Dodaj do ulubionych

Dramat trzech łóżek

19.11.09, 10:01
Pierwszą próbę powrotu do małżeńskiego łóżka podjął po dwóch
tygodniach. Żona poinformowała go, ze jest na to jeszcze za
wcześnie. Drugą próbę podjął po czterech tygodniach, a trzecią po
sześciu. Z tym samym skutkiem. – Najgorsze było to, że Anka zaczęła
się zmieniać i ta zmiana dokonała się dosłownie z dnia na dzień –
mówi. – Nagle przestała interesować się czymkolwiek oprócz dziecka.

W korytarzu ktoś zapytał żartem, ile jeszcze mi zostało tego
zesłania na polówce. Odpowiedziałem, że najwyżej miesiąc. Ale po
miesiącu dokupiłem do polówki gruby materac. Po dwóch wywaliłem
łóżeczko dziecka do piwnicy. A po dwudziestu zdradziłem Ankę.
partnerstwo.onet.pl/1585272,4704,2,artykul.html
Obserwuj wątek
    • skiela1 Re: Dramat trzech łóżek 19.11.09, 14:44
      Nagle przestała interesować się czymkolwiek oprócz dziecka."

      A pozniej mamuski sie dziwia,ze
      tatulo znajduje sobie pocieszycielke.
    • weronka_1 Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 14:37
      A on myslal,ze po urodzenia dziecka bedzie tak samo?
      To naiwny.
      • sibeliuss Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 14:57
        A ona myślała, że po urodzeniu dziecka seks to zbędna gimnastyka?
        Kretynka smile
        • bassooner Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 18:32
          Pierwszą próbę powrotu do małżeńskiego łóżka podjął po dwóch
          tygodniach. Żona poinformowała go, ze jest na to jeszcze za
          wcześnie. Drugą próbę podjął po czterech tygodniach, a trzecią po
          sześciu. Z tym samym skutkiem...
          ____________________________________________________________________

          przypominam szanownym paniom i panom, że najmniej od 6 do 8 tygodni trwa połóg,
          a wymaganie seksu od żony po dwóch porównałbym do doświadczeń doktora Mengele.

          a dociekając dalej to skierowałbym kobietę (i męża) do poradni małżeńskiej lub
          psychologa, bo diagnozuję tutaj jakiś wariant depresji poporodowej. to się
          zdarza, z tego można się wyleczyć.

          www.berbela.com/
          • sibeliuss Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 14:01
            Myślisz, że sex=współżycie?
            Zazdroszczę Ci prostolinijności.
          • madzioreck Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 12:33
            bassooner napisał:

            > przypominam szanownym paniom i panom, że najmniej od 6 do 8 tygodni trwa połóg
            > ,
            > a wymaganie seksu od żony po dwóch porównałbym do doświadczeń doktora Mengele.

            Zaraz zaraz, ten pan spał na łóżku polowym, tak? Ona wyrzuciła go najwyraźniej z
            łóżka jako miejsca również do spania uncertain
    • gazeta_mi_placi Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 20:41
      Nie żal mi tego gościa.
      Pewnie jest (i był) beznadziejny w łóżku,co w tym dziwnego że w końcu żona zaczęła mu odmawiać.
      A przy tym ma braki na poziomie piątej klasy szkoły podstawowej.
      To nawet dziecko wie,że połóg trwa 6 tygodni,a on chciał seksu już po 2 tygodniach.
      Może to jakaś osoba po szkole specjalnej?
      • skiela1 Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 21:17
        Co Wy z tym pologiemsmile)

        a moze facet chcial sie normalnie ,zwyczajnie przytulicsmile
        No i spac w swoim lozku,no bo dlaczego nie?
        • sibeliuss Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 22:08
          I ja też tak myślę.
          • bassooner Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 22:41
            sugerowałem się odpowiedzią, żony, że "jeszcze za wcześnie" to o co on pytał?

            może czy już choinkę kupić na święta?
            • skiela1 Re: Dramat trzech łóżek 20.11.09, 23:51
              bassooner napisał:

              > to o co on pytał?

              no wlasnie?smile

              a mowia,ze tylko 'chlopom jedno w glowie'.
            • katja_24 Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 12:20
              Moze za wczesnie na to, zeby dzieciak spal sam?
              • on-the-grass Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 12:37
                Zgadnijcie, ile nocy przespałam w łóżku rodziców? - Ani jednej. Od początku
                miałam własne łózeczko, a później, już w świadomym zyciu, już jako małe dziecko
                uważałam to za niehigieniczne. Kiedy musiałam spać z dorosłymi, np gdy
                nocowaliśmy u babci, to było dla mnie okropne, więc rodzice zawsze starali się,
                żebym miała osobne spanie, na materacu albo polówce.
                Znałam jedną pannę, która spała z mamą do 14 roku życia. (biedny jej ojciec!)
                Podobno im dziecko jest starsze, tym trudniej je przyzwyczaić do spania samemu,
                więc może ten facet z artykułu nie był tak całkiem bez racji.
                • katja_24 Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 11:55
                  Ja wcale nie twierdze, ze dziecko ma spac z rodzicami. Moze moja
                  wypowiedz tak zabrzmiala smile
        • on-the-grass Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 12:43
          Dokładnie! To nie musiało chodzić o seks, ale o spanie we własnym łóżku, polówka
          to nie jest wygodne spanie. Może potrzebował też bliskości żony? A że zdradził
          po dwudziestu miesiącach...to i tak długo wytrzymał, ponad półtora roku...
          • skiela1 Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 18:58
            "Może potrzebował też bliskości żony? A że zdradził
            > po dwudziestu miesiącach...to i tak długo wytrzymał, ponad półtora roku..."


            Niektore kobiety zapominaja,ze mezczyzna to tez czlowiek.
    • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 17:05
      Tak dzialają hormony.
      Kobieta zakochuje sie w dziecku, a mąż ma ją temu dziecku odbić.
      Jeśli daje się zepchnąć do innego łóżka, to, coż, żałosny jest.
      biedny, zdradzony miś.
      Znajduje inne kobiety dlatego, że własna żona go olewa.
      Niestety, dziecko zmienia małżeństwo i trzeba temu stawić czoła.
      • skiela1 Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 18:56
        On zalosny?
        Babsztyl zalosny.
        • purchawkapuknieta Re: Dramat trzech łóżek 27.12.09, 10:08
          o patrz, a ja myslałam, że to wszystko przez BACHORA.
      • sibeliuss Re: Dramat trzech łóżek 21.11.09, 23:41
        A ona bezwolna Sylfida, która przestała myśleć?
        • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 18:40
          sibeliuss napisał:

          > A ona bezwolna Sylfida, która przestała myśleć?

          No właśnie bezwolna, na usługach dziecka.
          Wiem z doświadczeniasad
          Naprawdę nie ma się ochoty na seks i jak facet nie tupnie nogą,
          pozwoli się wyprowadzić z sypialni (może sam chcieć, zeby nie
          wstawać do dziecka i nie slyszeć płaczu), to może nastąpić rozkład
          małżeństwa.
          Mój mąż się upomniał, że tak powiem (a spaliśmy wszyscy razem), po
          pięciu tygodniach.
          A ja miałam poczucie, że zdradzam dziecko.
          No, ale sie rozkręciłamwink

          Dlatego winię tę dupę wołową.
          • gazeta_mi_placi Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 18:48
            Nie wiem co tak na forum Bezdzietnych interesują się akurat sprawami "dzieciowymi" i "okołodzieciowymi"...
            Tematyka wątków prawie jak na E-mamie i W oczekiwaniu wink
            • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 18:59
              To chyba forum o tym, jak fajnie dzieci nie mieć.
              Dzieci to styl życia, jak by nie byłosmile
              Jak Harley albo życie z kotem.

              Ja nie mam kota, ani motocykla, ale nie zakładam forum, jak fajnie
              NIE mieć kota czy motocykla.
              Widać, z tymi dziećmi inaczej.
          • kra-ka Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 20:00

            "Dlatego winię tę dupę wołową. "

            Chyba nie mozesz sie zdecydowacsmile
            Dopiero napisalas,ze on jest zalosnysmile
            A tak w ogole to wspolczuje poswiecania.
            Ktora kobieta po 5 tygodniach decyduje sie na seks?Chore.Bo chlop chce tylka?Jak
            kocha to poczeka,a kobieta znajaca swoja wartosc nie ulegnie bo i po co jak nie
            ma ochoty.
            • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 20:12
              Ja o tym facecie napisałam "dupa wołowa", nie o kobieciesmile

              Co do pięciu tygodni.
              Napisałam (szczerze), że mąż zainicjował, a ja nie miałam ochoty i
              czułam, że zdradzam synka (co jest absurdem, bo wiadomo, jestem żoną
              męża, nie syna), ale zgodziłam się.
              Z rozsądku.
              I napisałam, że się rozkręciłam, mimo początkowego braku ochotysmile
              • kra-ka Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 21:47
                Krecisz cos od samego poczatku.
                Seks z rozsadku?
                Nie masz czasami problemu z niskim poczuciem wlasnej wartosci?
                • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 23.11.09, 08:50
                  Czytałaś artykuł?
                  Niemanie ochoty na seks może trwać latami.
                  A facet dupa wołowa, że nie zakumał.

                  Ja nie mam problemów.
                  • skiela1 Re: Dramat trzech łóżek 23.11.09, 16:34
                    Jak facet dupa wolowa ,to ona wieprzowa.

                    "Pierwszą próbę powrotu do małżeńskiego łóżka podjął po dwóch tygodniach. Żona
                    poinformowała go, ze jest na to jeszcze za wcześnie. Drugą próbę podjął po
                    czterech tygodniach, a trzecią po sześciu. Z tym samym skutkiem. – Najgorsze
                    było to, że Anka zaczęła się zmieniać i ta zmiana dokonała się dosłownie z dnia
                    na dzień – mówi. – Nagle przestała interesować się czymkolwiek oprócz dziecka.
                    Nie było już rozmów o winie, podróżach, czyli o tym, czym żyliśmy przez
                    wszystkie te lata."
                    • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 23.11.09, 20:26
                      Pewnie masz rację.
                      Obwiniam bardziej faceta, bo nie zaczął nagle produkować wiecej
                      progesteronu, a mniej estrogenu (odpowiedzialnego za popęd
                      seksualny), czyli jego ciało go nie zdradziło, działało tak, jak
                      zawsze.
                      Nie przeżył porodu i nie karmil piersią, a takie doświadczenia
                      zmieniają ludzi.

                      I to on czuł sie niekomfortowo w tej sytuacji.
                      A nie potrafił jej zmienić.


                      > Nie było już rozmów o winie, podróżach, czyli o tym, czym żyliśmy
                      przez
                      > wszystkie te lata."
                      >
                      >

                      No tak, żyli winem i podróżami, bo nie mieli niemowlęcia, które jest
                      z deka absorbujące.

                      A ja to o winie mogę zawsze.
                      Beaujolais nouveau zaliczonewink
            • gazeta_mi_placi Re: Dramat trzech łóżek 22.11.09, 20:55
              >A tak w ogole to wspolczuje poswiecania.
              Ktora kobieta po 5 tygodniach decyduje sie na seks?Chore.Bo chlop chce tylka?Jak
              kocha to poczeka,a kobieta znajaca swoja wartosc nie ulegnie bo i po co jak nie
              ma ochoty.

              Co dopiero by było gdyby przeszła naprawdę ciężką operację gdzie
              w ogóle jakikolwiek seks dopiero po trzech miesiącach lub dłużej.
              Chyba rozwód (lub zdrada) -murowany.
              Faceci są obleśni -tylko tyłek się liczy.
              Smutne sad


              • sibeliuss Re: Dramat trzech łóżek 23.11.09, 09:44
                Ty całe życie wiodłaś jak święta Agnieszka?
              • bassooner Re: Dramat trzech łóżek 23.11.09, 22:21
                gazeta_mi_placi napisała:
                Faceci są obleśni -tylko tyłek się liczy. Smutne sad

                _______________________________________________________________

                no no bez uogólniania!

                a jak ci nie pasują to zostań lesbijką wink
          • on-the-grass Re: Dramat trzech łóżek 24.11.09, 18:54
            Dzięki za ten post, broceliande. Właśnie rozwiałaś ostatnie resztki wątpliwości,
            jakie miałam co do ewentualnego macierzyństwa...i piszę to bez złośliwości, po
            prostu to, co dobre dla jednego, dla innego się nie nadaje...Nie nadaję się na
            matkę, trudno.
            • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 24.11.09, 20:18
              Ten o tym, że dziecko zmienia małżeństwo?
              Moje zostało zmienione na gorsze, bo pewne rzeczy straciliśmy i
              wydaje mi się, że to nieodwracalne.
              Ewentualnie, kiedy syn nas opuści, a my zostaniemy sami, tak jak
              przed dzieckiem...
              Bo dużo nas łączy, 8 lat małżeństwa bez dziecka (uważałam, ze nie
              nadaję się na matkę, tak jak Ty), wiele tematów, dziecko jest nowym
              tematem, ale jednak jest dziecko, no... i wtedy jest inaczej.
              Ale dziecko daje też dużo dobrego, niedostępnego bezdzietnym.
              zmienia życie na lepsze, dodaje jakiś nowy wymiar.
              Nie będę się rozwodzić, bo nie to forumsmile
              Łał, jaka szczera ja tu jestem!
              • on-the-grass Re: Dramat trzech łóżek 24.11.09, 20:32
                Ten, że kochając się z mężem czułaś, że zdradzasz synka. Nie chcę się tak
                zmienić. Nie potrafię też sobie wyobrazić twarzy mojego ukochanego, gdybym go
                odtrąciła.
                • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 24.11.09, 20:41
                  To z hormonami, to naprawdę prawdasad
                  Po prostu ciało Cię zdradza, nie chcesz seksu (ciało mało estrogenu
                  robi) a chcesz czuwać nad twoim małym (progesteron w nadmiarze).
                  Ja nie odtrąciłam, ale z rozsądku, ciało mi podpowiadało, że mam
                  odtrącić!!!
                  Powiedziałam sobie, że czyją ja jestem żoną...
                  Uniknęłam błędu babki z artykułu.
              • pia.ed Re: Dramat trzech łóżek 25.12.09, 23:35
                broceliande napisała:
                > Moje zostało zmienione na gorsze, bo pewne rzeczy straciliśmy i
                > wydaje mi się, że to nieodwracalne.
                > Ewentualnie, kiedy syn nas opuści, a my zostaniemy sami,
                tak jak
                > przed dzieckiem...


                Kiedy syn was opuści, to bedziecie juz
                znudzonym soba malzenstwem po 50-ce sad
                i nie bedziecie mieli ochoty na to, na co mieliscie kiedys ochote,
                a moze juz zupelnie na nic nie bedziecie mili ochoty ...
                • broceliande Re: Dramat trzech łóżek 28.12.09, 18:08
                  pia.ed napisała:

                  > broceliande napisała:
                  > > Moje zostało zmienione na gorsze, bo pewne rzeczy straciliśmy i
                  > > wydaje mi się, że to nieodwracalne.
                  > > Ewentualnie, kiedy syn nas opuści, a my zostaniemy sami,
                  > tak jak
                  > > przed dzieckiem...

                  >
                  > Kiedy syn was opuści, to bedziecie juz
                  > znudzonym soba malzenstwem po 50-ce sad
                  > i nie bedziecie mieli ochoty na to, na co mieliscie kiedys ochote,
                  > a moze juz zupelnie na nic nie bedziecie mili ochoty ...



                  He he he, ile masz lat, ze uważasz, że po pięćdziesiątce nie ma już
                  życia?
                  Ja mam nieustający apetyt na życiesmile
                  Zresztą w wieku pięćdziesięciu lat będę miała nastolatkasmile

                  Mamy kilka projektów na życie, kiedy dziecko nas opuści. Trzeba
                  sobie coś takiego zrekompensować.
                  • broceliande Zapomniałam dodać. 28.12.09, 18:11
                    To, ze małżeństwo zmienia się na gorsze w stresowej sytuacji (jaką
                    jest pojawienie się i bycie dziecka) nie musi prowadzić do znudzenia.
                    Jestem już długo mężatką i miałam gorsze chwile, nigdy jednak nie
                    byłam znudzona.
                    To ile lat masz?
                    smile
    • 18_lipcowa1 Re: Dramat trzech łóżek 26.12.09, 18:30
      jaka bzdura
      od kiedy wspolne spanie ( SPANIE!!!) decyduje o jakosci zwiazku.???

      • ayla25 Re: Dramat trzech łóżek 18.02.10, 03:21
        aleś umoczył chłopie...
    • vion5 Re: Dramat trzech łóżek 27.06.10, 21:36
      Przeciez facet wyraznie mowil ze nie mieli juz o czym wspolnie
      porozmawiac bo ja tylko dziecko obchodzilo. To samo sie stalo z
      niektorymi moimi kolezankami ktore urodzily. Nie przyjda, nie
      porozmawiaja (jesli juz to o nowym rodzaju pudru do pupy, czy mleku)
      oddalilysmy sie. Z kolezankami to nie problem, nie jestesmy zamezne
      sobie. Ale jesli by moj maz nagle przesta sie ze mna komunikowac na
      innym poziomie niz tylko podstawowy to tez czulabym sie zraniona i
      odrzucona. Faceci tez maja uczucia. W tym artykule chodzi o cos
      wiecej niz tylko seks. O wspolne przebywanie (przytulenie,
      porozmawianie, obejrzenie chocby na wpolspiaco dziennika) Jesli
      partnerka mu tego nie zapewnila to ni dziwary ze zakrecil sie gdzie
      indziej. Chlop tez czlowiek wink
    • instalar To jest totalny dramat! :-) 06.09.10, 14:09
      Nie ludzmy się i nie werzmy że po urodeniu dziecka życie sexualne pozostaie takie samo a lepsze tymbardziej nie będzie.....pojawienie się dziecka w dmu totalnie dezorganizuje zycie w tym i seksualne. Przeciez wszystkie agencje tow. istnieja własnie dzięki i dla insttucji rodziny z dziećmi...


      Pozdrawiam
      Magduś
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka