czuk1
13.03.20, 17:49
Bezduszność i nieodpowiedzialność pozbawia nas ( w bloku wielorodzinnym) od br. naturalnej ochrony przed muchami, komarami i owadami uciążliwie atakującymi nas w mieszkaniach, w okresie letnim. Ochronę taką - od wielu lat - mieliśmy od jerzyków. Jerzyk potrafi złapać/zjeść/usunąć nawet 20 tys. komarów dziennie.Można byłoby tę ochronę przedłużyć. Na początku maja kolejny raz do swoich gniazdek, w szparkach bloku z wielkiej płyty, przyleci kilkanaście/kilkadziesiąt par tych niezwykle pożytecznych i miłych ptaków. Niestety nie znajdą swoich miejsc bytowania; budynek jest już wyklejony styropianem; jest ocieplany. Konieczne jest aby przed przylotem jerzyków zawisło kilkanaście odpowiednich domków. Takich jak ten pokazany w linku:
www.mkwpracownia.pl/budki-legowe-dl-ptakow/specjalne-wg-ptop-mtop-salamandra/typ-jerzyk/budka-legowa-dla-ptakow-typ-jerzyk-klasyczny-wewnetrzny-podwojny
Inaczej , jerzyki znajdą sobie kwatery odpowiednie gdzie indziej. I już nie wrócą choćby za rok przygotować im dobre warunki bytowania. Administrator budynku zaniedbał sprawę. Wywieszono 3 darmowe (promocyjne), maleńkie domki (niby dla jerzyków), w których zmieszczą się może sikorki lub wróble. Poza tym mało tych domków dla gromady naszych jerzyków i całkowicie są dla nich nieodpowiednie .Przecież jerzyk ma długie bardzo skrzydła i króciutkie nóżki. Wiemy, że nie jest w stanie poderwać się do lotu samodzielnie, kiedy przypadkowo znajdzie się na ziemi.
Z zaistniałej sytuacji lokatorzy budynku są bardzo niezadowoleni. I dzieje się to w okresie kiedy wiele władz miejskich i spółdzielczych w Polsce (w tym w Lublinie) zakłada setki miejsc do gniazdowania jerzyków.