tymianek21
07.05.10, 19:29
Cześć!Chciałam sie podzielić z wami kilkoma uwagami na temat "dzieci
już nic nie czytają albo nie lubia czytać"itp. Mam kilka koleżanek,
siostrę które uwielbiają czytać i czytały dzieciom nie tylko
przysłowiowe 20 minut. Dzieci rosły otoczone ksiązkami, prezenty też
zawsze dostawały ksiązkowe. Niestety mimo dorastania z książkami ku
rozpaczy koleżanek i siostry dzieci nie lubią czytać. Niechęć do
lektur mogłabym zrozumieć bo często są nudne, ale przy dzisiejszym
zalewie książek na prawdę b. dobrych nie chcą czytać. Nikt im nie
żałuje pieniędzy na nowości,ale nawet jak coś sami wybiorą to leżą
nietknięte na regale. Pomyślałam sobie ze może problem pojawia się
kiedy rodzice przestają czytać dziecku-bo ma nauczyc sie samo, bo
takim dużym koniom już sie nie czyta itp. a dziecku w 1, 2 klasie
często trudno jest skupić się i zniechęca się. Książka zaczyna mu
się kojarzyć z czymś trudnym itp. Ciągla czytam że dzieci nie
czytają bo TV, komputery ale może problemem jest że niektórym
dzieciom powinno się czytac na głos b.długo nawet w pierwszych
klasach szkoły. Co sądziecie na ten temat?!Dlaczego dzieci otoczone
książkami w dzieciństwie nie lubią czytać?