graza4 14.11.02, 10:09 Jezeli ktos ma jakies pytania na temat podrozowania po Tajlandii, Laosie, Sumatrze to chetnie w miare mozliwosci odpowiem. Ostatniej zimy spedzilam tam ok. 5 miesiecy. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
kambodja Re: Laos, Tajlandia,... 14.11.02, 14:15 Gdzie byłeś w Indonezji ? Ja wróciłam 3 miesiące temu - byłam na Sumatrze, Jawie i Bali. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 14.11.02, 20:36 Bylam tylko na Sumatrze, na reszte nie starczylo mi czasu, pieniedzy, no i sily. Po paru miesiacach podrozowania samej mialam ochote na troche swietego spokoju, i najdluzej bylam chyba na Pulau Weh. Oprocz tego Bukit Lawang, jako jedyne miejsce, do ktorego mozna bylo dojechac bezposrednio z Belawan, omijajac Medan (niestety, tak czy inaczej, musialam spedzic tam potem kilka dni - najgorsze dni mojej podrozy), potem Bukittingi i Lake Toba. W koncu nie dojechalam do Maninjau, niestety. A ty? Pomiedzy wyspami poruszalas sie promami czy samolotami? Odpowiedz Link
kambodja Re: Laos, Tajlandia,... 15.11.02, 08:58 Przylecieliśmy do Bangkoku, zwiedzlaiśmy Tajlandię,potem Kambodża, powrót do Tajlandii, przejazd przez południową część do Malezji, potem z Melaki cieśniną Melaka do Dumai na Sumatrze, na Sumatrze Bukitingi (uwielbiam te dachy w kształcie rogów byka !!!), potem samolotem do Jakarty (mieliśmy jechać autobusem, ale ze względu na ostre kłopoty żołądkowe wybtraliśmy samolot, który kosztował ok. 50 USD, potem Yogyakarta z przyległościami - Solo, Borobudur, Prambanan, sama Yogya, autobus do Denpasar na Bali, 5 dni w Kucie, powtrót autobusem na Jawę - wjazd na Mt. Bromo i powrót do Jakarty. Ze stolicy samolot za 40 USD do Batam i prom do Singapuru - powrót do Europy. Cała wyprawa zajęła nam 5,5 tygodnia z tego w Indonezji 2,5 tygodnia. Najbardziej mnie w Indonezji zafascynowało to, że każda wyspa jest inna, ludzie też są inni....... A jak było u Ciebie ? Pozdrawiam Kambodja graza4 napisała: > Bylam tylko na Sumatrze, na reszte nie starczylo mi czasu, pieniedzy, no i > sily. Po paru miesiacach podrozowania samej mialam ochote na troche swietego > spokoju, i najdluzej bylam chyba na Pulau Weh. Oprocz tego Bukit Lawang, jako > jedyne miejsce, do ktorego mozna bylo dojechac bezposrednio z Belawan, omijajac > > Medan (niestety, tak czy inaczej, musialam spedzic tam potem kilka dni - > najgorsze dni mojej podrozy), potem Bukittingi i Lake Toba. W koncu nie > dojechalam do Maninjau, niestety. A ty? Pomiedzy wyspami poruszalas sie promami > > czy samolotami? Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 15.11.02, 16:54 Ja oczywiscie tez lecialam do Bangkoku, bez robienia specjalnych planow (mialam wiecej czasu niz wy), ale myslalam o Tajlandii, Kambodzy i Wietnamie, jak widzisz wyszlo cos calkiem innego. W Tajlandii bylam m.in. w Ayutthaya, w parku narodowym Khao Yai (mialam szczescie dolaczyc do doswiadczonych trekkingowcow, wiec chodzilismy sami po szlakach dzungli, na szczescie nie spotkalismy slonia ani tygrysa), na wyspie Ko Tarutao - polecam tym, ktorzy maja ochote na spacery po pusciutkiej tropikalnej plazy, tylko ty i kraby. Oczywiscie Chiang Mai i kilka innych miejsc. Granice z Laosem przekroczylam na samej polnocy, potem 2 dni lodzia po Mekongu do Luang Prabang, i dalej na poludnie (polnoc jest przepiekna, ale bardzo ciezko sie podrozuje). Na pld. polecam wszystkim miejscowosc Champasak i region "4 tysiecy wysp" na Mekongu. Potem wrocilam do Tajlandii i pociagiem z BKK pojechalam do Georgetown. Byliscie? To moje ulubione miasto, moze dlatego, ze jestem lakoma, a tam jest po prostu orgia jedzenia chinskiego, indyjskiego i malajskiego. Oczywiscie sa tez inne uroki. No a stamtad na Sumatre, o ktorej juz pisalam. Podczas calej podrozy nie zdazyly mi sie zadne klopoty zoladkowe! Odpowiedz Link
ramirez11 Re: Laos, Tajlandia,... 17.11.02, 20:25 Hej dziewczyny! Piszecie niesamowicie ciekawie, ale żeby się wszystkiego dowiedzxieć to chyba z rok zajmie pisanie na forum. Rozumiem że korzystaja także inni zaintersowani podróznicy, ale czy jest szansa pogadać o tym z Wami osobiście przy piwie, winie, kolacji itp? Narazki. Ramirez Odpowiedz Link
kambodja Re: Laos, Tajlandia,... 18.11.02, 09:14 Bylismy w Georgetown opczywiściwe ! Też mi się bardzo podobało ! Szczególnie jak wjechaliśmy na góre Penangu (nazwy juz nie pamiętam) kolejką - widok na wyspę był niesamowity, no i ten meczet obok światyni hinduskiej .... Świątynia zielonych węży też była niezła. Własnie wczoraj oglądaliśmy wypożyvczony film "Anna i król" - kręcony własnie w Geortown o Ramie V i opiekunce do dzieci. Fajnie jest pokazany dwór królewski no i świątynie na Penangu ! Jak Laos ? Też się tak ciężko podróżuje jak po Kambodży ? Marzy mi się Luang Parbang ...... Jak Ci się podobały pytania ludzi na Sumatrze "Do You speek Bahaja Indonesia ?" - i zdziwienie, że odpowiedź jest negatywna ..... Pozdrawiam Kambodja Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 18.11.02, 21:58 Luang Prabang jest rzeczywiscie wspaniale, spedzilam tam tydzien i nie mialam ochoty wyjezdzac. Jest co prawda dosyc turystyczne, ale w dobrym stylu, no i oczywiscie "turystyczne" jak na Laos . Co masz na mysli mowiac o ciezkim podrozowaniu? Jezeli zly stan drog i nieco zdezelowane pojazdy, to owszem, bywa ciezko, szczegolnie na pln. od Luang Prabang, gdzie osobiscie nie dotarlam, ale rozmawialm z tymi, ktorzy wlasnie wracali. Ale na pewno warto, jezeli chce sie zobaczyc "dziki", odizolowany Laos. Gory sa juz wspaniale w okolicach L.P. i Vang Vieng, to co dopiero na polnocy! Natomiast slyszlam od ludzi, ktorzy wlasnie wracali z Kambodzy, ze najbardziej im dokuczylo cigle, ostre targowanie sie o ceny, szczegolnie przejazdow, i dosyc agresywne naciaganie turystow na uslugi. Po przekroczeniu granicy z Laosem oddychali z ulga, tam tego w ogole nie ma, czysty relaks. Odpowiedz Link
kambodja Re: Laos, Tajlandia,... 19.11.02, 08:47 No to się cieszę, bo mnie rzeczywiście w Kambodży męczyło targowanie sie o wszystko. Khmerowie są strasznie "rozpuszczeni" przez bogatych Amerykanów, którzy kupują puszkę Coli za 1 USD itp. Jeżeli chodzi o trudne podróżowanie to miałam na myśli brak dróg, jakie wystepuje w Kambodży.... Słyszałam , że ciężko jest dotrzeć na północ Laosu - gdzie są jakieś niesamowite kamienie, które niewiadomo za bardzo jak się tam znalazły. Spotkana "na szlaku" Austriaczka" mówiła, że dobrze jest tam dotrzeć samolotem- podobno Laos z góry wygląda jak zielony dywan..... Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 19.11.02, 09:55 Az do Luang Prabang, jesli jedzie sie glownym szlakiem, nie ma problemu. Natomiast kiedy np. chcialam dotrzec do Attapeu, po przejechaniu kilkunastu kilometrow w straszliwych meczarniach (tak straszna droga nie jechalam nigdy), okazalo sie, ze do Attapeu sie nie dojedzie, bo rzeka zalala droge, i trzeba naokolo (przez Pakse i Sekong), o czym zreszta kierowca wiedzial wczesniej (jedyna taka malo przyjemna sytuacja jaka mnie tam spotkala). W koncu bylam tak zmeczona i zakurzona, ze nie dotarlam do Attapeu, tylko relaksowalam sie w Champasak. Na pln. podobno zdarza sie jezdzic po totalnych bezdrozach, kamieniach i strumieniach. Odpowiedz Link
chrupo Re: Laos, Tajlandia,... 22.11.02, 18:40 Witam Mam pytanie jak sie poruszac po Bangkoku. Przylatuje na jak najkrócej bo chce tylko wyrobic sobie wize Birmańska. Wyczytałem ze można to zrobic w biurze podróży czy to jest bezpieczne, zostawic im paszport? Gdzie najlepiej kupowac bilety na dalsza podróz, podobno niekiedy biura sa nieuczciwe, możesz polecic jakies sprawdzone. czy możesz polecić w miare niedrogi hotel ( sprawdzony).Jak jest z taksówkami czy bardzo przycinaja ew jaki srodek transportu polecasz. Co twoim zdaniem warto zobaczyc w Bangkoku w jakies 2 dni(mam nadzieje ze tyle bede załatwiac wizy), bo w przewodniku zawsze wszystko opisuja super a potem to sie okazuje jakas kicha. Dzieki i pozdrawiam Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 23.11.02, 00:45 Jezeli chodzi o agencje i zalatwianie wizy, co cos konkretnego trudno mi powiedziec, bo ja swoja laotanska zalatwialam sama w konsulacie (taniej i tego samego dnia). Ale na pewno nie jest to zly pomysl, zeby ktos to zrobil za ciebie. W dzielnicy Banglamphu jest mnostwo takich agencji, niestety mam wrazenie, ze zmieniaja sie dosyc czesto, nierzadko nie maja widocznego szyldu z nazwa, po prostu "tourist agency". Bylam tam caly rok temu, wiec chyba najlepszym sposobem jest ekspresowy wywiad na miejscu, ale raczej jest tak, ze agencje mieszczace sie w konkretnym "guest house", na ogol majace tego samego wlasciciela sa OK. Tu dochodzimy do sprawy zakwaterowanie. Nie wiem jakiego standardu oczekujesz, ja na przyklad ani razu nie mialam pokoju z klima, a warto. Generalnie najlatwiej jest w Banglamphu, mnostwo noclegow, agencji, turystow, od ktorych mozna sie czegos dowiedziec. Niezly jest New Siam Guest House (ok 300B), znany jest tez Sawasdee, w zadnym nie mieszkalam (mialam b. okrojony budzet), ale widzialm pokoje i rozmawialm z ludzmi. Generalnie lepiej jest szukac czegos nie na samej Khao San Road, tylko w malych uliczkach blizej rzeki. Jutro postaram sie napisac cos dokladniej. Co do transportu to w samym Bangkoku nie polecam tzw. tuk tukow (taksowki motorowe). Wioza cie tylko tam gdzie im sie oplaca, tzn tam gdzie dostana pieniadze. Zwykle sa ok., jak masz malo czasu to pewnie warto. Autobusy sa dla odwaznych i cierpliwych, ale tez da sie dojechac. Jesli chcesz sie dostac z Banglamphu do Chinatown swietne sa takie "tramwaje wodne" na Chao Phraya. Tanio, chlodno i malowniczo. Ok, reszta pozniej. Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 24.11.02, 21:01 Na pewno warto zobaczyc Wat Phra Kaeo, imponujacy, poza tym b. blisko, a skoro juz tam bedziesz to zajdz do Wat Po, tez warto. Kupujac bilet do Wat Phra Kaeo dostajesz tez wejsciowke do Palacu Vimanmaek i innych willi w Dusit. Dla mnie to bylo jedno z najprzyjemniejszych wyjsc w BKK, duze tereny zielone, orientalne, drewniane palacyki, piekne przedmioty (a niektore kiczowate), malo turystow, wiec moze dla innych nie jest to tak atrakcyjne. Warto przejsc sie po dzielnicy chinskiej, moze nie jest to b. przyjemne (raczej meczace), ale ciekawe. Odpowiedz Link
warmm Re: Laos, Tajlandia,... 07.12.02, 06:25 Czy ktoś jechał bezpośrednio z Laosu do Kambodży ? Gdzie są przejścia graniczne dla cudzoziemców i czy są jakieś problemy na granicy ? Ile czasy poświęcić na przejazd z Pakse do Phnom Penh ? Co ciekawego jest po drodze ? Odpowiedz Link
graza4 Re: Laos, Tajlandia,... 07.12.02, 12:49 Ja nie jechalam, ale jak bylam w Laosie rok temu, to mozna bylo wjechac z Kambodzy do Laosu, a na odwrot nie bardzo, tak mowili ci, ktorzy probowali. A nawet ci z Kamb. do Laosu musieli "dac w łape". Ale tak bylo PODOBNO rok temu, wiec moze wypowie sie ktos bardziej zorientowany Odpowiedz Link