery w Kosciele. Z ratzingerem na czele.
            • oby.watel Re: Przyznaję rację Obiemu 24.09.11, 14:39
              a000000 napisała:

              > PREZENTACJI? to znaczy?

              prezentacja «przedstawienie swojego programu lub stanowiska w jakiejś sprawie»

              > Dziwne. Przyczyną opętania jest demon, nie przedmiot.

              Równie realny jak potrójnie pojedynczy stworzyciel i inne niewidzialne stworzone przezeń stwory z rogami, skrzydłami i bez? A demon do której kategorii się zalicza? Szatan v2.0?

              > DUCHOWE? chyba całkiem wymierne, gdy pamiątką jest...pirania, albo jadowity
              > pająk.

              Oraz figurka bożka niewłaściwego, bo pojedynczego.

              > Nergal zaś nigdy nie krył się z nienawiścią wobec chrześcijaństwa. Zawsze kpił
              > i obrażał.

              To dokładnie tak samo jak na przykład Ty w odniesieniu do tych, którzy nie podzielają Twojego systemu wartości, czy co tam wyznajesz.

              > olano to nie. Witał go prezydent, spotkał się z ludźmi władzy.... a że tłuszcza
              > go upokorzyła i skopała niewinnego? to tylko świadczy o tłuszczy.

              Tłuszcza gorszej jakości od tej, która potrafi buczeć nawet na cmentarzu?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka