~~***~~~CAFE ZACISZNA II~~***~~~***~~~~~~~

[skiela1]

To wlasnie tutaj w salonowej,milej atmosferze mozemy poznac smak aromatycznej
kawy,przepysznych ciast i deserow.
Cappucino z cynamonem,espresso albo latte macchiatto.A wszystko to w
przytulnym wnetrzu kawiarenki,ktora doskonale oddaje charakter Salonu.
W gorace dni-w cieniu parasoli-zapraszamy na mocno schlodzone piwo i lody.
Tutaj rowniez mozna w spokoju przejrzec biezace wiadomosci z codziennej prasy.
Tu w zacisznym miejscu mozesz poplotkowac czy spotkac sie ze znajomymi.
Tu poznasz elegancka forme slodkiej rozpusty.
Wpadnij na chwilke albo na dwie....na ciastko,kawe-Twoi Wirtualni Znajomi
czekaja.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

[sloggi]

Ciastko odpada
Póki co dopiję zimną herbatę i spadnę w piernaty.

[skiela1]

I dla mnie za pozno
/dobranoc/

[skiela1]

woda mineralna.
Muszynianka..moja ulubiona

[skiela1]

Kawa z rana smakuje przepysznie

Dzien Dobry wszystkim)

[tooo-tiki]

zerwał się straszny wiatr, lubię tak siedzieć i z góry patrzeć na krzaki targane
wichrzyskiem, zwłaszcza, że w domu sucho i ciepło.
Najmilsze chwile w górach: z okropnego zacinającego deszczu połączonego z
wichurą wchodzisz do cieplusiego schroniska, siadasz przy kubku herbatki
malinowej albo czymś wzmacnianej
W taką pogodę poproszę cappucino i ciepłą szarlotkę ze śmietaną

[skiela1]

> W taką pogodę poproszę cappucino i ciepłą szarlotkę ze śmietaną

wlasnie wyjelam z pieca...
smietany nie mam...ale beda lody waniliowe

[rene8]

Ja też poproszę
Czytam w końcu "Poczwarke" Terakowskiej,ale cięzko idzie, mimo nowych szkiełek,
wolę zapach ksiązki nic czytanie jej na kompie.

[a.g.n.i]

mój zestaw na dzisiejszy wieczór - wędzona herbata Lapsang i chałwa z
pistacjami. Możliwe, ze przegryzę wszystko małosolnym ogórkiem - proszę nie
patrzeć podejrzliwie, to nie TO

[skiela1]

ogorek z ...wedzanka....jak najbardziej...
))))))))))))

[a.g.n.i]

ahal czyli z ogórkiem można

[a.g.n.i]

aha - miało być

[a.g.n.i]

skiela1 napisała:

> ogorek z ...wedzanka....jak najbardziej...
> ))))))))))))

a poza tym nie, to nie tu punkt ciężkości spoczywa, hehe. Spoczywa na chałwie,
to ona jest przegryzana ogórkiem))))

Jeśli zbyt nieelegancko, to się przeniosę na inny+

[a.g.n.i]

wątek;-P albo z bólem zrezygnuję z jednej pozycji z zestawu

[skiela1]

bardzo elegancko..
jezeli masz takiego smaka to dlaczego masz sobie odmawiac

[rene8]

A za mna chodzi kalafior!

[tooo-tiki]

jakąś mam taką dziś fantazję rozwiniętą, że ten chodzący kalafior mnie cholernie
rozśmieszyłDD

[tooo-tiki]

mnie to nie rusza
Małosolny ogórek to jest to coś, co jestem w stanie zjeść do wszystkiego.
Właśnie zaczął się sezon małosolnoogórkowy i przeprowadzam degustacje na
okolicznych straganach. Jeszcze nie trafiłam na tego idealnego.

[skiela1]

ogorki malosolne juz sa??

ale narobilas smaka)

[a.g.n.i]

ja tez właśnie potrafię je jeść do wszystkiego, a już przegryzanie słodyczy to
normalka.

[rene8]

o kurna pogieło Nas
Ja już nic nie kumam oprócz tego,ze mamy pirońskie zachcianki!

[skiela1]

taaaak slodko-kwasne))

[tooo-tiki]

ja ostatnio jak byłam głodna, kupiłam sobie nektarynkę, 3 ogórasy i banana.
Zjadłam w takiej kolejności właśnie. A ser żółty jedzony z konfiturą to dla mnie
norma. Albo pleśniowy z żurawiną, albo szynka z żurawiną i chrzanem.
Oprócz ogórków małosolnych mam drugą obsesję wiosenną: twarożek albo jogurt
naturalny z przyprawami i duuuuużą ilością czosnku + młode ziemniaczki,
najlepiej z grilla z solą. mniam mniam mniam

[login_niedostepny]

a na wieczor najlepszy nieodmiennie gingers i dobra muzyczka

[skiela1]

Czas na kawe.

[dimanche]

A co tak zacisznie u Was? Kontemplujecie?

[login_niedostepny]

pije miete i odliczam minuty do wyjscia z pracy
nie mam dzis nastroju do rozmow, caly dzien siedze ze swoimi myslami tylko

[skiela1]

czasami i tak dobrze

[dimanche]

no to kontemplacja na całego!

[skiela1]

dimanche napisała:

> no to kontemplacja na całego!
jak kto lubi...to moze sobie kontemplowac,medytowac tez.....

Mmmmmmhhhhhhmmmmm......

[rene8]

login_niedostepny napisała:

> pije miete i odliczam minuty do wyjscia z pracy

To tak jak ja.
Niestety znowu maraton nocek przedemna

[skiela1]

rene8 napisała:

>>
> To tak jak ja.
> Niestety znowu maraton nocek przedemna

Ty sie wykonczysz tymi nockami.
Nocki sa od spania a nie od pracowania.

[dimanche]

No miałyście kontemplować, co z Wami? Jedziemy: mhhmmhmmhamhmmmmhmmhmm...

[skiela1]

dimanche napisała:

> No miałyście kontemplować, co z Wami? Jedziemy: mhhmmhmmhamhmmmmhmmhmm...

Ja sie jakos nie moge skupic:pP
rozpraszam sie latwo))

[dimanche]

Tu wcale nie trzeba się specjalnie koncentrować, wystarczy: "hmmm..." czyli
pomruczeć sobie...

[skiela1]

dimanche napisała:

> Tu wcale nie trzeba się specjalnie koncentrować, wystarczy: "hmmm..." czyli
> pomruczeć sobie...

Sprobuj...przez 5 minut....nie wolno Ci o niczym myslec...tylko masz mruczec...

[dimanche]

no nie da się nie myśleć, 5 minut za dużo o conajmniej 4, ja rezygnuję, idę po
kawę...ale czyż myślenie nie jest swego rodzaju kontemplacją?

[skiela1]

Masz sie koncetrowac na mruczeniu tylko ..i myslec o mruczeniu))

w tym caly problem...trudno odciac wszystkie mysli...chocby na minute..

[dimanche]

hmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhmhm

[sloggi]

dimanche napisała:

> No miałyście kontemplować, co z Wami? Jedziemy: mhhmmhmmhamhmmmmhmmhmm...

Chyba tak Ci zostało?

[skiela1]

sloggi napisał:

> dimanche napisała:
>
> > No miałyście kontemplować, co z Wami? Jedziemy: mhhmmhmmhamhmmmmhmmhmm...
>
> Chyba tak Ci zostało?

Ty lepiej sprawdz....
blisko masz :p

[skiela1]

wszyscy juz spac poszli albo sie po katach pochowali..
cisza jak makiem zasial

[skiela1]

Czas na sniadanie

[dimanche]

nie zostało, wróciłam do normy...

[login_niedostepny]

a dzis umieram na gardlo, katar i kichanie
Klimat herbatkowo-cytrynowy, Loreena McKennitt i troche pracy zeby nie zasnac
za biurkiem...

[rene8]

Dziś wyjątkowo poprosze kawkę
Musze stanąć na nogi, bo na 18 znów do pracy

A dla Was mam pachnące truskawki. Obok stawiam cukier i bita smiętane.
I spadam się szykować do pracy.
Pozdrawiam

[frida2]

login_niedostepny napisała:

> a dzis umieram na gardlo

Ja też dziś na to umieram, okropność.

[skiela1]

frida2 napisała:


> Ja też dziś na to umieram, okropność.

A jednak.
Bylas u lekarza?

[frida2]

skiela1 napisała:

> Bylas u lekarza?

Nie. Zażywam pewne medykamenty i jest lepiej

[skiela1]

Cicho w tej zacisznej....

chyba znow mruczec zaczniemy

[dimanche]

mhm? nie dam dziś rady...

[skiela1]

Kawa pyszna....ale towarzystwa...brak.

[dimanche]

skiela1 napisała:

> Kawa pyszna....ale towarzystwa...brak.

Nieśmiałe: puk, puk...można?

[a.g.n.i]

ja mam kawę z waniliowym mlekiem dla dzieci... mleka mi się zachciało, a miałam
w domu tylko takie... kupiłam kiedyś dla młodego przyjaciółki i nie ruszył,
leżało w lodówce.
śmieszne, jak kokosowe smakuje... tyle że kawa od niego słodka nieco, niestety

[tooo-tiki]

Ja czekam aż się galaretka wiśniowa zetnie i będę mogła ją spałaszować. Dla
skrócenia czasu oczekiwania wsadziłam ją do zamrażary. Ktoś reflektuje???:o)

[a.g.n.i]

a małosolnego też masz? pasowałby do galaretki;-P
Ja mam ciasteczka-serduszka cynamonowe... też by pasował;-P pasuje do
wszystkiego

[dimanche]

Skiela nas zgromadziła i poszła na kawę...

[a.g.n.i]

Ostatnio Skiela spała na skórzanej sofie... prosiła, żeby ją obudzić

[dimanche]

a.g.n.i napisała:

> Ostatnio Skiela spała na skórzanej sofie... prosiła, żeby ją obudzić

Budze przecie, może trzeba alarm uruchomić salonowy...

[a.g.n.i]

no słyszę, mało z fotela nie zleciałam, jak krzyknęłaś

[skiela1]

dobrze,ze krzyczy..
makaron i tak sie rozgotowal..trudno..
gadulec padl...a z kuzynka sie umowilam(poszla juz spac)..

tak to jest jak sie wszystko zostawi samopas..

[dimanche]

ale kontemplacji nie będzie, bo ja idę spać...

[a.g.n.i]

ja chyba też...

[skiela1]

a.g.n.i napisała:

> ja chyba też...
w takim razie zycze milego Dnia Dziecka))...jutro..

[dimanche]

skiela1 napisała:

> a.g.n.i napisała:
>
> > ja chyba też...
> w takim razie zycze milego Dnia Dziecka))...jutro..

Ja też obchodzę!!!

[skiela1]

dimanche napisała:

> > w takim razie zycze milego Dnia Dziecka))...jutro..
>
> Ja też obchodzę!!!
W takim razie baw sie dobrze...

[a.g.n.i]

o kurczę, zapomniałam. Trza coś młodemu kupić...

[skiela1]

dimanche napisała:

> ale kontemplacji nie będzie, bo ja idę spać...
szkoooda

o ktorej prace zaczynasz?

[dimanche]

skiela1 napisała:

> dimanche napisała:
>
> > ale kontemplacji nie będzie, bo ja idę spać...
> szkoooda
>
> o ktorej prace zaczynasz?

O 6.30, z tym że wyjeżdżam z domu godzinę wcześniej...

[skiela1]

to straaaasznie rano(

[tooo-tiki]

cholercia, właśnie zajrzałam w ten wątek i dopiero w ten sposób przypomniało mi
się o galaretce... wychodzi na to, że mam teraz w zamrażarce coś bardziej na
kaształt lodów niż galaretki..

[skiela1]

Herbatke wypije...
i swiatla pogasze..

[towita]

puk puk, jest tu kto?
A nawet jak nie ma to i tak posiedzę, bo jakoś tak wyciszenia potrzebuję.

[skiela1]

kawy mi sie chce....ale juz pozno..

[skiela1]

czas na kawe..
ciasta brak buuuuuuuu

[skiela1]

czas na kawe

[dimanche]

Ja swoją wypiłam...tymczasem wyciszę się chwilę: mhm...

[skiela1]

dimanche napisała:

> Ja swoją wypiłam...tymczasem wyciszę się chwilę: mhm...
eeejjj znow mruczando?

[skiela1]

czas na kawe.

[anxiety3]

własnie nastawilam wodę na kawę i szykuję się do nocnego posiedzienia

[skiela1]

hehhe..
no to witaj w klubie)

[anxiety3]

mnie jeszcze co najmniej trzy tygodnie takich posiedzeń czekają

[skiela1]

urlop masz?
czy w pracy siedzisz?

[anxiety3]

na jutro sie ucze a wlasciwie zaraz do nauki wroce...tylko opornie mi to
wychodzi
a za okolo 3 tyg sesja mi sie skonczy

[skiela1]

napilabym sie kawy,ktorej nie ma....
herbatka w takim razie..

[dimanche]

Nie tyle zaciszna, co senna...

[skiela1]

Nie mialam dzis ochoty na kawe...
teraz mi sie zachcialo..

[skiela1]

Kawa w.....ciszy

[rene8]

Herbata we dwoje (obydwoje przed kompami

[skiela1]

czas na kawe..
znow cisza..
gdzie wy sie podziewacie?

[frida2]

Mam wielką ochotę na fusiastą, zaraz sobie zrobię.

proszę...kawa, herbata.......

[f.l.y]

kawa zaparzona...
herbata wypita....

baton w szufladzie

miłego dnia....

[skiela1]

Przysiade z kawa na chwilke ....albo dwie....

[dimanche]

skiela1 napisała:

> Przysiade z kawa na chwilke ....albo dwie....

Czyli na ile się da, to ja też...nie ma kapci na zbyciu? - zimno mi...

[skiela1]

dimanche napisała:

>>
> Czyli na ile się da, to ja też...nie ma kapci na zbyciu? - zimno mi...

Skarpety wloz
albo lampke wina...tak jak ja

[dimanche]

wina nie ma, akarpety mam na sobie cały czas, kapci tylko mi brak - to dziwne,
bo w ciągu godziny zaliczyłam 4 przesiadki biegiem, powinnam być rozgrzana...

[skiela1]

w takim razie goraca herbatka musi Cie rozgrzac

az tak sie oziebilo na noc?

[dimanche]

Toż właśnie piję rooibosa...zdrówko!

[skiela1]

to ja tez..
Red Rose...

[skiela1]

kawa?czy herbata?

[dimanche]

skiela1 napisała:

> kawa?czy herbata?

Kawa...jacobsa żlopię sobie...

[skiela1]

mieta z rumiankiem

[dimanche]

z rana rumianek, ale z dziurawcem

[skiela1]

zielonej herbatki sie napije..

jest tu kto????

[skiela1]

czas na kawe.

[dimanche]

wypiłam w pracy dwie, chyba wystarczy...

[skiela1]

dimanche napisała:

> wypiłam w pracy dwie, chyba wystarczy...

wczesnie jescze jest..
mozesz sobie pozwolic na jeszcze jedna

[dimanche]

skiela1 napisała:

> dimanche napisała:
>
> > wypiłam w pracy dwie, chyba wystarczy...
>
> wczesnie jescze jest..
> mozesz sobie pozwolic na jeszcze jedna

Myślisz?

[dimanche]

Jestem po trzech kawach i teraz mogę się wyciszyć, ale kofeina to jednak
pobudza, więc nie wiem, czy mi się uda...

[dimanche]

Zapomniałam o drugiej kawie, to przez te papierosy! Zamaist wypić kawę,
wypaliłam kilka...teraz już nie wypiję, bo nie usnę, a jutro trza wstać o tej 5
rano...

[frida2]

Fusiasta z mlekiem, a potem browar.

[skiela1]

czas na kawe

[frida2]

O tak, najwyższy

[dimanche]

Już wypiłaM, teraz się powyciszam, ale medytować nie będę...

[frida2]

Strzelę kolejną, tym razem z eksprsu.

[dimanche]

a właściwie to czemu nie rozpuszczalną neske tak wyjątkowo, małą filiżaneczkę...

[frida2]

Odzwyczaiłam się od rozpuszczalnej.
Ale teraz 'przejadła' mi się trochę ta z ekspresu i żłopię na zmianę fusiastą.

[dimanche]

A ja rzadko piję rozpuszczalną, bo jednak wolę fusiastą...ale odmiana nieraz
jest potrzebna...ale tylko neska!

[dimanche]

A po następnej pensji kupuję Lavazzę, bo ileż można żłopać tego jacobsa albo
raczej tą jacobs...

[frida2]

Piłam lavazze jak mi ją Mikołaj pod choinką zostawił, a jak się skończyła to
trza się było przerzucić na primę, ewentualnie żółtą tchibo )

[dimanche]

Ale czasem trzeba sobie dogodzić, pamiętam jej smak, bo też raz dostałam jako
prezent bez okazji, a do Mikołaja daleko, urodziny zaraz za Mikołajem, więc nie
ma na co czekać...pierwszą filiżankę Lavazzy wypiję na Salonie w Zacisznej...oj,
będę się delektować...

[frida2]

jak mi wpłynie styp. to też będę burżujem i se kupie :]
Zrobiłam sobie mrożoną kafke, z lodem, mniammm

[dimanche]

w życiu nie piłam mrożonej kawy, nawet nie wiem, jak się robi coś takiego...

[frida2]

No wiesz, to taka mrożona kawa a 'la frida, chałupnictwo w czystej wersji.
Zaparzyłam czarnej w epkspresie, potem do szklanki z kostkami lodu, cukier,
mleczko i jedziesz
Zjadliwe

[dimanche]

Nawet nie wydaje się takie skomplikowane, chociaż jak siebie znam to nawet w
czymś takim mogę coś zepsuć...

[frida2]

Oj, nie przesadzaj

[dimanche]

Przekonam się, jak zrobię, nawet kalafiora zmarnowałam, a to takie proste niby
byłó - przysmażyć go na bułce tartej - wsio przywarło...dobrzem, że tę kawę się
tylko mrozi, a nie smaży...

[frida2]

dimanche napisała:

> Przekonam się, jak zrobię, nawet kalafiora zmarnowałam

Kurcze, to ze mną nie jest najgorzej, z kalafiorem jeszcze daje rade
Ale spoko Dima, kiedyś się nauczymy

[dimanche]

Nie byłabym taką optyymistką, znaczy jeśli chodzi o mnie, obawiam się, że
potrafię spsuć najprostszą rzecz - moja mama się nieraz dziwiła: no, przecież
tam nie było co zepsuć...