Dodaj do ulubionych

Pytania kulinarne odc. 2

24.04.05, 20:25
Na poczatek o przepisy na dorsza prosze. Dorsz jest w stanie snientym ortzam
zamrozonym w formie filetow.
Panierowane znam, bacalao tysz, brandade de morue zarowno takoz :-))

Poprosze o pomysly, a w miedzyczasie zapowiadam, ze jak mi tu sie bedzieta na
kuchennym watku klocic, to zdziele torepkom beztengupibezpysk, i juz! Nio. :-)

Jakby co, link do odc. 1 zapodaje, klaniam sie i pod kolanka podejmuje, J. ;-)
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14420&w=21523153
Obserwuj wątek
    • don2 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 20:30
      JEDZTA DORSZE BO GOWNO GORSZE ( PRL )
      • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 20:45
        buuuuuuuuuuuu
        a tak na Ciebie liczylam
        :-((
        • don2 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 20:53
          Dorsz jak ryba po austriacku:
          filet dorsza na dlugosc dloni .kartofle na tarce jak wiorki.smarujesz dorsza
          musztarda,sol pieprz.obklejasz go tymi wiorkami i smazysz go na mocno
          rozgrzanym tluszczu.zanim posmarujesz dorsza w musztardzie obtoczyc go
          delikatnie w mace.
          • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 21:00
            niekciepanbucekblogoslawi

            ta musztarda to moze byc dijon, czy gruboziarnista?
    • bella-donna Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 21:18
      jutka1 napisała:
      > Poprosze o pomysly, a w miedzyczasie zapowiadam, ze jak mi tu sie bedzieta na
      > kuchennym watku klocic, to zdziele torepkom beztengupibezpysk, i juz! Nio. :-)

      jutka, ja Cie z gory przepraszam, ale zaraz tu przywleke "kukurydze"
      z pierwszej czesci, no wiesz, o te majaki chodzi...
      • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 21:22
        Donna,
        Dawaj przepis na dorsza, bo kukurydzy nie lubie :-((
        • don2 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 21:34
          musztarda sarepska:)) w PL mieszkasz i polskie produkty uzywaj !
          • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 21:40
            sarepska?
            ok jutro kupie
    • ani-ta Re: Pytania kulinarne odc. 2 24.04.05, 21:49
      rozumiem, ze wrzucenie dorsza do frytownicy i zjedzenie go z sosem chrzanowym...
      to zbyt proste wyjscie?:)

      ale szybciutkie!
      mozna pozostaly czas ciekawiej spozytkowac:)
      • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 25.04.05, 11:20
        Nie odpisywalam, bo szukalam frytownicy :-)))
        Wiedzialam, ze po babci mojej (eks) tesciowej (tak tak!!) mialam, ale musialam
        sie przez pare pudel przekopac. Znalazlam! :-)))

        Musze bez bicia przyznac, ze o sosie chrzanowym do dorsza pierwsze slysze.
        Jak sie ten sos robi Anita?
        Chrzan, maslo i smietana?

        J. :-)
        • ani-ta Re: Pytania kulinarne odc. 2 25.04.05, 18:07
          na cieplo tak jak mowisz;)
          ja raczej myslalam o pojsciu na calkowita latwizne i o sosie chrzanowym (takim
          jak na wielkanoc robisz:))

          dorsz z frytownicy jest OK:) w kazdym razie DLA MNIE jest OK:) i nie wymaga
          ukonczenia wyzszej szkoly kulinarnej:)))
    • basia553 Re: Pytania kulinarne odc. 2 25.04.05, 13:05
      dorsza pokroic w sredniej wielkosci kawalki, posolic, odlozyc na bok.
      W tzw. miedzyczasie otworzyc puszke oskalpowanych pomidoröw,najlepiej wloskich
      pogniesc je takim czyms jak do gniecenia ziemniaköw (inaczej po
      niemiecku "piriren" - to fonetycznie dla analfabetöw) , posolic, popieprzyc,
      dodac czosnku i odrobine bazylii lub sporo posiekanej pietruszki, podusic, az
      bedzie tak daleko. Nastepnie wlozyc kawalki dorsza tak, aby byly przykryte tym
      sosem pomidorowym. Podusic na wolnym ogniu, az beda gotowe. Do tego ryz. Pycha!!
      Do tego malokaloryczne, bo brak tluszczu.
      • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 - Basiu 25.04.05, 13:25
        oskalpowane to pomodori pelati, tak?

        jak sie tlumaczy odrobina bazylii na listki swiezej?
        • basia553 a wiesz Grazyna, 16.05.05, 15:58
          ta suröwke wypröbuje. Bo zaswze robie zasmazana (pyszna), a czas cos nowego
          wypröbowac.
      • don2 Re: Pytania kulinarne odc. 2 25.04.05, 13:35
        Basi dorsz to znana z PRL potrawa znana jako ryba po wegiersku.Tylko nie ryz a
        oczywiscie kluski lane.Wszystko co w pomidorach i lanymi kluskami ,bylo po
        wegiersku :)) A po cholere te pomidory kupowac obierane i je potem
        zgniatac ,jak sa gotowe w puszcze juz pogniecione lub tzw przetarte.
        • jutka1 Re: Pytania kulinarne odc. 2 25.04.05, 13:59
          jak to po cholere?
          ja te oskalpowane rozgniatam rencyma, bo tak mnie znajoma Italianka nauczyla,
          i daje to bardzo zmyslowe odczucia :-)))))

          nb, tak jak sledz po japonsku w Japonii nigdy nie byl widziany, a Grecy nie
          znaja ryby po grecku?.... ;-))
          • don2 Re: Pytania kulinarne odc. 2 25.04.05, 14:11
            a ruscy ruskich pierogow,hawajczycy kotlet hawajski,cyganie pieczeni
            cyganskiej,itd
    • basia553 nastepny dorsz malokaloryczny 25.04.05, 18:38
      dorsza jak wyzej na sredniej wielkosci kawalki. Do miseczki nalac oleju, wsypac
      soli, wgniesc czosnku i dodac sporo posiekanej pietruszki. Wlozyc dorszyki,
      pomjenszac:))) i odstawic do lodöwki na 3-4 godziny. Kawalki wyjete z tego
      oleju/oliwy ugotowac w garnku na parze. Rewelacja!
      A teraz anegdotka:moja ciocia wyjechana z Polski jeszcze przed wojna, uzywala
      czasami dziwnego jezyka. I tak myslala czesto, ze möwi niezle po polsku. Juz tu
      chyba jej kawalki opowiadalöam. A teraz kawalek kulinarny: dyktowala mi przepis
      na pieczen, ktöra nalezy moczyc w takiej mieszance röznych rzeczy. I ona mäöwi
      jak ta mieszakne zrobic i möwi "w tym moczu trzymasz pieczen cala noc". Nawet
      logiczne, jak sie w tym moczy, to przeciez jest to mocz:))))
      Jutka, bazylii swiezej, ktörej i ja uzywam, daje na oko..... Sama musisz wyczuc
      ile lubisz.
      • jutka1 Re: nastepny dorsz malokaloryczny 26.04.05, 09:47
        Baska przestan, od rana nie moge sie ksztusic ze smiechu, bo mi zastawka
        odpadnie! :-))))

        w tym moczu se pan zamoczy hahahahahahahaaaaaaaaaaa :-)))))))))

        mam tez wiadomosc z ostatniej chwili: podobno ryb nie mozna jest za czesto, bo
        fosfor z ryb utrudnia przyswajanie wapnia, wiec kosci cierpia :-)

        J. - riserczer ;-)
      • jutka1 Kwestia bazylii.... 26.04.05, 09:49
        ... zrobila sie wysoce teoretyczna, albowiem wczorajsi niespodziewani goscie
        przywiezli m.in. ingrediencje do insalata caprese, i cala bazylia zostala
        spozyta :-))))

        teraz musze ja podhodowac :-)
        • basia553 Re: Kwestia bazylii.... 26.04.05, 14:40
          tak, z bazylia trza uwazac. Ja na ten przyklad uwielbiam wielkie jej ilosci na
          mozarelli i pomidorze. Ale do sosu pomidorowego to wystarczy ze dam zdziebko za
          duzo i juz mi nie smakuje. Dlatego nigdy bym nie podawala w przepisie ile tego
          zielska dodac. A co do hodowania: kupuje doniczki jak tylko poprzednia zaczyna
          kwitnac - ladnie zreszta:)))))
          • roseanne Re: Kwestia bazylii.... 26.04.05, 14:45
            bazylia rosnie w donicy i skubie sukcesywnie

            lubi slonce i cieplo - tak ogolnie ogrodniczo

            a ja lubie bazylie
            • jutka1 Re: Kwestia bazylii.... 26.04.05, 15:48
              moja bazylia tez z doniczki - tyle, ze oskubana po wczorajszym ;-)
              • roseanne Re: Kwestia bazylii.... 26.04.05, 15:59
                tip ogrodniczy - jak uskubiesz sam czubek, ta rozetke malutkich lisci a
                zostawisz troche tych wiekszych na dole to Ci sie rozrosnie w krzaczek
                a jak zacznie wybijac w kwiat to konicznie caly kwiatostan usunac, chyba ze
                chcesz nasionka nie liscie
                • jutka1 Re: Kwestia bazylii.... 26.04.05, 16:42
                  Dziekuje, Rose :-)))
                  • morsa Przyjecie 29.04.05, 00:41
                    Pomocy!
                    Co polskiego podac na przyjeciu
                    dla ok. 50 - 100 osob?
                    - Bigos odpada, maja to byc
                    dania zimne.
                    Planuje bufet, tzw. szwedzki stol.

                    Mysle o salatce jarzynowej,
                    ale nie wiem, czy bedzie mi sie
                    chcialo robic dla takiej ilosci osob.
                    • morsa Re: Przyjecie 29.04.05, 01:24
                      Planuje:
                      - szaszlyki z kurczaka (roznie przyprawiane),
                      do tego rozne sosy (dipy)
                      - poledwica wieprzowa i wolowa (najpierw
                      upieczona, pozniej na zimno, pokrojona
                      na grube plastry, ok 3, 4 cm.
                      - losos, wedzony i marynowany, cienkie plastry
                      - pieczywo (bagietki, male buleczki i jakies ciemne)
                      - surowki, salaty, kilka rodzajow
                      - sery (kilka rodzajow wraz z "dodatkami")
                      - owoce, slodycze i czipsy, torty

                      Prosze o propozycje czegos POLSKIEGO.
                      -
                      • wkrasnicki Re: Przyjecie 29.04.05, 07:44
                        Polska wódka dobrze zmrożona, można też zmrozić kieliszki. Dla szczyli mieszanka wedlowska.
                        Żarcia przygotowałaś na trzy skrzynki wódki. ;-)
                        Nooo, tak dodatkowo to pieczony boczuś mógłby jeszcze być (duuużo majeranku i czosnku).
                      • jutka1 Re: Przyjecie 29.04.05, 09:55
                        roladki z boczku z suszona sliwka w srodku (zawijasz, przebijasz wykalaczka, pieczesz w piekarniku)

                        ciasto jakies?

                        barszcz?
                        czy wszystko na zimno musi byc?
                        • don2 Re: Przyjecie 29.04.05, 10:32
                          sery (kilka rodzajow wraz z "dodatkami")

                          :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
                          typowo polskie!! juz Piast Kolodziej,sery na wety stawial.
                          • don2 Re: Przyjecie 29.04.05, 10:34
                            No jak maja byc dania zimne ,to podaj co chcesz,po wyjeciu z lodowki :))
                            • morsa Re: Przyjecie 29.04.05, 14:35
                              Wlasnie - najpierw trzeba zarcie zrobic...
                              "Studenten" - dlatego nic cieplego.
                              Wiekszosc gosci to mlodzi ludzie.
                              • don2 Re: Przyjecie 29.04.05, 14:50
                                zrobilas mature?
                                • morsa Re: Przyjecie 29.04.05, 14:55
                                  Nie ja! Corka.
                                  • don2 Re: Przyjecie 29.04.05, 14:56
                                    ha ha ha ,walnelem komplement :)))))
                                    • morsa Re: Przyjecie 29.04.05, 15:05
                                      Wracamy do zarcia.....

                                      < Przychodzi pijak do restauracji.
                                      Kelnerka podaje mu menu.
                                      Pijak mówi:Poproszę tego inwalidę.
                                      Na to kelnerka:Proszę pana tu nie ma żadnego inwalidy!
                                      Na to pijak:Przecież pisze-tatar z jednym jajem.
                                      • don2 Re: Przyjecie 29.04.05, 15:12
                                        dobre
    • tortugo Re: Pytania kulinarne odc. 2 29.04.05, 17:45
      oswiadczam, ze bardzo mi przypadly do gustu receptury Dona (musztarda i w
      kartoszkach) oraz Basi (w moczu) i ze zdecydowanie wyprobuje na wlasnym
      podniebieniu. Ale ze dorsz tu nie zawsze dostepny, moze sie zdarzyc ze uzyje
      sea bassa albo jakiegos innego halibuta. Jesli to herezja, gadac od razu zanim
      bedzie za pozno i kupie one way ticket to hell.

      Dzieki! :)))
      ~:O:=o
    • tortugo a jeszcze 29.04.05, 17:46
      • jutka1 Re: a jeszcze 29.04.05, 17:52
        a jeszcze co? (pusty post :-)))

        w kazdym Trader Joe's, w ktorym bylam byly cod fillets, mrozone moga byc

        ps. w kartoszce dzis zrobilam i mniam! :-)
      • tortugo Re: a jeszcze 29.04.05, 17:54
        ups.

        Jutencjo, u siebie na wsi to ty zrob tak ;))))))

        tego dorsza rozseparuj w platy, wiesz jak to miesko sie samo dzieli. a potem
        te platy jakims ostro-brzeznym kielonkiem czy czyms podziel na krazki (tak
        jakbys dzielila rozwalkowane ciasto na pierogi). Z tym, ze te tu krazki to po
        jakies 2 cm srednicy, ale zalezy od grubosci platow dorsza.

        i...Presto!

        SEA SCALLOPS :))))))))))))))

        A co zrobic ze scallopami zeby bylo fajnie to ty juz wiesz na pewno :))

        ja bym je delikatnie sautee w masle i czosnku i na linguine... mozna posiekac
        malego pomidorka do patelni, tak dla koloru. i oczywiscie szczypta swiezej
        bazylii :)


        ~:O:=o

        PiEs: Kurna, ale ja sam tego nigdy z dorszem nie robilem, wiec nieomieszkaj dac
        mi znac, co z tego wyszlo :))))))))))))
        • don2 Re: a jeszcze 29.04.05, 20:39
          Tortugo,jako kucharzofil amator ,uwazam ,ze nie wyjdzie.Mieso sie rozdzieli na
          kaszke.chyba ,ze opamierujesz w chinskiej panierowce usmazysz w garku z oliwa
          i polejesz slodko kwasnym sosem.Uklony :)))))
          • don2 Re: a jeszcze 29.04.05, 20:40
            PS wyjdzie pod warunkiem uzycia ryby o miesie jednolitym.
        • jutka1 Re: a jeszcze 29.04.05, 23:17
          Sznycelku, sprobuje, ale obawiam sie ze jak Don napisal, rozleca sie....
          natomiast wyobrazam sobie, ze ryba-pila czy rekin bylyby w takiej formie
          doskonale!!! z sosem z trawa cytrynowa, sokiem z limonki, odrobina mleka
          kokosowego, papryczkami chilli i wielka fura kolendry.... mmmmmm

          dam znac, czy dorsz sie rozpadl czy nie :-)))

          J. :-)
    • basia553 halibut jest chyba tlusty???? ntxt 29.04.05, 19:01
    • sabba chodzi za mna zupa 29.04.05, 20:41
      marchewkowa z imbirem pewnie tam tez ziemniaki sa. Zupa krem - jak takowych nie
      lubie tak ta mnie powalila na nogi. moze cktos cos konkretnego podrzuci, prosze??:)
      • jutka1 Re: chodzi za mna zupa 30.04.05, 11:36
        Sabbciu, w lenguidzu Ci znalazlam. Jakby co, konwersja miar etc, daj znac :-)))

        www.nbc4.tv/food/1318665/detail.html
        • sabba Re: chodzi za mna zupa 30.04.05, 13:32
          dzieki jutus, poczytam. A konwerter mam gdzies dzieki!!!:)
    • jutka1 Zupa jest dobra na wszystko 03.05.05, 14:12
      Kazdy ma inne jedzenie na "niepogode" czyli comfort food.
      Dla mnie (dla siostry tez) jest to zupa.
      Zupy gotuje wszelakie, od tradycyjnych polskich, przez orientalne czy inne
      zagramaniczne, po zupy wymyslone przeze mnie.

      Gotuje ilosci industrialne, bo inaczej nie potrafie, ale od czego jest
      zamrazarka? Wiekszosc zup bez problemu mozna zamrozic.

      Wlasnie rozmrozilam kapusniak na wedzonce. Ziemniaki sie gotuja. Drugiego
      dania juz mi nie trzeba.
    • bella-donna Re: Pytania kulinarne odc. 2 04.05.05, 01:31
      ...a ja zrobilam pieczen ze schabu z roznymi przyprawami,
      szybko, latwo i najwazniejsze, ze sama sie piecze,
      z przepisow forumowych pozwolilam sobie dodac
      rosemary, (jutka przestan)
      pieczen, tylko palce lizac
      • jutka1 bella 04.05.05, 02:31
        masz babo placek, co mam przestac ?? :-)
        • bella-donna Re: bella 15.05.05, 15:41
          jutka1 napisała:

          > masz babo placek, co mam przestac ?? :-)

          tylko nie zaczynaj z placakami, prosze, wystarczy ze zagonilas
          mnie juz do kuchni, czego wynikiem byla przepyszna pieczen
          i do ogrodka...co wymyslisz next...???? o;
          • jutka1 Re: bella 15.05.05, 16:55
            Co wymyslilam dzisiaj, czyli next, zapodam na nowym odcinku, bo ten ponad setke ma ;-))

            I beda tam placki hehehehehe
            :-))))
    • jutka1 Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 12:41
      Ponizsze skopiowalam z forum obok. Ktos cos slyszal, cos wie, moze
      zweryfikowac?

      Re: Rosół z cytryną IP: 63.226.96.*
      Gość: kos 10.05.2005 12:37 + odpowiedz

      Tak swoją drogą dodanie soku z cytryny do rosołu gotowanego na kurze, kurczaku
      czy kościach ma na celu dużo więcej niż dodanie orientalnego smaku. Czy ktoś
      się zastanawia nad tym, że osteoporoza to raptem zjawisko 20-30 letnie? Sok z
      cytryny, czy też delikatne zakwaszenie wywaru octem sprawia, że do wywaru
      wypłukiwany jest wapń z gotowanych kości.
      • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 19:35
        hmmm...
        pytanie ile tej cytryny (kwasu cytrynowego) trzeba dodac, by "wyplukac" weglan
        wapnia, ktory stac sie powinien cytrynianem wapnia (ino kwas cytrynowy chyba nam
        juz ucieknie w tej temperaturze?), ktory ewentualnie wciagniemy droga pokarmowa
        i odlozymy we wlasciwym miejscu?:) a nie np. w stawach? czy w nerkach?:)
        teoria pikna... ino - mnie sie wierzyc w nia nie chce;)
        i czy rosol da sie jesc? czy warto az tak eksperymetowac? a nie lepiej dbac o
        odpowiednia diete?:)
        • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:06
          Anita, zrob symulacje ;-)))))
          Najlepiej zacznij od regresji ;-)))

          To, co piszesz, ma sens dla mnie, laika :-)
          • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:16
            jutka;)
            kwas cytrynowy w ostatnich latach robi prawdziwa furore w nauce;)
            stosujemy go do wszystkiego...
            prawde mowiac... juz mi sie przejadl;)
            a, ze ostatnio jako zastepnik przyszlo kw. octowy stosowac... przeto uwazam
            temat, za ABSOLUTNY plagiat moich badan! i nie waznym jest... ze ja do czego
            innego (w dwoch kompletnie roznych tematach!) oba odczynniki stosowalam:PPPP
            • tortugo Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:54
              mozna scurviac? ;)

              ~:O:=o
              • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:56
                Sznycelku :-)
                Scurviac zawsze mozesz, hombre!
                Lubie jak scurviasz ;-))))
              • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:56
                dawaj:)
                i tak nikogo nie ma... to bura ci sie w czasie odwlecze:)))))
                • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:59
                  ani-ta napisała:

                  > dawaj:)
                  > i tak nikogo nie ma... to bura ci sie w czasie odwlecze:)))))
                  **********
                  Ja jestem
                  Niestety
                  Hehehehehe
                  ;-))))))
                  • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:00
                    "niestety" bardzo sie ciesze... bo juz myslalam o wygaszeniu sprzetu:))))
                    • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:04
                      wygaszaj jak tylko oczki zaczna sie kleic
                      i tyle :-)))
                      • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:06
                        hehehe... to bym musiala od rana do snu sie szykowac:))))
                        to cisnienie w PL chyba spada wraz z inflancja?:)
                        hmm...
                        chociaz... nie wiem jak sie ma inflacja?:)
                    • tortugo SCURVY 10.05.05, 23:05
                      mam 2 scurvy. ale najpierw jeden naukowy, dla anity szpesjalnie :)
                      nastepne osobno zara bedo.

                      'scurvy' to szkorbut w lengwidzu, a ze tu o cytrynach, a wiadomo ze marynarze
                      kiedys cytryny wpierrrr zeby sie szkorbutu nie nabawic, to to scurvienie o
                      scurvy nie jest wcale takie scurvione. Chyba cos takiego.

                    • tortugo scurvy-1 po meksykansku 10.05.05, 23:05
                      • jutka1 Re: scurvy-1 po meksykansku 10.05.05, 23:07
                        curva znowu puste koperty wysylasz??? ;-)))))))))))))))))
                      • tortugo Re: scurvy-1 po meksykansku 10.05.05, 23:10
                        ups

                        no to poszli my do meksykanskiej knajpki w krakowie dnia pewnego i zamowolim
                        Corone cerveza beer. Panienka pyta czy cytryne do tego chcemy, na co ja ze a
                        moze ma limonki. to panienka mi na to, ze na co mi liomonki kiedy to sie z
                        cytryno pije. mowie, wiem, ale wole z limonkiem , ale w takim razie pewno nie
                        ma, co? a panienka z machnieciem reki, jasne ze nie ma, a po co ma byc niby?
                        Poniewaz jednak wszystko inne miala na miejscu i nosilem sie z zamiarem
                        zaproszenia jej na seks po pracy, to juz jej nie sprostowalem o tych limonkach.
                        • ani-ta Re: scurvy-1 po meksykansku 10.05.05, 23:15
                          kara boska!!!!!!!!
                          myslales o nieczystym seksie z barmanka!!!!
                          to kara przyszla... limenek niet!!!!
                          i dobrze!!!!!

                          do kosciola! kajac sie... a nie obce darmo do lozka brac!:)
                          • tortugo Re: scurvy-1 po meksykansku 10.05.05, 23:20
                            anitko, jak juz myslec o seksie, to chyba tylko o nieczystym warto, co?
                            (podchwytliwe pytanie alert ;))
                            ~:O:=o
                            • ani-ta Re: scurvy-1 po meksykansku 10.05.05, 23:24
                              hmm...
                              to bylo bardzo podchwytliwe pytanie...
                              czy moge zadzwonic do przyjaciela? eeeeeeeeeeee... tzn. do przyjaciolki!!!
                              przyjaciolki domu rzecz jasna!!!:)))))))))))))))))
                    • tortugo cytrynka i sol do tequili 10.05.05, 23:17
                      i trzeci scurvy to jak pilim tequile u jednej panny i ktos powiedzial,
                      ze 'wyciskac cytrynke' to eufemizmem na kanilingus a poniewaz do tequili to i
                      sol sie liza, wiec ktos inny wymyslil, ze jak sol, to pod pacha liznac tez
                      czeba ihihihi. Gupie to bylo i panny sie krzywily, ale faceci rechotali :))))

                      ok, wracam do pracy, choc wyraznie mi sie rzuca... ;)
                      ~:O:=o
                      • jutka1 ja pierdziakam!!!! 10.05.05, 23:21
                        Sznycel, order usmiechu daje niniejszym ;-))))
                        • tortugo Re: ja pierdziakam!!!! 10.05.05, 23:23
                          senkju, na jednym kolanie przyjmuje, jak najprawdziwszy rycerz ;)))

                          Sir Tortugo... toze krasiwo!
                          :))
                          ~:O:=o
                          • jutka1 Re: ja pierdziakam!!!! 10.05.05, 23:28
                            Nie to zebym Cie sweetums rzopom nazywala ;-))))))))))
                      • ani-ta Re: cytrynka i sol do tequili 10.05.05, 23:22
                        rechotali bo mieli laskotki?
                        faceci facetom?
                        czy pary mieszane?

                        ty nie idz!!! skoncz opowiesc!:)))

                        prawdziwego mezczyzne poznaje sie po tym - jak konczy! a nie jak zaczyna;PPP
                        <cycat z premiera... bylego:P>
            • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 22:58
              Anita, plagiat plagiatem, ale biegiem mi tu regresje cytryny i osteoporozy rob!!!
              (nie zapomnij o calkach, kij z alfa beta, calki trza, tako rzecze ja Zaratustra
              ;-)))))))
              • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:04
                jutka,
                ja CALKIem o calkach zapomnialam...:))))
                ostatni raz chyba mnie nimi katowali na... matematyce... na pierwszym roku...
                potem nie przypominam sobie bym te falki pionowe rysowala...
                i zyje...
                i mam sie dobrze...
                i inzynier tyz;))))
                ale jak kcesz... to moge temat odswiezyc... i przecalkowac cytryne przez
                rosol... alibo odwrotnie;)))
                • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:08
                  Anita, bez calek, regresji i symulacji nie przyjmuje rezultatow badan, i tyle!!!!
                  ;-))))))))))))))))
                  • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:12
                    boszzz....
                    to ja ide za kibelek!:(
                    wariancje pamietam.... tzn. pamietam... jak za nie piatke z plusem dostalam!:)
                    moze byc?:)
                    i pana profesora od piatki z plusem tez pamietam...
                    on z tych waria(N)cji chyba jeszcze mniej ode mnie (glaba) rozumial...
                    ale za ladne pismo "plus" do oceny dodawal... :)

                    jak ci ladnie napisze... to przyjmiesz?:)

                    toz ja PROSTY chemik jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                    • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:19
                      Jaki kibel, co ty?? ;-)))
                      Toz jaja sobie robilam.....
                      :-))))
                      • ani-ta Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:27
                        tyyyy
                        nooo
                        ty se jaj ze mnie nie rob! ja juz z pawlacza encyklopedie matematyki w trzech
                        tomach sciagnelam!:)
                        co mam z nia teraz zrobic?:)
                        przeca STUDIOWAC apiac tego nie bede!!!:)))))))))))))
                        • jutka1 Re: Cytryna/ocet do rosolu? 10.05.05, 23:30
                          nie studiuj, bo po cholere to? ;-))))

                          tylko mi te regresje zrob pliz :-)))
    • jutka1 Swiezy szpinak i mloda kapusta 13.05.05, 12:51
      Kupilam wielki wor szpinaku.
      Czy moge nim zastapic salate w salatce a la greckiej? (pomidor, ogorek, cebulka,
      zielona i czerwona papryka, czarne oliwki, feta)

      Mam tez 2 glowki mlodej kapusty. Czy oprocz tradycyjnie duszonej z koperkiem
      mozna cos innego z nia zrobic? Rodzicielka dodaje dzem malinowy i sok z cytryny,
      ale nie mam malinowego. Powidla sliwkowe domowej roboty + sok z cytryny +
      szczypiorek? Pasuje?

      Wasza kuchareczka ze spalonego teatru ;-)))))))
      • grazyna4600 Re: Swiezy szpinak i mloda kapusta 13.05.05, 13:15
        Witam ,a to kilka przepisow na salatki ze szpinaku
        www.szpinak.prv.pl/
        • jutka1 Re: Swiezy szpinak i mloda kapusta 13.05.05, 13:19
          Grazyno :-))))
          Witaj... i dziekuje!
          :-)
          • jutka1 Grazyno, Pi Es :-) 13.05.05, 15:34
            do podziekowan zalaczam pytanie ws. mlodej kapusty.... jw...
            zdradz mi, jak robisz pliz :-)
            • roseanne Re: Grazyno, Pi Es :-) 13.05.05, 15:40
              jedynie do bigosu dodaje sliwki albo porzeczki
              do slodkiej obowiazkowo koperek



              salate mozesz zastapic mlodym szpinakiem w wiekszosci kombinacji :)
              • jutka1 Re: Grazyno, Pi Es :-) 13.05.05, 15:49
                Hi Rose :-)
                Dzieki :-)

                (mam nadzieje, ze goscie lubia szpinak, w Polsce wiele osob ma uraz z
                dziecinstwa tzn. z brei -breji??- serwowanej na stolowkach ;-)))
                zadzwonie zapytam

                :-)
                • tortugo Re: Grazyno, Pi Es :-) 13.05.05, 18:05
                  szpinak w salatce greckiej zamiast salaty
                  • jutka1 Rose, Sznyclu et.al. :-))) 13.05.05, 23:01
                    Salatka grecka ze szpinakiem
                    • roseanne Re: Rose, Sznyclu et.al. :-))) 13.05.05, 23:05
                      co Ty Jutus za gupoty wypiujesz, oczywiscieze mozna kolslawa zrobic, nawet z
                      czerwonej mozna,
                      pytanie - po co:)
                      • jutka1 Re: Rose, Sznyclu et.al. :-))) 14.05.05, 15:55
                        Rose, no wlasnie po co?
                        Przeciez coleslaw jest najlepsza z bialej :-)))
            • grazyna4600 Re: Grazyno, Pi Es :-) 16.05.05, 15:14
              Przepraszam , ze nie odpisalam , ale nie bylo mnie w domu od piatku popoludnia
              do wieczora w niedziele w domu , dychalam na lonie natur, i teraz wlasnie
              przeczytalam , to co pisalas, a nowa kapuste robie duszona z koperkiem
              pomidorami i cebulka, troszke cukru dodaje do smaku , sol i pieprz ,nic
              specjalnego , ale tez wszyscy chwala , lub robie z niej surowke ,najszybszy
              sposob to poszatkowac kapuste , potrzec marchew , wkroic cebuli i troszke
              majonezu , sol pieprz , mozna dac zamiast majonezu olej z oliwek , bardzo
              szybkie i proste napewno wiekszosc tak robi
      • ani-ta Re: Swiezy szpinak i mloda kapusta 13.05.05, 21:39
        oliwa z czosnkiem w woku... i do tego liscie CALE szpinaku:)
        do tego makaron...
        ja to lubie... ludzie jeszcze jajo na tym wszystkim sadzaja... ale ja do tego
        czasu bym sie zaslinila na smierc:))))

        swoja droga... jak pomysle o plukaniu tego szpinaku z piachu... to mi sie lekko
        odechciewa... na dzialce jest to zdecydowanie latwiejsze:)

        mloda kapustke albo robie z koperkiem zasmazana... w 99 przypadkach na sto... bo
        moi ja uwielbiaja taka;)
        albo skrajam z ogoreczkiem malosolnym, papryczka, pomidorkiem, szczypiorem i
        wszystkim co jest mlode i "nowalijka" jest zwane;) sol, cytrynka, oliwa,
        ziolka... i jest MNIAM:)
        • jutka1 Anita :-))) 13.05.05, 23:02
          Slinisz sie i slinisz, sadzac po wpisie, ze az mi sie monitor mokry zrobil pardon ;-)))

          Wykorzystam!! Dzieki!!!
          :-)))))
          • basia553 Re: Anita :-))) 14.05.05, 15:24
            a ja dzis zrobilam znowu szparagi. u nas pelnia sezonu. ale takich pychot jak
            dzis, to juz daaaawno nie jadlam. niebo w gembie.
            a na jutro kupilam mlodom kapuste, ktöra oczywiscie z koperkiem zasmaze, bo tak
            tez najbardziej lubie. do tego kupilam dzis po raz pierwszy mlode ziemniaki.
            niech ich licho: 2,50 € za kilo!!! drozej jak sznycel, pardon:)))))
            a propos sznycel: w ogloszeniach dzis czytalam, ze szuka sie operki na rok do
            san diego. mala jestem, moze uda mi sie mloda udawac i tam zawitac?
            oj, chcialaby dusza do raju, za "moich czasöw" takich mozliwosci nie bylo:((((
            • jutka1 szparagi 14.05.05, 16:04
              jeszcze w tym roku nie jadlam
              musze sie rozejrzec po sklepach
              zielone bardziej lubie, ale biale tez :-)
            • sabba basiu 14.05.05, 16:10
              ja dzis na targu zaplacilam za dwie garscie roszponki 2 euro 40!!!! zdzierstwo
              jak nie wiem, ale nikt oprocz jego stoiska nie mial tej salaty. skorzystal
              spryciarz!
              • basia553 Re: basiu 14.05.05, 16:13
                a cos sie na rszponke uparla - masz za to:)))) co to za salata?
                w sobote nie powinno sie chodzic na targ, bomzawsze jest drozej, ale trudno w
                czwartek robic swieze zakupy na niedziele. poza tym sobotni targ ma cos w
                sobie. bardzo ten mannheimerski lubie.
                • sabba no roszponka czyli feldsalat 14.05.05, 17:44
                  uwielbiam ja i musze ja miec plus rucolke tez bardzo lubie. A cenowo wszytsko
                  idzie taniej im bardzien ja polnoc. Szoaragi to wiadomo ze tam tansze, ale zeby
                  jablka po 50 centow byly? Z wlasnego ubojz co prawda ale zawsze jablka! Skadnal,
                  my tu mamy drozyzne!
                  • basia553 Re: no roszponka czyli feldsalat 14.05.05, 18:14
                    a Ty znalas Sabciu raszponke w Polsce? Ja dopiero tu zobaczylam, moze dlatego
                    nie znalam polskiej nazwy. Nawiasem möwiac, nie ma ona dla mnie zadnego smaku,
                    ale jem ja chetnie z dobrym sosem salatowym.
                    • sabba tez nie znalam w pl 14.05.05, 20:53
                      tzn wiedzialam ze jest cos takiego ale nigdy nie jadlam. Masz racje jest bez
                      samku ale bardzo mi odpowiada materilanie, tzn jest taka jakby "tlustsza" niz te
                      wszystkie inne salaty, ktore mi sie juz znudzily. W zimie jadam tylko Feldsalat
                      a teraz na wiosne te wszystkie Blattsalate juz lepiej smakuja bo sa swojskie a
                      nie z cholandi czy inych Grecji:)
                      • basia553 Re: tez nie znalam w pl 14.05.05, 21:57
                        a tak, te cholenderskie:))))) nie maja smaku. ale Ty masz chyba wlasny ogrödek
                        przydomowy? Takie "roslinki" smakuja najlepiej.
                        • sabba mam ale malutki 15.05.05, 15:05
                          miejsce tylko na troche cebulki, salate i pomidory. aha i czosnek no i ziola
                          wszelkiego rodzaju. Ale w zeszlym roku roszponka mi nie wyszla:((( Dlatego dam
                          jej jeszcze w tym roku szansne ale tak to sieje duzo rucoli i normalnej
                          listkowej salaty
              • morsa Re: basiu 14.05.05, 16:17
                Basiu, te mlode ziemniaki to krajowe,
                czy z importu?
                U nas na rynku szwedzkie kosztuja 150 koron,
                importowane jedynie 12.
                • basia553 morso, 14.05.05, 18:06
                  to juz nasze ziemniaczki. cypryjskie sa o wiele tansze (w sklepach, nie na
                  targu), ale kiedys czytalam cos negatywnego i jakos nie lubie ich.
                  jakis jest stosunek korony do euro?
                  • morsa Re: morso, 15.05.05, 00:14
                    1 ? to ca 10 (11) koron szwedzkich
                    • morsa Re: morso, 15.05.05, 00:15
                      Czyli importowane kosztuja ok. 1.2 Euro
                      a "wlasne" 14, 15 Euro/kg
                      • basia553 Re: morso, 15.05.05, 10:11
                        o rany, a ja tu na nasze ceny narzekam! Jak to dobrze, ze nie wyemigrowalam do
                        Szwecji:))))
                        • morsa Re: morso, 16.05.05, 14:58
                          Do Szwecji na zakupy przyjezdaja Norwegowie.
                          Szwedzi (poludniowi) jada do Danii,
                          Dunczycy do Niemiec;
                          a gdzie jada Niemcy?
                          • don2 Re: morso, 16.05.05, 15:00
                            Do Polski,holandii,luxemburga ,Czech .....
                          • szfedka Re: morso, 16.05.05, 15:00
                            do Polski

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka