lowend
04.02.04, 16:26
Planuje wkrótce wydać ok. 20000 - 25000 pln na jakiegoś japończyka 94-96,
konkretnie Corolle lub Carinę, chociaż mogę szukać czegoś innego. Jakie są
doświadczenia z gazowaniem tych sliników? Czy jest dużo problemów i jeśli tak
to jak ich uniknąć? Jestem jeszcze przed podjęciem decyzji, więc mogę np.
kupić diesla i mieć spokój w zamian za straconą frajdę z jazdy. Czy do takich
sliników opłaca się zakładać instalacje III i IV generacji (wtrysk gazu za
4000-5000pln) - zakładając że mogę się szarpnąć i wydać więcej? Chciałbym to
załatwić raz a dobrze, zapłacić nawet 2 x tyle za ewentualną instalację, ale
nie mieć tych wszystkich katastrof, regulacji, wydmuchanych kolektorów,
padniętych pomp paliwa i siedzenia w warsztatach o których ciągle czytam.
Z góry dziękuję za wszelkie uwagi - zdaje się na was (zwłaszcza na
założyciela tego forum) bo z gazem żadnego doświadczenia nie mam. Wiem
również że w interesie prowadzącego jest raczej namawianie na gaz niż
odradzanie go, ale liczę na obiektywną ocenę sytuacji, której gaziarzowi
chyba nie brakuje.
PS.
1. Jestem muzykiem i do aut mam dwie lewe ręce - to musi działać od razu,
samo z siebie i nie robić żadnych kłopotów.
2. Jakie są prognozy cen gazu na najbliższe lata, czy cała ta zabawa w
oszczędzanie nie jest krótkodystansowa?